Skocz do zawartości

Legia Warszawa


Rekomendowane odpowiedzi

Czemu na angielskich stadionach jest bezpiecznie?

 

Bo w Anglii są stadiony. Ciężko żeby na stadionie było bezpiecznie skoro nie ma stadionu.

 

Bo kibice wiedzą, że jak przekroczą prawo, to grożą im olbrzymie sankcje.

 

Zgodnie z tą logiką stadiony niemieckie holenderskie czy włoskie to istne cmentarze - patrz, tam nie ma zaostrzonego do granic absurdu prawa i jakoś też jest bezpiecznie. Dlaczego ? Pomyśl.

 

A jak ci nie wyjdzie myślenie (wierze w Ciebie) to dam Ci podpowiedź - bo tam TEŻ są stadiony. I w Kielcach TEŻ jest stadion i TEŻ jest bezpiecznie. A w Kielcach obowiązuje to samo prawo co na terenie reszty kraju.

 

W Polsce kibice są bezkarni i mimo że niby prawo stadionowe co roku jest coraz bardziej restrykcyjne, i tak panuje wielka samowolka. Kibice z zakazami stadionowymi nadal sobie wchodzą na trybuny.

 

:lol::rotfl:

 

Ile znasz osób objętych zakazem stadionowym znasz, że WYDAJE CI SIĘ że wiesz jak to funkcjonuje ? Tym tekstem ośmieszyłeś się w moich oczach, a odpowiedzią ośmieszysz się w oczach całej reszty.

 

Wystarczyło dogadać się z kibicami gospodarzy i mogli mieć wszystko gdzieś.

 

Oczywiście, bo jest jeszcze w Polsce coś takiego jak konstytucja dzięki której nikt nie może zabronić pojedynczemu kibicowi z Warszawy jechać do Łodzi i wejść na stadion na sektory gospodarzy.

Odnośnik do komentarza
Bo w Anglii są stadiony. Ciężko żeby na stadionie było bezpiecznie skoro nie ma stadionu.

 

Rozumiem, że to stadiony są groźne, a nie ludzie, którzy na nich przebywają. A mi się zawsze wydawało, że jak bydło się wpuści do pałacu to zawsze będzie bydłem. Kulturalni ludzie nawet w oborze będą kulturalni.

 

Ile znasz osób objętych zakazem stadionowym znasz, że WYDAJE CI SIĘ że wiesz jak to funkcjonuje ? Tym tekstem ośmieszyłeś się w moich oczach, a odpowiedzią ośmieszysz się w oczach całej reszty.

 

Trudno, ośmieszę się. Osobiście nie znam żadnych takich przypadków, ale trzeba być ślepym, żeby nie zauważyć tego, że prawo zakazowe w Polsce nie działa dobrze. Jak nie wierzysz, to wejdź sobie w pierwszy lepszy kibicowski portal i przekonaj się sam. (Tutaj czekam na Twoją super ciętą ripostę i sto tysięcy wyśmiewających emotek, jakoby swoją wiedzę opieram tylko i wyłącznie na jakichś portalach).

 

Oczywiście, bo jest jeszcze w Polsce coś takiego jak konstytucja dzięki której nikt nie może zabronić pojedynczemu kibicowi z Warszawy jechać do Łodzi i wejść na stadion na sektory gospodarzy.

 

http://www.legialive.pl/news/28835_Kibicowskie_podsumowanie_jesieni_czII.html - to są Ci pojedynczy kibice, tak?

Odnośnik do komentarza
Ile znasz osób objętych zakazem stadionowym znasz, że WYDAJE CI SIĘ że wiesz jak to funkcjonuje ? Tym tekstem ośmieszyłeś się w moich oczach, a odpowiedzią ośmieszysz się w oczach całej reszty.

 

Generalnie jak chce poobcowac z bydlem to ide na wies, wiec nie bardzo zalezy mi na takich znajomosciach. Ale w mediach nie raz mozna przeczytac, ze takie zakazy to fikcja. Prawo jest w tej kwestii w Polsce zdecydowanie zbyt lagodne i to trzeba jak najszybciej zmienic. Niech wykopia w miastach gdzie sa takie osobniki jakies ziemianki i ich tam zamykaja dzien przed meczem i wypuszczaja po, jak sobie inaczej z taka patologia nie mozna dac rady...

