Skocz do zawartości

Spojrzyjmy w przyszłość... Raz jeszcze!


Iwabik

Rekomendowane odpowiedzi

PODSUMOWANIE SEZONU 2032/33

OSIĄGNIĘCIA:

 

Drużynę objąłem pod koniec stycznia. Znajdowała się ona wtedy na 14. miejscu. Udało mi się wyciągnąć Lecę na 14. pozycję, którą uważam za szczyt naszych możliwości. Bardzo sprawnie funkcjonowała formacja ataku, zdobyliśmy 72 bramki, co było jednym z najlepszych wyników w lidze. Obrona to z kolei parodia i porażka - najwięcej straconych bramek (ex aequo z wszystkimi spadkowiczami, 83). Niemniej, zajęliśmy miejsce w środku tabeli, czyli dokładnie tam, gdzie chciał zarząd. Nowy sezon zacznę od wzmocnienia obrony, nie chciałbym jednak robić jakiejś rewolucji, bo chciałbym uniknąć zgrywania przez pół sezonu całej drużyny.

 

 

KADRA:

 

Bramkarze: (występy/stracone/czyste konta/motm/średnia)

Yannis Remy (33, POR) - Był naszym podstawowym bramkarzem. Spisywał się średnio, ale co on miał do powiedzenia, gdy obrona leciała w kulki cały sezon?

Marco Tavares (22, POR) - Nie pograł za dużo, ja dałem mu szansę w dwóch meczach i puścił w nich 9 bramek.

 

Prawi obrońcy:

Ricardo Garcia (24, POR) - Zagrał w prawie każdym meczu, o ile nie w każdym, odkąd prowadzę drużynę. Nie powala, ale też nie rozczarowuje. Solidny punkt obrony.

Henrique Tavares (36, POR) - Jeden z emerytów, grał tylko wtedy, gdy musiał. Wygasa mu kontrakt i się z nim na pewno pożegnam.

 

Lewi obrońcy:

Jackson Mamede (28, CPV) - Spodziewałem się po nim więcej. Mam nadzieję, że w kolejnym sezonie będzie spisywał się lepiej.

Diogo Ramos (20, POR) - Młody zawodnik otrzymał swoje szanse i spisywał się całkiem nieźle. Na pewno dostanie też szansę w kolejnym sezonie.

Paulo Oliveira (28, POR) - Nie pograł za wiele. Żegnam się z nim, gdyż kończy mu się kontrakt.

 

Środkowi obrońcy:

José Amadeu Poulson (27, POR) - Rozczarował mnie. Spodziewałem się, że będzie jednym z mocniejszych punktów obrony, a popełniał wiele błędów. Z drugiej strony wszyscy obrońcy popełniali hurtowo błędy, więc trudno jest oceniać indywidualności.

Dimitris Noikokyrakis (24, GRE) - Podobna sytuacja do Poulsona. Dużo błędów, ale zdarzały mu się dobre mecze.

Vítor Pinto (19, POR) - 19 letni Portugalczyk chciał być zwolniony z wypożyczenia przed końcem sezonu. Nie płakałem, bo grał słabo.

Vítor Coelho (34, POR) - Vitor grał bardzo słabo. Na szczęście wygasa mu kontrakt.

 

Środkowi pomocnicy:

Giannis Fasoulis (33, GRE) - Starość nie radość. 33 letni Grek nie pokazał nic dobrego. Kończy mu się kontrakt.

Rui Machado (26, POR) - Rui grał bardzo dobrze, niestety jest tylko wypożyczony. Kończy mu się jednak kontrakt z jego macierzystym klubem i może uda mi się go wyrwać za darmo?

 

Ofensywni pomocnicy:

Ricardino Quimbamba (20, POR) - Ricardo, podobnie jak Machado, zagrał dobry sezon i kończy mu się wypożyczenie. On ma jednak jeszcze ważny kontrakt, więc za darmo go na pewno nie wyrwę. Może uda mi się przedłużyć wypożyczenie?

 

Skrzydłowi:

Pedro Gonçalves (29, POR) - Kolejny zawodnik, który trochę rozczarował. Co prawda nie spodziewałem się nie wiadomo jakich cudów, ale mogło być trochę lepiej.

Joaquim Correia (26, POR) - Słaby gracz, już znalazł sobie nowy klub.

Ricardo Andrade (26, POR) - Patrz wyżej, tylko bez nowego klubu.

Ricardo Sousa (2,3, POR) - Średni sezon Portugalczyka, ale zbyt wiele się nie spodziewałem. I tak nie jest źle, ale zawsze mogłoby być lepiej.

Filipe Brandão (27, POR) - Słabiutko. Kontrakt wygasa, żegnamy.

Pedro Vilarinho (26, POR) - Kolejne rozczarowanie. Chętnie bym go sprzedał, ale kto go zechce?

 

Napastnicy:

Paulo Marcelo (37, BRA) - Powiem szczerze, nie spodziewałem się tak dobrej gry po Brazylijczyku. 14 bramek to całkiem niezły wynik jak na zmiennika. Gdyby nie wiek, to przedłużyłbym z nim kontrakt, który wygasa.

Felipe Napolitano (37, BRA) - Dobry sezon Felipe. 15 bramek i 4 asysty to przyzwoity wynik, a liczba jego goli stanowi nowy klubowy rekord. Mam jednak nadzieję, że prędko go wymaże ktoś nowy, bo 15 bramek to nie jest imponująca liczba, jeżeli o rekord chodzi. Gdyby nie wiek, to przedłużyłbym z nim kontrakt, który wygasa.

Fábio Morais (20, POR) - Nie grał źle, ale znowuż nie na tyle dobrze, aby próbować go ściągać na stałe (jest on tylko wypożyczony).

