Skocz do zawartości

Piwo to nasze paliwo


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

czy kasztelna tylko w moim przypadku smakuje jak piwo z domieszka szampana?

He? Wyjątkowo mocno nie przepadam za wszelkiego rodzaju winami musującymi (bo pewnie o nich piszesz), a Kasztelan w niczym w smaku ich mi nie przypomina. Bardzo przyjemne piwo - też ostatnio często gości w mojej lodówce. A następnie żołądku ;]

Odnośnik do komentarza

Miodowe mają to do siebie, że albo są na miodzie naturalnym i nie są takimi ulepkami (miód to cukier jak każdy inny, a więc podlega fermentacji alkoholowej przez drożdże) jakby się można było po nazwie spodziewać, ba nawet bywają wytrawne z miodowymi posmakami, albo są słodzone miodem po fermentacji i mikrofiltracji ewentualnie pasteryzacji (żeby nie było drożdży, które by to przefermentowały), albo nawet dosładzane jakimiś słodzikami, a miodowy jest tam jedynie aromat.

 

Maćkowe mojej żonie smakuje, sam złapałem kiedyś łyka jedynie, to na miodzie gryczanym z Jabłonowa - o dziwo - podobno bardzo przyzwoite (jeszcze nie piłem). Orkiszowe z miodem IMO spartolone - nie dość że za słodkie, to jeszcze na bazie orkiszowego, które z definicji powinno być kwaskowate raczej, a do tego zdecydowanie za drogie.

 

O ofensywie piw miodowych to już tutaj piszę od pół roku, i to nie tylko w Tesco, a w całej Polsce. To drugi nasz narodowy specjał, po masowym "niepasteryzowanym" (jedynie Kompania Piwowarska nie próbuje niczego ugrać ani miodowym, ani niepasteryzowanym, stawiając na "premiumowatość" swoich produktów i na markę robionych na licencji Pilsnerów Urquelli i Peroni, oraz na Reddsy i Gingersy)

 

Co do listy Vamiego - ślepo polecam Konstanciny (podobno trafiały się kwaśne, ale mnie się nie zdarzyło) i Kormorany, a także Lubuskie, jeśli ktoś chce się dowiedzieć jak smakować powinien pils ;) Co do Zawiercia - nie wiem, bo nie próbowałem, ale zbiera dobre noty. Podobnie Amber n/p.

 

Co do Kasztelana i Łomży się nie wypowiem - ot jedne z lepszych koncerniaków, ale przy takim wyborze trochę szkoda tracić na nie kasy ;)

Odnośnik do komentarza

Gabe, jestem pod wrażeniem jak szybko załapałeś bakcyla i jedziesz z tematem jak prawdziwy znawca. Jeśli chcecie wypić piwo miodowe, to tylko Ciechana, tam jest prawdziwy miód i naprawdę czuć go podczas konsumpcji. Z listy Vamiego można śmiało kupować Zawiercie, piję często i rzadko się zawiodłem, szczególnie bursztynowe dla koneserów.

 

IMHO, wszystko kwestia gustu. Podchodziłem kilka razy do Łomży, ale nigdy mi nie smakowała. A do bajek na etykietach o niepasteryzowanych piwach trzeba podchodzić z rezerwą. Powinni pisać o "wykastrowanych" albo "wysterylizowanych" piwach. Gabe wam to fachowo wyjaśni ;)

Odnośnik do komentarza

Vami, aż tyle piw w każdym Tesco w Polsce? No to trzeba będzie odwiedzić :).

 

A co do miodowych to są naprawdę dobre :). Miodne z Kormorana chyba najlepsze, choć i Łomża Miodowa trzyma poziom :).

A z odkryć niedawnych to świetny jest Gniewosz Ciemny. Próbowałem też Gniewosza koźlaka - ciekawy smak, ale muszę się chyba doń przekonać. Pierwszy raz był dość dziwny ;).

Odnośnik do komentarza

Amber n/p bardzo dobry. Cena jak Kasztelan (2,50).

 

Zawiercie bursztynowe czuć typowy dla pasteryzowanych koncerniaków posmak, choć z drugiej strony fajne akcenty "ciemne". Od czasu do czasu można.

 

@Timon: mówię o moim dużym Tesco na Opieńskiego w Poznaniu. Nie wiem czy w każdym. U nas było przemeblowanie i kosztem dużej ilości niemieckich hefeweissów i pilsnerów przybyło trochę polskich regionalnych. Gniewosz to klon Noteckiego. Jedno i drugie dobre. A pił ktoś Mastera? W radiu znajomy mnie częstował i całkiem niezłe.

Odnośnik do komentarza

Ja ostatnio stale pijam Remusa z browaru Amber, nie wiem czy można je dostać poza Pomorzem, ale piwko jest rewelacyjne i kosztuje ok 2 zł. W sumie prawie zawsze w ostatnim czasie kupuje piwa z Amberu, lokalny patriotyzm. ;) Mogliby jeszcze wprowadzić do oferty jakiegoś dobrego pszeniczniaka.

A polecacie jakieś dobre pszeniczne piwko? Bo zazwyczaj sięgam po Okocima, kiedyś w lidlu było dobre pszeniczne, ale chyba tylko tak jednorazowo.

