Skocz do zawartości

Nowe wyzwanie


damonir24

Rekomendowane odpowiedzi

Bogatszy o nowe doświadczenia zarówno życiowe jak i te czysto piłkarskie, postanowiłem powrócić do opisywania nowej kariery na forum. Prowadziłem już Reprezentację Polski, z którą wywalczyłem Mistrzostwo Świata, prowadziłem Fiorentinę, z którą zwyciężyłem w Lidze Mistrzów. Potem były krótkie epizody w Karlsruhe i Śląsku Wrocław, lecz z tymi klubami nie udało mi się nic znaczącego osiągnąć.

Teraz, gdy już zdecydowałem się opisywać moją karierę, nadszedł czas na wybór klubu.

Zastanawiam się nad dwiema opcjami. Pierwszą jest objęcie jakiegoś nieznanego nikomu klubu z dalszej ligi (np. 3 liga holenderska, bądź niemiecka). Drugą opcją jest objęcie jakiegoś przeciętnego klubu (coś podobnego do Fiorentiny).

Nad wyborem klubu muszę się jeszcze zastanowić, nie mam jeszcze żadnych typów. Wiem tylko, że odpada liga polska a także te większe kluby.

 

 

 

 

FM : 11.3.0

Uaktualnienia : Brak informacji

Baza danych : Duża

Ligi: Najwyższe ligi z Włoch, Hiszpanii, Francji, Anglii, Polski, Holandii, Niemiec.

Zasady : Żadnych zbędnych programów, bez oszukiwania.

 

----------------------------------------

Proszę was o szczere komentarze odnośnie moich poprzednich karier. Czy one wam się podobały, co zmienić w nowym opowiadaniu?

Dodam, że do tego opowiadania postaram się bardziej przyłożyć i prowadzić je bardziej opisowo.

Odnośnik do komentarza

A dla mnie kompletnym nieporozumieniem jest tworzenie nowej kariery pisząc " Nad wyborem klubu muszę się jeszcze zastanowić, nie mam jeszcze żadnych typów. Wiem tylko, że odpada liga polska a także te większe kluby ". Jak nie wiesz co chcesz prowadzić to po co zaśmiecasz forum ? Wymyśl coś i dopiero potem pisz.

Odnośnik do komentarza

Po dość długim wyborze klubu, w końcu zdecydowałem się prowadzić drużynę sc Heerenveen.

 

SC Heerenveen - holenderski klub piłkarski z siedzibą w mieście Heerenveen we Fryzji, założony 20 lipca 1920 roku, w ostatnich latach jeden z czołowych zespołów Eredivisie. Największym sukcesem klubu było wicemistrzostwo kraju w sezonie 1999/2000 i zakwalifikowanie się do fazy grupowej Ligi Mistrzów w sezonie 2000/2001. W kolejnych sezonach (oprócz 2003/2004) zespół regularnie występował w Pucharze UEFA. W 2005 roku przeszedł fazę grupową tych rozgrywek. Klub SC Heerenveen silnie reprezentuje regionalną tradycję i odrębność narodową Fryzji. W sezonie 2008/2009 zajął piąte miejsce w tabeli Eredivisie oraz zdobył Puchar Krajowy.

 

Media prognozowały dla nas 7 pozycję. Ja ustaliłem sobie jako cel awans do europejskich pucharów, poprzez rozgrywki ligowe. Dzięki temu nasz budżet transferowy wynosi około 7MLN€.

 

Pierwszym krokiem w nowej drużynie, było zapoznanie się z pracownikami. Po głębszej analizie uznałem, że konieczne będzie zatrudnienie kilku nowych scoutów w zamian za tych obecnych. Bardzo chciałbym także zatrudnić nowego asystenta, gdyż obecny nie porywa swoimi umiejętnościami.

Następnie nadszedł czas na przegląd kadry jaką dysponował ten klub.

 

Kadra zespołu prezentuję się następująco:

 

BRAMKARZE

 

-Kevin Stuhr Ellegaard (27) - Solidny bramkarz, którego mocnymi stronami jest gra w powietrzu oraz refleks. Będzie naszym podstawowym bramkarzem.

-Rene Oosterhof (20) - Rene jest młodym bramkarzem i jak narazie niczym się nie wyróżnia. dostanie z pewnością kilka szans na pokazanie swych umiejętności.

-Kenny Steppe (21) - Kenny będzie rywalizował z Oosterhofem o miano pierwszego zmiennika na tej pozycji.

