Skocz do zawartości

Miasto złą sławą owiane.


Szumina

Rekomendowane odpowiedzi

tomba--->Dziękuję za uznanie ;).

-------------------------------------

 

 

No i się udało, Zbigniew Małkowski po wygaśnięciu umowy w Kielcach, zasili Lech Poznań w roli trzeciego bramkarza. Taka tam, miła posadka na końcówkę kariery.

 

A Kolejorz przygotowywuje się do arcy ważnego meczu... Zarówno w klimacie kibicowskim jak i piłkarskim. Nasz główny i jedyny aktualnie realny rywal do tytułu, pogrążona w kryzysie Legia Warszawa przyjeżdża do Poznania... Jest to mecz, nie można się bać tego stwierdzenia, decydujący o losach mistrzostwa Polski. Jeżeli pokonamy Legię w bezpośrednim pojedynku, mistrz Polski będzie w Poznaniu na 99%... GRAĆ ! WALCZYĆ ! ZAPIERDALAĆ!

 

 

Ekstraklasa (24/30)

ul. Bułgarska, Poznań

Miasto złą sławą owiane.... WITAMY W PIEKLE !

 

[1] Lech Poznań 1:1 Legia Warszawa [2]

 

70' Shilla (Lech) sam.

72' Rudnew (Lech)

 

Frekwencja: 33892

 

Burić, Słodowy (45' Kromkamp), Oleguer, Shilla, Wołąkiewicz, Stilić, Murawski (64' Injac), Tonew, Kriwiec, Wilk, Rudnew

 

 

MoM: Siergiej Kriwiec (Lech Poznań)

 

 

Brak mi słów, po prostu brak mi k***a słów. Byliśmy w tym meczu lepsi, druzgocąco lepsi od Warszawiaków, dominowaliśmy na boisku... ale chłopakom brakło jaj i zdecydowania żeby to wykończyć ! Cholera, to mogło być 3:0 ! Chłopaki dostali opierdol, na konferencji prasowej również nie ukrywałem swojego zdenerowowania...

 

 

Tym bardziej, że oni potrafią grać jedynie pojedynczymi zrywami, w sytuacjach zagrożenia... Cały mecz dominacji, 70 minuta, jeden z nielicznych rzutów rożnych Legii... i dryblas Shilla przez przypadek wbija samobója do bramki bezradnego Buricia. Wpadam w szał. A Kolejorz tylko w takim momencie było stać na jeden zryw i gol z kontry Rudnewa w 72 minucie. Myślę, w końcu się odblokowali, rozjebiemy tą Legię... Nic bardziej mylnego, znów brak jaj i masakra pod względem celności strzałów. Remisujemy, lecz dla mnie osobiście to bolesna porażka.

Odnośnik do komentarza

Po brutalnym starciu na treningu, na 2-3 tygodnie tracimy Huberta Wołąkiewicza, który ma szytą mocno rozciętą nogę. Oznacza to, że musimy zaufać Panamczykowi Luisowi Henriquezowi właściwie już do końca sezonu.

A naszym ligowym rywalem będzie... Górnik Zabrze, który kontynuuje serie spotkań z nami... Bowiem od pierwszego starcia półfinałowego PP, Lech... trzykrotnie zmierzy się z drużyną z Zabrza ! Tym razem to my będziemy goścmi na stadionie Ernesta Pohla, u drużyny sensacyjnego drugiego wicelidera Ekstraklasy...

 

 

Ekstraklasa (25/30)

stadion im. Ernesta Pohla, Zabrze

 

[3] Górnik Zabrze 3:0 Lech Poznań [1]

 

1' Gołębiewski (Górnik)

15' Gołębiewski (Górnik)

70' Thornik (Górnik)

 

Frekwencja: 3500

 

Burić, Kromkamp (66' Słodowy), Arboleda (45' Oleguer), Shilla, Henriquez, Stilić, Murawski, Tonew (45' Milicević), Kriwiec, Wilk, Rudniew

 

 

MoM: Daniel Gołębiewski (Górnik Zabrze)

 

 

Wstyd i hańba. Tylko tak po krótce można skomentować mecz w Zabrzu w wykonaniu Lechitów. Jakiś kryzys, lub po prostu zbytnia pewność siebie i to nas gubi... Dzisiejszy mecz był żałosny, to nie był ten Lech którego znają wszyscy. Rozpoczął... już w 34 sekundzie Daniel Gołębiewski. Nie wiem co mnie skusiło, żeby w lidze wystawić Arboledę, ale to po jego błędzie cios zadał nam popularny "Gołąb". Ten sam zawodnik ukąsił po raz kolejny w 15 minucie, po kolejnym fatalnym błędzie obrony Lecha. 2:0 do przerwy i opierdol w szatni taki, że dochodziłem do siebie przez 15 minut.

 

I... chuja to dało ! Chłopaki nadal grali kompletny piach, Górnik nas miażdżył... Dobitnie pokazali nam to w 70 minucie, gdy po wrzutce z głębi pola linię obrony Kolejorza pogrążył półwolejem Paul Thornik. 3:0 i zostajemy w Zabrzu, bo za 3 dni Puchar Polski...

Odnośnik do komentarza

Chyba kryzys w Poznaniu, dobiegł nas akurat w końcówce sezonu.. Czegoś nam zaczyna brakować, chyba siły. Bądź też doskwiera nam zbytnia pewność siebie. Tak czy tak, muszę znaleźć na to rozwiązanie, bowiem mistrzami jeszcze nie jesteśmy... Teraz czeka nas rewanżowy mecz Pucharu Polski w Zabrzu, gdzie zagramy eksperymentalnym składem i ustawieniem... no bo co mamy do stracenia ?!

