Skocz do zawartości

Woking - blisko, blisko, coraz bliżej


Jabol

Rekomendowane odpowiedzi

Eliminacje MŚ, Grupa 3, 7. runda spotkań - 29 sierpnia 2009

 

Stadion Śląski, Chorzów

Widzów: 42776

 

Boruc - Starosta; Dudka; Kokoszka; Lewandowski ('85 Rajfur) - Krychowiak; Grzelak ('68 Krzynówek); Garguła (k); Kaźmierczak - Jeleń; Niedzielan ('68 Piszczek)

 

Polska - Portugalia 1:1 (0:1)

Andrzej Niedzielan (kar 55)

 

MoM - Adam Kokoszka (8) Polska

 

Oceny

 

Remis. Z jednej strony cieszy, z drugiej rozczarowuje. Cieszy dlatego, ponieważ w dwóch spotkaniach z jedną z czołowych drużyn świata, dwukrotnie udało nam się uzyskać korzystny wynik i w żadnym z tych spotkań nie byliśmy gorsi od naszych latynoskich przeciwników. Rozczarowuje dlatego że tak jak napisałem, nie byliśmy gorsi i dziś chociażby była szansa na zwycięstwo i wskoczenie na fotel lidera naszej grupy. Tak się jednak nie stało i ten jeden punkt musi nas zadowolić. No ale jakby nie patrzeć, nasza sytuacja nie jest zła. W dwóch ostatnich kolejkach zmierzyliśmy się z naszymi głównymi rywalami do awansu i zdobyliśmy w tych spotkaniach 4 punkty dzięki czemu, już teraz wyprzedzamy Turcję. Do końca eliminacji pozostały trzy, wydaje się że dość łatwe, spotkania. Musimy w nich zdobyć 9 punktów, i liczyć na to że mecz pomiędzu Turcją a Portugalią, zakończy się wygraną tych pierwszych.

 

Przed kolejnym meczem, z kadry wypadli Fabiańki i Piszczek. W ich miejsce powołałem tylko jednego zawodnika, Tomka Kuszczaka z Manchasteru.

 

Eliminacje MŚ, Grupa 3, 8. runda spotkań - 2 września 2009

 

Stadion Rheinpark, Vaduz

Widzów: 909

 

Boruc - Starosta; Strugarek; Kokoszka; Lewandowski ('45 Rajfur) - Krychowiak; Krzynówek; Garguła (k) ('68 Kwiek); Kaźmierczak - Jeleń ('45 Pawlak); Niedzielan

 

Liechtenstein - Polska 1:6 (0:4)

Olaf Peter sam. (10)

Andrzej Niedzielan (14, 45)

Ireneusz Jeleń (26)

Damian Pawlak (74)

Krzysztof Strugarek (79)

 

MoM - Andrzej Niedzielan (10) Polska

 

Oceny

 

Tak jak można było przewidzieć przed meczem, Liechtenstein nie sprawił nam dziś najmniejszych problemów. Wygraliśmy pewnie, spokojnie, wbijając naszy, rywalom pół tuzina bramek. Początki nie były jednak zbyt optymistyczne. Ku memu zaskoczeniu, w pierwszych minutach to nie my przeważaliśmy. Liechtenstein odważnie ruszył do ataku i już w 30 sekundzie jeden z zawodników tej drużyny oddał groźny strzał na naszą bramkę który z trudem wybronił Boruc. 3 minuty później byliśmy jeszcze bliżej utraty bramki. Fabio Pettineo uderzył z 25 metrów, Artur tym razem nie utrzymał piłki po strzale tylko wypuścił ją przed siebie. Do bezpańskiej piłki dopadł napastnik rywali i tylko jego nieudolności zawdzięczamy to że nie straciliśmy bramki. Potem było już jednak tylko lepiej. Najpierw po ostrym dośrodkowaniu zastępującego kontuzjowanego Błaszczykowskiego Krychowiaka, samobójem popisał się Peter. 4 minuty później Niedzielan mocno uderzył ze skraju pola karnego a pracujący na codzień jako piekarz, bramkarz gospodarzy praktycznie wrzucił sobie piłkę do bramki. Później swojego 5 gola w tych eliminacjach zdobył Jeleń. Było 4:0 i tym wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. W przerwie nastąpiły dwie zmiany. Pawlak wszedł za Jelenia a Rajfur zmienił Lewandowskiego. Postanowiłem dać trochę pograc tym młodym, niezwykle utalentowanym zawodnikom. Obydwaj spisali się naprawdę dobrze a Pawlak zdobył nawet bramkę. Ostatnie trafienie zaliczył Strugarek który popisał się pięknym uderzeniem z rzutu wolnego. W ostatnich minutach moi zawodnicy nieco się rozluźnili, efektem czego była dośc nieoczekiwana strata bramki. Nie zburzyło to jednak pozytywnego wrażenia jakie wywarła dzisiaj nasza gra. Po tej rundzie spotkań, tabela prezentuje się następująco.