 

 

LEWI OBROŃCY

 

-Calvin Jong-A-Pin (23) - Myślę, że ten zawodnik powinien sobie poradzić jako zawodnik pierwszego składu.

-Rico Wolven (20) - Rico będzie pełnił rolę zmiennika, choć możliwe będzie dokupienie kogoś na tą pozycję. Jego wadą jest to, że brakuje mu siły, przez co może przegrywać pojedynki w narożniku boiska.

 

ŚRODKOWI OBROŃCY

 

-Arnold Kruiswijk (25) - Solidny obrońca, który powinien zająć miejsce w podstawowym składzie.

-Milan Kopic (24) - Również dość solidny gracz, choć moim zdaniem brakuje mu koncentracji.

-Michel Breuer (30) - Michel nie prezentuje zbyt wysokiego poziomu, ma już 30 lat i być może pozbędziemy się go z drużyny. Jeśli jednak zostanie, będzie tylko kołem ratunkowym w razie urazu któregoś z innych obrońców.

-Igor Djuric (25) - Ten zawodnik jest pierwszy na liście do odstrzału. Nie widzę w nim nic co pozwoliłoby mu na pozostanie w drużynie.

 

PRAWI OBROŃCY

 

-Gerry Koning (30) - Gerry zostanie z nami na najbliższy sezon, jest to przyzwoity gracz, lecz ma już na karku 30 wiosen.

-Daryl Janmaat (20) - Obiecujący młody zawodnik, będzie walczył o miejsce w pierwszym składzie.

 

ŚRODKOWI POMOCNICY

 

-Michal Svec (23) - Zawodnik z zadaniami defensywnymi, nie wyróżnia się niczym szczególnym.

-Philip Haglund (23) - Kolejny zawodnik do odstrzału. Absolutnie nie przekonuje mnie ten zawodnik.

-Geert Arend Roorda (22) - Zawodnik podobny do Michala Sveca. Moim zdaniem jest lepszym podającym, lecz jest nieco wolniejszy od czecha.

-Viktor Elm (24) - Jest bardzo pracowity i dobrze gra głową. Dość słabo gra w defensywie.

-Christian Grindheim (26) - Bardzo waleczny zawodnik.

-Filip Djuricic (18) - Mimo, że ma zaledwie 18 lat, to wiąże z nim spore nadzieje. Gracz bardzo dobry technicznie.

-Mika Vayrynen (28) - Również gracz dobry technicznie, dobrze gra z pierwszej piłki.

 

 

 

LEWI POMOCNICY

 

-Oussama Assaidi (21) - Może jego umiejętności nie zwalają z nóg, lecz myślę, ze powinien dać radę na ligowym szczeblu.

-Ingolfur Sigurosson (17) - Junior przesunięty z drużyny młodzieżowej.

 

PRAWI POMOCNICY

 

-Roy Beerens (22) - Jest bardzo szybki, dobrze drybluje i posiada nienaganną technikę. Powinien być naszą mocną stroną.

-Luciano Narsingh (19) - Będzie zmiennikiem na tej pozycji.

 

NAPASTNICY

 

-Bas Dost (21) - Nie jest on może demonem prędkości, i tak naprawdę nie wyróżnia się niczym. Mam nadzieję jednak, że jest on skuteczny i będzie strzelał dużo bramek.

-Samir Fazli (19) - Młody zawodnik, który będzie miał swoje szanse i tylko od niego zależy, czy będzie dostawał okazję gry w meczach Eredivisie.

-Arsenio Valpoort (17) - Kolejny junior przesunięty z drużyny młodzieżowej. Być może zagra w kilku meczach, choć jego czas jeszcze przed nim.

 

Ze składu jestem w miarę zadowolony. Posiadam młody i perspektywiczny zespół, który jest walczyć w przyszłości o najwyższe cele.

Nie obędzie się jednak bez wzmocnień. Szczególnie potrzebni nam będą środkowi obrońcy oraz dobry napastnik.

Odnośnik do komentarza

Lato było ciężkim okresem dla klubowych scoutów. Zwaliłem na nich masę pracy, by pomogli mi uzupełnić braki w zespole.

Ja tym czasem rozglądałem się nad nowym asystentem. Po kilku dniach spędzonych na przeglądaniu wpływających ofert, znalazłem odpowiedniego kandydata. Został nim holender Johan Neeskens. Zatrudniłem także kilku nowych scoutów i jednego trenera. Tym samym sztab szkoleniowy został skompletowany.

