jmk Napisano 14 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2013 Szeroka kadra na Euro: Bramkarze: Łukasz Skorupski [Górnik Zabrze] Krzysztof Baran [Jagiellonia] Jakub Słowik [Jagiellonia] Prawa obrona: Łukasz Broz [Śląsk Wrocław] Jakub Rzeźniczak [Legia] Lewa obrona: Jakub Wawrzyniak [Legia] Mateusz Matras [Piast Gliwice] Środek obrony: Arek Głowacki [Wisła] Piotr Stawarczyk [Ruch Chorzów] Rafał Janicki [Lechia] Tadeusz Socha [Śląsk] Maciej Sadlok [Ruch Chorzów] Michał Pazdan [Jagiellonia] Środek pomocy: Łukasz Surma [Lechia] Rafał Murawski [Lech] Cezary Wilk [Wisła] Wojciech Łuczak [Górnik Zabrze] Janusz Gol [Legia] Mateusz Możdżeń [Lech] Sebastian Mila [Śląsk] Rafał Wolski [Legia] Skrzydłowi: Tomasz Kupisz [Jagiellonia] Maciej Makuszewski [Jagiellonia] Waldemar Sobota [Śląsk] Maciej Małkowski [Zagłębie Lubin] Michał Żyro [Legia] Szymon Pawłowski [Zagłębie Lubin] Napastnicy: Arek Milik [Górnik] Tomasz Zahorski [Jagiellonia] Paweł Wszołek [Polonia Warszawa] Nie ławo się domyślić, że największy problem mam na środku obrony i środku pomocy, dlatego też tam najwięcej zawodników. Siedmiu musi odpaść. Teraz czas na bezpośrednie sparingi przez Euro z Łotwą, Słowacja i Andorą. Odnośnik do komentarza
Vanlid Napisano 14 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2013 Surma to przepakowany jest w ogóle, to samo Grzelczak i Voskamp Szkoda Widzewa i Pogoni... Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 14 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2013 W meczu z Łotwą zagraliśmy moim zdaniem najmocniejszym składem, a więc : Słowik, Rzeźniczak, Janicki, Sadlok, Wawrzyniak, Wilk, Gol, Murawski, Pawłowski, Kupisz, Milik. Jedynie za Sadloka umieściłbym Głowackiego, ale zmagał się z kontuzją. Zagraliśmy dobre zawody, wygraliśmy bardzo pewnie, bo 2:0 po trafieniach Kupisza i Janickiego. Ze Słowacją natomiast zagrało kilku zmienników - Skorupski, Rzeźniczak, Socha, Pazdan, Wawrzyniak, Wolski, Surma, Mila, Sobota, Żyro, Wszołek. Pierwsza połowa była niemal idealna, szybko zdobyliśmy prowadzenie po bramce Sochy z rzutu rożnego (podawał Wolski), potem podwyższył Wszołek (również asysta Wolskiego), ale Słowacy odpowiedzieli bramką kontaktową. Po przerwie nie działo się zbyt wiele, natomiast brak koncentracji i osłabienie fizyczne w końcówce meczu zaowocował dwoma bramki dla Słowaków i przegraliśmy 2:3. Przed meczem z Andorą musiałem pożegnać 7 graczy, którzy w kadrze na EURO się nie znajdą. Zgrupowanie opuścili: Stawarczyk, Pazdan, Surma, Możdżeń, Zahorski, Małkowski, Żyro. Z Andorą chciałem już zagrać wyjściową jedenastką na pierwszy mecz Euro, więc postawiłem na Słowika - Rzeźniczaka, Głowackiego, Janickiego, Wawrzyniaka - Wilk, Murawski, Wolski - Pawłowski, Kupisz - Milik. Do przerwy strzelali bramki Pawłowski i Milik, toteż zmieniłem ich w przerwie za Makuszewskiego i Wszołka, za Głowackiego wszedł też Socha. W drugiej połowie bramkę dołożył jeszcze Kupisz i w ostatnim sparingu przez Euro wygrywamy 3:0. Odnośnik do komentarza
Super_Cwikla Napisano 15 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2013 Trudne mecze to nie były, pokaż klasę na Euro! Odnośnik do komentarza
Miki088 Napisano 15 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2013 Euro jest Twoje! Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 28 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2013 Euro 2012 Polska - Czarnogóra Stadion Narodowy, 55 tysięcy ludzi - komplet na tym meczu, piękna atmosfera, już słychać niosący się doping polskich Ultrasów, z którymi zdołał dogadać się prezes Boniek, dziś nie liczą się negocjacje, dziś widzimy efekty i nie zadajemy zbędnych pytań - cieszymy się i podziwiamy. Drużyna Czarnogóry to przede wszystkie dwa bardzo silne punkty, a właściwie żądła tej kadry - czyli Vucinić oraz Jovetić. To głównie ich powinniśmy przypilnować, bo oni wybijają się ponad resztę drużyny. Nasz skład wyglądał następująco: Słowik - Wawrzyniak, Janicki, Głowacki, Rzeźniczak - Wolski, Wilk, Murawski - Kupisz, Pawłowski - Milik. To chyba najtrudniejsze spotkanie, bo pierwsze, bo pod presją, bo tak naprawdę nie wiedzieliśmy na co nas stać. Zaczęło się bardzo dobrze, długa wymiana krótkich piłek w środku pola, zejście ze skrzydła Kupisza do środka, gdzie dograno mu niemal idealnie, ten przyjął piłkę, spojrzał, uderzył i piłka zatrzepotała w siatce. Euforia! Niestety długo ten stan nie trwał, bo ledwie pięć minut później mogliśmy na własnej skórze przekonać się jak świetnym graczem jest napastnik Juventusu, czyli Mirko Vucinić i 1:1. Po tej bramce toczyliśmy wyrównany pojedynek, a po 30 minucie zaczęliśmy przeważać, co udokumentowaliśmy jeszcze bramką Milika, który świetnie znalazł się w polu karnym. Pokazaliśmy zatem, że pierwsza bramka to nie był przypadek, możemy się liczyć. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy w polu karnym powalony jest Milik, sędzia nie ma wątpliwości - rzut karny. Do piłki podszedł Janicki - dlaczego on?! Nigdy nie narzucam, kto ma strzelać karne, liczę, że zawodnicy się porozumieją co do tego. Rafał bierze rozbieg... obroniony. Argh, a mogło być już po meczu. W drugiej połowie zostaliśmy skarcenie za tego karnego, ten drugi, którego mieliśmy najbardziej pilnować także nam strzelił, a więc Jovetić również sprawił nam bramkę, wiedzieliśmy czego się po nich spodziewać, jak grają, jak są groźni, a i tak nam strzelili. To tak jak z Messim, cały świat wie jak gra, co zrobi, a i tak nie można go upilnować. Piłka Nożna. W 72 minucie wszedł Wszołek i Mila, ale nie zmienili obrazu gry. Cóż, dobry remis na początek nie jest zły, ale ten karny... Polska - Czarnogóra 2:2 (Kupisz, Milik) MoM: Milik Najlepsi: Milik, Kupisz, Murawski, Głowacki Najgorsi: Wawrzyniak Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi