Pieniądze to nie wszystko

[tomba]

Polska? W pewnym sensie...;)

 

 

 

 

Zmiany na całego Klubu jeszcze nie mam, czekam na jakieś ciekawe oferty

[Caen]

Juz jestem ciekawy pierwszych powołań! Będe miał małą ściage

[tomba]

Składałem podania do FC Barcelony, FC Porto oraz Bayernu Monachium. W każdym z przypadków byłem faworytem według mediów - niestety, zarząd uważał inaczej. Cóz, poczekamy na nowy klub, a tymczasem mój debiut w kadrze przypadnie na mecz towarzyski z Albanią. Poniżej powołania:

 

Bramkarze:

 

Mateusz Prus (0/0)

Wojciech Szczęsny (48/0)

Łukasz Skorupski (0/0)

 

 

Obrońcy:

 

Layvin Kurzawa (1/0)

Łukasz Piszczek (68/0)

Michał Czekaj (9/0)

Tomasz Kędziora (1/0)

Bartosz Salamon (17/0)

Rafał Janicki (1/0)

Adam Marciniak (0/0)

Kamil Glik (32/3)

 

 

Pomocnicy:

 

Michał Żyro (4/2)

Łukasz Tymiński (0/0)

Ariel Borysiuk (37/0)

Kamil Grosicki (15/0)

Patryk Małecki (8/2)

Dominik Kun (0/0)

Jakub Błaszczykowski (95/16)

Adrian Mierzejewski (42/2)

 

 

Napastnicy:

 

Robert Lewandowski (88/63)

Łukasz Teodorczyk (11/3)

Kacper Przybyłko (0/0)

Arkadiusz Milik (6/2)

 

 

Mamy pięciu debiutantów w składzie. Myślę, że czterech z nich dostanie szansę w tym meczu, jedynie jeden z bramkarzy będzie musiał poczekać, bo chcę też zobaczyć w akcji Szczęsnego.

[smigler]

Wojtek "Gwiazda" Szczęsny to do 5 ligi polskiej się nadaje, a nie do kadry :D

 

Ekhm,Ekhm..

[tomba]

Z powodu słabych konkurentów na tą pozycję musiałem go powołać xD

 

*************

 

Polska: Szczęsny (45' Skorupski) - Piszczek Salamon Glik Kurzawa (45' Marciniak) - Borysiuk (45' Tymiński) Kun (45' Mierzejewski) Błaszczykowski Grosicki - Lewandowski (45' Przybyłko) Milik

 

Albania: Ujkani (72' Berisha) - Daliku Curri (69' Salku) Mavraj Pacarada (62' Vagnjeli) - Pezo (8' Bakaj) Beqiri (64' Mujdragic) Metaj (83' Kastrati) Meha Vajushi - Salihi

 

Mój debiut na ławce trenerskiej reprezentacji Polski przypadł na mecz z rywalem (co tu dużo mówić) bardzo słabym. Z takimi jak oni powinniśmy sobie spokojnie radzić, wklepując im przy okazji 5-6 bramek. Zaczęło się dobrze, w 6 minucie po dobrze rozegranej akcji mocnym uderzeniem z dystansu bramkarza próbował zaskoczyć Borysiuk, niestety uderzył wprost w niego. W 19 minucie Błaszczykowski popisał się kapitalnym rajdem na skrzydle, zszedł do środka i zagrał do Kurzawy, ten uderzał ale jeden z obrońców zablokował ten strzał, po czym Borysiuk wygarnął piłkę spod nóg jednego z Albańskim obrońców, podał do Milika, ten trafił do siatki, ale sędzia uznał, że wcześniej Borysiuk faulował obrońcę gości. W 43 minucie wreszcie objęliśmy prowadzenie, Piszczek kapitalnie wypuścił na skrzydle Błaszczykowskiego, ten dośrodkował w pole karne a tam Milik nie miał kłopotu z pokonaniem bramkarza. Na drugą połowę wyszliśmy w troche zmienionym składzie i to niespodziwanie Albańczycy wreszcie doszli do głosu. W 59 minucie Beqiri kapitalnie wypatrzył w polu karnym Bakaj, Marciniak był zdecydowanie zbyt daleko i nie zdążył zablokować strzału który wpadł do siatki obok bezradnego Skorupskiego. Szybko odpowiedzieliśmy, kolejny raz w akcji Błaszczykowski z którym obrońcy sobie kompletnie nie dawali rady i tym razem po jego dośrodkowaniu bramkę zdobył wprowadzony w przerwie Przybyłko. W 69 minucie Albania znowu wyrównuje, drugi strzał w tym meczu i druga bramka, niesamowita skuteczność. Tym razem Skorupskiego pokonał Meha bardzo mocnym i precyzyjnym uderzeniem z rzutu wolnego. Nie mogliśmy tego spotkania zremisować, dlatego nakazałem chłopakom grę jeszcze bardziej ofensywną. Przyniosło to skutki bardzo szybko, bo najpierw w 77 minucie po podaniu Milika do siatki trafił Przybyłko, a następnie ten sam zawodnik dobił rywali, tym samym zdobywając klasycznego hattricka w swoim debiucie.

