Skocz do zawartości

Szkocja w Europie.


K.M.

Rekomendowane odpowiedzi

FM 10 z pierwszym patchem.

Ligi: Grywalna - Szkocja, Nie grywalna - wiele innych.

Baza danych: duża.

Klub: Celtic.

 

Proszę o wyrozumiałość jest to moja pierwsza kariera którą opisuje.

 

_______________________________________________________________________

 

Jestem Szkotem. Nazywam się Martin MacLeod 24 sierpnia skończę 48 lat. Byłem piłkarzem dobrym, całą swoją karierę spędziłem na Celtic Parku, trenerka wychodziła mnie chyba trochę gorzej. Do tej pory trenowałem drużyny 2. i 3. ligowe, podczas tego okresu nie zaliczyłem żadnego sukcesu, nawet nie awansowałem nigdy do wyższej klasy rozgrywkowej, raz zaliczyłem spadek. I tak pewnie by wyglądała moja mizerna kariera, gdyby nie Tony Mowbray. Tenże były angielski obrońca, został trenerem Celticu, jednak z powodów osobistych po krótkim okresie zrezygnował, zarekomendował moją osobę. Nie wiem dlaczego. Czy dlatego że w latach wspólnej gry się zaprzyjaźniliśmy? Czy dlatego że miał świadomość moich niepowodzeń? Postawił przyjaźń ponad futbol. Wiem że muszę to wykorzystać, prawdopodobnie jest to moja jedyna okazja w moim życiu, aby sprawdzić się jako trener najlepszych, aby pokazać się światu. Muszę spróbować zbudować zespół godny Europy.

 

Po dwóch godzinach drogi z Forfar, gdzie trenowałem miejscową drużynę, zostałem powitany przez prezesa klubu z Glasgow. Na słowie wstępu dał do zrozumienia że jestem tu z szacunku do Tonyiego Mowbraya, który mnie zarekomendował, dowiedziałem się również że sposób w jaki się tu dostałem nie zwalnia mnie z sukcesów, z walki o nie. Podczas rozmowy nawiązywał wiele do historii, choć co jak co ale ja miałem jej świadomość, a fakt że brałem współudział przy jej tworzeniu też był niezaprzeczalny. Po tej krótkiej rozmowie na osobności, zostałem przedstawiony sztabowi szkoleniowemu, rozpoznałem w nim część ze swoich starych znajomych z lat gry w klubie. Mimo iż dostałem pozwolenie na modyfikację sztabu, nie sposób jest prosić swoich kolegów o odejście z klubu. Znając prezesa, sztab, poznałem piłkarzy, a raczej poznałem ich osobiście, bo zarówno nazwiska jak i twarze, mógłbym opisać o każdej porze dnia i nocy, bo między innymi tego powinno się wymagać od wiernego kibica. Opuszczając klubowe budynki, złapał mnie jeszcze asystent za koniec rękawa i zapytał się czy jestem zainteresowany sparingiem wewnętrznym następnego dnia. Po chwili zastanowienia stwierdziłem, że odpuszczę to, ewentualnie zorganizuję jakąś gierkę w ramach treningu.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za wskazanie gafy, jak to mówią pierwsze koty za płoty.

 

_______________________________________________________________________

 

Mimo iż moja znajomość zespołu była znakomita to odbyłem rozmowę z moim asystentem na temat każdego zawodnika w zespole, wspólnie podjęliśmy decyzję o tym że do zespołu głównego dołączą: serbski napastnik Petar Skuletie, szkocki napastnik Greig Spence i irlandzki obrońca Richard Towell. Zdecydowaliśmy się pożegnać z amerykańsko-włoskim bramkarzem Crevi, zainteresowanie przejawiło kilka drużyn z Serie A, jego wybór padł na Fiorentinę, która dała 30 tysięcy. Zapoznałem się również z rozpisanymi sparingami, było ich zaledwie kilka, a pierwszy czekał mnie i moją drużynę już 12 lipca.

