Skocz do zawartości

All's well that ends well!


markess1984

Rekomendowane odpowiedzi

Rozdział 1: Rozbrat z Polską

 

Lato. Minęła już prawie połowa wakacji, a w moim życiu nie wydarzyło się nic niezwykłego. Tego jednak dnia nudziłem się wyjątkowo. Mój najlepszy kolega Marek, z którym dotąd spędzałem wakacje w naszym małym miasteczku, wyjechał do Barcelony na praktykę do Pepa Guardioli. Zazdrościłem mu bardzo. Też bym tak chciał. Jak dotąd miałem tylko za sobą doświadczenie w 3-ligowym klubiku z Wielkopolski. Może mnie też się kiedyś poszczęści (pomyślałem wtedy). Gdy byłem już zrezygnowany, nagle zadzwonił telefon. Usłyszałem głos Magdy (mojej starej znajomej z Anglii - od dzieciństwa - w końcu się tam urodziłem):

 

- Witam Martin! Co porabiasz?

- Nic ciekawego. Na razie jestem bezrobotny. Siedzę w domu.

- Aha. To mam dla Ciebie propozycję?

- Jaką? Mów szybko - rzuciłem w słuchawkę bardzo zaciekawiony.

- Co byś powiedział na przyjazd do mnie do Londynu?

- Czemu nie. Może znajdziesz tam dla mnie jakąś ciekawą propozycję pracy (przyp. w końcu Magda ma rozległe kontakty w środowisku piłkarskim :-) )

- Super. Mam nadzieję, że zdążysz do weekendu. W sobotę szykuję się party u mnie.

- Postaram się jak najszybciej zarezerwować lot do Londynu - stwierdziłem

- Ok to jak będziesz znał godzinę przylotu na Heathrow zadźwoń do mnie, przyślę taksówkę.

- Oczywiście. To do zobaczenia...

 

Na szczęście udało mi się w ostatniej chwili zarezerwować ostatnie miejsce na piątkowy, przedpołudniowy lot do Londynu. W 2 dni musiałem szybko pozałatwiać ostatnie sprawy w kraju i się szybko spakować...

Od razu, gdy przybyłem na miejsce, okazało się, że był to dobry pomysł. Magda przywitała mnie słodkim pocałunkiem. Jak ja jej dawno nie widziałem. Nic się nie zmieniła. Jej uroda cały czas zapierała dech w piersiach. Poszliśmy na kawę do jakiejś kawiarenki. A zaś szybko się wykąpałem, poszedłem spać. W końcu jutro czas na zwiedzanie, a potem super party....

 

Fm12.0.4

Ligi: angielskie (nPower League1, Championship, Premiership)

Baza danych: średnia

Dodatki: brak

Odnośnik do komentarza

Minęło już kilka tygodni od mojego przyjazdu do Londynu. W tym czasie zdążyłem wynająć małe mieszkanko w dzielnicy London Borough of Bromley. Wciąż jednak byłem bezrobotny. Wolny czas spędzałem nie tylko na oglądaniu meczów Fc Bromley (w końcu miałem kilkaset metrów do miejscowego stadionu), ale także na poszukiwaniu pracy. Było ciężko. Ligi angielskie dopiero zaczęły swoje rozgrywki. Za piłkarzami było zaledwie 7-11 kolejek (zależnie od ligi). Otwarłem londyńską gazetę sportową, a tam ukazały mi się aktualne tabele:

 

imageshack.us/photo/my-images/853/angielskaekstraklasawid.jpg/

 

Szokowała słaba postawa Arsenalu i gwiazdorskiego M.City. Natomiast w Championship bez niespodzianek. Faworyci do awansu zajmowali czołowe miejsca:

 

http://imageshack.us...nshipwidok.jpg/

Odnośnik do komentarza

Rozdział 2: A kim Pan jest?

 

 

To był chłodny ranek, 20października 2011r. Dzień jak co dzień. Tak mi się tylko zdawało. Wszystko zmienił telefon od mojej znajomej, Magdalene. Do wieczora miałem się wstawić w Sheffield, w siedzibie klubu Wednesday na Hillsborough u właściciela Serba Milana Mandaricia! Zdążyłem się jeszcze dowiedzieć, że klub szuka zastępcy Gary'ego Megsona, który został zwolniony po serii niezadawalających wyników. Rzuciłem wszystko, żeby zdążyć na to spotkanie. W końcu to była moja szansa! Żeby nie wyjść na zupełnego głąba, w internecie zasięgnąłem kilka ogólnych informacji na temat klubu.

