lukas Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 może prokuratura uzna, że nie może na 100% stwierdzić autentyczności taśm I kto w to uwierzy??? :doh!: Odnośnik do komentarza
qwas Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Nie przesadzajcie z tymi peanami na czesc JE Jaroslawa. Przeciez JE Jaroslaw znakomicie sobie zdawal sprawe, ze pieski z SO wypna sie na swego pancia. A gdzie oni dostana 12 patoli miesiecznie plus 20 patoli na biuro plus darmowe bilety plus sekretarki plus limuzyny itp itd?Sam sobie odpowiedziałeś. Przeczytaj sam siebie jeszcze raz Ale co sobie sam odpowiedzialem? Ze JE Jarek jest geniuszem? Moim zdaniem tu nie potrzeba geniuszu wiedzac jaka swolocz siedzi w SO. I jest to ostatnia bitwa wygrana przez JE Jaroslawa imo. A ewentualna wygrana z ojcem dyrektorem to bedzie pyrrusowe zwyciestwo. Na ugode miedzy tymi silami bym juz nie liczyl. Odnośnik do komentarza
lukas Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Lepper: stanowisko wicepremiera na mnie czeka Andrzej Lepper powiedział w TVN24, że stanowisko wicepremiera "czeka na niego", jeśli zarzuty korupcyjne nie potwierdzą się. Z kolei Janusz Maksymiuk zaprzeczył w telewizyjnej "Kropce nad i" informacji tygodnika "Wprost", że zostanie nowym wicepremierem. Tygodnik miał się o tym dowiedzieć od uczestników posiedzenia klubu parlamentarnego Samoobrony. Maksymiuk powiedział w "Kropce nad i", że sprawa jego awansu na wicepremiera "nie wchodzi w rachubę, kwestia wicepremiera jest kwestią otwartą. Uważam, że wicepremierem powinien być Andrzej Lepper" - powiedział. Jego zdaniem ministrem rolnictwa będzie ktoś desygnowany przez przewodniczącego (Samoobrony). - Maksymiuk nigdy nie chciał być wicepremierem i oświadczam, że nim nie będzie. Jabłoński też ministrem rolnictwa nie będzie - powiedział w wywiadzie dla TVP3 Andrzej Lepper. Według relacji "Wprost", zamieszczonej na stronie internetowej tygodnika, "pierwsze słowa Leppera na spotkaniu posłów brzmiały: "wychodzimy z koalicji". Wtedy zaczęła się wielka awantura. Posłowie po kolei zabierali głos. Większość chciała trwać w sojuszu z PiS. - Lepper został postawiony pod ścianą. Chciał żebyśmy wyszli, ale rozpoczęła się dramatyczna dyskusja. Szeregowi posłowie mówili, że partia nie jest przygotowana na wybory, że ludzie nie mają pieniędzy i nie oddali wszystkiego za poprzednią kampanię. Nawet Krzysztof Filipek przekonywał wodza, by nie wychodzić z koalicji" - mówi jeden z posłów Samoobrony. Według naszego informatora - pisze "Wprost", Lepper doskonale wiedział, że jeśli zdecyduje o wyjściu, w partii dojdzie do rozłamu. Posłowie ostrzegali go, że jeśli postawi na swoim, to większość posłów przejdzie do PiS - zwłaszcza ci, którzy wiedzą, że już nie znajdą się na listach. Jeszcze w pierwszej połowie posiedzenia klubu parlamentarzyści Samoobrony przekonywali Leppera do poparcia nowego ministra i wicepremiera z Samoobrony. - Andrzej Lepper był zdruzgotany - relacjonuje tygodnik. - Ze łzami w oczach ogłaszał przerwę, aby skonsultować się z najbliższymi współpracownikami - zdradza nasz informator. - W końcu powiedzieliśmy, że skoro prawdą jest, że Kaczyński oferuje, abyśmy wyznaczyli nowego wicepremiera i ministra rolnictwa do czasu oczyszczenia się Leppera z zarzutów, to niech wicepremierem zostanie Maksymiuk - czytamy na internetowej stronie "Wprost". - Wtedy ktoś z sali rzucił nazwisko Krzysztofa Filipka. Ten jednak szybko zdystansował się od tej propozycji i powiedział, że on