 

Na stadionie Albionu Rovers zasiadła grupa kibiców. Pewnym zwycięzcą miał zostać zespół gości, Celtic. Po pierwszym gwizdku nie długo musieliśmy czekać na potwierdzanie tej tezy, ponieważ już w 1. minucie McGeady podał między obrońców piłkę do McDonalda. Australijczyk swoim zwyczajem skierował piłkę do siatki i wyszliśmy na prowadzenie. W 9 minucie ujrzeliśmy powtórkę akcji z 1. minuty, tym razem jednak do naszego napastnika piłkę dograł Brown. Mimo pewnego prowadzenia mojego zespołu, zagościł we mnie niepokój o wynik w 21. minucie meczu, gdy Hinkel zobaczył czerwony kartonik, jego zagranie była bardzo brutalne i to w meczu towarzyskim... Moje przypuszczenia zostały rozwiane 4. minuty później gdy McGeady zagrał piłkę nad obrońcami do której popędził Francuz Fortune, okazja sam na sam musiała zakończyć się golem. I właściwie w tedy mecz się skończył, pewne prowadzenie zaowocowało moją skuteczną obroną i nieaktywnością w ataku. Jedyne co na chwilę poderwało mnie z ławki trenerskiej był brutalny faul dokonany przez jednego z graczy gospodarzy, nie chciałem aby mojemu piłkarzowi urwało nogę...

 

Albion Rovers 0 - 3 Celtic

0 - 1 McDonald 1'

0 - 2 McDonald 9'

0 - 3 Fortune 25'

Odnośnik do komentarza

Sccot Fox i Grant Charlie pożegnali się z zespołem, odeszli kolejno za 12 i 28 tysięcy, decyzję w ich sprawie podjął prezes, który stwierdził iż były to oferty na które przystać było trzeba. I chyba się z tym zgodzę, obaj znajdowali się w drugim składzie, mieli po 22 lata i nie mieli perspektyw rozwoju, tak na prawdę gdyby nie poformował mnie prezes o swojej decyzji to pewnie nie zwrócił bym uwagi na ich nieobecność w zespole. Ale nie są to jedyne ruchy transferowe jaki odbywają się z udziałem mojego zespołu. Mianowicie po sprzedaży Creviego potrzebuję bramkarza numer 2. lub 3., kogoś kto mógłby być zastępcą Boruca. Pierwszy wybór padł na Jerzego Dudka, 400 za wypożyczenie i 1 milion za transfer definitywny, Real chciał 450 tysięcy w pierwszym przypadku i 1,3 miliona w drugim. Uznałem to za uczciwą ofertę, był to w końcu były gracz Liverpool, a aktualnie grał w Realu Madryt. Niestety klub zgadzał się na opłacenie 70% pensji polaka, co nie spodobało się hiszpańskiemu zespołowi. W związku z tym złożyłem ofertę o wartości 1 miliona za Jana Muchę, Legia krzyknęła "1,3 miliona", ja powiedziałem w imieniu klubu że damy 1,2 miliona, czekam na decyzję w tej sprawię.

 

Transfery transferami, a mecze same się nie zagrają.

 

14 lipca odbyło się spotkanie towarzyskie między Inverness CT i Celticem, przybyło aż 5657 fanów. Już 2. minucie mogłem usłyszeć ich ryk za ławką trenerską, lokalna drużyna strzela 42-krotnemu mistrzowi kraju! Zamieszanie w polu karnym wykorzystał Foran. Lekko poddenerwowany łatwością z jaką wbili nam bramkę, kazałem ruszyć pod bramkę rywala. Na efekt czekałem 6. minut gdy Hinkel popisał się podaniem przez całe boisko umożliwiającym Fortunowi wyjść na pozycję "sam na sam". Francuski napastnik zdobył gola. Kolejną asystę zaliczył Hinkel w minucie 19. gdy dośrodkował idealnie na głowę McDonalda, który bez trudy pokonał bramkarza rywali. Co ciekawe w drużynie gospodarzy wystepowało wielkie nazwisko, mianowicie Sanchez. Naturalnie chodzi o Daniego Sancheza, zawodnika który zwykł nie strzelać sytuacji "sam na sam" w 92. minucie w meczach z Celticem.

 

Inverness CT 1 - 2 Celtic

1 - 0 Foran 2'

1 - 1 Fortune 8'

1 - 2 McDonald 19'

 