 

Puchar Polski (2/2)

stadion imienia Ernesta Pohla, Zabrze

 

Górnik Zabrze (2) 2:2 (2) Lech Poznań

 

38' Kriwiec (Lech)

47' Pazdan (Górnik)

71' Injac (Lech)

85' Gołębiewski (Górnik)

 

Frekwencja: 3500

 

Kotorowski, Wojtkowiak, Shilla, Arboleda, Henriquez (79' Djurdević), Murawski, Injac, Milicevic, Kriwiec, Wilk, Rudnew (79' Tonew)

 

 

MoM: Krzysztof Mączyński (Górnik Zabrze)

 

 

Kryzys, zdecydowanie potężny kryzys w Poznaniu... Remisujemy i tylko bramkami na wyjeździe, w słabym stylu, wjeżdżamy do finału Pucharu Polski. Choć zaczęło się dobrze... W 38 minucie będący zdecydowanie w życiowej formie, najlepszy asystent w Polsce- Siergiej Kriwiec zdobył piękną bramkę z rzutu wolnego i na przerwę schodziliśmy w dobrych nastrojach.

 

Niestety, po dwóch minutach te nastroje zburzył gol po rzucie rożnym Michała Pazdana, który ostatnimi czasy gra rewelacyjnie, jakby chcąc udowodnić działaczom Górnika co tracą. Całe szczęście, Kolejorza było stać na odpowiedź...i wtedy o tym nie wiedział, ale gola na wagę awansu zdobył grający dziś na rozegraniu Dimitrje Injac. Dobijał uderzenie i trafił z najbliższych metrów ... Gol w 85 minucie Daniela Gołębiewskiego był dla Zabrzan łabędzim śpiewem i wraz z tym remisem żegnają się z Pucharem Polski.

Odnośnik do komentarza

Kurde no po prostu no nie... Zbliża się koniec sezonu, a ja znów mam jakąś anomalię kontuzjową na skrzydłach. Na treningu rezerw obojczyk złamał Carles Coto i Hiszpan zakończył tym samym swój sezon oraz swoją krótką przygodę z Lechem. Kuba Wilk naciągnął mięsień uda, ale widząc moje zmartwienie na twarzy, sam zaproponował, że będzie w stanie zagrać z Widzewem, jeżeli dostanie blokady. Z bólem serca ale się zgodziłem, widać, że chłopak ma Lecha w sercu.

 

 

A na nas, na odpędzenie kryzysu, czeka mecz w Poznaniu, z przeciętnym, dziewiątym w tabeli Widzewem. Mój asystent, Mariusz Rumak, obliczył, że do spokojnego mistrzostwa potrzeba nam 8 punktów, trzech zwycięstw... To musi być jedno z nich. Choć grający na blokadzie Wilk i zawieszony za kartki Shilla nie napawają optymizmem...

 

Ekstraklasa (26/30)

ul. Bułgarska, Poznań

Miasto złą sławą owiane... Witamy w piekle !

 

[1] Lech Poznań 1:0 Widzew Łódź [9]

 

2' Wilk (Lech)

 

Frekwencja: 23335

 

Burić, Kromkamp (58' Słodowy), Arboleda (45' Kaminski), Oleguer, Henriquez, Stilić, Murawski, Tonew, Kriwiec, Wilk (58' Milicevic), Rudnew

 

 

MoM: Jakub Wilk (Lech Poznań)

 

 

 

Zwycięstwo Kolejorza bez polotu, ale liczy się zwycięstwo. Znakomity jubileusz naszego wychowanka, Jakuba Wilka. Kuba grał dziś z blokadą... ale rozegrał swoje 150 ligowe, a więc i 150 spotkanie w barwach Lecha... dodatkowo strzelając w 2 minucie, gola na wagę zwycięstwa. Wilku jest prawdziwym Lechitą, to wzór wychowanka, który notuje znakomity sezon. Jestem dumny mając takiego gracza pod swoją komendą.

 

Po bramce w pierwszej połowie, reszta meczu wyglądała dosyć schematycznie. Jak zwykle brakowało nam skuteczności, więc dominowaliśmy przez cały mecz nie mogąc wykończyć składnie akcji... Standardowe walenie głową w mur, ważne są 3 punkty !!

 

 

Naprawdę, Jakub Wilk jest niesamowity. Po zejściu blokady, na następny dzień w klubie... Kuba ledwie był w stanie się poruszać. Rzuciłem już Mariuszowi(Rumakowi, dop.aut.), że musimy znaleźć zastępstwo na finał Pucharu Polski... To Kuba sam zaoferował, że ponownie jest w stanie zagrać na blokadach. Jego serce bije dla Kolejorza, a on po tym finale uda się na zasłużone wakacje !

Odnośnik do komentarza

Finał Pucharu Polski, stadion Śląski w Chorzowie, komplet biletów wykupiony... Naprzeciw siebie faworyt w wyścigu po Mistrzostwo Polski, będący ostatnio w kryzysie Lech Poznań, oraz kompletnie zawodzący w lidze zespół Wisły Kraków. Kluby które się nienawidzą, menadżerowie którzy za sobą nie przepadają, kibice między którymi to walka o honor... I to właśnie dla kibiców, dla niesamowitych fanatyków Kolejorza chcemy zdobyć ten Puchar !

 

 

Puchar Polski FINAŁ

Stadion Śląski, Chorzów

 

Wisła Kraków 3:3 Lech Poznań

rz.karne Wisła Kraków 3:4 LECH POZNAŃ

 

 

11' Słodowy (Lech)

35' Murawski (Lech)

37' Oleguer (Lech) sam.

46' Melikson (Wisła)

105' Thomert (Wisła)

106' Tonew (Lech)

 

 

Rzuty karne:

0:0 Olivier Thomert przestrzelił

0:1 Semir Stilić

0:1 Jasmin Burić broni strzał Kew Jaliensa

0:2 Hubert Wołąkiewicz

1:2 Osman Chavez

1:2 Aleksandar Tonew przestrzelił

2:2 Ivica Iliew

2:2 Ivan Milicević przestrzelił

3:2 Junior Enrique Diaz

3:3 Rafał Murawski

3:3 Jasmin Burić broni strzał Cezarego Wilka

3:4 MARCIN KAMIŃSKI- Puchar Polski w Poznaniu !!

