Skocz do zawartości

Polscy kibice


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie czytam, że ktoś w Świnoujściu dostał MIESIĄC WIĘZIENIA za wniesienie alkoholu na stadion. Powiedzcie mi, że to jest normalne :lol:
Bez poznania okoliczności i przede wszystkim źródła takich sensacji nikt nie będzie sobie wyrabiał zdania na ten temat, my nie jesteśmy kib... ups.

A ktoś tu ostatnio pisał, że takie przyśpiewki to tylko ze strony 'krytej' i 'pikników', a tu proszę. Nieskalany gniazdowy takie brzydkie rzeczy wykrzyczał.

Pokaż mi, kto tak napisał w tym temacie.

 

To sobie wynajmijcie stadion na prawach normalnego komercyjnego użytkownika, niszczcie co chcecie i potem za ewentualne straty płaćcie z własnej kieszeni.

Ludzie :picard: Czy ja kiedykolwiek pochwalałem niszczenie czegokolwiek? No ja pierdolę, jak ze ścianą :roll:

 

Misiek, to już temat na inną rozmowę. Jeżeli ktoś utożsamia się z klubem i jego kibicami, tu stawiał pierwsze kroki, to powinien wiedzieć, czego na pewno trybuny mu nie wybaczą. Albo to respektuje, albo nazywa się Paweł Drumlak ;)

 

Buffu - jestem pewien, że po EURO egzekwowanie tych przepisów zejdzie na dalszy plan. W lipcu 2012 pęknie ten cały balonik i wszystko wróci do normy, nie wygrają :)

Odnośnik do komentarza

Ja mówię o zorganizowanych komórkach zajmujących się rozpracowywaniem kibiców, tych wąsów co jeżdżą cywilnymi samochodami na każdy wyjazd. Kibice każdego klubu mają przypisaną do siebie taką komórkę, z reguły są to te same osoby od wielu lat (u nas nasz duet AC-AB jeździ bodajże od 2005 roku). W wyjątkowych sytuacjach na meczach większych ekip pojawia się dużo większa grupa nieumundurowanych wmieszana w tłum (rekord padł jak na razie w Białymstoku, na którymś meczu na wiosne ponad 200 (DWUSTU!) tajnych, nieoficjalna informacja z klubu). Zdziwiony? Czy też moze palisz jana że o tym nie wiedziałeś ?

ojejej, jacy wy kibice szpiegowani i inwigilowani. bo się popłaczę - dla Twojej informacji - w ten sposób "rozpracowywana" i "obserwowana" jest każda bardziej zorganizowana grupa w Polsce. kibice, grupy (około)polityczne, ludzie działający w NGO'sach, związkowcy, różnej maści aktywiści artystowsko/społeczni, czy studenci - tak, tak w każdym akademiku mieszka kilku takich, co mają trochę inne zadania niż nauka/impreza...

może Ty też poznaj trochę prawdziwego świata, takiego spoza swojego środowiska - wtedy zorientujesz się, że nie jesteście tacy wyjątkowi jak Ci się wydaje. ot - teraz po prostu jesteście na tapecie :)

Odnośnik do komentarza

Misiek, to już temat na inną rozmowę. Jeżeli ktoś utożsamia się z klubem i jego kibicami, tu stawiał pierwsze kroki, to powinien wiedzieć, czego na pewno trybuny mu nie wybaczą. Albo to respektuje, albo nazywa się Paweł Drumlak ;)

 

No to zaraz, albo liczą się Ci piłkarze albo nie.