3. dni później miałem poprowadzić zespół w meczu z Coventry. Eastwood poszedł w ślady Forana z poprzedniego meczu i szybko strzelił mnie gola. Tym razem straciłem go w minucie 8. po podaniu między moich obrońców. Jednak i tym razem nie zamierzałem się pooddawać i ruszyłem do ataku. Zaowocowało to golem w 15. minucie. Po dośrodkowaniu McGeady McDonald strzela gola główką, wygrywając wcześniej lekką przepychankę z Westwoodem, bramkarzem gospodarzy. Na kolejne ożywienie ławki trenerskiej czekałem do 35. minuty, wtedy Hinkel zdecydował się na strzał, strzał okazuje się nie zwykle podkręcony, strzał jednak obija jedynie słupek. Kolejny słupek jest obity już w doliczonym czasie gry McGready po samotniej akcji wpadł w pole karne i oddał strzał. Strzał w słupek. McDonald przełamuję tą passę obijania słupków 72. minucie kiedy dzięki jakiemuś nieziemskiemu podaniu wychodzi "sam na sam" i pokonuje bramkarza. 3. kolejne minut musiałem czekać na gola, tym razem McDonlad ściąga uwagę obrońców i podaje do Skultie. Serb strzela mocno i skutecznie. Zawodnik ten trafia jeszcze w poprzeczkę w 92. minucie.

 

Coventry 1 - 3 Celtic

1 - 0 Eastwood 8'

1 - 1 McDonald 15'

1 - 2 McDonald 72'

1 - 3 Skultie 75'

Odnośnik do komentarza

19. lipca przyszło nam się zmierzyć z Bury, tradycyjnie już na wyjeździe. Było ciepło, 27C w cieniu, a słoneczko miło przygrzewało. Pogoda piknikowa przyciągnęła na Sdion Gigg Lane ponad 11 tysięcy ludzi. Ludzie zgromadzenie na emocje musieli czekać kilka minut od gwiazdka sędziego, gdy Samaras ładnym szczupakiem skierował piłkę do siatki. Kilkanaście minut później strzelił kolejnego gola McDonald po podaniu między obrońców w wykonaniu Crosasa. W 22. minucie drugie swojego gola w tym meczu strzelił Grek, Samaras. "Wszystko wydarzyło się szybko, zamieszanie w polu karnym po rzucie rożnym, odruchowe machnięcie nogą i gol." - tak ocenił tą sytuację w rozmowie po meczu mój asystent. Kolejny gol padł już w drugiej połowie, gdy podczas zamieszania po dośrodkowaniu z wolnego, jedne z moich graczy został powalony na ziemię. Karnego strzelił Samaras. Następny gol padł w 71. minucie, gdy Hinkel posłał piłkę po ziemi do Samaras, a ten ją spożytkował jak na napastnika przystało. 6. minut później, Samaras zdobył swojego 5. gola w tym meczu, gole ten kończył również całą tą strzelaninę. Samaras podkręcił piłkę, ta poszybowała między obrońcami i znalazła się w siatce. Asysta Mizuno.

 

Bury 0 - 6 Celtic

0 - 1 Samaras 4'

0 - 2 McDonald 20'

0 - 3 Samaras 22'

0 - 4 Samaras 59'

0 - 5 Samaras 71'

0 - 6 Samaras 77'

 

Po tym meczu Legia zarobiła 1,2 miliona, ponieważ została przyjęta oferta za Jana Muchę opiewająca na taką kwotę. Sam zawodnik, zadowolił się dosyć skromną pensją, mianowicie 7 tysięcy tygodniowo. Dzięki temu pozyskałem bardzo dobrego bramkarza rezerwowego gotowego w każdej chwili wskoczyć do pierwszej "11". Oprócz tego podpisałem 5. letni kontrakt z 18. letnim Towellem, spowodowane to było dużym zainteresowaniem innych klubów tym zawodnikiem, będzie otrzymywał marne 400 funtów tygodniowo, ale może na waciki starczy.

 

 

Rochdale oraz mój klub miały się spotkać w ramach meczu towarzyskiego i tak uczyniły. Pierwszy gol padł już ws 5. minucie i był autorstwa McDonalda, który otrzymał wyśmienite podanie od Samarasa. Po kolejnych 5. minutach na tablicy wyników widniał wynik 0-2, do siatki piłkę skierował po raz kolejny McDonald, który rozpędzony wpadł w pole karne i mocno uderzył pod porzeczkę. Po kilkunastu minutach, kibice Celticku mogli cieszyć się po raz kolejny. Tym razem strzelcem gola był McGeady, który przepięknym uderzeniem z ok. 20 metrów skierował w samo okienko bramki. Alfą i Omegą jeżeli chodzi o strzelców, okazał się jak łatwo się domyślić McDonald, Australijczyk strzelił swojego 3 gola w 86. minucie gdy po podaniu McGeady urwał się obrońcy i umieścił futbolówkę w bramce.