 

 

Frekwencja: 55211

 

Burić, Słodowy (cz.k. 115'), Shilla, Oleguer (57' Kamiński), Wołąkiewicz, Stilić, Murawski, Tonew, Kriwiec (45' Injac), Tonew, Rudnew (45' Milicević)

 

 

MoM: Mateusz Słodowy (Lech Poznań)

 

 

ALEŻ FINAŁ W CHORZOWIE ! Niesamowite emocje, 120 minut gry, 6 bramek i ekscytujący konkurs rzutów karnych.. Emocje na Pucharze Polski godne Ligi Mistrzów. I puchar jest w naszych rękach, won Wiślackie kundle !

 

Zaczęło się szybko, bowiem już w 11 minucie Mateusz Słodowy po wrzutce na nogę strzelił swojego pierwszego gola w barwach Lecha i wyprowadził nas na prowadzenie. W 35 minucie na 0:2 podwyższył Rafał Murawski i wtedy ten mecz zapowiadał się na nudną grę, pod dyktando Lecha... Nic bardziej mylnego. Jeszcze przed przerwą, samobójcze trafienie zanotował tragicznie ostatnio grający Oleguer, którego postawa w dzisiejszym meczu sięgnęła dna.

 

Sięgnęła go dokładnie minute po wyjściu na drugą połowę, gdy mając w perspektywie samobója "strzelonego" 9 minuty wcześniej... praktycznie podał do Meliksona doprowadzając do wyrównania. Moje nerwy sięgnęły zenitu i już w 57 minucie wykorzystałem limit zmian, wprowadzając młodego Marcina Kamińskiego w miejsce Hiszpana. Jak kluczowa okazała się ta zmiana, wyniknie później....

 

Mimo wielu starań, doszło do dogrywki. Drużyny, obie zmęczone, musiały rywalizować ze sobą przez następne 30 minut. Ostatnia akcja pierwszej części dogrywki, Olivier Thomert strzela swoją debiutancką bramkę, nam do szatni... Ciężko mi się było z chłopakami porozumieć w szatni... Więc po prostu ich poprosiłem, żeby to zrobili... dla kibiców, dla siebie... dla mnie. I zrobili. 106 minuta, gwizdek, szybka kontra i Aleksandar Tonew daje nam wyrównanie. Potem spokojna gra i czekanie na karne. Przygotowałem ich na to, choć troszkę wybiła mnie czerwona kartka w 115 minucie dla Mateusza Słodowego.

 

Rzuty karne to loteria... Jednakże mamy w drużynie kilku pewniaków którzy je lubią, oraz niewiarygodnego Bośniaka Jasmina Buricia w bramce. Zaczęliśmy. Najpierw Thomert trafił w poprzeczkę, Poznaniacy szaleją, bowiem Stilić odpowiada pewną bramką. Następnie Jaliens, którego wytrzymał do samego końca i zimną krwią zatrzymał Buric. Golem odpowiada Wołąkiewicz, na trybunach coraz bardziej niebiesko. I kryzys. Pewne gole Iliewa i Chaveza, na które Tonew odpowiedział strzałem panu bogu w okno a Milicevic słupkiem. Następnie wymiana, po golu Juniora Diaza i Murawskiego i do jedenastek podeszła następna, szósta kolejka. Czarek Wilk zasadził potężną bombę w środek, Buric znów wyczekał i odbił ten strzał. Na trybunach cisza, do piłki podchodzi Marcin Kamiński. 20 letni stoper, młoda nadzieja Lecha... Uderza i Pareiko jest bez szans, Kamiński i Buric zapewniają nam PUCHAR POLSKI !

Odnośnik do komentarza

Euforia po zdobyciu Pucharu Polski w Poznaniu trwać długo nie mogła, bowiem już 3 dni później gramy kolejkę ligową na Cichej.... właśnie w Chorzowie, mieście które nas pamięta. Po finałowym meczu kilku kluczowych graczy spotkanie w Chorzowie rozpocznie na ławce, bowiem nie wszyscy zdążyli dojść do pełnej kondycji. W składzie pojawi się również bohater finału- Marcin Kamiński, strzelec decydującej jedenastki. Warto wspomnieć, że zwycięstwo w tym meczu zapewnia nam tytuł Mistrzów Polski.

 

 

Ekstraklasa (27/30)

ul. Cicha, Chorzów

 

 

[5] Ruch Chorzów 0:5 Lech Poznań [1]

 

39' Kriwiec (Lech)

42' Rudnew (Lech)

48' Kriwiec (Lech)

56' Kamiński (Lech)

72' Możdżeń (Lech)

 

Frekwencja: 6885

 

Burić, Wojtkowiak, Shilla (68' Djurdević), Kamiński, Henriquez, Injac (45' Stilic), Murawski (68' Możdżeń), Milicevic, Kriwiec, Tonew, Rudnew

 

 

MoM: Siergiej Kriwiec (Lech Poznań)

 

 

Panie i panowie... Cel osiągnięty, misja udana... MISTRZOSTWO POLSKI na 3 kolejki przed końcem ligi WRACA DO POZNANIA ! KKS Lech Poznań już na pewno, po raz kolejny najlepszą klubową drużyną w Polsce ! Zaledwie 3 dni po zdobyciu Pucharu Polski, niesieni euforią zawodnicy Lecha wręcz roznieśli drużynę z Chorzowa, uciekając Legii na bezpieczną odległość. Nie musiałem nic mówić, łzy dumy cisnęły mi się do oczu...

 

W 39 minucie pierwszego gola zdobył Siergiej Kriwiec, najlepszy asystent jakiego w Poznaniu mieliśmy od wielu lat. Już 3 minuty później, za sprawą Artioma Rudnewa było 0:2 i z takimż to wynikiem schodziliśmy na przerwę... W szatni nie musiałem nic mówić. Atmosfera i radość przemawiała sama. Po prostu już czuliśmy, że jesteśmy najlepsi... i na to zasługujemy !