Odnośnik do komentarza

Gabe, jestem pod wrażeniem jak szybko załapałeś bakcyla i jedziesz z tematem jak prawdziwy znawca.

 

Zdecydowanie więcej czytam niż się mądrzę ;)

 

Bakcyla zdecydowanie złapałem, odkąd się wziąłem za własnoręczne warzenie :] Jeszcze kilka lat temu za najlepsze polskie piwo uznawałem Tyskie i Lecha, a gatunki jakie znałem to jasne i ciemne ;) Obecnie właściwie nie pijam innego alkoholu niż piwo.

 

IMHO, wszystko kwestia gustu. Podchodziłem kilka razy do Łomży, ale nigdy mi nie smakowała. A do bajek na etykietach o niepasteryzowanych piwach trzeba podchodzić z rezerwą. Powinni pisać o "wykastrowanych" albo "wysterylizowanych" piwach. Gabe wam to fachowo wyjaśni ;)

 

Fenomen niepasteryzowanych piw w Polsce w ostatnim roku (?) to temat na niezłą pracę naukową :D Z dzieciństwa pamiętam, że jak ojciec dojrzał w sklepie niepasteryzowane, to nie kupował, bo równało się to kwasowi - za to jak rzucili Królewskie pasteryzowane, to rozchodziło się na pniu. Dziś jest wprost odwrotnie.

 

@timon - Gniewosz koźlak jest koźlakiem jedynie z nazwy, to bardzo dobre ciemne piwo, ale za mało treściwe, żeby nazywać się koźlakiem. Spróbuj odpowiednie z Ambera

 

@Vami - może teraz Gniewosz jest klonem Noteckiego (mówisz o jasnym?), bo właściciel Browaru Gontyniec wykupił Czarnków, ale jeszcze jakieś dwa miesiące temu robił je Amber :]

 

@szramek - Remusa nie piłem, to chyba rzeczywiście tylko koło komina sprzedają, na Polskę idą Koźlaki, Żywe i Naturalne. Co do pszenicznych, to dobry stosunek cena/jakość mają Weissbiery z Jabłonowa (tzn robi je dla nich bodajże Tarczyn), najtańsze w Carrefourach, z polskich są jeszcze Viva Hel, Cornelius Weizen i chyba był jeszcze niedawno Faustus (choć warzony w Niemczech). Poza tym polecam Svyturys Baltas (cena ok 4,50). No i swoje, ale aktualnie nie ma go w sprzedaży ;)

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Jednak będzie piwo niepasteryzowane z KP - po promowaniu Dębowego jako piwa dla elit i po zmianie wizerunku Lecha (na napis wertykalny, bo przecież smaku mu się dodać nie da ;)), oraz wszechobecnej premiumizacji, przyszedł w końcu czas na nieuniknione: rzecznik prasowy KP wypowiedział się, że dział innowacji pracuje pełną parą i we wrześniu ma nastąpić premiera piwa niepasteryzowanego z Kompanii.

 

Ciekawe tylko, czy to będzie nowa marka (wątpię, marketingowo trzeba by włożyć mnóstwo w promocję), czy niepasteryzacja jakiejś obecnej. Stawiam na Tyskie, bo to piwo nadaje się do tego najbardziej z ich obecnego portfela - Lech jest piwem "premium" i młodzieżowo-sportowym i jemu niepasteryzacja do niczego niepotrzebna, Dębowe jest specyficzne, Żubr i Wojak to piwa niskiej półki.

 

Tak czy inaczej o smak się nie martwię, będzie na tym samym poziomie co obecne pasteryzowane ;)

 

***

 

U mnie tymczasem powstało prawdziwe dębowe: brown ale, do którego na leżakowanie dodałem płatków dębowych. Boję się tylko o infekcję, bo poprzednia warka, z której wziąłem drożdże poszła w kanał (zrobił się ocet) - niby już jest w butelkach i smak miało w porządku, ale obawa jest (poza tym na powierzchni fermentora zebrał się biały nalot, prawdopodobnie od bakterii tlenowych). Jak się uda, to będzie super.

 

A w planach piwa na lato: zwykły bitter do niezobowiązującego spożycia, amber ale na zimniejsze dni i cream ale "do kosiarki". Nowością w moim mają być płynne drożdże, które mają dać bogatsze posmaki niż dotychczas stosowane drożdże suche.Bittera albo cream ale rozdzielę pewnie na dwa fermentory, będziemy testować dodatki różne :D

Odnośnik do komentarza

Gabe tak z ciekawości, co rozumiesz przez to, że Żubr jest piwem (z) niskiej półki?

 

Tak jest targetowany przez Kompanię Piwowarską: Tyskie to zdobywca nagród, piwo znane na całym świecie - czyli dla światowych konsumentów, Lech, to jak wspomniałem piwo młodzieżowo-sportowe, Dębowe jest reklamowane jako piwo dla smakoszy ;), a Żubr to takie piwo niezobowiązujące (reklamy sympatyczne, bardziej mające spowodować, że będzie się miło kojarzyć, niż wychwalające zalety) - czyli taka codzienna "niska półka".

 

Co do jakości się nie wypowiadam, bo dawno nie piłem, ale zakładam, że od takiego Tyskiego wiele się nie różni.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...