Skocz do zawartości

Gilbert receptą na sukces


Adam3333

Rekomendowane odpowiedzi

@kubakisiel - Dzięki. Jako DMC gra Sobolewski, opcja z dwoma DMC do wypróbowania, tak samo jak scentralizowanie taktyki i jeden napastnik. Obecnie jednak jestem do przodu z rozgrywką (przed 15. kolejką), więc na efekty rady musisz poczekać :D.

Czas na opóźnione informacje (z końca sierpnia) - Wisła K. odpadła z LM w 3. rundzie eliminacyjnej, zagra w 1. rundzie PUEFA. Z kolei Pogoń, Polonia W. i Legia walczyły w 2. rundzie eliminacyjnej PUEFA - tylko Legia jej nie przeszła. A Superpuchar Europy wygrał Liverpool, pokonując Bayern 2:0.

Naszym przeciwnikiem w 7. kolejce był Hetman Zamość. Naszym celem oczywiście zwycięstwo, choć i tak coraz trudniej wierzyć, że mamy jeszcze szanse na awans. Minęło co prawda dopiero 6 kolejek, ale my mamy po nich tylko 2 punkty.

Zaczęliśmy atakiem w 8. minucie, ale już 180 sekund później Hetman był w naszym polu karnym. Mila popchnął Ziarnkowskiego i podarował rywalom karnego. Wykorzystał go Bakhno i tak przegrywamy. W następnych 15 minutach zaatakowaliśmy dwukrotnie, a rywale raz. My jednak wciąż przegrywaliśmy stąd kolejne 2 akcje. W końcu, w 39. minucie osiągamy swój cel - gol Nosala! W pierwszej połowie jeszcze odparliśmy jeden atak - zatem po 45 minutach 1:1. Pierwsze 20 minut 2 połowy to znowu nasza przewaga. To obudziło rywali którzy zaatakowali w 75., 78. i 81. minucie. Bez skutku jednak a my natarliśmy 4 minuty później i mamy bramkę! Geworgian! Może tym razem uda się wygrać! Robię 2 zmiany personalne, staramy się utrzymać rezultat. Jednak chwila nieuwagi, Przybyszewski celnie główkuje i ostatecznie remisujemy. Naprawdę szkoda, pech, z drugiej strony, defensywa powinna być bardziej czujna. Za 7 dni potyczka z Arką.

 

08.09.2001, ul.Łukasiewicza, Płock

Frekwencja: 2940
2. liga polska, 7/38
[20.] Orlen Płock - [16.] Hetman Zamość 2:2 (1:1)
1:0 - A.Bakhno 12'
1:1 - Nosal 39'
2:1 - Geworgian 85'
2:2 - Przybyszewski 89'
Krupski 8 - Woroniecki 6, Jaskulski 8, Romuzga 7 (85' Rogalski 6), Pastuszka 8 - Sobolewski 7, Kapela 7 (85' Miaszkiewicz 6), Mila 5, Kelechi 8, - Geworgian 8, Nosal 8
MoM : Waldemar Jaskulski (Orlen) - 8

 

 

Odnośnik do komentarza

Naszym rywalem w 8. kolejce była jedenasta Arka. My jesteśmy wciąż bez zwycięstwa w lidze, z 15-punktową stratą do liderującego Ruchu Radzionków. Co trochę dziwne, zarząd jest usatysfakcjonowany dotychczasową moją pracą. Czas dać im powód do tego.

Już w 2. minucie mieliśmy pierwszą szansę. Potem było 20 minut bez akcji, jednak od 22. minuty do końca 1. połowy kibice, szczególnie nasi, nie mogli narzekać - w 23 minuty 4 akcje nasze i 2 rywali. 1. połowa jednak bez bramek. W 2. połowie zarówno my, jak i rywale nie zamierzaliśmy zwalniać tempa. W jej pierwszych 10 minutach zaatakowaliśmy dwukrotnie, a rywale raz. Do 85. minuty było bardzo wyrównanie i bez goli. Świetnie spisywał się Krupski, zachowując wciąż czyste konto. Zmiany dokonane w owej minucie nic już nie zmieniły. Koniec, bezbramkowy remis, według statystyk sprawiedliwy - w strzałach 5-4. Widać, że trochę tracimy bez Sobocińskiego. Za 4 dni zmierzymy się z Włókniarzem Kietrz.