Odnośnik do komentarza

6. kolejka - 22 sierpnia 2009

 

Stadion The Valley, Londyn

Widzów: 25924

 

Charlton Athletic - Woking 1:3 (0:2)

Lauri Dalla Valle (38, 56)

Filipe (44)

 

MoM - Piotr Hernacki (9) Woking

 

Oceny

 

Nasza świetna i zaskakująca nawet mnie seria, trwa dalej. Naszym kolejnym łupem, padła ekipa Charlton Athletic. Zagraliśmy dzisiaj naprawdę, naprawdę dobrze. Moi zawodnicy z zimną krwią wykorzystywali dzisiaj wszystkie błędy przeciwnika efektem czego, ta piękna wygrana. Najpierw w '38 minucie, ładną akcją popisała się dwójka moich juniorów. 19-letni Filipe precyzyjnie dośrodkował z rzutu rożnego na głowę 17-letniego Dalla Valle i było 1:0! Chwilę później Filipe przejął bardzo długi wykop Czaplińskiego, pognał na bramkę mijając przy tym obrońcę. Na przeszkodzie stał mu już jedynie bramkarz którego młodziutki portugalczyk przelobował pięknym, technicznym uderzeniem. 2:0 i na przerwę mogliśmy zejść z bezpieczną przewagą. W drugiej połowie graliśmy nieco słabiej ale nasze zwycięstwo nawet przez chwilę nie było zagrożone. W '56 minucie Lauri przeciął podanie dwóch obrońców Charlton i przez nikogo nie atakowany, spokojnie posłał piłkę obok bezradnego bramkarza gospodarzy. Było po meczu. Dobra gra, piękne zwycięstwo!

Odnośnik do komentarza

7. kolejka - 9 września 2009

 

Stadion Kenilworth Road, Luton

Widzów: 11149

 

Luton - Woking 0:0 (0:0)

Piotr Hernacki czerw/k (9)

 

MoM - Marcin Drzymont (8) Woking

 

Oceny

 

Myślałem że rozszarpię tego posranego imbecyla któremu ktoś równie durny jak on sam, dał gwizdek do ręki. Przecież ta życiowa pierdoła mecze powinna oglądać jedynie z perspektywy fotela przed telewizorem a nie boiska. Czerwona kartka dla Piotrka Hernackiego to było ostre przegięcie. Talbot potknął się o powietrze a w dodatku nie wychodził na żadną czystą pozycję. Wszyscy myśleli że cała sytuacja skończy się na wolnym 30 metrów od naszej bramki a tymczasem ten bękart pokazał mojemu obrońcy czerwoną kartkę! To było naprawdę ostre przegięcie. Z tego powodu musiałem zdjąć z boiska Pawła Kozuba a w jego miejsce wprowadzić obrońcę. Grając w osłabieniu nie stanowiliśmy dla Luton zbyt wielkiego zagrożenia. Na szczęście umiejętnie broniliśmy się, a czasami wyprowadzaliśmy groźne kontry. Po spotkaniu nie omieszkałem powiedzieć w ostrych słowach co sądze o pracy Millera. Nie bawiłem się w żadne ceregiele co niezbyt spodobało się władzom ligi. Włodarze FA postanowili pokazać mi moje miejsce w szeregu i podjęli decyzję o odsunięciu mnie od prowadzenia drużyny w najbliższym spotkaniu ligowym! No to już jest szczyt, absurd i paranoja! Sędzia odstawia cyrki na boisku a kogo spotyka za to kara? Pokrzywdzonego oczywiście. Przegięli, ostro przegięli.

