Skocz do zawartości

Przygodę czas zacząć


ssman21

Rekomendowane odpowiedzi

W najbliższym czasie czekają nas dwa bardzo ważne dla nas spotkania w których będziemy gospodarzami. Najpierw zmierzymy się w meczu na szczycie Bundesliga z ekipą Bayernu. Następnie czeka nas mecz w Pucharze Mistrzów z Lyonem. W obu tych spotkaniach niestety nie będę mógł skorzystać zarówno z Hummelsa jak i Santany, którzy będą pauzować przez blisko 4 tygodnie z powodu kontuzji jakich doznali w poprzednich spotkaniach. Tak wiec jestem zmuszony przesunąć do obrony Kehla a jego miejsce w środku pomocy zajmie Bender. Początek meczu należał do ekipy Bayernu, którzy bardzo szybko chcieli objąć prowadzenie w dzisiejszym spotkaniu jednak nie mogli poradzić sobie z dobrze funkcjonującym blokiem naszej defensywy. Z biegiem czasu gra stawała się coraz bardziej wyrównana. W 21 minucie Gotze zagrał piłkę do Lewandowskiego a ten bez zastanowienia uderzył na bramkę rywali a piłka tuż obok słupka wpadła do siatki. Na trybunach zapanowała euforia po tym trafieniu. Nasi zawodnicy niesieni fantastycznym dopingiem naszych kibiców byli bliscy podwyższenia wyniku meczu ale zarówno Barrios jak i Lewandowski przegrali pojedynek 1na 1 z Neuerem. Do końca pierwszej połowy wynik meczu nie uległ zmianie. Co nie udało się w pierwszej połowie udało się w drugiej i Barrios podwyższył wynik spotkania pewnie wykańczając dogranie Lewandowskiego. Nasi rywale mogli bardzo szybko odpowiedzieć golem kontaktowym ale uderzenie Gomeza obronił Weidenfeller a dobitka Robbena trafiła w poprzeczkę naszej bramki. W 62 minucie ponownie Gomez znalazł się w bardzo dobrej sytuacji ale po raz kolejny przegrał pojedynek z naszym bramkarzem. W doliczonym czasie gry świetnym krosowym podaniem popisał się Perisic gdy zagrał piłkę do Kagawy a ten odegrał ja do Barriosa, który z pierwszej piłki uderzył obok bezradnego golkipera Bayernu ustalając wynik meczu. Po tej wygranej awansowaliśmy na pierwsze miejsce w tabeli spychając na drugą pozycje ekipę Bayernu.

 

29.10.2011 18:30

Bundesliga 11/34

Stadion Signal Iduna Park

Dortmund [2] – [1] Bayern 3:0

1:0 Lewandowski 21 (as. Gotze)

2:0 Barrios 48 (as. Lewandowski)

3:0 Barrios 90 +3 (as. Kagawa)

 

Widzów: 80 720

 

http://i.imgur.com/DZkSS.png

Odnośnik do komentarza

Podbudowani zwycięstwem z Bayernem przystępowaliśmy w bardzo dobrych nastrojach do kolejnego meczu w Pucharze Mistrzów. Od początku meczu staraliśmy się atakować rywali już na ich połowie poiska tak aby nie mogli rozwinąć skrzydeł w ofensywie. W 15 minucie spotkania Lewandowski odegrał piłkę do Barriosa a uderzenie tego drugiego na rzut różny sparował bramkarz Lyonu. W 23 minucie Schmelzer dośrodkował w pole karne a tam Błaszczykowski strzałem głową pokonał bramkarza rywali. W 32 minucie Gotze zagrał prostopadłą piłkę do Lewandowskiego a ten bez zastanowienia uderzył na bramkę rywali jednak na posterunku był bramkarz Lyonu i wybił piłkę na rzut rożny. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Subotić trafił w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Llorisa. Po zdobyciu bramki nie zamierzaliśmy się cofnąć do obrony i cały czas atakowaliśmy bramkę rywali. Jednak w dniu dzisiejszym bardzo zawodziła nas skuteczność pod bramką rywali. Stworzyliśmy sobie wiele sytuacji ale nie mogliśmy pokonać dobrze dysponowanego bramkarza rywali. W 80 minucie meczu po dośrodkowaniu Gotze z rzutu rożnego Subotić trafił w poprzeczkę ale dobitka Kehla była już skuteczna. Do końca spotkania wynik meczu nie uległ zmianie i dzięki temu zwycięstwu zrównaliśmy się punktami z drugim w tabeli Realem Madryt z którym spotkamy się za trzy tygodnie na własnym stadionie. Ten mecz zadecyduje o tym która z drużyn powalczy obok Manchesteru City w kolejnej fazie Pucharu Mistrzów.

 

01.11.2011 19:45

Puchar Mistrzów

Stadion Signal Iduna Park

Dortmund – Lyon 2:0

1:0 Błaszczykowski 23 (as. Schmelzer)

2:0 Kehl 81

 

Widzów: 64 720

 

http://i.imgur.com/3rPGQ.png

Odnośnik do komentarza

Pierwsza połowę meczu z ekipą Gladbach zagraliśmy fatalnie. Przez pierwsze 45 minut nie udało nam się celnie uderzyć na bramkę rywali. Rywale również mieli problem z celnością i gdy wydawało się iż pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem Subotić minął się z piłką a ta trafiła pod nogi zawodnika rywali który nie miał problemu z pokonaniem naszego bramkarza. W 76 minucie kolejny błąd naszej obrony wykorzystali rywale podwyższając wynik spotkania. Po bardzo słabej grze przegraliśmy pierwsze ligowe spotkanie w tym sezonie i przez to straciliśmy pozycję lidera na rzecz Bayernu.

