Skocz do zawartości

Widzew Łódź


Debrecen

Rekomendowane odpowiedzi

Dziwna sprawa. Ogrywamy mistrza Polski, zgarniamy punkty z mocną Wisła, ogrywamy z łatwością beniaminka, a podczas meczu z GKS-em Bełchatów nie wiem, co się dzieje. I połowa w miarę wszystko ok. Do przerwy remis i kibice oglądają przyjemne widowisko. Po przerwie, bach. Zapomnieliśmy jak się przerywa akcje rywalom. Gospodarze ładują nam aż 5 bramek!! 5 pierd****ych bramek! Nie potrafię tego ogarnąć. Szkoda mi było Dragojevicia, bo bronił dobrze, starał się, ale jak w linii obrony miał dziś ciamajdów, patafianów, nieudaczników to sam nic nie mógł zrobić. Powró Ben Radhii zupełnie nie udany, prawie żadnego przechwytu. Carlos próbował coś kierować defensywą, ale nie za dobrze to wykonywał. Abbes? Najsłabszy zawodnik na boisku, dno i 5, zaraz...10 metrów mułu!! Dudu nie wiedział co się dzieje na lewej stronie, gdy Mak wbiegał w pole karne. Mroziński? Debiut. Rozumiem. Stres, ale jego gra przypominała katastrofę! "Big Ben"? Nic. Zero ruchu. Jedyny Ortega i wprowadzony po przerwie Bartoszewicz coś grali, ale sami nic nie wskórali. Oj, posypią się kary, oj posypią...

 

Ekstraklasa [5/30], Bełchatów - 5173

GKS Bełchatów [5] - Widzew Łódź [2] 6:1 (sic!)

0:1 - D. Ortega `13

1:1 - T. Wróbel '18

2:1 - D. Nowak '46

3:1 - M. Mak '64

4:1 - D. Nowak '67

5:1 - D. Nowak '76

6:1 - D. Nowak '79

 

'89 - M. Lacic CzK

Odnośnik do komentarza

Z przemeblowanym składem przystąpiliśmy do spotkania przeciwko Podbeskidziu. "Górale" o dziwo dobrze zaczęli sezon i plasowali się wyżej od nas [4 miejsce]. Obawiałem się, jak zespół zareaguje na tęgie lanie z poprzedniej kolejki. Powiem, że reakcja była znakomita. Zimny prysznic z Bełchatowa poszedł w nie pamięć i nie byliśmy zbyt gościnni dla rywali. Swój pierwszy strzał zawodnicy z Bielska-Białej oddali dopiero w 78 minucie, a, wtedy było już po meczu. Swoją wysoką dyspozycję potwierdził Ortega, który w pięknym stylu ustrzelił hattricka, a przy samobójczej bramce Koniecznego z 19 minuty, asystował. Obrona zagrała bardzo dobrze. Młody Bartkowski spisał rewelacyjnie, a Robakowski udowodnił, że warto na niego stawiać. Pierwszy mecz po kontuzji i pierwszy mecz w Widzewie zagrał Łukasz Hanzel, ale widać było, że nie ma jeszcze tej świeżości. Debiut w seniorskiej piłce zaliczył 16 letni Stępiński, wpuszczony na ostatnie 6 minut.

 

Ekstraklasa [6/30], Łódź - 10279

Widzew Łódź [5] - Podbieskidzie Bielsko-Biała [4] 4:0

 

1:0 - D. Ortega '15

2:0 - B. Konieczny /sam/ '19

3:0 - D. Ortega '39

4:0 - D. Ortega '48

Odnośnik do komentarza

Z GKS-em to nie wiem co się stało :| 1:6... Dawno mnie tak w FM-ie nikt nie zlał... Co do pucharów to daleko droga jeszcze do tego ;)

 

 

Przed meczem z Polonią nie widziałem co oczekiwać po rywalach. W sezon weszli średnio, okupując środek tabeli, a może to dla nic max. możliwości? Drużyna ciekawa kadrowo, mająca kilku solidnych zawodników co potwierdzili na boisku, lecz tylko w I połowie. Swoim wysokim pressingiem trochę nas zaskoczyli i w pierwszych 19 minutach daliśmy się zepchnąć głęboko do defensywy. Wynik takiej gry był dla nas opłakany, przegrywaliśmy 0-1. Losy meczu odmieniły się w 19 minucie po wyrównującym trafieniu Ortegi, ten sam zawodnik w 89 minucie dał nam upragnione zwycięstwo. Męczyliśmy się strasznie. Przewaga widoczna gołym okiem, czas upływał a tu dalej remis. W 67 minucie lekko utykającego Robakowskiego zmienił Abbes, ale po 3 minutach wyleciał z boiska! Ten chłopak działa mi na nerwy. Jak nie tragiczny występ to teraz czerwień. O dziwo po stracie jednego gracza zaczęliśmy grać bardziej ofensywnie i bardziej składniej. Dobrze, że Ortega zachował zimną krew po podaniu Dudka. Dobrze, że zachował zimną krew...

