Vami Napisano 25 Września 2010 Udostępnij Napisano 25 Września 2010 Nie znalazłem takowego na naszym forum Porozmawiajmy o kawie i wszystkim co wokół niej się kręci. Otóż z pół roku temu kupiłem ekspres ciśnieniowy Zelmer Piano za niewiele więcej niż... 200 zł. Wszyscy pukali się w głowę, że to na pewno jakiś szajs, ale działa bez zarzutu, tylko trzeba wylewać wodę z podstawki często, bo inaczej wycieka na zewnątrz. Z jakimi kawami macie pozytywne, a z jakimi negatywne doświadczenia? Zwykle piłem Lavazzę, jednak to za drogi interes, więc postanowiłem poszukać czegoś tańszego, ale i dobrego. W Lidlu znalazłem coś co się nazywa Kenya-Guatemala-Columbia, pakowane jest po 2 paczki i kosztuje o wiele mniej niż jedna puszka Lavazzy. Smakuje bardzo dobrze. Jako że mi się skończyła kawa, wczoraj zakupiłem Dallmayr Prodomo. W necie słychać opinie, że jest niedobra jako espresso, zaś świetnie nadaje się do wszelkiej maści "babskiej" kawy jak cappuccino czy inne cuda. Jako że gustuję w americano, nie zważałem na te opinie. Póki co jest OK, delikatniejsza niż moje wcześniejsze. Ciekawostka #1: kawa Illi czerwona nie przechodziła mi przez ekspres - dusił się na niej - za grubo mielona Ciekawostka #2: kawa Helios z Grecji nie nadaje się do niczego, chyba że ktoś lubi kawę po turecku, ale po ludzku jest niesmaczna Ciekawostka #3: tytuł tego tematu to "Coffee Blues". Nie bez kozery. Otóż Mississippi John Hurt śpiewał w 1966 w tymże utworze, że lubi Maxwell House. Mi nie podchodzi :P Cytuj Odnośnik do komentarza
Scorpio Napisano 25 Września 2010 Udostępnij Napisano 25 Września 2010 Ja tez uznaje tylko kawe z ekspresu. Zadnych parzonych swinstw nie lubie. A mam zwyklego Boscha, ktory ma juz kilka lat, ale dziala bez zarzutu. Jezli chodzi o kawy, to najbardziej lubie niskodrazniaca Astre. Niestety po wielu kawach mam bole zoladka, wiec trzymam sie tej. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 25 Września 2010 Autor Udostępnij Napisano 25 Września 2010 No właśnie ten Dallmayr też jest niskodrażniący i wg etykietki "można go spożywać bez ograniczeń". Ale niestety, to jest kosztem aromatu... Cytuj Odnośnik do komentarza
lad Napisano 25 Września 2010 Udostępnij Napisano 25 Września 2010 Ja jestem tradycjonalistą. Zwykła rozpuszczalna Nescafe ze sporą ilością mleka - proporcje tak 60 do 40. Nic innego mi w zasadzie nie smakuje. Piję 2 razy dziennie, rano i popołudniami. Cytuj Odnośnik do komentarza
Scorpio Napisano 25 Września 2010 Udostępnij Napisano 25 Września 2010 Rozpuszczalna kawa to profanacja :roll: Rozpuszczalna pije tylko na wyjazdach, jak nie mam innego wyjscia. Cytuj Odnośnik do komentarza
dragonfly Napisano 25 Września 2010 Udostępnij Napisano 25 Września 2010 My z Wujem mamy jedną zasadę - kawa to zło. Fuj ;) Kijem z dwóch metrów nie dotknę ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
JACK Napisano 25 Września 2010 Udostępnij Napisano 25 Września 2010 Ja korzystam od lat z ciśnieniowego ekspresu Kruppsa, który spisuje się doskonale. Po latach testowanie przeróżnych kaw z przeróżnych części świata odnalazłem swój ideał i jest to Jacobs Meister Rostung (piękne czerwone opakowanie z wulkanem na obrazku). Kawa jest mocna, wyrazista w smaku, pozbawiona nieprzyjemnej goryczy/kwaśności, aromatyczna i daje doskonałą piankę. Kupuję ją wyłącznie Niemczech, w świetnej cenie: 3,49 EUR za 0,5kg. PS. Vami: popularna i wszędobylska Lavazza to taki włoski McDonalds (takie mają o niej zdanie Włosi), wspomniana Illy to kawa, którą naprawdę cenią. Spróbuj innego opakowania, może miałeś po prostu pecha do zbyt drobno mielonej. Gdybyś miał zbyt grubo pomieloną, to woda by zbyt łatwo przez kawę przelatywała, nie dając pianki. Cytuj Odnośnik do komentarza
Keith Flint Napisano 25 Września 2010 Udostępnij Napisano 25 Września 2010 Ja piję Jacobsa bezkofeinowego. Pamiętam jak Kardiolog powiedział mi że nie mogę pić normalnej kawy. Z czasem się jednak przyzwyczaiłem i teraz po wielu próbach wybrania dobrej bezkofeinowej kawy udało mi się. A i oczywiście dobra śmietana. Preferuję Łaciatą 18%, do kawy mi podchodzi jak żadna inna Cytuj Odnośnik do komentarza