 

10.08.2016 - Mecz Towarzyski

Arena Kielc - 15,550

Polska 4:2 Albania

43' Arkadiusz Milik 1:0

59' Elis Bakaj 1:1

64' Kacper Przybyłko 2:1

69' Alban Meha 2:2

77' Kacper Przybyłko 3:2

87' Kacper Przybyłko 4:2

MoM: Kacper Przybyłko 9.5

[tomba]

Z dniem 17 sierpinia znalazłem nowy klub. Jest to zespół który w ciągu ostatnich czterech lat zdobył aż trzy razy mistrzostwo swojego kraju. Ich poprzedni manager, Massimo Ficcadenti zdecydował się odejść do FC Porto. Oczywiście mowa tutaj o Ajaxie Amsterdam. Zarząd oczekuje odemnie, że zespół będzie grał widowiskową i ofensywną piłkę. Jak do tej pory zostały rozegrane trzy spotkania w Eredivisie. Ajax pokonał Twente 2:0, Emmen 4:0 i uległ AZ Alkmaar 0:1. Pierwszym moim meczem będzie baraż o ligę europejską z Lewskim Sofia. Jednak zanim przejdziemy do meczu - prezentacja kadry.

 

 

Bramkarze:

 

Kenneth Vermeer (NED/30)

Mickey van der Hart (NED/22)

 

Notes: Mocno obsadzona pozycja, zarówno Vermer jak i van der Hart to świetni bramkarze. U mnie będzie bronił jednak ten pierwszy.

 

 

Obrońcy:

 

Toby Alderweireld (BEL/27)

Fredrik Semb Berge (NOR/26)

Daley Blind (NED/26)

Damian van Bruggen (NED/20)

Alexandre Coeff (FRA/24)

Stefano Denswil (NED/23)

Henny Kersten (NED/19)

Alvaro Pereira (URU/30)

Mattia De Sciglio (ITA/23)

Nick Viergever (NED/27)

 

Notes: Tył mamy zabezpieczony znakomicie. Pereira, Adlerweireld, Viergever czy De Sciglio to zawodnicy którzy by sobie poradzili w najlepszych ligach świata.

 

 

Pomocnicy:

 

Lucas Andersen (DEN/21)

Yacine Barhimi (ALG/26)

Vladimir Darida (CZE/26)

Christian Eriksen (DEN/24)

Wei Guanghui (CHN/21)

Andile Jali (RSA/26)

Siem de Jong (NED/27)

Dries Mertens (BEL/29)

Roberto Pereyra (ARG/25)

Adrien Rabiot (FRA/21)

Younousse Sankhare (FRA/26)

 

Notes: Zero wzmocnień, mam wszystko czego potrzebuje.

 

 

Napastnicy:

 

Eder (BRA/29)

Fredy Montero (COL/29)

Kolbeinn Sigborsson (ISL/26)

 

Notes: Od zarządu dostałem 15 milionów na transfery i tutaj będę chciał wydać tą kasę. Eder jak i Montero mnie nie przekonują, jedynym porządnym napastnikiem jest Sigborsson.