Odnośnik do komentarza

8. kolejka - 12. września 2009

 

Stadion The Kingfield Sports Ground, Woking

Widzów: 6016

 

Woking - Ipswich 3:0 (3:0)

Paweł Kozub (6, 26)

Adrian Sikora (32)

 

MoM - Paweł Kozub (9) Woking

 

Oceny

 

 

Tak jak zapowiadałem, dzisiejsze spotkanie musiałem oglądać z perspektywy trybun. Zamiast mnie, obowiązki managera pełnił oczywiście mój asystent, Matt Crossley. Postanowiłem dać mu całkowicie wolną ręke zarówno w kwestii wyboru skłau, jak i w kwestii kierowania drużyną już w trakcie meczu. Nie bawiłem się w żadne karteczki z uwagami, telefony, smsy ani nic takiego. Mam po prostu do Matta zaufanie dlatego byłem przekonany że spisze się dobrze. I tak w rzeczy samej było. Woking zagrało naprawdę rewelacyjnie, w pierwszej połowie rywale nie istnieli. Atakowaliśmy odważnie, szybko i naprawdę pomysłowo a jeśli dołoży się do tego takich napastników jakimi dysponujemy, wynik mógł być tylko jeden. Formą błysnął szczególnie Kozub który swój występ zakończył z dorobkiem dwóch bramek. Jedno trafienie zaliczył z kolei Sikora, który dość nieoczekiwanie zastąpił Dalla Valle w ataku. Młody fin nie usiadł jednak na ławce rezerwowych a został po prostu przesunięty na środek pomocy. Musze przyznać że był to ciekawy eksperyment który wyniki nie powaliły mnie jednak na ziemię.

W nastepnej kolejce zmierzymy się z Notthingam Forest, tym razem już ze mną w roli trenera. Wcześniej jednak, już za 4 dni, zagramy mecz 2 rundy Pucharu Ligi. Naszym rywalem będzie Bolton Wanderers, aktualny lider Premiership ... Będzie ciężko, nawet bardzo ...

Odnośnik do komentarza

Kuba tylko wyzdrowiał i od razu wskoczył do pierwszej jedenastki Chelsea. O dziwo nie gra na pozycji P P a O P :)

 

A co do Portugalii to już nie świruj :P. Remis to nie jest zły wynik. W realu może i mieliśmy lepszy bilans z nimi ale potem udupiliśmy z jakimiś Ormianami a ja wszystkie swoje Liechtensteiny odprawiam z bagażem 5 bramek średnio :P

Odnośnik do komentarza

Puchar Ligi, 2 runda - 16 września 2009

 

Stadion Reebok Stadium, Bolton

Widzów: 24.687

 

Bolton - Woking 1:0 (1:0)

 

MoM - Andranik Teymourian (8) Bolton

 

Oceny

 

No i niestety. Za wysokie progi jak na nasze nogi. Bolton jest rewelacją początku sezonu w Premiership, my w Championship. W dzisiejszym spotkaniu ta różnica klas była bardzo widoczna. Zagraliśmy słabo, niczym specjalnym nie oczarowaliśmy. Nasi przeciwnicy również nie grali jakoś rewelacyjnie ale wystarczyło to aby nas pokonać. Gdybyśmy mieli jednak nieco więcej szczęścia, wszystko mogło potoczyć się inaczej. W '82 minucie, Neil Barret uderzył mocno z około 25 metrów, piłka po drodze odbiła się od obrońcy Boltonu, Jarka Fojuta. Rykoszet kompletnie zmylił bramkarza rywali, jednak piłka zamiast wpaść do bramki, odbiła się od poprzeczki i wyszła w pole. Cóż, pech. Ale jak już nie raz i nie dwa mówiłem, szczęście sprzyja lepszym. A lepszy dziś był Bolton i w pełni zasłużenie to oni zagrają w następnej rundzie.