Odnośnik do komentarza

Cała idea zakazu stadionowego polega na tym, żeby kibic bał się robić zadymy na meczu, bo nie wejdzie na stadion już do końca życia.

A jeżeli wygląda to tak jak mówi maregs, to zakazem stadionowym można sobie co najwyżej wytrzeć rzyć. Bez wypracowania skutecznego modelu współpracy z kibicami, będą kolejne Wilna, Kopenhagi i inne...

Odnośnik do komentarza

I prosze Cię przestań bronić bandytyzmy na stadionie Legii, bo ja swojego syna nie wezmę na stadion do póki nie bedzie tam spokoju. Dopóki nie będę mógł się zachowywać jak chcę i nie będe teroryzowany przez bojówki Bosmana któremu zabroniono nagle handlu na stadionie.

Ja też tego nie chcę. Nie chcę narzucania mi czyjejś woli na stadionie, nie chcę być maszynką do chorej propagandy jakiegoś karka, który myśli, że wszystko mu wolno. Jednak należy zrozumieć, że nie można wrzucać do jednego worka wszystkich hmm... nawet nie wiem jak to nazwać bo niektóre osoby nie zasługują na określenie "kibic". Może: wszystkich sympatyzujących czy identyfikujących się z Legią. Sam kibolem, stadionowym chuliganem, whatever nie jestem, ale tworzę oprawy na mecze. Pomijając, że robię to w IV-ligowym klubie chyba możecie sobie wyobrazić jak żmudna i kosztowna jest to robota, ale musicie też zrozumieć, że wspomniany zakaz wnoszenia flag/sektorówek jest po prostu policzkiem dla niektórych osób, które włożyły w ich wykonanie wiele pracy i serca. Nie ma się co oszukiwać - kultura piłkarska w Polsce jest inna niż w Anglii. U nas każda ekipa stara się jakoś identyfikować się poprzez flagi. To samo tyczy się sektorówek czyli nieodłącznych elementów oprawy. Spójrzcie na Włochy, Hiszpanię, Holandię, Niemcy - tam też znajdziecie te elementy. Nawet w niższych ligach angielskich, np. Conference, nieliczni kibice próbują w jakiś sposób ultrasować. Tak jak już wspomniałem - problemem jest inna kultura i obyczaje związane z piłką nożną lub ogólnie ze sportem. Polski aktywny kibic będzie darł ryja i uczestniczył w oprawach, zaś Angielski tylko darł ryja i wstawał od czasu do czasu.

 

Powtórzę jeszcze raz - bandytyzmowi stadionowemu stop, ale nie kosztem osób zostawiających serce dla atmosfery na trybunach.

Odnośnik do komentarza
http://www.legialive...sieni_czII.html - to są Ci pojedynczy kibice, tak?

 

tak, każdy z nich z osobna to pojedynczy kibic

 

Trudno, ośmieszę się. Osobiście nie znam żadnych takich przypadków, ale trzeba być ślepym, żeby nie zauważyć tego, że prawo zakazowe w Polsce nie działa dobrze. Jak nie wierzysz, to wejdź sobie w pierwszy lepszy kibicowski portal i przekonaj się sam. (Tutaj czekam na Twoją super ciętą ripostę i sto tysięcy wyśmiewających emotek, jakoby swoją wiedzę opieram tylko i wyłącznie na jakichś portalach).

 

Chłopie, twoje "jeśli nie wierzysz" możesz sobie między bajki włożyć, sądowy zakaz stadionowy jest nie do obejścia i mówię to na podstawie konkretnych przypadków które znam osobiście - w samym Lublinie jest około 250 - 300 zakazów, podobna liczba jest w Łęcznej, w Chełmie czy Zamościu liczba oscyluję w granicach 100 (jeden z forumowiczów ma zakaz może się pochwali hehehe ;) ). Znam mnóstwo osób objętych zakazem i ani jednej która regularnie (albo nawet nieregularnie) chodzi na jakiekolwiek mecze. Więc bajki o nieprzestrzeganych zakazach opowiadaj sobie dzieciom w przedszkolu albo redaktorom GW (podobny poziom) bo nikt kto w jakimkolwiek stopniu zna temat nie powie że z zakazem stadionowym można chodzić na mecze.