Odnośnik do komentarza

PRZYGOTOWANIA DO SEZONU

 

Transfery:

 

Z klubu:

  1. Giannis Fasoulis | Leca => WT
  2. Filipe Brandao | Leca => WT
  3. Paulo Marcelo | Leca => WT
  4. Felipe Napolitano | Leca => WT
  5. Paulo Oliveira | Leca => WT
  6. Joaquim Correia | Leca => WT

Do klubu:

  1. Rui Machado (27, POR, P/OP Ś) | Freamunde => Leca [WT]
  2. Dario Cesare Pedoni (21, ITA, O L/Ś) | Carpi => Leca [WT]
  3. Thibaut Gerard (18, BEL, P Ś / OP L) | WT => Leca
  4. Mahmoud Otieno (21, FRA, N/P Ś)
  5. Girolamo Baruffa (19, ITA, N Ś)
  6. Guillermo (21, ESP, O L/Ś/P)
  7. Steve French (19, ENG, O/WO P)

 

Sparingi

 

 

Taca de Liga faza grupowa [1-2/4]:

 

27.07.2033

Sp. Horta 1:5 Leca

 

31.08.2033

Leca 3:3 Chaves

 

 

Podsumowanie: Z klubem pożegnali się zawodnicy za słabi lub za starzy. Pierwszym "nowym" piłkarzem został Machado, który grał już u nas w poprzednim sezonie. Kończył mu się kontrakt, a że grał dobrze, to go ściągnąłem na stałe. 21 letni Włoch Pedoni wygląda bardzo dobrze i jestem bardzo szczęśliwy z powodu zakontraktowania go. Włoch jest bardzo szybki jak na obrońcę, silny, waleczny, dobrze odbiera piłkę. Będziemy mieli z niego pociechę! Kolejny z nowych zawodników to Thibaut Gerard. Belg ma fajne możliwości, a może się jeszcze rozwinąć. Dwójka nowych napastników, Otieno i Baruffa, w sparingach prezentowała się bardzo dobrze. Jeżeli utrzymają formę, to będą dla nas ogromnym wzmocnieniem. Póki co transfery zakończyłem pozyskaniem dwóch obrońców - na środek obrony przyszedł Guillermo, a na prawą stronę French. To jednak nie koniec transferów, bo na kilka minut przed pierwszą ligową kolejką mam w zespole 18 zawodników i brakuje mi zmienników na większość pozycji.

 

Puchar ligi traktuję prawie jak sparingi, nie ma on dla mnie większego znaczenia. Awansujemy - fajnie, nie awansujemy - też spoko, mniej meczów...

 

Odnośnik do komentarza

Ligowe zmagania rozpoczynamy od spotkania z Oliveirą Bairro. Poprzednią kampanię zespół ten zakończył na 13. miejscu, są więc typowym zespołem środka tabeli, podobnie jak my. Rok temu wygraliśmy z nimi dwa razy i teraz liczę na powtórkę, choć w ostateczności remis nie byłby taki zły. Przypominam, że nie mam zmienników dla ponad połowy składu.

 

W mecz weszliśmy fantastycznie. Już na początku drugiej minuty udało nam się odebrać piłkę graczom Oliveiry, a potem szybkim kontratakiem przedostaliśmy się pod ich pole karne. Tam Baruffa wypatrzył wybiegającego na czystą pozycję na prawej flance Sousę, który po otrzymaniu dokładnego podania znalazł się w sytuacji sam na sam z Encarnacao. Chwilę potem prowadziliśmy. Nie minęło wiele czasu, a piłka po raz kolejny zatrzepotała w siatce gospodarzy. Tym razem bramka padła szczęśliwie, bo po dośrodkowaniu Frencha piłka odbiła się od Otieno, co zmyliło golkipera Oliveiry. Dwubramkowe prowadzenie utrzymało się do 20. minuty, kiedy to straciliśmy bramkę po rzucie rożnym. 20 minut później gospodarze mogli wyrównać, ale świetnie w bramce zachował się Tavares.

 

W przerwie, z braku innej opcji, kontuzjowanego Machado musiał zastąpić w środku pomocy Pedoni.

 

Druga połowa to istne szaleństwo. Wynik sprzed przerwy utrzymał się do 72. minuty. Nasza obrona została rozklepana jak banda amatorów, a Lilo ograł Frencha jak dziecko, po czym zapakował piłkę do naszej siatki. Kolejne dwie bramki straciliśmy po większych lub mniejszych błędach obrony. W 90. minucie mieliśmy dwie bramki straty. Jednak, to jeszcze nie koniec! W 91. minucie otrzymaliśmy od sędziego rzut karny. Minutę później genialne 40 metrowe podanie od Vilarinho wykorzystał Baruffa. W taki szalony sposób wyrównaliśmy wynik i zapewniliśmy sobie 1 punkt.

 

06.08.2033, Segunda Liga [1/46]

[?] Oliveira Bairro 4:4 Leca [?]

Odnośnik do komentarza

Przed kolejnym meczem do kadry dołączyło kilku nowych zawodników i ostatecznie zamknęliśmy kadrę na sezon 2033/34.

 

Transfery do klubu

  1. Jacco Akhar (28, NED, P/OP P/Ś) | WT => Leca
  2. Sergio Chiapetta (18, ITA, P Ś) | Pro Patria => Leca [Wypożyczenie]
  3. David De Bartolo (27, ITA, P/OP P) | WT => Leca
  4. Dario Cinicola (19, ITA, N Ś) | WT => Leca
  5. Parizio Bilato (21, ITA, N Ś) | WT => Leca

Żaden z nich nie grzeszy umiejętnościami, ale zostali sprowadzeni do roli zmienników (może wyjątkiem jest Chiapetta, który ma możliwość zostania prawdziwym wzmocnieniem).

 

10.08.2033, Taca de Liga, faza grupowa [3/4]

[4.] U. Lamas 2:4 Leca [2.]

 

 

Odnośnik do komentarza

W drugiej kolejce, już ze skompletowanym składem, gramy z Pontassolense. 17. drużyna poprzedniej kampanii nie powinna być dla nas zbyt dużym wzywaniem, tym bardziej, że po cichu liczę na wliczenie się do walki o awans.

 

I rzeczywiście, nie wiele było trzeba, abyśmy objęli prowadzenie, bo już w 16. minucie Gerard padł faulowany w polu karnym, a chwilę potem jedenastkę na bramkę zamienił Andrade. 6 minut później wykorzystaliśmy kolejny stały fragment, tym razem bezpośrednio z rzutu wolnego z ok. 20 metrów uderzył Goncalves. Kolejną bramkę, a jakże, również zdobyliśmy po wznowieniu gry. Teraz padło na rzut rożny, katem okazał się Guillermo, a bramka padła w 46. minucie.

 

Drugą połowę także zaczęliśmy od mocnego uderzenia. Nasz bramkarz wybił piłkę, podbił ją Sousa (na oślep, w górę), z niewiadomych mi powodów w obronie gości była ogromna dziura, w którą wbiegł spokojnie Otieno, po czym wykończył akcję, jednocześnie podwyższając wynik. Kolejną bramkę Francuz zdobył z... ponad 50 metrów! Bramkarz Pontassolense wykonywał rzut wolny z okolic środka boiska, ale zrobił to tak niechlujnie, że piłka szybko znalazła się pod nogami naszego francuskiego snajpera, a ten, jeszcze ze swojej połowy, zdobył kolejną bramkę, swoją drugą. Chwilę potem goście zdobyli bramkę honorową, wynikającą prawdopodobnie z rozluźnienia naszej obrony. Ale nie byliśmy dłużni! Stracona bramka nas podrażniła i odpowiedzieliśmy na nią... trzema kolejnymi! 8:1!

 

14.04.2033, Segunda Liga [2/46]

[?] Leca 8:1 Pontassolense [?]

Odnośnik do komentarza

17.08.2033, Taca de Liga, faza grupowa [4/4]

[2.] Leca 2:0 Portimonense [5.]

 

Tabela

 

 

W trzeciej kolejce czekało na nas wyzwanie pod postacią Ac. Viseu. Mecz rozpoczęliśmy od straty bramki, zawinił w 5. minucie Pedoni, który zapomniał jak się kryje. Przez następne 25 minut waliliśmy głową w mur. Zmarnowaliśmy mnóstwo dogodnych sytuacji - albo gospodarze mieli całą kupę szczęścia, albo ich bramkarz dokonywał cudów na bramce. W końcu jednak udało nam się przebić, a konkretniej zrobił to Goncalves, ładnym strzałem z ok. 17 metrów. 4 minuty później w polu karnym znalazł się Otieno, świetnie strzelił, ale golkiper Viseu popisał się jeszcze lepszą interwencją. Niestety dla niego - wybił piłkę wprost pod nogi Baruffy. Ten nie mógł nie trafić do pustej bramki. Chwilę przed przerwą swoją drugą bramkę zdobył Goncalves, tym razem odnalazł się najlepiej w polu karnym po zamieszaniu wynikłym po rzucie rożnym.

 

Druga połowa rozpoczęła się fatalnie - po dwóch rzutach rożnych straciliśmy dwie bramki. Brak słów. Szybko jednak otrzeźwieliśmy i ponownie wyszliśmy na prowadzenie. Tym razem szczęśliwcem okazał się Otieno, który zdobył bramkę po indywidualnej akcji. Pod koniec meczu zdobyliśmy jeszcze jedną bramkę, która uspokoiła grę.

 

21.08.2033, Segunda Liga [3/46]

[?] Ac. Viseu 3:5 Leca [?]

Odnośnik do komentarza

W kolejnej ligowej kolejce zmierzyliśmy się z Covilha, beniaminkiem Segunda Liga. Jako że rywale walczą o utrzymanie, a ja liczę na walkę o awans, to chyba cel w tym spotkaniu był tylko jeden - komplet punktów. Swoje ambicje potwierdziliśmy już w 4. minucie, gdy bramkę po dośrodkowaniu Vilarinho zdobył niezawodny póki co Baruffa. Ten sam zawodnik podwyższył wynik już 6 minut później. Chociaż zrobił to na raty, bo jego pierwszy strzał został zablokowany, sama akcja była bardzo ładna i płynna. Dwie minuty później Włoch mógł mieć już hattricka, ale jednak wybiegł za linię obrony sekundę za wcześnie i liniowy podniósł chorągiewkę. Do końca pierwszej połowy przeprowadziliśmy jeszcze kilka groźnych akcji, ale wynik już się nie zmienił.

 

Drugą połowę rozpoczęliśmy, podobnie jak pierwszą, od zdobycia bramki. Trzecią bramkę zdobył wprowadzony w przerwie za Akachara Bilato (Otieno przeniósł się do środka pomocy). Na tym się jednak nie skończyło. W 65. minucie po kolejnej wrzutce Vilarinho wynik uległ zmianie na naszą korzyść. Tę akcję wykończył Sousa, a 5 minut później świetny strzał z ok. 20 metrów oddał Otieno, bramkarz beniaminka nie miał nic do powiedzenia. Ten sam piłkarz kilka minut później ustalił wynik spotkania strzałem z rzutu wolnego na 6:0. Piękny sen trwa dalej, a my wciąż jesteśmy w mega gazie! Pytanie tylko, jak długo jeszcze będziemy grać na takim poziomie?

 

24.08.2033, Segunda Liga [4/46]

[?] Covilha 0:6 Leca [?]

