Skocz do zawartości

Knockin' on Heaven's Door...


Szumina

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz powinniśmy zapewnić sobie wyjście z grupy Ligi Mistrzów. Jedziemy bowiem do Wiednia, podjąć outsidera naszej grupy, tamtejszą FK Austrię. Pierwszy mecz wygraliśmy dosyć wysoko 5:0, a więc i teraz plany są podobne...

 

Liga Mistrzów gr. G [5/6]

Generali-Arena

 

[4] FK Austria Wiedeń 1:3 FC Liverpool [2]

 

13' Sacherer (Austria)

50' Carragher (Liverpool)

59' Suarez (Liverpool)

65' Love (Liverpool)

 

Mózg Rozjebany. Pierwsza połowa przegrana, przypadkowe trafienie i kiks ter Stegena spowodowały sporą nerwówkę w szatni na przerwie. Na szczęście po tej rozmowie na boisko wyszedł zupełnie inny Liverpool, który zdołał strzelić trzy bramki i wywieźć z Austrii pełną pulę. Wyrównał w 50 minucie Jamie Carragher, 5 raz w tym sezonie trafiając po rzucie rożnym. Na prowadzenie zdołał wyprowadzić nas w 59 minucie Suarez, a wynik spotkania w 65 minucie ustalił Vagner Love.

Wynik drugiego spotkania- Sporting Lizbona 0:1 Schalke Gelsenkirchen.

A więc... Jeśli pokonamy Sporting, to my wychodzimy z 1 miejsca za drugiego wejdzie... Schalke, bo nie wierzę, żeby przerżneli z Austrią Wiedeń..

Odnośnik do komentarza

Ten mecz może być decydującym w perspektywie najbliższego okienka transferowego. Otóż panie i panowie, 2 grudnie 2012 roku na Old Trafford, odbędą się słynne derby Północ-Zachód, pomiędzy liderem- aktualnym i 2 krotnym z rzędu Mistrzem Anglii Manchesterem United i pretendentem do tytułu, sromotnie w tym roku zawodzącym szóstym FC Liverpool. Obyśmy wyszli z tego zwycięsko...

 

12 Kolejka Premiership

Old Trafford

Derby Północ- Zachód

 

[1] Manchester United 1:2 FC Liverpool [6]

 

16' Hernandez (United)

51' Gerrard (Liverpool)

92' Gerrard (Liverpool)

 

Kapitan i legenda Steven Gerrard bohaterem Liverpool'u! Jego bramka z 92 minucie zaważyła o zdobyciu 3 punktów dla ekipy The Reds! Początek co prawda nie zapowiadał się kolorowo- w 16 minucie do siatki trafia Hernandez i United prowadzą do przerwy. W szatni wypowiedziałem tylko kilka słów, bowiem moją rolę przejął kapitan Steven Gerrard. Piękną przemową w szatni zmotywował i poruszył swoich kolegów, po czym wyszedł na boisku...i sam wyegzekwował wynik spotkania. Najpierw w zamieszaniu w 51 minucie, następnie potężną bombą z 92 minuty. Steven Gerrard- Dziękujemy!- tak skandowali kibice The Reds, zgromadzeni na trybunie dla gości, jeszcze długo długo po meczu.

Odnośnik do komentarza

A następny mecz to popis rezerwowych- gramy bowiem Puchar Ligi. Tym razem jest już to ćwierćfinał, a naszym rywalem będzie Nottingham Forest- zespół z Championship. Czy rezerwowi sobie poradzą?

 

Puchar Ligi Ćwierćfinał

Anfield Road

 

FC Liverpool 2:0 Nottingham Forest

 

41' Leiva (Liverpool)

58' Lodeiro (Liverpool)

 

Rezerwy Liverpool'u w półfinale angielskiego Pucharu Ligi! Łatwe i proste spotkanie z klubem z Championship, nawet nasi rezerwowi zdecydowanie przerastali ich poziomem. W 41 minucie bombą z dystansu popisał się Lucas Leiva, a w 58 minucie piękny rajd bramą wykończył Urugwajczyk Nicolas Lodeiro. Pięknie ;)

Odnośnik do komentarza

Kolejne starcie na Anfield Road, to 13 kolejka Premier League. Tym razem na Merseyside zawitają gracze West Bromich Albion, tułający się gdzieś pod koniec stawki ligowej... Do boju The Reds, szansa na awans w tabeli!