 

Teraz nadszedł czas na transfery. Naszym priorytetem było pozyskanie środkowego obrońcy i napastnika. Jednak jako pierwszy do drużyny dołączył młodziutki i zdolny Włoch Marco Verratti. Ten chłopak ma ogromne możliwości i z pewnością jest on przyszłym reprezentantem Włoch. Za ten transfer wyłożyliśmy dokładnie 1MLN€. Jako drugi do drużyny dołączył środkowy obrońca Kara. Przewiduję dla niego miejsce w pierwszym składzie a dołączył on do nas również za kwotę 1 MLN€. W międzyczasie pozbyliśmy się dwóch niepotrzebnych graczy - Igora Djurica i Philipa Haglunda. Do klubowej kasy wpłynęło 1,7MLN€. Cały czas pozostawaliśmy bez dobrego napastnika. Poszukiwania wciąż trwały. Złożyłem kilka ofert, lecz większość była odrzucana. Poważnie zastanawiałem się nad sprowadzeniem 2 zawodników, lecz żądali oni stanowczo za dużej pensji. Wraz z początkiem lipca do klubu dołączyli kolejni zawodnicy. Byli to dwaj hiszpańscy lewoskrzydłowi. Za Ezequiela zapłaciliśmy 230tys€, a za Omara 120tys€. Są to obiecujący zawodnicy, którzy będą walczyć o miejsce w pierwszym składzie. W końcu po długich poszukiwaniach znalazłem odpowiedniego zawodnika do gry w ataku. Za 4,6MLN€ do klubu dołączył Fredy Montero. Ponieważ w budżecie zostało jeszcze trochę funduszy, to do drużyny dołączył jeszcze inny napastnik Roland Bergkamp. Tym samym drużyna została skompletowana i możemy zacząć przedsezonowe przygotowania.

 

 

Sparingi:

Heerenveen - Heerenveen U-19 2:1 (Kopic, Vayrynen)

Heerenveen - BV Veendam 2:2 (sam., Assaidi)

Heerenveen - Go Ahead 2:1 (Beerens, Djuricic)

Heerenveen - Bielefeld 2:0 (Vayrynen, Montero)

SV Ried - Heerenveen 0:5 (2x Omar, Narsingh, Ezequiel, Kara)

Heerenveen - Standard Liege 2:1 (Narsingh, Kara)

RBC - Heerenveen 1:2 (Assaidi, Veratti)

 

Mecze przedsezonowe oceniam dość dobrze, choć początkowo nie było najlepiej. Mieliśmy wyraźny problem z napastnikami, gdyż żaden z nich nie potrafił strzelić gola. Dopiero dołączenie do drużyny Montero poprawiło nieco naszą skuteczność. Nasz nowy nabytek strzelił bramkę w swoim debiucie a w meczu ze Standardem strzelił nawet 3 bramki, lecz wszystkie ze spalonego. Naszym najlepszym zawodnikiem jak dotąd wydaję się być Vayrynen i pozyskany obrońca Kara.

Mieliśmy także problemy zdrowotne kilku zawodników. W trzecim sparingu kontuzji doznał Beerens i powrócił on dopiero na ostatni mecz sparingowy. W tym samym meczu kontuzji doznał Djuricic, lecz uraz nie był tak groźny i nie mógł on grać tylko przez tydzień. Niestety po ostatnim treningu Djuricic ponownie doznał kontuzji i nie będzie mógł grać przez około 2 tygodnie.

W meczu ze Standardem kontuzji nabawił się Roorda i uraz pozbawi go z gry na około 10 dni. Najpoważniej sprawa wygląda z Omarem. Hiszpan został brutalnie sfaulowany w meczu z SV Ried i nie zagra przez około 3-4 miesiące.