jest ministrem i chce nim zostać. Opowiedział się za Januszem Maksymiukiem. Nowym ministrem rolnictwa ma zostać dotychczasowy wiceminister Maciej Jabłoński - informuje tygodnik. Zaprzeczając informacjom "Wprost" o nominacjach dla Maksymiuka i Jabłońskiego, Andrzej Lepper w TVN24 przyznał, że "stanowisko wicepremiera na niego czeka". - To powiedział mi premier, że ono czeka, kiedy zarzuty się nie potwierdzą, kiedy będę oczyszczony, to stanowisko czeka - powiedział szef Samoobrony. Z kolei w TVP3 zaznaczył jeszcze, że chce, aby istniejąca koalicja rządziła więcej niż jedną kadencję. Czyli jednak Lepper widzi, że nie ma wyboru i musi się słuchać reszty jego ludzi z partii - szybko zmienia zdanie A przecież nie tak dawno mówił, że nie wróci na stanowisko wicepremiara Odnośnik do komentarza
qwas Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 To juz Nikodem Dyzma mial wieksza klase Tylko pewnikiem Jadrus Lepper nie ma takiej Niny, ktora mialaby jeszcze Koborowo z tartakiem, mlynem etc. Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Prokuratura uzna to, co będzie trzeba uznać - masz jakiekolwiek wątpliwości? Ale już dzisiejsze "rewelacje" Gazety Polskiej nt. pieniędzy zbieranych na Stocznię dają do myślenia - czy to przypadkowy zbieg okoliczności, czy Kaczyński zabiera się za neutralizację Rydzyka?Też mam takie wrażenie. I kto w to uwierzy???A kogo to obchodzi Będzie można zaklepać kryzys Ale co sobie sam odpowiedzialem? Ze JE Jarek jest geniuszem? Moim zdaniem tu nie potrzeba geniuszu wiedzac jaka swolocz siedzi w SO. I jest to ostatnia bitwa wygrana przez JE Jaroslawa imo. A ewentualna wygrana z ojcem dyrektorem to bedzie pyrrusowe zwyciestwo. Na ugode miedzy tymi silami bym juz nie liczyl.Nie stwierdziłem, że jest geniuszem. Stwierdziłem (a właściwie zrobił to Plotsson, a ja jedynie potwierdziłem), że jest najzręczniejszym politykiem III RP. I że reszta jest daleeeko z tyłu.Wodzi Samoobronę za nos jak chce. Od dwóch lat. A Lepper to nie jest słaby gracz. Podobnie Giertych. Ja nie wnioskuję na temat talentu Jarka na podstawie tylko tego incydentu. Wnioskuję na podstawie całokształtu. I jeszcze jedno: teraz wszyscy są mądrzy, bo wszyscy znają rozwój wypadków. Jakoś jednak Jędruś tego nie przewidział. I Piękny Roman również nie. I nie sądzę, by była to ostatnie zwycięstwo Jarka. Już tu to chyba gdzieś napisałem - ale powtórzę. Jarek ma duże szanse na to, by być pierwszym premierem III RP który ponownie wygra wybory. Sondażami się nie ekscytuję, PiS zawsze jest niedoszacowane. W dodatku Jarek skutecznie dąży do swego ostatecznego celu: skupienia całej narodowej prawicy pod swymi kaczymi skrzydełkami. LPR marginalizuje się, Jurek został wyśmiany nawet przez Rydzyka... Tak, uważam Kaczyńskiego za najlepszego polityka III RP. Niestety. Odnośnik do komentarza
qwas Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Moze bardziej by pasowal termin : najzreczniejszy polityk III RP. Moze i wygra wybory (aczkolwiek jego formacja jest juz blisko maksa na slupkach poparcia) ale moim zdaniem nie bedzie juz mial takiej sytuacji taktycznej jak 2 lata temu znaczy pokazne kluby SO i LPR. Odnośnik do komentarza
