Skocz do zawartości

[FM 2009] Heart of Midlothian


fatal77

Rekomendowane odpowiedzi

Moi chłopcy nie mieli czasu na odpoczynek. W poniedziałek po odnowie i krótkiej rozbieżce zapakowaliśmy się do autobusu i odjechaliśmy w strone Manchesteru. Tam rutynowe działania: zameldowanie w hotelu, kolacja i czas wolny w pokojach. Wtorek i środę spędziliśmy pod Manchesterem, w ośrodku szkoleniowym w Fallowfield. W środę wieczorem zapoznaliśmy się z murawą City of Manchester Stadium. Do tej pory unikałem dziennikarzy jak mogłem, ale przyszła konferencja. Tam oczywiście grad pytań w związku z moim debiutem w pucharach i o szansach mojego zespołu. Wybrnąłem rzucając kilka piłkarskich "prawd" o tym, że nie bycie faworytem moży byc naszym atutem itp.

 

W czwartek starliśmy się z Man City.

 

3 Runda Kwalifikacji Pucharu UEFA

13.08.2009

Manchester City - Hearts

City of Manchester Stadium, Manchester (38 556 widzów)

 

12. McDonald - 2. Neilson, 3. de Merit, 14. Karypidis, 4. Wallace - 5. Stewart - 10 Kingston, 23. Majewski, 17. Obua, 7. Driver - 9. John

 

Gospodarze chcieli koniecznie losy awansu przesądzić już w tym meczu. Zaczęli najlepiej jak mogli. 7 minuta. Diarra ładnie drybluje i wypuszcza "w uliczkę" Gonzalesa, który płaskim strzałem pokonuje McDonalda - 0-1. Nie zamierzają poprzestać na jednym golu, ale Robinho marnuje dwie dobre sytuacje. Mamy poważny problem z rozegraniem piłki, nawet na swojej połowie. Angielska drużyna gra wysoko pressingiem, zmuszając moich zawodników do wykopywania na oślep. 26 minuta. Udało przedrzeć się Driverowi, ale zostaje powalony w narożniku boiska. Do piłki podchodzi Majewski. Wrzutka... strzał... zamieszanie... Collins John... 1-1!!! 3 tysiące kibiców z Edynburga miało teraz swój moment. Premierowa bramka Holendra nie mogła przyjść w lepszym momencie. Dość powiedzieć, że był to jedyny nasz strzał w pierwszej połowie. Gospodarze też gola w pierwszej odsłonie nie strzelili - mieli fatalnie nastawione celowniki. W przerwie zdjąłem Majewskiego dając szansę debiutu Rachwałowi. Drugą część zaczęliśmy całkiem dobrze przenosząc ciężar gry na środek boiska, jednak po kwadransie gospodarze znowu zepchnęli do głębokiej defensywy. Zaczęli jednak popełniać błędy, co było wynikiem nerwów i frustracji, co pozwoliło nam na wyprowadzanie kontr. Po jednej z nich świetie uderzył Obua, ale Micah Richards wybił piłkę tuż przed linią bramkową. 77 minuta. Rzut rożny dla gospodarzy. Wrzutka... de Merit główkuje poza pole karne... Diarra strzela, ale Rachwał blokuje piłkę, którą na 12-tym metrze przejmuje Nigel De Jong... pewny strzał - 1-2... ehh - niewiele brakowało. Man City chyba pogodziło się z wynikiem. Nie forsowali już tempa, ale też nie pozwolili nam na nic - koniec. Wynik może i niezły, ale dosyć szczęśliwy. W rewanżu wystarczy nam 1-0. Zobaczymy.

 

Man City 2 - 1 Hearts

1-0 Gonzales '7

1-1 John '26

2-1 De Jong '77

 

Nazajutrz prasa dokładnie podzieliła moją opinię o szczęśliwym wyniku i o tym, że to nadal Man City jest raczej murowanym kandydatem do awansu. Po kolejnych 4 dniach przyjechali na Tynecastle goście z Dundee. Dałem odetchnąć swoim obrońcom - zagra tylko de Merit.

 

2. kolejka Clydesdale Bank Premier League

11.08.2009

Hearts - Dundde Utd

Tynecastle, Edynburg (17 335 widzów)

 

12. McDonald - 13. Jonsson, 3. de Merit, 18. Jodłowiec, 33. Mendes - 5. Stewart - 10 Kingston, 23. Majewski, 17. Obua, 7. Driver - 9. John

 

Goście wyszli nieco sztywni co wykorzystaliśmy od razu. 12 minuta. Akcja lewą stroną - Driver przyjmuje piłkę na połowie boiska. "Na obieg" rusza Marcos Mendes, dostaje piłkę, podciąga kilka metrów i wrzuca na 15 metr. Kingston uderza wolejem... 1-0!!! Co za gol... Gol nieco wybudził gości ze snu, ale nie potrafili nam zagrozić. 27 minuta. Tym razem prawą stroną przedziera się Kingston, dostaje długą piłkę od Majewskiego i zaczyna taniec z obrońcami. Mija jednego, drugiego, wpada w pole karne i mocno wrzuca... Obua głową... 2-0!!! Premierowy gol najlepszego snajpera ligi w zeszłym sezonie. Potem szansę miał John, ale po jego strzale zadrżała tylko poprzeczka. Tyle emocji w pierwszej w połowie. W drugiej było ich mniej, bowiem nakazałem spokojniejszą grę, z poszanowaniem piłki. Niemniej swoje szanse mieli John, Gawęcki i de Merit. Goli już jednak nie było. Bohaterem spotkania został Laryea Kingston.

 

Hearts 2 - 0 Dundee Utd

1-0 Kingston '12

2-0 Obua '27

 

Po tym meczu, razem z Celiticiem i Rangersami prowadziliśmy w tabeli z kompletami punktów.

 

Po spotkaniu z Dundee czekał nas dwumecz prawdy. Najpierw mecz na Celtic Park, a potem rewanż z Man City. Te mecze pokażą mi gdzie jesteśmy, jak idzie mi budowanie silnej drużyny.

 

Przed następną ligowa kolejką rozegrano kilka meczy międzypaństwowych w ramach eliminacji Mistrzostw Świata. W meczu Norwegia - Szkocja, 90 minut zaliczył Berra.

 

Dzień po meczu do klubu wpłynęła oferta dla Berry. Sunderland daje 5 mln Ł. Co robi prezes? Przyjmuje... Konsultuje się? A gdzie tam... Prezes jest wszak biznesmenem - podejmowanie ryzykownych decyzji to dla niego dzień powszedni - wychowanek klubu, zdolny piłkarz młodego pokolenia jest tylko towarem i jeśli ktoś chce go kupić za godziwą cenę - proszę bardzo. Zaoferowałem Chrisowi dobry kontrakt, ale tym razem chyba mi się nie uda...

Odnośnik do komentarza

W 3 rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów Wisła Pokonała na wyjeździe Slavię Praga 3-0 i już praktycznie jest pewna awansu do fazy grupowej!!

 

Tym razem nie przyjechałem na Celtic Park po nauki. Przyjechałem pokazać czego się już nauczyłem...

 

3. kolejka Clydesdale Bank Premier League

22.08.2009

Celtic - Hearts

Celtic Park, Glasgow (58 487 widzów)

 

1. Balogh - 2. Neilson, 3. DeMerit, 18. Jodłowiec, 4. Wallace - 5. Stewart - 10 Kingston, 23. Majewski, 17. Obua, 7. Driver - 9. John

 

Zaczęliśmy mecz spokojnie, uważnie w defensywie. Celtic próbuje ukąsić, ale nie bardzo może. Po 20 minutach zaczynamy śmielej atakować - bardzo aktywny jest Driver, ładnie współpracuje z Johnem, który bardzo chce zdobyć swą pierwszą bramkę w SPL właśnie tutaj. Po kolejnym kwadransie gospodarze natarli z impetem. 39 minuta. De la Red do Nakamury - Japończyk prostopadle do Vennegora of Hesselinka, który przyjmuje piłkę i strzela obok Balogha - 0-1. Gol do szatni. W przerwie zmieniłem system na 4-4-2 i wpuściłem Gawęckiego. Gramy lepiej. 56 minuta. Wallace do Drivera, młodzian szoruje lewą stroną, łamie akcję do środka i podaje do Johna, który mu ją od razu oddaje totalnie gubiąc obrońców - wrzutka na długi słupek - Gawęcki - 1-1!!! Celtic próbuje zareagować ale DeMerit i Jodłowiec nie dopuszczają do groźnych akcji. 72 minuta. Faulowany na 30 metrze jest DeMerit. Do piłki podchodzi Stewart, piłkarze ustawiają się w polu karnym. Gwizdek - Boruc spodziewa się dośrodkowania i robi parę kroków do przodu. Fatalny błąd - Stewart strzela... 2-1!!! Gospodarze przyciskają jeszcze mocniej angażując wszystkie siły. Ich seria 43 meczy ligowych bez porażki dobiegnie dziś końca... 85 minuta. Przeprowadzamy kontratak. Obua wpada w pole karne, dostaje piłkę i pada ścięty... karny!!! Strzelał będzie Gawęcki... gwizdek... Boruc w lewo... Piotrek w prawo - 3-1!!! Zwycięstwo jest nasze. Nawet gol kontaktowy Vennegora of Hesselinka z doliczonego czasu gry tego nie zmieni... jest!!! Tym razem to Strachan mi pogratuluje...

 

Celtic 2 - 3 Hearts

1-0 Vennegor of Hesselink '39

1-1 Gawęcki '56

1-2 Stewart '72 r.w.

1-3 Gawęcki '85k

2-3 Vennegor of Hesselink '90+2

 

Zwycięstwo wywindowało nas na fotel lidera, bowiem swój mecz zremisowali Rangersi. Zaliczyliśmy pierwszą część testu, prasa edynburska rozpisywała się o wiktorii niemal bez końca.

 

Tymczasem do walki o Chrisa Berrę przystępuje Portsmouth, które też oferuje 5 mln funtów. Reprezentant Szkocji decyduje się na przejście właśnie do nich. Swoją przygodę z pierwszą drużyną Hearts zakończył na 139 meczach i 7 golach. Do końca transferowego okienka został ledwie tydzień, ale miałem już plan ostatnich wzmocnień. Zaoferowałem 900 tys. prezesowi Aberdeen za kartę Zandera Diamonda, w którym widziałem następcę Christophera. Z kolei 2 mln postanowiłem wydać na ostatnie reprezentacyjne odkrycie - Davida Clarksona, napastnika z Motherwell, który w 6 meczach szkockiej kadry zdobył aż 5 bramek. Obydwa kluby przystały na moje oferty i przeszedłem do negocjacji z piłkarzami. Tymczasem Rangersi postanowili wzmocnić się doświadczonym Emilem Heskeyem z Wigan.

 

Czas na puchary. Najpierw losowanie 3 rundy Pucharu Ligi - zagramy u siebie z Hamilton. Potem Liga Mistrzów - Wisła wygrywa ze Slavią (90 minut zaliczył Rapnik) 3-1 i awansuje do fazy grupowej!!! Na deser - rewanż z Man City.