 

06.11.2011 17:30

Bundesliga 12/34

Stadion Borussii-Park

Gladbach [15] – [1] Dortmund 2:0

1:0 de Camargo 45+4

2:0 Rupp 77

 

Widzów: 51797

 

http://i.imgur.com/Le0rV.png

Odnośnik do komentarza

Bardzo chcieliśmy zrehabilitować się w oczach naszych kibiców za fatalną grę w poprzednim spotkaniu. Jednak nasz mecz z HSV nie wyglądał za dobrze, gdyż mimo iż posiadaliśmy znaczną przewagę brakowało nam skutecznego wykończenia sytuacji. Dopiero w 42 minucie meczu gdy Błaszczykowski minął dwóch rywali i dośrodkował w pole karne Barrios pięknym uderzeniem głową pokonał brakarza rywali. Chwile później ponownie Barrios skutecznie wykończył dośrodkowanie Błaszczykowskiego ale tym razem sędzi tego meczu braki nie uznał gdyż jak się później okazał o Barrios znajdował się na pozycji spalonej. W 47 minucie meczu Barrios zagrał piłkę do Lewandowskiego a ten uderzył z narożnika pola karnego i pokonał zaskoczonego bramkarza rywali. Trzeba przyznać iż golkipera rywali popełnił w tej sytuacji poważny błąd gdyż przepuścił uderzenie po krótkim rogu jego bramki. W 52 minucie meczu Barrios uderzył na bramkę rywali a piłka trafiła w słupek bramki i wrócił w boisko a tam dopadł do niej Błaszczykowski i bez problemu umieścił ją w bramce rywali. W 86 minucie Lewandowski wyprowadził szybką kontrę, zagrał piłkę do Błaszczykowskiego a ten dośrodkował w pole karne a tam Perisic pokonał brakarza rywali uderzeniem z pierwszej piłki. W 89 minucie Perisic odegrał piłkę przed pole karne do Lewandowskiego a ten uderzył bez zastanowienia na bramkę rywali a ta ku uciesze naszych kibiców wpadła do bramki rywali. Tym zwycięstwem w jakimś stopniu udowodniliśmy naszym wiernym kibicom iż poprzednia porażka to był tylko wypadek przy pracy.

 

19.11.2011 15:30

Bundesliga 13/34

Stadion Signal Iduna Park

Dortmund [2] – [16] HSV 5:0

1:0 Barrios 42 (as. Błaszczykowski)

2:0 Lewandowski 47 (as. Barrios)

3:0 Błaszczykowski 52

4:0 Perisic 86 (as. Błaszczykowski)

5:0 Lewandowski 89 (as. Perisic)

 

Widzów: 80 720

 

http://i.imgur.com/5pJsl.png

Odnośnik do komentarza

Przed nami kolejny wielki spektakl na naszym stadionie. Dziś do nas przyjeżdża ekipa Realu Madryt, z którą walczymy o awans do kolejnej fazy rozgrywek o Puchar Mistrzów. Niestety ale w tym spotkaniu nie mogłem skorzystać z usług Barriosa, który pauzuje za nadmiar żółtych kartek. Ale pocieszeniem jest fakt iż do Oborny po kontuzji powraca Hummels. Mając w pamięci poprzedni nasz mecz w dzisiejszym spotkaniu chcieliśmy wypaść znacznie lepiej. Od początku spotkania było widać iż obie ekipy nie zamierzały się dziś jedynie bronić . Przez cały czas na bramkę atakowali zawodnicy obu ekip co chwila stwarzając sobie dogodne sytuacje do zdobycia gola. Niestety ale to goście za sprawą Alonso wyszli na prowadzenie w 32 minucie meczu. W 52 minucie w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Lewandowski ale jego uderzenie obronił Casillas. Mimo dalszych ataków na bramkę rywali nie udało nam się pokonać ich golkipera i to ekipa Realu zakończyła ten mecz zwycięstwem. Nam po tej porażce pozostaje jedynie walka w Lidze Europejskiej do której trafimy za zajęcie trzeciego miejsca w grupie. Jeszcze pozostaje nam jeden mecz z City ale on jusznic nie zmieni w naszej sytuacji.

 

23.11.2011 19:45

Puchar Mistrzów

Stadion Signal Iduna Park

Dortmund – Real 0:1

0:1 Alonso 32

 

Widzów: 65 614

 