Odnośnik do komentarza

9. kolejka - 12. września 2009

 

Stadion The Kingfield Sports Ground, Woking

Widzów: 6017

 

Woking - Nottingham Forest 3:3 (1:1)

Lauri Dalla Valle (33, 63, 66)

Grzegorz Krychowiak czerw/k (43)

 

MoM - Lauri Dalla Valle (10) Woking

 

Oceny

 

Pokazaliśmy dziś naprawdę wielką klasę. Mimo iż od 43 minuty graliśmy w osłabieniu, nie dopuściliśmy do porażki. Mało tego! Do '92 minuty prowadziliśmy 3:2! Graliśmy naprawdę dobrze a absolutnie genialnie zaprezentował się dziś Lauri Dalla Valle. Z tak utalentowanym piłkarzem jeszcze nigdy nie miałem do czynienia. W dzisiejszym meczu, młodziutki Fin, zdobył trzy bramki. Wszystkie naprawdę piękne. Patrząc na jego grę ręce same składały się do oklasków. Jeśli weźmiemy jeszcze pod uwagę że przez ponad pół meczu był w ataku odosobniony ponieważ aby załatac dziurę po Krychowiaku, zmieniłem Kozuba na Jelenia, to brakuje mi słów aby w pełni oddać zachwyt który wywołała gra tego zawodnika. Świetny Dalla Valle, świetne Woking. Szkoda tylko że nie udało się dziś zdobyć trzech punktów no ale cóż, trudno się mówi. Remis w takich okolicznościach to i tak świetny wynik.

Sezon zaczął się dla nas wprost rewelacyjnie. Chyba zbyt rewelacyjnie. Boję się że lada moment karta może się odwrócić ale póki co, cieszymy się tym co jest. Tak wygląda obecnie tabela. Jak widać nie jesteśmy jedynym beniaminkiem który radzi sobie w Championship rewelacyjnie. Southend również gra powyżej oczekiwań. Brawo.

 

10. kolejka - 23. września 2009

 

Stadion The Kingfield Sports Ground, Woking

Widzów: 6026

 

Woking - Leeds United 2:1 (1:0)

Lauri Dalla Valle (16)

Adrian Sikora (82)

 

MoM - Lauri Dalla Valle (8) Woking

 

Oceny

 

Powoli zaczynam się zastanawiać czy ktokolwiek jest nas w tym momencie w stanie zatrzymać. Gramy naprawdę rewelacyjnie, z pazurem rzekł bym. Nie odpuszczamy nawet na chwilę oraz co bardzo istotne, nie poddajemy się. Dzisiaj właśnie dzięki determinacji, udało nam się wywalczyć kolejne trzy punkty. Wynik cieszy, gra również. Bardzo dobrze zaprezentował się Dalla Valle. Znowu. Ten dzieciak powoli staje się nudny, ale oddałbym wszystko, aby w drużynie mieć samych takich nudziarzy. Nie zawodzi również Piotrek Czapliński który jeśli utrzyma taką formę przez najbliższy czas, dostanie powołanie do kadry jako trzeci bramkarz. Dobrą formę trzeba premiować. Zwłaszcza że w reprezentacji, jedno miejsce na pozycji bramkarza zarezerwowane jest zawsze dla młodego i zdolnego. Dwa pozostałe miejsce przeznaczone są dla starych wyjadaczy. Pewne miejsce ma Boruc. O drugie walczy Fabiański z Kuszczakiem.

Odnośnik do komentarza

11. kolejka - 26. września 2009

 

Stadion The Circle, Hull

Widzów: 19767

 

Hull - Woking 0:0 (0:0)

 

MoM - Marcin Drzymont (8) Woking

 

Oceny

 

Kontuzje:

- Shaleum Logan (4 tygodnie - 2 miesiące; pęknięte żebra)

 

Nudy, nudy, i jeszcze raz nudy. W odróżnieniu od kilku naszych wcześniejszych spotkań, dzisiaj zagraliśmy bardzo bezbarwnie i bez pomysłu na grę. Na szczęście Hull dostosowało się do prezentowanego przez nas poziomu i mecz zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów. Ja jednak nie narzekam. W końcu nie codziennie można grać genialnie, prawda?

 

---------------------

 

Kadra na ostatnie mecze eliminacji MŚ z Białorusią (3.10.2009) i Łotwą (7.10.2009)

 

Bramkarze

 

1. Artur Boruc (Roma)

2. Łukasz Fabiański (Arsenal Londyn)

3. Tomasz Paszkiewicz (Lewski Sofia)

 

Obrońcy

 

4. Grzegorz Bronowicki (Nice)

5. Dariusz Dudka (Chievo Verona)

6. Ben Starosta (Blackburn Rovers)

7. Krzysztof Strugarek (Korona Kielce)

8. Adam Kokoszka (West Bromwich Albion)

9. Mariusz Lewandowski (Szachtar Donieck)

10. Mateusz Rajfur (Bordeaux)

11. Jakub Rzeźniczak (Watford)

 

