Skocz do zawartości

Rue des Echutes 38


rav.

Rekomendowane odpowiedzi

Poprzedni sezon nie był łaskawy. Po zaciętej, aczkolwiek zakończonej niepowodzeniem walce o awans Sion zajął trzecią pozycję w tabeli Challenge League. Zatem wszyscy w dolinie Rodanu zmuszeni byli pogodzić się porażką, zaś marzenia o powrocie do Superligi należało odłożyć na inny termin. Może już za rok? Póki co pozostawał niedosyt i rozczarowanie. Po sezonie nadszedł czas rozliczeń. Jako pierwszy posadę stracił ówczesny menedżer, głównie za sprawą urzędu miasta, który mocno naciskał na władze klubu, aż w końcu dopiął swego. Pozostawało pytanie: kto zostanie nowym menedżerem zespołu? I tutaj pojawia się najważniejszy bohater opowieści — skromny polski biznesmen uzależniony od piłki nożnej.



Wersja gry: Football Manager 2006

Patch: 6.0.3

Rozmiar bazy danych: duży

Ligi: Szwajcaria (1-2)

Klub: FC Sion

Odnośnik do komentarza

Można powiedzieć, że to moje pierwsze podejście do 2006, więc wszystko wydaje mi się nowe... ;)

 

 

Media prognozowały awans zespołu ze stolicy kantonu Valais. Identyczne ambicje łączyły górę klubu. Nic więc dziwnego, że Polak już na początku trenerskiej przygody został rzucony na głęboką wodę. Zarząd jednomyślnie wyznaczył cel — awans do Superligi. Nowa miotła na start miała naprawdę przyzwoite warunki do pracy. Pokaźna suma aż dwóch i pół miliona funtów została przeznaczona na ewentualne wzmocnienia zespołu. Wielkich rewolucji kadrowych nie można się jednak było spodziewać. Mało kto był zainteresowany grą dla Sionu, toteż trzeba było uszanować dostępny materiał kadrowy. Oto oddzielone ziarna od plew:
Odnośnik do komentarza
Polak powiedział na konferencji prasowej to, co ludzie pragnęli usłyszeć, po czym natychmiast wziął się do roboty. Wracający z urlopów zawodnicy z miejsca go polubili. Przekonał ich do siebie podejściem do swojej pracy. Profesjonalizm, zaangażowanie, głowa pełna pomysłów... Materiał na drugiego Jose Mourinho. Coach nie zapowiadał wielkiej rewolucji w składzie. Reflektował jedynie uzupełnić kadrę kilkoma nazwiskami. Na rękę poszli mu klubowi skauci i w czasie okresu przygotowawczego na Stade Tourbillon pojawiło się sześciu nowych graczy za łączną kwotę 325 tys. funtów:










Odpowiednie przygotowanie drużyny do sezonu to podstawa, bez której sukces nie jest możliwy. Polak doskonale zdawał sobie z tego sprawę, toteż zarzucił swoim podopiecznym wysokie obciążenie treningowe, a ponadto rozegrali oni sześć meczów kontrolnych, w których przetestowane zostały różne warianty taktyczne. Mniejszą uwagę przykuwano do wyników, bardziej liczyła się forma zawodników i obraz całego zespołu. Czy wszystko szło w dobrym kierunku? Fakt ten potwierdzało chyba to sześć spotkań i styl, jaki prezentował w nich zespół (dając lekcję futbolu pretendentem do tytułu mistrza Szwajcarii — FC Basel):


Courtetelle (A) 4-0 (Thurre 4)

FC Lustenau (A) 3-0 (Thurre 2, Delgado 1)

Poissy (A) 3-0 (Thurre 2, Maglioglo 1)

Espinal (A) 0-1

Basel (H) 2-0 (Thurre 2)

Basel II (H) 6-0 (Thurre 4, Gaspoz 1, De Souza 1)



Swoją klasę zademonstrował Leonard Thurre, trafiając do siatki podczas okresu przygotowawczego aż 14-krotnie! To będzie istny postrach obrońców i bramkarzy Challenge League!


I na tym skończył się okres przedsezonowy. Meczem na własnych śmieciach z Baulmes — któremu notabene bukmacherzy przepowiadali murowaną degradację — Sion rozpocząć miał zmagania w drugiej lidze szwajcarskiej!

Odnośnik do komentarza
Pozwólcie, że dalszy ciąg historii kontynuuję ja — główna postać opowiadania.