 

Mimo to drużyna nie odpuściła... ba, zaczęła mocniej naciskać ! 48 minuta, mocny strzał Rudego dobija Kriwiec i Białorusin ma oto na koncie już 2 gole i asystę. Rzut rożny, 56 minuta, miękka wrzutka Siergieja.. i najwyżej wyskakuje 20 letni Marcin Kamiński, przeżywający ostatnio wielkie chwile wychowanek, strzela swojego debiutanckiego gola w barwach Lecha. Wielkie chwile teraz i wielka przyszłość jest przed tym zawodnikiem.... Wynik meczu w 72 minucie, ustala wprowadzony zaledwie 4 minuty wcześniej Mateusz Możdżeń, ładnym, płaskim uderzeniem z dystansu.

 

KKS LECH POZNAŃ MISTRZEM POLSKI 2011/2012 !

Odnośnik do komentarza

Wielkie gratulacje za zdobycie dubletu w lidze :kutgw: Teraz czas na podbój Ligi Mistrzów, przy paru wzmocnieniach możecie realnie myśleć nawet o wyjściu z grupy :war:

Odwaliłeś kawał solidnej roboty, Kolejorz znów na zasłużonym tronie, oby tak dalej ;)

Odnośnik do komentarza

kolego Marlen---> A dziękuję, dziękuję. Tych pare wzmocnień już jest, ale sam wiesz jak jest :D. Kolejorz w złotej koronie, widok który powinien zostać tu na stałe !

 

mhudy26---> Dzięki wielkie ;). Hehe, oby nam się w tej LM udało coś ugrać.

 

Czikita---> Dzięki, miejmy nadzieję, że kontynuujemy sukcesy ;)

--------------------------

 

 

Do końca ligi pozostały 3 mecze, w których Mistrz Polski z Poznania będzie już grał tylko i wyłącznie dla kibiców. 28 kolejka, to wyjazd do Wrocławia na mecz z największym zawodem minionego sezonu- drużyną Śląska Wrocław. Zespół, który niektórzy widzieli w czołówce ligi, aktualnie zajmuje dramatyczne 9 miejsce w tabeli i nie zanosi się na jakiś wyjątkowy awans. Warto dodać, że w Śląsku gra zawodnik, który już niedługo dołączy do Lecha- Przemysław Kaźmierczak. Miły do odnotowania jest fakt powrotu na boiska pod koniec sezonu Pablo Redondo i Jakuba Wilka.

 

 

Ekstraklasa (28/30)

Stadion Piłkarski , Wrocław

 

[9] Śląsk Wrocław 1:4 Lech Poznań [1]

 

50' Kamiński (Lech)

56' Rudnew (Lech)

65' Możdżeń (Lech)

70' Rudnew (Lech)

86' Domżalski (Śląsk)

 

Frekwencja: 17009

 

Burić, Słodowy (45' Kromkamp), Shilla, Kamiński, Wołąkiewicz, Stilić, Murawski (61' Możdżeń), Tonew, Kriwiec, Wilk (45' Redondo), Rudnew

 

 

MoM: Siergiej Kriwiec (Lech Poznań)

 

 

Wspaniały mecz mistrza Polski we Wrocławiu, udowadniamy, że nie dostaliśmy tytułu za nic ! Choć fakt, że w pierwszej połowie brakowało nam troszeczkę tego polotu, tak po uderzeniu w drugiej połowie zmietliśmy słabiutki Śląsk z boiska.

 

Strzelaninę rozpoczął w 50 minucie Marcin Kamiński, strzelając drugiego gola z rzędu i wyprowadzając nas na prowadzenie. Marcin rozwija się rewelacyjnie i w przyszłym sezonie kosztem Oleguera będzie stałym stoperem w pierwszym składzie. To przyszłość i nadzieja Lecha ! Już 6 minut później, po świetnym dograniu od najlepszego asystenta ligi- Siergieja Kriwca, na 0:2 podwyższa Artiom Rudnew. W 61 minucie mocno zaczęła krwawić noga Murawskiego, w związku z czym na boisku zaprezentował się nam Mateusz Możdżeń. Podobnie jak w meczu z Ruchem, zaledwie 4 minut potrzebował młodziutki pomocnik i potężnym strzałem z 30 metrów podwyższył wynik na 0:3. Artiom Rudnew, po kolejnej cudownej asyście Kriwca wbił swoją drugą bramkę zaledwie 5 minut później. Jedynym zrywem Śląska był gol z kontry w 86 minucie Grzegorza Domżalskiego. Lech Lech KKS !

Odnośnik do komentarza

Slim_Shady49--->Interesują się nimi, wiele klubów się nim interesuje... ale zaporowa cena i straszenie w mediach, oni są nietykalni.

-----------------------

 

 

A Lech potwierdził pozyskanie kolejnego gracza darmo po sezonie ! Tym razem będzie to 27 letni prawy obrońca, 3 krotny reprezentant Serbii Nemanja Rnic, który przejdzie do nas za darmo ze swego rodzimego Partizana Belgrad. To oznacza, że Holender Jan Kromkamp w Poznaniu spędzi zaledwie pół roku.

 

Przedostatnia kolejka ligowa, to mecz z ŁKS-em Łódź. Ta drużyna w tym roku to kompletna zagadka. Po 8 kolejkach byli liderami, po 10 dzielnie sekundowali nam i Legii na 3 miejscu.... a na 2 kolejki przed końcem zajmują 13 miejsce w lidze ! Na Bułgarskiej nie spodziewamy się jakiegoś dużego oporu ze strony drużyny, której prezesem jest sam Marcin Gortat... Choć fakt, na meczu zabraknie będącego na zgrupowaniu Wołąkiewicza, oraz lekko kontuzjowanych Murawskiego i Redondo.

 

 

Ekstraklasa (29/30)

ul. Bułgarska, Poznań

Miasto złą sławą owiane... Witamy w piekle !