 

Rochdale 0 - 4 Celtic

0 - 1 McDonald 5'

0 - 2 McDonald 10'

0 - 3 McGeady 29'

0 - 4 McDonald 86'

 

I tak oto skończyłem zmagania w meczach towarzyskich, na 6. meczy wygrałem 6., strzeliłem 18. goli i straciłem 2. Jest to wynik przyzwoity, ale wiadomo że nigdy nie odda w pełni rzeczywistości. Teraz czeka mnie prawdziwy sprawdzian. Czeka mnie dwumecz w eliminacjach do Ligi Mistrzów, rywalem będzie turecki Sivasspor. Czy tam się uda? Czy wygram? Przegram? A może o wszystkim zadecydują karne? Będzie to mój debiut w Lidze Mistrzów i jakichkolwiek europejskich pucharach.

Odnośnik do komentarza

Na pierwszy mecz eliminacji do Ligi Mistrzów musiałem przemierzyć kilka tysięcy kilometrów do Turcji, gdzie miałem zmierzyć się z lekko faworyzowanym Sivassporem. Od razu poinformowałem swoich graczy, że mają walczyć dla kibiców, aby mogli zobaczyć Szkocki klub w Lidze Mistrzów, co się zdarzało, ale nie było codziennością, rutyną. Odpowiedzieli z entuzjazmem czego chyba najlepszym dowodem jest zdobyty gol przez McDonalda już w 9. minucie. Po tym wydarzeniu kazałem przerzucić się na ataki pozycyjne i szybkie kontry. Kontra taka miała miejsce w okolicy 53. minuty, została ona jednak przerwana faulem na Samarasie i to w polu karnym. Przed szansą zdobycia gola stanął Maloney i ją wykorzystał. Kontrę można było zaobserwować 5. minut później gdy Loovens dograł piłkę przez całe boisko do McGeadya, który wpadł rozpędzony w pole karne i huknął obok bramki. Prowadziłem już 3 - 0, ale moim było mało i gdy w 70. minucie wpadł Maloney w pole karne i oddał strzał, który sparował bramkarz, zrobił to tak niefortunnie że piłka znalazła się pod nogami McDonlada, który zdobył 2. gola tamtego dnia. Na otarcie łez tureckim kibicom Imbrachim Sahim zdobył gola z główki po dośrodkowaniu Muse w ostatnich minutach meczu.

 

Sivasspor 1 - 4 Celtic

0 - 1 McDonald 9'

0 - 2 Maloney 53'

0 - 3 McGeady 58'

0 - 4 McDonald 70'

1 - 4 Ibrachim Sahim 88'

 

Zaliczyłem dobry debiut w pucharach europejskich, oby był on dobrym prognostykiem.

Odnośnik do komentarza

Podczas 6. dniowej przerwy między meczami eliminacyjnymi. Został wybrany kapitan na nadchodzący sezon, takim tytułem będzie mógł się cieszyć Artur Boruc. Zaś rolę vicekapitana przypadła w udziale Garyemu Caldwellowi, który przyjął ją bardzo negatywnie, bo jak uznał bardziej nadaje się na głównego kapitana. Na szczęście powiedział to mnie na ucho, może z nutą zgryźliwości, ale przynajmniej nie leciał niepotrzebnie z tym do prasy. Caldwell mimo niezadowolenia podpisał nowy 4 letni kontrakt, gwarantujący mu 10 tysięcy pensji tygodniowo.

 

Mecz rewanżowy odbywał się w Szkocji, miał być to mój pierwszy mecz na Celtic Parku, licząc zarówno towarzyskie, jak i oficjalne. Do meczu przystępowaliśmy w roli zdecydowanego faworyta, a co więcej posiadaliśmy sporą zaliczkę z poprzedniego meczu. Turcy są jednak waleczni i w 10. minucie obieli prowadzenie. Po rajdzie wzdłuż linii bocznej, Erman dograł piłkę po ziemi do Ibrachima Sahima, który zdobył bramkę. 7. minut później w drastyczny sposób ostudziliśmy zapędy gości, błąd popełnił bramkarz i Skuletic przejął piłkę stając sam przed bramką. Serb zdobył wyrównującą bramkę. Już podczas drugiej połowy Samaras, który w przerwie zastąpił McDonalda, strzelił gola na 2:1. Po tym jak dostał piłkę przedarł się między obrońcami co pozwolił mu się znaleźć w sytuacji "sam na sam". Samara musiał zdobyć bramkę. Był to ostatni gol w meczu. Jednak Floodowi naprawdę nie wiele brakowało aby jeszcze podwyższyć w 89. minucie gdy wolejem ze znaczniej odległości trafił w poprzeczkę.