 

Podsumowanie transferów

 

Transfery do klubu:

 

-Fredy Montero (Seattle, 4,6MLN€)

-Roland Bergkamp (Excelsior, 1,2MLN€)

-Kara (Tromsø, 1MLN€)

-Marco Verratti (Pescara, 1MLN€)

-Ezequiel (Betis, 230tys€)

-Omar (Tenerife, 120tys€)

Suma: 8,25MLN€

 

Transfery z klubu:

 

-Philip Haglund (Reggina, 1MLN€)

-Igor Djuric (Utrecht, 700tys€)

Suma: 1,7MLN€

Odnośnik do komentarza

Sezon przygotowawczy do sezonu właśnie się zakończył. Nowi zawodnicy zdążyli już zaklimatyzowac się w nowym otoczeniu i teraz w pełni mogliśmy myśleć o zbliżającej się inauguracji nowego sezonu ligowego. Naszym pierwszym wyzwaniem będzie wyjazdowe spotkanie z Fc Groningen. To gospodarze są uważani za faworyta tego meczu. Nasi kibice jednak wierzą w zwycięstwo i tego chciałem im dostarczyć.

 

 

Eredivisie [1/34]

stadion: Euroborg, Groningen

widzów: 22329

Fc Groningen - sc Heerenveen 1:3

0:1 - Vayrynen (23')

1:1 - Bekoe (36')

1:2 - Montero (45')

1:3 - Kara (47')

Mom: Mika Vayrynen

 

Ellegaard - A-Pin, Breuer, Kara, Koning, Svec (77' Verratti), Grindheim (60' Elm), Assaidi (60' Ezequiel), Vayrynen, Beerens, Montero

 

 

Początek meczu należał do gospodarzy. To oni tworzyli sobie sytuacje do strzelenia bramki, lecz nie potrafili celnie uderzyć. Do 25 minuty oddali 7 strzałów, lecz wszystkie były niecelne. My zaś obudziliśmy się dopiero w 23 minucie i wyszliśmy z groźnym kontro atakiem, który zakończył się strzeloną przez nas bramką. Koning posłał daleką piłkę do ustawionego na skrzydle Beerensa, który pobiegł ile miał sił w nogach na bramkę rywali, podał do wbiegającego Vayrynena i takim oto sposobem strzeliliśmy pierwszą bramkę. Od tego momentu nasza gra trochę się uspokoiła i nie musieliśmy się tak zawzięcie bronić na własnej połowie. Niestety w 36 minucie Bekoe umieścił piłkę głową w naszej bramce. Wszyscy byli przekonani, że do przerwy wynik nie ulegnie już zmianie, gdy nasi zawodnicy wykonali niemalże identyczną akcję. Tym razem bramkę strzelił Montero, również przy asyście Beerensa. W szatni starałem się przekonać moich piłkarzy, że to jeszcze nie koniec i w dalszym ciągu muszą walczyć o utrzymanie wyniku. Piłkarze wzięli sobie moje słowa do serca i na boisko wyszli z bojowym nastawieniem. Już pierwsza akcja przysporzyła rywalom wiele kłopotów. Bramkarz rywali zdołał sparować piłkę na rzut rożny. Jednak Vayrynen precyzyjnie zdołał dośrodkować i Kara podwyższył wynik na 3:1. Rywale starali się odrobić straty, lecz gra im się po prostu nie układała. W końcówce spotkania przed wielką szansą na strzelenie gola stanął Verratti, lecz jego uderzenie obronił bramkarz gospodarzy. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:1. Inauguracja sezonu jest dla nas bardzo udana.

Odnośnik do komentarza

Eredivisie [2/34]

stadion: Abe Lenstra Stadion, Heerenveen

widzów: 25877

 

sc Heerenveen [2] - De Graafschap [7] 2:0

1:0 - Kara (36')

2:0 - Terol[sam.] (65')

Mom: Kara

 

Ellegaard - A-Pin, Breuer, Kara, Koning, Svec, Ezequiel (74' Assaidi), Verratti, Vayrynen, Beerens (56' Narsingh), Montero (56' Dost)

 

 