http://i.imgur.com/XdPdk.png

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Po porażce z Realem bardzo chcieliśmy odbudować morale naszych kibiców w kolejnym meczu ligowym w którym naszym rywalem będzie ekipa Hoffeneim. Jednak już pierwsza akcja naszych rywali mogła im dać prowadzenie gdy po uderzeniu jednego z rywali piłkę z linii bramkowej wybił Piszczek, ratując nasz zespół przed utratą bramki. W odpowiedzi Wolski zagrał piłkę do Lewandowskiego a ten uderzył z dystansu a piłka wpadła w prawy górny róg bramki bronionej przez Starke. W 14 minucie ponownie Wolski popisał się pięknym podaniem gdy zagrał piłkę do Gotze, ale ten niestety minimalnie przestrzelił w dobrej sytuacji. Niestety ale po raz drugi w tym meczu potwierdziło się stare piłkarskie przysłowie iż niewykorzystane akcje się mszczą i rywale po szybkiej kontrze doprowadzili do wyrównania za sprawa Ibisevicia. Bardzo szybko mogliśmy ponownie wyjść na prowadzenie gdy Błaszczykowski zagrał piłkę w pole karne, ale niestety Barrios uderzył wprost w bramkarza. W 30 minucie bliski zdobycia drugiego gola był Ibisević ale jego uderzenie obronił Weidenfeller. Jednak chwilę później został on pokonany przez Babela i to gospodarze wyszli na prowadzenie. Na naszą odpowiedź nie trzeba było czekać gdy po rzucie rożnym wykonywanym przez Gotzego jeden z rywali pokonał własnego bramkarza. Jednak tuż przed przerwą ponownie bardzo dobrze dziś grająca dwójka rywali Babel i Ibisević rozmontowała naszą obronę i ten drugi zdobył swojego drugiego gola w tym spotkaniu. w 57 minucie Lewy z Wolskim bardzo dobrze rozgrywali piłkę między sobą i świetne podanie Lewego do Barriosa mogło dać nam wyrównanie jednak fantastyczną paradą popisał się bramkarz gospodarzy. W 69 minucie Barrios wykorzystał podanie Wolskiego i pokonał bramkarza rywali jednak sędzia tego spotkania tej braki nie uznał odgwizdując spalonego Barriosa. W 85 minucie meczu udało nam się strzelić kolejnego gola za sprawą dwójki rezerwowych. Lewą stroną boiska przedarł się Perisic i dośrodkował piłkę w pole karne a tam z prawej strony boiska akcje zamykał Kagawa i uderzeniem z pierwszej piłki pokonał bramkarza rywali. Po bardzo ciekawym spotkaniu wracamy do domu z tylko jednym punktem co jednak po przebiegu tego meczu należy uznać za wynik sprawiedliwy.

 

27.11.2011 15:30

Bundesliga 14/34

Stadion Rhein-Nackar-Arena

Hoffeneim [12] – [2] Dortmund 3:3

0:1 Lewandowski 5 (as. Wolski)

1:1 Ibisevic 17

2:1 Babel 33

2:2 sam. 37

3:2 Ibisevic 43

3:3 Kagawa 85 (as. Perisic)

 

Widzów: 30 150

 

http://i.imgur.com/wCxJI.png

Odnośnik do komentarza

Dzisiejszy mecz z ekipą Hannoveru jest ważnym spotkaniem dla Barriosa, który to właśnie dziś rozgrywa swój 75 mecz ligowy w naszych brawach a także 250 mecz ligowy w swojej karierze i bardzo chce pokazać się w nim z jak najlepszej strony. Mecz rozpoczął się dla nas fantastycznie gdy w 2 minucie Gotze wykonywał rzut wolny z prawej strony boiska a Subotić uprzedził jednego z rywali i pięknym uderzeniem z woleja pokonał bezradnego bramkarza Hannoveru. Goście mogli doprowadzić do wyrównania ale szczęśliwie dla nas napastnik rywali Ya Konan dwukrotnie pomylił się będąc w dobrej sytuacji. W 16 minucie Błaszczykowski minął dwóch rywali i uderzył na bramkę Hannoveru ale jego uderzenie obronił bramkarz. Do odbitej przez bramkarza piłki dopadł jednak Gotze i umieścił ją w bramce podwyższając nasze prowadzenie w tym spotkaniu. W 19 minucie pięknym podaniem popisał się Wolski gdy zagrał prostopadłą piłkę do Błaszczykowskiego ale ponownie Kuba przegrał rywalizację z bramkarzem naszych rywali. W 22 minucie bardzo dobrą interwencją popisał się Weidenfeller ratując nas przed utratą bramki po uderzeniu Sobiecha. W 32 minucie bardzo niewiele brakło a Schmelzer pokonał by własnego bramkarza próbując wybić piłkę na rzut rożny. W 35 minucie Gotze zagrał prostopadłą piłkę do Barriosa ale ten będąc w dobrej sytuacji minimalnie przestrzelił. W 49 minucie meczu ponownie nasz bramkarz uratował nasz zespół przed utratą bramki parując piłkę na rzut różny. Jednak po dośrodkowaniu z rzutu rożnego nie miał już szans na obronę uderzenia jednego z rywali. Dość pechowo zakończył się ten mecz dla Le Talleca, którego wprowadziłem za słabo dziś grającego Barriosa. W jednym ze starć z rywalami doznał kontuzji i opuścił boisko po zaledwie 9 minutach gry. Wprowadzony za niego Perisic podwyższył wynik meczu w 81 minucie wykorzystując podanie drugiego z rezerwowych Gundogana. Warty odnotowania jest również fakt iż Perisic zdobył gola w swoim 100 ligowym występie w karierze. Gdy wydawało się iż wynik meczu nie ulegnie już zmianie w doliczonym czasie gry rzut rożny wykonywał bardzo dobrze grający dziś Gotze a bramkarza rywali pokonał Hummels podwyższać wynik meczu. W ostatniej akcji meczu nasi rywale zdołali jeszcze pokonać naszego bramkarza ale mimo tego odnieśliśmy przekonujące zwycięstwo.