 

 

15.09.2001, ul.Łukasiewicza, Płock

Frekwencja: 2909
2. liga polska, 8/38
[20.] Orlen Płock - [11.] Arka Gdynia 0:0
Krupski 8 - Woroniecki 7, Jaskulski 7, Strąk 7, Pastuszka 6 (85' Rogalski 6) - Sobolewski 8, Kapela 5 (85' Łobodziński 6), Mila 7, Kelechi 7, - Geworgian 7, Nosal 6
MoM : Jarosław Krupski (Orlen) - 8

 

Odnośnik do komentarza

W 9. kolejce czekał na nas Włókniarz Kietrz. Po ostatnich meczach zajęli oni nasze miejsce w tabeli, a my podskoczyliśmy na osiemnaste. Uważam więc że zwycięstwo jest dziś naszym obowiązkiem.

Dzień przed meczem Sobociński powrócił do pełnych treningów - nie wahałem się długo, czy go wystawić. W międzyczasie Pogoń zaproponowała kontrakt naszemu skautowi, Szczepanowi Targowskiemu (48, POL). Odrzucił on ową ofertę.

Moi zawodnicy od początku bardzo starali się wypełnić obowiązek. W pierwszym kwadransie rywale zaatakowali tylko raz, a my 3 razy. Następne 10 minut było mniej optymistyczne, kiedy więcej atakowali rywale. Ale w 27. minucie cała ławka rezerwowych wręcz wyleciała z radości - gol! Nosal wykorzystał podanie Mili! Do końca 1. połowy dominowaliśmy. Widziałem, jak bardzo moi zawodnicy pragną kolejnej bramki. I udało się! W 40. minucie gol Geworgiana! Po pierwszej połowie prowadzimy 2:0! Czy uda nam się dziś wygrać? Przeciwnicy w 2. połowie bardzo starali się, aby odpowiedź brzmiała "nie". W pierwszym kwadransie 2. połowy zaatakowali trzykrotnie, nie dając nam oddać ani jednego strzału. Dodatkowo, kontuzji doznał Pastuszka. Dokonuję podwójnej zmiany, coś zmieniam w taktyce. Jednak przeciwnicy nie odpuszczają, oddając w 67. i 75. minucie kolejne strzały. I dodatkowo, kolejna kontuzja - tym razem "padło" na Nosala. Ostatecznie nie dość że utrzymaliśmy czyste konto to jeszcze strzeliliśmy trzeciego gola - w 85. minucie gol Avyy! Koniec! Wygrywamy 3:0! Choć ostatecznie oddaliśmy 4 strzały mniej, to i tak pewnie wygrywamy. Następnym rywalem będzie Odra Opole - za 3 dni w Pucharze Polski.

 

 

18.09.2001, ul.Sportowa, Kietrz

Frekwencja: 2680
2. liga polska, 9/38
[20.] Włókniarz Kietrz - [18.] Orlen Płock 0:3 (0:2)
0:1 - Nosal 27'
0:2 - Geworgian 40'
0:3 - Avaa 86'
Krupski 8 - Woroniecki 7, Jaskulski 7, Strąk 8, Pastuszka 8 (58' Rogalski 6) - Sobolewski 7, Kapela 6 (58' Łobodziński 6), Mila 7, Sobociński 8, - Geworgian 8, Nosal 8 (71' Avaa 7)
MoM : Remigiusz Sobociński (Orlen) - 8

 

Edytowane przez MaKK
Zmiana daty
Odnośnik do komentarza

@MaKK - Dzięki, odetchnąłem z ulgą po tej wygranej.

W poprzednim meczu dwóch zawodników doznało kontuzji. Pastuszka wyleciał na tydzień, a Nosal na miesiąc. Inny zawodnik z kolei powrócił do pełnych treningów - chodzi o Romuzgę.

Nadszedł czas na trzecią konfrontację w tym sezonie z Odrą Opole. Liczę na to, że zespół w końcu się odblokuje, że zwycięstwo z Włókniarzem okaże się początkiem jakiejś świetnej serii.

