Skocz do zawartości

Ritorno Blucerchiati - Sampdoria Genua


luk1990

Rekomendowane odpowiedzi

Za oknem piękna jesień, lecz jest już za zimno na długie spacery, czy wypady w różne ciekawe miejsca. Idealnym rozwiązaniem więc wydaje się rozpoczęcie kariery w nowego Football Managera. Wiele tygodni zastanawiania się kim grać, wiele przemyśleń i jeszcze więcej godzin spędzonych na studiowaniu historii różnych klubów. Aż wreszcie dziś zdecydowałem!

 

Pod uwagę brałem trzy opcje, bardzo zależało mi na graniu drugoligowcem z perspektywami, którym można coś osiągnąć. AS Monaco, West Ham United oraz Sampdoria Genua te trzy kluby były w orbicie mojego zainteresowania. Ostatecznie zdecydowałem się na grę tym ostatnim klubem. Sampdoria Genua bo o niej mowa ma za sobą ciekawą przeszłość.. walka w finale Ligi Mistrzów z FC Barceloną, jedno mistrzostwo Włoch oraz ciekawy skład skłonił mnie do wybrania tegoż właśnie klubu.

 

Chciałbym by ta kariera trwała długo, przymierzałem się już raz, nie wyszło tym razem postaram się by było inaczej. Mam nadzieję że pomożecie swoimi komentarzami. Co jest moim celem? A no powrót do Serie A na początek, a potem potem się okaże. Włoska Barcelona? Być może. Ale na to potrzeba czasu. Niemniej jednak będąc dobrej myśli rozpoczynam karierę i życzę sobie wytrwałości bo ona jest ważna.

 

Pozdrawiam!

 

Football Manager 2012
Ligi Wybrane: Anglia, Francja, Włochy, Niemcy, Polska, Portugalia, Hiszpania, Rosja, Holandia, Turcja.
Dodatki: No Work Permits
NIE KORZYSTAM Z EDYTORÓW ANI STRON Z TALENTAMI

Odnośnik do komentarza

[prolog]

 

Był 11 czerwca 2011 kiedy pierwszy raz zjawiłem się w siedzibie klubu. Same Włochy nie były mi obce bo byłem już przecież tam parę razy, lecz Genua była mi miastem zupełnie obcym. Początkowo byłem trochę zmieszany, wręcz przerażony masa ludzi wokół mnie, a ja sam jak palec. Południe wybiło szybciej niż się spodziewałem, po raz pierwszy podpisałem profesjonalny kontrakt trenerski. Dziesięć po dwunastej oficjalnie ogłoszono mnie nowym szkoleniowcem Sampdoria Genua!

 

Pierwsze wrażenie dość specyficzne, sporo tu bałaganu pomyślałem. Co tu skleić z tej kadry, trzeba temu się bardziej przyjrzeć. Rozmyślając tak dalej naszła mnie ochota na spacer po stadionie. I ku memu zdziwieniu byłem zaskoczony pozytywnie. Całkiem dobry stadion, obiekty szkoleniowe. Był tylko jeden mankament, hmm szkoda że dzielimy stadion z Genoa CFC.

 

Angelo Palombo nasz kapitan, cóż nie zmienię go on jest najlepszy pozostanie nim.. Analizując głębiej kadrę doszedłem do wniosku, że na Serie B to wystarczy. Tak przynajmniej uważam ja sam. Ale Serie A .. ? To jest za mało na Serie A. Potrzeba powolutku łatać te dziury w składzie.

 

Dzień później zjawiłem się na oficjalnej konferencji prasowej, nie oszczędzali mnie. Jakoś muszę przywyknąć. Toro w Sampdorii ? Kto wie, podoba mi się ten obrońca. Sztab szkoleniowy już dostał wypowiedzenie, pozostali nieliczni na swych stanowiskach. Wiele pracy mnie czeka. Pora zabrać się do roboty, skład, taktyka, sztab szkoleniowy, a przecież jeszcze muszę jakiś trening zorganizować.. huu.. pora zakasać rękawy i wiooo do pracy !

Odnośnik do komentarza

[kadra na sezon 11/12]

 

Bramkarze:

Sergio Romero - utalentowany 24 letni Argentyńczyk to z pewnością gracz na którym można rozpocząć budowanie zespołu na Serie A. Bardzo dobra gra jeden na jednego to jego znak firmowy, ponadto jest reprezentantem wielkiej Argentyny. Powinien być solidnym bramkarzem na lata.