 

3 Runda Kwalifikacji Pucharu UEFA

27.08.2009

Hearts - Manchester City

Tynecastle, Edynburg (17 368 widzów)

 

1. Balogh - 2. Neilson, 3. DeMerit, 18. Jodłowiec, 4. Wallace - 5. Stewart - 10 Kingston, 23. Majewski, 17. Obua, 7. Driver - 9. John

 

Zaczynamy. Goście naszpikowani gwiazdami - Robinho, Malouda, Arshavin... nie forsują tempa, starają się grać długo piłką, co im świetnie wychodzi. Przez długie okresy czasu jesteśmy bezradni. W pierwszej połowie tylko dwie sytuacje Robinho - obydwie broni Balogh. Odpowiadamy strzałem Stewarta w boczną siatkę. Na drugie 45 minut stosuję wariant taktyczny z meczu z Celticiem. 47 minuta. Akcja prawą stroną, rajd Kingstona i wrzutka na długi słupek. Driver odgrywa przed pole karne do Obua'y. David oddaje mu piłkę. Driver - szybki zwód i strzał prosto w okienko 1-0!!! Kapitalna akcja!!! Jesteśmy w kolejnej rundzie... całe 4 minuty. Hart wykopuje piłkę daleko, Arshavin wygrywa pojedynek biegowy z DeMeritem i strzela bramkę. Widać, że goście są podrażnieni. 63 minuta. Świetny rajd Diarry, który mija moich obrońców i wykłąda piłkę Arshavinowi, który takiej okazji nie może zmarnować... Marzenia o europejskich pucharach musimy odłożyć na przynajmniej rok... Mecz przegrywamy 1-2. Nie byłem zły na swoich zawodników - zrobili co mogli, zagrali jak umieli. Jednak Man City to już nie nasza półka...

 

Hearts 1 - 2 Man City

1-0 Driver '47

1-1 Arshavin '51

1-2 Arshavin '63

 

Tak oto zakończyliśmy swój udział w Pucharze UEFA. Trzeba się zatem skupić na domowym podwórku. Za występ przeciwko Celticowi Jay DeMerit został powołany do 11-tki tygodnia.

 

W ostatnich dniach sierpnia sprzedałem jeszcze jednego zawodnika. To snajper drużyny rezerw - Callum Elliott, którego wykupiło Bristol City za 725 tys. Ł. Mocno zaś osłabili się Rangersi - Everton pozyskał od nich Kevina Thomsona za rekordową w tym roku sumę - 9.75 mln. Taką informację wyczytałem w autobusie klubowym wiozącym nas do Aberdeen.

 

4. kolejka Clydesdale Bank Premier League

31.08.2009

Aberdeen - Hearts

Pittodrie, Aberdeen (21 400 widzów)

 

1. Balogh - 13. Jonsson, 3. DeMerit, 18. Jodłowiec, 4. Wallace - 19. Rachwał - 10 Kingston, 23. Majewski, 17. Obua, 7. Driver - 9. John

 

Mecz zdecydowanie nudny. Gospodarze zagrali 5 pomocnikami ustawionymi w linni, która okazała się dla nas nie do przebicia. Moi zawodnicy nie potrafili rozegrać piłki na małej przestrzeni, przerzuty na skrzydła też były nieskuteczne. W drugiej połowie wzmocniłem pomoc, ale to też niewiele dało, w dodatku w końcówce mocno ożywili się gospodarze. Przetrzymaliśmy ataki i w zasadzie szykowałem się już na bezbramkowy remis, gdy... 90 minuta. Akcja McGarry'ego na prawej stronie, wrzutka w pole karne, ale tam obrońca wybija piłkę... na 25 metrze dopada do niej Rachwał... płaski strzał po przyjęciu... 1-0!!! Premierowa bramka w pierwszym pełnym meczu. Polak daje nam 3 punkty!

 

Aberdeen 0 - 1 Hearts

0-1 Rachwał '90

 

Naturalnie zwycięstwo pozwala nam się dalej cieszyć przodowaniem w tabeli.

 

W ostatnich godzinach okienka transferowego udało nam się pozyskać i zatwierdzić do gry Zandera Diamonda i Davida Clarksona. Nazajutrz odbyliśmy konferencję z ich udziałem. Zaprezentowali się w koszulkach z numerami 20 (Diamond) i 30 (Clarkson). David w klubie pojawił się z opatrunkiem - to efekt kontuzji, która wyklucza go z gry jeszcze przez 3 tygodnie.

 

W sierpniowych plebiscytach zostałem wybrany trenerem miesiąca, Andrew Driver zajął drugie miejsce wśród młodych-zdolnych tak samo jak Laryea Kingston wśród ogółu piłkarzy kopiących w SPL.

 

Następna kolejka dopiero za 10 dni, co oznacza, że teraz czas na reprezentacje. W meczu Islandii z Norwegią (2-1) do 67 minuty grał Eggert Jonsson. 90 minut zaliczył natomiast David Obua (Uganda - Ghana 0-3). Natomiast Polska starła się z Irlandią Północną. 90 minut w wygranym przez biało-czerwonych meczu zagrał Jodłowiec (zaliczył asystę), a Radek Majewski został zmieniony w 89 minucie. Polacy wygrali 3-1.

 

Niebawem znowu byliśmy w komplecie. W 5 kolejnce gościliśmy Motherwell. Tym razem już od początku postawiłem na duet napastników John-Gawęcki. Collins ciągle czeka na swą ligową bramkę nr 1. Widzę, że trochę się tym irytuje.

 

5. kolejka Clydesdale Bank Premier League

14.09.2009

Hearts - Motherwell

Tynecastle, Edynburg (17 036 widzów)

 

1. Balogh - 13. Jonsson, 3. DeMerit, 18. Jodłowiec, 4. Wallace - 10 Kingston, 19. Rachwał, 17. Obua, 7. Driver - 9. John, 8. Gawęcki

 

Byliśmy zdecydowanym faworytem meczu, toteż od razu ruszyliśmy po swoje. Widać dobrą współpracę naszych napastników. Jednak brakowało najważniejszego - strzałów. Kolejne wrzutki padały łupem rosłych obrońców gości. 38 minuta. Mamy rzut rożny Kingston wrzuca na piąty metr prosto na głowę DeMerita - 1-0!!! Amerykanin zdobywa premierowego gola na szkockich boiskach. Do przerwy prowadzimy zasłużenie. 49 minuta. Szybka akcja Drivera - mija dwóch obrońców, wycofuje do Johna, ten do Gawęckiego. Piotrek mija obrońcę, ale jest przezeń powalony na ziemię - karny!!! Piotrek nie chciał strzelać, a drugi w kolejce na ten mecz wyznaczony był... DeMerit. Jay spokojnie przymierzył - 2-0!!!Chłopak się ucieszył. Pewnie ta radość sprawiła, że nie był dość skoncetrowany 8 minut później, gdy Forbes wrzucił piłkę do Lasleya. Amerykanin miał piłkę w zasięgu i powinien ją wybić, ale tylko stał i patrzył jak Lasley strzela gola kontaktowego. W końcówce było ciut nerwowo, ale udało się. Kolejne zwycięstwo.

 

Hearts 2 - 1 Motherwell

1-0 DeMerit '38

2-0 DeMerit '49k

2-1 Lasley '57

 

Oczywiście lider nadal nasz.

 

Swój pierwszy mecz w fazie grupowej Ligi Mistrzów rozegrała Wisła Kraków, która przegrała z Juventusem 0-1. Nie interesowałem się tym jednak, bo w następnej kolejce czeka nas nie lada mecz - derby na Easter Road!!

Odnośnik do komentarza

Trzy dni przed meczem musiałem wyłączyć komórkę. Dziennikarze nie dawali spokoju. Byliśmy murowanym faworytem, ale derby to derby - każdy wynik jest możliwy. Analizowałem grę przeciwnika. Sam też postanowiłem zaskoczyć. Nie zmieniałem samego ustawienia, ale zmodyfikowałem zadania. Do tej pory prym mieli wiedli Obua z Kingstonem, ale przeciwnicy już wiedzą kim są i co potrafią. Tym razem więcej zadań dostaną Majewski i John. Drużyna musi w większym stopniu wykorzystywać umiejętności zwłaszcza Holendra, który zawsze dużo pracuje na boisku. Zasłużył na bramkę.

 

6. kolejka Clydesdale Bank Premier League

19.09.2009

Hibernians - Hearts

Easter Road Park, Edynburg (17 392 widzów)

 

1. Balogh - 13. Jonsson, 3. DeMerit, 18. Jodłowiec, 4. Wallace - 18. Rachwał - 10 Kingston, 23. Majewski, 17. Obua, 7. Driver - 9. John

 

Pełne trybuny, ładna pogoda, dobra atmosfera - zaczynamy. Początek wyrównany, ładny strzał Rachwała, odpowiedź Ephraima - w obu przypadkach bramkarze na miejscu. 15 minuta. Gospodarze w ataku pozycyjnym - nagle Ephraim przyspiesza - podanie do Dormana, ten na linię pola karnego do Riordana. Strzał z pierwszej piłki z 16 metrów - 1-0. Moi podopieczni po stracie gola wcale nie kwapią się do ataków. Gospodarze zyskują przewagę, groźnie strzelają, ale Balogh gra dobre zawody. 40 minuta. Wreszcie składna akcja Hearts. Rachwał do Drivera, ten zaczyna rajd, następnie odgrywa w pole karne do Johna. Collins podrzuca piłkę mijając obrońcę, który zagrywa ją ręką - gwizdek... karny!!! Tym razem jako pierwszy do strzału wyznaczony został Jodłowiec. Mam sporą rotację w wykonawcach, ale na razie skutkuje. Tak jest i tym razem - 1-1!!! Pewny strzał golkiper bez szans. Gospodarze znowu atakują zaciekle. 45 minuta. Riordan na prawej stronie - wrzutka... Jonsson zgarnie piłkę głową... tyle, że idealnie ją wykłada Mahmoudowi - 2-1... Co zrobił nasz obrońca?? Chyba chciał odegrać bramkarzowi... Będzie bura w szatni. Eggert ostatnio znowu zaczął przebąkiwać, że chce do większego klubu. Z czym? Z takimi interwencjami? Drużynę mocno zrugałem w przerwie. Ponadto wpuściłem drugiego napastnika - będzie nim debiutant - David Clarkson. Początek drugiej części dla nas. Wreszcie gramy swoje - "do środka i na zewnątrz". Po kwadransie gospodarzom udaje się trochę opanować sytuację, ale na niedługo, bowiem idzie druga fala ataków. 70 minuta. Daleka piłka Jonssona jest za mocna - nie dojdzie do niej Kingston - pada łupem Jonesa. Obrońca gospodarzy zwleka jednak z rozegraniem i dopada doń John. Collins zabiera mu piłkę i wpada w pole karne... wrzutka... Clarskon... 2-2!!! Efektowna główka Szkota. Gol w debiucie w derbach!!! Pięknie. Gospodarzy jednak nie urządza remis. Rzucają się do ataków, ale świetnie broni Balogh. To on jest bohaterem meczu. 2-2 na Easter Road.

 

Hibs 2 - 2 Hearts

1-0 Riordan '15

1-1 Jodłowiec '40k

2-1 Mahmoud '45

2-2 Clarkson '70

 

Remis w derbach kosztuje nas utratę pozycji lidera. "Old Firm" zgodnie wygrały mecze i Rangersi wyprzedzili nas lepszym stosunkiem bramek. Mamy po 16 punktów, oczko mniej ma Celtic. Na 4 miejscu z dorobkiem 12 punktów - Inverness.

 

W środku tygodnia czekał nas mecz z Hamilton w ramach 3 Rundy Pucharu Ligi Szkockiej. W tym meczy dam pograć zawodnikom, którzy ostatnio siedzą na ławce rezerwowych albo na trybunach. Nie mogę jedynie skorzystać z kontuzjowanych: Marka Stewarta i Marino Promesa.

 

3. Runda Pucharu Ligi Szkockiej

23.09.2009

Hearts - Hamilton

Tynecastle, Edynburg (8 031 widzów)

 

12. MacDonald - 2. Neilsson, 14. Karypidis, 20. Diamond, 33. Marcos Mendes - 28. McGarry, 16. McGowan, 17. Obua, 7. Driver - 8. Gawęcki, 15. Mole

 

Mecz bez większej historii - Akademicy bezładnie kopali piłkę - nie dziwię się, że zajmują ostatnie miejsce w SPL. My niestety nieco obniżyliśmy loty i sprowadziliśmy grę do ich poziomu. Pierwsza połowa była wręcz koszmarna. Udało nam się jednak strzelić gola. W 41 minucie Zander Diamond zdobył swą premierową bramkę, po wrzutce Drivera z rzutu rożnego i zamieszaniu w polu karnym. Druga część była już znacznie lepsza w naszym wykonaniu. W 67 minucie w polu karnym faulowany jest Gawęcki. Sam poszkodowany pewnie wymierza sprawiedliwość. Piotrek strzela też gola w 88 minucie. Rzut rożny - wrzutka Karypidisa i strzał głową Polaka, który zostaje najlepszym graczem meczu.

Hearts 3 - 0 Hamilton

1-0 Diamond '41

2-0 Gawęcki '67k

3-0 Gawęcki '88

Odnośnik do komentarza

Kolejna kolejka zmagań w SPL - na początek hicior - Old Firm Derby. Rangers 1 (Beasley) - Celtic 1 (McGeady). Mecz obejrzeliśmy w drodze do Inverness. Zwycięstwo będzie oznaczało powrót na fotel lidera.

 

7. kolejka Clydesdale Bank Premier League

24.09.2009

Inverness CT - Hearts

Caledonian Stadium, Inverness (8 502 widzów)

 

1. Balogh - 3. Neilson, 3. DeMerit, 18. Jodłowiec, 4. Wallace - 18. Rachwał - 10 Kingston, 23. Majewski, 17. Obua, 7. Driver - 8. Gawęcki

Zaczynamy mocnym akcentem. 4 minuta. Faulowany na 18 metrze jest Gawęcki. Piłkę ustawia Kingston, krótka narada z Driverem - Kingston.... 1-0!!! Ładny strzał nad murem, bramkarz gospodarzy bez szans. 12 minuta. Piękna wymiana piłek Obua z Driverem. David zagrywa do Majewskiego i wbiega w pole karne, gdzie dostaje piłkę z powrotem - płaski strzał - 2-0!!! Górale w szoku. Nie potrafią się otrząsnąć. Kontrolujemy sytuację na boisku. Świetnie gra para stoperów DeMerit - Jodłowiec. Dobrze wspiera i asekuruje Rachwał. W 33 minucie poprzeczką zatrząsł Driver, minutę później dobrej szansy nie wykorzystał Gawęcki. Do przerwy 2-0. Polski napastnik dostał trochę kuksańców, więc wprowadziłem Clarksona. 47 minuta. Neilson odzyskuje piłkę na prawej stronie i posyła długie podanie za plecy obrońców do Kingstona. Laryea szarżuje flanką i wrzuca. Clarksooon... obrońca wybija piłkę... ehh... Driver z pierwszej!!! 3-0!!! Wpuszczam na boisko Johna. Zwalniamy grę dając gospodarzom pograć. Wykorzystują to. 70 minuta. Don Cowie zabiera piłkę Kingstonowi i podaje do Zemmamy, który strzela bramkę. 3-1. Poczuliśmy dobitnie czym pachnie strata piłki na własnej połowie. Chwilę później się odgryzamy. Kolejne świetne podanie Majewskiego, tym razem do Johna, ten ładnie "ustawia" obrońcę i oddaje strzał z 16 metrów. Piłka odbija się od słupka i wpada do bramki - 4-1!!! Nareszcie... John zdobywa swego ligowego gola. Do końca meczu już niewiele się dzieje, choć zatrzęsła się i nasza poprzeczka, po strzale Barrowmana. Bohaterem Andrew Driver.

 

Inverness 1 - 4 Hearts

0-1 Kingston '4 r.w.

0-2 Obua '12

0-3 Driver '47

1-3 Zemmama '70

1-4 John '74

 

Dzień później okazało się, że niebawem jeszcze raz zawitamy na Caledonian Stadium. W ćwierćfinale Pucharu Ligi Szkockiej wpadliśmy bowiem właśnie na ICT. W tej rundzie będziemy też światkiem kolejnego Old Firm Derby.

Odnośnik do komentarza

Czas mijał szybko, minął wrzesień. Młodzianem miesiąca został nasz Andrew Driver. W Lidze Mistrzów Wisła Kraków została rozgromiona na Stamford Bridge 5-0. Moja drużyna sposobiła się do meczu z outsiderem ligi - Ross County. Dam szansę tym, którzy na co dzień nie grają za dużo.

8. kolejka Clydesdale Bank Premier League

3.10.2009

Hearts - Ross County

Tynecastle, Edynburg (16 550 widzów)

 

12. MacDonald - 2. Neilson, 14. Karypidis, 20. Diamond, 33. Mendes - 13. Jonsson - 10 Kingston, 23. Majewski, 17. Obua, 7. Driver - 9. John

 

Zaczynają goście. Prezentują typowo szkocką kopaninkę, biegają bez ładu, ale bardzo ofiarnie i z determinacją. Przez pierwsze pół godziny nie udaje nam się stworzyć dobrej okazji. Potem ich obrońcy nieco osłabli i było łatwiej. Niemniej jednak do przerwy bezbramkowo remisowaliśmy. Wpuściłem Clarksona w nadziei na poprawę. Ta nastąpiła, ale nadal nie mogliśmy pokonać bramkarza. Wreszcie nadeszła 60 minuta. Wrzutka Drivera, do piłki chce wyskoczyć John, ale za koszulkę ciągnie go obrońca - karny!! Tym razem David Obua sposobi się do wymierzenia sprawiedliwości... strzał... 1-0!!! Teraz będzie już lżej. Z gości zupełnie uszło powietrze. 74 minuta. Driver z rzutu rożnego... obrońcy wybijają przed pole karne, gdzie czeka Majewski - "bierze" obrońcę na zamach i podaje do nieobstawionego Diamonda - nasz defensor niczym rasowy napadzior posyła piłkę wprost do siatki - 2-0!!! W końcówce marnujemy jeszcze kilka dobrych okazji. Wynik się nie zmienia. Man of the Match - Zander Diamond.

 

Hearts 2 - 0 Ross County

1-0 Obua '60k

2-0 Diamond '74

 

Old Firm także zwyciężyło w swych meczach, więc w tabeli nic się nie zmienia. Kolejny mecz gramy z Rangers więc po następnej kolejce na pewno takiego stanu rzeczy nie będzie. Nie zagra w tym meczu Clarkson - kontuzja eliminuje go na ok. 2 tygodnie.

 

Przyszedł czas na reprezentacyjne zmagania. Brali w nich udział piłkarze Serc.

W meczu Ghana - Uganda (3-1) David Obua zaliczył 90 minut oraz asystę. Dwóch moich zawodników świetnie się zaprezentowało w meczu Czechy - Polska (1-1). Majewski i Jodłowiec grali od początku do końca. W 82 minucie "Maja" świetnie wrzucił piłkę na głowę swojego klubowego kolegi, który ustalił wynik meczu.

 

3 dni później kolejne mecze. Maroko - Uganda (1-2), w którym nasz Obua zdobył obie bramki dla swojego zespołu. Okupił to kontuzją. 2 tygodnie przerwy oznaczają, że nie zagra w ligowym szlagierze. Kolejny mecz w barwach narodowych zaliczył Majewski - Polska - Słowacja (3-1). Matej Rapnik również grał 90 minut, ale jego drużyna (Słowenia) mocno się skompromitowała remisując z San Marino 0-0. Warto też odznaczyć debiut Jamesa Mole'a w angielskiej reprezentacji U-21.

 

Tymczasem na treningach w klubie kolejna kontuzja. Tym razem Balogh wybił kciuk i też nie zagra w kolejnym meczu. A ten nadszedł bardzo szybko...

9. kolejka Clydesdale Bank Premier League

17.10.2009

Hearts - Rangers

Tynecastle, Edynburg (17 370 widzów)

12. MacDonald - 18. Jodłowiec, 3. DeMerit, 20. Diamond, 4. Wallace - 19. Rachwał -10 Kingston, 5, Stewart, 23. Majewski, 7. Driver - 9. John

 

Początek niemrawy. Żadna drużyna nie chce się odkryć, co akurat mnie cieszy bowiem taka postawa oznacza respekt przeciwnika. Przez pierwsze 20 minut kibice obserwowali kilkanaście pojedynków główkowych Diamonda i Heskeya. Wyszli raczej na remis. Z kolei DeMerit robił co chciał z Krisem Boydem. 34 minuta. Wreszcie składna akcja - Jodłowiec do Kingstona, ten z pierwszej piłki do Majewskiego. Polak też szybko podaje prostopadle do Johna. Collins mija obrońcę i wpada w pole karne. Mijany defensor wystawia nogę... gwizdek... i co?? karny!!! Goście protestują jak oszalali. Nic to jednak. Sam poszkodowany decyduje się na strzał. Ustawia piłkę... rozbieg... gwizdek... John!!! McGregor!!! k***a mać!!! Dobitka!!! Jeeeest!!! 1-0!!! Bramkarz gości sparował piłkę przed siebie co skrzętnie wykorzystał Collins John. Prowadzimy zatem do przerwy. Po niej Rangersi ruszają, ale nasza defensywa gra po profesorsku. DeMerit jest jak skała. Dobrze w bramce spisuje się MacDonald. Było trochę nerwówki, ale nic to - ostatni gwizdek sędziego - wygrywamy 1-0!!!

 

Hearts 1 - 0 Rangers

1-0 John '34

 

Wygrana z "The Gers". Kolejny potentat pokonany - odebrałem gratulacje od właścicieli i prezesów. 9 kolejek - 8 zwycięstw i 1 remis. Nie można było zacząć lepiej. Najbardziej cieszy mnie defensywa.

 

Do pełnych treningów powrócił Clarkson. Postanowiłem, że w kolejnym meczu spróbuję nim zagrać na prawej pomocy. To z powodu Kingstona, który nadal nie chce podpisać kontraktu. W zimie go chyba sprzedam, bo to jedyny termin, w którym dostanę za niego jakąkolwiek kasę. Jak poczekam do lata, to odejdzie za darmo.

 

Wisła Kraków zdołała zremisować 2-2 z Szachtarem Donieck w 3 kolejce Ligi Mistrzów.

 

10 kolejka - jedziemy do Kilmarnock. Po zwycięstwo.

 

10. kolejka Clydesdale Bank Premier League

24.10.2009

Kilmarnock - Hearts

Rugby Park, Kilmarnock (8 335 widzów)

12. MacDonald - 18. Jodłowiec, 3. DeMerit, 20. Diamond, 4. Wallace - 19. Rachwał -10 Kingston, 5, Stewart, 23. Majewski, 7. Driver - 30. Clarkson

 

Początek jest nasz. Gospodarze trochę się chyba wystraszyli lidera. 15 minuta. Mamy rzut rożny - Stewart... Majewski - 1-0!!! Premierowy gol Polaka na szkockich boiskach. Zaczyna mocno padać. Tempo meczu znacznie spadło. Przerwa wpuszczam Johna, Clarksona daję na prawą stronę. Druga połowa - nadal leje jak z cebra. Gospodarze próbują z daleka, ale nieskutecznie. My nie forsujemy tempa. Kilka ładnych rajdów skrzydłami zaprezentowali Driver i Clarkson. W obronie brylował Jodłowiec. To on został wybrany graczem meczu. Meczu, który wygraliśmy.

