Skocz do zawartości

Polscy kibice


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Widzę, że Vami uparcie się tutaj wpisuje więc pozwolę sobie zapytać.

 

Może trzeba takim językiem do was troglodytów pisać.

 

Do kogo to jest skierowane?

 

Do troglodytów :keke:

 

Do osób popierających zabieranie barw klubowych i lubiących mocne wrażenie w postaci "promocji" i zadym :D

Odnośnik do komentarza
Bardzo realne - jesli uwazasz, ze podejscie do takiej grupy kibicow stojacej na peronie i pytanie sie ich o wynik, gdzie czesc osob jest nietrzezwa, a czesc rzuca sie do Policji jest rzecza rozsadna to naprawde miej troche wiecej wyobrazni.

Jak kibice wracają z meczu domowego, to również część jest nietrzeźwa, bo wypiła przed meczem i jeszcze ich trzyma, część jest zła na ochronę czy policję (rzecz jasna to, co się działo w Świnoujściu musiałeś nazwać rzucaniem się, no ale mniejsza z tym), to również nienaturalnym jest, że ktoś przechodzący akurat obok stadionu podejdzie i się spyta? Przecież to jest identyczna sytuacja.

 

Zresztą, do zostania zatrzymanym wystarczyło czekać na ten sam pociąg do Szczecina. Faktycznie, dużo. I faktycznie, było to bardzo nierozsądne, czekanie na ostatni pociąg do Szczecina, miasta, w którym się mieszka.

Odnośnik do komentarza

Napiszcie jeszcze raz coś o honorze a zwymiotuję. Tacy kibice nie mają żadnego, ale to żadnego honoru. Kraść szaliki, falgi, koszulki, barwy? Jaki to honor? Z dupy chyba. Gówniany honor.

 

Ach, czyli średniowieczni rycerze nie mieli honoru, bo w czasie bitew kroili chorągwie? W kulturze kibicowskiej flagi i szaliki pełnią podwójną rolę - jako manifestacja przynależności do wspólnoty skupionej wokół klubu i jako "wojenne trofeum". Jeśli ktoś wchodzi w te klimaty to akceptuje ich specyfikę. Niehonorowy może być atak na słabszego bądź wykorzystanie nieuczciwie osiągniętej przewagi liczebnej - dlatego za najbardziej godne uznaje się krojenie barw w trakcie meczu, gdzie nie ma elementu zaskoczenia. Ludzie z zewnątrz nie powinni w to ingerować - równie dobrze policja mogłaby aresztować Kłyczkę za pobicie Adamka. W końcu to państwo ma monopol na stosowanie przemocy, prawda?

Odnośnik do komentarza

Sawraf ale to że ja noszę szalik nie oznacza że wchodzę w ich klimaty i akceptuję ich specyfikę. Ja po prostu lubię ten klub i brzydzę się przemocą. I w państwie prawa każdy tępy bezmózg (tautologia) musi to zaakceptowac pod groźbą kryminału i tylko tępy bezmózg #2 akceptuje takie zachowania.

Odnośnik do komentarza

Napiszcie jeszcze raz coś o honorze a zwymiotuję. Tacy kibice nie mają żadnego, ale to żadnego honoru. Kraść szaliki, falgi, koszulki, barwy? Jaki to honor? Z dupy chyba. Gówniany honor.

 

Ach, czyli średniowieczni rycerze nie mieli honoru, bo w czasie bitew kroili chorągwie?

 

To jakiś żart? :lol: Ja się nawet nie odnoszę do wesołego zwyczaju podbierania sobie chorągiewek, ale rycerze? Leżę :D

Odnośnik do komentarza

Ja również jestem przeciwny takim akcjom wobec ludzi spoza środowiska, nazwijmy to, szalikowców. Natomiast zupełnie nie rozumiem, co komu szkodzi, że grupa facetów zrobi sobie gdzieś w szczerym polu ustawkę? Komu przeszkadza harcownik zrywający flagę z płotu? Dlaczego kibic oglądający mecz na stojąco czy siedzący na nie swoim krzesełku ma być głównym zmartwieniem rządu państwa, którego dług publiczny ociera się o konstytucyjne limity? Chuligani są pewną subkulturą i trzeba ją zaakceptować. Walka z wiatrakami jedynie ośmiesza państwo - idąc tą logiką powinni jeszcze zakazać pogowania na koncertach, bo przecież wiele osób może stracić przy tym zdrowie, to również doskonała okazja dla złodziejaszków.