Vincenzo Fiorillo - rezerwowy bramkarz bo na wygranie rywalizacji z Romero nie ma najmniejszych szans. Młody mający za sobą występy w reprezentacji juniorskiej Włoch. Świetny refleks jak na tak małe doświadczenie. Grał będzie tylko gdy Sergio wystąpić nie będzie wstanie.

 

Obrońcy:

Daniele Gastaldello - prawdopodobnie to on będzie stanowił trzon linii obronnej, 28 letniemu Włochowi kończy się kontrakt wraz z końcem tego sezonu. Mam zamiar go przedłużyć, wpierw jednak sam gracz musi pokazać, że na to zasługuje. Agresywny i zdeterminowany.

Massimo Volta - choć media nie wróżą mu kariery to ja uważam, że będzie z niego solidny gracz na miarę Serie A. Volta świetnie gra głową, a przy taktyce z 3 obrońcami to ma spore znaczenie. Nie ukrywam liczę bardzo na niego, jego waleczność może okazać się bezcenna.

Jonathan Rossini - gracz rodem z Szwajcarii ma ledwie 22 lata, prawa do niego posiadam wspólnie z Udinese. Dla mnie jest sporą niewiadomą, lecz to że jest wyceniany na 1,6 mln euro sprawia, że mam o czym myśleć. Kto wie może to on właśnie będzie odkryciem sezonu.

Sebastián Toro - mój pierwszy transfer w Sampdorii, reprezentant Chile obdarzony jest wielkim potencjałem. Chce by stanowił o sile obrony na wiele wiele lat, warunki do tego ma świetne bo nie zostaje rzucony od razu na głęboką wodę. Będzie mógł się wykazać na zapleczu ligi. Bardzo liczę na niego i nie ukrywam że darzę tego zawodnika wielką sympatią. Sprowadzony z Colo-Colo.

Pietro Accardi - wydaje się że ten doświadczony gracz to idealny nauczyciel dla młodych, zawodnik który będzie wprowadzał spokój w szeregach obronnych. Spore wynagrodzenie jakie inkasuje zobowiązuje. Więc musi grać dobrze.

 

Pomocnicy:

Zsolt Laczkó - ciekawe nazwisko muszę przyznać, gdy bardziej mu się przyjrzałem dostrzegłem w nim spore możliwości. To gracz jakiego szukam potrafiący grać na lewej flance, ale nie zapominający o obowiązkach w defensywie. Sezon temu zagrał ledwo 9 meczów, ja zamierzam częściej stawiać na Węgra.

Vladimir Koman - ziomal Leczkó, także Węgier. Jeden mecz w kadrze, zawodnik uniwersalny bo może grać bo obu stronach pomocy. Ciekawa alternatywa, bo póki co nie widzę go w pierwszym składzie. Ale kto wie może kiedyś..

Franco Semioli - aż 31 lat na karku i bagaż doświadczeń do tego trzy mecze w kadrze. Prawe skrzydło powinno należeć do niego, liczę na jego ogranie i spokój w grze. Oby nie zawiódł moich oczekiwań.

Daniele Dessena - kolejny gracz, któremu wygasa kontrakt. Ciężko będzie go przedłużyć na dobrych warunkach, lecz jeśli pokaże formę na boisku to dostanie taką gaże o jakiej marzy. Jego agresja będzie bardzo pomocna w walce o środek pola.

Pedro - młodzik z Hiszpanii to przyszłość zespołu, wszyscy wróżą mu dobrą i owocną karierę. Póki co umiejętności ma średnie, ale nadrabia wytrzymałością i przygotowaniem fizycznym.

Roberto Soriano - talent czystej wody, bardzo perspektywiczny. Świetne podanie i strzał to jego znak firmowy, będę starał się dawać mu jak najwięcej szans by odpowiednio przygotować go do gry na wysokim poziomie. Zobaczymy co z niego wyroście, papiery na granie ma i to spore.

Angelo Palombo - nasz kapitan jest bez dwóch zdań graczem klasy światowej, każdy klub chciałby go mieć. Lecz jego przywiązanie do Sampdorii oraz wielka lojalność sprawiają, że kapitanem będzie zawsze. Do chwili, aż sam zdecyduje się odejść. Gracz kompletny od którego trzeba zaczynac podawanie składu. Wielka gwiazda, bez dwóch zdań najlepszy gracz Serie B. Nikt nie mu nie dorówna.