[Chomik]

Robi się ciekawie. Sam miałem kariere Ajaxem 4x Mistrzostwo; 3x Puchar; 2x Superpuchar; 1x Liga Mistrzów; 1x Liga Europy Życzę Ci takich samych tomba

[MATI]

Edera bym się pozbył, a Montero był zostawił. Myślę, że Twoją bolączką jest klęska urodzaju (o ironio!). Myślę, że zaczną się marudzenia typu: "odchodzę, bo nie gram!". Jaką taktyką planujesz grać? Myślę, że 4-2-3-1 najlepiej by pasowało do Twoich piłkarzy. Trzymam kciuki i życzę powodzenia.

[Vanlid]

Wbijaj do Arsenalu ^ ^

E: Sry, nie zauważyłem nowej strony. Wiedziałem, że obejmiesz naszą kadrę!

[bacao]

Mertens to chyba nie ma życia w Eindhoven .

[tomba]

Chomik - Wątpie, że powtórzę, bo zostane max 2 sezony w Ajaxie, tak sobie postanowiłem :P

MATI - Dokładnie tak jak piszesz, 4-2-3-1 będę cisnął

Vanlid - Arsenal? Może kiedyś ;)

Bacao - Bardzo możliwe

 

***********************

 

Ajax: Vermeer - Sciglio Coeff Denswil Pereira - Rabiot Guanghui Andersen Eriksen Mertens (63' Brahimi) - Sigbrosson

 

Lewski: Barriviera - Mulder Cadamuro (53' Elie) Bodurov Pinto (74' Stoichkov) - Mancha Velev Aleksandrov Vulov (63' Petkov) Orachev - Silva

 

Mój debiut w Ajaxie przypadł na bardzo ciężki mecz. W lidze w przypadku porażki zawsze można poprawić bilans następnymi meczami, w eliminacjach do ligi europejskiej wtopimy jeden mecz i przez to możemy nie awansować do fazy grupowej. Te obawy szybko rozwiali moi podopieczni. Eriksen fantastycznie zagrał górą na skrzydło do Andersena, ten dośrodkował w pole karne i Sigborsson pokonał bramkarza. W 26 minucie znowu Eriksen popisał się kapitalnym zagraniem, tym razem do SIgbrossona który wyszedł sam na sam, jego uderzenie zdołał sparować bramkarz, do piłki dopadł Andersen i był faulowany przez Pinto. Do piłki podszedł Sigborsson i zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. W 32 minucie było już 3:0, Guanghui podał na skrzydło do Mertensa, ten dośrodkował w pole karne i gola strzelił Andrsen. To nie koniec strzelania, ale niestety to już tylko rywale trafiali do siatki. W 34 minucie Aleskandrov przeprowadził znakomity rajd, ograł Pereirę, następnie Denswila i w sytuacji sam na sam się nie pomylił. W 63 minucie z rzutu rożnego wrzucał Velev i głową bramkarza pokonał Orachev. Wygraliśmy, ale niepotrzebnie daliśmy sobie wcisnąć te dwie bramki. Będzie nerwówka w rewanżu.

 

18.08.2016 - Liga Europejska, Baraż [1/2]

Amsterdam Arena - 52,960

Ajax Amsterdam 3:2 Lewski Sofia

13' Kolbeinn Sigborsson 1:0

27' Kolbeinn Sigborsson 2:0

32' Lucas Andersen 3:0

34' Mihail Aleksandrov 3:1

63' Miki Orachev 3:2

MoM: Kolbeinn Sigborsson 8.8

[bacao]

A tak swoją drogą: tomba w swojej pierwszej karierze odszedł jeżeli dobrze pamiętam z Wisły do Ajaxu właśnie . Tak więc powrót syna marnotrawnego .