 

 

W kolejce nr. 5 spotkamy się z Chaves. W poprzedniej kampanii do ostatniego gwizdka walczyli o utrzymanie, więc spodziewam się trzech punktów, zwłaszcza zważając na naszą obecną formę. Na bramkę otwierającą wynik przyszło kibicom czekać zaledwie 14 minut. Dokładnie wtedy wyszliśmy na prowadzenie. Po rzucie rożnym w polu karnym Chaves zrobiło się zamieszanie, w gąszczu nóg jakimś cudem piłkę odnalazł Otieno, a jeszcze bardziej niewyobrażalne jest to, że udało mu się zapakować ją do bramki. Sytuacja pokomplikowała się w 32. minucie, gdy drugą żółtą kartkę obejrzał Mamede. Nie powstrzymało nas to jednak od ataków, a w 42. minucie niesamowitą bombę z około 30 metrów posłał Akachar. 2:0.

 

Na drugą połowę goście wyszli podwójnie zmotywowani. Przez dwie minuty nie wychodzili z naszego pola karnego, aż w końcu udało im się przebić mur i w końcu piłka przywitała się z wewnętrzną stroną siatki bramki bronionej przez Tavaresa. Chwilę potem powinno być 2:2, gdyż Poulsen źle wyliczył lot piłki i nie trafił w nią główką. Sam na sam z Tavaresem znalazł się napastnik Chaves, ale nasz golkiper popisał się genialną interwencją. Chociaż Tavares kontynuował swoje show na bramce, to musiał kiedyś skapitulować kolejny raz. Wytrzymał do 70. minuty, remis. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, przypomniało o sobie nasze szczęście. W 90. minucie bramkę "z dupy", po rzucie rożnym zdobył Poulsen, a chwilkę potem, gdy goście rzucili wszystko do ataku, jednym podaniem przedostaliśmy się bezpośrednio do ich pola karnego i Otieno zakończył ten pojedynek. Wygrywamy, aczkolwiek trudno odnieść wrażenie, że na to zasłużyliśmy.

 

28.08.2033, Segunda Liga [5/46]

[2.] Leca 4:2 Chaves [12.]

 

 

 

 

Pytanie do czytelników, wolicie jeden mecz na odcinek czy dwa?

Odnośnik do komentarza

28.08.2033, Segunda Liga [6/46]

[2.] Leca vs Feirense [7.]

 

Nasz kolejny przeciwnik to nie lada orzech do zgryzienia. Przez prawie 17 lat Feirense biło Lecę przy prawie każdej możliwej sposobności, tylko kilka razy (4 na 14 spotkań) mój obecny klub zdołał urwać punkcik. Bardzo chcieliśmy wygrać i wreszcie przerwać tę smutną passę. Mecz rozpoczęliśmy ze spętanymi nogami. Już w 9. minucie sędzia podyktował rzut karny dla gości za rzekomy faul Diogo Ramosa na Torrado. Chwilę potem sam poszkodowany wymierzył sprawiedliwość. Na stracone bramki reagujemy różnie, niestety ta bramka podcięła nam skrzydła jeszcze bardziej. Nie wychodziliśmy ze swojej połowy, a w 28. minucie straciliśmy kolejną bramkę.

 

Druga połowa rozpoczęła się równie fatalnie - bramkę na 3:0 dla gości zdobył Samapaio po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Sędzia ewidentnie nie był tego wieczora w formie. W 50. minucie za faul widmo obdarował nas rzutem karnym, który oczywiście został zamieniony na bramkę. Takiego pozytywnego impulsu potrzebowaliśmy, bowiem już 4 minuty później, po ładnej, koronkowej akcji zaliczyliśmy kolejne trafienie. Strata zmniejszyła się do jednej bramki. Gdy wydawało się, że jesteśmy na najlepszej drodze do wyrównania i powalczenia nawet o komplet punktów, zaspała raz jeszcze defensywa - przyjezdni zdobyli czwartą bramkę po szybkiej kontrze. Chociaż walczyliśmy do końca meczu i nawet zdobyliśmy bramkę kontaktową, to nasza pierwsza ligowa porażka stała się faktem. Passa trwa dalej.

 

Leca 3:4 Feirense

R. Andrade 50' kar., P. Bilato 54', M. Otieno 75' - B. Torrado 10' kar., F. Mendonca 28', B. Sampaio 47' 60'

 

 

10.09.2033, Segunda Liga [7/46]

[17.] Infesta vs Leca [6.]

 

W meczu z Infestą mieliśmy nadzieję wrócić na dobrą ścieżkę. Okazja była bardzo dobra, bo przeciwnik do najbardziej wymagających nie należał.

 

Stwierdzić, że mecz był nudny, to jakby nic nie powiedzieć. Nie wydarzyło się NIC ciekawego. NIC. Końcowy gwizdek był wybawieniem dla wszystkich kibiców, chociaż większość i tak pewnie wyszło przed końcem tego "spektaklu".

 

Infesta 0:0 Leca

Odnośnik do komentarza

Na tygodniu nie mam czasu opisywać meczów, więc jednym postem nadgonię minione pięć dni.