 

Napastnicy:

Cristian Bertani - doświadczony snajper z Włoskim paszportem. Przybył niedawno za kadencji poprzedniego trenera, strzelił w ubiegłym sezonie 17 bramek czy teraz znów popisze się taką skutecznością? Jeśli będzie strzelał to będze grał, a jeśli będzie grał to ma szanse na dużo goli. Proste.

Federico Piovaccari - podobnie jak u Bertaniego, lecz Federico strzelił 23 gole co jest sporym sukcesem. Błyskotliwy i silny fizycznie, jego skuteczność będzie kluczowa.

Nicola Pozzi - nasza dziewiątka skutecznością dotychczas nie grzeszyła, lecz gracz ma miano wielkiego talentu. Czy się wkońcu spełni? Liczę na niego, w końcu 9 na plecach zobowiązuje do skuteczności.

Yaya Sanogo - drugi mój transfer, zdecydowałem się na niego z kilku powodów. Yaya jest wysoki, silny i dobrze zbudowany potrafi walczyć o piłkę. Do tego jest młody i uzdolniony. Cena nie była wysoka jak na taki wielki talent. €2.9mln za takiego gracza to nic wielkiego, teraz trzeba go tylko ograć i niech się rozwija. To na nim budowana będzie wielka Sampdoria.

 

 

(do kadry dołączy jeszcze jeden zawodnik, raczej na pewno będzie to lewy bądź prawy pomocnik)

Odnośnik do komentarza

[taktyka]

 

 

Taktyka.jpg

 

 

Jak widać grać będziemy tylko trzema obrońcami, jako że Włochy to głównie dobra gra obronna chciałem czymś zaskoczyć. Wbrew pozorom wcale nie jest to taktyka ofensywna. Gracze środka pola maja za zadanie odbierać, walczyć i harować jak woły. Pomocnicy boczni mają zadania defensywne i gdy zajdzie potrzeba zmieniają się w obrońców bocznych. Atak jest rozliczany z bramek. Wszystko kręcić ma się wokół Palombo. Co do stałych fragmentów gry to głównie zagrania na krótki słupek. Co ciekawe obrona nie angażuje się w stałe fragmenty ma zawsze siedzieć w tyle i mieć wszystko pod kontrolą.

 

Reasumując wszystko zależeć będzie od odbioru piłki, intensywny pressing ma być naszym znakiem rozpoznawczym. Gracze widoczni na zdjęciu wcale nie muszą być w podstawowej jedenastce. To jest tylko przymiarka, na wyłonienie tych 11 przyjdzie pora po ostatnim meczu towarzyskim, tydzień przed rozpoczęciem ligi.

Odnośnik do komentarza

[odcinek pierwszy]

 

UC Sampdoria - Trabzonspor 3:2 (Nicola Pozzi x2, Angelo Palombo - Alanzinho, Halil Altintop)

 

Skład: Sergio Romero - Sebastián Toro, Daniele Gastaldello, Massimo Volta - Franco Semioli, Daniele Dessena, Angelo Palombo (k), Roberto Soriano, Zsolt Laczkó - Nicola Pozzi, Federico Piovaccari

 

Mecz rozegrano 23.07.2011 na stadionie Luigi Ferraris (13677 widzów)

 

Rodzaj meczu: sparing

 

Pierwszym meczem przygotowującym nas do rozgrywek Serie B było spotkanie z polskimi turkami. Trabzonspor to ekipa ogólnie szanowana i na poziomie, mecz też był na wysokim poziomie. Od początku spotkanie ułożyło się po naszej myśli, bo już w 8 minucie po zagraniu Semioli do piłki doszedł Pozzi i pewnym uderzeniem zaa pola karnego pokonał bramkarza gości. Nasz atak trwał nadal i w 24 minucie po faulu Głowackiego na Pozzim do rzutu karnego podszedł nasz kapitan i bez problemu podwyższył wynik spotkania.

 

Jeszcze przed przerwą pięknego gola zmniejszającego straty zdobył Alanzinho uderzając z dystansu, tu nie popisali się obrońcy którzy nie zaatakowali rywali i pozwolili na oddanie strzału. Gdy wydawało się, że do przerwy wynik się nie zmieni gola na 3:1 znów zdobył Pozzi i tu słowa uznania dla Laczkó, który po kapitalnym rajdzie dośrodkował, a Pozzi bezproblemowo posłał piłkę obok bramkarza.

 

Po przerwie obraz gry nie uległ zbytnio zmianie, choć sytuacji było zdecydowanie mniej. Trwała zacięta walka o środek pola. Na osłodę gością pozostało trafienie w 88 minucie, Altintop po błędzie Volty strzelił obok słupka.