Plotsson Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Tak, uważam Kaczyńskiego za najlepszego polityka III RP. Niestety. Ale prawdą jest też to, że Kaczyński jest silny słabością swoich przeciwników. Moim zdaniem w opozycji nie ma nikogo (no może Rokita, może), kto byłby równie wytrawnym graczem i mógłby przynajmniej trochę go neutralizować (mam na myśli długofalową strategię, nie pojedyncze potyczki). Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Moze bardziej by pasowal termin : najzreczniejszy polityk III RP.O to mi chodzi Nigdy nie nazwę go "mężem stanu", ale politykiem jest skutecznym Moze i wygra wybory (aczkolwiek jego formacja jest juz blisko maksa na slupkach poparcia) ale moim zdaniem nie bedzie juz mial takiej sytuacji taktycznej jak 2 lata temu znaczy pokazne kluby SO i LPR. Ale zrozum: dotąd w IIIRP koalicja rządząca zużywała się tak bardzo, że nawet opozycją później skuteczną nie była Jeśliby PiS wygrał znowu, to byłby triumf Odnośnik do komentarza
qwas Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Moze bardziej by pasowal termin : najzreczniejszy polityk III RP.O to mi chodzi Nigdy nie nazwę go "mężem stanu", ale politykiem jest skutecznym Moze i wygra wybory (aczkolwiek jego formacja jest juz blisko maksa na slupkach poparcia) ale moim zdaniem nie bedzie juz mial takiej sytuacji taktycznej jak 2 lata temu znaczy pokazne kluby SO i LPR. Ale zrozum: dotąd w IIIRP koalicja rządząca zużywała się tak bardzo, że nawet opozycją później skuteczną nie była Jeśliby PiS wygrał znowu, to byłby triumf Nie dajacy nic JE Jarkowi i jego trupie. Bo nie beda mieli wladzy, ktora jest celem zasadniczym dla tej formacji. Owszem jest skuteczny w rozgrywkach stricte politycznych bo juz praktycznie zawlaszczyl wszystkie naistotniejsze urzedy w tym kraju - ostal mu sie jeszcze TK. Ale czy w tym wszystkim to jest najistotniejsze? Szkoda, ze nie jest juz tak zreczny w rozladowywaniu napiec spolecznych i rozwiazywaniu istotnych problemow gospodarczych! Odnośnik do komentarza
lukas Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Szkoda, ze nie jest juz tak zreczny w rozladowywaniu napiec spolecznych i rozwiazywaniu istotnych problemow gospodarczych! Bo kieruje się głównie spiskiem, sprytem i innym sposobami nie mającymi nic wspólnego ze współpracą czy dialogiem Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Moze bardziej by pasowal termin : najzreczniejszy polityk III RP.O to mi chodzi Nigdy nie nazwę go "mężem stanu", ale politykiem jest skutecznym Moze i wygra wybory (aczkolwiek jego formacja jest juz blisko maksa na slupkach poparcia) ale moim zdaniem nie bedzie juz mial takiej sytuacji taktycznej jak 2 lata temu znaczy pokazne kluby SO i LPR. Ale zrozum: dotąd w IIIRP koalicja rządząca zużywała się tak bardzo, że nawet opozycją później skuteczną nie była Jeśliby PiS wygrał znowu, to byłby triumf Nie dajacy nic JE Jarkowi i jego trupie. Bo nie beda mieli wladzy, ktora jest celem zasadniczym dla tej formacji. Owszem jest skuteczny w rozgrywkach stricte politycznych bo juz praktycznie zawlaszczyl wszystkie naistotniejsze urzedy w tym kraju - ostal mu sie jeszcze TK. Ale czy w tym wszystkim to jest najistotniejsze? Szkoda, ze nie jest juz tak zreczny w rozladowywaniu napiec spolecznych i rozwiazywaniu istotnych problemow gospodarczych! Daj spokój Wtedy musiałby być mężem stanu. A nie jest W przyszłej kadencji PiS będzie albo przy władzy (a czego więcej może chcieć ), albo w opozycji bijąc jak w bęben w koalicję PO-LiD, która będzie pocałunkiem śmierci dla PO Są jedynie dwie rafy na tych wodach: eskalacja konfliktu z RM (nie przewiduję) oraz załamanie gospodarcze (na razie nie zanosi się). Odnośnik do komentarza