 

Rozumiem, że to stadiony są groźne, a nie ludzie, którzy na nich przebywają. A mi się zawsze wydawało, że jak bydło się wpuści do pałacu to zawsze będzie bydłem. Kulturalni ludzie nawet w oborze będą kulturalni.

 

Gwarantuje Ci że gdyby w Anglii mecze rozgrywane były na takim czymś jak w Polsce to byłoby dokładnie to samo co u nas (czyli jakaśtam awantura raz na rok która stanowiła by pożywienie dla mediów na następnych 15 lat - niczym Spodek 95 który do tej pory jest pokazywany w każdym materiale Polsatu dotyczącym kibiców). Można zabić całkowicie ruch kibicowski, zniszczyć wszystko spalić i pogrzebać - będzie bezpiecznie. Można też wybudować stadiony które spełniają jakiekolwiek wymogi - też będzie bezpiecznie. Co jest łatwiejsze i przynosi więcej korzyści chyba nie muszę mówić...

Odnośnik do komentarza

widzisz tylko to, ze dajmy na to "kibice" Legii chca sie napierdalac z "kibicami" Polonii przed stadionem sie nie zmieni dlatego, ze wybuduje sie lepsze obiekty...

 

kiedys chcialem pojsc na sparing Legii i Polonii wlasnie - sparing odbywal sie w Lublinie, bodaj 100m od stadionu o maly wlos nie dostalem w glowe butelka, a obok mnie najpierw popedzila grupa polonistow, a za nimi gnali ze sztachetami w rekach "sympatycy" Legii. atmosfera byla iscie piknikowa i rodzinna jak widzisz... im dalej w las tym bylo gorzej. na mecz nie dotarlem, bo zaczalem sie bac o wlasne zdrowie.

 

i gdzie w tym wszystkim ma sie odnalezc zwykly, szary piknik taki jak ja? nie ma prawa wlezc na stadion i obejrzec meczu, bo inni robia z tego sprawe zycia i smierci?

 

to nie jest kultura kibicowska - to jest zwykly bandytyzm. gdyby go nie bylo to dogadanie sie z klubem w sprawie chcoby flag czy sektorowek bylo by o wiele prostsze - ale nie jest, bo klub woli dmuchac na zimne i wcale sie mu nie dziwie.

Odnośnik do komentarza
tak, każdy z nich z osobna to pojedynczy kibic

 

Ale na mecz jechali grupą. Nie pisz więc, że pojedynczy kibice wchodzą na mecz nielegalnie. Skala tego jest dużo większa.

 

Gwarantuje Ci że gdyby w Anglii mecze rozgrywane były na takim czymś jak w Polsce to byłoby dokładnie to samo co u nas (czyli jakaśtam awantura raz na rok która stanowiła by pożywienie dla mediów na następnych 15 lat - niczym Spodek 95 który do tej pory jest pokazywany w każdym materiale Polsatu dotyczącym kibiców). Można zabić całkowicie ruch kibicowski, zniszczyć wszystko spalić i pogrzebać - będzie bezpiecznie. Można też wybudować stadiony które spełniają jakiekolwiek wymogi - też będzie bezpiecznie. Co jest łatwiejsze i przynosi więcej korzyści chyba nie muszę mówić...

 

A kim Ty jesteś, że możesz mi coś zagwarantować? Przykro mi, ale chyba nikogo na tym forum nie przekonasz, że wybudowanie pięknych stadionów wypleni chuliganów z trybun. Owszem, może to pomóc w identyfikacji zadymiarzy i ułatwi chwytanie przestępców, ale na pewno postawienie pięknego stadionu nie wychowa kibica.

 

Napisałeś, że awantura na polskich stadionach odbywa się przeciętnie raz na rok. Nie wiem, jak interpretujesz słowo: "awantura", ale do drobnych przepychanek między kibicami dochodzi bardzo często (szczególnie w niższych ligach). Poza tym, nie chodzi mi o wielkie sensacje typu: Legia-Wisła 2001 czy słynne Płonące Derby. Otóż, chciałbym chodzić na mecze nie obawiając się o to, że ktoś będzie chciał mnie po drodze pobić, żeby zabrać mi szalik. A na stadionie nie chcę słyszeć bezsensownych bluzgów na kibiców gości. Nowe, piękne stadiony na pewno nie poprawią kultury polskich kibiców. Bezpieczniej może i będzie, ale z powodów, które wymieniłem wcześniej. Na pewno nie z tych, które Ty przedstawiłeś. Piękny stadion nie wychowa kibiców!