sefko1 Napisano 27 Września 2010 Udostępnij Napisano 27 Września 2010 My z Wujem mamy jedną zasadę - kawa to zło. Fuj ;) Kijem z dwóch metrów nie dotknę ;) Wszystko w namiarze szkodzi, ale w rozsądnych granicach jest nawet korzystne dla organizmu. Bardziej chyba szkodzi cukier i mleczko dodawane do kawy. Mieszanka węglowodanów i wysoko tłuszczowego nabiału to dopiero zło. http://mamzdrowie.pl/zalety-i-wady-picia-kawy/ Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 27 Września 2010 Udostępnij Napisano 27 Września 2010 A ja jako, że czarną mam zakazaną to pijam zbożowego Anatola, często z mlekiem. Pycha:) Cytuj Odnośnik do komentarza
grepio Napisano 4 Października 2010 Udostępnij Napisano 4 Października 2010 PS. Vami: popularna i wszędobylska Lavazza to taki włoski McDonalds (takie mają o niej zdanie Włosi), wspomniana Illy to kawa, którą naprawdę cenią. Spróbuj innego opakowania, może miałeś po prostu pecha do zbyt drobno mielonej. Gdybyś miał zbyt grubo pomieloną, to woda by zbyt łatwo przez kawę przelatywała, nie dając pianki. jesli kawa to tylko z ekspresu- najlepiej ciśnieniowego, choć przelewowy tez może być jaka kawa? osobiscie pije tylko kawy pochodzenia włoskiego- bo IMHO włosi to mistrzowie dobierania gatunków oraz palenia kawy; wypiłem juz "morze kawy" i własnego doswiadczenia polecam mieszanki Arabiki i robusty najlepiej w proporcji 80-90/10-20% sama arabika jest z reguły lekko kwaśna, a przy tym nie ma "mocy" i nie da dobrej cremy ("pianki") z kolei robusta jest bardzo gorzka i w praktyce nie da sie jej wypić moja pierwsza trójka kaw to: Pellini Oro Lucafee Classico Kimbo Espresso Napoletano nie sa to najtańsze kawy, ale parafrazując pewien cytat: "żyjemy zbyt krótko,zeby pić byle jaka kawę " ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 4 Października 2010 Autor Udostępnij Napisano 4 Października 2010 Skończyłem opakowanie Dallmayra, o którym pisałem. Szybko idzie mi ta kawa :roll: Zakupiłem MK Cafe Premium. Piję ją u mojej dziewczyny i chcę zobaczyć różnicę w kawie na podstawie ekspresu, w jakim została przyrządzona. Moja luba ma wypasiony ekspres full automat, a ja mojego Zelmera. Ciekawe czy duża różnica... Cytuj Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 4 Października 2010 Udostępnij Napisano 4 Października 2010 My z Wujem mamy jedną zasadę - kawa to zło. Fuj ;) Kijem z dwóch metrów nie dotknę ;) +1 Nigdy w życiu nie zrobiłem łyka kawy Już sam zapach mnie odrzuca, a po Kopiko mam odruchy.. ekhm.. zwrotne ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
grepio Napisano 4 Października 2010 Udostępnij Napisano 4 Października 2010 Skończyłem opakowanie Dallmayra, o którym pisałem. Szybko idzie mi ta kawa :roll: Zakupiłem MK Cafe Premium. Piję ją u mojej dziewczyny i chcę zobaczyć różnicę w kawie na podstawie ekspresu, w jakim została przyrządzona. Moja luba ma wypasiony ekspres full automat, a ja mojego Zelmera. Ciekawe czy duża różnica... automat jako ekspres - różni się tylko samodzielnym młynkiem oraz ustaloną porcją wody- w Zelmerze to Ty decydujesz, kiedy kończysz przelewać wodę, a tym samym możesz kawę bardziej rozcieńczyć, brrrrr! jeśli oba ekspresy maja podobną moc (najbardziej popularna to 15 barów), to różnicy nie poczujesz Cytuj Odnośnik do komentarza
JACK Napisano 7 Października 2010 Udostępnij Napisano 7 Października 2010 PS. Vami: popularna i wszędobylska Lavazza to taki włoski McDonalds (takie mają o niej zdanie Włosi), wspomniana Illy to kawa, którą naprawdę cenią. Spróbuj innego opakowania, może miałeś po prostu pecha do zbyt drobno mielonej. Gdybyś miał zbyt grubo pomieloną, to woda by zbyt łatwo przez kawę przelatywała, nie dając pianki. jesli kawa to tylko z ekspresu- najlepiej ciśnieniowego, choć przelewowy tez może być Nie rozumiem do czego nawiązuje Twoja wypowiedź. Napisałem, że korzystam z ciśnieniowego i to w takim woda przepływa pod ciśnieniem przez kawę, stąd istotna jest jej grubość zmielenia (oczywiście, gdy nie masz ekspresu z wbudowanym młynkiem). Cytuj Odnośnik do komentarza
grepio Napisano 14 Października 2010 Udostępnij Napisano 14 Października 2010 jesli kawa to tylko z ekspresu- najlepiej ciśnieniowego, choć przelewowy tez może być Nie rozumiem do czego nawiązuje Twoja wypowiedź. Napisałem, że korzystam z ciśnieniowego i to w takim woda przepływa pod ciśnieniem przez kawę, stąd istotna jest jej grubość zmielenia (oczywiście, gdy nie masz ekspresu z wbudowanym młynkiem). JACK- napisałem -generalnie- że tylko kawa z ekspresu ma sens- Twojej wypowiedzi w kwestii kawy,w ogóle nie komentowałem ;) co do Lavazzy- to prawda jest taka,że jest jej bardzo duzo na rynku i są gatunki wyśmienite np Pienaroma, albo TopClass -ale to juz wyższa półka Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.