Odnośnik do komentarza

Ja mówię o zorganizowanych komórkach zajmujących się rozpracowywaniem kibiców, tych wąsów co jeżdżą cywilnymi samochodami na każdy wyjazd. Kibice każdego klubu mają przypisaną do siebie taką komórkę, z reguły są to te same osoby od wielu lat (u nas nasz duet AC-AB jeździ bodajże od 2005 roku). W wyjątkowych sytuacjach na meczach większych ekip pojawia się dużo większa grupa nieumundurowanych wmieszana w tłum (rekord padł jak na razie w Białymstoku, na którymś meczu na wiosne ponad 200 (DWUSTU!) tajnych, nieoficjalna informacja z klubu). Zdziwiony? Czy też moze palisz jana że o tym nie wiedziałeś ?

ojejej, jacy wy kibice szpiegowani i inwigilowani. bo się popłaczę - dla Twojej informacji - w ten sposób "rozpracowywana" i "obserwowana" jest każda bardziej zorganizowana grupa w Polsce. kibice, grupy (około)polityczne, ludzie działający w NGO'sach, związkowcy, różnej maści aktywiści artystowsko/społeczni, czy studenci - tak, tak w każdym akademiku mieszka kilku takich, co mają trochę inne zadania niż nauka/impreza...

może Ty też poznaj trochę prawdziwego świata, takiego spoza swojego środowiska - wtedy może się zorientujesz, że nie jesteście tacy wyjątkowi jak Ci się wydaje. :)

 

Ja doskonale wiem że tak to wygląda (abstrahując kompletnie od tego, że nie powinno) tylko widzisz, przychodzi taki Gacek i on tego nie rozumie. I śmieje się, że naoglądałem się Bonda. Będąc świadom tego, nie zirytowałbyś się ?

 

z tymi studentami to mnie akurat zaskoczyłeś, bo nie słyszałem nigdy o tym, żeby środowiska studenckie inwigilowane były w jakikolwiek sposób, chociaż oczywiście jestem skłonny uwierzyć :).

Odnośnik do komentarza

z tymi studentami to mnie akurat zaskoczyłeś, bo nie słyszałem nigdy o tym, żeby środowiska studenckie inwigilowane były w jakikolwiek sposób, chociaż oczywiście jestem skłonny uwierzyć :).

dla mnie to raczej oczywiste - po pierwsze obcokrajowcy, po drugie - studenci jako ci, którzy jednak coś tam czytają i mają dużo czasu są potencjalnie grupą, która może się jakoś zbuntować (oczywiście w Polsce to raczej się nie uda - KryPol wieszczył masowe strajki studenckie już kilka lat temu - jak widać na załączonym obrazku polski student drastycznie różni się od swojego hiszpańskiego, czy francuskiego kolegi, ale rękę na pulsie trzymać trzeba, no i gdzieś trzeba rekrutować do służb tych, czy innych). muszę jednak przyznać, że faktycznie tajniacy się zmienili - jeszcze 5-7 lat temu od razu można było się zorientować, kto na akcji/zebraniu/konferencji/zadymie/imprezie/wyjeździe jest w pracy, a kto z potrzeby ducha - teraz to już nie jest tak oczywiste - kolesie są mniej więcej w wieku zbliżonym do uczestników, podobnie ubrani - ba widziałem już w Polsce tajniaka z dredami i kolcami w twarzy - czasy się zmieniają...

ale to nie ten temat....

Odnośnik do komentarza
Właśnie czytam, że ktoś w Świnoujściu dostał MIESIĄC WIĘZIENIA za wniesienie alkoholu na stadion. Powiedzcie mi, że to jest normalne :lol:
Bez poznania okoliczności i przede wszystkim źródła takich sensacji nikt nie będzie sobie wyrabiał zdania na ten temat, my nie jesteśmy kib... ups.

A ktoś tu ostatnio pisał, że takie przyśpiewki to tylko ze strony 'krytej' i 'pikników', a tu proszę. Nieskalany gniazdowy takie brzydkie rzeczy wykrzyczał.

Pokaż mi, kto tak napisał w tym temacie.

Tu - w sensie na forum. Wydaje mi się, że to było w jakimś 'kasowalnym' temacie - livescore albo marynia, dlatego nie przytoczyłem dosłownej treści.