 

Ekstraklasa [7/30]; Warszawa - 5429 widzów

Polonia Warszawa [7] - Widzew Łódź [4] 1:2

 

1:0 - V. Dvalishvili '16

1:1 - D. Ortega '19

CzK - H. Abbes '70

1:2 - D. Ortega '89

Odnośnik do komentarza

Korona Kielce wygrała do tej pory tylko jeden mecz (z Jagiellonią 1-0) i za bardzo nikt nie wskazywał na wygraną "Scyzoryków" w starciu z nami. Opinie u bukmacherów się sprawdziły. Zagraliśmy solidne zawody, ale zakończone skromnym zwycięstwem. Dla mnie najważniejsze jest w tej chwili wygrywanie. Nie ważne jak, ważne aby skutecznie. Na wysokie wyniki przyjdzie jeszcze pora. Obiecuję to.

Przez 90 minut prawie 9 tysięcy widzów musiało patrzeć na nieudolność i fajtłapowatość ofensywnej "siły" Korony. Mecz się skończył, a rywale schodzili do szatni z zerowym dorobkiem celnych strzałów na bramkę. Ot, nasza obrona pozwalała tylko na jakieś komiczne uderzenie zza pola karnego. Wynik pojedynku ustaliliśmy już w 23 minucie. Okachi strzelił swoją debiutancką bramkę w klubie, za co dostał gromkie brawa od licznie zgromadzonych sympatyków Widzewa. Skład na ligowe spotkanie był niezmienny co w poprzednim starciu przeciwko Polonii. Ortega po kilku kapitalnych występach, w tym meczu był niewidoczny zgarnął miano najgorszego w drużynie. Przeciwnie zagrał Otorogu. To on wyłożył piłkę Okachiemu, to on walczył najdzielniej i to on stwarzał kolegom najwięcej sytuacji do podwyższenia wyniku. 3 wygrana z rzędu.

 

Ekstraklasa [7/30]; Łódź - 8690 widzów

Widzew Łódź [3] - Korona Kielce [13] 1:0

 

1:0 - P. Okachi '23

Odnośnik do komentarza

Puchar Polski przywitał nas pojedynkiem z GKS-em Katowice. I ligowy zespół, który znajduje się w środkowej strefie tabeli, stworzył nam nie małe problemy. Graliśmy w rezerwowym składzie i o mały włos gospodarze nie wykorzystali by braku kilku podstawowych zawodników. Całość uratował Stępiński, który strzelił dwa piękne gole i uratował nam honor.

 

 

Puchar Polski, 2 runda, Katowice - 3593

GKS Katowice - Widzew Łódź [E] 1:2

 

1:0 - P. Pitry '19

1:1 - M. Stępiński '21

1:2 - M. Stępiński '74

 

 

 

W lidze zagraliśmy już pierwszym składem. Zagłębie nie stworzyło nam żadnych problemów, co mnie osobiście bardzo zdziwiło. Końcowy wynik brzmiał... uwaga .... 7:0 dla Widzewa. Dziś wychodziło nam wszystko. Pressing, podania, strzały, rajdy, dosłownie wszystko. 4 gole Ortegi potwierdziły, że zasługuje on na miejsce w ataku. Pogrom. Co tu więcej pisać.

 

Ekstraklasa [8/30], Lubin - 6636

Zagłębie Lubin [10] - Widzew Łódź [2] 0:7

 

0:1 - D. Ortega '25

0:2 - D. Ortega '34

0:3 - D. Ortega '45

0:4 - J. Tahon '46

0:5 - D. Ortega '51

0:6 - P. Okachi '82

0:7 - Ł. Hanzel '85

Odnośnik do komentarza

Z racji braku czasu muszę ograniczyć opisywanie spotkań i na chwilę obecną skupić się wyłącznie na statystykach. Wybaczcie.

 

 

2.10.2011.

ul. Cicha, Chorzów - 5464 widzów

Ekstraklasa [9/30]

 

Ruch Chorzów [6] - Widzew Łódź [1] 0:3 (0:1)

 

0:1 - D. Ortega '24 [T. Jirsak]

0:2 - D. Ortega '87 [Ł. Hanzel]

0:3 - D. Ortega '90 [s. Dudek]

 

MoM: D. Ortega - Widzew, ST, 9.6

AMoM: Z. Djokic - Ruch, MC, 5.9

 

M. Dragojevic - V. Nwabili, P. Robakowski, Carlos, S. Ben Radhia - T. Jirsak ['45 S. Dudek], Ł. Broź, Ł. Hanzel - P. OKachi, D. Ortega, E. Otorogu ['83 J. Tanoh]

 

Statystyki:

Ruch [Widzew]

Strzały: 6 [22]

Celne: 1 [10]

100% : 1 [5]

Okazje: 2 [6]

Pos. Piłki: 54% [46%]

Spalone: 8 [3]

Celne pod.: 74% [74%]

Żółte kartki: 5 [2]

Czerwone kart.: 0 [0]

Średnia ocen: 6.45 [7.57]

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...