 

Kilmarnock 0 - 1 Hearts

0-1 Majewski '15

Odnośnik do komentarza

4. Runda Pucharu Ligi Szkockiej

28.10.2009

Inverness CT - Hearts

Caledonian Thistle, Inverness (7 768 widzów)

 

12. MacDonald - 2. Neilsson, 3. DeMerit, 20. Diamond, 33. Marcos Mendes - 13. Jonsson - 10. Kingston, 16. McGowan, 5. Stewart, 23. Majewski, 7. Driver - 8. Gawęcki

 

Mecz prowadzony pod nasze dyktando. Niestety niska skuteczność sprawia, że do przerwy remisujemy bezbramkowo. Na drugą połowę wyjdą McGowan, Clarkson i Obua. Nie przynosi to jednak efektu bramkowego, choć cały czas mamy inicjatywę. Dogrywka. Wreszcie... 101 minuta, świetny rajd przeprowadza Obua i wykłada piłkę Clarksonowi, który dopełnia formalności. 1-0!!! Awansujemy do półfinału rozgrywek.

 

Inverness CT 0 - 1 Hearts

0-1 Clarkson '101

 

Dzień później rozlosowano pary półfinałowe. W przedostatniej rundzie Pucharu Ligi zmierzymy się na wyjeździe z Falkirk. Nadeszły też dwie bardzo złe wiadomości ze sztabu medycznego - Ryan McGowan będzie pausował 2-3 tyg. Tą stratę jeszcze przeboleję, ale zastąpienie Andrew Drivera nie będzie łatwe, a młody Anglik nie zagra ok. 6-8 tygodni.

 

Ostatniego dnia października czekał nas ostatni mecz 1 rundy ligowych zmagań. Gramy u siebie z ostatnią drużyną ligi - chłopakami z Hamilton.

 

11. kolejka Clydesdale Bank Premier League

31.10.2009

Hearts - Hamilton

Tynecastle, Edynburg (16 637 widzów)

 

12. MacDonald - 18. Jodłowiec, 3, DeMerit, 20. Diamond, 4. Wallace - 19. Rachwał - 10 Kingston, 5. Stewart, 17. Obua, 25. Promes - 9. John

 

Udaje nam się szybko zepchnąć gości do dość rozpaczliwej defensywy. Tym razem nie będzie zabawnej kopaninki takiej, jak w meczu pucharowym miesiąc wcześniej. Nakazałem chłopcom pokazanie wyższej kultury gry, lepszych umiejętności i dojrzałości taktycznej. 22 minuta. Faulowany Stewart. 23 metry do bramki. Kingston ustawia piłkę... sędzia odlicza odległość muru, bramkarz go ustawia... gwizdek... gooolll!!! 1-0!!! Goście próbują się odgryźć, ale bardzo nieudolnie. 35 minuta. Kingston w kolejnej akcji, mija obrońcę, na obieg rusza Jodłowiec. Dostaje piłkę... wrzutka... John głową... 2-0!!!. Do przerwy gramy już spokojnie. W przerwie ściągam z boiska zmęczonego Promesa. Holender jest tuż po kontuzji i nie chciałem dalej ryzykować. Na lewą stronę powędruje zatem Obua, a w środku pokaże się Majewski. Gramy. Postanowiłem dać się "wyszumieć" zepołowi gości. Szarpnęli kilka razy, ale nic z tego nie wyszło. Czas zatem ich dobić. 80 minuta. Świetna dwójkowa akcja Clarksona i Majewskiego, który gra dziś naprawdę świetnie. "Maja" 25 metrów od bramki nieco z prawej strony... strzał w długi róg... samo okienko... 3-0!!! Lights out, and good night boys...

 

Hearts 3 - 0 Hamilton

1-0 Kingston '22 r.w.

2-0 John '35

3-0 Majewski '80

 

Chwilę po ostatnim gwizdku spiker odczytał pozostałe wyniki zakończonych właśnie spotkań. Jeden szczególnie nas ucieszył: Motherwell 1 - 0 Rangers. To pozwoli nam w tabeli uciec na kolejne dwa oczka.

 

W październikowych plebiscytach znowu sypnęło wyróżnieniami. Tradycyjnie w pierwszej trójce młodzieżowej znalazł się Driver - na drugim miejscu. Podobnie jak Radek Majewski w klasyfikacji na bramkę miesiąca (trafienie z Hamilton). Mi z kolei przypadł zaszczyt noszenia tytułu Menedżera Miesiąca. Październik był naszym miesiącem. Wygraliśmy wszystko, a w dodatku nie straciliśmy gola!!!

 

Czas podsumować pierwszą rundę sezonu 2009/2010

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

| Poz| Zespół | M | Z | R | P |ZdG |StG |R.B. |Pkt

| 1. | Hearts | 11 | 10 | 1 | 0 | 24 | 7 | +17 | 31

| 2. | Celtic | 11 | 9 | 1 | 1 | 32 | 9 | +23 | 28

| 3. | Rangers | 11 | 7 | 2 | 2 | 20 | 7 | +13 | 23

| 4. | Hibernian | 11 | 5 | 2 | 4 | 21 | 21 | 0 | 17

| 5. | Falkirk | 11 | 5 | 2 | 4 | 13 | 18 | -5 | 17

| 6. | Inverness CT | 11 | 5 | 1 | 5 | 23 | 17 | +6 | 16

| 7. | Dundee Utd | 11 | 4 | 3 | 4 | 13 | 13 | 0 | 15

| 8. | Motherwell | 11 | 4 | 1 | 6 | 13 | 17 | -4 | 13

| 9. | Aberdeen | 11 | 3 | 2 | 6 | 13 | 14 | -1 | 11

| 10.| Kilmarnock | 11 | 3 | 2 | 6 | 8 | 17 | -9 | 11

| 11.| Ross County | 11 | 1 | 2 | 8 | 6 | 21 | -15 | 5

| 12.| Hamilton | 11 | 0 | 1 | 10 | 4 | 29 | -25 | 1

 

 

Tak oto przedstawiała się tabela Scottish Premier League.

 

Ciekawy artykuł ukazał się w Scottish Mail

 

Liga podzielona na trzy fronty. Na samym dnie beznadziejne Ross County i jeszcze gorsze Hamilton. Akademicy nieuchronnie zmierzają ku Division 1 i uważam, że nawet tam nie znajdą "godnych siebie" rywali. Ross County pokazało przebłyski gry na odpowiednim poziomie, zwłaszcza w meczu z... Hamilton, ale też czeka ich ciężka walka o każdy punkt. Nad tymi dwoma zespołami znajduje się "grupa bezpieczna", która raczej nie musi się martwić o pozostanie w lidze i czeka je walka o wejście do grupy mistrzowskiem i szlifowanie formy na następny sezon z najlepszymi. Póki co najbliżej są Falkirk i Hibs, których gra jest dobra, momentami bardzo dobra. In minus zaskoczyli piłkarze Aberdeen i Kilmarnock. Dziwi zwłaszcza postawa drużyny z Pittodrie, która zapowiadała ostrą walkę o europejskie puchary. Rewelacja poprzedniego sezonu - Inverness, Dundee Utd i Motherwell na miarę swoich możliwości.

 

Czas na pierwszą trójkę. Te drużyny rozstrzygną między sobą kwestię mistrzostwa. Teoretycznie najmniejsze szanse mają Rangersi. Mocno osłabili skład, a sprowadzony Emile Heskey póki co w lidze nie pokazuje tego, co potrafi - tylko dwa gole. W Pucharze UEFA idzie mu znacznie lepiej, bo trafił do siatki rywali czterokrotnie. Jak grali "The Gers"?? Początek świetny - Zwycięstwa z Inverness (3-1) i Hibs (3-0), potem remis 1-1 w Dundee i seria trzech zwycięstw - tym razem ofiarami padły ekipy z Kilmarnock (4-1), Ross County (2-0) i Hamilton (3-0). Nastroje przed Old Firm Derby były zatem znakomite. Tyle, że na Ibrox znowu podzielili się punktami z największym rywalem (1-1). Tutaj nastąpiło załamanie formy. Wprawdzie Rangersi wygrali mecz z Falkirk (2-1), ale ulegli Hearts i Motherwell (2x 0-1). Na koniec wymęczone zwycięstwo z Aberdeen, zapewnione w ostatnich minutach meczu. Dużo lepiej idzie im w fazie grupowej Pucharu UEFA. 3 zwycięstwa odniesione nad Lewskim Sofia (2-0), AA Gent (3-0) i Sportingiem Braga (2-0), żadnej straconej bramki i w praktyce zapewniony awans do fazy pucharowej.

 

The one to watch - Kris Boyd - Krissy odnalazł formę z czasów gry w Kilmarnock i strzelił 7 bramek w lidze, dobrze współpracuje z Heskeyem - w takiej formie może myśleć o powrocie do reprezentacji Szkocji.

 

Na drugim miejscu znajduje się Celtic. Gordon Strachan systematycznie bubuje zespół, który nie tylko będzie kolekcjonował tytuły, ale zacznie wreszcie istnieć na arenie międzynarodowej - nie można wiecznie liczyć na ręce Boruca... Celtowie zaczęli imponująco - zmietli Dundee (3-0) i Hamilton (5-0). Potem niespodziewana porażka z Hearts (2-3) na własnym stadionie. Strachan jednak nie załamał rąk i rozpoczął zwycięską serię od nowa. Trwała 3 kolejki, w których przed "The Boys" na kolana padli Falkirk (3-0), Aberdeen (2-1) i Motherwell (3-1). Następny mecz - wielkie derby - na remis (1-1). To była ostatnia strata punktów w tej rundzie. Dalej już tylko zwycięstwa - Inverness (3-1), Hibernian (3-0), Ross County (4-1) i Kilmarnock (3-1). To składa się na imponujący dorobek 23 puinktów.

 

Tak dobrze nie idzie jednak Celticowi w europejskich pucharach. Dostali się wprawdzie do fazy grupowej Ligi Mistrzów i zapowiadali walkę o awans. Plany jednak boleśnie dwukrotnie zweryfikowała Barcelona (0-3 i 0-1), oraz Werder Brema (1-3). Remis z FC Kopenhagą daje jeszcze nadzieję w walce o 3. miejsce i udział w Pucharze UEFA. W rewanżu trzeba jednak Duńczyków pokonać i nie dać się ograć Werderowi.

 

The one to watch - Ruben De La Red - Hiszpan wspaniale zaadoptował sie na Wyspach. Został sprowadzony jako defensywny pomocnik a jest... liderem klasyfikacji strzelców ligi - 9 goli. Dołożył też jedno w europejskich zmaganiach i popisał się pięcioma asystami. Wielki wkład w grę mistrza.

 

Lider - Hearts to zespół, który ma szansę na przerwanie hegemonii drużyn z Glasgow - Dawida Kukłę już porównuje się do sir Alexa Fergusona, który w sezonach 1983/84 i 1984/85 wygrywał ligę z Aberdeen - na to jednak jest zdecydowanie za wcześnie. Hearts wygrali 10 spośród 11 meczy w lidze. Remis odnotowali jedynie w derbach Edynburga (2-2). Szybko i na temat - Falkirk (3-1), Dundde (2-0), Celtic (3-2), Aberdeen (1-0), Motherwell (2-1), Hibs (2-2), Inverness (4-1), Ross County (2-0), Rangers (1-0), Kilmarnock (1-0), Hamilton (3-0).

 

Niestety podopieczni polskiego trenera odpadli w eliminacjach Pucharu UEFA. Porażka z Man City ujmy jednak nie przynosi.

 

The one to watch. Ciężki wybór - Kukła mocno wzmocnił zespół. Jay DeMerit jest skałą nie do skruszenia, powoli odnajduje się Collins John, dobrze grają Rachwał, Jodłowiec, Majewski, Diamond i Clarkson. Wybieramy jednak Laryeę Kingstona. To on w tej chwili ma największy wpływ na ofensywę Hearts - szybki, przebojowy, świetnie dośrodkowuje i celnie strzela. To mogą byc jego ostatnie chwile w Hearts - w zimie będzie ostatnie okienko transferowe, w którym Kukła dostanie za niego jakiekolwiek pieniądze. Podziwiajmy zatem, póki możemy.