 

03.12.2011 15:30

Bundesliga 15/34

Stadion Signal Iduna Park

Dortmund [2] – [10] Hannoveru 4:2

1:0 Subotić 2 (as. Gotze)

2:0 Gotze 16

2:1 Haggui 51

3:1 Perisic 81 (as. Gundogan)

4:1 Hummels 90+2 (as. Gotze)

4:2 Pogatetz 90+5

 

Widzów: 79 902

 

http://i.imgur.com/1Ywra.png

Odnośnik do komentarza

Dzisiejszym meczem z City kończymy rywalizacje w Pucharze Mistrzów. Czeka nas dziś bardzo ciuszki mecz gdyż drużyna City posiada w swoim składzie wielu znakomitych zawodników. Obie ekipy nastawione były dziś na atak co pokazały już pierwsze akcje w tym spotkaniu. Najpierw uderzenie Ganso wylądowało na poprzeczce naszej bramki, następnie strzał Gotze obronił bramkarz rywali. W 11 minucie Subotić sfaulował jednego z rywali w naszym polu karnym a pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Barry. W 14 minucie Kehl fantastycznie zagrał piłkę do wybiegającego na wolne pole Barriosa, któremu nie pozostało nic innego jak tylko pokonać bramkarza rywali i ponownie mieliśmy remis w tym spotkaniu. w 23 minucie Błaszczykowski przedarł się prawą stroną boiska i dośrodkował piłkę w pole karne a tam Lescott tak nieszczęśliwie wybijał piłkę iż zaskoczył własnego bramkarza i objęliśmy prowadzenie w tym meczu. Do końca pierwszej połowy dość niespodziewanie ale to my atakowaliśmy na bramkę rywali, którzy wyglądali na podłamanych utrata dwóch bramek. Od początku drugiej części gry gra się wyrównała i obie ekipy stwarzały sobie sytuacje podbramkowe, choć trzeba przyznać iż to my byliśmy bliżsi podwyższenia wyniku meczu ale dwukrotnie Barrios przegrał pojedynek sam na sam z Hartem. W 72 minucie Kagawa zdobył bramkę ale sędzia zauważył iż znajdował się na spalonym i jej nie uznał. W odpowiedzi mieliśmy identyczną sytuację dla City i sędzia nie uznał bramki Balotelliego. W doliczonym czasie gry Perisic pokonał brakarza rywali ale ponownie sędzia bramki nie uznał gdyż Perisic był na spalonym. Mimo nie uznania dwóch bramek wracamy do domu z bardzo cennym zwycięstwem na trudnym terenie. Zwycięstwem żegnamy się z rozgrywkami Ligii Mistrzów i czekamy teraz na występu w Lidze Europy. Oby były one dla nas równie udane jak ten ostatni mecz.

 

06.12.2011 19:45

Puchar Mistrzów 6/6

Stadion The City Of Manchester Stadium

Man City – Dortmund 1:2

1:0 Barry kar. 12

1:1 Barrios 14 (as. Kehl)

1:2 sam. 23

 

Widzów: 47 405

 

http://i.imgur.com/Iw17C.png

Odnośnik do komentarza

Podbudowani wyjazdowym zwycięstwem z City udaliśmy się do Berlina na mecz ligowy z tamtejszą Herthą, która w tym sezonie spisuje się całkiem nieźle. To spotkanie jest szczególne dla Hummelsa, który rozgrywa setny mecz ligowy w naszych barwach. Już w 2 minucie mógł on wpisać się na listę strzelców ale jego uderzenie obronił bramkarz rywali. W 11 minucie po dośrodkowaniu Błaszczykowskiego Barrios minimalnie uderzył obok bramki rywali. W 28 minucie Rafael zaskoczył naszego bramkarza uderzeniem ze skraju pola karnego. Do końca pierwszej połowy wynik meczu nie uległ zmianie. W 47 minucie Kehl zagrał piłkę do Lewandowskiego a ten przyjął ją ze zwodem i od razu zgubił obrońcę rywali i pewnym uderzeniem pokonał bramkarza rywali doprowadzając do wyrównania. W 56 minucie gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie wykorzystując nieporozumienie w naszych szeregach obronnych. W 64 minucie meczu Gotze z rzutu wolnego zagrał piłkę w pole karne a tam najwyżej wyskoczył Hummels i pokonał bramkarz rywali. W ten sposób zdobył gola w swoim jubileuszowym występie w naszym klubie. W 69 minucie nasi obrońcy po raz kolejny popełnili błąd i rywale ponownie wyszli na prowadzenie. Niestety ale nie udało nam się już doprowadzić do wyrównania i tym razem wracaliśmy do domu jako pokonani.

 

10.01.2011 15:30

Bundesliga 16/34

Stadion Olympiastadiom

Hertha [9] – [2] Dortmund 3:2

1:0 Raffael 28

1:1 Lewandowski 47 (as. Kehl)

2:1 Ramos 56

2:2 Hummels 64 (as. Gotze)

3:2 Raffael 69

 

Widzów: 44 801

 

http://i.imgur.com/3xR3x.png

Odnośnik do komentarza

Przed spotkaniem ligowym z Werderem odbyło się losowanie kolejnej rundy Pucharu Euro w której zmierzymy się z ekipą Basel. Jeżeli uda nam się pokonać szwajcarów w kolejnej rundzie zmierzymy się ze zwycięzcą pary Fulham/Dynamo. Po porażce z Herthą w Berlinie do meczu z Werderem przystępowaliśmy z nadzieja na zmazanie złego wrażenia jakie po sobie pozostawiliśmy w poprzednim meczu. Na pierwsza ciekawą sytuację w tym meczu przyszło nam czekać do 20 minuty meczu gdy Perisic świetnym podaniem obsłużył Błaszczykowskiego, który jednak w dobrej sytuacji nie trafił w światło bramki. W 24 minucie Perisic uderzył z dystansu ale piłka po jego uderzeniu trafiła w poprzeczkę. W 34 minucie Gundogan dośrodkował piłkę w pole karne a tam Perisic strzałem głową pokonał bramkarza rywali wyprowadzając nas na prowadzenie. Na kolejnego gola przyszło nam czekać do 69 minuty gdy po szybkiej kontrze naszego zespołu Gotze zagrał piłkę do Barriosa a ten strzałem obok bezradnego bramkarza gości umieścił piłkę w bramce rywali. Wynik meczu ustalił w 76 minucie Błaszczykowski wykorzystując celne dośrodkowanie Schmelzera z lewej strony boiska.