 

[1] Lech Poznań 2:0 ŁKS Łódź [13]

 

28' Stilić (Lech)

78' Stilić (Lech)

 

Frekwencja: 35871

 

Burić, Słodowy (68' Kromkamp), Shilla, Kamiński, Henriquez, Stilić, Możdżeń (68' Injac), Tonew, Kriwiec (78' Milicevic), Wilk, Rudnew

 

 

MoM: Semir Stilić (Lech Poznań)

 

 

Pewne zwycięstwo nad ŁKS-em Łódź, udowadniamy, że jesteśmy najlepszą klubową drużyną w Polsce, bez cienia wątpliwości. Dominowaliśmy przez całe spotkanie, pewnie pokonując Łodzian dwiema bramkami. Obie były autorstwa Semira Stilicia, z dystansu. Pierwszą zdobył w 28 minucie, uderzeniem tuż sprzed pola karnego, pokonując zaskoczonego Wyparłę.

 

 

Druga połowa też należała do Lecha, też dominowaliśmy i byiśmy nie do przejścia. Wynik meczu w 78 minucie ustalił Semir Stilic, Kolejorz jest po prostu najlepszy...

 

 

A my już powoli robimy listę zawodników do odstrzału po tegorocznym sezonie. Na liście znajdują się takie nazwiska jak Oleguer, Arboleda, Henriquez, Kromkamp, Injac, Schalk czy też Mikołajczak i Chrapek.. Drużyna będzie dosyć mocno przemeblowana, nadchodzi lepsza, nowa jakość!

Odnośnik do komentarza

tomba---> Dziękuję :).

----------------------------

 

 

Ostatni mecz w tym sezonie, to mecz przyjaźni z Cracovią Kraków w Krakowie. Cracovia niestety spadła już z ligi, my jesteśmy mistrzem Polski, więc ten mecz jest kompletnie bez presji i na luzie. Kibice siedzą razem, piłkarze są uśmiechnięci... Taka, rodzinna, piknikowa atmosfera na koniec ligi.

 

 

Ekstraklasa (30/30)

ul. Józefa Kałuży, Kraków

 

 

[15] Cracovia Kraków 0:2 Lech Poznań [1]

 

34' Tonew (Lech)

70' Rudnew (Lech)

 

Frekwencja: 12323

 

Burić, Słodowy (68' Kromkamp), Shilla, Kamiński (cz.k. 86'), Henriquez (68' Djurdević), Stilić (57' Możdżeń), Injac, Tonew, Kriwiec, Wilk, Rudnew

 

 

MoM: Aleksandar Tonew (Lech Poznań)

 

 

Pewne zwycięstwo w Krakowie w meczu przyjaźni. Dwie bramki, zwycięstwo.. Co tu więcej gadać ;). Pierwszą bramkę w 34 minucie zdobył Bułgar Aleksandar Tonew, który po ładnej akcji skrzydłem, strzałem przy słupku wyprowadził Lecha na prowadzenie. Do przerwy nic się nie zmieniło, na boisku obraz był jeden- kompletna dominacja mistrza Polski.

 

W drugiej połowe nic się nie zmieniło, dalsza dominacja Lecha. W 70 minucie Artiom Rudnew zdobył 15 bramkę w tym sezonie dla Lecha, ustalając wynik spotkania na 0:2... Pewne zwycięstwo, kończymy sezon z olbrzymią przewagą, LECH LECH KKS !

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie sezonu 2011/2012:

 

 

Ekstraklasa

 

Drużynowe statystyki Ekstraklasy

 

Statystyki zawodników

 

 

Piłkarz sezonu Polskiej Ekstraklasy:

 

1. Siergiej Kriwiec (Lech Poznań)

 

Bramka sezonu Ekstraklasy:

 

1. Siergiej Kriwiec (Lech Poznań)

2. Aleksandar Tonew (Lech Poznań)

3. Łukasz Trałka (Polonia Warszawa)

 

Król strzelców Ekstraklasy:

 

1. Tomasz Zahorski (Górnik Zabrze)- 15 goli w 16 meczach

2. Artiom Rudnew (Lech Poznań)- 15 goli w 23 meczach

3. Daniel Gołębiewski (Górnik Zabrze)- 13 goli w 17 meczach

 

 

Jedenastka sezonu Polskiej Ekstraklasy:

 

Burić (Lech), Paraiba (Widzew), Choto (Legia), Żewłakow (Legia), Rzeźniczak (Legia), Wilk (Lech), Stilić (Lech), Kriwiec (Lech), Radović (Legia), Rudnew (Lech), Sernas (Zagłębie)

 

 

 

Kadra Lecha Poznań:

 

Bramkarze:

 

Jasmin Burić

Krzysztof Kotorowski

 

 

Podsumowanie:

Tutaj zdecydowanym liderem był Jasmin Burić, któremu zaufałem w okolicach 8 kolejki i od tego czasu Bośniak był nietykalnym numerem 1 w bramce Kolejorza. Kotorowski grał głównie w pucharach i ogrywał rezerwy. W przyszłym sezonie między słupkami nadal stać będzie Buric, numerem dwa będzie Kotorowski, a numerem trzy będzie ściągany z Korony Kielce Zbigniew Małkowski

 

 

Lewa obrona:

 

 

Hubert Wołąkiewicz

Luis Henriquez

 

Podsumowanie:

Tutaj przez cały sezon równo grali Wołąkiewicz i Henriquez. Minimalnie lepszy był młody Polak, który od połowy sezonu był etatowym obrońcom w lidze, zaś Panamczyk grał końcówki i mecze pucharowe. Tutaj nie długo dołączy jedna z nowych gwiazd- Christian Pander, w zespole pozostaje oczywiście Wołąkiewicz, a z bólem serca ale na odstrzał idzie starzejący się Henriquez.