 

Celtic 2 - 1 Sivasspor

0 - 1 Imbrachim Sahim 10'

1 - 1 Skuletic 17'

2 - 1 Samaras 71'

 

To zwycięstwo gwarantuje mi już udział w europejskich pucharach. W następnej rundzie okaże się czy w Lidze Mistrzów czy w "Pucharze Pocieszenia".

Odnośnik do komentarza

Wiesz, tak przeglądam czasami opowiadania nowych userów i Twoje jest podobne - brak linków skutkuje małą ilością komentarzy. Masz problem z konstrukcją zdań. Tam, gdzie masz przecinki często powinny być kropki. Albo umieszczasz orzeczenie na końcu zdania jak mistrz Joda.

Popracuj nad tym, bo zniechęcisz się do pisania i po miesiącu zasilisz " archiwum ".

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Postaram się poprawić styl, czasem może bardziej się zastanowię. Co do linków, nie za bardzo wiem o chodzi. Czy mam spamować w cudzych opowiadaniach?

_______________________________________________________________________

 

Po debiucie w Lidze Mistrzów nadszedł czas na debiut w najwyższej szkockiej klasie rozgrywkowej. 16. sierpnia wraz z wytypowanymi zawodnikami udałem się na mecz z Aberdeen, które odpadło już z eliminacji do Ligi Europejskiej. Czułem wielkie podniecenie. Na mojej twarzy można było dostrzec rumieńce. Dostrzegając to mój asystent, a zarazem przyjaciel, zaproponował że to on odbędzie rozmowę z chłopakami przed meczem. Zgodziłem się, nie chciałem aby moje podniecenie wpłynęło w jakikolwiek sposób na gracz. Obserwowałem całą sytuację przez uchylone drzwi, chciałem się czegoś nauczyć. Dowiedziałem się, że w pierwszym meczu trzeba wygrać, aby kibice mogli się ucieszyć z dobrego otwarcia sezonu. "Zanotować" - pomyślałem. Po pierwszym gwizdku nie tego się spodziewałem, Celtic grał po prostu słabo, gracze się nie rozumieli, a piłka co chwila lądowała na aucie. Jedynym moim pocieszeniem był fakt, że rywale prezentowali się podobnie. Cała jednak sytuacja zmieniła się w 28. minucie gdy Loovens powalił wślizgiem rywala za co ujrzał czerwony kartonik. Po tym wydarzeniu gospodarze śmielej ruszyli do ataku, a ja zdecydowałem się na bardziej statyczne ustawienie, sprzyjające atakom pozycyjnym. 51. minucie gracze Aberdeen dopięli swego. Diamond strącił piłkę po rzucie rożnym wprost pod nogi swojego kolegi z drużyny Holmana. Ten debiutant strzelił mocno pod porzeczkę nie dając szans naszemu bramkarzowi, Arturowi Borucowi. W następstwie tego kazałem ruszyć piłkarzom do ataku, niestety odbijali się oni ciągle od twardej defensywie gości. W jeszcze gorszej sytuacji znalazłem się w 71. minucie. W tedy to Brown sfaulował tak niefortunnie, że musiał opuścić boisko, a co więcej sędzia był zmuszony podyktować rzut karny. Do piłki podszedł Mulgrew, który pewnym strzałem w lewy bok zdobył gola. 5. minut później McDonald zdobył gola po dośrodkowaniu Maloney, który przeprowadził kontratak wzdłuż bocznej linii. Po niedługim czasie Samaras stanął przed szansą wyrównania, nie wykorzystał on jednak sytuacji "sam na sam". A miało być tak pięknie...

 

Aberdeen 2 - 1 Celtic

1 - 0 Holman 51'

2 - 0 Mulgrew 71'

2 - 1 McDonald 76'

 

3. dni później czekał na mnie w Niemczech Stuttgart, z którym miałem się zmierzyć w 4. rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. Zachęcony zwycięstwami z Sivassporem, zacierałem ręce z myślą o kolejnym. W moim wykonaniu był to mecz bez historii, w którym nie wykonałem żadnego groźnego strzału i nie przeprowadziłem zabójczej akcji czy kontry. Za to gospodarze mieli szansę dwie. Obie wykorzystał Schieber. Dwa razy otrzymując dokładne dośrodkowanie, najpierw od Hleba, a następnie od Kuznanoivca. Byłem po meczu wielce rozczarowany, wiedziałem że żeby awansować moi będą chłopcy spiąć poślady i mieć wiele szczęścia.