 

17.12.2011 18:30

Bundesliga 17/34

Stadion Signal Iduna Park

Dortmund [2] – [6] Werder 3:0

1:0 Perisic 34 (as. Gundogan)

2:0 Barrios 69 (as. Gotze)

3:0 Błaszczykowski 76 (as. Schmelzer)

 

Widzów: 80 720

 

http://i.imgur.com/vOJHd.png

Odnośnik do komentarza

Ostatnim spotkaniem w rundzie jesiennej był mecz pucharu Niemiec przeciwko ekipie Hannoveru. Już pierwsza nasza akcja w tym meczu mogła dać nam prowadzenie. Ładnie prawa stroną boiska przedarł się Błaszczykowski i tuż przed polem karnym został sfaulowany przez jednego z rywali, jednak uderzenie Perisicia z rzutu wolnego minimalnie przeszło nad poprzeczką bramki rywali. Po raz kolejny w spotkaniu z Hannoverem najbardziej daje nam się we znaki napastnik rywali Ya Konan, który dwukrotnie próbował pokonać naszego bramkarza strzałami z dystansu ale zarówno w 15 jak i 20 minucie minimalnie przestrzelił. W 40 minucie ponownie Ya Konan przedarł się prawa stroną boiska i zagrał piłkę w pole karne a tam jeden z rywali płaskim strzałem pokonał bezradnego Weidenfellera. W 54 minucie meczu bardzo dobrej okazji do wyrównania nie wykorzystał Gotze strzelając obok bramki. Po tej akcji postanowiłem zmienić słabo dziś grających Gotze oraz Perisicia. W ich miejsce wprowadziłem na boisko Kagawę oraz wracającego po ponad trzymiesięcznej przerwie spowodowanej kontują Afellaya. Już pierwszy kontakt tego drugiego z piłką mógł nam dać wyrównanie ale Barrios po dośrodkowaniu Afellaya z najbliższej odległości trafił w bramkarza. Jednak chwile później tym razem już skutecznie główkował po dośrodkowaniu tym razem Kagawy. W 70 minucie z dobrej strony pokazał się Weidenfeller broniąc uderzenie Ya Konana. W 76 minucie piłka po uderzeniu Barriosa trafiła w poprzeczkę i wyszła poza boisko. Do końca regulaminowego czasu gry wynik nie uległ już zmianie i musieliśmy powalczyć o awans do kolejnej fazy pucharu Niemiec w dogrywce. W pierwszej części dogrywki mogliśmy objąć prowadzenie ale dobrych okazji nie wykorzystali Wolski oraz Kagawa. Natomiast nasi rywale wykorzystali moment zagapienia w naszej obronie i za sprawa uderzenie Pinto wyszli na prowadzenie. W drugiej połowie staraliśmy się doprowadzić do wyrównania ale graliśmy zbyt nerwowo i nie mogliśmy sobie stworzyć żadnej okazji podbramkowej. Gdy wydawało się iż mecz zakończy się naszą porażką to w ostatniej akcji sędzia podyktował rzut wolny z lewej strony boiska. Do piłki podszedł Błaszczykowski i dośrodkował w pole karne wprost na głowę Subotica, który pewnie pokonał bramkarza rywali i tym samym doprowadził do rzutów karnych. Jako pierwsi strzelać karne będą nasi rywale. Pierwszy do piłki podszedł Stindl i uderzył w lewy górny róg naszej braki nie dając szans na obronę naszemu bramkarzowi. Gundogan uderzył z kolei z przeciwny róg i było po jeden. Nastepnie Chahed pokonał naszego bramkarza uderzeniem w lewy róg. Do piłki podszedł Subotić ale jego uderzenie obronił bramkarz rywali. Kolejny zawodnik rywali Schulz pokonał naszego bramkarza strzałem w sam środek naszej bramki. Z naszej strony kolejnego karnego wykonywał Piszczek i pewnym uderzeniem w lewy róg pokona bramkarza rywali. Abdellaoue pokonał Weidenfellera strzałem w lewy róg bramki. Do piłki podszedł Kagawa i uderzył wysoko nad bramką przez co gospodarze mogli cieszyć się z awansu do kolejnej rundy a my po słabej grze odpadamy z rozgrywek pucharu Niemiec.