Tym razem początek należał do nas. Już od pierwszego gwizdka rzuciliśmy się do ataku. Kilkakrotnie przed wielką szansą na strzelenie bramki stawał Montero, lecz w nijaki sposób nie mógł umieścić piłkę w siatce. Sztuka ta nie udawała się także Ezequielowi, który dwukrotnie uderzył w słupek. Pierwszy gol padł w 36 minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Kara wyskoczył najwyżej i mocnym strzałem głową dał nam prowadzenie. Nasza przewaga utrzymywała się do końca pierwszej połowy, lecz nadal nie potrafiliśmy wykorzystać dogodnych sytuacji. Najwięcej okazji do zdobycia bramki miał Montero, lecz w dzisiejszym meczu ciążyła na nim jakaś klątwa. Do szatni schodziliśmy z poczuciem nieporadności w ataku. Po przerwie staraliśmy się trochę uspokoić grę. Inicjatywę przejęli goście, lecz oni również mieli problemy ze strzeleniem bramki. Z czasem odzyskaliśmy inicjatywę i znów ruszyliśmy do ataku. Boisko opuścił Montero i liczyłem na lepszą skuteczność jego zmiennika. W 64 minucie fantastycznym rajdem popisał się Verratti, jednak ostatecznie zakończyło się to na bramkarzu rywali. Zyskaliśmy jednak rzut rożny, który znów w pełni wykorzystaliśmy. Po dośrodkowaniu na długi słupek, Kara uderzył głową w poprzek bramki a piłka odbiła się jeszcze od zawodnika rywali i wpadła do bramki. Dość szczęśliwie powiększyliśmy przewagę i wynik pozostał bez zmian już do końca. Zdobywamy kolejne 3 punkty, lecz pozostaje lekki niedosyt. Mogliśmy strzelić w tym meczu o wiele więcej goli, lecz zawiodła nasza skuteczność.

Odnośnik do komentarza

Do pełni sił po kontuzji powrócili Geert Arend Roorda i Filip Djuricic. Byli oni gotowi do gry już w poprzednim meczu, lecz dałem im jeszcze trochę odpocząć. Teraz jednak zagrają od pierwszych minut.

 

 

Eredivisie [3/34]

stadion: Parkstad Limburg Stadion, Kerkrade

widzów: 15930

 

Roda JC [11] - sc Heerenveen [1] 4:4

1:0 - Huysegems (4')

1:1 - Breuer (6')

1:2 - Montero (11')

1:3 - Montero (49')

2:3 - Kah (56')

3:3 - Huysegems (75')

3:4 - Narsingh (80')

4:4 - Junker (82')

Mom: Stein Huysegems

 

 

Ellegaard - A-Pin, Breuer, Kara, Koning, Roorda (66' Svec), Assaidi, Djuricic (77' Verratti), Vayrynen, Beerens (66' Narsingh), Montero

 

Cóż to był za mecz. Kibice z pewnością nie mogli narzekać na brak emocji. Już od pierwszych widać było zaciętą walkę o piłkę. Niestety to my jako pierwsi straciliśmy bramkę. Lekki błąd w tej sytuacji popełnił Kara. Zdołaliśmy jednak bardzo szybko odpowiedzieć bramką Breuera. Niedługo po tym, wynik był już na naszą korzyść, gdyż dogodną sytuację wykorzystał Montero. Od tego momentu obydwie drużyny grały bardziej zachowawczo i wynik nie zmienił się już do końca pierwszej części gry. Drugą połowę to my lepiej zaczęliśmy. Podanie od Vayrynena wykorzystał Montero i było już 3:1 dla nas. Kilka minut później straciliśmy bramkę po rzucie rożnym. Znów nie najlepiej w tej sytuacji zachował się Kara. Kilka minut później sfaulowany został Roorda. Okazało się, że odnowiła się u niego kontuzja i musiał opuścić boisko. Za niego wszedł Michal Svec, lecz ten występ z pewnością nie należał do udanych. W znaczącym stopniu przyczynił się do utraty kolejnej bramki, która dała wyrównanie gospodarzom. My jednak nie zamierzaliśmy złożyć broni. Do piłki w polu karnym dopadł Narsingh i mocnym strzałem pokonał bramkarza. Nasza radość nie trwała długo. Jeszcze nie zdążyłem przesłać piłkarzom poleceń o cofnięciu do obrony a rywale już zdołali strzelić kolejną bramkę. Wynik uciekł nam spod kontroli. Do końca wierzyliśmy, że uda nam się jeszcze strzelić bramkę, lecz ostatecznie remisujemy to spotkanie. Zupełnie poniżej oczekiwań zagrali Kara i Svec.