Odnośnik do komentarza

 

Pomijajac drugorzedny temat slusznosci interwencji w czasie meczu i prawdomownosci stron sporu (konkurencyjne oswiadczenia, w ktorej kazda ze stron mowi, ze to ona ma racje - nuuuuuda...), filmik doskonale pokazuje gleboka slabosc srodowiska kibicowskiego. I nie chodzi o to, ze gosc relatywnie szybko i bez przemocy dal sie zdjac, ze kibice nie rzucili sie do bojki etc. - chodzi mi o slabosc argumentow, wyrazona w okrzykach i haslach. Przebrzmiale "pilka nozna dla kibicow" (uzywane w tak wielu kontekstach, ze dzis juz nic nie znaczy - pasuje zarowno do palowania kibica na komendzie, jak i do wyprowadzenia z kartofliska na lidze okregowej lokalnego moczymordy), samobojcze w tej sytuacji "hej kurwo, zostaw kibica" (skoro kolesia zdjeli za wulgary, to chyba nielogiczne jest intonowanie kolejnych?), pozbawione logiki i podstawy prawnej "pokaz blache" (skoro policjanci sa w mundurach i wykonuja obowiazki sluzbowe, to chyba kibice nie podejrzewaja, ze to przebierancy?), ironiczne "patrioci, Polacy" (jakby narodowosc miala sie jakkolwiek do przestrzegania prawa w Polsce, jakby patriotyzm byl obowiazkiem policjanta...), ktore po okrzykach "gestapo" okazuje sie niezamierzona autoironia (chyba ktos, kto odwoluje sie do polskosci i patriotyzmu wie, ze w kraju, w ktorym druga wojna swiatowa odcisnela ogromne pietno, nieco wstyd porownywac hitlerowskich mordercow z kilkudziesiecioma policjantami, ktorzy nawet nie wyciagaja palek...), pelne oburzenia "to jest mecz pilki noznej", wypowiadane przez czlowieka, ktory wlasnie wyszedl z trybun i zajmuje sie wszystkim, tylko nie meczem, wyjatkowo pokojowe i wcale nieprowokujace "j**ac, j**ac k***y i sie nie bac"...

 

Jesli to jest ta elita spoleczenstwa, o ktorej pisza prawicowe media, to ja oczekiwalbym, ze wymysla jednak cos wiecej. Wypada tylko pogratulowac dobrego samopoczucia.

Odnośnik do komentarza

z tymi studentami to mnie akurat zaskoczyłeś, bo nie słyszałem nigdy o tym, żeby środowiska studenckie inwigilowane były w jakikolwiek sposób, chociaż oczywiście jestem skłonny uwierzyć :).

dla mnie to raczej oczywiste - po pierwsze obcokrajowcy, po drugie - studenci jako ci, którzy jednak coś tam czytają i mają dużo czasu są potencjalnie grupą, która może się jakoś zbuntować (oczywiście w Polsce to raczej się nie uda - KryPol wieszczył masowe strajki studenckie już kilka lat temu - jak widać na załączonym obrazku polski student drastycznie różni się od swojego hiszpańskiego, czy francuskiego kolegi, ale rękę na pulsie trzymać trzeba, no i gdzieś trzeba rekrutować do służb tych, czy innych). muszę jednak przyznać, że faktycznie tajniacy się zmienili - jeszcze 5-7 lat temu od razu można było się zorientować, kto na akcji/zebraniu/konferencji/zadymie/imprezie/wyjeździe jest w pracy, a kto z potrzeby ducha - teraz to już nie jest tak oczywiste - kolesie są mniej więcej w wieku zbliżonym do uczestników, podobnie ubrani - ba widziałem już w Polsce tajniaka z dredami i kolcami w twarzy - czasy się zmieniają...

ale to nie ten temat....