 

Reasumując mecz bardzo wyrównany, posiadanie piłki po stronie gości co mnie martwi. Cieszy skutecznośc, na gratulacje zasługuje Pozzi piękny mecz w jego wykonaniu. Piovaccari zawiódł na całej lini. Ogólnie w statystykach to nasi rywale górowali, jednak my pokazaliśmy charakter i zasłużenie wygraliśmy ten pierwszy mecz.

 

[ciekawostki]

 

Marco Verratti nowym graczem Sampdorii, pozystałem go za 2,5 mln euro i jest to bardzo ciekawy zawodnik. Środek pola mam jako tako załatany ciągle brakuje skrzydłowego lecz brak funduszy zmusza mnie do zaprzestania poszukiwań. Zarząd rozpoczął rozbudowe obiektów młodzieżowych. Kolejny mecz z Borussia !

Odnośnik do komentarza

[odcinek drugi]

 

UC Sampdoria - Borussia Dortmund 1:1 (Nicola Pozzi - Mohamed Zidan)

 

Skład: Sergio Romero - Sebastián Toro, Daniele Gastaldello, Pietro Accardi - Vladimir Koman, Daniele Dessena (Pedro), Angelo Palombo (k), Roberto Soriano (Marco Verratti), Zsolt Laczkó - Nicola Pozzi (Federico Piovaccari), Cristian Bertani

 

Mecz rozegrano 25.07.2011 na stadionie Luigi Ferraris (15841 widzów)

 

Rodzaj meczu: sparing

 

Choć Borussia nie zagrała najmocniejszym składem to i tak sprawiła nam nie małe problemy, lecz nie mogłem się spodziewać niczego łatwego po konfrontacji z uczestnikiem Ligi Mistrzów i aktualnym mistrzem Niemiec. Od pierwszego gwizdka to goście dominowali, stwarzali okazje bramkowe, my byliśmy niewidoczni. Świetnie bronił Romero ratując nas kilka razy.

 

Koło 40 minuty zaatakowaliśmy pierwszy raz groźnie i niewiele brakło byśmy wyszli na prowadzenie, wielkie zamieszanie a później słupek uratował gości. Zemściło się to na nas dwie minuty później z rzutu wolnego dośrodkował gracz Borussi, nasi obrońcy zgubili krycie i Zidan wyszedł z zaskoczenia i wpakował głową piłkę do siatki.

 

Druga połowa to inny obraz gry po wprowadzeniu w 55 Pedro i Verrattiego gra ożyła, atakowaliśmy. Z rożnego dośrodkował Palombo, a Pozzi potwierdził swoją skuteczność uderzając głową nie do obrony. Do końca meczu szale zwycięstwa nikt nie przeciągnął na swoja korzyść. Dobrze zagrał wspomniany Pedro, Romero wybronił nam kilka ważnych piłek. Z kolei Koman zagrał najsłabiej prawie w ogóle nie było go widać. Oj chyba będzie problem z tymi skrzydłami.

 

Tak więc drugi mecz i tym razem remis, lecz nie graliśmy tak źle. To Borussia dominowała, będziemy musieć pracować nad posiadaniem piłki bo słabo nam to idzie. A gramy 5 pomocników. Cieszy, że odbiór mamy z tego idą szybkie akcje, groźne akcje..

Odnośnik do komentarza

[odcinek trzeci]

 

UC Sampdoria - Città di Palermo 2:0 (Federico Piovaccari, Angelo Palombo)

 

Skład: Sergio Romero - Daniele Gastaldello, Massimo Volta, Pietro Accardi (Jonathan Rossini) - Franco Semioli, Pedro, Angelo Palombo (k), Marco Verratti, Vladimir Koman - Federico Piovaccari, Cristian Bertani

 

Mecz rozegrano 30.07.2011 na stadionie Luigi Ferraris (13866 widzów)

 

Rodzaj meczu: sparing

 

Ciekaw byłem jak wypadniemy na tle innego włoskiego klubu, na dodatek liczącego się mocnego klubu. I ku memu zaskoczeniu spisaliśmy się dobrze. Cieszy mnie że gdy ustawiłem Volte na środku obrony od razu graliśmy pewniej i spokojniej w tyłach. Kontuzjowany jest Pozzi nie zagra cztery tygodnie, oby tylko na ligę zdążył, może się uda. Yaya Sanogo gotów do gry będzie w październiku, więc mam dwóch napastników do dyspozycji tylko.