Odnośnik do komentarza

Eredivisie [4/34]

stadion: Abe Lenstra Stadion, Heerenveen

widzów: 27000

 

 

sc Heerenveen [3] - AZ Alkmaar [4] 0:3

0:1 - Reis (2')

0:2 - Elm (10')

0:3 - Reis (62')

Mom: Jonathan Reis

 

Ellegaard - A-Pin, Breuer, Kara, Koning, Svec, Assaidi (59' Ezequiel), Djuricic, Vayrynen, Beerens (59' Narsingh), Montero (59' Bergkamp)

 

 

Wynik zupełnie nie odzwierciedla tego co działo się na boisku. To my tworzyliśmy więcej sytuacji, lecz cudów w bramce dokonywał Sergio Romero. W meczu oddaliśmy 16 strzałów na bramkę, z czego 9 była w światło bramki. Do tego statystycy naliczyli się aż 7 stuprocentowych sytuacji, lecz żadnej z nich nie wykorzystaliśmy. Nasi rywale natomiast oddali tylko 8 strzałów, z czego 6 była celna. Wystarczyło im to by pokonać nas dość znacząco. Znów zawiodła skuteczność w ataku. Kilkakrotnie nie wykorzystywaliśmy sytuacji sam na sam, a Beerens nawet nie potrafił skierować piłki do pustej bramki. W defensywie wcale nie byliśmy lepsi, gdyż nie zdołaliśmy upilnować zawodników rywali. Z łatwością przedzierali się w nasze pole karne. Ta porażka trochę boli i uświadamia nas, że musimy popracować nad grą w ataku.

Odnośnik do komentarza

Eredivisie [5/34]

stadion: Abe Lenstra Stadion, Heerenveen

widzów: 27000

 

 

sc Heerenveen [6] - Vitesse [15] 2:3

0:1 - Babangida (9')

0:2 - Babangida (11')

0:3 - Matic (26')

1:3 - Djuricic (65')

2:3 - Grindheim (83')

Mom: Haruna Babangida

 

Ellegaard - A-Pin, Kopic, Kara, Koning, Grindheim, Assaidi (58' Ezequiel), Djuricic, Vayrynen (58' Verratti), Narsingh, Montero (58' Bergkamp)

 

 

Na to co wydarzyło się dziś na naszym stadionie, po prostu brak mi słów. Beznadziejna gra w obronie i nasz nieustający problem czyli nieskuteczność znacząco przyczyniły się do kolejnej porażki. O ile przegrana 0:3 z Az Alkmaar była jeszcze do zniesienia, to porażka z tak słabym rywalem jakim jest Vitesse zachwiała równowagę w drużynie. Początek meczu był katastrofalny w naszym wykonaniu. Do 26 minuty przegrywaliśmy już 0:3. Próby odrabiania strat były bardzo nieskuteczne, najbliżej tego był Montero, który strzelił gola ze spalonego. Wraz z początkiem drugiej połowy spotkania, nasza gra się poprawiła i zdołaliśmy strzelić kontaktową bramkę. Pojawił się jeszcze cień nadziei na uratowanie chociaż remisu. Jednak długo po kontaktowym trafieniu nie mogliśmy powtórzyć takiej akcji. Dopiero na 10 minut przed końcem, Grindheim uderzył z dystansu nie do obrony. Wszyscy kibice wstali i z całych sił dopingowali swoją drużynę. Wiedzieliśmy, że remis jest jak najbardziej w naszym zasięgu. Niestety nie potrafiliśmy strzelić trzeciej bramki i mecz zakończył się niespodziewanym zwycięstwem Vitesse. Cóż z tego, że statystyki są na naszą korzyść, jak znów przegrywamy mecz tym razem z o wiele słabszym rywalem.

Odnośnik do komentarza

Eredivisie [6/34]

stadion: Woudestein, Rotterdam

widzów: 3527

 

Excelsior [5] - sc Heerenveen [8] 1:3

1:0 - Yanuzi (17')

1:1 - Ezequiel (45+3')

1:2 - Verratti (kar.62')

1:3 - Ezequiel (89')

Mom: Arnold Kruiswijk

 

Ellegaard - Wolven, Breuer, Kruiswijk, Koning, Grindheim (70' Roorda), Ezequiel, Djuricic (45' Verratti), Vayrynen (45' Bergkamp), Narsingh, Montero

 

Poddenerwowany nieporadnością obrońców w poprzednich meczach, postanowiłem postawić na zawodników rezerwowych. Jak się okazało spisali się oni o niebo lepiej niż zawodnicy, którzy grali w poprzednich meczach. Mimo, iż to my jako pierwsi straciliśmy bramkę, to udało nam się wreszcie wygrać mecz. Dobrą formą dysponował strzelec dwóch bramek - Ezequiel. Jak widać bardziej służy nam gra na wyjeździe, o czym będziemy mogli potwierdzić w następnym meczu z Ajaxem. Do pełni sił powrócił Roorda, który pojawił się w tym spotkaniu na ostatnie 20 minut meczu. Czy będzie gotowy na pełne 90 minut w meczu z Ajaxem będzie zależeć od fizjoterapeutów. Moim zdaniem Roorda wytrzyma kondycyjnie cały mecz i prawdopodobnie zagra od pierwszych minut.