 

Środkowa obrona:

 

Oleguer

 

Iliasu Shilla

Ivan Djurdevic

Manuel Arboleda

Marcin Kamiński

 

Podsumowanie:

Na tej pozycji wymieniło się chyba najwięcej graczy w przeciągu tego sezonu... Fakt, Hiszpan Oleguer przez cały sezon był stałym punktem defensywy Lecha, dopiero w końcówce "błysnął" tragiczną formą i oznakami starzenia, tracąc miejsce w składzie. Do zimowego okienka transferowego, Hiszpanowi cały czas sekundował Manuel Arboleda, tylko w końcówkach zmieniany na Marcina Kamińskiego. Zmieniło się to wraz z przyjściem Ghańczyka Iliasu Shilli. To on udowodnił, jak gra się na stoperze i od połowy sezonu był zdecydowanym liderem w linii obronnej. Pod koniec sezonu w końcu na stałe zaczął z nim grać Kamiński i to ten duet w przyszłym roku ma miejsce w składzie. Djurdevic grał ogony gdy zachodziła taka potrzeba, bardziej skupiając się na swojej roli trenera. Po sezonie dołączy tutaj za darmo Michał Pazdan.

 

Prawa obrona:

 

Mateusz Słodowy

Grzegorz Wojtkowiak

Jan Kromkamp

 

Podsumowanie:

Tutaj moim faworytem był jest i będzie jeden gracz- młody Mateusz Słodowy. Ten sezon wyjątkowo wybitny w jego wykonaniu nie był, jednak wierzę w tego zawodnika i za rok ma być mocnym punktem mojego zespołu. Dramatycznie słaby sezon Grzegorza Wojtkowiaka, dla którego następny sezon ma być tym "o życie" w Kolejorzu. Nie sprawdził się również sprowadzony Kromkamp i po pół roku odejdzie z drużyny. Na prawą obronę dołączy do nas dodatkowo Serb Nemanja Rnic.

 

 

Środkowa pomoc/rozegranie:

 

Semir Stilic

Dimitrje Injac

Mateusz Możdżeń

Rafał Murawski

 

Podsumowanie:

Na defensywnym pomocniku król był tylko jeden- co prawda nękany kontuzjami, ale rewelacyjny Rafał Murawski- kapitan Lecha Poznań. Świetny sezon tego zawodnika, prawdziwa dusza zespołu, o atomowym uderzeniu na bramkę.. Jego mocnym zmiennikiem był Serb Dima Injac, który niestety powoli się starzeje i chyba jego czas w Lechu przemija. Na rozegraniu królem był Semir Stilić, jedna z największych gwiazd Lecha i całej Ekstraklasy. Znakomity sezon Semira, 10 zdobytych bramek i znakomita gra w środku pola to jego znaki rozpoznawcze. Swoje robił Mateusz Możdżeń, przyszłość jeszcze przed nim. Za darmo dołączy tutaj Przemysław Kaźmierczak.

 

Skrzydła/ Ofensywny środkowy pomocnik:

 

Siergiej Kriwiec

Carles Coto

Jakub Wilk

Luigi Bruins

Pablo Redondo

Aleksandar Tonew

 

Podsumowanie:

Zacznijmy od lewego skrzydła. Tam wymieniali się, oddający serce i duszę dla Lecha na boisku- Jakub Wilk, oraz troszeczkę zbyt szklany Holender- Luigi Bruins. Zarówno nasz wychowanek jak i gracz Feyenoordu zanotowali rewelacyjne sezony i pozostaną w drużynie na następny sezon. Na pozycji OPŚ cały sezon rozegrał rozgrywający geniusz- najlepszy asystent ligi ostatnich lat- Białorusin Siergiej Kriwiec. Prawe skrzydło należało zaś z kolei do młodego Tonewa. Bułgar początek sezonu miał idealny, później troszkę przygasł- choć nadal grał na bardzo wysokim poziomie, by na końcu znów eksplodować. Hiszpańskiemu zaciągowi- Pablo Redondo i Carlesowi Coto w zaaklimatyzowaniu się przeszkodziły kontuzje. O ile Redondo pozostanie i dostanie szanse, o tyle dla Coto przygoda z Poznaniem dobiegła końca. Tutaj dołączą do klubu Xavier Margraiz i Gonzalo Zarate.

 

Napastnicy:

 

Ivan Milicevic

Alex Schalk

Artiom Rudnew

 

Podsumowanie:

Ciężki to był rok w Lechu, jeżeli chodzi o grę napastników. Nie ma tutaj już Vojo Ubiparipa, który po 10 słabych spotkaniach z 1 golem przeniósł się do norweskiego Brann. To nie był rok Artioma Rudnewa. Łotysz, często w tym roku kontuzjowany, nie błyszczał taką formą, jaką od niego wszyscy oczekiwali. Owszem, strzelał gole, ustrzelił ich aż 15, jednak widać było, że Artioma stać na dużo więcej. Miejmy nadzieję, że udowodni to w następnym sezonie. Ivan Milicevic został po przyjściu do klubu naznaczony poważnym urazem i w tym sezonie nie był w stanie w pełni rozwinąć skrzydeł... częściej grając z resztą na skrzydle niż na szpicy. Alex Schalk nie zachwycił. Owszem, młody Holender miał przebłyski, jednak nie na tyle duże by rzucić nie na kolana i wydawać 2,5 miliona euro za jego kartę. Tutaj dołączony do nas utalentowany Arkadiusz Milik.

Odnośnik do komentarza

Czikita----> Dzięki ;). No wyszło, że był królem.. .Ale to jednorazowy wyskok ;].

---------------------------------

 

 

Okres transferowy w Poznaniu rozgrywa się pełną gębą. Poważne przemeblowanie i wzmocnenia w Kolejorzu, to znak nowej firmy, nowej marki i nowej jakości w Poznańskim klubie. Na ten okres transferowy, prezes Rutkowski postanowił dać mi 2 miliony euro na transfery, oraz (po dołączeniu wszystkich graczy) ponad 20 tysięcy euro luzu w wagonie płacowym. Sponsorzy w tym roku są hojniejsi, klub mimo zakupu wielug grajków, w ostatnim miesiącu dzięki umowom sponsorskim i tak był ponad 1,5 miliona euro do przodu. Lech się rozwija !