 

Wracając do meczu to od początku widać było, że mimo iż gramy w Serie B to nasz poziom jest już nawet dobry. Nie odstawaliśmy, walczyliśmy i dojrzale graliśmy. Romero bronił cudownie, takie piłki wyciągał że tylko utwierdzam się w przekonaniu że mam bramkarza na Serie A na lata.

 

Mecz toczył się w dobrym tempie, dośrodkowanie z rzutu rożnego Palombo wykorzystał Piovaccari przełamując niemoc strzelecką. Co ciekawe znów gola zdobywamy głową. Na dwa do zera strzela Palombo po akcji ze skrzydła, strzał Piovaccari blokuje bramkarz, do piłki na 30 metrze dopada nasz kapitan i podwyższa wynik.

 

Tym razem znów posiadanie piłki dla rywali ale na tle dwóch poprzednich meczów spisaliśmy się lepiej. Co ciekawe tym razem mniej więcej sytuacje po równo. Trzeba ciągle pracować nad zgraniem do maximum nie wiele brakuje. Potem przyjdzie czas na co innego.

Odnośnik do komentarza

[odcinek czwarty]

 

UC Sampdoria - SK Sturm Graz 2:0 (Roberto Soriano, Federico Piovaccari)

 

Skład: Sergio Romero - Daniele Gastaldello, Massimo Volta, Jonathan Rossini - Daniele Dessena, Marco Verratti, Angelo Palombo (k), Roberto Soriano, Zsolt Laczkó - Federico Piovaccari, Cristian Bertani

 

Mecz rozegrano 06.08.2011 na stadionie Luigi Ferraris (7917 widzów)

 

Rodzaj meczu: sparing

 

Plaga kontuzji nas dopadła, kolejnym graczem kontuzjowanym jest Pietro Accardi. Mecz jakiś taki dziwny od początku mieliśmy wielką przewagę, a paradoks jest taki że na koniec znów posiadanie piłki to dominacja rywali. Ale po kolei do 40 minuty dwa słupki, kilka setek i atak i jeszcze raz atak. Zero rezultatów. Aż wreszcie Piovaccari rozgrywający do tej pory słabe zawody prawą strona szarpnął podał do Soriano a ten mocnym strzałem strzelił gola do szatni.

 

Po przerwie Federico sam już strzela gola i podwyższa wynik. Piękny strzał to był muszę przyznać. Mecz dobry, ale przeciwnik nie był wymagający mimo że grał w pucharach bo już z nich odpadł. Pasowało by nam poprawić to posiadanie piłki, no ale póki co nie chce zmieniać za dużo bo o dziwo gramy dobrze.

 

Oby tylko kontuzje przestały nas nękać. Zapomniałem napisać Toro też kontuzjowany, tak więc w obronie mam cienko. Dessena zagrał na prawej pomocy i spróbuje go tam jeszcze raz. Zobaczymy może on będzie akurat tam się najlepiej sprawdzał. Teraz zagrał całkiem dobrze. Pozostały dwa sparingi, liga coraz bliżej.

Odnośnik do komentarza

[odcinek piąty]

 

UC Sampdoria - Taranto 5:0 (Cristian Bertani, samobój, samobój, Marco Verratti, Federico Piovaccari)

 

Skład: Sergio Romero - Daniele Gastaldello, Massimo Volta, Pietro Accardi - Daniele Dessena, Marco Verratti, Angelo Palombo (k), Roberto Soriano, Zsolt Laczkó - Federico Piovaccari, Cristian Bertani

 

Mecz rozegrano 13.08.2011 na stadionie Luigi Ferraris (22062 widzów)

 

Rodzaj meczu: Coppa Italia 2 runda kwalifikacyjna

 

Nadszedł czas na debiut oficjalny w roli szkoleniowca Sampdorii Genua. Debiut wypadł mi na spotkanie Coppa Italia z mało znanym zespołem jakim jest z pewnością ekipa Taranto. Chciałem bardzo pokazać się naszej publiczności i potwierdzić nasza dobrą formę. Co więcej wiedziałem, że w kolejnej rundzie czeka na nas Chievo Verona, więc to dodawało tej rywalizacji dodatkowego smaczku.

 

Te rozgrywki traktuje bardzo poważnie, chciałbym jak najdalej w nich zajść więc bardzo będę mobilizował zespół na mecze w pucharze. Ale wracając do meczu jak widać meczu ustawiony, hehe nie no żartuje te dwa samobóje to efekt naszej gry dobrej. Raz Palombo a za drugim razem Verratti nabijali graczy gości.