Mój debiut w roli menedżera przypadł na spotkanie przed własną publicznością, w którym to mierzyliśmy się z kandydatem do spadku — ekipą o dumnej nazwie Baulmes. Stres? To mało powiedziane. "Będzie dobrze" — powtarzałem sobie, aż w końcu zabrzmiał pierwszy gwizdek sędziego. Ruszyliśmy ambitnie do przodu od samego początku, a owocem tego był gol z 19. minuty. Wynik jednak mógł się otworzyć zupełnie inaczej. Chwilę wcześniej rywale mieli rzut rożny, a niebezpieczeństwo zażegnał Gaspoz, wybijając futbolówkę z linii bramkowej. Fart chciał, że wyprowadziliśmy kontratak, po którym podanie Burli wykorzystał nie kto inny jak Thurre. Przed przerwą nasz napastnik postawił kropkę nad i, wpisując się na listę strzelców po raz drugi, i można powiedzieć, że było po meczu. W drugiej połowie spuściliśmy z tonu, a w końcówce przeciwnik strzelił nawet gola. Nie zmieniło to jednak faktu, że na inaugurację punkty zostały w dolinie Rodanu!



II liga 1 kolejka

Sion Baulmes 2:1 (2:0)

19' Thurre 1:0

45' Thurre 2:0

90' Zari 2:1


Widzów: 3583

Notes: Uffffff...

Odnośnik do komentarza
Następnie terminarz rzucił nas do Kriens, gdzie w 31 minut doszczętnie zmiażdzyliśmy rywala. Leonard Thurre po raz kolejny pokazał klasę, trzykrotnie wpisując się na listę strzelców. Ponadto obrońca gospodarzy — niejaki Antonio Georgis — okazał się bardzo gościnny, pokonując własnego bramkarza. I tak rywale dostali najmniejszy wymiar kary. Dość powiedzieć, że przeciwnik nie oddał żadnego strzału w kierunku naszej bramki...



II liga – 2 kolejka

Kriens [16] – Sion [7] 0:4 (0:4)

8' – Thurre 0:1

10' – Georgis (sam.) 0:2

26' – Thurre 0:3

31' – Thurre 0:4


Widzów: 813

Notes: Thurre kozak!

Odnośnik do komentarza
Poprzednie spotkanie okupiliśmy kontuzją Alaina Gaspoza, który naciągnął ścięgno kolanowe i będzie pauzować od dwóch tygodni do miesiąca.


Po dwóch zwycięstwach na inaugurację sezonu nic nie zapowiadało, że w trzeciej kolejce doznamy goryczy porażki. Na Stade Tourbillon wstawiła się ekipa Chiasso. Bukchamacherzy jednogłośnie stawiali na mnie, ale bukmacherzy to nie prostytutki, które zawsze dobrze stawiają. W spotkanie weszliśmy z wysokiego C. Javi Delgado zakończył wspaniały rajd uderzeniem nie z tej ziemi. Wydawać się mogło, że lada moment dobijemy przeciwnika, ale w 23. minucie Cauet sprokurował rzut karny, którego bezlitośnie spożytkował niejaki Vanetta. Na dobitkę w 39. minucie rywal objął prowadzenie po dośrodkowaniu i skutecznej główce Colombo. W drugiej połowie waliliśmy głową w mur i mimo zdecydowanej przewagi goście wywieźli komplet punktów. Zimny prysznic i lekcja dla nas.



II liga – 3 kolejka

Sion [1] – Chiasso [9] 1:2 (1:2)

9' – Delgado 1:0

23' – Vanetta (rzk.) 1:1

39' – Colombo 1:2


Widzów: 3758

Notes: słabszy mecz Thurre i przegrywamy... Czy aby nie jesteśmy od niego uzależnieni? :-k

Odnośnik do komentarza
Porażka z poprzedniej kolejki była wypadkiem przy pracy, czego dowodem był mecz z Wil — ekipą, która przegrywała wszystko jak leci. W 7. minucie Thurre został nieprzepisowo zatrzymany w polu karnym. Futbolówkę na wapnie postawił sam poszkodowany, ale niestety golkiper gospodarzy wybronił jedenastkę. To jednak nie podłamało naszego snajpera, a tylko bardziej go zmotywowało. 22. minuta, 30. minuta i 45. minuta – trzy ciosy Thurre i było po meczu. W drugiej połowie spuściliśmy z tonu, dokładając jeszcze jedno trafienie. Paulo Vogt umieścił piłkę w siatce z najbliższej odległości.



II liga – 4 kolejka

Wil [16] – Sion [4] 0:4 (0:3)

22' – Thurre 0:1

30' – Thurre 0:2

45' – Thurre 0:3

84' – Vogt 0:4


Widzów: 2641

Notes: Czy tylko mi się wydaje, że większość spotkań ma podobny scenariusz? :-k

Odnośnik do komentarza
Kontuzji doznał nasz podstawowy golkiper – Borer, dlatego między słupki wskoczył rezerwowy Vailati.