[tomba]

Ajax: Vermeer - Sciglio Berge Alderweireld Blind - Jali Sankhare Montero Jong Gervinho - Eder (45' Eriksen)

 

Vitesse: Velthuizen - Aksentijevic Garcia Veltman (67' Pandza) Jovanovic - Leerdam Bonevacia (56' Texeira) Sneijder Propper (45' Ibarra) Asare - Moraes

 

Zespół jest strasznie źle przygotowany kondycyjnie, bo trzy dni po meczu z Lewskim nie mogłem wystawić większości zawodników na spotkanie z Vitesse. Ogólnie przeglądnąłem też rezerwy i znalazłem tam byłego gracza Arsenalu Londyn, Gervinho, który wystąpił w tym meczu. Dałem też szansę Ederowi, który na dniach ma podpisać kontrakt z Ascoli Calcio, będzie to jego ostatni występ w Ajaxie. Spodziewałem się trudnego meczu i Vitesse od początku potwierdzało, że tak będzie. W 9 minucie po ogromym zamieszaniu w polu karnym do piłki dopadł Asare, ale z pięciu metrów trafił prosto w Vermeera. W 45 minucie Gervinho szarżował na skrzydle, dobiegł do linii końcowej i dośrodkował prosto na nogę Sankhare, jego uderzenie zostało zablokowane, ale do piłki dopadł Jali - niestety jego piekielnie mocne uderzenie poszybowało wysoko nad poprzeczką. Po przerwie za kompletnie niewidocznego Edera wszedł Eriksen i już w 56 minucie zaliczył asystę. Jego dośrodkowanie z rzutu rożnego trafiło prosto na głowę Blinda i prowadziliśmy 1:0. W 75 minucie Montero ściął ze skrzydła do środka, po czym podał przed pole karne do Jaliego i tym razem reprezentant RPA pokonał bramkarza.

 

21.08.2016 - Eredivisie [4/36]

Amsterdam Arena - 52,053

[3] Ajax Amsterdam 2:0 Vitesse [15]

56' Daley Blind 1:0

75' Andile Jali 2:0

MoM: Andile Jali 8.7

[tomba]

Bacao - Była krótka przygoda Tym razem mam nadzieję, że zostanę dłużej.

 

***************

 

Lewski: Barriviera - Mulder (43' Tsonev) Cadamuro Bodurov Pinto (87' Trifonov) - Mancha Velev Aleksandrov Petkov (57' Kostadinov) Vutov - Silva

 

Ajax: Vermeer - Sciglio Coeff Alderweireld Pereira - Rabiot Guanghui Andersen Eriksen Mertens - Sigborsson

 

Zanim przejdziemy do meczu - z klubem pożegnał się Eder, za którego Ascoli Calcio zapłaciło 4.3 mln. W zamian za niego do klubu przyszedł Polak, Łukasz Teodorczyk, były gracz FC Kopenhagi, daliśmy za niego 1.2 mln funtów. W tym spotkaniu jeszcze zagrać nie mógł, ale w następnym ligowym już na pewno zagra. Na mecz z Lewskim miałem jeden scenariusz - szybka bramka a potem kontrolowanie meczu. Ciężko było od początku w tym meczu, widać, że Lewski u siebie jest zupełnie inną ekipą niż na wyjeździe. Pierwszą groźną akcję stworzyliśmy w 30 minucie, po dośrodkowaniu Eriksena bramkarza próbował pokonać Sigborsson, ale uderzył minimalnie nad poprzeczką. W 34 minucie Pereira zagrał mocną piłkę w pole karne i sędzia uznał, że w walce powietrznej Bodurov faulował Sigborssona. Tym razem jedenastkę wykonywał Mertens i pewnie pokonał Barriviere. W 60 minucie Bułgarzy wyrównali, Velev podał na bok pola karnego do Vutova, ten zakręcił De Sciglio po czym uderzył po długim słupku nie dając szans Vermeerowi. Ostatnie słowo należało do nas, znowu do akcji ofensywnej podłączył się Pereira, tym razem dośrodkował bardzo dokładnie i piłkę do siatki wpakował niezawodny Sigborsson. Zagramy w fazie grupowej.