Pomocnicy

 

12. Jakub Błaszczykowski (Chelsea Londyn)

13. Aleksander Kwiek (Odra Wodzisław)

14. Łukasz Garguła (Lazio Rzym)

15. Przemysław Kaźmierczak (FC Porto)

16. Jarosław Jarosz (Rosenborg)

17. Grzegorz Krychowiak (Woking)

18. Mariusz Sacha (Malaga)

19. Rafał Grzelak (Boavista Porto)

20. Jacek Krzynówek (Siena)

 

Napastnicy

 

21. Ireneusz Jeleń (Auxerre)

22. Bartłomiej Grzelak (Reggina)

23. Szymon Kazimierowski (Dynamo Kijów)

24. Andrzej Niedzielan (Westo Bromwich Albion)

25. Damian Pawlak (Lewski Sofia)

26. Radosław Matusiak (Heerenven)

Odnośnik do komentarza

Przed zbliżającymi się spotkaniami, z kadry wypadli Boruc i Garguła. Te kontuzje wyraźnie osłabiają siłę naszej drużyny ponieważ obydwaj kontuzjowani zawodnicy to zdecydowanie nasi kluczowi gracze. W ich miejsce powołania otrzymali Fabiański oraz Giza.

 

 

Eliminacje MŚ, Grupa 3, 9. runda spotkań - 3 października 2009

 

Stadion Dynamo, Miński

Widzów: 38016

 

Kuszczak - Dudka (k); Strugarek; Kokoszka; Rzeźniczak - Błaszczykowski; Krzynówek; Giza ('71 Kwiek); Kaźmierczak - Matusiak ('45 Jeleń); Niedzielan ('71 Pawlak)

 

Białoruś - Polska 0:4 (0:1)

Przemysła Kaźmierczak (18)

Ireneusz Jeleń (59)

Andrzej Niedzielan (67)

Jacek Krzynówek (90)

 

MoM - Jakub Rzeźniczak (9) Polska

 

Oceny

 

Kontuzje:

- Damian Pawlak (4 tygodnie - 2 miesiące; pęknięte żebra)

- Przemysław Kaźmierczak (tydzień - 2 tygodnie; skręcony nadgarstek)

 

1/2 planu zrealizowana. Białoruś nie sprawiła nam dzisiaj większego problemu, wygraliśmy pewnie i zdecydowanie 4:0. Dzisiejsze spotkanie z wysokości trybun obserwował sam "car" Aleksandr Łukaszenka. Nie wiem za bardzo na co on liczył. Myślał może że jego blask i wspaniałość wbiją moich chłopców w glebe. Tak się jednak nie stało i to nasza drużyna, spokojnie i sukcesywnie wbijała kolejne kliny reprezentacji Białorusi. Najbardziej ucieszyła mnie bramka Jacka Krzynówka który pokazuje iż mimo upływających lat, nadal gra naprawdę świetnie i jest coraz bliższy zaliczenia setnego występu w barwach reprezentacji Polski! Sądze że Jacek nie dośc że już niedługo osiągnie ten rewelacyjny wynik, to jeszcze ma szansę dociągnąć do liczby 110-120 spotkań. Obecnie ma ich na swoim koncie 96.

Do ostatniego gwizdka sedziego wytrwała na oko jedynie połowa kibiców którzy zasiedli początkowo na stadionie. Białorusini mieli po prostu dość oglądania bardzo słabej gry swojej drużyny. My jednak nie opuszczaliśmy murawy nawet po zakończeniu spotkania. Podziękowaliśmy naszym fanom którzy przyjechali do Mińska razem z nami a później wszyscy czekaliśmy na wieści ze Stambułu gdzie Turcja grała z Portugalią. Od '43 minuty drużyna znad Bosforu prowadziła 1:0 i modliliśmy się, aby Portugalczycy jakimś nagłym zrywem nie odwrócili radykalnie oblicza spotkania. Nic takiego się nie stało. 10 minut po zakończeniu meczu rozbrzmiały telefony komórke. Wiadomość w każdym przypadku była krótka i treściwa. MAMY LIDERA! Przed ostatnim meczem eliminacji. Jesteśmy na pierwszym miejscu w grupie 3. Istne szaleństwo! Teraz tylko pokonać Łotwę i możemy rezerwować bilety do RPA!