 

Sheffield Wednesday to profesjonalny angielski klub założony w 1867, a ligą, w której obecnie występuje jest nPower League 1. Klub rozgrywa swoje mecze na stadionie Hillsborough, gdzie posiada dobrą bazę treningową oraz zadowalające obiekty młodzieżowe.
Klub posiada również ponadprzeciętny system szkolenia młodzieży oraz przeciętną siatkę wyszukiwania juniorów. Kibice o swoim klubie mówią "The Owls" (Sowy), a ich największym rywalami są United, a także Leeds Utd, Rotherham oraz Barnsley.
The Owls osiągał największe sukcesy na początku XXwieku. Choć klub już od 20lat nie powiększył swojej kolekcji o nowe trofeum, ostatnie zwycięstwo odnosząc w 1991r. w Pucharze Ligi, i tak może być dumny ze swoich dokonań. Sheff. Wed. zajmowało pierwsze miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej w 1903, 1904, 1929 i 1930r., a raz zespół zajął drugie miejsce.
Zespół wygryał także Puchar Anglii w 1896, 1907 i 1935r., a 3-krotnie zajmował 2miejsce. Zespół zwyciężył w rozgrywkach angielskiej 2.ligi w 1926, 1952, 1956 i 1959r. W 1991r. zespół zwyciężył w rozgrywkach Pucharu Ligi.
Ostatni raz klub grał w Premier League pod koniec XXwieku (w latach 1992-2000). Od tego czasu czasu balansował między 2 a 3 klasą rozgrywkową.
Stadion Hillsborough został zbudowany w 1899r. Obecnie może pomieścić 39800 widzów. Wszystkie miejsca są siedzące. Jednak zaplecze dla VIPów jest w przeciętnym stanie. Murawa na stadionie jest podgrzewana. Średnia cena biletów to 27,60 Funtów, a cena karnetów 460 Funtów.

Odnośnik do komentarza

- Witam młodzieńcze. Miło mi Cię powitać. - powiedział staruszek

- Dzień dobry. Dlaczego Pan chciał mnie widzieć? - zapytałem, udając że nie wiem o zwolnieniu Megsona

- Nie znam Pana wogóle. Znam tylko Magdalene. To ona mi poleciła Pańską osobę.

- Aaaa, Magdalene. Znamy się już od wieków. Ale o co Panu chodzi?

- Widzisz mój kochany klub, Sheffield Wednesday, znajduje się w trudnej sytuacji. Zajmujemy obecnie 18miejsce w tabeli. Nie jest dobrze. Mieliśmy walczyć o awans do Championship. Dlatego trener Megson musiał odejść.

- Aha, rozumiem Pana decyzję.

- Nie wiem czy mogę Panu zaufać, ale właśnie Pańską osobę widzę jako następcę Gary'ego. - odparł Milan

- To byłoby fantastyczna szansa dla mnie. Ale czego Pan ode mnie oczekuje? - spytałem

- Mamy dużą stratę do miejsca premiowanego awansem do Championship, ale wciąż liczę, że zespół osiągnie swój cel. Mam nadzieję, że Pan pomoże mi osiągnąć to już w tym sezonie. Martin, co Ty na to?

- Jeśli zostanę menedżerem tego zespołu, zrobię co w mojej mocy, by klub grał lepiej. Wszystko zależy od Pana - odparłem

- Hmmm... Dobrze, ma Pan tą pracę!

- To wspaniale. Nie zawiodę Pana. - byłem w siódmym niebie

- Zostaję nam kwestia kontraktu - przerwał moje uniesienie staruszek

- Wiem że szybko się dogadamy - stwierdziłem

- Co Pan powie na 1500 funtów tygodniowo i kontrakt do 30czerwca 2014roku i mieszkanie w centrum Sheffield? - zapytał

- Ok zgadzam się...