 

Kto będzie mistrzem?? Celtic ma nadal najsilniejszą ekipę i jeśli będzie grać swoje doczeka się potknięć Hearts i wróci na należne mu miejsce...

Odnośnik do komentarza

Tyle podsumowań, czas zacząć drugą rundę - na pierwszy mecz pojechaliśmy do Dundee.

 

12. kolejka Clydesdale Bank Premier League

9.11.2009

Dundee Utd - Hearts

Tannadice Park, Dundee (11 193 widzów)

 

12. MacDonald - 18. Jodłowiec, 3. DeMerit, 20. Diamond, 4. Wallace - 19. Rachwał - 10 Kingston, 23. Majewski, 17. Obua, 25. Promes - 30. Clarkson

 

Szybko udaje nam się narzucić swój styl gry gospodarzom, co cieszy, bo zazwyczaj ich gra czterema środkowymi pomocnikami wybitnie nam nie leży. Tym razem jednak to oni się bronią i Łukasz Załuska musiał się napocić przy strzałach Clarksona i Promesa. W poprzeczke trafia też DeMerit. Ale co sie odwlecze... 29 minuta. Świetnie Kingston urywa się na prawym skrzydle, dostaje piłkę od Majewskiego, łamie akcję do środka i wycofuje do Obuy. David markuje strzał i podaje do wbiegającego Clarksona... strzał... 1-0!!! Doprawdy wyborna akcja moich chłopców. Powoli zaczynamy być jak Celtic i Rangersi, którzy zazwyczaj punkty gubią w meczach bezpośrednich. Gospodarze próbują, ale jeśli oddają strzały, to z dalszej odległości i bardzo niecelne. Do przerwy 0-1 na Tannadice Park. Po przerwie zmieniłem Davida Obuę, gdyż schodząc z boiska lekko utykał. Szansę na środku pomocu dostał Marcos Mendes. Nie chciałem ryzykować zdrowiem swojej gwiazdy, zwłaszcza w obliczu naszego następnego spotkania - z Celticiem. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie - graliśmy swoje, cierpliwie czekając na kolejne szanse. Te nadeszły w końcówce. 83 minuta. Kingston po raz kolejny gubi swojego obrońcę i wrzuca w pole karne, gdzie na piłkę czeka Promes - ładny wolej - 2-0!!!. Pięc minut późnej kontaktoweg gola zdobili piłkarze United. Prince Buaben odzyskał piłkę na 25 metrze, zauważył źle ustawionego MacDonalda i mocnym strzałem ulokował piłkę w siatce. Gospodarze rzucają wszystkie siły do ataku. My czekamy na kontratak. 93 minuta. Szybka akcja - Rachwał przejmuje - do Majewskiego, a ten od razu na wolne pole do Kingstona. "Larry" nie atakowany spokojnie wrzuca piłkę... Marcos Mendeeees.... 3-1!!! To koniec. Man of the Match - Laryea Kingston.

 

Dundee Utd 1 - 3 Hearts

0-1 Clarkson '29

0-2 Promes '83

1-2 Buaben '88

1-3 Marcos Mendes '90+3

 

Kontynuujemy zatem nasz sen. Zwycięski. Czy zaprowadzi nas do mistrzostwa? Teraz mam 12 dni na przygotowanie drużyny do meczu na szczycie. Celtic w tej kolejce rozniósł 5-0 Hamilton. Prezesina obiecał specjalne premie za pokonanie aktualnego mistrza Szkocji. Wygrana dałaby nam 6-punktową przewagę, w razie porażki stracimy fotel lidera. Po kontuzji do zespołu powrócił Balogh, ale i tak zagra MacDonald. Nadal nie mogę skorzystać ze Stewarta i Drivera. Strachan tymczasem ma kontuzjowanego Nakamurę, co mnie akurat cieszyło, gdyż to właśnie Japończyk czynił nam największe szkody.

 

13. kolejka Clydesdale Bank Premier League

21.11.2009

Hearts - Celtic

Tynecastle, Edynburg (17 379 widzów)

 

12. MacDonald - 18. Jodłowiec, 3. DeMerit, 20. Diamond, 4. Wallace - 19. Rachwał -10 Kingston, 17. Obua, 23. Majewski, 25. Promes - 30. Clarkson

 

Celtic szybko zabiera się do rzeczy i spycha nas pod naszą bramkę. Dobrze jednak spisuje się MacDonald, który kapitalnie broni główkę De La Reda. Gol dla gości wisi jednak w powietrzu... 16 minuta. DeMerit wygrywa pojedynek główkowy z Vennegorem of Hesselinkiem i wybija piłkę daleko w pole, przejmuje ją Majewski... Maja, do Clarksona, ten przedłuża do Obuy... 17 metrów... Obua... gooooollll!!!! 1-0!!!! Trybuny eksplodują... Gol w najmniej spodziewanym momencie. Celtic skarcony zabójczą kontrą przenosi grę do środka pola. Mają sporo czasu na wyrównanie, jednak oddalenie gry od naszej strefy obronnej sprawia, że wreszcie nasi pomocnicy dostają więcej dokładnych piłek. Świetnie gra Majewski. Jego kolejne prostopadłe piłki trafiają do Promesa i Clarksona, jednak Boruc jest na posterunku. 43 minuta. Spokojnie gramy w środku pola. Rachwał ma piłkę... nagle pada wrzeszcząc z bólu. To Vennegor of Hesselink zaatakował go od tyłu ostrym wślizgiem. Sędzia podbiega na miejsce zdarzenia, wzywa Holendra, będzie kartka... czerwona!!! Celtic kończyć będzie mecz w dziesiątkę. Strachan jest wściekły na swojego napastnika, który zachował się bezsensownie. Wrzeszczy na niego, gdy ten opuszcza murawę i idzie do szatni. Na szczęście Patryk może kontynuować grę. Sędzia przedłuża pierwszą połowę o 3 minuty. Ostatnia akcja pierwszej części gry. Mamy rzut wolny z prawej strony. Kingston wrzuca... Rachwał głową... trafia w obrońcę... piłka z powrotem u Polaka, który tym razem oddaje do nie pilnowanego Majewskiego... jeeeeeeeest!!!! 2-0!!! Sędzia nie wznawia nawet gry. W przerwie nakazuję spokojną grę, zwolnienie akcji, długie wymiany piłek. Skutkuje. Druga połowa należy do nas. Piłkarze z Glasgow miotają się między moimi zawodnikami - zupełnie wyizolowany jest De La Red. Świetną okazję w 75 minucie ma John, ale przegrywa pojedynek sam na sam z Borubarem. Gole tego dnia już na naszym stadionie nie padły. Strachan 5 - 2 Kukła. Bohaterem zostaje Radosław Majewski.

 

Hearts 2 -0 Celtic

1-0 Obua '17

2-0 Majewski '45+3

 

Mecz ten miał kilku bohaterów. Miał też jednego pechowca. W jednym ze starć ucierpiał MacDonald. Zwijał się chwilę z bólu, ale po interwencji lekarza i masażysty dokończył spokojnie mieszkanie. Kontuzja odezwała się w nocy. Wizyta w szpitalu i USG okazały się niepomyślne. Złamanie nogi i 3 miesiące przerwy. Szkoda, bo jego talent wreszcie zaczął się szybko rozwijać.

Odnośnik do komentarza
Nie chcę zapeszać, ale chyba nikt nie jest w stanie zabrać Ci tytułu mistrzowskiego :kutgw:

 

Eee, chyba jeszcze za wcześnie na takie deklaracje. W Szkocji gra się cztery razy każdy z każdym (zwłaszcza z najlepszymi), więc mam jeszcze dwa mecze z Celtami, 3 z Rangersami i 2 lub 3 z Hibs, więc będzie gdzie tracić punkty :)

Odnośnik do komentarza

14. kolejka Clydesdale Bank Premier League

7.12.2009

Falkirk - Hearts

The Falkirk Stadium, Falkirk (7 155 widzów)

 

1. Balogh - 18. Jodłowiec, 3. DeMerit, 20. Diamond, 4. Wallace - 19. Rachwał -10. Kingston, 17. Obua, 23. Majewski, 25. Promes - 30. Clarkson

 

Mecz drużyny zaczęły spokojnie i przez pierwsze 20 minut z boiska wręcz wiało nudą. Sygnał do ataku dał Clarkson, ale jego strzał był niecelny. Następnie gospodarze odważniej ruszyli, lecz ich dośrodkowania lądowały na głowie DeMerita. Wynik nie zmienił się do przerwy. Wzmocniłem siłę ataku przed drugą połową. Niestety niewiele to dało. Gola nie zdobyliśmy, gospodarze też nie. Po nieciekawym meczu wynik 0-0 uznaję za sprawiedliwy.

 

Falkirk 0 – 0 Hearts

 

Nie zamierzałem robić tragedii z tego remisu. W sumie to bardzo cieszy mnie postawa defensywy, którą uważam za swoją najmocniejszą formację. Jeżeli uda mi się sprowadzić klasowego golkipera, to będę mówił o najlepszych tyłach w lidze.

 

Powoli zbliża się koniec grudnia, więc czas na przyjrzenie się potencjalnym letnim wzmocnieniom. Posłałem swoich szperaczy w ruch, a sam zająłem się przygotowaniem zespołu do meczu z Aberdeen.

 

15. kolejka Clydesdale Bank Premier League

12.12.2009

Hearts - Aberdeen

Tynecastle, Edynburg (17 259 widzów)

 

1. Balogh - 18. Jodłowiec, 3. DeMerit, 20. Diamond, 4. Wallace - 19. Rachwał -10. Kingston, 17. Obua, 23. Majewski, 25. Promes - 30. Clarkson

 

Tym razem strata punktów nie wchodziła w grę. Celtic zmniejszył w poprzedniej kolejce naszą przewagę do 4 punktów i wygrał dzień wcześniej więc wywarł na nas sporą presję. Szybko zatem przejmujemy kontrolę nad wydarzeniami. Dobrze idzie nam gra skrzydłami, widać, że goście nie radzą sobie z Promesem i Kingstonem. 14 minuta. Jodłowiec posyła krzyżową piłkę do Promesa. Marino zbiega do środka i zagrywa prostopadle do Clarksona. Clarkson przyjmuje… gubi bramkarza… pusta bramka… 1-0!!! Naciskamy dalej. 24 minuta. Kapitalna akcja moich zawodników. Rachwał, Majewski do Kingstona, ten fenomenalne podanie do wychodzącego na czystą pozycję Clarksona... musi być gol… Jest!!!! 2-0!!! Tą akcję mogę oglądać do znudzenia. Teraz nakazuję zwolnienie tempa, by się przyjrzeć, czy goście są w stanie jeszcze walczyć. Nie byli. W przerwie dwie zmiany – wejdą John i McGowan. W 57 minucie kolejna zmiana – za Kingstona wejdzie McGarry. Chwilę potem kontuzji doznaje John. Nie mam już zmian a Holender nie może kontynuować gry. Będziemy kończyć w dziesiątkę. Wtedy goście rzucają do ataku wszystko co mają. My mieliśmy jednak tego dnia coś jeszcze. Balogha. Nasz bramkarz bronił jak w transie doprowadzając The Dons-ów do frustracji. Złość wyładowywali na innych moich zawodnikach. Kontuzję łapie Promes, ale jakoś dotrwa do końca. Wreszcie w 95 minucie sędzia kończy ten mecz. Byłem na niego zły, bo dopuścił do zbyt ostrej gry. Ale koniec końców mamy zwycięstwo. Na bramkarz bohaterem.

 

Hearts 2 – 0 Aberdeen

1-0 Clarkson ‘14

2-0 Clarkson ‘24

 

Następnego dnia kontuzjowani zawodnicy przeszli badania USG. Ich wyniki były złe. Obaj Holendrzy będą pauzować około miesiąca. Kolejne dni również nie były wesołe. Najpierw McGowan rozbił głowę (około tygodnia przerwy), potem Majewski naderwał mięsień brzucha (1-2 tyg.). Na szczęście do pełnych zajęć powracają Stewart i Driver. Ci jednak muszą odzyskać kondycję i formę.