Odnośnik do komentarza

Eliminacje MŚ, Grupa 3, 10. runda spotkań - 7 października 2009

 

Stadion Skonto, Ryga

Widzów: 938

 

Kuszczak - Dudka (k); Strugarek; Kokoszka; Rzeźniczak ('54 Starosta) - Błaszczykowski; Krzynówek; Giza ('45 Jarosz); Kwiek - Jeleń; Niedzielan ('76 Matusiak)

 

Łotwa - Polska 1:4 (0:4)

Aleksander Kwiek (9, 20)

Andrzej Niedzielan (14)

Ireneusz Jeleń (30)

 

MoM - Krzystof Strugarek (9) Woking

 

Oceny

 

Stało się! Stało się dokładnie to co stać się musiało! Wygrywamy po raz kolejny już pewnie i zdecydowanie. Tym samym zajmujemy pierwsze miejsce w 3 grupie eliminacji Mistrzost Świata strefy europejskiej! Są powody do świętowania i właśnie na świętowaniu postanowiliśy skupić się po zakończeniu spotkania. Wcześniej jednak musieliśmy uporać się z ekipą Łotwy, która w dzisiejszym meczu nie grała o nic. Wyraźnie odstraszyło to miejscowych kibiców którzy zjawili się na stadionie jedynie w liczbie około 200! Naszych fanów było przeszło 800 a gdyby łotewska federacja przewidziała tak nikłe zainteresowanie ich kibiców i przeznaczyła dla nas więcej kibiców, stadion byłby wypełniony szczelnie. No ale nie to było jednak najważniejsze. Najważniejszy był sam mecz. Zagraliśmy naprawdę bardzo dobrze i już po 20 minutach byliśmy pewni zwycięstwa zarówno w tym spotkaniu, jak i w całej grupie. Dwie bramki strzałami z dystansu zdobył Kwiek, jedną dołożył Niedzielan i mogliśmy zdecydowanie się rozluźnić, wiedziałem już że Łotwa nam dziś nie zagrozi. Gdy kolejną bramkę zdobył Jeleń, zaczęliśmy głośno zastanawiać się na szczegółami fety z okazji awansu. Jedziemy na Mistrzosta!

 

Ostatecznie tabela naszej grupy prezentowała się następująco. Jak więc widać, rywalizacja była naprawdę wyrównana. Mimo wszystko, układ tabeli raczej nie zaskakuje. Podział na drużyny o coś walczące i dostarczycieli punktów jest aż nadto wyraźny. Portugalczycy dzięki zajęciu drugiego miejsca, zagwarantowali sobie miejsce w barażach w których zmierzą się z reprezentacją Rumunii.

Jeśli chodzi o statystyki, to nie wypadliśmy w nich źle. Powiedziałbym nawet że bardzo dobrze. Na początek klasyfikacja strzelców z Niedzielanem i Jeleniem w pierwszej dziesiątce. Szczególne słowa uznania należą się temu pierwszemu który swoje dziewięć bramek, nastrzelał jedynie w siedmiu spotkaniach! Gdybym stawiał na niego od początku, mógłby powalczyć o miano najlepszego strzelca kontynentu. No ale i tak nie jest źle. Jeśli chodzi o średnią ocen wystawianych przez ekspertów, to znowu wypadliśmy dobrze a najjaśniej błyszczał po raz kolejny Niedzielan. Został uznany drugim najlepszym graczem tych eliminacji zaraz za super strzelcem Hiszpanii, Davidem Villą! Równie dobrze jak w klasyfikacjach indywidualnych, wypadliśmy w tych drużynowych. Nasza reprezentacja zdobyła najwięcej bramek w tych eliminacjach, o jedno trafienie wyprzedzając Hiszpanię! Straciliśmy ich również niezbyt wiele.

Tak więc wielkie brawa dla całej drużyny za te wspaniałe eliminacje. Wielkie brawa dla każdego zawodnika który przewinął się w tym czasie przez kadrę, a trochę ich było. Teraz poraz rozpocząć przygotowania do Mistrzostw. Cel jest prosty, zostać na mundialu dłużej niż to miało miejsce w 2002 i 2006 roku.

 

Poza nami, do tej pory prawo gry na MŚ wywalczyły następujące reprezentacje.