 

Stuttgart 2 - 0 Celtic

1 - 0 Schieber 71'

2 - 0 Schieber 74'

Odnośnik do komentarza
Gość Pan_przeciętniak

Chodzi bardziej o screeny przedstawiające piłkarzy w składzie i screeny transferowanych piłkarzy ;)

Popatrz np na karierę scierko czy ajerkoniak i się wzoruj.

Odnośnik do komentarza

Szczerze nie za bardzo mam ochotę przedstawiać każdego piłkarza z osobna, ale postaram się przemóc, może jeszcze dziś, a może jutro, zobaczę. Ale dzięki za rady, oby okazały się cenne.

_______________________________________________________________________

 

W drugiej kolejce przyszło mi gościć drużynę St. Johnstore. Był to mecz w którym istniała tylko jedna drużyna istniejąca i były to zdecydowany faworyt spotkania, Celtic. W pierwszej połowie tej dominacji nie potwierdziłem, choć zaliczyłem kilka słupków i poprzeczek, ale nic więcej. W drugiej w 57. minucie zdobyłem gola, autorem był Australijczyk, Sccot McDonald, który otrzymał piłkę od Flooda między obrońców. Następnie wbiegł z nią w pole karne i uderzył mocno, po ziemi, obok bramkarza. Goście jeszcze kilka razy znajdowali się w opałach, ale niestety nie zdobyliśmy więcej goli. Nie wykorzystaliśmy też 2. minutowej gry w przewadze, po tym jak w 85. minucie obejrzał drugą żółtą kartkę Jackson, powodem jej otrzymania było... kłócenie się z sędzią! Po 87. minucie ja też grałem w nieco mniejszym składzie, drugą żółtą kartkę i konsekwencji czerwoną dostał Caldwell.

 

Celtic 1 - 0 St. Johnstore

1 - 0 McDonald 57'

 

Kilka dni później grałem rewanż ze Stuttgartem. Kibice na Celtic Parku już od początku rozgrzewki śpiewali głośne staro-szkockie pieśnie zachęcające wojowników (piłkarzy) do walki. Mimo tak dobrego dopingu odnieśliśmy porażkę. Głównym winowajcą był Samaras, który w 51. minucie sfaulował gracza gości podczas zamieszania po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Hitzlsperger tylko dopełnił formalności strzelając bardzo mocno w róg bramki. W tym sezonie tylko Liga Europejska, ale potraktuję jako wprawkę do przyszłorocznej Ligi Mistrzów. Bo nigdy nie można tracić optymizmu.

 

Celtic 0 - 1 Stuttgart

0 - 1 Hitzlsperger

Odnośnik do komentarza

Jestem wybitnie głupi albo to FM jest zbyt sprytny, mianowicie nie potrafię uczynić screena gry. Gdy używam przycisku na klawiaturze za to odpowiedzialnego, robi mi się screen przeglądarki, która mam otwartą. Więc jak to zrobić?

_______________________________________________________________________

 

Przed kolejnym meczem ligowym odbyło się losowanie do grup Ligi Europejskiej. Do głównej bazy UEFA udałem się ja wraz z prezesem. Obaj uznaliśmy że trafiliśmy do bardzo trudnej grupy w której każdy może nam napsuć krwi. Obawialiśmy się głównie CFR Cluja i Panathinaikosu, ale ostatni zespół w grupie, Rosenborg, też nie należał do najłatwiejszych rywali. Ale cóż, nie mieliśmy przecież wyboru, musieliśmy walczyć!

_______________________________________________________________________

 

Co ciekawe Wisła przebrnęła eliminacje do Ligi Mistrzów i zmierzy się w grupie z Interem, OM i Chelseom

_______________________________________________________________________

 

Po losowaniu wróciłem do zwykłej ligowej rzeczywistości. 30. sierpnia miałem się zmierzyć z bardzo starą drużyną Hibernian, udaliśmy się na ich stadion z nadziejami na zwycięstwo, mimo iż nie było ona takie całkiem oczywiste. W 16. minucie objąłem prowadzenie, bramkę dla mojego zespołu zdobył McGeady. Dostał on piłkę w tak sprytny sposób że znalazł się sam przed bramką. Rywale wyrównali w 36. minucie gdy do Zemmama doszło płaskie dośrodkowanie, który strzelił pewnie na długi słupek. W tedy gra umarła, moi piłkarze jeszcze próbowali szarpać rywala, ale ten zachowywał idealną dyscyplinę w defensywie i dowiózł prowadzenie do końca.