 

 

W sezon weszliśmy bardzo dobrze, choć ostatnie dwa spotkania zapowiadały zniżkę formy. Cóż, w kolejnych meczach jakoś szło. Mniej czy bardziej szczęśliwie. Idealnym przykładem naszego szczęścia jest spotkanie z Santa Clara, które kończyliśmy w 9, a mimo to wygraliśmy, bo... bramkarz gospodarzy trafił w Gerarda wybijając piłkę, a ta odbiła się i wpadła do bramki Santa Clary. Niestety, nie udało nam się wygrać ważnego meczu z Aves (oni byli 6., my 3.), mimo że do przerwy wygrywaliśmy 2:0. Takim samym wynikiem zakończył się mecz w Taca de Liga z Moreirense. Obie te porażki odbiliśmy sobie pokonując Banheirense aż 6:0. W tym meczu Otieno zdobył swoją 16 bramkę w sezonie, bijąc tym samym rekord klubu. Powrót do ligi był, a jakże, udany! Rozbiliśmy u siebie Uniao de Madeira aż 5:1, chociaż taki wynik był do przewidzenia, gdyż Uniao to outsider, przedostatni zespół ligi. Dobra formą strzelecką popisaliśmy się też w kolejnym meczu, tym razem jednak udało nam się zachować czyste konto. Graliśmy przez całą drugą połowę w 10. W ostatnim spotkaniu, które rozegrałem, wróciliśmy z dalekiej podróży. Po pierwszej połowie przegrywaliśmy 1:3, aby ostatecznie zremisować 4:4 (było 1:4).

 

12 kolejek za nami, sytuacja w tabeli się już w miarę wyklarowała - wiadomo już mniej więcej kto o co będzie walczył. A tabela prezentuje się tak - http://i.imgur.com/UPFyUH9.jpg

 

 

vs Santa Clara (W) - 2:1 [J. Miguel 65' - P. Goncalves 26', T. Gerard 79', R. Sousa 54' (cz.k), J. Mamede 81' (cz.k)]

vs Aves (D) - 2:3 (P. Bilato 5', P. De Bartolo 19' - M. Conceicao 63', M. Francisco 79', R. Rocha 88')

vs Uniao de Madeira (D) - 5:1 [G. Baruffa 17' 26' 69', M. Otieno 50', A. Lima 89' (og) - L. Filipe 77']

vs Sp. Horta (W) - 4:0 [R. Machado 25', R. Sousa 63' 64', J. Poulson 84', T. Gerard 41' (cz.k)]

vs Beira-Mar (D) - 4:4 [s. Chiappetta 20', M. Otieno 58', P. Goncalves 63', D. Cinciola 84' - A. Ribeiro 14' 47', V. Zaravelas 33', P. Vilarinho 43' (og)]

 

 

 

vs Moreirense (D) - 2:3 (P. De Bartolo 4', D. Cinciola 45+1' - Y. Sydorenko 14', P. De Wilde 49', J. Pinho 82')

vs Banheirense (D) - 6:0 (P. Vilarinho 7' 37' 52', S. Chiappetta 46', G. Baruffa 49', M. Otieno 75')

Odnośnik do komentarza

Za nami kolejna seria spotkań. Było różnie, raz lepiej, raz gorzej. Szczęście nas nie opuszczało jeszcze przez jeden mecz. Mimo przewagi Farense, udało nam się wygrać z liderem Segunda Liga! Gospodarze są jednak sami sobie winni, bo mieli kilka dobrych szans, a mimo to strzelili tylko jedną bramkę, a my - o dwie więcej niż zasługiwaliśmy. Porażka w Taca de Portugal z Anadią była ogromną sensacją, wszyscy spodziewali się pogromu gospodarzy, a tymczasem ci sprawili gigantyczną niespodziankę. Do ligi wróciliśmy na jeden wieczór, ale za to jak fatalny! Zostaliśmy rozgromieni przez Lamas aż 1:6. Paradoksalnie, odkąd graliśmy w 10, nasza gra się poprawiła. Albo Lamas się nie chciało, bo po co, skoro wygrywali już pięcioma bramkami? Taa, pewnie to drugie. Mimo tej wpadki utrzymaliśmy 4. pozycję. Nie udało nam się też odrobić strat w Taca de Liga w dwumeczu z Moreirense, ale trudno było oczekiwać, że pokonamy dwoma bramkami 8. zespół Liga zon Sagres. A jednak mieliśmy ku temu okazję, ponieważ mieliśmy aż 4 100% sytuacje, gospodarze - 0. Zabrakło wykończenia. Co się nie udało w pucharze, udało się w lidze. Rozgromiliśmy Estoril aż 8:3! Gdy nasz atak jest w optymalnym składzie (Otieno - Baruffa, Włoch miał dwutygodniową przerwę z powodu kontuzji), pod bramką rywali dzieją się cuda! 8 bramek z mocnym przecież Estorilem tak czy inaczej nie spodziewał się chyba nikt. Gdyby jeszcze dorównywała im obrona, to już by było pięknie, a tak to po raz kolejny straciliśmy punkty, tym razem na rzecz Alverca.

 

Wahania formy kosztowały nas jedno miejsce w tabeli. 16 kolejek za nami, mamy 6. miejsce. Do miejsca premiowanego awansem (2.) tracimy tylko 4 punkty. Ciekawie prezentuje się liczba strzelonych przez nas bramek - prawie 2 razy więcej niż drugi pod tym względem zespół (61-34). Inna sprawa, że w straconych bramkach też znajdujemy się "w czubie" tabeli. http://i.imgur.com/PAw32bI.jpg

 

Liga:

vs Farense (1.) - 2:1 (W) [C. Calado 34' - R. Sousa 45+2', P. Goncalve 68']

vs U.D. Lamas (13.) - 1:6 (D) [P. Bilato 43', D. Ramos 47' (cz.k) - D. Meira 16', A. Mendes 27' 87', A. Soares 31' 33' 47' (kar.)]

vs Estoril (8.) - 8:3 (D) [R. Sousa 6', G. Baruffa 8' 34' 42', M. Otieno 31' 54', T. Gerard 61', P. Bilato 88' - A. Janela 14', J. Gomes 22', D. Duarte 59']

vs Alverca (13.) - 3:3 (D) [T. Gerard 10' (rz.k), G. Baruffa 22', J. Akachar 62' - T. Pedrosa 43', H. Gomes 55' 74]

 