 

Szybko podpisaliśmy kontrakt. Następnego dnia zostałem zaprezentowany na konferencji prasowej. To jednak nie było dla mnie istotne. Śpieszyłem się bardzo na trening mojej drużyny. Chciałem poznać swoich podopiecznych. Na treningu stawili się wszyscy z kadry pierwszego zespołu, bowiem nikt nie był kontuzjowany. Kadra prezentowała się następująco:

 

Bramkarze:

  • Nicky Weaver (ANG 32l)
  • Richard O'Donnell (ANG, 23l)
  • Aaron Jameson (ANG, 22l)

Obrońcy:

  • Lewis Buxton - O PLŚ (ANG, 27l)
  • James Perch - O P, DP, PŚ (ANG, 26l), wypożyczony z Newcastle
  • Liam Palmer - O P, PPŚ (SZK, 20l)
  • Julian Bennett - O LŚ (ANG, 26l)
  • David Krasnik - O LŚ (SŁO, 24l), wypożyczony z Olimpija Ljubljana
  • Mark Reynolds - O L, WO L (SZK, 24l)
  • Rob Jones - O Ś (ANG, 32l)
  • Danny Batth - O Ś (ANG, 21l), wypożyczony z Wolves
  • Reda Johnson - O Ś (BEN,23l)
  • Jose Semedo - O Ś, DP, PŚ (POR, 26l)
  • Daniel Jones - O L (ANG, 25l)

Pomocnicy:

  • George Thorne - DP (ANG, 18l), wypożyczony z WBA
  • David Prutton - P PŚ (ANG, 30l)
  • Darren Carter - P LŚ (ANG, 27l)
  • Michail Antonio - P/OP P (ANG, 21l), wypożyczony z Reading
  • Jermaine Johnson - OP PL (JAM, 31l)
  • Ben Marshall - OP PLŚ (ANG, 20l), wypożyczony ze Stoke

Napastnicy:

  • Clinton Morrison - N (IRL, 32l)
  • Chris O'Grady - N (ANG, 25l)
  • Gary Madine - N (ANG, 21l)

 

Tego dnia też poznałem swoich współpracowników. Klub nie zatrudniał wielu trenerów ze względu na kryzys finansowy na świecie. Prezes klubu, Milan Mandarić szukał oszczędności, gdzie tylko się dało. Ale to nie było najważniejsze. Już jutro miał się odbyć pierwszy ligowy mecz. Rywalem miało być Bury...

Odnośnik do komentarza

22października 2011r. Tą datę zapamiętam napewno do końca trenerskiego żywota. Dzień debiutu. Mimo że tremy żadnej, musiałem pokazać wszystkim, że nie jestem nikim. W porannych gazetach można było wyczytać wyśmiewające artykułu na temat nowego menedżera Sheffield, czyli mnie. Mimo tego bukmacherzy uznali moją drużynę za faworyta w starciu z Bury:

Sheff.Wed. @ 4-5, Remis @ 2-1, Bury @ 3-1. W końcu goście też zawodzili w tym sezonie. Zajmowali 17miejsce, więc tylko o 1pozycję wyżej niż my. Na przedmeczowej odprawie nakazałem piłkarzom grać szybki, ofensywny futbol. W końcu to moja filozofia. Nie znałem zbytnio umiejętności swoich grajków, więc skład ustaliłem na podstawie podpowiedzi swojego asystenta, Chrisa Evansa.

Początek był piorunujący. Ben Marshall w ciągu pierwszych 4minut zdążył 2-krotnie obić słupek bramki gości! A za chwilę po jego akcji padł 1.gol. Bramkarz gości, Stuart Sterle, wpakował piłkę do własnej bramki przy próbie przerwania dośrodkowania Bena. 1-0! Co za euforia. Tego się nie spodziewałem. w 9minucie już nie dowierzałem własnym oczom. Ben uderzył pięknie z dystansu, a bramkarz nie miał szans. 2-0! Całą pierwszą połowę mój zespół grał piękny, ofensywny futbol. Skończyło się 4-0 do przerwy. Gole dorzucili - znowu Marshall i napastnik Chris O'Grady. Po przerwie mój zespół kontrolował przebieg meczu, jednak dał się zaskoczyć bombą M. Cullena. Nic więcej już się nie działo. Wygrana w debiucie! Coś pięknego! - pomyślałem...

 

 

Hillsborough:
Sheffield Wednesday - Bury 4 - 1
(Sterle '6 sam., Marshall '9, '11, O'Grady '18 - Cullen '67)

MoM: Ben Marshall
Frekwencja: 13 489 widzów

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...