 

Hibernian 1 - 1 Celtic

0 - 1 McGeady 15'

1 - 1 Zemmama 36'

Odnośnik do komentarza

Dzięki za pomoc, jednak FM jest dla mnie za sprytny.

_______________________________________________________________________

 

Opóźniona prezentacja zawodników.

 

Bramkarze

Artur Boruc

Jan Mucha

Lukasz Zaluska

 

Obrońcy

Andreas Hinkel

Stephen McManus

Gary Caldwell

Danny Fox

Milan Misun

Glenn Loovens

Josh Thompson

Richard Towell

Paul Caddis

Mark Wilson

 

Pomocnicy

Landry N'Guemo

Sccot Brown

Aiden McGeady

Shaun Maloney

Willo Flood

Marc Crosas

Barry Robson

Pat McCourt

Koki Mizuno

Zheng Zhi

 

Napastnicy

Scott McDonald

Giorgo Samaras

Greig Spence

Marc-Antoine Fortune

Petar Skuletic

 

Jak widać mam bardzo szeroką kadrę, ale czystki zdecyduję się po sezonie, najpierw każdemu chciałbym dać szansę, chociaż tą najmniejszą. Robię w ten sposób ponieważ zawodnicy prezentują bardzo zbliżony poziom i chciałbym wytypować tych co najlepiej się sprawdzają w zespole. Mam nadzieje że przyniesie to zamierzony efekt w postaci, pewnych 18. graczy.

 

PS Skuletic dostał powołanie do pierwszego zespołu Czarnogóry, więc już mianem "Serba" nie mogę go namaszczać.

Odnośnik do komentarza

Po kilkunastu dniach przerwy na reprezentacje 12. września czekał mnie kolejny mecz ligowy. Tym razem na Celtic Parku podejmowałem Dundee Utd. Początek był nienajlepszy, gra niezbyt się kleiła, a w pierwszej połowie moi podopieczni mieli jedną klarowną sytuację. Sytuację tą wykorzystał Flood, który otrzymał podanie między dwóch obrońców od McGeady-ego. Na początku 2. połowy, padł kolejny gol, znowu strzelcem był Flood. Tym razem strzelił gola z rzutu karnego po faulu na Fortune. Ostatnią rzeczą wartą wspomnienia w tym meczu jest debiut w lidze w barwach Celticku Zheng Zhi, który podczas drugiej poły zastąpił Browna.

 

Celtic 2 - 0 Dundee Utd

 

Kilka dni później pojechałem do Norwegi na pierwszy mecz w grupie Ligi Europejskiej. Nastawiłem siebie oraz podopiecznych na twardą grę w obronie i sporadyczne ataki pozycyjne i kontry. Takie założenie przyniosło efekt w 27. minucie gdy McDonald dostał sprytne podanie od Browna podczas ataku pozycyjnego. Jako że McDonald znajdował się już w polu karnym, lekko podprowadził piłkę i zdobył gola płaskim strzałem. Mecz nadal przebiegał w narzuconym przez mój klub tempie, które pozwoliło już w samej końcówce podwyższyć wynik na 2 - 0. McDonald zdobył kolejnego swojego gola tym razem pod idealnym podaniu od McGinn-iego. Autor ostatniego podania przez rozemocjonowanych komentatorów nazwany piłkarzem z nienaganną techniką i świetnym przeglądem pola. W drugim meczu w mojej grupie, CFR Cluj na własnym stadionie uległo Panathinaikosowi aż 3 - 0.

 

Rosenborg 0 - 2 Celtic

Odnośnik do komentarza

6. dni po meczu Ligi Europejskiej do Glasgow zawitała drużyna Patrick Thistle w ramach Pucharu Ligi. Nie było tajemnicą to że byłem zdecydowanym faworytem, ale aż tak dobry początek spotkania mnie zdziwił. Bo już w 7. minucie prowadziłem dwoma bramkami, bramki strzelili kolejno McGeady i Skuletic, nowy reprezentant Czarnogóry. 9. minut później prowadziłem już trzema bramkami, strzelcem był McDonald, który otrzymał sprytne podanie od Skuletica. W ostatniej minucie pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Maloney, który wykorzystał rzut karny. W 64. minucie spotkania McDonald zdobył swoją 2. bramkę w tym meczu, a kilka minut później 3. Ostatni gol był jego 50. dla klubu, co ciekawe strzelił go głową, mierząc 173 centymetry.