Pierwsze 10 minut meczu było ciekawe i wyrównane. W 13. minucie my mamy szansę i wykorzystujemy ją! Piąty gol Geworgiana w sezonie! Niestety, 4 minuty później jest już remis. Dodatkowo, w następnych kilkunastu minutach, to rywale dominują i od 32. minuty gramy w dziesiątke - czerwona kartka dla Kapeli. Do końca 1. połowy ciągle dominacja Odry, na szczęście bez kolejnych goli. Po 1. połowie 1:1. Teraz pytanie - wytrwać do dogrywki i karnych czy odważnie zaatakować? Wybrałem... coś pomiędzy. Druga połowa obfitowała w akcje, ale nikt nie uzyskał przewagi, nikt nie strzelił gola. A zatem dogrywka! W 1. połowie dogrywki 2 nasze akcje, a 0 rywali. Uzyskujemy przewagę! Identycznie było w drugich dogrywkowych 15 minutach. Teraz karne - nerwówka! Po 3 seriach 3:3, bez zmian po czwartej - i Jaskot, i Kelechi nie trafili. W piątej Budka trafił, a Lachowski.... - nie! Przechodzimy do 4. rundy PP, ale defensywa umożliwiła rywalom oddanie 16 strzałów - na pewno nie był to idealny mecz. Za tydzień potyczka z Jagiellonią.

 

 

22.09.2001, ul.Oleska, Opole

Frekwencja: 3341
Puchar Polski, 3. runda
Odra Opole - Orlen Płock 1:1 (1:1) 3-4 w karnych
0:1 - Geworgian 13'
1:1 - Jaskot 17'
Krupski 8 - Woroniecki 7, Jaskulski 8, Strąk 8, Rogalski 6 - Sobolewski 6 (87' Budka 7), Kapela 5 31' cz/k, Mila 6 (87' Kelechi 7), Sobociński 8, - Geworgian 7, Nosal 8
MoM : Paweł Strąk (Orlen) - 8

 

Edytowane przez MaKK
Dodane karne
Odnośnik do komentarza

Postanowiłem odwołać się od kary za czerwoną kartkę, jaką otrzymał Kapela. Federacja odrzuciła to - uznali że nie mają podstaw by ją anulować. Ba, ich zachowanie było co najmniej dziwne, kiedy dodatkowo postanowili wydłużyć karę do 8 meczów. Bez komentarza.

W 4. rundzie PP przydzielono nam Pogoń Szczecin. Mogło być lepiej, ale na pewno się nie poddamy.

Teraz jednak wracamy na ligowe boiska, by zmierzyć się z piątą Jagiellonią. Nie spodziewaliśmy się łatwego meczu. Do pełnych treningów wrócił już Pastuszka, ale nie wystawiłem go w tym meczu.

Początek mieliśmy wyborny. Już w 2. minucie Geworgian wykorzystuje dośrodkowanie Mili! Dodatkowo, 2 minuty później była kolejna nasza akcja. Ogónie ciągle mieliśmy lekką przewagę, jednak od 26. minuty był remis. Reszta 1. połowy była wyrównana, kibice nie narzekali raczej na nudę. Po 45 minutach było 1:1. 2. połowa zaczęła się od paru naszych akcji, przycisnęliśmy rywali. Skutkiem tego - gol Sobocińskiego w 61. minucie! Prowadzimy! Parę minut później znowu jest ciekawie i w 67. minucie podnosimy prowadzenie! Geworgian po raz drugi! Do końca meczu dobrze broniliśmy, rywale oddali tylko dwa strzały, bez goli. Koniec! Wygrywamy 3:1! Odbudowywujemy się. Za 4 dni 11. kolejka - mecz ze Szczakowianką.

 

 

29.09.2001, ul.Łukasiewicza, Płock

Frekwencja: 4332
2. liga polska, 10/38
[16.] Orlen Płock - [5.] Jagiellonia 3:1 (1:1)
1:0 - Geworgian 2'
1:1 - Staniek 26'
2:1 - Sobociński 61'
3:1 - Geworgian 67'
Krupski 8 - Woroniecki 7, Jaskulski 7, Romuzga 6 (71' Strąk 6), Rogalski 7 - Sobolewski 8, Łobodziński 6 (71' Wojnecki 6), Mila 8, Sobociński 9, - Geworgian 10, Avaa 7
MoM : Wahan Geworgian (Orlen) - 10

 

Odnośnik do komentarza

@Hatlok - Naprawdę ważna wygrana - z niełatwym przeciwnikiem i dopiero 2. zwycięstwo w lidze

W 11. kolejce przeciwnkiem była dziewiętnasta Szczakowianka Jaworzno. My przystępowaliśmy do tego meczu jak szesnasty zespół w lidze. Tabela zatem wskazuje nas jako faworytów i trudno się z nią nie zgodzić. Ostatnie dwa mecze ligowe wygraliśmy, powinno udać się i trzeci.