 

Zapytacie więc, o transfery. Cóż, z pierwszego zespołu po tym sezonie odeszło 5 graczy, a zasiliło go aż 9. Z zespołu odeszli głównie nie sprawdzający się obrońcy, zawodnicy już się starzejący. Nie wykupiliśmy Alexa Schalka z NAC Bredy, w związku z czym młody Holender po rocznym pobycie w Polsce wraca do swej ojczyzny. Płakać po nim nie zamierzam, zapełniliśmy tą lukę w pełni.

 

Zacznijmy od sprzedaży. Jeden z ulubieńców, Panamczyk Luis Henriquez, po latach spędzonych na lewej obronie w Poznaniu, w końcu szuka nowych wyzwań i za 300 tysięcy euro przeniósł się do francuskiej Toulouse. Następnie, Holender Jan Kromkamp, po kompletnie nieudanej półrocznej przygodzie w Poznaniu, za 200 tysięcy euro trafił do angielskiego Sheffield Wednesday. Ten sam kierunek i klub, tyle, że za 140 tysięcy wybrał Serb Dimitrje Injac. Doświadczony i słabnący w oczach Oleguer zamienił za 100 tysięcy Poznań na duński FC Nordsjaelland, a Manuel Arboleda za 150 tysięcy trafił do Rumuńskiej Astry. Jacek Kiełb, po roku spędzonym na wypożyczeniu, na stałe za 110 tysięcy zamienił Poznań na hiszpańskie Recreativo,a Tomasz Mikołajczak za 90 tysięcy sprzedał się do Krakowskiej Wisły. Dodatkowo na wolny transfer odszedł Marcin Matysiak, a nowych klubów wciąż poszukują Grzegorz Kasprzik, Jan Zapotoka i Krzysztof Chrapek .

 

Kto przyszedł? O większości zaklepanych transferów klub informował na bieżąco, jednak teraz czas to zebrać w kupę. Zacznijmy więc od transferów Polaków. Za 825 tysięcy z Górnika Zabrze przeszedł do nas Arkadiusz Milik, jeden z największych talentów piłkarskiej Polski, o ile nie największy. Ten sam kierunek, tyle, że za darmo obrał z Zabrza 24-letni stoper- Michał Pazdan, który przechodzi do nas po bardzo dobrym sezonie. Kolejnym Polakiem który dołączył do nas za darmo, jest Przemysław Kaźmierczak ze Śląska Wrocław. 10-cio krotny reprezentant Polski, i były zawodnik min. Boavisty i FC Porto, ma zwiększyć rywalizację na pozycji defensywnego pomocnika. Kolejnym graczem który dołączył, za darmo, jest 34-letni Zbigniew Małkowski z Korony Kielce, który ma być w tym roku zapasowym, 3 bramkarzem w klubie. Ostatnim z Polaków jaki dołączył do zespołu, jest Daniel Gołębiewski z Polonii Warszawa. Daniel kosztował nas 120 tysięcy i jest ściągnięty bardziej w roli straszaka i mocnego rezerwowego. Czemu tylko rezerwowego? Bowiem skorzystaliśmy z tego, że w Moskwie nie przedłużyli mu umowy i naszym nowym grajkiem został... Dawid Janczyk. Szał :).

 

Petardy przyszły do nas również zza granicy. Zacznijmy od lini obrony. Z Hannoveru 96, dołączy do nas 28 letni Christian Pander, 2 krotny reprezentant Niemiec i nowy podstawowy lewy obrońca w Lechu. Następnie, rywalizacje na prawej obronie ma zwiększyć 27 letni Serb Nemanja Rnić, który dołączył do nas z Partizana Belgrad. Na uniwersalne skrzydło ściągnięty został 27 letni Argentyńczyk, Gonzalo Zarate z Red Bull'a Salzburg, a 28 letni, 20-to krotny reprezentant Szwajcarii Xavier Margraiz ma stanowić alternatywę dla Siergieja Kriwca.

 

Transferowo !

 

 

Wylosowaliśmy także naszego rywala w 2 rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. Naszym przeciwnikiem została łotewska drużyna Skonto Ryga, jak najbardziej do pokonania !

Odnośnik do komentarza

Czas więc na pierwszy mecz drugiej rundy eliminacji do LM. Pierwsze spotkanie ze Skonto obejrzymy u siebie, na stadionie w Poznaniu. Cel jest prosty, wygrać tu jak najwyżej, by potem móc spokojnie jechać do stolicy Łotwy potwierdzić nasz awans. Ten mecz to będzie okazja do debiutu kilku naszych nowych grajków, choć "11" nie powinna się wiele zmienić...

 

 

Druga runda eliminacji do Ligi Mistrzów (1/2)

ul. Bułgarska, Poznań

Miasto złą sławą owiane... WITAMY W PIEKLE !

 

[POL] Lech Poznań 5:0 Skonto Ryga [LVA]

 

22' Shilla (Lech)

32' Shilla (Lech)

35' Kriwiec (Lech)

73' Shilla (Lech)

84' Riherts (Skonto) sam.

 

Frekwencja: 37973

 

Burić, Słodowy (72' Pazdan), Shilla, Kamiński, Wołąkiewicz, Stilić (45' Kaźmierczak), Murawski, Tonew, Kriwiec, Zarate, Rudnew (45' Milik)

 

 

MoM: Iliasu Shilla (Lech Poznań)

 

 

Niesamowity mecz Lecha na Bułgarskiej, Iliasu Shilla Show i Łotysze potężnie skarceni ! W pierwszym składzie z nowych nabytków wyszedł dziś tylko Gonzalo Zarate, bowiem Christian Pander wciąż dochodzi do pełnej kondycji i wolałem go jeszcze dziś nie angażować. W przerwie weszli za to Kaźmierczak i Milik, a na ostatnie 20 minut wszedł również Michał Pazdan. Wszyscy nowi spisali się dobrze.

 

Dzisiejszy mecz to był popis wykonywania rzutów rożnych przez Lecha. 22 i 32 minuta, wrzutki Kriwca i genialnie grający głową Ghańczyk Shilla strzela dwie bramki. Fani szaleją, Lech gra w tym meczu wprost perfekcyjnie, roznosząc Łotyszów pod każdym względem. Jeszcze w tej połowie, w 35 minucie Siergiej Kriwiec dobił strzał Rudnewa i na przerwę schodzimy prowadząc 3:0.