Taca de Portugal:

vs Anadia - 2:4 (W) [V. Dias 13', B. Braga 15' 52' 56' - R. Sousa 59', D. Parreira 84' (og), S. French 71' (cz.k), D. Noikokyrakis 75' (cz.k)]

 

Taca de Liga:

vs Moreirense (LZS) - 1:2 (3:5) (W) [H. Hauck 6', P. Bertrand 38' - P. Goncalves 73']

Odnośnik do komentarza

Z Freamunde nigdy nie grało nam się łatwo. Tym razem również nie udało się wygrać - 2:4 na ich boisku. Zagraliśmy słabo. Dysproporcja między ofensywą a defensywą jest coraz bardziej widoczna z meczu na mecz. W spotkaniu z Gil Vicente atak grał super - kolejne 5 bramek strzelonych. No ale, chociaż mecz wygraliśmy, to postawa ofensywy woła o pomstę do nieba - piłka trzepotała w naszej siatce 4 razy. Dobra forma napastników potwierdzała się jeszcze w kolejnych spotkaniach, oczywiście nie obyło się bez straty bramki. Przerażający jest fakt, że nawet z zespołami walczącymi o utrzymanie nie potrafimy zachować czystego konta. Passa wygranych zatrzymała się na meczu z Aroucą. Oczywiście formacja ofensywna zagrała dobrze i nie mam prawa powiedzieć o niej złego słowa. Dwie bramki strzelone to jednak za mało, gdy ma się w defensywie amatorów. Kolejna wygrana była bardzo ważna. Dzięki niej udało nam się przeskoczyć Leixoes w tabeli. Ostatni mecz tego roku, przeciwko Portimonense, był dla mnie jubileuszowy - nr. 100 w mojej wirtualnej karierze. Na szczęście - miałem co świętować! Był to też 20. z rzędu mecz, w którym zdobyliśmy bramkę.

 

Mimo ustabilizowania formy, w tabeli przesunęliśmy się tylko o jedno miejsce. Wciąż tracimy 4 punkty do drugiego miejsca. Połowa sezonu za nami, nie jest źle - szanse na awans są bardzo realne. Chciałbym wzmocnić obronę, ale najzwyczajniej nas na to nie stać. W klubowej kasie jest prawie 700 tys euro na minusie, a deficyt się wciąż powiększa. http://i.imgur.com/Vj3L2qJ.jpg

 

vs Freamunde (2.) - 2:4 (W) [R. Braz 42' 71' 79', Serginho 53' - D. Cinicola 40' 45+1']

vs Gil Vicente (9.) - 5:4 (W) [P. Costa 27' 39', H. Rodrigues 47', F. Silva 51' - J. Akachar 5', G. Baruffa 29' 42', R. Sousa 74' 88']

vs Braga B (18.) - 6:1 (D) [M. Otieno 13' 23' 46', P. Bilato 45+1' 65', G. Baruffa 71', D. Ramos 89' (cz.k) - S. Co 37' (rz.k)]

vs Maia (22.) - 3:1 (W) [V. Pinho 80' - P. De Bartolo 22', M. Otieno 26', Guillermo 52']

vs Arouca (9.) - 2:2 (W) [F. Silva 4', T. Alves 63' - D. Cinicola 3' 22']

vs Leixoes (4.) - 3:2 (D) [G. Baruffa 22', P. Goncalves 54', D. Cinicola 82' - R. Louro 12' 84', M. Almeida 86' (cz.k)]

vs Portimonense (12.) - 4:2 (D) [P. Vilarinho 10' 43', M. Otieno 76', D. Cinicola 89' - E. Fonseca 16' 41']

Odnośnik do komentarza

Z ciekawości przejrzałem rynek zawodników z wygasającymi w czerwcu kontraktami. Cóż, kilka porządnych wzmocnień w rozsądnej cenie by się znalazło. Niestety, nie ma na to pieniędzy. Budżet płacowy jest przekroczony o 2,140 euro/tyg., co jest jak na nasze warunki sporą kwotą. Zatem zamiast wzmacniać zespół, musiałem ciąć wydatki. Na szczęście niektórzy piłkarze zgodzili się na obniżkę gaży, udało mi się dzięki temu zmniejszyć nadwyżkę wydatków na płace do 1,300 euro/tyg.

 

Wracając do piłki, "przemiany gospodarcze" nie wpłynęły na formę moich zawodników, którzy roznieśli na naszym kartoflisku Oliveirę Bairro 5:1. Prawie udało się nam utrzymać czyste konto... Do następnego meczu mieliśmy dwa tygodnie i choć w tym czasie podreperowałem finanse, to nasza gra obronna nic się nie zmieniła. 3 bramki strzelone, 2 stracone, ważne są 3 punkty, ale, kurde, z taką obroną się nie da wytrzymać! Jednak - wskakujemy na 2. miejsce! Pozycję utrzymaliśmy pokonując Viseu 4:2, oczywiście był to nasz obowiązek, bo Viseu okupuje dolną część tabeli.

 

vs Oliveira Bairro (17.) - 5:1 (D) [P. Bilato 30', M. Otieno 61' 78' 90', S. Chiappetta 67' - D. Lopes 90+2']

vs Pontassolense (16.) - 3:2 (W) [F. Morais 23', B. Lopes 79' - P. Vilarinho 38', P. De Bartolo 40', P. Bilato 63']

vs Ac. Viseu (20.) - 4:2 (D) [R. Sousa 15' 81', M. Otieno 60' 62' - D. Monteiro 51' 54']

Odnośnik do komentarza

Tak jak się spodziewałem, 15. Chaves nie było dla nas żadnym wyzwaniem, choć rzecz jasna czystego konta nie zachowaliśmy. Sztuka ta udała nam się dopiero w meczu z czerwoną latarnią ligi - Covilhą. Był to nasz pierwszy mecz na 0 z tyłu od października, kiedy to pokonaliśmy 4:0 Sp. Hortę. Oczywiście nie wypada nie wspomnieć o naszych poczynaniach ofensywnych - 7:0. I gdy wydawało się już, że wszystko jest dobrze, zaliczyliśmy nie małą wpadkę w spotkaniu z 19. Infestą, które przegraliśmy 0:3. Chyba Infesta ma na nas sposób, bo to jedyny zespół, któremu w tym sezonie strzeliliśmy bramki (pierwszy pojedynek 0:0). Niestety, jak się później okazało, nie był to jednorazowy wypadek przy pracy - przegraliśmy też dwa kolejne mecze i chociaż rywale byli wymagający, to powinniśmy się spisać lepiej.