Fajna fucha, ja bym popracowal jako taki tajniak :-k

Odnośnik do komentarza

Misiek, to już temat na inną rozmowę. Jeżeli ktoś utożsamia się z klubem i jego kibicami, tu stawiał pierwsze kroki, to powinien wiedzieć, czego na pewno trybuny mu nie wybaczą. Albo to respektuje, albo nazywa się Paweł Drumlak ;)

 

No to zaraz, albo liczą się Ci piłkarze albo nie.

Ci dla których my się liczymy, jak najbardziej :) To chyba proste?

Dobra, jeszcze tylko filozofii SZk tutaj brakowało. Uciekam, paaa :pa:

Odnośnik do komentarza
Dobra, jeszcze tylko filozofii SZk tutaj brakowało. Uciekam, paaa pa.gif

Nie masz nic do powiedzenia, nie umiesz mi odpowiedziec, a moze po prostu nie rozumiesz?

 

Zaluje, ze nie mozesz mi po prostu odpisac, ze nie orientuje sie w srodowisku kibicowskim i swoja wiedze czerpie z "GW" (w biblioteczce domowej mam "Szalikowca", "TMK", "Lige chuliganow", "Fani-chuligani"..., co wiecej karnet mialem w zeszlym sezonie na sektor obok nowej Zylety) - byloby tak latwo, prawda?

 

Tak czy inaczej, wpisujesz sie w te slabosc, o ktorej pisalem w poprzednim poscie.

Odnośnik do komentarza

To nie jest słabość. To jest specyfika tego miejsca i nic mnie tak nie denerwuje jak usilne próby zmiany tego, co naturalne. Tak było, jest i mam nadzieję, że będzie na stadionach. Twoje gadanie o jakiejś elicie* nic nie zmieni, po stokroć wolę bandę ludzi kierujących się emocjami, niż krawaciarzy :)

Wiem, że pisałeś bodajże jakąś pracę na tematy kibicowskie, więc tym bardziej jestem zdziwiony, że piszesz rzeczy, które kompletnie nie mają pokrycia. O ile mogę się wypowiadać w tonie ogółu, to raczej nie chodzi nam o to, by dostosowywać się do obecnych realiów - co Ty próbujesz tu wpajać. Wręcz przeciwnie, chcemy pozostać sobą i robić to na czym znamy się najlepiej - na kibicowaniu.

Dobrze, że w latach 90. nie było Internetu... Szkoda, że się nie urodziłem jakieś 15 lat wcześniej.

 

*z tego co pamiętam chodziło o to, że kibice jako grupa społeczna stanęłaby w pierwszym rzędzie, gdyby zaszła potrzeba obrony Ojczyzny. Nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek nazwał ich/nas kwiatem polskiego społeczeństwa ;)

Odnośnik do komentarza
Zaluje, ze nie mozesz mi po prostu odpisac, ze nie orientuje sie w srodowisku kibicowskim i swoja wiedze czerpie z "GW" (w biblioteczce domowej mam "Szalikowca", "TMK", "Lige chuliganow", "Fani-chuligani"..., co wiecej karnet mialem w zeszlym sezonie na sektor obok nowej Zylety) - byloby tak latwo, prawda?

Przecież tych, którzy rzucają hasła o braku orientacji w środowisku kibicowskim nie interesuje to, czy ktoś naprawdę się nie orientuje, tylko to, czy ma zdanie odrębne - jeśli tak, to natychmiast jest niekumaty.

Odnośnik do komentarza
*z tego co pamiętam chodziło o to, że kibice jako grupa społeczna stanęłaby w pierwszym rzędzie, gdyby zaszła potrzeba obrony Ojczyzny. Nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek nazwał ich/nas kwiatem polskiego społeczeństwa wink.gif

http://www.drogalegionisty.fuckpc.com/index.php?option=com_content&view=article&id=705:50611-kilka-sow-o-sztuce-ryzykowania&catid=41:pozasportowa&Itemid=94

 

Jednak kibice to elita dzisiejszego społeczeństwa (jak ktoś mądrze powiedział – ostatni ludzie, którym coś się chce) - prosto z kibicowskiego bloga. Skoro juz tak sami o sobie mowicie, to i sami tak o sobie myslicie czasami...

 

To nie jest słabość. To jest specyfika tego miejsca

A to specyfika jakiegos miejsca nie moze byc jego slaboscia? To, ze np. w Garbatce Letnisku ludzie siedza na trybunach na nieheblowanych deskach jest jednoczesnie i specyfika, i slaboscia. :)

 

i nic mnie tak nie denerwuje jak usilne próby zmiany tego, co naturalne.

Mam intymne pytanie - srasz pod krzak, czy jednak do kibla? Czasem to, co naturalne, nalezy odrzucic w wyniku zmian cywilizacyjnych.

 

nie chodzi nam o to, by dostosowywać się do obecnych realiów - co Ty próbujesz tu wpajać

Pokaz, gdzie w tamtym poscie probuje wpajac dostosowanie Was do obecnych realiow. Podpowiedz - nie robie tego, mi tam wisi, czy sie dostosujecie, czy nie, to Wasza sprawa. Prognozuje tylko, ze podcinacie galaz, na ktorej siedzicie - zamykajac sie w swoim gronie i dystansujac sie od reszty, ktora pogardzacie ("against modern football" etc.). Oczywiscie, mozecie miec inne zdanie na ten temat, ale historia jest bezlitosna w temacie ideologicznego chowu wsobnego.

Odnośnik do komentarza
Zaluje, ze nie mozesz mi po prostu odpisac, ze nie orientuje sie w srodowisku kibicowskim i swoja wiedze czerpie z "GW" (w biblioteczce domowej mam "Szalikowca", "TMK", "Lige chuliganow", "Fani-chuligani"..., co wiecej karnet mialem w zeszlym sezonie na sektor obok nowej Zylety) - byloby tak latwo, prawda?

Przecież tych, którzy rzucają hasła o braku orientacji w środowisku kibicowskim nie interesuje to, czy ktoś naprawdę się nie orientuje, tylko to, czy ma zdanie odrębne - jeśli tak, to natychmiast jest niekumaty.

Wiesz, jakby nie patrzeć, posiadanie w domowej biblioteczce Biblii i prenumerowanie Gościa Niedzielnego, Pielgrzyma i Tygodnika Powszechnego, nie czyni mnie przykładnym katolikiem, czy choćby znawcą w tej tematyce, od strony praktycznej.

Za to uczestnictwo w mszach i jeżdżenie na pielgrzymki, już mnie* do tego przybliża.

 

Od siebie mogę dodać, że o ile oczywiście kibice nie są święci, jeśli chodzi o prawdomówność, to akurat wiarygodność policji i ochrony oceniam jako bardzo niską.

Odnośnik do komentarza
Wiesz, jakby nie patrzeć, posiadanie w domowej biblioteczce Biblii i prenumerowanie Gościa Niedzielnego, Pielgrzyma i Tygodnika Powszechnego, nie czyni mnie przykładnym katolikiem, czy choćby znawcą w tej tematyce, od strony praktycznej.

OT: Piramidalna bzdura.

Możesz być kapitalnym znawcą religii operując tylko na jej pismach i przeżywając to w sobie. Ciasteczko i napój nie są Ci do tego niezbędne.

Odnośnik do komentarza

Opinia z pewnego portalu Pogoni, portalu o wątpliwej reputacji i bardzo propagandowego. Niemniej za komentarze nie odpowiadają, więc macie kolejny dowód (przypomnę, że nie było młyna):

Momentami faktycznie "cały stadion" świetnie dopingował. Jednak brakowało zorganizowanego dopingu, dyrygenta, który narzucałby nutę.

Poza tym wielokrotny błysk buractwa - najchętniej podchwycane były przyśpiewki o jeb*** PZPN i ssaniu pały. Czy to jest do cholery doping!? To ma pomóc drużynie!?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...