Odnośnik do komentarza

Sawraf nikomu to nie przeszkadza (póki ich nie leczą z moich podatków). Cały czas piszę o niebezpieczeństwie dla POSTRONNYCH osób. Bo ktoś lubi jakiś klub i nosi przez to jego koszulkę/szalik i nie interesuje go cały ten paramafijny światek. Tylko o tym mówie. Jestem liberałem i jeśli dwie osoby czy dwie grupy osób chcą się nawet pozabijać, to proszę bardzo - byle nie na moich oczach i nie za moje pieniądze.

Odnośnik do komentarza

Zwykle autorami akcji w stylu krojenie dzieci/januszy są gówniarze, chcący zaimponować starszym. Ja sam nie bawię się w takie klimaty, ale nigdy bym nie poszedł na policję, gdyby kibic drużyny przeciwnej ukradł mi szalik. To byłoby skrajnym idiotyzmem. W przypadku barw klubowych nie ma miejsca na zwyczajnie pojmowane prawo własności. Warto zrozumieć takie sprawy, by nie wyjść na idiotów jak ci faceci z Poznania, których poszturchano po tym, jak paradowali w koszulkach Lecha po wrocławskim blokowisku obszczywając przy tym graffiti Śląska.

 

Seju: w tym kraju każdy łamie rozmaite przepisy, a jedynie kibice są za to konsekwentnie karani, do tego według odpowiedzialności zbiorowej. Skoro Zbysiu i Rysiu nie poszli siedzieć za przekręt wart pół miliarda złotych, czemu kibic miałby dostać zakaz stadionowy za siedzenie na cudzym krzesełku? Ryba psuje się od głowy.

Odnośnik do komentarza

Jasonx, zapytaj właścicieli Arsenalu, czy tak bardzo ich odstręczył okrzyk w stronę kibiców Tottenhamu: “We've got Cesc Fabregas, you Yids are scared of gas”. Piłka nożna jest sportem ludowym i na mecze chodzą różne typy. Jeśli ktoś boi się, że jakiś kibol zgwałci jego uszy wulgarnymi okrzykami, serdecznie zapraszam go na krykiet lub golfa.

Odnośnik do komentarza

No i właśnie z tym bydłem się walczy. Do tej pory nagminnie i bezkarnie łamano prawo na stadionach. To się teraz kończy. Jest skupienie służb właśnie na tym, żeby tego nie było lub było jak najmniej. Można by w podobny sposób argumentować, że państwo reagując i łapiąc złodziei walczy z wiatrakami, bo temu do końca nie da się zapobiegać, ale właśnie taka rola służb państwowych, żeby za to ścigać, aresztować i karać. Nie może być zgody rządzących w Polsce, że gdzieś tutaj jest państwo w państwie. I owszem i tak jest wiele patologii, ale to nie tak, że je się załatwia pozostawionymi samymi sobie.

Odnośnik do komentarza

Walczy się stosując odpowiedzialność zbiorową. Zamyka się całe stadiony za wygłupy kilkudziesięciu osób. Wielu kibicom obrywa się za najmniejsze przewinienia w rodzaju stania na schodach, kluby są karane po anonimowych listach oburzonych czytelników, a dziennikarze śledczy bohatersko ujawniają szokujące fakty o aferze kiełbaskowej na stadionie Lecha. Jednocześnie jakoś nikomu w tym kraju nie przeszkadza indolencja państwa w sytuacji, gdy politycy robią wałki na grube miliardy, gwałciciele dostają wyroki po dwa lata w zawieszeniu, fani quadów bezkarnie rozjeżdżają spacerujące kobiety, pracodawcy latają po Egiptach nie płacąc swym ludziom wynagrodzeń, a fani Woodstocka demolują pociągi. To widocznie nie są problemy warte uwagi. Wystarczy bowiem wsadzić paru kiboli, by ciemny lud kupił wizerunek premiera - szeryfa, który dba o nasze wspólne bezpieczeństwo. Nawiasem mówiąc jestem ciekaw, ile złociszy będzie musiał wysupłać polski podatnik po wyrokach trybunału w Strasburgu...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...