standard, dlatego zjeżdza sie kolejnym zjazdem, chyba ze jest sajgon na bramkach, co tez jest dosc czestym zjawiskiem
Ciekawsze było to, że po przejechaniu ok. 800 metrów pojawił się drugi pas do skrętu na Stryków, na którym było luźniej i sie szybciej jechało niż na prawym. Na rodzie stała Policja i puszczała tylko ruch do i z Łodzi i jakoś szło.