 

25.08.2016 - Liga Europejska, Baraż [2/2]

Stadion im. Georgi Asparuchowa - 25,000

Lewski Sofia 1:2 Ajax Amsterdam

34' Dries Mertens 0:1

60' Antonio Vutov 1:1

87' Kolbeinn Sigborsson 1:2

Mom: Alvaro Pereira 8.7

 

W następnym postach powołania na mecz z Litwą i Francją, w ramach eliminacji do mistrzostw świata 2018. W grupie oprócz tych dwóch zespołów mamy: Irlandię Północną, Norwegię oraz Wyspy Owcze.

[tomba]

Powołania na mecze eliiminacje MŚ z Litwą i Francją otrzymali:

 

Bramkarze:

 

Wojciech Szczęsny (49/0)

Tomasz Kuszczak (10/0)

Łukasz Skorupski (1/0)

 

Obrońcy:

 

Layvin Kurzawa (2/0)

Łukasz Piszczek (69/0)

Tomasz Kędziora (1/0)

Kamil Glik (33/2)

Bartosz Salamon (18/0)

Rafał Janicki (1/0)

Marcin Kamiński (16/0)

Marek Blacha (0/0)

 

Pomocnicy:

 

Rafał Wolski (3/0)

Grzegorz Krychowiak (38/2)

Ludovic Obraniak (64/14)

Paweł Wszołek (3/0)

Michał Żyro (4/2)

Ariel Borysiuk (38/0)

Michał Chrapek (0/0)

Jakub Błaszczykowski (96/16)

 

Napastnicy:

 

Łukasz Teodorczyk (11/3)

Robert Lewandowski (89/63)

Kacper Przybyłko (1/3)

Arkadiusz Milik (7/3)

 

 

W tym okienku transferowym sporo się działo wśród reprezentantów. Kamil Glik zamienił Udinese na Mallorcę, Grzesiu Krychowiak Fulham na Aston Villę, ale i tak prawdziwą bombą był transfer Arka Milika z Bayeru do Valencii. Nietoperze zapłacili za niego 8.5 milionów funtów. Powołania znacznie się różnią od poprzednich, ale po prostu nie chce trzymać w kadrze piłkarzy którzy nie grają w swoich klubach.

[tomba]

Polska: Szczęsny - Piszczek Salamon Glik Kurzawa - Krychowiak Wolski (69' Obraniak) Błaszczykowski Żyro (69' Wszołek) - Lewandowski Przybyłko

 

Litwa: Arlauskis - Palionis Stankevicius (79' Dauksa) Sidlauskas Kijanskas - Janusauskas (45' Slivka) Vezevicius Ivaskevicius Cesnauskis Panka - Petkevicius (68' Matulevicius)

 

Litwa to słaby zespół, jedyna co mają to bramkarza, Arlauskisa który gra w podstawowym składzie Rubina Kazań. Mecz dość szybko to pokazał, już w pierwszej minucie znakomitym rajdem popisał się Wolski, jego uderzenie zostało zablokowone, dopadł znow do piłki i sfaulował go Kijanskas. Do jedenastki poszedł Przybyłko i pewnie ją wykorzystał, tym samym zdobywając czwartą bramkę w drugim występie. W 5 minucie odpowiedzieli Litwini, Panka miał dobrą okazję, ale z 16 metrów uderzył prosto w Szczęsnego. W 40 minucie Błaszczykowski zauważył, że Arlauskis wyszedł z bramki, próbował go sprytnie przelobować, ale bramkarz gości zdążył wrócić do bramki i wybronić to uderzenie. W 69 minucie Ivaskevicius kapitalnie dośrodkował w pole karne i gola strzelił Matulevicius - na szczęście sędzia uznał, że snajper Litwy był na spalonym. W doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu Błaszczykowskiego w polu karnym gości zakotłowało się, i najlepiej zachował się Lewandowski który dostawił nogę i tym samym dobił Litwinów. Słaby mecz w naszym wykonaniu, trzy punkty cieszą, ale jeśli chcemy ugrać korzystny wynik we Francji to musimy zagrać o wiele lepiej.

