Skocz do zawartości

Manchester United


Rekomendowane odpowiedzi

Serbskie media, jak na razie, informują, że do Manchesteru wybiera się zarówno Zoran Tasić jak i Adem Lajić. Kwota transferu za tego pierwszego ma wynosić 3-4 miliony euro, za drugiego już niemal 10 mln (Lajić to prawoskrzydłowy, który w październiku przebywał w Manchesterze na zaproszenie zespołu United). Jednocześnie jednak szefostwo Partizana dementuje te plotki - tak wczoraj miał powiedzieć agencji Beta dyrektor sportowy klubu Ivan Tomić.

Odnośnik do komentarza
Wg Daily Mail kupiliśmy zawodnika Partizanu Belgrad, Zorana Tosica za 8 mln elżbietek. Problemem jest tylko pozwolenia na pracę.

Ktoś może coś więcej powiedzieć o tym zawodniku? Wg DM ma to być następca Giggsa ;)

Spotkałem się z opiniamii serbskich kibiców United, że Tosic nie jest graczem, który sprosta standardom gry na OT.

Odnośnik do komentarza

Na tyle, na ile obserwuję wydarzenia w lidze serbskiej, Zoran to 21-letni zawodnik pokroju Parka (jeśli idzie o umiejętności) - nie ma na pewno błyskotliwości Giggsa, ale naprawdę niezłą technikę użytkową i przyzwoitą skuteczność pod bramką rywala (w tym z rzutów wolnych).

 

Dużo lepszą prasę ma w Serbii natomiast Adem Lajić (Ljajić) - ofensywny pomocnik, lat 17, jeden z największych talentów w Serbii w ostatnich latach. Zwany "Małym Kaką" odziedziczył numer "22" po samym Saszy Iliciu, żywej legendzie zespołu z Humskiej. To na pewno świadczy o tym, że po chłopaku, który dopiero niedawno debiutował w pierwszej drużynie Partizana oraz reprezentacji U-21, oczekuje się naprawdę wiele. Jego transfer do United byłby z pewnością ciekawym posunięciem (na przyszłość oczywiście).

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Najlepszy nasz mecz w sezonie, więc nie ma kogo krytykować - stąd tu taka cisza :P Ja tylko zrobię ukłony w stronę Carricka i Evry. Byli wczoraj wielcy. Do tego do formy wraca nasz duet środkowych obrońców, co zwiastować może tylko pogoń za LFC i CFC.

 

Wracając jeszcze do derbów.

Cristiano Ronaldo may have been sent off, but he isn't the only one who needs to take a long hard look at himself after today's Manchester derby.

It's a derby match, a tribal collision between two old rivals and, OK, in the heat of the moment, rational people say and do things they would never dream of in normal life. But ever had the feeling you've just been had?

 

When Manchester City's fans travelled to Old Trafford in February for the game that marked the 50th anniversary of the Munich air disaster even their own supporters' club secretary was so concerned he wrote to Manchester United asking them to abandon plans for a minute's silence.

 

"We think it is obvious that if there is a minute's silence some fool will interrupt it," Kevin Parker wrote. "This will reflect very badly not only on Manchester City but on Manchester and football supporters in general."

 

As it turned out, City's supporters did themselves proud. There is still an element of mystery about who let off fireworks outside the ground but, inside, the 3,000 people in the away end all respected the silence. "We are impeccable," they later sang, and who could disagree?

 

And, yet, wind forward nine months and suddenly it is all exposed as a one-off. A con. The game had not kicked off when the first City supporters in close vicinity to the away end could be seen doing pretend aeroplane gestures. OK, there were only half a dozen of them. But there were significantly more, 16 minutes into the game, who were calling Nemanja Vidic a "dirty Munich bastard" (after Micah Richards had actually sunk his studs into his opponent's chest). And, again, five minutes later when we got a rendition of "same old Munichs, always cheating." You get the idea.

 

Football is tribal. These occasions are no place for softies and there are many people, myself included, who remember the old days and wish the Premier League wasn't such a plastic experience. But it is a pretty strange set of circumstances - and does this really need pointing out? - that leads anyone to mock a disaster that killed 23 people and devastated a great city (and beyond).

 

It embarrasses the club. It embarrasses many of their supporters. And it embarrasses all those proud old players who grew up as mates of the eight members of Matt Busby's team who died.