Odnośnik do komentarza
widzisz tylko to, ze dajmy na to "kibice" Legii chca sie napierdalac z "kibicami" Polonii przed stadionem sie nie zmieni dlatego, ze wybuduje sie lepsze obiekty...

 

To że kibice WHU chcą się napierdalać z Chelsea też nie zmieni ani ładny stadion ani restrykcyjne przepisy. Mówi się o Anglii jako o oazie spokoju tylko że nikt nie mówi o tym co się dzieje na ulicach... A dzieje się sporo.

 

kiedys chcialem pojsc na sparing Legii i Polonii wlasnie - sparing odbywal sie w Lublinie, bodaj 100m od stadionu o maly wlos nie dostalem w glowe butelka, a obok mnie najpierw popedzila grupa polonistow, a za nimi gnali ze sztachetami w rekach "sympatycy" Legii

 

1996 ? 1998 ? Nie uważasz że przez 10 lat się trochę zmieniło?

 

Piszesz to wszystko na podstawie przykładu sprzed x lat (ten sparing to czasy zgody Motoru z Czuwajem Przemyśl więc baaardzo dawne), zwykły szary piknik jak najbardziej może się odnaleźć dzisiaj co widać na wielu stadionach w Polsce (Poznań, Kraków, Gdańsk, Zabrze, Kielce). Trzeba tylko umieć spojrzeć na wszystko obiektywnie.

Odnośnik do komentarza

Gwarantuje Ci że gdyby w Anglii mecze rozgrywane były na takim czymś jak w Polsce to byłoby dokładnie to samo co u nas (czyli jakaśtam awantura raz na rok która stanowiła by pożywienie dla mediów na następnych 15 lat - niczym Spodek 95 który do tej pory jest pokazywany w każdym materiale Polsatu dotyczącym kibiców). Można zabić całkowicie ruch kibicowski, zniszczyć wszystko spalić i pogrzebać - będzie bezpiecznie. Można też wybudować stadiony które spełniają jakiekolwiek wymogi - też będzie bezpiecznie. Co jest łatwiejsze i przynosi więcej korzyści chyba nie muszę mówić...

Kompletnie nie chodzi o stadiony, tylko o mentalność. Anglicy mają najlepszą piłkę na świecie i idą na mecz obejrzeć mecz (o dziwo :D), tylko to ich interesuje. U nas takie coś by nie przeszło, bo poziom naszej ligi jest zdecydowanie za niski, żeby przyciągnąć na stadion klientele, którą interesuje TYLKO piłka :)

 

widzisz tylko to, ze dajmy na to "kibice" Legii chca sie napierdalac z "kibicami" Polonii przed stadionem sie nie zmieni dlatego, ze wybuduje sie lepsze obiekty...

 

To że kibice WHU chcą się napierdalać z Chelsea też nie zmieni ani ładny stadion ani restrykcyjne przepisy. Mówi się o Anglii jako o oazie spokoju tylko że nikt nie mówi o tym co się dzieje na ulicach... A dzieje się sporo.

Bzdura. Byłeś kiedykolwiek w Londynie, że tak mówisz? Nigdy nie jest tak, że czujesz się zagrożony idąc po mieście w koszulce swojego ukochanego klubu. Widziałem obok siebie fanów Chelsea, Fulham, Crystal Palace i Tottenhamu. Rozmawiali ze sobą, nie bili się.

Hools są w Anglii już na wymarciu. Jeżeli już coś ma się dziać, to dzieje się to w jakichś lasach bądź górach. Tam piorą się po pyskach do woli. W mieście tego typu sytuacje są już bardzo, bardzo rzadko. Oczywiście, że się zdarzają, ale z bardzo niewielką intensywnością.

Odnośnik do komentarza

Stary, brzyki stadion = można się napier...

 

Nowy, lśniący, błyszczący stadion = nie można się napier...

 

?

 

 

Tak, stary brzydki stadion = można się napierdalać bo jest to fizycznie możliwe

 

Nowy lśniący błyszczący = nie można bo się nie da.

 

Prawda że proste ?

