z0nk

Zanim zadebiutowałem w europejskich pucharach jako manager Wisły Płock obejrzeć mogłem mękę wicemistrza Polski w Lidze Mistrzów. Lech dominował w Gandawie, strzelał, szarpał, ale wynik kompletnie tego nie odzwierciedlił. [2 BEL] KAA Gent 0-1 Lech Poznań [2 POL] W moim składzie brak wielkiego doświadczenia międzynarodowego. Ernest Dizeciol (OŚ) i Kamil Jóźwiak (PP) to wyjątki. I to ta doświadczona dwójka nas nie zawiodła w meczu z wicemistrzem Białorusi ratując nasz honor. Zagraliśmy w Mozyrzu kompletnie bez polotu, bez pomysłu. Podobnie jak Lech w swoim meczu przeważaliśmy, ale nasza gra była bardzo szarpana i chaotyczna. Zaczęło sie nieźle, Kamil Jóźwiak dośrodkował do Mority (NL), którego strzał Shyryaev (BR) sparował za linię końcową. Jóźwiak wykonał rzut rożny znajdując wrzutką Ernesta Dzieciola (OŚ), który po profesorsku wpakował piłkę do siatki. Cisnęliśmy dalej, ale nasze strzały nie były za groźne, albo wręcz niecelne. A w 62. minucie Sedlacek (OŚ) minął się z łatwą piłką, która spadła pod nogami Tumasyana (NŚ) i snajper gospodarzy wyrównał wynik spotkania. Remis to nie tragedia, w końcu czeka nas rewanż u siebie, ale jeśli tak męczymy się z wicemistrzem Białorusi to co będzie dalej? 31.07.2031, Liga Europy, 3. runda kwalifikacyjna (1/2) [2 BLR] Sławia Mozyrz 1-1 Wisła Płock [5 POL] S. Tumasyan (62) - E. Dzieciol (12) D. Migdał - P. Potzinger (70' L. Lukac), M. Sedlacek (c), E. Dzieciol, Y. Pavlov - K. Jóźwiak, P. Vacha, R. Shimohira, M. Rehak (63' Z. Dragowski) - M. Bajerski (70' D. Przyborowski), T. Morita Znacznie lepiej zaprezentowała się drużyna ze Stargardu, która zdewastowała u siebie Szkotów: [3 POL] Błękitni Stargard 5-1 Heart of Midlothian [4 SCO] Z końcem lipca jak zwykle rzucam okiem co na polskim rynku transferowym. Hutnik Kraków Transfery do klubu: Masato Kono (29 lat, Japończyk, PŚ, 7 mln, 48/0) z Tottenham za darmo Tylko jeden zawodnik, ale za to jaki. Poprzedni sezon Japończyk spędził na wypożyczeniu do Liverpoolu, gdzie grał bardzo solidnie, jak we wcześniejszych latach jako podstawowy rozgrywający kogutów. Transfery z klubu: Paweł Karbowniak (22 lata, Polak, PL/OP(LŚ), 6.75 mln, 7/2) do Hoffenheim za 2 700 000 € Edgar Jose Almela (27 lat, Hiszpan, P(PL)/OPP, 20.5 mln, 4/0) do Sheff Utd za 17 500 000 € Matteo Spinelli (32 lata, Włoch, OŚ, 3.8 mln, 2/0) do Lechia za darmo Z najciekawszych sprzedaży to utalentowany polski skrzydłowy, który na wypożyczeniu spisywał się świetnie