 

13 Kolejka Premiership

Anfield Road

 

[6] FC Liverpool 3:1 West Bromich Albion [15]

 

2' Suarez (Liverpool)

31' Agger (Liverpool)

59' Gerrard (Liverpool)

76' Delev (WBA)

 

4 zwycięstwo ligowe z rzędu i awans na 5 pozycję w tabeli- to wynik dzisiejszego zwycięstwa nad WBA. Mecz otworzył Luis Suarez, pewnie pokonując bramkarza gości już w 2 minucie. W pierwszej połowie po świetnej główce trafił też Daniel Agger i ze sporym komfortem schodziliśmy na przerwę. Po niej, w 59 minucie bramkę trafił Steven Gerrard. W przypadku naszego kapitana sprawdza się powiedzenie, że jest jak wino- im starszy tym lepszy... Jedyne gola dla WBA zdobył Spas Delev ładną indywidualną akcją, po której sam byłem skłonny mu pogratulować.

Odnośnik do komentarza

12 grudnia 2012 roku, stadion Anfield. Prognozowana pogoda? 0 stopni celsjusza i deszcz ze śniegiem. Jako angielska drużyna jesteśmy przyzwyczajeni do podobnych warunków, w przeciwieństwie do naszego rywala- Sportingu Lizbona, z którym przyjdzie nam się zmierzyć w ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów. A u nas w grupie sytuacja jest skomplikowana. My mamy wyjście z grupy pewne, zaś sytuacja dalej jest skomplikowana. Sporting Lizbona przez całą fazę grupową był pewien wyjścia, będąc ciągle za naszymi plecami- przez jedną kolejkę nawet dzierżąc fotel lidera grupy G. Teraz, przy założeniu, że z nami przegrają a Schalke wygra z Austrią Wiedeń... pozostanie im zaledwie Liga Europy.

Ot, kapryśne puchary. Gramy o 1 miejsce w grupie.

 

Liga Mistrzów gr. G [6/6]

Anfield Road

 

[1] FC Liverpool 4:1 Sporting Lizbona [2]

 

24' Gerrard (Liverpool)

34' Czygryńskij (Liverpool)

47' Sigurosson (Liverpool)

66' Fernandez (Sporting)

89' Leiva (Liverpool)

 

I spełniły się najczarniejsze scenariusze w portugalskiej ekipie. Mimo pewnej sytuacji przez całą grupę, w samej końcówce odpadają z Ligi Mistrzów. Wygrywając zapewniliśmy sobie 1 miejsce, a z drugiego miejsca wychodzi ekipa Schalke Gelsenkirchen która pokonał Austrię Wiedeń 3:0.

A dzisiejszy mecz był pewnym popisem umiejętności The Reds. Już w 24 minucie pierwszego gola zdobywa kapitan Steven Gerrard, strzelający w tym roku niemalże z regularnością japońskich pociągów. Drugą bramkę zaledwie 10 minut później strzelił po rzucie rożnym Dmytro Czygryńskij, który chce wykorzystać swoją szansę spowodowaną kontuzją Carraghera i na stałe wejść do podstawowej "11" The Reds. Do końca 1 połowy, mimo naszych regularnych ataków nic już do siatki Lwów nie wpadło. Po przerwie fani na bramkę czekali zaledwie 2 minuty, a uszczęśliwił ich bombą z dystansu Islandczyk Gylfi Sigurosson. Jeszcze w 66 minucie honorową bramkę dla Sportingu zdobył Matias Fernandez.. To tylko zmotywowało mocniej moich graczy i w 89 minucie Lucas ustala wynik na 4:1 potężną bombą.

Dziękujemy!

Odnośnik do komentarza

xLonC--->Dzięki wielkie, to fajnie widzieć, że ktoś jednak regularnie to czyta ;).