Odnośnik do komentarza

Eredivisie [7/34]

stadion: Amsterdam Arena, Amsterdam

widzów: 51356

 

Ajax [3] - sc Heerenveen [5] 2:1

0:1 - Montero (65')

1:1 - Hamdaoui (71')

2:1 - De Jong (86')

Mom: Aras Ozbiliz

 

Ellegaard - Wolven (74' Kopic), Kruiswijk, Kara, Koning, Roorda, Ezequiel (62' Assaidi), Djuricic, Vayrynen (62' Verratti), Narsingh, Montero

 

Ajax to jeden z najpoważniejszych kandydatów do zdobycia mistrzostwa. Gra na ich stadionie wcale nie była łatwa i musieliśmy walczyć o każdą piłkę. W pierwszej połowie mecz był wyrównany w środkowej części boiska, lecz więcej sytuacji stwarzali sobie gospodarze. Nie były to jednak jakieś szczególnie groźne akcje. Po pierwszej połowie by remis 0:0. Taki wynik jak najbardziej by nas satysfakcjonował. Jednak ku uciesze kibiców po wspaniałej akcji Djuricica, do piłki doszedł Montero i pokonał bramkarza Ajaxu. Jednak nie zdążyliśmy dobrze ochłonąć a już z odpowiedzią nadszedł Hamdaoui. Wykorzystał on niezbyt pewną interwencję Koninga i w sytuacji sam na sam z bramkarzem umieścił piłkę tuż pod poprzeczką naszej bramki. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, ponieważ żadna drużyna nie starała się zaatakować, to De Jong strzałem z około 30 metrów pokonał Ellegaarda. Cenne punkty znów nam uciekły.

Odnośnik do komentarza

Puchar Holandii [druga runda]

stadion: Sportpark Ter Specke, Lisse

widzów: 5899

 

 

Lisse - sc Heerenveen 2:3

0:1 - Verratti (2')

0:2 - Narsingh (15')

0:3 - Narsingh (19')

1:3 - Kopic[sam.] (29')

2:3 - Kruiswijk[sam.] (53')

Mom: Luciano Narsingh

 

Oosterhof - Wolven (59' Koning), Kopic, Kruiswijk, Janmaat, Roorda (59' Grindheim), Sigurosson, Verratti, Narsingh, Dost, Vaalport (59' Fazli)

 

W spotkaniu pucharowym dałem szansę występu zawodnikom rezerwowym. Wszystko było by dobrze, gdyby dwie niepotrzebnie stracone bramki. Mecz rozpoczął się zgodnie z przewidywaniami, czyli od naszych ataków na bramkę rywali. Już w drugiej minucie fantastycznym strzałem z okolic pola karnego popisał się Verratti. Bramkarz nie miał żadnych szans przy tym uderzeniu. Wraz z upływem czasu nasze ataki były coraz groźniejsze. W 15 minucie po dośrodkowaniu Sigurossona, wspaniale w polu karnym znalazł się Narsingh i strzelił bramkę na 2:0. Cztery minuty później byliśmy świadkami niemalże identycznej akcji, lecz tym razem asystował Wolven. Kibice spodziewali się pogromu, więc tego chciałem im dostarczyć. Nikt nawet nie myślał o stracie bramki, lecz sytuację z 29 minuty aż ciężko opisać. Katastrofalny błąd popełnił nasz bramkarz, który wyszedł do piłki i nie atakowany przez nikogo przepuścił piłkę między rękoma a piłka odbiła się na linii 5 metra od ziemi i trafiła w głowę Kopica, i tym samym wpadła do naszej bramki. Byłem zły na nich za tak beznadziejnie straconą bramkę. Do przerwy wynik nie uległ zmianie na tablicy widniał wynik 3:1 dla Heerenveen. Druga połowa nie zaczęła się dla nas udanie. Znów strzeliliśmy sobie swojaka. Kto oglądał mecz Polska-Francja ten będzie wiedział jak on wyglądał, gdyż akcja była niemal identyczna. Przez pozostałą część spotkanie w żaden sposób nie mogliśmy już pokonać bramkarza rywali i mecz zakończył się wynikiem 3:2. Naszym przeciwnikiem w 3 rundzie będzie drużyna Hilversum.