dwa lata w Ekstraklasie (Ruch 27/28, Korona 28/29), na Słowacji (Trnawa 29/30) i w Portugalii (Vit. Guimaraes 30/31). Szkoda, że nie dostał szansy w Hutniku. Hiszpan pograł w klubie trzy sezony, ale w poprzednim już wypadł ze składu. Sprowadzony za darmo był dobrą inwestycją. Lech Poznań Transfery do klubu: Robert Isailovic (23 lata, Serb, OP, 2.1 mln, 1/0 U21) z Chełmianka za 1 500 000 € Radoslaw Kanach (32 lata, Polak, PŚ, 2.8 mln, 59/6) z Inter za darmo Kanach to jeden z najlepszych polskich pomocników, który trochę miał pecha, że w kraju pojawili się i tak lepsi. Najlepsze lata spędził w Sportingu (22/23 - 26/27) i pierwsze dwa lata w Interze, ale ostatni sezon spędził już na wypożyczeniu do Bordeaux, gdzie dalej grał naprawdę świetnei. W sumie ostatni sezon, w którym nie był podstawowym zawodnikiem swojego klubu to 2016/17, gdy Wisła Kraków sprzedała go Zagłębiu Lubin. Isailovic był gwiazdą Chełmianki sezon temu i w sumie tyle o nim wiem. Transfery z klubu: Maciej Szabat (31 lat, Polak, BR, 975 tys, 10/0) do Gandawa za darmo Asparuh Savov (21 lat, Bułgar, O(PŚ), 5.5 mln, 27/0) do Lechia za 7 500 000 € Szabat to znany mi z reprezentacji bramkarz, który w sumie przez trzy lata spisywał się świetnie w Lechu. Savov to młodzik, który nawet pograł w Lechu, ale nigdy nie powalił swoją grą na kolana. Lechia Gdańsk Transfery do klubu: Matteo Spinelli (32 lata, Włoch, OŚ, 3.8 mln, 2/0) z Hutnik za darmo Mourad Sghaier (30 lat, Tunezyjczyk, PP/OPP, 2.9 mln, 48/7) z Tottenham za darmo Asparuh Savov (21 lat, Bułgar, O(PŚ), 5.5 mln, 27/0) z Lech za 7 500 000 € Spinelli spędził w Krakowie 5 sezonów, z czego zawsze był jednym z pierwszych zmienników. Może być niezłym wzmocnieniem dla klubu, który chce wrócić do TOP 3. Sghaier jest mi znany z Leeds, gdzie spędził sezon 26/27 jako zmiennik. To otworzyło mu drzwi do Kogutów, gdzie przez dwa lata nawet był podstawowym skrzydłowym, ale poprzedni sezon to już ledwie 4 mecze. Transfery z klubu: Stefan Cvetkovic (33 lata, Serb, NŚ, 170 tys, 3/0) do Pandurii za darmo Andres Cabrera (24 lata, Hiszpan, OŚ, 10.75 mln) do Borussia za 13 750 000 € Ernest Dzieciol (33 lata, Polak, OŚ/PŚ, 425 tys, 25/0) do Wisła Płock za darmo Cvetkovic to legenda klubu, grał w nim od sezonu 20/21 i do poprzedniego roku był jego podstawowym ogniwem, a przez wiele lat i motorem napędowym. Cabrera spędził tylko rok w Gdańsku, ale poza solidną grą to po prostu dobry biznes. Dali za niego 1.2 mln €.