Pomiędzy meczami kolejną ofertę od Pogoni otrzymał nasz skaut, Szczepan Targowski. Narazie zastanawia się, czy ją przyjąć. Ta walka Pogoni o Targowskiego skłoniła mnie do rozglądania się za nowym skautem. Liczę, że Szczepan nas nie opuści, a nowo zatrudniony będzie dodatkiem do naszej polskiej dwójki skautów.

Początkowo uzyskaliśmy lekką przewagę. W 17. minucie Geworgian długo nie zatrzymany biegł z piłką i wykończył tę akcję celnym strzałem! Przeciwnicy byli bardzo podrażnieni maszym golem i przez 3 minuty po naszym golu utrzymywali piłkę na naszej połowie. No i osiągnęli cel w 20. minucie strzałem Chylaszka. Szkoda, że tak szybko tracimy prowadzenie. Nie minęło nawet 10 minut, a rywale wyszli na prowadzenie! Defensywa znowu przysnęła! W 1. połowie powtórzyło się to jeszcze dwukrotnie, co daje 1:4 po 45 minutach. Dać przeciwnikom strzelić 4 gole w 45 minut to coś niedopuszczalnego! Czas na zmiany, w tym wejście trzeciego napastnika. Z taką defensywą trudno na coś liczyć, ale powalczymy. Rywalom teraz zależało na defensywie, więc nasza obrona mogła trochę odpocząć. A ofensywa? Wyprowadziła akcję zakończoną golem w 57. minucie. Jest jeszcze szansa! Potem nadeszła stagnacja w ataku - bez akcji przez 13 minut. A jak nadeszła akcja, to z golem dla przeciwników. Znowu strata 3 goli. Przetrwała ona te ostatnie 20 minut i nasza 3-bramkowa porażka staje się faktem. Ogólnie był to ciekawy mecz, 7 goli, ale tylko 2 dla nas. Nie wypada taki wynik w meczu z przedostatnim zespołem ligi. W ostatnich 5 meczach straciliśmy jednego gola mniej, niż w dzisiejszym meczu! Następny mecz dopiero za 10 dni - rywalem Odra Opole.

 

 

03.10.2001, ul.Krakowska, Jaworzno

Frekwencja: 2877
2. liga polska, 11/38
[19.] Szczakowianka - [16.] Orlen Płock 5:2 (4:1)
0:1 - Geworgian 17'
1:1 - Chylaszek 20'
2:1 - Andraszak 28'
3:1 - Ł.Błasiak 37'
4:1 - Ł.Błasiak 41'
4:2 - Sobociński 57'
5:2 - Tułacz 70'
Krupski 5 - Woroniecki 5, Jaskulski 6, Romuzga 6, Rogalski 5 (46' Wojnecki 7) - Sobolewski 6 (46' Pachelski 8), Łobodziński 6 (78' Kelechi 7), Mila 7, Sobociński 8, - Geworgian 8, Avaa 7
MoM : Łukasz Błasiak (Szczakowianka) - 9

 

Odnośnik do komentarza

Włodarze klubu nie omieszkali wyrazić swojego niezadowolenia po ostatnim naszym meczu. Mieli do tego prawo, sam byłem wkurzony oglądając nasze poczynania w tamtej potyczce. Teraz czas na zmazanie plamy - rywalem ósma Odra Opole. W tym sezonie graliśmy z nimi już w PP i pucharze ligi. W obu przypadkach wygrywaliśmy, ale dopiero po karnych. Wiemy zatem, co nas czeka.

Szczepan Targowski odrzucił ostatecznie drugą ofertę Pogoni, lecz pomimo tego, tak jak wspominałem, zatrudniłem kolejnego skauta. Jest nim Rob Campkin (30, ANG). Do pełnych treningów wrócił Miaszkiewicz, usiądzie zatem na ławce.

Czas na opóźnione informacje z końca września - cała trójka klubów (Wisła, Polonia W. i Pogoń) przeszła 1. rundę PUEFA.