Thurre show ciąg dalszy! Tym razem ofiarą naszego napastnika padł zespół YF Juventus. Leonard wynik otworzył w 20. minucie, wykorzustując dośrodkowanie z rzutu rożnego. Podwyższył natomiast niemal kwadrans później, kiedy to Delgado pokazał plecy defensorowi rywali i zacentrował wprost na głowę naszego killera, a ten takich okazji nie marnuje. Po przerwie tradycyjnie już złagodnieliśmy, aczkolwiek nie przeszkodziło to w ustrzeleniu przez Thurre hattricka. W magicznej 69. minucie Leonard skarcił przeciwnika po przejęciu niedokładnego podania w kierunku bramkarza. I w taki oto sposób wygraliśmy kolejne spotkanie.



II liga – 5 kolejka

Sion [2] – YF Juventus [13] 3:0 (2:0)

20' – Thurre 1:0

34' – Thurre 2:0

69' – Thurre 3:0


Widzów: 3560

Notes: brak

Odnośnik do komentarza
Kilka stuprocentowych sytuacji nie wystaczyło, aby wygrać mecz z drużyną Winterhut, która w pięciu kolejkach zdobyła zaledwie dwa punkty. Piłka omijała bramkę rywala szerokim łukiem. Tego dnia po prostu nie dane było nam wygrać.



II liga – 6 kolejka

Winterthur [16] – Sion [1] 0:0 (0:0)


Widzów: 622

Notes: Teraz czekają nas mecze z górą tabeli – pierw czwarte Luzern, a później nasz główny przeciwnik w walce o awans, czyli Vaduz.

Odnośnik do komentarza
Przed meczem z Luzern do klubu doszły świetne wieści. Selekcjoner reprezentacji Szwajcarii – Alain Moret – docenił wspaniałą formę strzelecką Thurre, czego efektem było powołanie naszego snajpera na spotkania eliminacji do Mistrzostw Świata z Izraelem i Cyprem. Drugi zawodnik, który miał wyruszyć na zgrupowanie swojego zespołu, to Asim Skaljic – naprzeciw jego Bośnii i Hercegowiny stanęła Belgia oraz Litwa.


Spotkanie rozpoczęło się od huraganowych ataków gospodarzy z Luzern. Vailati dwoił się i troił, zapobiegając utracie gola. My też mieliśmy swoje okazje, ale tak jak tydzień temu szwankowała skuteczność. Pierwsza połowa zakończyła się bez bramek. I co z tego, że zdecydowanie przeważaliśmy w drugiej części, że bramka wisiała na włosku, skoro w 60. minucie Cauet stracił futbolówkę w środkowej części boiska, zaś prostopadłego podania N'Tiamoaha nie zmarnował Tchouga i przegrywaliśmy 0-1? Zgubiliśmy całkowicie rytm, przeciwnik zniechęcił nas do dalszej gry, gra się nie lepiła...



II liga – 7 kolejka

Luzern [6] – Sion [2] 1:0 (0:0)

60' – Tchonga 1:0


Widzów: 5539

Notes: Coś nie trybi... Pora coś zmienić.

Odnośnik do komentarza
Póki co wyjechał na zgrupowanie ;)



Ostatnie dwa mecze zaczęły mnie niepokoić, toteż na spotkanie z Vaduz wyszliśmy z pięcioma zmianami w pierwszej jedenastce. Obawiałem się, czy bez Thurre sobie poradzimy. W końcu nasz snajper póki co stanowił 90% naszych goli. Przeniosłem z prawego skrzydła na szpicę Ivana Burlę, a ten już w 11. minucie dał nam prowadzenie po kontrataku i asyście Di Zenzo. Przeważaliśmy i niby kwestią czasu była druga bramka... Nic z tego. Przed przerwą defensywny pomocnik gości – niejaki Gadeon – skorzystał z błędu Pinto i na tablicy wyników paliły się dwie jedynki. W drugiej połowie rzuciliśmy się do ataku. W 60. minucie Javi Delgado został nieprzepisowo zatrzymany w obrębie pola karnego i arbiter wskazał na wapno. Cauet wziął na siebie odpowiedzialność i ponownie objęliśmy prowadzenie. I kiedy wydawało się, że już nic nam nie zagrozi, moment nieuwagi naszej defensywy dał gością remis, a nam odebrał cenne dwa punkty.



II liga – 8 kolejka

Sion [8] – Vaduz [4] 2:2 (1:1)

11' – Burla 1:0

43' – Gadeon 1:1

60' – Cauet (pen.) 2:1

89' – Bequiri 2:2


Widzów: 3522

Notes: Oby te dwa punkty nie były decydujące w końcowym rozrachunku...

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...