 

02.09.2016 - Eliminacje Mistrzostw Świata, 2 grupa [1/10]

PGE Arena - 44,000

Polska 2:0 Litwa

1' Kacper Przybyłko 1:0

90+5' Robert Lewandowski 2:0

MoM: Wojciech Szczęsny 7.7

 

 

Pozostałe wyniki:

 

Norwegia 1:0 Irlandia Północna

Wyspy Owcze 0:8 Francja

[bacao]

Zamiotły Żabojady.

[tomba]

Francja: Lloris - Corchia Varane (17' Kaboul) Sakho Clichy - Sissoko M'Vila (62' Pogba) Cabaye Martin - Roux (46' Schneiderlin) Giroud

 

Polska: Szczęsny - Piszczek Salamon Glik Kurzawa - Borysiuk Krychowiak Błaszczykowski Obraniak Żyro - Lewandowski

 

Francja miała do wyrównania rachunki Polakami. Na EURO 2016 w 1/8 nasza kadra ich wyeliminowała po karnych, więc stawka była znacznie większa niż trzy punkty. Szczególnie musieliśmy uważać na Girouda, który w meczu z Wyspami Owczymi zdobył aż sześć bramek. Meczyk szybko wskoczył we właściwe obroty i zaczął się bardzo niespodziewanie. W 8 minucie Błaszczykowski w fantastycznych stylu ograł Clichiego, po czym dośrodkował w pole karne i Lewy pokonał Llorisa. W 14 minucie Borysiuk kapitalnie przerzucił piłkę nad Varanem, dopadł do niej Żyro i przelobował bramkarza gospodarzy. W 20 minucie Martin dośrodkowywał z rzutu rożnego, piłka poszła za mocno, ale dopadł do niej Roux i poprawił wrzutkę kolegi i niestety Sissoko zdobył bramkę. W 29 minucie ponownie w akcji Sissoko, przebiegł jakieś 30 metrów, Kurzawa biegł cały czas obok niego i nie zaatakował, co wykorzystał pomocnik gospodarzy i pewnie pokonał Szczęsnego. Niestety, Kurzawa to najsłabsze ogniwo w naszym zespole, ale lepszych na lewą obronę po prostu nie ma. W 33 minucie znowu objęliśmy prowadzenie, Obraniak pięknym prostopadłym podaniem uruchomił Lewandowskiego, a ten mimo asysty Sakho zdołał umieścić piłkę w siatce. W 46 minucie kolejny raz pokazaliśmy, że w walce powietrznej jesteśmy bez szans i po dośrodkowaniu Martina z rzutu rożnego wyrównał Kaboul. To nie koniec strzelania. W 68 minucie Glik wybił daleko piłkę, spokojnie zgasił ją Lewy i zagrał od razu do Żyry który wyszedł sam na sam, pierwsze uderzenie trafiło w słupek, ale dobitka wpadła już do siatki. Długo utrzymywaliśmy prowadzenie, ale wreszcie w 83 minucie źle z rzutu wolnego dośrodkował Krychowiak, piłkę przejął Cabaye i fantastycznie przerzucił prawie całe boisko, idealnie pod nogi Corchii który pokonał Szczęsnego. Znakomite podanie pomocnik Newcastle, stadiony świata. Świetny mecz, mogliśmy go wygrać, ale remis cieszy.

 

06.09.2016 - Eliminacje Mistrzostw Świata, 2 grupa [2/10]

Grand Stade Lille Metropole - 50,186

Francja 4:4 Polska

8' Robert Lewandowski 0:1

14' Michał Żyro 0:2

20' Moussa Sissoko 1:2

29' Moussa Sissoko 2:2

33' Robert Lewandowski 2:3

46' Younes Kaboul 3:3

68' Michał Żyro 3:4

83' Sebastien Corchia 4:4

MoM: Ludovic Obraniak 9.0

 

 

Irlandia Północna 4:0 Wyspy Owcze

Litwa 0:3 Norwegia

[Caen]

Ale bój z Francją, wielka szkoda, że nie udało Cie się tego wygrać ;/

[Chomik]

To że zostaniesz max 2 sezony nie przekreśla twoich szans na dwa mistrzostwa