 

Przez obniżenie formy spadliśmy z 2. aż na 5. miejsce. Strata do miejsca premiowanego awansem urosła do 5 punktów, zostało 15 kolejek. http://i.imgur.com/KrZ3Xgz.jpg

 

vs Chaves (15.) - 3:1 (W) [P. Marcelo 44' P. Monteiro 14 (cz.k) - M. Otieno 22' 79', P. Vilarinho 41']

vs Covilha (24.) - 7:0 (D) [G. Baruffa 3' 43' 71', J. Akachar 7', P. De Bartolo 19' (rz.k), P. Bilato 58' 85']

vs Infesta (19.) - 0:3 (D) [A. Franca 22' 59', P. Formoso 34']

vs Feirense (6.) - 1:4 (W) [B. Melicio 5' 65', B. Torrado 9', C. Esgaio 54' - J. Akachar 53', S. Chiappetta 44' (cz.k), D. Ramos 68' (cz.k)]

vs Aves (1.) - 4:3 (W) [B. Botelho 7' 85', S. Jesus 41', M. Conceicao 41' - J. Akachar 20', P. Goncalves 43', D. Cinciola 75']

Odnośnik do komentarza

Wielka szkoda, że zniżka formy musiała przyjść akurat w końcowej fazie sezonu, kiedy każda strata punktów boli podwójnie. Sytuacji nie zmienia nawet fakt, że udało nam się szczęśliwie ograć Santa Clarę. W różnych okolicznościach straciliśmy 8 kolejnych punktów. Remis z 22. Madeirą traktuję jako porażkę, no bo przecież nawet w 10 powinniśmy wygrać (chociaż, co prawda, wszystkie bramki dla przeciwnika padły podczas gdy graliśmy jeszcze w komplecie). Co mogę powiedzieć o dwóch kolejnych spotkaniach? Najwidoczniej moi zawodnicy zapomnieli wyjść z szatni. W odpowiedzi na gorsze wyniki... dostałem zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną w... Polonii Bytom. Nie wyobrażam sobie, żebym mógł prowadzić jakikolwiek klub w polskiej I lidze. O tej propozycji dowiedzieli się moi zawodnicy, bo od razu zaczęli grać lepiej! Wygraliśmy ważny mecz z Lamas, a potem zremisowaliśmy z Farense. Szkoda, że nie udało się wygrać z tymi ostatnimi, bo mogło to nas wywindować w tabeli. Ostatni pojedynek w tym odcinku stoczyliśmy z Estoril. Przed spotkaniem otrzymałem kolejne zaproszenie na rozmowę, tym razem do GKS Tychy. Wróćmy do meczu z Estoril - cóż to był za spektakl w naszym wykonaniu! Rozgromiliśmy gospodarzy aż 7:1! Dawno już nie graliśmy tak dobrze. Dodatkowo było to bardzo ważne zwycięstwo, gdyż Estoril był naszym sąsiadem w tabeli.

 

Do końca sezonu zostało już tylko 8 kolejek, a my do drugiego miejsca tracimy 8 punktów, a 2. Feirense nie ma zbyt trudnego terminarzu. Szanse na awans mamy chyba tylko iluzoryczne. http://i.imgur.com/6ZH1Iwu.jpg

 

 

vs Santa Clara (7.) - 3:1 (D) [M. Otieno 45+1', Guillermo 59' P. Bilato 71 - J. Miguel 88']

vs Uniao Madeira (22.) - 3:3 (W) [Luis Filipe 14' 25', Dinis 34' (rz.k) - D. Cinciola 20' 75' 85', Guillermo 46' (cz.k)]

vs Sp. Horta (14.) - 1:2 (D) [R. Sousa 75' - L. Rodrigues 32', D. Neves 82']

vs Beira Mar (11.) - 3:4 (W) [Nuno Santos 25', A. Pinto 47' (rz.k) 90+3' (rz.k), V. Zaravelas 66' - G. Baruffa 3', M. Otieno 62' A. Pinto 77' (sam.)]

vs U. Lamas (9.) - 3:1 (W) [A. Miranda 19', M. Miguel 76' (cz.k) - P. Bilato 2' 25', M. Otieno 48', S. French 73' (cz.k)]

vs Farense (4.) - 3:3 (D) [S. Buju 8' (sam.), P. De Bartolo 17', P. Goncalves 87' - A. Kovalchuk 44' 58' (rz.k), D. Barros 75']

vs Estoril (7.) - 7:1 (W) [M. Fernandes 71' - P. Vilarinho 1' 8' 62', M. Otieno 23' 48' 77' (rz.k), G. Baruffa 78']