Nie możemy dopuścić dziś do powtórki sprzed 10 dni. Postanowiłem więc, że zagramy dziś bardziej defensywnie. Kolejną zmianą jest próba zagrania z Milą na lewym skrzydle, a z Kelechim na prawym. Pierwsze wydarzenie w meczu to nie akcja, a kontuzja Jaskulskiego pod koniec pierwszego kwadransu. Po niej nastąpiło po jednej akcji każdego zespołu. Przewagę wypracowaliśmy sobie akcją z 28. minuty, którą wykończył Avaa! Prowadzimy! Do końca 1. połowy częściej odpieraliśmy ataki rywali. Ogólnie ciekawa pierwsza połowa kończy się wynikiem 1:0. Pierwsze 20 minut 2. połowy było wypełnione akcjami, w większości naszymi, co cieszy. Jednak w 66. minucie rywale pokazali nam, jak krucha jest jednobramkowa przewaga, zamieniając ją w remis. Ta bramka zmotywowała dodatkowo jeszcze oba zespoły. Widać było po zawodnikach, jak bardzo chcą strzelić następne bramki. Aż w końcu, w 85. minucie, gol Geworgiana! Była to ostatnia groźna akcja w tym meczu, która zapewniła nam zwycięstwo! Inkasujemy dziś 3 punkty, a kolejna potyczka ligowa za 4 dni - rywalem Tłoki Gorzyce.

 

 

13.10.2001, ul.Łukasiewicza, Płock

Frekwencja: 3888
2. liga polska, 12/38
[17.] Orlen Płock - [8.] Odra Opole 2:1 (1:0)
1:0 - Avaa 28'
1:1 - Jasiński 66'
2:1 - Geworgian 85'
Krupski 8 - Woroniecki 7, Jaskulski 6 (13' Wojnecki 6), Strąk 7, Pastuszka 8 - Sobolewski 7 (79' Budka 7), Mila 7 (85' Miaszkiewicz 6), Kelechi 7, Sobociński 9, - Geworgian 9, Avaa 8
MoM : Wahan Geworgian (Orlen) - 9

 

 

Odnośnik do komentarza

Kontuzja Jaskulskiego na szczęście nie okazała się zbyt poważna - wyeliminowała go na 10 dni. Pogoń nie odpuszcza - złożyli oni kolejną ofertę za Targowskiego. Czekamy na jego odpowiedź w tej kwestii.

W 13. kolejce czekała nas wyprawa do Gorzyc na potyczkę z 3. zespołem ligi, który ma obecnie 11 punktów więcej, niż my. Ustawiłem na ten mecz tą samą taktykę, jaką graliśmy w meczu z Odrą.

Pierwszą połowę tego meczu można podzielić na dwie części - na wcześniejszą, gdzie my przeważaliśmy, i na późniejszą, gdzie przeważali rywale i udokumentowali to golem w 45. minucie. Wypadało dokonać jakiejś zmiany. Zdjąłem słabego Kelechiego i co nieco zmieniłem w taktyce. Druga połowa była ciekawa i wyrównana. W 70. minucie byłem zmuszony zdjąć Sobolewskiego, który doznał kontuzji. Nie osłabiło to nas zbytnio i do końca meczu walczyliśmy zawzięcie z Tłokami. W 84. minucie dopięliśmy swego, wyrównując. To już 10. bramka Geworgiana w sezonie! W ostatnich kilku minutach jeszcze po jednym ataku z obu stron, ale wynik się już nie zmienił. Uważam, że remis z 3. zespołem ligi możemy uznać za sukces, choć z przebiegu meczu można było oczekiwać więcej. Następny mecz - za 3 dni, kiedy do Płocka przyjedzie Górnik Łęczna.

 

 

17.10.2001, ul.Piłsudskiego, Gorzyce

Frekwencja: 1976
2. liga polska, 13/38
[3.] Tłoki Gorzyce - [16.] Orlen Płock 1:1 (1:0)
1:0 - Szmuc 45'
1:1 - Geworgian 84'
Krupski 8 - Woroniecki 6, Romuzga 7, Strąk 7, Pastuszka 6 (84' Wojnecki 6) - Sobolewski 6 (70' Budka 7), Mila 6, Kelechi 7 (46' Łobodziński 7), Sobociński 9, - Geworgian 8, Avaa 7
MoM : Remigiusz Sobociński (Orlen) - 9

 

 

Odnośnik do komentarza

Kontuzja Sobolewskiego wyeliminowała go na 7 dni. Ciekawi mnie, jak poradzimy sobie bez niego.

Niestety, ostatecznie Targowski dogadał się z Pogonią. Otrzymaliśmy w ramach rekompensaty 60 tysięcy euro.

