tio

Zachęcony Twoim zachwytem na discordzie wypożyczyłem Berezynę i zachwyciłem się grafiką - świetnie namalowane plansze, szczególnie te wielkie tła w mnóstwem postaci. Wizualnie daje się odczuć horror tego zimowego odwrotu z Moskwy. Osobiście liczyłem na więcej scen batalistycznych ale po lekturze oceniam, że taki był zamysł twórców - wszak to nie militarne starcia zmusiły Napoleona do odwrotu. Z chęcią sięgnę po "Bitwę"

W 2021 r. przeleciałem dronem ponad 130 km. Z setek ujęć zmontowałem film o Polsce:

tak, to ten

Całkiem niezły był ten, w którym byliśmy podczas berlińskiego zlotu. Nie pamiętam nazwy, @wwosik będzie wiedział

Premier Morawiecki zapowiedział, że ulga dla klasy średniej nie zniknie automatycznie po przekroczeniu limitu. Wypada się tylko cieszyć prawda? No chyba nie za bardzo. Ktoś tu chyba nie do końca umie w matematykę. Kwotę ulgi oblicza się według wzoru: 1) (A x 6,68% - 4566 zł) ÷ 0,17, dla A wynoszącego co najmniej 68 412 zł i nieprzekraczającego kwoty 102 588 zł, 2) (A x (-7,35%) + 9829 zł) ÷ 0,17, dla A wyższego od 102 588 zł i nieprzekraczającego kwoty 133 692 zł - w którym A oznacza sumę uzyskanych przez podatnika w roku podatkowym. Czyli, jeśli Twój przychód wynosi 133 691 zł to jeszcze masz prawo do ulgi ale jeśli Twój przychód to 133 693 to już ulgi nie masz. I dzielny premier postanowił to naprawić. Ale, wyliczmy może ile traci osoba, która miała pecha zarobić o 2 zł za dużo. Otóż przy przychodzie 133 691 zł wartość ulgi wynosi: 15,95 zł! Oznacza to, że o 16 zł pomniejszamy podstawę opodatkowania. Ponieważ przy takich przychodach mamy już 32% podatek to oznacza, że taka osoba, dzięki uldze dla klasy średniej zyskuje 5,1 zł. Cieszy troska z jaką rządzący pochylają się nad tak jaskrawym przypadkiem niesprawiedliwości podatkowej i zaradzą temu by wzrost przychodu o 2 zł nie spowodował wzrostu podatku o 5 zł.

Dwa filmy obejrzane w serwisach vod: "Druga połowa" - zapowiadało się na idealny film dla par: on lubi piłkę nożną, ona komedie romantyczne więc połączmy to w jednym filmie. I tak, trener polskiej reprezentacji jest ojcem córki, która właśnie zaczyna spotykać się z dziennikarzem, który jest największym krytykiem reprezentacji i jej trenera. Pomysł wydawał się niezły ale to co wyszło, to jeden z najgorszych filmów ever. Zawodzi przede wszystkim scenariusz, którego właściwie nie ma - jest tutaj zlepek scen, które średnio się ze sobą łączą, do tego dodajmy beznadziejne aktorstwo (wiem, że trudno dobrze zagrać w beznadziejnie napisanej roli). W epizodach mamy kilku piłkarskich dziennikarzy, Sebastiana Milę i Krychowiaka (jego epizod jest nawet niezły, również pod względem aktorskim) i Małgorzatę Rozenek-Majdan - jej występ to szczyt żenady. Ocena 1/10 (w tym 0,5 za Krychowiaka). "Monachium. Na skraju wojny" - od dłuższego czasu miałem przeczytać powieść Harrisa, na podstawie której zrobiono film (Harris zresztą napisał scenariusz). Historia słynnej konferencji w Monachium w trakcie której alianci dali błogosławieństwo Hitlerowi do zajęcia Czechosłowacji. Historia ubrana w formę sensacyjno szpiegowską i to całkiem niezłą - widz może parę razy się złapać na tym, że trzyma kciuki za protagonistów, którzy chcą przekonać Chambarlaina do niepodpisywania porozumienia. Bardzo dobra realizacja, scenografia. Ogólnie jednak liczyłem na lepszą historię. Cały plan bohaterów jest nieprzekonujący, sztuczny i widziany już wielokrotnie w lepszym wykonaniu. 6/10