 

W szatni nie mąciłem genialnej atmosfery, pochwaliłem chłopaków i kazałem im cieszyć się dzisiejszym meczem. Posłuchali. Ładne, składne, miłe dla kibiców akcje.. Lech udowadniał swoją dominację. W 73 minucie niezwykłego czynu dokonał Shilla, utrafiając swojego hat-tricka po rzucie rożnym. W tym sezonie, gole głową tego stopera mogą okazać się kluczowe. Wynik meczu w 84 minucie ustalił Arek Milik, którego strzał do własnej bramki skierował bramkarz Skonto- Artiom Riherts. Lech raczej pewny awansu !

Odnośnik do komentarza

Finał Superpucharu Polski to taki niepotrzebny, jednodniowy event, którego jednak wypada wygrać... No bo skoro lecimy po wszystko to i po to. Naszym rywalem, w tym podobno prestiżowym meczu, będzie nienawidzona ekipa Wisły Kraków, a więc Ci których pogromiliśmy w Chorzowie, na finale Pucharu Polski. Chcemy wygrać ten mecz, po raz kolejny udowodnić Wiślakom naszą wyższość....

 

 

Finał Superpucharu Polski

stadion Wojska Polskiego, Warszawa

 

 

Wisła Kraków 1:2 Lech Poznań

 

26' Kriwiec (Lech)

41' Melikson (Wisła)

43' Rudnew (Lech)

 

Frekwencja: 31103

 

Burić, Słodowy (85' Pazdan), Shilla, Kamiński (80' Pander), Wołąkiewicz, Stilić, Murawski (74' Kaźmierczak), Tonew, Kriwiec, Zarate, Rudnew

 

 

MoM: Mateusz Słodowy (Lech Poznań)

 

 

Superpuchar Polski w Poznaniu, po raz 5 ! Kibice się cieszą, zarząd również, to da nam pozytywnego kopa na rozpoczęcie ligi. Przeszło 30 tysięcy ludzi na stadionie w Warszawie również robi wrażenie, była z nami spora rzesza fanów Cracovii i Polonii Warszawa.

 

Wynik meczu ustalił się już w 1 połowie. W 26 minucie, Białorusin Siergiej Kriwiec kąśliwym, podkręconym strzałem zaskoczył Pareikę i wbił piłkę tuż przy słupku. Estoński bramkarz niedowierzał, jak Siergiej to zrobił. W 41 minucie za mocno pojawiły się oznaki rozluźnienia, bowiem sytuację z kontry wykorzystał Maor Melikson i znów mieliśmy remis. Remis, który przetrwał 1,5 minuty. Od razu po rozpoczęciu piłkę dostał Stilic, dwójkowe rozegranie z Murawskim, podanie do Kriwca, ten wypuszcza Rudnewa i mamy pięknego gola na 1:2 !

 

Druga połowa niewiele zmieniła, oba zespoły atakowały, ale w rewelacyjnej formie byli dziś obrońcy Kolejorza. Znakomite mecze rozegrali młodzi Słodowy i Kamiński, potwierdzając wysoką formę u progu sezonu. Mateusz Słodowy zgarnął dodatkowo nagrodę dla najlepszego zawodnika meczu, całkiem słusznie. My się już przygotowywujemy na rewanż, na Łotwie w Rydze ;)

Odnośnik do komentarza

Na Łotwie zainteresowanie piłką jest wyjątkowo nikłe. W stolicy kraju, na mogącym pomieścić zaledwie 9,300 kibiców stadionie, zwykle nie dzieje się za dużo. Na nasz mecz podobno zainteresowanie jest olbrzymie, bowiem władze Skonto przebąkują coś o 3 tysiącach sprzedanych biletów. Śmiać mi się chce z tego, bowiem z nami przyjedzie... 2 tysiące fanatyków Kolejorza. Zatem więcej fanów Lecha niż Skonto... Łotwa tej nocy będzie nasza !

 

 

Druga runda eliminacji do Ligi Mistrzów (2/2)

stadion Skonto, Ryga, Łotwa

 

 

[LVA] Skonto Ryga (0) 0:3 (8) Lech Poznań [POL]

 

32' Stilić (Lech)

51' Tonew (Lech)

58' Rudnew (Lech)

 

Frekwencja: 3682

 

 

Burić, Słodowy (45' Pazdan), Kamiński (45' Wołąkiewicz), Shilla, Pander, Stilić, Murawski, Tonew, Kriwiec, Zarate, Rudnew (61' Janczyk)

 

 

MoM: Aleksandar Tonew (Lech Poznań)

 

 

Gładko wygrywamy na Łotwie i z wynikiem 8:0 w dwumeczu przechodzimy do drugiej rundy eliminacji. Na stadionie było niebiesko, fanatycy Kolejorza opanowali całą Rygę i ta noc należała do Kolejorza !

 

Wynik meczu otworzył w 32 minucie Bośniak Semir Stilic, ładnym uderzeniem z 20 metrów. Łotysz Artiom Riherts chyba będzie długo się leczył po dwumeczu z nami, bowiem zaaplikowaliśmy mu bramki chyba we wszystkie możliwe sposoby. Widać było, że w tym meczu kompletnie dominujemy i nic nie jest w stanie nam zagrozić.

 

Udowodnili to w drugiej połowie, aplikując ekipie Skonto kolejne dwie bramy. W 51 minucie Siergiej Kriwiec strzelił piękną bramkę z woleja, nie dając żadnych szans defensywie Skonto. Wynik meczu ustalił w 58 minucie Artiom Rudnew, entuzjastycznie przywitany nawet przez wąską grupkę fanów Skonto. Łotysz rozegrał dobre spotkanie i może być z siebie zadowolony.

 

Losowanie przeciwników poszło wyraźnie po naszej myśli. Naszym przeciwnikiem będzie maltańska Floriana, więc awans do 4 rundy jest bardzo prawdopodobny ;) !

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...