 

21.12.2011 19:00

Puchar Niemiec 3 Runda

Stadion AWD-Arena

Hannover – Dortmund 2:2 (kar. 4:2)

1:0 Abdellaoue 40

1:1 Barrios 59 (as. Kagawa)

2:1 Pinto 101

2:2 Subotic 120 (as. Błaszczykowski)

 

Widzów: 33 605

 

http://i.imgur.com/oUCPG.jpg

Odnośnik do komentarza

Po blisko miesięcznej przerwie w rozgrywkach pora wrócić na ligowe boiska. Naszym pierwszym rywalem będzie ekipa Mainz. Przed tym spotkaniem niestety ale nie udało mi się wzmocnić składu choć od początku stycznia szukam wzmocnień. Dodatkowo w trakcie treningu kontuzji nabawił się Weidenfeller i będzie musiał pauzować przez prawie dwa miesiące. Niestety ale w pierwszej akcji spotkania z Mainz kontuzji nabawił się Barrios i musiał opuścić plac gry. Jednak moi zawodnicy nie podłamali się tym faktem i chwile później objęliśmy prowadzenie w tym spotkaniu. z prawej strony Piszczek wrzucał piłkę z autu a w polu karnym najlepiej zachował się Lewandowski i w ogromnym zamieszaniu umieścił piłkę w bramce rywali. Gospodarze doprowadzili do wyrównania gdy w 25 minucie po zamieszaniu w naszym polu karnym jeden z rywali zaskoczył naszego golkipera strzałem głową. W odpowiedzi mogliśmy zdobyć kolejnego gola ale Błaszczykowski minimalnie przestrzelił. W 40 minucie Ivanschitz zaskoczył naszego bramkarza strzałem z dystansu. Oprócz bramki straciliśmy również Kehla, który musiał opuścić boisko po kontuzji. Po godzinie gry przegrywaliśmy już dwoma bramkami gdy Ujah z najbliższej odległości pokonał naszego bramkarza. W 65 minucie zdobyliśmy kontaktowego gola gdy Gundogan świetnym podaniem uruchomił na prawym skrzydle Błaszczykowskiego a ten zagrał piłkę w pole karne do Kagawy, który bez przyjęcia huknął n bramę rywali pokonując bramkarza Mainz. W 79 minucie Błaszczykowski wykonywał rzut wolny z prawej strony boiska a Subotić uderzeniem głową umieścił piłkę w siatce rywali. Mało brakło a udało by nam się wygrać ten mecz ale w ostatniej akcji Le Tallec nie trafił w światło bramki po szybkiej kontrze naszego zespołu. Zdecydowanie muszę poszukać napastnika do naszego klubu, który wzmocniłby rywalizacje wśród napastników.

 

21.01.2012 15:30

Bundesliga 18/34

Stadion Coface-Arena

Mainz [9] – [2] Dortmund 3:3

0:1 Lewandowski 4

1:1 Bungert 25

2:1 Ivanschitz 41

3:1 Ujah 60

3:2 Kagawa 65 (as. Błaszczykowski)

3:3 Subotic 79 (as. Błaszczykowski)

 

Widzów: 30 847

 

http://i.imgur.com/1wARu.jpg

Odnośnik do komentarza

Po poprzednim spotkaniu Barrios będzie musiał pauzować przez około 2 tygodnie, dodatkowo Kagawa wyjechał na zgrupowanie reprezentacji przez Mistrzostwami Azji. Ale zdecydowanie udało mi się wzmocnić naszą siłę ofensywną przed meczem z Koln. Wypożyczyłem do końca sezonu dwóch napastników Chelsea: Romelu Lukaku oraz Daniela Sturridge. Lukaku dostał szansę na grę od pierwszej minuty zastępując Barriosa. Mógł on mieć fantastyczny początek w naszym klubie ale w 8 minucie piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek bramki strzeżonej przez Varvodica. W 30 minucie meczu Lukaku strzelał na bramkę rywali ale zrobił to tak słabo iż ta trafiła przypadkiem do Lewandowskiego ale Lewy zmarnował znakomitą sytuacje na zdobycie gola. Chwilę później Gundogan zdecydował Siena uderzenie z dystansu ale piłka trafiła w poprzeczkę i wyszła poza boisko. Tuż przed przerwą dobrej okazji nie wykorzystał ponownie Lewandowski i pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Tuż po przerwie bliski szczęścia był Lukaku ale świetną interwencja popisał się bramkarz rywali parując uderzenie na rzut rożny. Po tym rzucie Subotić trafił piłką w poprzeczkę. Bardzo męczyliśmy się w tym pojedynku i dopiero w 81 minucie udało nam się pokonać bramkarza rywali a uczynił to w swoim debiucie Lukaku wykorzystując dobre podanie Gotze. Chwilę później ponownie Gotze zagrywał piłkę do Lukaku ale uderzenie tego drugiego obronił bramkarz rywali. Jednak piłka trafiła pod nogi drugiego debiutanta Sturridge, który nie miał kłopotów z umieszczeniem piłki w bramce rywali.

 

28.01.2012 15:30

Bundesliga 19/34

Stadion Signal Iduna Park

Dortmund [2] – [5] Koln 2:0

1:0 Lukaku 81 (as. Gotze)

2:0 Sturridge 86

 

Widzów 79 950

 

http://i.imgur.com/ozYdn.jpg

Odnośnik do komentarza

W spotkaniu z Kaiserslautern musieliśmy zagrać bez pauzującego za nadmiar kartek Piszczka. Jego miejsce w składzie zająć debiutujący w lidze Lowe. Dodatkowo dzisiejszy mecz jest szczególny dla Błaszczykowskiego, który rozgrywa swój 200 mecz w lidze oraz 125 ligowy mecz w brawach Borussii. Już w 8 minucie Kuba pokazał się z dobrej strony asystując przy golu jaki zdobył Gotze. Po tej bramce uspokoiliśmy grę w środkowej strefie boiska i kontrolowaliśmy przebieg gry. Niestety ale jeszcze w pierwszej połowie z powodu kontuzji boisko musieli opuścić Gotze oraz Lowe. Na kolejnego gola przyszło nam czekać aż do 78 minuty gdy Perisic skutecznie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Lewandowskim. W 83 minucie gospodarze zdobyli kontaktowego gola skutecznie wykorzystując jedenastkę podyktowaną za faul Santany. Mimo wzrastającego naporu rywali udało nam się dowieść zwycięstwo do końca meczu.