 

Maybe the perpetrators don't realise how it sounds to someone like Sir Bobby Charlton in the directors' box. Or maybe they do, and that's the point. But let's not forget that one of their own also died on that snowy runway in Bavaria on February 6, 1958 - City's former goalkeeper, Frank Swift, who was on the plane in his new role as a football reporter.

 

"We are impeccable"? Sorry, but it's not only Cristiano Ronaldo who needs to take a long hard look at himself today.

 

Z Guardiana

Odnośnik do komentarza
Najlepszy nasz mecz w sezonie, więc nie ma kogo krytykować - stąd tu taka cisza :P Ja tylko zrobię ukłony w stronę Carricka i Evry. Byli wczoraj wielcy. Do tego do formy wraca nasz duet środkowych obrońców, co zwiastować może tylko pogoń za LFC i CFC.

 

Ty chyba jakis inny mecz ogladales :lol: Pierwsza polowa to zenua United i jeszcze wieksza zenua City. Najciekawszym momentem calego spotkania bylo czerwo Ronaldo. United wygralo zasluzenie ale jezeli nazywasz ten mecz najlepszym waszym meczem w sezonie, to moge to skwitowac stwierdzeniem ze to smiech na sali...

Odnośnik do komentarza
Najlepszy nasz mecz w sezonie, więc nie ma kogo krytykować - stąd tu taka cisza :P Ja tylko zrobię ukłony w stronę Carricka i Evry. Byli wczoraj wielcy. Do tego do formy wraca nasz duet środkowych obrońców, co zwiastować może tylko pogoń za LFC i CFC.

 

Ty chyba jakis inny mecz ogladales :lol: Pierwsza polowa to zenua United i jeszcze wieksza zenua City. Najciekawszym momentem calego spotkania bylo czerwo Ronaldo. United wygralo zasluzenie ale jezeli nazywasz ten mecz najlepszym waszym meczem w sezonie, to moge to skwitowac stwierdzeniem ze to smiech na sali...

Ja wiem jaki mecz oglądałem. Świetnie graliśmy w destrukcji, a nasza druga linia kompletnie zdominowała Irelanda (jednego z najlepszych CMow w lidze w tym sezonie) i spółkę. Stworzyliśmy sobie przy tym kilka fajnych sytuacji i do nikogo nie można mieć zastrzeżeń. Nie rozumiem na kogo mam psioczyć? Na fantastycznego Evrę? Na Rafaela, który grał jak wytrawny defensor? Czy może na duet Vida-Rio, którzy wracają do swojej dawnej dyspozycji ? Może na Carricka, który zagrał jak profesor?

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
Jak ktoś oglądał mecz, to jakim cudem udało mu się nie wylecieć ?

A to sędziego należałoby zapytać. Jeszcze nie widziałem, by zawodnik sam się ukarał czerwoną kartką ;]

A już zaczynałem go lubić.

Niestety, Rooney ma sieczkę pod kopułką i raz na jakiś czas odwala mu niemniej niż np. Keane'owi.

Odnośnik do komentarza
Widać, że Roo na boisku odreagowuje frustrację po ujawnieniu jego zarobków. ;)

 

A tak na serio to ja tam widzę, ze 2 czerwone i 1 żółtą...:/

 

A ja widzę 3 czerwa, bo IHMO w ostatniej sytuacji macha łokciem w kierunku twarzy rywala, a potem bez piłki odpycha. Dwie poprzednie sytuacje to no comments.

Właśnie za takie zachowania nigdy tego gościa nie lubiłem.

Jak taki niewyżyty to może powinien przed meczami udawać się do jakiejś pani lekkich obyczajów to by nie był taki "nadpobudliwy" ;)

Odnośnik do komentarza

A ja przy tego typu okazjach zawsze powtarzam. Jeśli ktoś grał na trochę wyższym poziomie niż zawody pod blokiem, to doskonale wie, że niekiedy dając z siebie 100% można zrobić głupotę. To nie żadna sieczka pod kopułą, a ogromna chęć zwycięstwa, która niekiedy prowadzi do takich sytuacji.

 

Roo w tym meczu kilka razy zachował się wybitnie głupio, ale wbrew temu co niektórzy twierdzą, nie jest to u Anglika normą.