lukas Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Jarek ma duże szanse na to, by być pierwszym premierem III RP który ponownie wygra wybory. Sondażami się nie ekscytuję, PiS zawsze jest niedoszacowane. Moim zdaniem dużych szans nie ma - teraz ma takie poparcie ok. 25%, ponieważ zabrał ze sobą elektorat SO i LPR - to jego maks. poparcie w opozycji bijąc jak w bęben w koalicję PO-LiD, która będzie pocałunkiem śmierci dla PO KOlejna wróżka się znalazła - wszystko jest możliwe - tak jak to, że jako pierwsi utrzymają się u władzy ponowanie Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Jarek ma duże szanse na to, by być pierwszym premierem III RP który ponownie wygra wybory. Sondażami się nie ekscytuję, PiS zawsze jest niedoszacowane. Moim zdaniem dużych szans nie ma - teraz ma takie poparcie ok. 25%, ponieważ zabrał ze sobą elektorat SO i LPR - to jego maks. poparcie Obyś się nie mylił. Ale przed 2005 nikt tak naprawdę nie wierzył w 30% PiS. Zauważ: PiS dostaje 25%, PO 30%, LiD 20%, reszta przystawki I co, już mój czarny scenariusz się sprawdza Odnośnik do komentarza
lukas Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 A wierzysz w to, że LiD pójdzie do koalicji z PiS????? JAkoś sobie tego nie wyobrażam - choć po tej koalicji co mamy to możemy się spodziewać wszystkiego Odnośnik do komentarza
m0ke Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 A wierzysz w to, że LiD pójdzie do koalicji z PiS????? JAkoś sobie tego nie wyobrażam - choć po tej koalicji co mamy to możemy się spodziewać wszystkiego To by był obrót o 180 stopni. Raczej niemożliwe. Szczególnie po ,,uprzejmościach" jakimi się wymieniają członkowie tych ugrupowań PiS zawsze jest niedoszacowane. Pojdą do RM, pojadą na pielgrzymke i maja głosy gąbczastych Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Ale PO z PiS jak najbardziej Odnośnik do komentarza
m0ke Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Ale PO z PiS jak najbardziej Nie chce tego nikt, ale powiedzmy sobie szczerze : jeśli będzie trzeba, to PO pójdzie w tany z PiS. Odnośnik do komentarza
qwas Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Przy takiej ordynacji jaka mamy to musieliby walnac wynik cos ponad 41% by rzadzic samodzielnie. A nie sadze by cos takiego moglo sie wydarzyc. Co do RM - mozliwe, ze rozejdzie sie po kosciach ale nie bedzie to takie proste skoro juz do rozgrywki wlaczyli sie rabini z USA Z zalamaniem gospodarki? Wystarczy jakies za przeproszeniem pierdykniecie typu Daleki Wsch. 1997 czy Argentyna 1998 i zaraz sie sypie w Polsce. Zreszta z uwagi na brak reformy finansow publicznych, olbrzymie zadluzenie zewn. jak i wewn. oraz mocnego zlotego to jestesmy troche wystawieni na ruchy inwestorow spekulacyjnych, ktorzy sa autorami wiekszosci ostatnich kryzysikow gosp. Odnośnik do komentarza
lukas Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Nie chce tego nikt, ale powiedzmy sobie szczerze : jeśli będzie trzeba, to PO pójdzie w tany z PiS. Moim zdaniem to koalicja PO-LiD jest bardziej prawdopodobna Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 10 Lipca 2007 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2007 Nie chce tego nikt, ale powiedzmy sobie szczerze : jeśli będzie trzeba, to PO pójdzie w tany z PiS. Moim zdaniem to koalicja PO-LiD jest bardziej prawdopodobna Dziś rano, gdy jeszcze wszyscy nie byli tak przewidujący jak qwas, były w TVN24 głosy polityków PO (drugiego rzędu), że po przyspieszonych wyborach POPiS byłby możliwy :-) Więc kto wie :-) Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi