Warszawa i okolice

[lotokot]

Jak to dobrze, że jesteś drewniany i nic Ci się nie stało poważnego, bo wygląda fatalnie :|

 

Co do soboty to też się cieszę, że nie wypaliło, bo w piątek mam imprezę, a poza tym jebane przeciągi (to pewnie przez to) unieruchomiły mnie na dobre :/

[millo]

Wygląda jak moja wtedy przy złamaniu Obyś się szybciej wykurował.

[maregs]

ja sie wstępnie deklaruje, na kolejny poniedziałek, choć na razie ledwo sie ruszam po ostatnim graniu, ale tak to jest jak wakacje spędza się przy biurku ;) szczegolnie, ze w kolejna sobote czekaja mnie wystepy goscinne na hali w Sopocie i musze tam choc troche udawac, ze potrafie kopnac w pilke :P

[Reaper]

Oj Perez, widać że Ty jesteś chłop ze wschodu, a ja mieszczuch - mój palec to ledwo co spuchnięty i lekko siny, a narzekałem, że boli ;) Ale ja się spokojnie piszę na poniedziałek, nie odpuszczę piłeczki. Tylko chyba muszę zacząć coś biegać w tygodniu, bo tak nie może być, że rzygam po 1,5h grania :|

 

Co do mieszkania - 1200zł to nie jest dużo, wiem o tym, ale z drugiej strony jak się dobrze poszuka to jest szansa coś znaleźć. Ja dwupokojowe wynajmowałem do maja na Słodowcu (4min do metra) za 1350zł w 3 osoby, więc taniutko wychodziło. No i liczyłem, że proporcjonalnie do 1000zł znajdę kawalerkę, ale jak widać przeliczyłem się... Teraz w podobnej lokalizacji co poprzednie wyczaiłem kawalerkę za 1100zł i będę tam jutro uderzał, choć fakt faktem, nie wiem czy nie przeliczę jeszcze wszystkiego z dziewczyną i nie zdecydujemy się na coś droższego, ale ładniejszego, bo zamierzamy już wynająć na dłuższy okres. No i marzy nam się Ursynów Choć Bielany fajne, bo do rodziców niedaleko i na halę blisko ;)

 

Ale czytam też, że jak na dłuższy okres się wynajmuje, to spokojnie można z właścicielami negocjować cenę, więc może popodbijam do ofert 1400-1500 na Ursynowie i może się uda zbić chociaż co 1200zł... Tam z drugiej strony bliżej do znajomych (2 kumpli z zespołu + menago tam mieszkają chociażby ;) ) i na uczelnię, plus mam nadzieję pracować w szkole językowej. Ale to wszystko się okaże dopiero, gdy się dowiem ile ja będę zarabiał i ile moja dziewczyna da radę zarabiać miesięcznie (btw, nie wiecie może czy nie potrzebują gdzieś ogarniętej dziewczyny na 4 dni w tygodniu do pracy? kierunek Finanse i Rachunkowość, 3 miesiące stażu w banku, lubi takie "dłubkowe" prace z wklepywaniem danych itp.).

[Wujek Przecinak]

Pozdro Perez . Moja kostka wyglądała podobnie .

[klinsmann]

Reaper weź pod uwagę, że zaczyna się okres szukania mieszkań przez studentów, co z automatu podbija cenę do góry o tę "parę" złotych

[Perez]

Reaper, to taki paradoks, ale de facto wynajęcie dużego mieszkania w stolicy po przeliczeniu kosztu na m2, wyjdzie Ci taniej. I zawsze, kiedy nie liczyłem, wynajęcie np. 40 m2 (2 pokoje) we troje, opłacało się bardziej, niż wynajęcie 30-metrowej kawalerki we dwoje.

 

No i jasne, że można coś upolować. Często zdarza się, że np. ktoś chce wynająć na dłużej, bo wyjeżdża i wtedy można naprawdę wytargować niezłą stawkę (a i właściciel z głowy ). Także powodzenia .

[Henkel]

Reap za 900 czy 1000 to mozesz wynajac kawalerke, ale taka, ze to bedzie raczej nora niz mieszkanie... Choc moze przez dwa lata cos sie zmienilo, ja ostatnio szukalem w 2009.

[klinsmann]

Reap za 900 czy 1000 to mozesz wynajac kawalerke, ale taka, ze to bedzie raczej nora niz mieszkanie... Choc moze przez dwa lata cos sie zmienilo, ja ostatnio szukalem w 2009.

kawalerka na bielanach / żoliborzu nawet i 1300-1400, a standard naprawde kiepski, tak bynajmniej było na przełomie kwietnia / maja

[maregs]

Reap za 900 czy 1000 to mozesz wynajac kawalerke, ale taka, ze to bedzie raczej nora niz mieszkanie... Choc moze przez dwa lata cos sie zmienilo, ja ostatnio szukalem w 2009.

 

Ja szukałem z dziewczyną we wrześniu w zeszłym roku i raczej nic się nie zmieniło - najtansze kawalerki byly zazwyczaj w stanie wzbudzajacym chec do szybkiej ucieczki z lokalu. W koncu tez zdecydowalismy sie na wynajem w 3-os - mozna miec wieksze przestrzenie i lepsza jakosc za sensowna cene.

[Kuchar]

Przeprowadzam się jutro do Warszawy, a że w stolicy jest sporo forumowiczów, to nie ukrywam, że mam nadzieję umówić się na jakieś piwo w najbliższych dniach. Byłby ktoś chętny?

[Czarls]

Przeprowadzam się jutro do Warszawy, a że w stolicy jest sporo forumowiczów, to nie ukrywam, że mam nadzieję umówić się na jakieś piwo w najbliższych dniach. Byłby ktoś chętny?

 

Rozumiem, że robisz parapetówkę?

Pewnie czas na jakieś piwo się znajdzie, choć akurat jego ostatnio mało. Z tego co pamiętam, będziesz mieszkał blisko kampusu SGGW, więc tam na pewno wypijesz jakiś alkohol

[Kuchar]

Parapetówa w swoim czasie, w tej chwili - co niezależne ode mnie - niestety niemożliwa. W Warszawie za bardzo rozeznany nie jestem, ale po prostu chciałbym gdzieś na spokojnie wyjść i pogadać przy piwie ;).

[Wujek Przecinak]

To jest do zrobienia .

[klinsmann]

nadchodzący tydzień może być pod tym względem ciężki... zobaczymy

[Henkel]

Ja sie pisze - nowych zawsze trzeba odpowiednio przywitac

[Wujek Przecinak]

Ja tam mogę nawet dzisiaj się spotkać .

[Woland]

Ja również mam nadzieję osiedlić się w Warszawie na dłużej. W poniedziałek przyjeżdżam i szukam jakiegoś pokoju, także bardzo chętnie napiłbym się z Wami jakiegoś piwa

[Czarls]

Raczej odpadam z hali. Dopadło mnie jakieś choróbsko. Na razie nie bierzcie mnie pod uwagę. Jutro jeszcze określę się, co ze mną.

[Kuchar]

Genialnie . Dzisiaj ja odpadam, rozpakować się trzeba, takie tam. Niedziela dyskusyjna. Poniedziałek macie halę (chyba, że po?), więc może wtorek?