 

Celtic 6 - 0 Patrick Thistle

 

Liga Europejska, Puchar Ligi, teraz czekał mnie powrót do rzeczy bardziej przyziemnych czyli do lig. Tym razem pojechałem na stadion drużyny St. Mirren, ostatniej drużyny w tabeli. Zwycięstwo wydawało mi się oczywiste i oczekiwałem jego od moich podopiecznych. Jednak los zdecydował inaczej, mimo tego że McDonald i Skuletic wyprowadzili mnie na 2. bramkowe prowadzenie, to jedynie zremisowałem, zatrzymał mnie jeden zawodnik, Brighton. Który zdobył bramki odpowiednio w 68. i 71. minucie.

 

St. Mirren 2 - 2 Celtic

 

Na początek października przyszło spotkać mi się z CFR Clujem, moim grupowym rywalem w walce o Ligę Europejską. Byłem w tym meczu nieznacznym faworytem, wiec wraz z asystentem oznajmiłem chłopkom, że walczymy i możemy wygrać. W 38. Skuletic to potwierdził zdobywając gola. Dopadł do piłki odbitej przez bramkarza po groźnym strzale McDonalda, miał przed sobą pustą bramkę więc o nietrafieniu nie było mowy. W 42. minucie jednak McDonaldowi udało się zdobyć gola. Skierował on piłkę do siatki głową po dośrodkowaniu McGinn-iego. Rumuńscy goście zdobyli w doliczonym czasie gry gola na otarcie łez, jednak nic on nie zmienił. W drugim meczu w mojej grupie Panathinaikos pokonał 2 - 1 Rosenborg.

 

Celtic 2 - 1 CFR Cluj

 

Po tyk zmaganiach w różnych rozgrywkach czekał mnie najważniejszy dla kibiców mecz, z lokalnym rywalem, Rangersami. W szatni przypomniałem, że powinnyśmy wygrać, nie tylko dla 3. kolejnych punktów w lidze, ale głównie dla pokonania naszego największego piłkarskiego wroga. Nasz plan taktyczny był jasny, powstrzymujemy rywali i przeprowadzamy szybkie kontry. Przed samym wejściem na murawę stadionu Librox Park, przypomniałem o obowiązkowym przeżegnaniu się, w końcu kibice Rangersów byli protestantami. Rozwścieczeni kibice głośno dopingowali gospodarzy, jednak nie udało im się trafić do siatki zarówno w pierwszej jak i drugiej połowie. Podobny los trafił się mojej drużynie, jednak ja nie miałem na co narzekać, cały mecz staliśmy pod ścianą...

 

Rangers 0 - 0 Celtic

Odnośnik do komentarza

Co do stadionu przepraszam i sam pukam się w główkę :doh!: . A i proszę o usunięcie posta powyżej, który powstał przez przypadek...

_______________________________________________________________________

 

17. października zawitał do mnie zespół Motherwell. Byłem zdecydowanym faworytem tego spotkania, co już w pierwszych 10. minutach udowodniłem dwa razy. Najpierw do bramki gości Skuletic po dośrodkowaniu McGeady-iego, a zaraz potem Flood, który dostał piłkę od McDonlda, który ściągnął uwagę obrońców. Ostatni gol w tej połowie i w całym meczu padł w 34. minucie gdy dośrodkowanie z rzutu rożnego powędrowało idealnie na głowę Loovensa. Holender zdobył bardzo ładną bramką. W polu karnym gości gotowało się jeszcze kilka razy, jednak nie było mi oraz mojej drużynie wygrać wyżej.

 

Celtic 3 - 0 Motherwell

 

5. dni później w ramach Ligi Europejskiej zawitał u mnie gość z Grecji, miejsca skąd wywodzi się jakikolwiek sport. Mimo tych tradycji sportowych to mój zespół objął prowadzenie w 24. minucie, strzelcem był McDonald. Australijczyk otrzymał długą piłkę nad obrońcami i znalazł się w sytuacji "sam na sam". Z takimi umiejętnościami o niestrzeleniu gola nie było mowy. Kilka minut później ujrzeliśmy bliźniaczą akcję tym razem strzelił McGeady. D drugiej połowie goście strzelili gola kontaktowego, ale nic on więcej nie zmienił. W drugim meczu mojej grupy Rosenborg na własnym stadionie powstrzymał CRF Cluj.

 

Celtic 2 - 0 Panathinaikos

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...