-----------------------------------------------------------

 

Wracamy do ligowej karuzeli. 15 grudnia na Anfield Road zmierzymy się z nieprzewidywalną ekipą Czarnych Kotów z Sunderlandu. Wedle prognozy pogody... zagramy w gradzie, to może być arcy ciekawe spotkanie ^.^

 

14 Kolejka Premiership

Anfield Road

 

[6] FC Liverpool 6:0 Sunderland [14]

 

1' Carroll (Liverpool)

10' Agger (Liverpool)

25' Gerrard (Liverpool)

32' Suarez (Liverpool)

36' Guardado (Liverpool)

63' Gerrard (Liverpool)

 

Wygrana z Sunderlandem okraszona stratą na 1,5 miesiąca czołowego skrzydłowego w klubie- Stewarta Downinga. Jak od 1,5 roku kontuzje praktycznie mnie omijają, tak teraz nie mam do dyspozycji 4 graczy z podstawowego składu- leczą się bowiem Jamie Carragher, Maxi Rodriguez, Vagner Love a dołączył do nich Stewart Downing. Oby rezerwowi się sprawdzili...

A dzisiejszy mecz to kompletny pogrom i rozmontowanie Kotów na części pierwsze. Już w 1 minucie zaczął Andy Carroll, który w tym sezonie zdaje się być w niezłej formie i miesiąc kontuzji Brazylijczyka Love jest dla niego szansą. 9 minut później podwyższa Duńczyk Agger, a mecz już zaczyna wyglądać na okrutnie jednostronny. Kolejne 15 minut i w 25 minucie trafia niezawodny Steven Gerrard. Steven ma kolejny fenomenalny sezon, kładąc chyba kres plotkom jakoby zastąpić miał go Wesley Sneijder. W 27 minucie tracimy wcześniej wymienionego Downinga i w jego miejsce wchodzi jego zmiennik- młody Meksykanin Guardado. Do końca 1 połowy padają jeszcze dwie bramki, w 32 minucie Suarez i w 36... będący od 9 minut na boisku Anders Guardado. Druga połowa nudna jak flaki z olejem, a wynik spotkania na 6:0 ustala w 63 minucie Steven Gerrard.

Odnośnik do komentarza

Kolejny gradowy mecz, to wyjazd do Londynu na Craven Cottage na starcie z 16, walczącym o utrzymanie Fulham. Jest o co grać, bo w przypadku zwycięstwa mamy szansę wskoczyć na 4 miejsce i wyprzedzić Manchester United!

 

15 Kolejka Premiership

Craven Cottage

 

[16] Fulham Londyn 1:1 FC Liverpool [5]

 

2' Ruiz (Fulham)

84' Suarez (Liverpool)

 

Co to miało do cholery jasnej być... Mając w perspektywie morderczą końcówkę roku- Derby Merseyside, mecze z Chelsea i przepakowanym Tottenhamem, The Reds pozwalają sobie na remis z Fulhamem, i marnują szansę na wejście w tabeli przed United... Tak się k***a nie robi.

Od 2 minuty na prowadzeniu byli Pasterze, po mocnym trafieniu Bryana Ruiza. Liverpool potrafił wyrównać dopiero w 84 minucie, za sprawą ładnego rajdu Suareza.

Zło zło zło.

Odnośnik do komentarza

Jaotinho--- Po mistrza, remisując z Fulham czy dostając z Boltonem? Nie wiem co jest nie tak, ale coś najwyraźniej. Chciałbym, ale jak będzie ;)?

---------------------------------------

 

Rozlosowaliśmy pary na 1/16 Ligi Mistrzów. Trafiliśmy stosunkowo dobrze, bowiem uniknęliśmy póki co tych europejskich potęg i o awans zmierzymy się z hiszpańską Sevillą. Zespół nie przewidywalny, ale każdy chyba przyzna, że to my jesteśmy faworytami.

 

A my po głupiej stracie punktów z Fulham, gramy z naszym sąsiadem z tabeli- szóstą Chelsea Londyn. Mimo, że od dwóch sezonów nie grają wybitnie, to nadal potężna i jedna z najlepszych drużyn w Anglii. Musimy liczyć na szczęście chyba...

 

16 Kolejka Premiership

Stamforde Bridge

Krwawo...

 

[6] Chelsea Londyn 0:2 FC Liverpool [5]

 

5' Agger (Liverpool)

17' Carroll (Liverpool)

 

Krwawa bitwa na Stamford Bridge zakończona zwycięstwem The Reds! Dzięki temu spotkaniu awansujemy w końcu na to 4 miejsce,a za naszymi plecami już są United i Chelsea. Teraz kolej na City, Arsenal i Tottenham ;].

Dwa szybkie uderzenia, dwie kontry i ekipa Vilasa-Boasa była bezradna. Najpierw 5 minuta, strata pod polem karnym wygwizdywanego przez trybunę Liverpool'u Fernando Torresa, szybko wrzutka na środek boiska, tam rozgrywa Sigurosson i przy piłce niespodziewanie znajduje się... stoper Daniel Agger. Ale cóż to miało za znaczenie, skoro oszukał Davida Luiza i pokonał bezradnego Thibauta Cortouisa.

Podobnie padła druga akcja, z tym, że teraz Andy Carroll wygrał pojedynek biegowy z Ivanoviciem, a Cortouis przegrał drugi pojedynek 1 na 1 w przeciągu 12 minut.

Teraz to na co czekają wszyscy...

DERBY MERSEYSIDE!

Odnośnik do komentarza

polarinho---> No ja do grona regularnie czytających zaliczam również Ciebie ;). Kilku was jest, cieszy mnie to niezmiernie. Wygrana w LM może troszkę za wysoko jak na ten sezon, ale o półfinały walczę. A w lidze... Robię co mogę ! ;)

--------------------------------------------------

 

26 grudnia, 2012 rok. Goodison Park, derby Merseyside. Ósmy Everton podejmuje na swoim stadionie czwarty FC Liverpool. Kolejne starcie o prymat w Merseyside, od ponad 1,5 sezonu regularnie dominowane przez The Reds. Jesteśmy Dumą Merseyside, a nic lepiej nie smakuje jak upokorzenie Evertonu na Goodison!

 

17 Kolejka Premiership

Goodison Park

DERBY MERSEYSIDE

 

[8] Everton 0:1 FC Liverpool [4]

 

13' Czygryńskij (Liverpool)

40' Coleman (Everton) cz.k.

 

Cała Anglia wyśmiewa Everton, LIVERPOOL znów zwycięski w Derbach Merseyside! Bohaterem Liverpool'u jest dziś Ukrainiec Dmytro Czygryńskij, który po takim meczu chyba na stałe wchodzi do pierwszego składu The Reds! Dołożył nogę w odpowiednim momencie i ustalił wynik derbów 13 minuty. Dodatkowo, za chamskie i bandyckie zachowanie w 40 minucie z boiska wyleciał Seamus Coleman.

Go go The Reds!

Odnośnik do komentarza

Jaotinho--->Wrzucę pod koniec odcinka, po tym meczu ;).

-----------------------------------------------------

 

Przedostatni mecz w tym roku rozegramy na Anfield Road, a naszym przeciwnikiem będzie dobrze sobie poczynające Wigan Athletic które w tabeli jest teraz dziesiąte. Chcemy to wygrać, bo morale muszą być wysokie przed pojedynkiem z Tottenhamem...

 

18 Kolejka Premiership

Anfield Road

 

[3] FC Liverpool 3:0 Wigan Athletic [10]

 

27' Al Habsi (Wigan) sam.

49' Love (Liverpool)

73' Love (Liverpool)

 

Love wraca na boisko i do pełnej sprawności od razu strzelając 2 bramki! Pierwszego gola wrzucił sobie do siatki sam Omańczyk Ali-Al Habsi. Łapał piłkę po rzucie rożnym, ta wyślizgnęła mu się z rąk do tyłu, wpadając wprost do własnej bramki. To była jedna z niewielu emocjonujących akcji w 1 połowie. W drugiej zaś, że powrócił pokazał nam Vagner Love. Najpierw kontra z 49 minuty, potem dogranie od Suareza w 73 i ustala wynik na 3:0. Nastroje przed Tottenhamem wysokie!

 

A, że nasz klient nasz pan to tabelka:

http://i.imgur.com/dCSyr.png

Odnośnik do komentarza

Kikimora--->Dzięki wielkie ;).

-------------------------------

 

 

Ostatni mecz w tym roku rozegramy na Anfield Road, a naszym przeciwnikiem będzie lider tabeli- Tottenham Hotspur. W przypadku zwycięstwa mamy okazję przeskoczyć na pozycję vice-lidera, realnie goniąc Citizens... Pokażmy, co potrafimy. Noworoczny prezent dla fanów The Reds?

 

19 Kolejka Premiership

Anfield Road

 

[3] FC Liverpool 2:0 Tottenham Hotspur [1]

 

40' Love (Liverpool)

79' Suarez (Liverpool)

 

Zaskakująco gładko i bez walki pokonany lider! Na noworoczny prezent dla kibiców zrzucili się dwaj napastnicy The Reds, Vagner Love trafiając w 40 minucie i Luis Suarez ustalając wynik spotkania w 79 minucie.

