Kącik złamanych serc

[jasonx]

Kluczowa sprawa to trafic w odpowiedni moment, czyli ten, w ktorym one wyrosna juz z motocyklistow, a my z nich jeszcze nie.

 

Niektóre nigdy nie wyrastają :] .

obrocmy troche sytuacje - niektorych facetow nie przestana nigdy krecic kobiety, ktore wola motocyklistow ;)

[Vami]

Motocykliści są spoko \o/

[Zimny]

Motocykliści są spoko \o/

 

a co dopiero rolkarze

[lindros]

Z szarpidrutami nie mają szans :]

[Fubert]

Kluczowa sprawa to trafic w odpowiedni moment, czyli ten, w ktorym one wyrosna juz z motocyklistow, a my z nich jeszcze nie.

 

hehe doswiadczenie nie jest funkcja czasu tylko aktywnosci, punktu kiedy sie zaczyna i otwartosci na probowanie nowych rzeczy. W tym problem, ze ciezko trafic w taki moment, chocby nawet dlatego, ze nie ma zadnej powierzchni kontaktowej. Podobnie jak kobiety, ktore zadaja sie z dyrektorami wielkich koncernow, raczej nie zadaja sie ze zwyklymi ludzmi jak ja, czy nawet z "motocyklistami".

[SZk]

Alez oczywiscie, ze aktywnosci - przeciez gdyby to byla funkcja czasu, to nie istnieliby czterdziestoletni motocyklisci i trzydziestoletnie plecaki... ;) Wyrosnac traktuje nie jako okreslenie wieku, tylko etapu ewolucji mentalnosci.

[Fubert]

obrocmy troche sytuacje - niektorych facetow nie przestana nigdy krecic kobiety, ktore wola motocyklistow ;)

 

Takie kobiety chyba bardziej zajmuja sie soba i maja mniej wymagan ;) Podejscie kobiety 30+ (czy tez inaczej: "wyrosnietej mentalnie" @Szk) zasadniczo jest bardziej subtelne/perfidne..bo ja intersuje bezpiecznstwo i sila potencjalnego partnera do zalozenia rodziny, na dluzsza mete. Wyrachowanie wiec. Nic w tym zlego, ale nie nabierjamy sie, ze kobiet dojrzalych status faceta nie intersuje. One, a nie te mlode panny, ktore wola motocyklistow, zadaja szybciej pytanie "A z czym pracujesz?"; i pada ono na pierwszym spotkaniu. Kiedy mloda babka po moze 2 tygodniach spyta sie "Fajny woz, a tak w ogole to co ty robisz" i jak facet zaczyna opowiadac, zaczynaja ziewac. Nie jest dla niej wazna ambicja, dynamika kariery i jakies plany i mozlowosci na przyszlosc. To moze byc pociagajace ale zalezy calkowicie od tego w jakiej fazie zycia facet sie znajduje i czego szuka. Szukajmy wiec wszyscy tego co nam potrzeba a nie suboptymujmy szukajac tego w calkowicie zlych miejscach ;).

[M8_Pl]

Z szarpidrutami nie mają szans :]

 

oby chociaż jak na wiosnę kupię motor to będę miał 2 w 1 (i nie będzie czasu na laski )

[jan111to]

a ja mam pytanie do "doswiadczonych chłopa"

 

14 lutego zbliżają się walentynki... chciałem zaprosic "koleżankę" do kina (problemem nie jest samo zaproszenie xD) np. na film "Randa w Ciemno" - są 2 sprawy (no trzy )

1. nie wiem czy bedzie chciala siedziec w max 5 rzedzie na bodajze 13... (zwykle sie siada na koncu albo blizej konca... nie wiem jak tam u was to wyglądało). Chyba że sie z nią umówię na 11.00 (xDDD) to miejsca do wyboru do koloru :P No nie wiem...

2. I dylemat moralny - czy kupić jej jakiegoś kwiata czy jakies inne "gówno" czy nie Bo jak np. umowimy sie w kinie a ja podejde do niej z "pąkiem" (buhahah) róż to co... (moim zdaniem ch*jnia), ale nie wiem jak one to odbierają w swych smiesznych mózgolach ?

3. I chyba najprzyjemniejsza (najmniej kłopotu) czesc jeżeli chodzi o tą sprawę: najwyzej nie bedzie miala czasu sie spotkac - to kij jej w oko :o

[dragonfly]

Co za głupie pytania? Sam zdecyduj. A jak nie wiesz w którym rzędzie będzie chciała siedzieć to się jej zapytaj.

[Fikander]

a ja mam pytanie do "doswiadczonych chłopa"

dobra rada od doświadczonego chłopa - daruj sobie. bo co byś nie zrobił, będzie ch*jnia. :picard:

[Vami]

I tak Cię rzuci.

[dragonfly]

Bebok zawsze pisał "żuci"

[Vami]

Ups, zjebałem :(

[Kamtek]

Gówno, chujnia, mózgol, kij w oko i walentynki... Wyjątkowo mi to wszystko razem współgra. Zwłaszcza gówno i chujnia z walentynkami.

[dragonfly]

Kamtek tutaj? Aż tak źle? ;)

[Gietz]

To było tak żenujące że się nie dziwię. Jak ci nie zależy to od razu wsadź jej kij w oko, oszczędzisz na bilecie i różach ...

[lindros]

Daj jej numer, to się dziewczyna rozerwie :P

[Seju]

Janie z Kijewa, ja bym na Twoim miejscu sie nie przejmowal cala sprawa i sprobowal nieco inaczej. Jesli masz kase na jeansy, to udaj sie do jakiejs galerii handlowej, na pewno znajdziesz jakas walentynke na odpowiednim poziomie, obedzie sie bez pąka róż i wsadzania kija w oko (moze nawet gdzies indziej sie uda przy odrobinie szczescia).

 

A tak powaznie - forum.nastolatek.pl.

[stevebreak]

a ja tam nie mam problemów, dzisiaj spędzam walentynki z moją ukochaną i wcześniej wysłałem jej takie życzenia http://www.pumahardchorus.com/ , na pewno się ucieszy