 

Wprawiłem też w ruch koła wielkiej machiny transferowej. Być może już za kilka tygodni dołączy do nas perełka chorwackiej piłki – Josip Suker (16 lat, OP P/Ś). To bardzo utalentowany zawodnik, wysłaliśmy jego klubowi NK Slavonac ofertę opiewającą na 200 tys. funtów. Chorwaci zażądali 300 tys. (150 tys. gotówką, reszta w ratach), zysków z kolejnego transferu i meczu sparingowego. Przystaliśmy na żądania i złożyliśmy propozycję kontraktu zawodnikowi. Zobaczymy, czy się zgodzi.

Odnośnik do komentarza

... Josip zgodził się na warunki przeze mnie przedstawione. Na drodze do finalizacji stanęło jednak prawo. Otóż chorwaccy zawodnicy nie mogą zmieniać klubu na zagraniczny przed ukończeniem 18 roku życia. Cóż - będę musiał trochę poczekać. Czas na wycieczkę do Motherwell.

 

15. kolejka Clydesdale Bank Premier League

21.12.2009

Motherwell - Hearts

Fir Park, Motherwell (13 659 widzów)

 

1. Balogh - 18. Jodłowiec, 3. DeMerit, 20. Diamond, 4. Wallace - 19. Rachwał -10. Kingston, 17. Obua, 5. Stewart, 33. Mendes - 30. Clarkson

 

Nakazałem przed meczem grać spokojnie i tak też było. Może nawet za spokojnie, bo gospodarze stworzyli kilka sytuacji. Nasz pierwszy strzał padł dopiero w 20 minucie. Po tej akcji gra przeniosła się na środek pola, gdzie trwała niezbyt miła dla oka kopaninka. Moim najważniejszym celem, jaki sobie założyłem obejmując posadę, było oduczenie drużyny brania udziału w takich zabawach. Na usprawiedliwenie dodam, że pogoda była doprawdy paskudna. Do przerwy remisowaliśmy bezbramkowo. Drugą połowę gospodarze zaczęli bardzo mocnym akcentem. O'Brien odzyskał piłkę na linni środkowej boiska i bez zastanowienia kopnął w kierunku naszej bramki. Futbolówkę przejął "na szybkości" Porter i strzelił gola. 0-1. Nie było na co czekać. Wpuściłem na boisko Drivera, który jeszcze jest świeżo po kontuzji. 52 minuta. Rachwał do Drivera. Andrew łamie akcję do środka i posyła świetnego krosa na drugą stronę... Kingston wbiega w pole karne... wrzutka... gooool!!! 1-1!!! Samobój Hamminga. Bramka ta dobrze wpłynęła na zespół, bo wreszcie zaczęliśmy grać jak pretendent do tytułu mistrzowskiego. Walczyliśmy o każdą piędź murawy, dobrze funkcjonowały skrzydła. 82 minuta. Rzut rożny wywalczył Clarkson. Driver wrzuca w pole karne... Gawęcki... 2-1!!! Ładny strzał głową z 8 metrów. Zwycięstwa nie oddajemy. Dopisujemy 3 punkty.

 

Motherwell 1 - 2 Hearts

1-0 Porter '48

1-1 Hamming '52 sam.

1-2 Gawęcki '82

 

Po powrocie do Edynburga prezesina zdobył się na gest i wręczył wszystkim prezenty. Mi dostał się bilet lotniczy relacji Glasgow - Kraków. Tak - spędzę święta w domu z bliskimi. Następny mecz dopiero po świętach. Drużyna też dostanie wolne popołudnie w wigilię, cały kolejny dzień , a na treningu stawi się w Boxing Day po południu. Ja przybędę dzień później. Kolejny mecz jest ciężki - wyjazd na Ibrox - więc trochę luzu i odpoczynku każdemu dobrze zrobi.

 

Tak też się stało. Odwiedziłem swoje Kielce, posiedziałem w rodzinnym domu, a następnie wróciłem mierzyć się z Rangersami...

 

16. kolejka Clydesdale Bank Premier League

28.12.2009

Rangers - Hearts

Ibrox Stadium, Glasgow (50 030 widzów)

 

1. Balogh - 18. Jodłowiec, 3. DeMerit, 20. Diamond, 4. Wallace - 19. Rachwał -10. Kingston, 17. Obua, 5. Stewart, 33. Mendes - 30. Clarkson

 

Gospodarze chcą za wszelką cenę pokazać, że jeszcze się będą liczyć w walce o mistrzostwo. Przez pierwsze 20 minut nie schodzą praktycznie z naszej połowy. Nie stwarzają jednak klarownej sytuacji. 29 minuta. Wystarczyły dwie sekundy, w których Jodłowiec nie był przyklejony do Beasleya, którego przed meczem uznałem za największe zagrożenie i przydzieliłem mu plastra. Amerykanin dostał piłkę od Edu i posłał potężną bombę z 25 metrów wprost w okienko bramki Balogha. Nie było szans na skuteczną interwencję. 1-0 dla Rangers. Do przerwy gospodarze spokojnie trzymali nas na dystans. Na drugą połowę weszli Driver i Majewski. Obraz naszej gry uległ poprawie. Udaje nam się zagrozić bramce The Gers. Piłka jednak nie chce wpaść. Czas mija. 60 minuta, 70... 75... 84. Wtedy przeprowadzamy akcję. Długa piłka od DeMerita pada łupem Kingstona... podanie do Majewskiego... "Larry" zbiega do środka... dostaje piłkę z powrotem i szybko, acz precyzyjnie obsługuje prostopadłym zagraniem Clarksona... strzał w długi róg... 1-1!!! Wyrównanie. Rangersi rzucają się do ataku, ale to my tym razem jesteśmy mądrzejsi i wybijamy ich z rytmu. Remis.

 

Rangers 1 - 1 Hearts

1-0 Beasley '29

1-1 Clarkson '84

 

Z naszego remisu o dziwo nie skorzystali Celtowie, którzy bezbramkowo zremisowali z Hibs. Chyba poślę koszyk kwiatów na Easter Road...

Odnośnik do komentarza

... chociaż wysyłać go wcale nie będę musiał. Sami po niego przyjdą. Jak to zwykle przed derbami musiałem chwilowo zmienić kartę w telefonie na anonimowy pre-paid. Prasa edynburska jak zwykle zapełniała kolumny spekulacjami i innymi podgrzewaczami atmosfery. Tak czy siak my zajmowaliśmy pierwszą lokatę, Hibs - czwartą. Dawno już tak nie było. Obie drużyny walczą o swoje cele. Mistrzostwo, puchary, tu nikt nogi nie odstawi.

 

Tymczasem właściciel pojechał na Sylwestra na Litwę i wrócił z młodym chłopcem... młodzian przyszedł na trening, a my mieliśmy ocenić czy się nada. Chłopaczek ma talent, więc tuż przed meczem derbowym podpisał kontrakt. Zapowiedziałem go na konferencji. Nowy nasz nabytek zwie się Giedrus Kudzinskas (17 lat, OP L/Ś, Litwa) i przyszedł do nas za darmo z naszego klubu satelickiego - FBK Kowno. Na razie będzie trenował z równieśnikami.

 

18. kolejka Clydesdale Bank Premier League

3.1.2009

Hearts - Hibernian

Tynecastle, Edynburg (17 382 widzów)

 

1. Balogh - 18. Jodłowiec, 3. DeMerit, 20. Diamond, 4. Wallace - 19. Rachwał -10. Kingston, 17. Obua, 5. Stewart, 33. Mendes - 30. Clarkson

 

Goście zaczynają mocnym akcentem. Bomba Riordana ląduje na naszej poprzeczce. Szybko jednak otrząsamy się ze snu. Zaczęła się ostra, typowo derbowa walka. Nie wytrzymał jej Stewart, którego w 27 minucie znoszono na noszach. Wpuszczam Majewskiego. Wydaje się, że wreszcie przejęłiśmy inicjatywę. Wydaje się... 37 minuta. Hibs mają rzut rożny. Ehpraim wrzuca, a Rob Jones pakuje głową piłkę do siatki. 0-1. Goście próbują przetrzymać do końca połowy. 44 minuta. Rachwał wygrywa pojedynek w środkowej strefie i posyła 50-metrowe podanie do Clarksona. Bardzo celne podanie... Clarksoooon.... 1-1!!! Eksplozja radości. Gol do szatni. Druga połowa wygląda podobnie, ale udaje nam się przenieść całą walkę na połowę przeciwnika. Kontuzję odnosi Kingston, ale zabiegi masażysty stawiają chłopa na nogi. Dostałem informację, że przydałąby się zmiana, ale liczyłem mocno na Larry'ego i jego jedną akcję. Nadeszła w 65 minucie. Larry odbiera piłkę obrońcy na 20 metrze, wpada w pole karne i z ostrego kąta ładuje bombę pod poprzeczkę - 2-1!!! Teraz może zejść. Spokojnie kontrolujemy teraz grę. Hibs nie są w stanie nam zagrozić. Wynik dowozimy do końca.

 

Hearts 2 - 1 Hibs

0-1 Jones '37

1-1 Clarkson '44

2-1 Kingston '67

 

Larry swojego gola okupił kontuzją czeka go tydzień lub dwa przerwy. Pewnie w tym czasie zdecycuje się na klub, w którym zagra w następnym sezonie. Konkretnych ofert ma ponad 20. Wśród nich jest też nasza. Najlepsza na jaką nas stać. Uraz Stewarta jest znacznie groźniejszy i będzie wymagał 3-4 tygodniowego leczenia.

Odnośnik do komentarza

Kolejnego dnia podpisaliśmy dwie nowe promesy kontraktowe. Na ich mocy, 1 lipca naszymi zawodnikami zostaną: Allan White (17 lat, Szkocja, P L) z Kilmarnock i Nathaniel Wedderburn (18 l., Anglia, P Ś) ze Stoke. To dwójka bardzo utalentowanych zawodników, za których nie będziemy musieli płacić. Czas na pucharowe zmagania.

 

3. Runda Pucharu Szkocji

9.1.2010

Airdrie Utd - Hearts

New Broomfield, Airdrie (5 567 widzów)

 

1. Balogh - 2. Neilsson, 16. McGowan, 14. Palazuelos, 33. Marcos Mendes - 13. Jonsson - 28. McGarry, 17. Obua, 23. Majewski, 25. Promes - 15. Mole

 

Mecz zdecydowanie pod nasze dyktando, gospodarze nie mieli czym na postraszyć więc nie postraszyli. Pierwszą bramkę zdobył w 43 minucie Obua, po dalekim wykopie... Balogha. Wynik ustalił Jamie Mole, po świetnej dwójkowej akcji z Majewskim. Ponadto nie wydarzyło się nic wartego uwagi. Dałem w tym meczu szansę zawodnikom rezerwowym, na drugą połowę wpuściłem nawet młodziutkiego Raba McKaya, któy pokazał kilka efektownych akcji i nawet był bliski zdobycia bramki.

 

Airdrie 0 - 2 Hearts

0-1 Obua '43

0-2 Mole '64

Odnośnik do komentarza

Dzień po meczu zakontraktowaliśmy kolejnego zawodnika. Promesę podpisał David Robertson (23 lata, OP Ś, Szkocja) z Dundee Utd. W przyszłym sezonie ma wzmocnić rywalizację na środku pomocy. Do klubu przyszło też kilka ofert w sprawie Karypidisa. Najbardziej konkretni wydają się działacze z Asteras Tripolis.

