Skocz do zawartości

Podaj dalej #4


Gość Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Stosunek narodów do królów oparty na tej relacji (a w chrześcijaństwie wzmocniony ujmowaniem tego związku, przez analogię, w kategoriach sakramentalnej więzi łączącej oblubieńca z oblubienicą) wyraża zwyczaj nadawania władcom przydomków - charakterystyczne, iż zanikający dopiero w dobie sekularyzacji i jednocześnie osłabienia realnej władzy monarszej. Najbardziej zaszczytnymi - prócz uprzywilejowanego, i w rozmaitym sensie pojętego, "Wielkiego" - były przydomki wyrażające religijność ("Święty", "Błogosławiony", "Pobożny", "Wierny", "Męczennik", "Wyznawca", "Wstydliwy", "Królowa Dziewica", "Mnich", "Pielgrzym", "Krzyżowiec", "Katolicki"), cnoty etyczne ("Cnotliwy", "Sprawiedliwy", "Lew Sprawiedliwości", "Prawy", "Sędzia", "Uczciwy", "Szczery", "Dobry", "Dobroczyńca", "Szlachetny", "Książę Doskonały", "Wielkoduszny", "Wspaniałomyślny", "Stały", "Wytrwały", "Niezłomny", "Poważny", "Ludzki", "Łagodny", "Łaskawy", "Cierpliwy", "Zgodny", "Czyniący Pokój", "Szczodry", "Zawsze Dobry"), cnoty umysłowe ("Mądry", "Uczony", "Oczytany"), cnoty militarne ("Dzielny", "Waleczny", "Odważny", "Nieustraszony", "Chrobry", "Lwie Serce", "Długi Miecz", "Wojownik", "Zdobywca", "Zwycięski"), cechy majestatyczne i kreatywne ("Wspaniały", "Uroczysty", "Dostojny", "Założyciel", "Odnowiciel"), niekiedy także osobiste upodobania ("Myśliwy", "Rolnik", "Ptasznik", "Żeglarz", "Trubadur"); szczególnym - i jednym z ostatnich - przypadków apoteozy przez przydomek było określenie "Król-Słońce" (le Roi-Soleil) w odniesieniu do k. Francji L u d w i k a X I V . Niekiedy przydomki opisywały pewną indywidualną cechę osobowości, która może otrzymać dodatni lub ujemny etycznie znak wartości dopiero w kontekście znajomości czynów danego władcy ("Śmiały", "Dumny", "Zuchwały", "Mocny", "Lew", "Niedźwiedź", "Żelazny", "Żelaznoboki", "Żelazne Ramię", "Surowy", "Srogi", "Groźny", "Spokojny", "Wesoły", "Uśmiechnięty", "Szczęśliwy", "Jagnię", "Milczek", "Cichy", "Pamiętny", "Denar od Pługa"). Mogły one konstatować też pewną szczególną okoliczność wieku, urodzenia, losu lub kondycji ("Stary", "Starszy", "Średni", "Młody", "Młodszy", "Dziecię", "Bezżenny", "Bez Ziemi", "Pogrobowiec", "Upragniony", "Umiłowany", "Król Zimowy", "Kuba Wędrowniczek", "Pozwany", "Bogaty", "Głód", "Bosy", "Szara Opończa", "Nieszczęśliwy"), albo przypadłość fizyczną ("Biały" i "Czarny" jako kolor włosów, "Kędzierzawy", "Rudy", "Jasnowłosy", "Sinozęby", "Widłobrody", "Brodaty", "Rudobrody", "Białoręki", "Barczysty", "Długonogi", "Długi", "Wysoki"), często chorobową ("Chorowity", "Bezsilny", "Drżący", "Trędowaty", "Ślepy", "Jednooki", "Szalony", "Dziwak"); chorobę, zwłaszcza psychiczną, k. traktowano zresztą w kategoriach religijno-moralnych jako naśladujące mękę Pańską, cierpienie władcy za grzechy jego ludu lub własne i własnych przodków. Ani te ostatnie przypadki, ani nawet przydomki mające sens jednoznacznie ujemny moralnie ("Zły", "Leniwy", "Gnuśny", "Próżniak", "Dojutrek", "Nierozważny", "Pyszny", "Samochwał", "Kłótnik", "Zrzęda", "Zajęcza Stopa", "Wróg Księży"), lub piętno nieprawego pochodzenia ("Bękart"), nie wyłączając cech zbrodniczych ("Diabeł", "Przeklęty", "Okrutny", "Zwyrodniały", "Straszliwy", "Bratobójca", "Krwawy Topór"), nie wpływały na ogólnie pozytywne nastawienie do instytucji k., dzięki zdolności odróżniania cech indywidualnych od archetypu królewskości, od którego osobowe konkretyzacje mogły się różnić zasadniczo. Religijna wręcz cześć dla osoby k. w niczym nie przeszkadzała zresztą szafowaniu przydomkami jednoznacznie wskazującymi fizyczną brzydotę, skazę, ułomność, kalectwo ("Krótki", "Mały", "Łokietek", "Łysy", "Ryży", "Gęba", "Krzywousty", "Krzywobrody", "Pryszczaty", "Gruby", "Tłusty", "Garbaty", "Krzywy", "Kulawy", "Plątonogi", "Krótkonogi", "Laskonogi", "Podagryk", "Jąkała"), jak również złe maniery monarchy ("Prostak, "Plwacz"), co było swego rodzaju ekwiwalentem przydomków akcentujących urodę innych władców i władczyń ("Piękny", "Pięknowłosy", "Śliczny").

Odnośnik do komentarza
Moc uzdrawiania.

 

tja, dokładniej mówiąc król francuski czy też król Franków od czasów bodaj Chlodwiga począwszy, potrafił leczyć dotykiem choroby skóry.

 

@SZk Pytanie było łatwe, dlatego nie chciałem dawać od razu kawy na ławę. Kto czytał choćby Micheleta czy Blocha, albo po prostu znał trochę historie Francji ten od razu wiedział o co chodzi.

 

laki dajesz dalej.

Odnośnik do komentarza

Szczerze mówiąć to nie wiedziałem, że wewnątrz Partenonu jest basen. Byłem i widziałem go od zewnątrz bo do środka nie mozna było wejść.

 

Patrzę teraz na plan i rzeczywiście, w środku jest niewielki prostokąt, który mógłby byc zbiornikiem na wodę. Więc strzelam, służył do rytualnego mycia posągu Ateny Partenos ? Ewentualnie do oczyszczenia kapłanów ?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...