 

Mecz rozpoczęliśmy od szybko strzelonej bramki, autorstwa Bertaniego i było to jego premierowe trafienie, ten sam gracz kapitalnie podał i zaliczył asystę przy golu Marco. Gdy ten trafił w samo okienko z 25 metrów. Wynik ustalił Piovaccari potwierdzając swoją zwyżkę formy. Dobre zawody w wykonaniu naszej obrony, bramkarz bez zarzutów jedyne co to Dessena jednak słabo sobie poradził na prawym skrzydle.

 

Udany debiut, dobra gra i pewna wygrana. Taka ciekawostka zawsze do tej pory w każdym meczu posiadanie piłki po stronie rywali, przebiegnięte kilometry też a wynik na naszą korzyść.

Odnośnik do komentarza

[odcinek szósty]

 

Chievo Verona - UC Sampdoria 0:2 (Angelo Palombo, Cristian Bertani)

 

Skład: Sergio Romero - Jonathan Rossini, Massimo Volta, Pietro Accardi - Daniele Dessena (Vladimir Koman), Marco Verratti, Angelo Palombo (k), Roberto Soriano, Zsolt Laczkó - Nicola Pozzi (Federico Piovaccari), Cristian Bertani

 

Mecz rozegrano 22.08.2011 na stadionie gości (11455 widzów)

 

Rodzaj meczu: Coppa Italia 3 runda kwalifikacyjna

 

Mecz bardzo ciężki mimo wygranej popełnialiśmy wiele błędów i mieliśmy dużo szczęścia. Wynik otworzył Palombo po kapitalnym strzale z wolnego, bramkarz gospodarzy nie miał nic do powiedzenia. Gra była bardzo wyrównana z obu stron, akcji bramkowych nie brakowało.

 

Dużo strzelali z dystansu zarówno jedni jak i drudzy. Kapitalnie grał nasz kapitan, dyrygował i rządził. Po przerwie wynik uległ zmianie kapitalnie podał Laczkó z lewego skrzydła przerzucił piłkę nad środkowymi obrońcami, do piłki doszedł Bertani oddał strzał, został on obroniony ale dobitka w samo okienko nie pozostawiła złudzeń kto wygra ten mecz.

 

Po kontuzji wrócił Pozzi i zagrał pierwszą połowę starał się i radził sobie przyzwoicie. Przed nami mecz ligowy pierwszy inauguracyjny na własnym obiekcie. W kolejnej rundzie ostatniej 4 kwalifikacyjnej zagramy z Bari na wyjeździe. Na zwycięzce w pierwszej rundzie już czeka Lazio. Kto pojedzie do Rzymu na ten prestiżowy mecz?

Odnośnik do komentarza

[odcinek siódmy]

 

UC Sampdoria - Juve Stabia 1:0 (Federico Piovaccari)

 

Skład: Sergio Romero - Daniele Gastaldello (Sebastián Toro), Massimo Volta, Pietro Accardi - Vladimir Koman, Marco Verratti (Pedro), Angelo Palombo (k), Roberto Soriano, Zsolt Laczkó - Nicola Pozzi, Cristian Bertani (Federico Piovaccari)

 

Mecz rozegrano 27.08.2011 na stadionie Luigi Ferraris (24950 widzów)

 

Rodzaj meczu: 1 kolejka Serie B

 

No i się zaczęło! Stadion wypełniony w dużej części, wielkie święto na trybunach. Wierni kibice mimo spadku swojego zespołu klasę niżej wiernie przybyli na stadion. Emocje były wielkie, widać było zdenerwowanie w grze. Jednak udało się wygrać, po bezbramkowej pierwszej połowie w drugiej gra wyglądała lepiej. Zmotywowani w przerwie gracze bardziej się starali a gola zdobył minute po wejściu na boisko Federico Piovaccari. Dośrodkowywał Palombo z rożnego ..

 

Słabo znów zagrał Gastaldello, ale cieszy mnie powrót Toro i co wazne Sanogo znalazł się po raz pierwszy na ławce rezerwowych. Formy musi szukać Pozzi a gra Volty bardzo mi imponuje jest idealny na środek obrony. Pedro w następnym meczu zagra od początku stara się i walczy. Liga rozpoczęta od wygranej.

 

Po raz pierwszy byliśmy lepsi w posiadaniu piłki i stworzonych sytuacjach ale tak ma być zawsze to Serie B, a nie A.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...