 

04.02.2012 15:30

Bundesliga 20/34

Stadion Fritz-Walter

Kaiserslautern [16[ - [2] Dortmund 1:2

0:1 Gotze 8 (as. Błaszczykowski)

0:2 Perisic kar. 78

1:2 Amedick kar. 83

 

Widzów 39 404

 

http://i.imgur.com/T005r.jpg

Odnośnik do komentarza

Do spotkania z Freiburgiem przystąpiliśmy z powracającym do zdrowia Barriosem. Jego powrót dobrze podziałał na nasz klub i już w 9 minucie Lewy zagrał pikę waśnie do Barriosa a ten zdobył 50 gola w barwach Borussii. Tuz przed przerwą udało nam się jeszcze podwyższyć wynik meczu gdy Gotze dograł piłkę do Lewandowskiego a ten zdobył gola w swoim 50 meczu ligowym w barwach Borussii. W drugiej połowie staraliśmy się atakować bramkę rywali ale mimo iż stworzyliśmy sobie kilka groźnych sytuacji to nie udało nam się zdobyć kolejnego gola.

 

11.02.2012 15:30

Bundesliga 21/34

Stadion Signal Iduna Park

Dortmund [2] – [9] Freiburg 2:0

1:0 Barrios 9 (as. Lewandowski)

2:0 Lewandowski 44 (as. Gotze)

 

Widzów 77 681

 

http://i.imgur.com/esWK8.jpg

Odnośnik do komentarza

W dniu dzisiejszym udaliśmy się do Szwajcarii na mecz pucharu Euro w którym zmierzymy się z ekipą Basel. Przystępowaliśmy do tego meczu w bardzo dobrych nastrojach mimo iż na około 3 tygodnie wypadł nam ze składu Błaszczykowski. Od początku kontrolowaliśmy przebieg tego spotkania co chwila stwarzając sobie sytuację podbramkowe. Najlepszej okazji nie wykorzystał Barrios gdy w 15 minucie zamiast do bramki trafił w słupek. W 24 minucie już się nie pomylił i wykorzystał piękne podanie od Kehla wyprowadzając nas na prowadzenie w tym spotkaniu. po tej bramce niepotrzebnie oddaliśmy inicjatywę naszym rywalom ale na nasze szczęście nie udało im się pokonać naszego bramkarza w pierwszej połowie. Gospodarze w drugiej połowie starali się doprowadzić do wyrównania i trzeba przyznać iż byli bardzo blisko swojego celu w 68 minucie gdy piłka po uderzeniu jednego z rywali trafiła w naszą poprzeczkę. W 80 minucie znakomitą interwencją popisał się Langerak broniąc w sytuacji sam na sam z napastnikiem rywali. W 87 minucie byliśmy bliscy podwyższenia wyniku ale bramkarz rywali sparował na rzut rożny uderzenie Wolskiego. Do koca wynik nie uległ już zmianie i wracaliśmy do Dortmundu ze zwycięstwem co dobrze rokuje przed meczem rewanżowym.

 

16.02.2012 19:45

Puchar Euro

Stadion ST. Jakobspark

Basel – Dortmund 0:1

0:1 Barrios 24 (as. Kehl)

 

Widzów: 38 512

 

http://i.imgur.com/byj5b.jpg

Odnośnik do komentarza

Po meczu w europejskich pucharach przyszła kolei na bardzo trudny mecz z ekipą Stuttgartu, która w tym sezonie gra bardzo dobrze. Mecz zaczęliśmy od ataków na bramkę rywali ale mogliśmy bardzo szybko stracić bramkę gdy w środkowej strefie boiska piłkę stracił Gotze rywale ruszyli na naszą bramkę z szybką kontrą i tylko dobrej interwencji Langeraka zawdzięczamy iż dalej był remis. W 20 minucie Barrios będąc w dobrej sytuacji strzelił obok bramki rywali. Do kolejnej groźnej okazji przyszło nam czekać do drugiej połowy. W 48 minucie ponownie Barrios znalazł się w dobrej sytuacji ale tym razem jego uderzenie obronił bramkarz rywali. W 52 minucie uderzenie Lewandowskiego na rzut rożny sparował bramkarz rywali. W 58 minucie Gundogan dograł piłkę do nie pilnowanego w polu karnym Barriosa a ten bez zastanowienia huknął na bramkę rywali i pokonał bezradnego golkipera Stuttgartu. W 70 minucie wprowadzony chwilę wcześniej Lukaku nie dość iż stracił piłkę po czym padła wyrównująca bramka dla rywali to jeszcze musiał opuścić boisko po kontuzji i musieliśmy kończy mecz w osłabieniu gdyż wcześniej wykorzystałem limit zmian. Udało nam się dowieść do końca spotkania wynik remisowy ale strąciliśmy kolejne dwa punkty do prowadzącego Bayernu, który ma już nad nami cztery punkty przewagi.