Odnośnik do komentarza

12. kolejka - 10. września 2009

 

Stadion The Kingfield Sports Ground, Woking

Widzów: 6018

 

Woking - Sheffield United 2:1 (0:0)

Adrian Sikora (56)

Mateusz Jeleń (59)

 

MoM - Lauri Dalla Valle (8) Woking

 

Oceny

 

Kontuzje:

- Grzegorz Krychowiak (3 miesiące - 5 miesięcy; zerwany mięsień łydki)

 

Mecz na szczycie angielskiej Championship roztrzygnięty na naszą korzyść. Druga drużyna ligi zmierzyła się dziś z trzecią. Przez większość spotkania to Sheffield miało przewagę, częściej atakowało ale nasi przeciwnicy nie potrafili stworzyć żadnej dogodnej sytuacji strzeleckiej. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, niestety w jej trakcie straciliśmy naszego prawego pomocnik, Krychowiaka. Grzegorz nagle padł jak rażony piorunem na murawę, złapał się za łydke a grymas bólu wykrzywił jego twarz. Już wówczas nie wyglądało to dobrze. Jeden z naszych fizjoterapeutów, Marcin Kaczorowski, od razu pojechał z nim do szpitala. Diagnoza była beznadziejna. Grzesiu nie zagra w piłkę przez minimum 3 miesiące. To duży cios dla naszej drużyny ale mam nadzieję że Mateusz Jeleń należycie go zastąpi. W drugiej połowie gra rozkręciła się na dobre. Jako pierwsi bramkę zdobyli nasi rywale wykorzystując zamieszanie podbramkowe powstałe po rzucie rożnym. Ta bramka bardzo dobrze zadziałała na moich zawodników którzy błyskawicznie zabrali się do odrabiania strat. W efekcie tego, już po 5 minutach na tablicy świetlnej ponownie widniał wynik remisowy a po kolejnych 3 minutach, to my prowadziliśmy. Najpierw Sikora a później Jeleń skierowali piłkę do bramki rywali. Ten wynik utrzymał się już do końca spotkania mimo licznych prób jego zmienienia w wykonaniu Sheffield. Na szczęście ich ataki były dość nieporadne i nasi rywale po raz pierwszy w tym sezonie zaznali goryczy porażki. My z kolei dzięki porażce Wolverhampton awansowaliśmy na pozycję lidera. Nie mam pojęcia jak udało nam się tego dokonać, to wszystko jest jakieś nierealne. Nie tak miał wyglądać ten sezon. Liczyłem maksymalnie na miejsce na początku drugiej dziesiątki a tymczasem przewodzimy w lidze. Po prostu bajka. Nie wierzę jednak aby taki stan rzeczy utrzymał się zbyt długo ale póki co, jest się z czego cieszyć. A oto i tabela.

Odnośnik do komentarza

Baron: Dzięki :)

 

13. kolejka - 10. września 2009

 

Stadion The Kingfield Sports Ground, Woking

Widzów: 5992

 

Woking - Cardiff 1:0 (0:0)

Michał Ilków-Gołąb (85)

 

MoM - Lauri Dalla Valle (8) Woking

 

Oceny

 

Jeszcze tydzień temu, gdy myślałem o spotkaniu z Cardiff, byłem przekonany że będzie to ni mniej ni więcej jak zwykły spacerek. W końcu gramy naprawdę dobrze, jesteśmy obecnie liderem. A Cardiff? Miejsce w strefie spadkowej, zaledwie jedno zwycięstwo i najmniej strzelonych bramek w całej Championship. Ogólnie bardzo słaba postawa tej drużyny w lidze która zaowocowała tym że trener lada dzień może stracić posadę. Przez ten tydzień zmieniło się jednak bardzo wiele. Na niekorzyść. Cardiff w poprzedniej kolejce zagrało swój najlepszy mecz w sezonie, odnosząc sensacyjne zwycięstwo nad niedawnym liderem, Wolverhampton. Cardiff wygrało to spotkanie aż 3:0. Poza tym, do dzisiejszego spotkania musieliśmy przystąpić bardzo mocno osłabieni. W dramatycznej sytuacji było zwłaszcza nasze lewe skrzydło zarówno jeśli chodzi o obronę jak i pomoc. Kontuzje leczy Shaelum Logan, Billy Dennehy i Danny Glover czyli moi wszyscy lewie pomocnicy. Dodatkowo zawieszony za kartki został Krujl tak więc do dyspozycji miałem jedynie rezerwowego lewego obrońcę, Dereka Thomsona. Poza tym w ostatnim spotkaniu kontuzji nabawił się prawy pomocnik, Krychowiak. Tak więc nie było mi do śmiechu. Musiałem radykalnie zmienić taktykę i w tym spotkaniu zagraliśmy trójką środkowcyh obrońców, dwoma skrzydłowymi, defensywnymi pomocnikami, dwójką pomocników w środku oraz dwójką napastników. Dodatkowo Dalla Valle grał dziś cofniętego napastnika. Od początku widać było