Jesteś półorkiem. Zmiażdż je w dłoniach i jedz papkę!

U mnie piątek odpada jakby co.

okej

Toż to cudowny klub do prowadzenia ich do potęgi europejskiej!

Po pierwsze Aelar jak na rozsądnego elfa szarlatana jest oszczędny. Po drugie nie korzysta on z takich usług!

Ja myślałem, że to jakiś element przygody z dodatkowym utrudnieniem, a nie chora wyobraźnia DMa i to na poczekaniu na pewno Soi Kratis miał teorię na temat ludzi tak szybko wymyślających takie postacie ^^

O kurde ;D to się nazywa improwizacja!

Ja chyba pytałem kiedyś, ale nie pamiętam odpowiedzi. Jak losujesz eventy w czasie podróży? Zakładam, że d4 używasz do sprawdzenia poziomu trudności walki, ale czy same encountery masz w tabeli jakiejś czy improwizujesz je? I swoją drogą Grogho jak nigdy spokojniejszy, nawet nie chciał nikogo w mieście smyrać i konia chciał kapłanowi kupić. Może i barbarzyńca, ale ewidentnie wyrasta na jedynego o dobrym, uczynnym charakterze w tej drużynie

Lol ale mam farta jak pisałem na discordzie, prywata mnie powstrzymała przed czymkolwiek wczoraj. Przynajmniej z sesjami mam szczęście ^^

Jutro powinienem być dostępny. Majówka to trochę niewiadoma.

Ja na 90% nie będę w stanie dzisiaj grać

To git bo mnie też nuie ma, jest tylko arogancki Aelar wyglądający jak Steven Seagal Edyta dodaje, że mi teraz źle z tym, że Aelar tak nalegał na wpakowanie strzały w oko nothica

A na moje było okej. Nowy teren, fartem nie dostalismy oklepu, głównie dzieki elementowi zaskoczenia, ale przypominam, żę teraz mamy na plecach pościg akcja zagęszcza się jak zasypana mąką potrawka z goblina Ja tylko mam nadzieję, że @Melerpamięta zawsze, że ma złośliwość jest skierowana w postać, a nie w niego zdarzało mi się przecież, że ludzie na sesjach prawie się bili bo zapominali trochę o takich niuansach

Biedak biedak mówię ci, to da się opisać niczym cierpienia młodego wertera czyli o biedny Aelar i jego psychopatyczna kompania

Tja jakby opisywać to w formie pamiętnika Aelara jako side story to prawdopodobnie wyszłoby, że biedak współpracuje z bandą psycholi i tylko Ilithor wydaje się normalnym kompanem

Stąd to smyranie...

Podoba mi się! Za zdobyte złoto mogę namówić jakiegoś maga, aby zaklął ją w powracającą strzałkę

Drużyna już zregenerowana. Czy ja mogę odzyskać strzałkę, którą @Misiekmi ukradł? i podkreślę to, ukradł ją tuż przed moim efektownym rozwaleniem goblina ^^

W zatoce szukał?

Sure. Exploracja planet jest satysfakcjonująca. Rodzajów planet w teorii nie ma bardzo dużo, ale anomalie są ciekawe i jest ich sporo. Dużo zwierząt i roślin. Chociaż mnie głównie trzymało wytwarzanie - dużo pierwiastków wymaga trochę pozwiedzania kosmosu. Do tego dochodzą frachtowce, które dodają trochę klikania i upgradowania. W skrócie jest co zwiedzać i jest co robić. Fabuła to swoisty tutorial, a ja jeszcze głównego wątku nie skończyłem. Dochodzą misje poboczne jak kontraktorzy gildii handlarzy. Uczenie się języków kosmitów, które utrzymuje i tak klimat gwiezdnych wojen. Takżę starczyło mi to na 100+ godzin zabawy, co za cenę ~40 zł jest chyba niezłym dealem. ALE. Co się nudzi? Eksploracja jest powtarzalna niestety. Statki są różne, ale kupowanie nowych i ulepszanie ich jest powtarzalne. Brak porządnego pve czy to w kosmosie czy na planetach więc ten aspekt gry nie dał zabawy w ogóle. Fabuła całkiem dobrze prowadzi przez aspekty gry ucząc eksploracji i budowania baz, które mają trochę do zaoferowania, ale tracą sens gdy dojdzie się do etapu frachtowców. Wtedy stają się farmami pierwiastków. Uczenie się języków znudziło się względnie szybko. Odkrywanie artefaktów też ;] Zatem jeśli nie liczysz na 1k godzin, a jakieś 100-200 polecam.

Rozegrałem od grudnia jakieś 100 godzin, gorąco polecam!

Ja się nie mogę doczekać, ale dostosuję się

Podmrok? masz moją 120% atencję!

Resident Evil 3 zjedzony na raz, cholernie dobra zabawa. Polecam!