Właśnie tak. W opowiadaniu wplotłem tytuły utworów z tej płyty. Dajesz dalej

- Tak na ziemi, jak i w niebie” – mruknął pod nosem ksiądz @krzysfiol i jął się wspinać po drabinie. Nagle szczebel się złamał pod stopą i czarny pan spadł wprost na stojącego pod drabiną Gabriela. - Upadki, życie to ciągłe upadki – sapnął przepraszająco @krzysfiol - Tak, ale dlaczego twoje upadki powodują obój Gabriela? – żachnął się kolega. W tym momencie do kaplicy wśliznął się ubrany na czarno zakonnik z maseczką na twarzy. - Ave Maria Guarani – szepnął przybyły konspiracyjnie. Gabriel i @krzysfiolodpowiedzieli tym samym. - Bracia – zaczął zamaskowany. – Przysyła mnie Carlotta. Informacja ta nie mogła oznaczać niczego dobrego. Gabriel pobladł z przerażenia, przeżegnał się i wyszeptał: - Nasze życie jest krótkie - Vita Nostra – zgodził się @krzysfiol - Nie obawiajcie się, pożyjecie długo. Carlotta wie, że macie wyrzuty sumienia i dlatego daje wam szansę odkupienia, pokutę. Rozejrzał się konspiracyjnie i sięgnął za pazuchę. Wyjął z niej niewielki pakunek w szarym papierze. - Wysyłam was z misją – powiedział zamaskowany przybysz. Podszedł do okna. Gabriel i @krzysfiol podążyli za nim. - Tam, na szczycie Wyżyny Kieleckiej – wskazał ręką na miasto bielejące na horyzoncie – odbędzie się sabat, zlot Stowarzyszenia, które musicie zniszczyć. - Czeka nas niezła wspinaczka – ocenił @krzysfiol - A po drodze jeszcze rzeka Kamienna – dodał obolały Gabriel - A jeśli odmówimy? – zadał retoryczne pytanie @krzysfiol Przybyły spojrzał wymownie na obraz przedstawiający wniebowzięcie Henocha - Te Deum Guarani – pożegnał się przybyły i bezszelestnie zniknął za drzwiami. - O co tu chodzi? – zapytał Gabriel patrząc na szary pakunek – Co mamy zrobić? - Nie my. Zrobię to sam – powiedział @krzysfiol odpakowując paczkę. W środku była płyta CD - Guarani – uśmiechnął się @krzysfiol - Płyta? – zdziwił się Gabriel. – Tą płytą masz zniszczyć Stowarzyszenie? - Ta płyta to miecz – powiedział @krzysfiol i nie czekając ruszył w stronę Skarżyska. - Miserere! – zakrzyknął jeszcze Gabriel. Pytanie, jaką płytę przywiezie (przyniesie po żmudnej wspinaczce) @krzysfiol na Zlot?

masz rację

Pisarz ten urodził się w pierwszej połowie lat 40. Jako młody chłopak po ukończeniu szkoły wstąpił do Straży Przybrzeżnej, potem na 10 lat do Marynarki Handlowej. Na początku lat siedemdziesiątych osiedlił się w New Hampshire gdzie prowadził gospodarstwo mleczne. Cierpiący na bezsenność hodowca krów, nocami pisał powieści. Jego pierwsza książka została wydana w roku 1977. Bohaterem jest uczeń, który przetrzymuje 24 kolegów w klasie po zastrzeleniu chwilę wcześniej dwójki nauczycieli. W 1979 roku ukazała się jego druga książka, której akcja rozgrywa się w nieokreślonej przyszłości. Kolejne powieści autora ukazały się w 1981 i 1982 r. (ta została sfilmowana - w roli głównej wystąpił Arnold Schwarzneger) W roku 1982, u pisarza wykryto raka mózgu. Poddano go operacji, w wyniku której raka usunięto, jednakże 3 lata później pisarz zmarł nagle na rzadką odmianę schizonomii. Pośmiertnie ukazała się jeszcze jedna z jego powieści. Pytanie - o kim mowa? Dodam jeszcze, że pisarz ten nie istniał naprawdę.

Dla mnie solidne 7/10 Zalety: dobry scenariusz, dobrze nakreślone postaci, interesujący temat, świetne aktorstwo (dla mnie to jedna z lepszych ról DiCaprio). I nie bierz tak osobiście faktu, że mam inne zdanie na temat filmu.

Film nie jest jakąś wielką rewelacją ale z pewnością warto go obejrzeć. Choćby dla aktorów. A to nie jedyna jego zaleta.