Odnośnik do komentarza

Ostatni zawierający opisy spotkań tego sezonu odcinek rozpoczynamy od bardzo ważnej wiktorii - pokonaliśmy u siebie 6:4 3. Freamunde, czym zmniejszyliśmy stratę do 3. miejsca do 2 punktów. Sam mecz był szalony, co chwilę padały bramki, neutralni kibice musieli być w niebo wzięci (o ile takowi oglądają rozgrywki Segunda Liga). Dwa kolejne zwycięstwa pozwoliły nam przeskoczyć Freamunde i zająć 3. miejsce w tabeli. Jednocześnie zmniejszyliśmy stratę do 2. miejsca do 6 punktów. Ostatnie 5 kolejek graliśmy z w miarę łatwymi przeciwnikami (wyjątkiem było 5. Leixoes), więc nie spodziewałem się większych problemów. Dwa kolejne komplety punktów przybliżyły nas do upragnionego awansu - Feirense straciło punkty i zostały tylko 3 oczka straty, rywal czuje nasz oddech. Było jasne, że nie możemy już stracić żadnych punktów. Sytuacja w spotkaniu z Leixoes była tragiczna - do przerwy zeszliśmy z dwubramkową stratą do gospodarzy. Opierdziel w szatni podziałał motywująco, strzeliliśmy 4 bramki, nie tracąc przy tym żadnej. Wróciliśmy z bardzo dalekiej podróży. Przed ostatnim meczem mieliśmy jeszcze teoretyczne szanse na awans - gdybyśmy wygrali, a Feirense przegrało. Stało się jednak inaczej - my frajersko zremisowaliśmy, a Feirense zakończyło kampanię zwycięstwem.

 

Tym samym sezon zakończyliśmy na 3. miejscu, pomimo najlepszego bilansu bramkowego. Trudno jednak myśleć o awansie, gdy traci się 99 bramek, oczywiście strzeliliśmy ich jeszcze więcej bo aż 168. Tabela wraz z indywidualnymi statystykami wygląda tak: http://i.imgur.com/moqtV6A.jpg

 

Pytanie: co dalej? Kolejny sezon w Segunda Liga może być dla nas tragiczny w skutkach. Mimo iż za 3. miejsce dostaliśmy 720 tys euro, to w klubowej kasie jest wciąż 0,5 mln na minusie, budżet płacowy przekroczony, bez zastrzyku gotówki nie ma szans na wzmocnienia, a obrona tego niezmiernie potrzebuje.

 

Po cichu poszukuję też nowego pracodawcy.

 

 

vs Freamunde (3.) - 6:4 (D) [D. Cinicola 3' (rz.k), 11' 12', M Otieno 24' 68', J. Poulson 33' - D. Neves 5', V. Azevedo 8', S. French 16' (sam.), C. Lupu 84']

vs Alverca (17.) - 4:2 (W) [F. Sousa 32', J. Avelino 80' - P. Bilato 17' 25' 33', D. Cinicola 35' (rz.k)]

vs Gil Vicente (15.) - 5:1 (D) [F. Silva 34' (sam.), R. Garcai 45+1' (rz.k), G. Baruffa 45+1', S. Chiappetta 46', P. Goncalves 47' - S. Cande 30']

vs Braga B (19.) - 4:1 (D) [F. Morais 68' - P. Goncalves 7' 31', M. Otieno 15' 41']

vs Maia (23.) - 2:1 (D) [R. Sousa 45' 62' - T. Machado 59']

vs Leixoes (5.) - 4:2 (W) [D. Andrade 2', Helder 40', M. Almeida 78' (cz.k) - D. Cinicola 47', P. Bilato 51', R. Sousa 58', S. Chiapetta 59']

vs Portimonense (9.) - 5:1 (W) [F. Cerqueira 45', M. Pujol 50' (cz.k) - D. Cinicola 2' 31' 51' (rz.k), P. Bilato 54', P. Goncalves 88']

vs Arouca (12.) - 3:3 (D) [M. Otieno 4', R. Sousa 11', D. Cinicola 51' - G. Freitas 30', F. Silva 44' 53']

Odnośnik do komentarza

Po zakończeniu sezonu rozglądałem się za nowym pracodawcą. Niestety, nikt mnie nie chciał. Musiałem więc przedłużyć kontrakt z Lecą i zostać na kolejny sezon w Portugalii.

 

Mimo iż obrona pozostawiała dużo do życzenia, to stan naszych finansów był w jeszcze gorszym stanie. Nie mogłem sobie zatem za bardzo pozwolić na wzmocnienia. Przynajmniej nie bez wcześniejszej sprzedaży/zwolnienia któregoś z mniej potrzebnych zawodników. Wydaj to, co zarobisz.

 

Z Sergio Chiappettą, który spędził u nas cały poprzedni sezon na zasadzie wypożyczenia, transfer uzgodniłem już w połowie stycznia. Włoch spisywał się dobrze, a wygasał mu kontrakt. Udało mi się go przekonać i został na stałe naszym zawodnikiem.

 

Wielką ulgę odczułem, gdy 6 lipca po przepłaconego Frencha zgłosiło się Olhanense. Anglik odszedł za darmo, ale najważniejszy jest fakt, że budżet płacowy został odciążony o ok. 1,000 euro. W jego miejsce wypożyczyłem za darmo Nicka Klaverweide z FC Eindhoven.

 

Jedyny zawodnik który nie przyszedł za kogoś, kogo wcześniej sprzedałem to 30 letni bramkarz Ricardo Marafona. Potrzebowałem jakiejś lepszej opcji na bramce, a Marafona nadaje się do tego idealnie. Genialny refleks i świetne parady w sytuacjach sam na sam powinny dać nam trochę spokoju z tyłu. Ricardo na pewno będzie miał okazje, żeby się wykazać, bo nasza obrona jest dziurawa jak szwajcarski ser.

 

Pierwszym zawodnik, który odszedł za gotówkę, został Ricardo Garcia, który przeniósł się do Varzim za 30 tys. euro. W jego miejsce sprowadziłem z wolnego transferu Abdoulaye Mboup. Jakości nie straciliśmy, a dodatkowo Mboup jest dosyć doświadczonym zawodnikiem, co może okazać się przydatne w walce o awans.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...