Odnośnik do komentarza
A ja przy tego typu okazjach zawsze powtarzam. Jeśli ktoś grał na trochę wyższym poziomie niż zawody pod blokiem, to doskonale wie, że niekiedy dając z siebie 100% można zrobić głupotę. To nie żadna sieczka pod kopułą, a ogromna chęć zwycięstwa, która niekiedy prowadzi do takich sytuacji.

 

Roo w tym meczu kilka razy zachował się wybitnie głupio, ale wbrew temu co niektórzy twierdzą, nie jest to u Anglika normą.

 

Sorry, ale jak ktoś ma problemy z nerwami to niech idzie się leczyć a nie lata oszołom po boisku. Zresztą te sytuacje nie mają nic wspólnego z walką, tylko z debilnym i nieusprawiedliwionym działaniem i dybaniem na zdrowie przeciwnika. Bo co chęć zwycięstwa ma do stąpania po czyjejś klatce :> I nie, że nie lubię Roo czy cuś :P Po prostu gotuje się we mnie jak próbujesz go usprawiedliwić. W końcu złamie komuś nogę i co wtedy :> A jak Sir Alex ma pretensje, że rywale grają zbyt ostro to neich zacznie od swojego podwórka :D

Odnośnik do komentarza

Wiem po prostu z doświadczenia jak to jest, gdy się bardzo chce, w ogóle nie wychodzi, a rywal jeszcze prowokuje. Nie musiałem grać w LM, żeby to zrozumieć :P Na boisku decydują sekundy, adrenalina jest na piekielnie wysokim poziomie, a czasu na myślenie po prostu nie ma - o głupotę naprawdę nie trudno. Nie potrafię znaleźć zawodnika grającego z tak olbrzymią determinacją jak Roo, który nie dopuściłby się w karierze podobnych głupot. Jak dla mnie jedno wiąże się z drugim i dlatego zawsze daleki jestem od krytykowania pewnego grona zawodników, do których należy m.in. Rooney.

 

Kuję mnie w oczy jak ludzie potrafią zrobić z Roo brutala grającego bez głowy po jednej, dwóch sytuacjach. To nie norma, facet wiedział, że przesadził i przeprosił, ale co tydzień na boiskach PL spotykamy groźniejsze zagrania i ich autorów nie spotyka nawet zbliżona krytyka do tego, jaką tutaj czytam pod adresem naszego napastnika :) Terry, Carvalho, czy Gerrard zaliczali w karierze dużo groźniejsze wejścia i nikt pod ich adresem nie ucieka się do podobnych opinii jak w przypadku Rooney'a.

 

Inna sprawa, że w ogóle nie widzę za co Wazza miałby zerwać 3 czerwone. Nie dałbym sobie łapy uciąć, że umyślnie nastąpił zawodnika z Aalborga, a za tą przepychankę to chyba tylko aptekarz wyrzuciłby Anglika z boiska. Trzecia sytuacja to jak dla mnie dziwaczne zachowanie Roo i oby takich jak najmniej.

Odnośnik do komentarza
Inna sprawa, że w ogóle nie widzę za co Wazza miałby zerwać 3 czerwone. Nie dałbym sobie łapy uciąć, że umyślnie nastąpił zawodnika z Aalborga, a za tą przepychankę to chyba tylko aptekarz wyrzuciłby Anglika z boiska. Trzecia sytuacja to jak dla mnie dziwaczne zachowanie Roo i oby takich jak najmniej.

 

 

Nie no raczej spotykamy się z tym, że nastąpnięcia na rywala są jednoznaczne i karana kartką. To wejście wyprostowaną nogą, to też :o Przepychanka to maks żółta, obaj wylecieli i obaj sobie wyjaśnili szybko sprawę. Zgadzam się też, że inni zawodnicy grają równie brutalnie, ale czy dla nich tez nie ma usprawiedliwienia, że walczą :> Takie coś po prostu trzeba z futbolu wyeliminować i karać kartkami.

Tez wiem z doświadczenia jak to jest, bo sam często prowokuje, ale to nie usprawiedliwia brutalnego zachowania, bo piłka opiera się w dużej mierze na psychologii.

 

Roo sam zrobił z siebie człowieka bez głowy czy to zachowaniem w LM kiedy przyklasnął sędziemu czy w meczu z Blackburn. Oraz jeszcze innym zachowaniem. Można wklejać bez końca :D

Większość z tych akcji to po prostu frustracja.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...