 

19.02.2012 17:30

Bundesliga 22/34

Stadion Mercedes-Benz-Arena

Stuttgart [4] – [2] Dortmund 1:1

0:1 Barrios 58 (as. Gundogan)

1:1 Gentner 70

 

Widzów 55 655

 

http://i.imgur.com/SPURx.jpg

Odnośnik do komentarza

Od mocnego akcentu zaczęliśmy mecz rewanżowy z Basel. Już w 7 minucie po dośrodkowaniu Gotze z rzutu rożnego gola strzałem głową zdobył Bender. W 19 minucie było już 2:0 gdy Barrios zdecydował Siena uderzenie z narożnika pola karnego a piłka wpadła w okienko bramki Basel. Do końca spotkania wynik meczu nie uległ juz zmianie mimo iż obie ekipy stworzyły sobie sytuacje do zmiany rezultatu. W dwumeczu byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem od ekipy Basel i jak najbardziej sprawiedliwie awansowaliśmy do kolejnej rundy pucharu Euro w której zmierzymy się z Dynamo Kijów

 

23.02.2012 19:45

Puchar Euro

Stadion Signal Iduna Park

Dortmund – Basel 2:0

1:0 Bender 7 (as. Gotze)

2:0 Barrios 19

 

Widzów: 64 529

 

http://i.imgur.com/76TkX.jpg

Odnośnik do komentarza

Przed nami bardzo ważne spotkania dla układu tabeli. Zagramy dziś z trzecią drużyną Ligii Wolfsburgiem. Zanim jednak rozpoczęliśmy ten mecz dzień wcześniej napłynęły do nas bardzo dobre informacje z Hamburga gdzie ostatni w tabeli HSV niespodziewanie pokonał Bayern. Tak wiec przy ewentualnym zwycięstwie naszego klubu mogliśmy zbliżyć się do Bayernu na punkt, jednocześnie mogliśmy odskoczyć na siedem punktów Wolfsurgowi. Spotkanie z Wolfsburgiem rozpoczęliśmy od razu od kontuzji jakiej nabawił się Gundogan i musiał on opuścić boisko. W jego miejsce wprowadziłem na boisko Wolskiego, który w 19 minucie popisał się kapitalnym podaniem do wybiegającego na wolne pole Barriosa, który nie miał problemu z pokonaniem bramkarza rywali. W 28 minucie Barrios zdobył kolejnego gola ale sędzia tego spotkania uznał iż w znajdował się on na pozycji spalonej i bramki nie uznał. W doliczonym czasie pierwszej połowy na uderzenie z narożnika pola karnego zdecydował się Kagawa i piłka wpadła obok bezradnego bramkarza rywali co dało nam kolejnego gola w tym meczu. W drugiej połowie mogliśmy podwyższyć wynik meczu ale bramkarz rywali w bardzo trudnych sytuacjach obronił uderzenia Barriosa i Kagawy. Dodatkowo piłka po uderzeniu Hummelsa trafiła w poprzeczkę. W 75 minucie Barrios pięknym podaniem uruchomił Lewandowskiego i gdy składał się on do uderzenia został uprzedzony przez obrońcę, który tak niefortunnie wybił mu piłkę spod nóg iż pokonał własnego bramkarza. Mecz ten zakończył się bardzo pechowo dla Grosskreutza, który w pierwszym kontakcie z piłką doznał urazu i musiał opuścić boisko. Mimo tego urazu świętowaliśmy bardzo cenne zwycięstwo, które nadal daje nam szansę na walkę o Mistrzostwo Niemiec.

 

26.02.2012 17:30

Bundesliga 23/34

Stadion Signal Iduna Park

Dortmund [2] – [3] Wolfsburg 3:0

1:0 Barrios 19 (as. Wolski)

2:0 Kagawa 45+3 (as. Lewandowski)

3:0 sam. 75

 

Widzów: 80 149

 

http://i.imgur.com/HjPnJ.jpg

Odnośnik do komentarza

Po ostatnim spotkaniu ze składu wypadli nam Gundogan, który będzie pauzował przez prawie dwa miesiące oraz Wolski, który z kolei nie zagra przez około dwóch tygodni. Na dzisiejszy mecz z najsłabsza drużyna Ligii Augsburgiem wystawiłem do pierwszego składu debiutującego w lidze Leitnera. Już pierwsza nasz akcja dała nam prowadzenie w tym spotkaniu. Gotze zagrał piłkę w pole karne do Lewandowskiego a Lewy pokonał bramkarza płaskim strzałem w lewy róg jego bramki. W 8 minucie meczu Hummels w niegroźnej sytuacji sfaulował w polu karnym jednego z rywali i Gospodarze doprowadzili do wyrównania pewnie wykorzystując rzut karny. W 30 minucie Barrios został sfaulowany w polu karnym rywali i sędzia podyktował rzut karny, który na gola zamienił Gotze. W drugiej połowie to nasi rywale częściej atakowali naszą bramkę ale my skutecznie broniliśmy swojej przewagi. Dodatkowo w 89 minucie przeprowadziliśmy szybką kontrę po której Lewy zagrał piłkę bo Barriosa a ten ustalił wynik meczu. Tuż po naszym meczu swoje spotkanie rozgrywał Bayern i dość niespodziewanie tylko zremisował u siebie z Hoffenheim, dzięki czemu awansowaliśmy na pierwsze miejsce w tabeli z jednym punktem przewagi.

 

03.03.2012 15:30

Bundesliga 24/34

Stadion Impuls Arena

Augsburg [18] – [2] Dortmund 1:3

0:1 Lewandowski 2 (as. Gotze)

1:1 Bellinghausen kar. 9

1:2 Gotze kar. 31

1:3 Barrios 89 (as. Lewandowski)

 

Widzów: 21 747

 

http://i.imgur.com/5lf9b.jpg

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...