Odnośnik do komentarza

Eredivisie [8/34]

stadion: Abe Lenstra Stadion, Heerenveen

widzów: 21081

 

sc Heerenveen [7] - Heracles [11] 2:0

1:0 - Montero (49')

2:0 - Verratti (73')

Mom: Calvin Jong-A-Pin

 

Ellegaard - A-Pin, Kopic, Kara, Koning, Roorda (71' Grindheim), Ezequiel (26' Assaidi), Djuricic (61' Verratti), Vayrynen, Narsingh, Montero

 

Po niezbyt udanym meczu w pucharze, wracamy na ligowe boisko. Naszym przeciwnikiem jest przeciętny zespół - Heracles. Pierwsza połowa była bardzo spokojna, mało w niej było sytuacji podbramkowych. Częste straty piłki w obu zespołach nie mogły się podobać kibicom. Jednak gra ożywiła się wraz z początkiem drugiej połowy. Kilka minut po jej rozpoczęciu Montero pokonał bramkarza przyjezdnych. Heracles próbował odwrócić losy spotkania, lecz nie potrafili nam odebrać piłki. W 65 minucie wspaniale w polu karnym znalazł się Montero, lecz został on sfaulowany i sędzia podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł świeżo wprowadzony Verratti, lecz jego strzał obronił bramkarz gości. Za tą interwencję należały mu się brawa, gdyż uderzenie Verrattiego było naprawdę dobre. Młody Włoch dostał jednak szansę do zrehabilitowania się. W 73 minucie również podszedł do wykonywania rzutu karnego i tym razem nie dał szans bramkarzowi. Zdobywamy 3 punkty i można stwierdzić, że nasza gra lekko się poprawiła.

Kontuzji w meczu doznał Ezequiel i nie będzie mógł zagrać przez 2-3 tygodnie.

Odnośnik do komentarza

Eredivisie [9/34]

stadion: Abe Lenstra Stadion, Heerenveen

widzów: 20218

 

sc Heerenveen [5] - VVV [17] 1:3

1:0 - Narsingh (1')

1:1 - Bosnjak (22')

1:2 - Paauwe (69')

1:3 - Bosnjak (77')

Mom: Ivan Bosnjak

 

Steppe - A-Pin (60' Breuer), Kruiswijk, Kara, Janmaat, Roorda, Assaidi, Verratti, Vayrynen (60' Djuricic), Narsingh, Montero (60' Bergkamp)

 

To był nasz najgorszy mecz w sezonie. Porażka z takim zespołem jest nie do przyjęcia. Błędy w obronie i niemoc strzelecka opisują naszą grę w dzisiejszym meczu. To goście byli drużyną lepszą, my tylko bezskutecznie próbowaliśmy gonić wynik. Po tym meczu zdecydowałem się umieścić Calvin Jong-A-Pina na liście transferowej. Holendrowi kończy się kontrakt wraz z końcem sezonu, a tak zdobędziemy za niego jakieś pieniądze. Swoją grą doprowadza mnie do szału. Jego katastrofalne błędy w obronie często kosztują nasz zespół utratę bramki.

Odnośnik do komentarza

@oranje-man - "nie za przyjemne wyniki" to mało powiedziane. Jest przynajmniej źle :)

 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Eredivisie [10/34]

stadion: Abe Lenstra Stadion, Heerenveen

widzów: 21082

 

sc Heerenveen [8] - Willem II [17] 3:0

1:0 - Montero (6')

2:0 - Grindheim (9')

3:0 - Montero (33')

Mom: Fredy Montero

 

Ellegaard - Wolven, Kruiswijk, Kara, Janmaat, Grindheim (75' Svec), Assaidi, Vayrynen (59' Djuricic), Narsingh (75' Beerens), Bergkamp, Montero

 

Rywal znów nie był wymagający, lecz po naszej grze można się było spodziewać wszystkiego. Na szczęście wszystko poszło zgodnie z planem i pewnie zwyciężyliśmy w tym meczu. Bardzo dobrze zagrał Montero. W drużynie nastąpiły pewne zmiany w ustawieniu, zagraliśmy formacją z dwoma napastnikami. Bergkamp mimo, iż nie strzelił bramki, to ciężko pracował i tworzył pozycję dla nadbiegającego Montero.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...