że moi zawodnicy czuli się w tym nowym ustawieniu dość nieswojo no ale nie ma się czemu dziwić, w końcu była to dla nich kompletna nowość. Mimo tego zagraliśmy całkiem dobrze i nie pozwoliliśmy naszym rywalom kompletnie na nic. Brakowało nam po prostu szczęścia. Dopiero w 85 minucie udało nam się przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Ilków-Gołąb ładnie wykończył składną akcję całego zespołu zdobywając swoją pierwszą bramkę w tym sezonie. Dzięki temu zwycięstwu nasza przewaga nad drugą drużyną wzrosła do 3 punktów ponieważ Wolves zremisowało dziś z Preston. Ogólnie oczywiście kolejny mecz na plus.

Odnośnik do komentarza

14. kolejka - 17. września 2009

 

Stadion Loftus Road; Londyn

Widzów: 16043

 

Q.P.R - Woking 2:4 (2:2)

Michał Ilków-Gołąb (38, 46)

Derek Thomson (40)

Adrian Sikora (60)

 

MoM - Lauri Dalla Valle (9) Woking

 

Oceny

 

Miało być lekko, miło i przyjemnie jednak zdecydowanie tak nie było. Naszym przeciwnikiem w dniu dzisiejszym była przedostatnia drużyna ligi, Queens Park Rangers. Spodziewałem się łatwej przeprawy jednak w pierwszej połowie to nasi rywale grali lepiej. Pierwsi straciliśmy bramkę po rzucie karnym podyktowanym za bezmyślny faul Piotrka Hernackiego który w dzisiejszym spotkaniu spisywał się wyjątkowo słabo. Dopiero 18 minut później, Ilków-Gołąb doprowadził do remisu a już chwilę później byliśmy na prowadzeniu za sprawą Dereka Thomsona dla którego był to pierwszy gol w barwach naszego klubu.. Niestety kilka minut później rywale wpakowali nam klasyczneo gola do szatni tak więc pierwsza połowa zakończyła się wynikiem remisowym. Po przerwie zagraliśmy jednak o wiele lepiej a ozdoba drugiej połowy był gol zdobyty przez Adriana Sikore który wykorzystał nieporozumienie obrony rywali i strzałem z 30 metrów przelobował bramkarza gospodarczy. Ogólnie ostatnio rozstrzelali nam się napastnicy. Dotychczas bramki zdobywał praktycznie tylko Lauri natomiast w ostatnich spotkaniach skupił się on głównie na asystowaniu a za strzelanie wzieli się Ilków-Gołąb z Sikorą. Świetnie.

Odnośnik do komentarza

15. kolejka - 24 października 2009

 

Stadion The Kingfield Sports Ground, Woking

Widzów: 6007

 

Woking - Derby 1:0 (0:0)

Mateusz Jeleń (85)

 

MoM - Michał Ilków-Gołąb (9) Woking

 

Oceny

 

Szczęście nam ostatnio sprzyja i to głównie dzięki niemu zdobyliśmy dziś kolejne trzy punkty. Nie wiedziałem za bardzo czego spodziewać się po Derby. Drużyna ta w lidze gra naprawdę słabo oscylując w okolicach miejsc spadkowych. Mimo tego, cztery dni przed naszym spotkaniem pokusiła się o gigantyczną sensację eliminując z Pucharu Ligi samą Chelsea Londyn! Całe szczęście wyszło na to że limit niespodzianek został przez Derby wyczerpany i w spotkaniu z nami niczym specjalnym mnie ani moich zawodników nie zaskoczyli. Przeważaliśmy i w efekcie w 85 minucie Jeleń zdobył dość szczęśliwą bramkę. Powinniśmy prowadzić już wcześniej no ale trudno. Wygrywamy i jest dobrze.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...