1. Wniosek o niestosowanie kosztów uzyskania przychodu, Nie ma sensu tego wniosku składać nawet jeśli się ma dwóch pracodawców. Pracodawca standardowo stosuje 250 zł miesięcznie - czyli 3000 rocznie . Natomiast rocznie wysokość kosztów przy kilku pracodawcach nie może przekroczyć 5400 zł. Jeżeli więc masz np. 2 pracodawców i każdy będzie stosował koszty standardowe to rocznie uwzględnią 6000 zł a podatnik ma prawo do 5400. Ergo, w zeznaniu rocznym dochód będzie wyższy o 600 zł i trzeba będzie dopłacić ok. 100 - 130 zł podatku. Więc nie ma sensu składać tego wniosku. 2. Wniosek niepobieranie zaliczek na mocy art. 41, ust. 1c Ten wniosek dotyczy zleceniobiorców. Więc pytanie: po co pracodawca zaśmieca twoją głowę świstkiem, który ciebie w ogóle nie dotyczy bo jesteś pracownikiem 3. OŚWIADCZENIE o spełnianiu warunków do korzystania ze zwolnienia z podatku, o którym mowa w art. 21 ust. 1 pkt 153 To jest ulga dla rodziców przynajmniej czwórki dzieci. 4. OŚWIADCZENIE o spełnianiu warunków do korzystania ze zwolnienia z podatku, o którym mowa w art. 21 ust. 1 pkt 154 To jest ulga dla osób w wieku emerytalnym, które rezygnują z emerytury. Też pytanie, skoro nie masz 65 lat to ta ulga w ogóle Cię nie dotyczy, więc pracodawca tylko zaśmieca Twą skrzynkę.

Jeżeli nie składało się pracodawcy oświadczenia o nienaliczaniu ulgi t będzie ją stosował z automatu. A rozporządzenia ma zagwarantować, że miesięczne wynagrodzenia osób z dochodami do 12 800 zł nie będą niższe niż w zeszłym roku. Problem z tym rozporządzeniem jest taki, że jest oo niezgodne z prawem.

Rząd się wziął za naprawianie Polskiego Ładu - minister wydał rozporządzenie w sprawie zaliczek na podatek. I tak pracodawca powinien: 1 policzyć zaliczkę wg przepisów z 2022 i policzyć zaliczkę wg przepisów z 2021 2 jeżeli zaliczka nowa wychodzi wyższa od starej to pracodawca odprowadza starą ale 3 brakującą część nowej zaliczki odprowadzi w tym miesiącu, w którym stara zaliczka będzie w końcu wyższa od nowej Jeśli nic z tego nie rozumiecie to się nie przejmujcie, ja też za bardzo nie ogarniam. Ale to i tak pewnie nie ma znaczenia bo Minister tym rozporządzeniem chce zmieniać ustawę a to jest sprzeczne z hierarchią aktów prawnych.

W dawce dłuższej niż 15 sekund Menzen szkodzi. Nie odnoszę się do merytorki tylko do tego że po prostu nie mogę słuchać tego gościa.

Thorgal. Neokora (scenariusz Yann, rysunki Vignaux) 39 tom przygód Thorgala jest, zdaje się, początkiem dłuższej serii. Niestety, bardzo kiepski jest to tom. Mam wrażenie, że autorom się po prostu już nie chce tego ciągnąć ale umowy zobowiązują. Wszystko jest wtórne, wielokrotnie widziane we wcześniejszych tomach a graficznie też nic tu nie zachwyca. Otóż Thorgal wraca do domu. Czy spotkają na morzu dryfującą łódź? Czy w domu jest wszystko w porządku? Czy Aaricia radośnie wita męża czy raczej ma poważne kłopoty? Czy spotkamy Kriss? I czy statek kosmiczny, którym Thorgal przybył na Ziemię skrywa jeszcze jakieś tajemnice? Jeśli jesteście ciekawi odpowiedzi na te dość retoryczne pytania to sięgnijcie po najnowszego Thorgala

Zapewne ucieszy Cię fakt, że w tym roku ma się ukazać dokument o Serbskim filmie

Poszła kaska razem z gifem

Kto grał facetem a kto kobitką?

No ale się znają. Nie do końca wiadomo czy z dobrej czy złej strony ale się znają

Masakryczna forma polskich skoczków - Stocha wycofano z TCS i kolejnych zawodów Pucharu. Liczę, że uda mu się odbudować na IO (w końcu to jedyna dyscyplina, którą mam zamiar oglądać na igrzystach)

Moja żona nawet pada do ręki nie weźmie

Słuchałem dziś rozmowy z Kuleszą i chyba trenerem zostanie albo Czesiek (którego Kulesza zna z Jagiellonii) albo Nawałka (którego znają piłkarze).

Najgorzej jak trzeba prosić kogoś z domowników by sypnął ci mąki na ręce