Odnośnik do komentarza

SZU to samo zauważyłem w Manchesterze. Ludzie w koszulkach City siedzieli w knajpach obok ludzi w koszulkach United. Nikogo to nie ruszało.

Sam kręciłem się po dzielnicy kibiców City w barwach United i zero, nic. Nawet najmniejszych zaczepek.

Powiem więcej, ciut się schlalem i darłem ryja chwaląc United i też nic.

Z całym szacunkiem, ale z tego co zauważyłem Anglia jest bardzo spokojna pod tym względem.

Odnośnik do komentarza

Gwarantuje Ci że gdyby w Anglii mecze rozgrywane były na takim czymś jak w Polsce to byłoby dokładnie to samo co u nas (czyli jakaśtam awantura raz na rok która stanowiła by pożywienie dla mediów na następnych 15 lat - niczym Spodek 95 który do tej pory jest pokazywany w każdym materiale Polsatu dotyczącym kibiców).

 

Czy z równie wielką beztroską jesteś w stanie zagwarantować mi również, że mecz, na który akurat zdecyduję się pójść z kobietą i dzieckiem, nie będzie jednym z tych corocznych, na których "jest awantura"?

 

Można zabić całkowicie ruch kibicowski, zniszczyć wszystko spalić i pogrzebać - będzie bezpiecznie. Można też wybudować stadiony które spełniają jakiekolwiek wymogi - też będzie bezpiecznie. Co jest łatwiejsze i przynosi więcej korzyści chyba nie muszę mówić...

Czy w Anglii, po wielkich przemianach w bezpieczeństwie na meczach, ruch kibicowski został zniszczony, spalony i pogrzebany?

Odnośnik do komentarza

Dlaczego mówiąc o awanturach nikt nie wspomniał o jakiejś w przeciągu ostatnich 3-4 lat tylko zawsze, nonstop to samo. A to filmik z 2001, a to Wilno, a to Kopenhaga. Normalnie jakbym Tvn24 oglądał. Brakuje jeszcze tylko Częstochowy'80 albo derbów z Polonią'97 :|

Śmieszą mnie te wasze wypowiedzi o tym jak to jest niebezpiecznie. Mój wujek od dobrych 20 lat chodzi na Legie, normalny człowiek, rodzina, dzieci itp. Nawet mu włos z głowy nie spadł przez ten czas. Ale wiem, najłatwiej jest usiąść i pisać bzdurne komentarze o "bandytach"

PS Jeśli w tej Anglii jest tak różowo a w Polsce tylko gnój i zdziczenie to co jeszcze robicie w tym kraju?

Odnośnik do komentarza

Dlaczego mówiąc o awanturach nikt nie wspomniał o jakiejś w przeciągu ostatnich 3-4 lat tylko zawsze, nonstop to samo. A to filmik z 2001, a to Wilno, a to Kopenhaga. Normalnie jakbym Tvn24 oglądał. Brakuje jeszcze tylko Częstochowy'80 albo derbów z Polonią'97 :|

Śmieszą mnie te wasze wypowiedzi o tym jak to jest niebezpiecznie. Mój wujek od dobrych 20 lat chodzi na Legie, normalny człowiek, rodzina, dzieci itp. Nawet mu włos z głowy nie spadł przez ten czas. Ale wiem, najłatwiej jest usiąść i pisać bzdurne komentarze o "bandytach"

PS Jeśli w tej Anglii jest tak różowo a w Polsce tylko gnój i zdziczenie to co jeszcze robicie w tym kraju?

 

To "imprezy" w Wilnie i Kopenhadze nie odbyły się w przeciągu ostatnich 3-4 lat?

Odnośnik do komentarza

To co napisał Wujek + ktoś napisał ostatnio co robili "kibice" Legii na jednym z ostatnich meczów I albo II ligi, nie pomnę której.

 

Śmieszą mnie te wasze wypowiedzi o tym jak to jest niebezpiecznie. Mój wujek od dobrych 20 lat chodzi na Legie, normalny człowiek, rodzina, dzieci itp. Nawet mu włos z głowy nie spadł przez ten czas.

Oczywiście, że normalny człowiek i że ma rodzinę, nikt nie mówi, że jest inaczej. Ale podejrzewam coś mocno, że żony, ani dzieci / wnuków na ten stadion by jednak już nie wziął. Przy czym nie mam pewności co do żony ;)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...