 

Paskudny edynburski styczeń. Plucha, słota, przenikliwy chłód. W takich warunkach przyszło nam toczyć kolejny pojedynek. Przyjechali górale z Inverness, którzy taką pogodę... lubią...

 

19. kolejka Clydesdale Bank Premier League

12.1.2010

Hearts - Inverness CT

Tynecastle, Edynburg (16 658 widzów)

 

1. Balogh - 18. Jodłowiec, 3. DeMerit, 20. Diamond, 4. Wallace - 19. Rachwał - 28. McGarry, 17. Obua, 23. Majewski, 7. Driver - 30. Clarkson

 

Pierwsze minuty bardzo wyrównane, ale wydaje się, że to goście lepiej radzą sobie w tych ekstremalnych warunkach. Raz śnieg, raz deszcz, wiatr i bóg wie co jeszcze... Pierwszy próbuje strzelać Barrowman, jednak Balogh broni. Potem Driver z ostrego kąta, ale strzał ląduje na trybunach. 42 minuta. Akcja lewą stroną boiska. Wallace decyduje się na rajd, po którym zagrywa do Drivera. Andrew wrzuca na 15 metr. McGarry wolejem... 1-0!!! Wspaniały gol! Gol daje nam spokój. Po przerwie goście naciskają, ale bronimy się dzielnie starając się kontrować. 80 minuta. Wyprowadzamy kontrę, ale Majewski traci piłkę w środkowej strefie. Zemmama - długie podanie - Steele - 1-1... Cholera. Ruszamy do zdecydowanego szturmu, który jednak nie przynosi bramki. Remis, który dla nas jest w sumie porażką.

 

Hearts 1 - 1 Inverness

1-0 McGarry '42

1-1 Steele '80

 

Tylko remis zatem... wynik mnie nie martwi, bardziej gra. Nie potrafiliśmy zdominować rywala, dużo strat, brak dokładności.

 

Tymczasem odbyły się "Old Firm Derby". Celtic wygrał 1-0 po trafieniu Vennegora of Hesselinka. Czub tabeli prezentował się następująco.

1. Hearts 49 pkt

2. Celtic 45

3. Rangers 36

 

W 20 kolejce SPL mieliśmy zaplanowany wyjazd do Dingwall, na mecz z miejscowym Ross County. Nie będę mógł w nim skorzystać z Jaya DeMerita, którego czeka mecz przerwy za przekroczenie limitu żółtych kartek. Wspomnę, że nadal leczy się Kingston.

 

20. kolejka Clydesdale Bank Premier League

16.1.2010

Ross County - Hearts

Victoria Park, Dingwall (4 082 widzów)

 

1. Balogh - 18. Jodłowiec, 16. McGowan, 20. Diamond, 4. Wallace - 19. Rachwał - 28. McGarry, 17. Obua, 23. Majewski, 7. Driver - 30. Clarkson

 

Pierwsza połowa katastrofalna w naszym wykonaniu. 2 strzały - obydwa niecelne... Dobrze, że gospodarze grają jeszcze gorzej. W szatni dałem chłopakom popalić. - Co wy sobie k#$@a myślicie?? Już mistrzami jesteście do ch&%a pana?? Zobaczycie - jak się nie weźmiecie do roboty to wam wsadzą babola i będzie wstyd. Do roboty!!! K*#^a!! Wpuściłem Johna na boisko. Tyrada podziałała - wreszcie ruszyła maszynka, ale dobrze spisywał się miejscowy golkiper. Wreszcie... 81 minuta. Rachwał na lewo do Drivera, ten wpada między dwóch obrońców... wydaje się, że uda im się powstrzymać naszego skrzydłowego, ale ten jakoś końcem buta zagrywa do środka. Do piłki startuje bramkarz, ale uprzedza go John i głową pakuje piłkę do bramki z najbliższej odległości. 1-0!! Ten gol daje nam zwycięstwo. Wymordowane jak jasna cholera, ale zwycięstwo.

 

Ross County 0 - 1 Hearts

0-1 John '81

Odnośnik do komentarza

Kolejnego dnia niespodziankę sprawiło Inverness, które u siebie zremisowało z Celticiem 2-2. Odskakujemy Celtom na 6 punktów.

 

Po serii meczów co 3-4 dni mieliśmy wreszcie tydzień na odpoczynek. Postanowiłem trochę odpuścić zawodnikom , gdyż widzę spore zmęczenie u niektórych. Zajęcia miały na celu głównie odzyskanie świeżości. W kolejnych 2-3 meczach nie wystąpi David Obua. Piłkarz ten uda się na Puchar Narodów Afryki, gdzie będzie reprezentować barwy Ugandy. Na szczęście trener Ghany nie powołał na tą imprezę Kingstona. Niemniej Obua uda się do Afryki w towarzystwie skauta, który ma za zadanie wyszukać potencjalnych następców George'a Weah i Nwankwo Kanu.

 

Pogoda nadal nie chciała odpuścić. Zaczęła mi się marzyć liga grecka... albo hiszpańska... a może ja też pojadę na Puchar Narodów Afryki?? Nie - zamiast tego na Tynecastle przyjedzie Kilmarnock.

 

21. kolejka Clydesdale Bank Premier League

23.1.2010

Hearts - Kilmarnock

Tynecastle, Edynburg (16 861 widzów)

 

1. Balogh - 18. Jodłowiec, 3. DeMerit, 20. Diamond, 4. Wallace - 19. Rachwał - 28. McGarry, 10. Kingston, 23. Majewski, 7. Driver - 30. Clarkson

 

Do pełni sił powrócił Kingston, więc zajmie miejsce na środku pomocy. Szybko narzucamy swoje tempo drużynie gości, która wyszła do gry na nogach z galarety, co mnie cieszy :-) Już dwie pierwsze akcje zwiastowały dobrą grę Hearts, ale Clarkson trafił w poprzeczkę a Majewski w boczną siatkę. Pachniało jednak golem. 17 minuta. Wallace posyła dalekie podanie do Clarksona. Ten przyjmuje piłke na klatkę i wbiega w pole karne. Jest ciągnięty za koszulkę, co wykorzystuje i przewraca się... chwila niepewności... karny!!! Piłkę ustawia sobie McGarry. Rozpęd... gwizdek... strzał... 1-0!!! Uspokajamy grę, widać, że goście nie kwapią się do ataków i czekają na nasze. W porządku. 43 minuta. Kingston do Majewskiego. "Maja" na 35 metrze zauważa wysuniętego bramkarza... strzał... piłka leeeeeeci... i trzepoce w siatce!!! 2-0!!! Fantastyczny gol Polaka!!! Mamy przerwę. Po niej nakazałem kontynuację ofensywnej gry. Szybko mieliśmy efekty. 49 minuta. Tym razem to Majewski rewanżuje się Kingstonowi za asystę. Polak na lewej stronie... miękka wrzutka i wbiegający "Larry" strzela pewnie głową - 3-0!!! Nie przestajemy napierać. 63 minuta. Kolejny już rajd Clarksona, mija defensora i wpada w pole karne. Bramkarz wychodzi, Clarkson przerzuca nad nim piłkę, ale golkiper łapie go za nogę. Decyzja nie może być inna - wapno. McGarry'ego nie ma już na boisku, więc egzekutorem będzie Jodłowiec. Nastąpiła kopia strzału McGarry'ego i prowadziliśmy już 4-0. Goście byli zrozpaczeni. Zajmowali 10-tą lokatę i widmo spadku zaczyna zaglądać na ich stadion. 84 minuta. Majewski idealnie podaje prostopadle do Clarksona. Szkot zrobił już dwa karne, ale teraz nie daje się zfaulować i wykorzystuje sytuację sam na sam. 5-0. Dwie minuty później dzieła zniszczenia dopełnia John. Wallace popisuje się rajdem lewą stroną i celną wrzutką, którą na gola strzałem głową zamienia Holender. Gole już nie padły, ale wreszcie mamy prawdziwie wiosenną atmosferę.

 

Hearts 6 - 0 Kilmarnock

1-0 McGarry '17 rz.k.

2-0 Majewski '43

3-0 Kingston '49

4-0 Jodłowiec '63 rz.k.

5-0 Clarkson '84

6-0 John '86

 

Prasa w Edynburgu całe dwa dni pisała o naszej wielkiej wiktorii. Wspomniano też mój debiut w roli menedżera Hearts, w którym padł identyczny wynik.

W całej tej euforii gdzieś wszytkim umknął fakt, że sprzedaliśmy Christosa Karypidisa do Asteras Tripolis. Grek kosztował równy milion funtów. Był z nami przez 4 sezony, w czasie których 75 razy przywdziewał "sercowy" trykot zdobywając 3 bramki i zaliczając 2 asysty. Ktoś odchodzi, ktoś przychodzi. W myśl tej zasady kontrakt z klubem podpisał młodziutki Damian Nowak (17 lat, OP PLŚ, Polska) z Łódzkiego Klubu Sportowego. To bardzo wszechstronny pomocnik. Póki co będzie grał z rówieśnikami. Kosztował 300 tys. Ł.

 

Swój pierwszy mecz na PNA rozegrał David Obua. Nie będzie go wspominał miło, gdyż Uganda uległa Wybrzeżu Kości Słoniowej 0-3. Nasz zawodnik zaliczył 90 minut w tym spotkaniu.

Odnośnik do komentarza

Półfinał Pucharu Ligi Szkockiej

26.1.2010

Hearts - Falkirk

Hampden Park, Glasgow (27 827 widzów)

 

1. Balogh - 2. Neilson, 3. DeMerit, 16. McGowan, 4. Wallace - 19. Rachwał - 25. Promes, 10. Kingston, 23. Majewski, 33. Mendes - 15. Mole

 

W meczu tym dałem pograć kilku rezerwowym. Szansę dostali Neilson, Mole, Promes, Mendes, McGowan. Początku nie mieli udanego, gdyż umotywowane Falkirk przystąpiło do rzeczy. Przez pierwszy kwadrans gra była toczona pod ich dyktando. Potem udaje nam się uzyskać równowagę, ale Falkirk dąży zdeterminowane do celu. 33 minuta. Patrick Gregg podaje do Stewarta, ten z powrotem do Gregga, który ściąga na siebie dwóch moich obrońców. Tymczasem Stewart ustawia się niepilnowany. Dostaje podanie i jest sam na sam z Baloghiem... 0-1. Koncertowo rozklepali we dwóch moją defensywę. 39 minuta. Mendes na lewej stronie podaje do stojącego w narożniku pola karnego Majewskiego. "Maja" wbiega w szesnastkę i chce wrzucać piłkę. Obrońcy pilnują Mole'a i Promesa, ale na linni 16 metrów stoi nie pilnowany Kingston. Podanie, proste podbicie, pierwsza piłka... Olejnik musi wyciągać łaciatą z siatki - 1-1!!! 44 minuta. Promes świetnie radzi sobie na prawym skrzydle. Dostaje piłkę od Kingstona, mija obrońcę i wrzuca w pole karne. Nabiega Mole... główka... gooolll!!!! 2-1. Piorunujące zakończenie pierwszej połowy. Na drugą wpuszczam Gawęckiego i próbuję zagrać dwoma napastnikami. Początek jednak podobny Falkirk rzuca się do ataku. Bardzo zależy im na jakimś trofeum. Ale my też chcemy coś do gabloty wrzucić. Gramy do upadłego. Mark Stewart dwoi się i troi, potwierdzając, że zainteresowanie Blackburn Rovers nie jest przypadkowe. Na trybunach jest kilkunastu skautów i menedżerów, w tym także Leo Beenhaker, który przyjechał zobaczyć w akcji Rachwała i Majewskiego. Czas mija powoli, ale powoli zbliża się ku końcowi... 70 minuta, 80... 85... 88 minuta. Piłkarze Falkirk wrzucają piłkę na "aferę". Wybija ją Neilson, ale wprost pod nogi Burtona O'Briena. Szybkie odegranie do Stewarta... strzał... 2-2... jasna choleeera. 93 minuta. Sędzia kończy regulaminowy czas gry. Będzie dogrywka. Wpuszczam na plac Collinsa Johna w nadziei, że szarpnie trochę "na świeżości". Gra przenosi się do środka, obie drużyny nie chcą odważniej zaatakować odsłaniając swe tyły. Pierwsza część dobiega końca. Mendes w ostatniej akcji łapie kontuzję. Nie mam już zmian, więc Brazylijczyk po "kuracji mrożącej" musi wytrwać do końca. Widzę go w roli wykonawcy jednego z rzutów karnych, o ile do nich dojdzie. Postanawiam jednak zaryzykować i nakazuję ofensywę. Wóz albo przewóz. Najpierw Olejnika staszy John, ale Austriak wybija na rzut rożny. Potem próbują Gawęcki i Rachwał. Również bezskutecznie. 117 minuta. Po raz kolejny Promes błyszczy na prawej stronie i posyła wrzutkę w pole karne. Gawęcki... gol??? Tak!!! 3-2!!! Piotrek chyba daje nam finał!!! Wyskoczyłem z boksu i pobiegłem w narożnik boiska pocieszyć się ze strzelcem. Technniczny po minucie musiał mnie doprowadzać na miejsce. Po 2 minutach wszystko jest jasne. W finale zagra Heart of Midlothian!!!

 

Hearts 3 - 2 Falkirk

0-1 Stewart '33

1-1 Kingston '39

2-1 Mole '44

2-2 Stewart '88

3-2 Gawęcki '117

 

Drużyna wróciła do Edynburga następnego dnia rano. Wieczorem po meczu pozwoliłem chłopcom na małego drinka. O 24 zszedłem do hotelowego holu i baru, by sprawdzić czy nikogo nie ma. Na szczęście nie było. Rano wpakowali się do autobusu i wrócili do domu. Ja zostałem w Glasgow by obejrzeć drugi półfinał i przekonać się z kim zmierzymy się w decydującej batalii. Aberdeen grali z Rangersami. Faworytami oczywiście byli The Gers. Mistrzostwo jest dla nich raczej nierealne, więc chcą zdobyć Puchar Ligi, by nieco osłodzić gorycz ligowych niepowodzeń. Mecz przebiegał pod ich dyktando, ale gola nie zdobyli. A podopieczni Jimmy'ego Calderwooda - owszem. Rangers 0 - 1 Aberdeen. Skład finału - Aberdeen - Hearts!!!

 

Po powrocie na Tynecastle czekały mnie złe wieści - Marcos Mendes ponadrywał więzadła i przez tydzień lub dwa nie będę mógł korzystać z jego talentu. Była też miła niespodzianka - butelka Cristala i kosz słodkości - prezencik od prezesiny i jego taty.

 

Przyszedł czas na ostatnią kolejkę drugiej rundy ligowych zmagań. W innych krajach taka sytuacja oznacza koniec sezonu, ale nie w Szkocji. Przed nami jeszcze 16 kolejnych...

 

22. kolejka Clydesdale Bank Premier League

30.1.2010

Hamilton - Hearts

New Douglas Park, Hamilton (4 895 widzów)

 

1. Balogh - 18. Jodłowiec, 3. DeMerit, 20. Diamond, 4. Wallace - 19. Rachwał - 25. Promes, 10. Kingston, 23. Majewski, 7. Driver - 30. Clarkson

 

Nie minęło jeszcze 5 minut na boiskowym zegarze, a Rachwał zdobywa bramkę... samobójczą. Po dalekim podaniu gospodarzy piłkę przejmuje Diamond i wykopuje, ale trafia w Polaka... 1-0... 10 minut później. Patryk się rehabilituje. Mamy rzut rożny... Driver wrzuca, Akademicy wybijają. Diamond do Rachwała stojącego na 20 metrze... bomba... 1-1!!! Mamy jeszcze mnóstwo czasu. Uspokajamy grę. Gospodarze nie szturmują. Zaczyna rzęsiście padać deszcz. To nam utrudnia ataki. Do przerwy nie potrafimy poważniej zagrozić studenciakom. Po przerwie na placu gry melduje się Gawęcki. Ostatnio świetnie mu idzie w roli jokera. Może spisze się i dziś?? Ma ku temu okazję, bo to jego 50-ty ligowy mecz w barwach klubu. Teraz mam już dwóch napastników, więc staramy się grać długimi podaniami. W tych warunkach na techniczne fajerwerki i tak nie ma co liczyć. Brakuje jednak dokładności. 70 minuta. DeMerit posyła kolejną długą piłkę - tym razem na prawe skrzydło do Promesa. Holender płasko podaje... bramkarz startuje, ale jest Gawęcki - końcem buta trąca piłkę... słupek... poprawka... 2-1!!! Gospodarze nie mają nawet ochoty atakować. Zwycięstwo jest nasze.

 

Hamilton 1 - 2 Hearts

1-0 Rachwał '4 sam.

1-1 Rachwał '13

1-2 Gawęcki '70

 

Może niezbyt to okazałe zwycięstwo nad słabiutkim przeciwnikiem, ale zawsze. Ponadto zarówno Rangersi, jak i Celtowie swoje mecze remisują!!! Daje nam to 8 punktów przewagi nad ekipą Strachana!!!

 

Wieści z Pucharu Narodów Afryki - David Obua zaliczył kolejne 90 minut i popisał się asystą w meczu Ugandy z Angolą. Niewiele to jednak dało, gdyż Angola wygrała 3-1.

 

Koniec rundy zbiegł się z końcem stycznia (zostałem menedżerem miesiąca) i końcem okna transferowego. Trzeba to podsumować.

Odnośnik do komentarza

Oto tabela:

 

|Poz| Zespół | M | Z | R | P | ZdG | StG | R.B. | Pkt

| 1.| Hearts | 22 | 18 | 4 | 0 | 46 | 13 | +33 | 58

| 2.| Celtic | 22 | 15 | 5 | 2 | 49 | 15 | +34 | 50

| 3.| Rangers | 22 | 12 | 7 | 3 | 34 | 12 | +22 | 43

| 4.| Inverness CT | 22 | 9 | 7 | 6 | 37 | 27 | +10 | 34

| 5.| Hibernian | 22 | 10 | 4 | 8 | 34 | 35 | -1 | 34

| 6.| Falkirk | 22 | 8 | 7 | 7 | 22 | 29 | -7 | 31

| 7.| Motherwell | 22 | 7 | 6 | 9 | 26 | 29 | -3 | 27

| 8.| Dundee Utd | 22 | 7 | 6 | 9 | 25 | 30 | -5 | 27

| 9.| Aberdeen | 22 | 7 | 3 | 12 | 30 | 30 | 0 | 24

|10.| Kilmarnock | 22 | 4 | 7 | 11 | 14 | 33 | -19 | 19

|11.| Ross County | 22 | 1 | 6 | 15 | 8 | 34 | -26 | 9

|12.| Hamilton | 22 | 1 | 4 | 17 | 8 | 46 | -38 | 7

 

 

... i mały artykuł:

 

3. miejsce - Glasgow Rangers. Podopieczni Waltera Smitha regularnie tracą dystans do Celticu i Hearts. W tej chwili ich strata do lidera to aż 15 punktów. Z 22 rozegranych meczy nie wygrali aż w 10. Niestety nie liczą się już w walce o mistrzostwo. No chyba, że nastąpi cud i wygrają wszystkie mecze, a Hearts zacznie tracić punkty. Niewiele osób jednak na to liczy. Ta runda nie zaczęła się dobrze dla The Gers. Remisy z Hibs i Inverness oznaczały kolejne straty punktowe. Potem przyszły dwa zwycięstwa - z Dundee (3-0) - Ross County (2-0). Cóż z tego, skoro Rangersi potem znowu dwukrotnie remisowali (Hearts, Kilmarnock). Tuż przed Old Firm Derby ograli jeszcze Hamilton (3-0), ale w meczu z odwiecznym rywalem polegli. Na osłodę zostały dwa skromne zwycięstwa nad Falkirk i Aberdeen (oba 1-0). Walter Smith był dość aktywny na rynku transferowym. Sprowadził Dona Cowiego z Inverness, oraz dwóch bramkarzy - Josha Browna z Blackburn i Federico Vilara z Atalnte. Ten ostatni kosztował aż 6,750 mln funtów. Z drugiej strony Rangersom ubył jeden dość ważny zawodnik - Andy Webster, który gra teraz w Fulham. Ekipa z Ibrox będzie walczyć już tylko o wicemistrzostwo.

 

2. miejsce - Celtic Glasgow. Strachan zapowiadał, że po tej rundzie będzie już liderem. Ciekawe jaką ma minę. Strata 8 punktów to spora strata, ale jeszcze 17 kolejek. Jak szło Celtom w tej rundzie?? Ano różnie - zaczęło się dobrze - 5-0 z Hamilton. Potem w meczu na szczycie przyszła porażka na Tynecastle. Kolejne 3 mecze The Bhoys rozstrzygnęli na swoją korzyść. Ograli ekipy z Dundee, Falkirk i Aberdeen, ale kolejne 4 punkty stracili po remisach z Hibs i Motherwell. Przed wielkim meczem z Rangersami panowała zatem kiepska atmosfera. Celtowie jednak poradzili sobie z arcyrywalem i wygrali 1-0. Na koniec rundy przyszedł jednak remis z Inverness (2-2). W styczniowym okienku transferowym umowy z Celticiem podpisało aż pięciu nowych zawodników - obrońca Rolando z FC Porto, skrzydłowi Stephen Pearson (Derby) i Michael McIndoe (Bristol City), pomocnik Jeremy Clement (PSG) i bramkarz Kevin Ellegaard (Randers FC). Gordon Strachan nie może sobie pozwolić już na straty punktowe - co ważniejsze - musi wygrać u siebie z Hearts. Ewnetualna porażka raczej definitywnie przekreśli szansę na mistrzostwo.

 

1. miejsce - Heart of Midlothian - "Sercowa" część Edynburga nadal śni swój sen - sen o mistrzostwie. Nie wiadomo kiedy się skończy - w tej chwili - po 22 kolejkach są ciągle niepokonani. Kukła w zasadzie wyeliminował wpadki. W tej rundzie Serca zwyciężyły w 8 meczach, a 3 zremisowały. Nie udało się wygrać z Rangersami, Inverness i Falkirk. Wobec transferowej karuzeli Hearts zachowywali się bardzo spokojnie. Sprzedali Christosa Karypidisa (Asteras Tripolis), a pozyskali młodego Damiana Nowaka (ŁKS). Nadal niepewna jest przyszłość Kingstona. Można by serial napisać o perypetiach jego "transferów". W okienku Kukła wystawił pomocnika na listę transferową, jednak żaden klub nie zgłosił się z ofertą. Za to kilkanaście klubów złożyło oferty kontraktowe dla zawodnika, które miały wejść w życie po zakończeniu sezonu i jego kontraktu. Laryea wszystkie jednak odrzucił, twierdząc, że jego miejsce jest w Hearts. Zszokowani działacze z Tynecastle złożyli mu ofertę (bardzo lukratywną jak na ich możliwości), ten jednak... ją odrzucił. Co mu w duszy gra?? Nikt nic nie wie... Co czeka Hearts w najbliższej rundzie?? Odpieranie ataków chłopców Strachana. W każdym meczu będą toczyć korespondencyjne pojedynki. Niezwykle istotny będzie pojedynek na Celtic Park, który w dużej mierze zadecyduje o losach tytułu mistrzowskiego...

 

Z innych drużyn na uwagę zasługuje Inverness (4 miejsce), która jako jedyna nie przegrała meczu z wielką trójką. Inna sprawa, że żadnego też nie wygrała notując 3 remisy...

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...