W 13. kolejce mierzyliśmy się z dziesiątym Górnikiem Łęczna. Defensywna taktyka działała do tej pory, więc w tym meczu ponownie z niej skorzystaliśmy. Początek był średni. Rywale uzyskali przewagę dzięki akcji w 18. minucie, która dodatkowo dała im bramkę. Do końca pierwszej połowy mecz był wyrównany, może nawet mieliśmy lekką przewagę. Udało nam się wyrównać w 44. minucie, więc wynik po 1. połowie oddawał przebieg meczu. Druga połowa też była wyrównana, oba zespoły nie próżnowały, jednak wynik się już nie zmienił. Dziś ponownie remisujemy 1:1. Za tydzień wyjeżdżamy do Opoczna na mecz z Ceramiką.

 

 

20.10.2001, ul.Łukasiewicza, Płock

Frekwencja: 3098
2. liga polska, 14/38
[17.] Orlen Płock - [10.] Górnik Łęczna 1:1 (1:1)
0:1 - Matysiak 18'
1:1 - Sobociński 44'
Krupski 8 - Woroniecki 6, Romuzga 7, Strąk 8, Pastuszka 8 - Budka 7, Mila 7, Kelechi 7, Sobociński 8, - Geworgian 8, Avaa 7
MoM : Marcin Mańka (Łęczna) - 8

 

 

Odnośnik do komentarza

@MaKK - Dzięki :)

@kubakisiel - Przekonaj się sam.

W okresie między 14. a 15. kolejką w klubie dużo się działo. Jaskulski, Sobolewski i Nosal powrócili do pełnych treningów, Mila zachciał nowy kontrakt (od razu złożyłem ofertę), a Targowski ostatecznie dogadał się z Pogonią.

W 15. kolejce mierzyliśmy się z dziewiętnastą Ceramiką Opoczno. Przystępujemy do tego meczu w roli faworyta, ale ja pozostaję przy defensywnej taktyce. Jedyną zmianą jest powrót Nosala.

Pierwsze 11 minut zwiastowało porażkę - 3 akcje rywali przy żadnej z naszej strony. Potem jednak moi podopieczni pokazali gospodarzom miejsce w szeregu. Szczególnie mowa tu o Sobocińskim, autorze bramek z 20. i 38. minuty. Co prawda, w 45. minucie Krupskiego pokonał Matys, ale jak się później okazało, to był ich jedyny gol. A my? My zdobyliśmy jeszcze dwa gole! Tym razem były one autorstwa Geworgiana. Koniec, dziś wygrywamy 4:1! Po takim meczu trudno mieć jakieś zastrzeżenia! Za tydzień potyczka z Zagłębiem Sosnowiec.

 

 

27.10.2001, ul.Sportowa, Opoczno

Frekwencja: 2917
2. liga polska, 15/38
[19.] Ceramika Opoczno - [14.] Orlen Płock 1:4 (1:1)
0:1 - Sobociński 20'
0:2 - Sobociński 38'
1:2 - Matys 45'
1:3 - Geworgian 53'
1:4 - Geworgian 90'
Krupski 8 - Woroniecki 7, Romuzga 7, Strąk 8, Pastuszka 6 (75' Wojnecki 7) - Budka 7 (75' Gocejna 6), Mila 6 (75' Łobodziński 6), Kelechi 8, Sobociński 9, - Geworgian 8, Nosal 8
MoM : Remigiusz Sobociński (Orlen) - 9

 

 

Odnośnik do komentarza

Z racji, że jakiś czas temu wybiegłem do przodu z rozgrywką, to postanowiłem przedstawić pewien okres w skrócie:

3.11 - liga z Zagłębiem S. - 1:0

7.11 - PP z Pogonią - 0:1

10.11 - liga z Górnikiem Polkowice - 2:3

17.11 - liga z Hutnikiem - 1:1

21.11 - PP z Pogonią - 0:1

24.11 - liga z ŁKS-em - 0:2

Potem nadeszła 3-miesięczna przerwa, więc zorganizowałem trochę sparingów. Pierwszy, 16 stycznia z CKS-em Czeladź, wygraliśmy tylko 1:0. Po nim, wciąż tego samego dnia, spotkała mnie niemiła niespodzianka - zostałem zwolniony!

Do końca sezonu nigdzie nie chcieli mnie zatrudnić. Dopiero pod koniec czerwca 2002 roku ofertę złożył beniaminek 2. ligi, Górnik Wałbrzych, ale nie przyjąłem jej. Powód? Ani jednego normalnego zawodnika, sami "szaracy".

Wobec tego nadszedł ten smutny moment zakończenia. Dziękuje wszystkim, którzy czytali i komentowali. Nie łatwo to powiedzieć, ale...

EOT.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...