W tabeli awansowaliśmy na drugie miejsce, mając punkt straty i... jeden mecz mniej niż Citizens. Jest okazja do przejęcia prowadzenia, już nie długo...

Odnośnik do komentarza

1 stycznia 2013 roku, około 9 rano do klubu przyjechały nasze dwa nowe nabytki- Hulk i Davide D'Amico aby uczestniczyć w konferencji prasowej, oraz pierwszym treningu w trykotach The Reds. Na obu panów bardzo liczymy. Hulk ma na nowo rozpędzić prawe skrzydło Liverpool'u, zastępując coraz starszego Maxiego Rodrigueza. Jego zmiennikiem pozostanie Jordan Henderson. Za to 15 letni Włoch D'Amico jest uważany za jeden z największych talentów w piłkarskim świecie. Już teraz ma ponad przeciętne umiejętności, a za około sezon- 2 będzie stopniowo wprowadzany do 1 zespołu Liverpool'u. Zarząd udostępnił mi nowe 58 milionów funtów na transfery, oraz rezerwowe 400 tysięcy w budżecie płacowym. Na razie nie planujemy wzmocnień, bo obecna drużyna jest i tak bardzo mocna i nie widzę- przynajmniej w tym sezonie- miejsc które moglibyśmy wzmocnić.

A jednak jest. Schalke za długo się zastanawiało, toteż podjęliśmy rozmowy kontraktowe z Klaasem Janem Huntelaarem, co by za pół roku przeszedł do Liverpool'u za zupełne darmo. Taki joker z ławki.

 

A my gramy w Pucharze Anglii- naszym przeciwnikiem będzie drużyna Wolverhampton do której mamy niezwykły dar w losowaniach pucharowych. To Puchar Anglii, na razie więc, zagrają Ci z podstawowego składu...

 

Puchar Anglii 3 Runda

Anfield Road

Debiut Hulka!

 

FC Liverpool 2:2 Wolverhampton Wanderers

 

10' Berra (Wolves)

11' Love (Liverpool)

25' Love (Liverpool)

38' Nordtveit (Wolves)

 

Mecz na remis na Anfield Road. Na szczęście to tylko Puchar Anglii, więc żadna dla nas strata. Już w 10 minucie pierwszego gola dla Wilków zdobył Berra. Wyrównanie padło po rozpoczęciu na środku i 3 podaniowej akcji, gdzie Vagner Love był bezlitosny dla bramkarza rywali. Tenże sam zawodnik podwyższył na 2:1 już 14 minut później. Gdy wydawało się, że Liverpool zacznie dominować i dowiezie ten tryumf do końca, w 38 minucie po rzucie rożnym zaskoczył Nordtveit i ustalił wynik pierwszego spotkania na 2:2...

Odnośnik do komentarza

lew77---> Piszę wolniej niż pisałem i tak ;).

------------------------------------------

 

Jedziemy do Birmingham, na St. Andrews żeby zmierzyć się z przedostatnią w tabeli drużyną Birmingham City. Wygrywając w tym meczu mamy szansę objąć prowadzenie w tabeli, pierwszy raz za mojej kadencji w The Reds... postarajmy się więc!

 

20 Kolejka Premiership

St. Andrews

 

[19] Birmingham City 0:2 FC Liverpool [2]

 

27' Sigurosson (Liverpool)

93' Love (Liverpool)

 

Wygraną nad outsiderem okraszamy utratą Luisa Suareza który doznał pęknięcia nadgarstka i na boisku nie ujrzymy go przez około 5-6 tygodni. To spora strata, ale też w końcu szansa, by w klubie zaistniał Robert Lewandowski.

Pierwszego gola w tym spotkaniu, z rzutu wolnego ze skraju pola karnego zdobył Islandczyk Gylfi Sigurosson. Gylfi jest w tym sezonie w świetnej formie, bardzo dobrze się rozwija i już pokazuje, że będzie stanowił o przyszłości Liverpool'u. Do przerwy nic się nie dzieje, a wynik spotkania w doliczonym czasie gry ustala Vagner Love.

W końcu jesteśmy liderami Premiership!

 

http://i.imgur.com/dZebE.png

 

I powiedzcie mi... Czy to nie wygląda k***a pięknie :D?

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...