Skocz do zawartości

One


FYM

Rekomendowane odpowiedzi

W 5 kolejce spotkań przyszedł czas na pierwszego rywala z górnej półki. Alkmaar miało solidny skład, a przede wszystkim wspaniałego trenera. Louis van Gaal w latach 90-tych zbudował w Amsterdamie najlepszą drużynę tamtych czasów. Teraz staję naprzeciw jego z myślą o powtórzeniu jego sukcesów. Zmiany w bloku defensywnym. Swój debiut zaliczy Jack Cork, a na prawej stronie zagra Bruno Silva. Gospodarze już w pierwszych minutach spotkania zmuszają Stekelenburga do nie lada wysiłku. Odpowiadamy groźnymi strzałami Gobbiego i Huntelaara. W dalszej części spotkania wygląda to podobnie, cios za cios, ale ostatecznie bramkarze są górą. Trzeba jednak przyznać, że Maarten miał tego dnia dużo szczęścia. Jego spóźnione wyjście podczas jednej z akcji odprowadziło do tego, że Dembele miał przed sobą pustą bramkę, jednak strzelał stojąc już ledwie na nogach i chybił. Oprócz Stekelenburga poniżej oczekiwań prezentowali się Caluwe i Huntelaar. Ich dyspozycja doprowadziła do tego, że obaj nie doczekali końca meczu i zostali zmienieni. Starcie zakończyło się bezbramkowym remisem, który raczej nie satysfakcjonuje żadnej ze stron.

 

Eredivisie [5/34] :: 22.09.2007 :: DSB Stadion, Alkmaar :: Widzów - 16971

(5.) Alkmaar - (3.) Ajax 0:0 (0:0)

 

M. Stekelenburg - U. Emanuelson, J. Cork, J. Heitinga, B. Silva (T. Vermaelen 65') - M. Gobbi, Gabri, T. Caluwe (N. Barazite 71') - N. Mitea, K.J. Huntelaar (Flavio 85'), R. Worm

Odnośnik do komentarza

Dzień przed naszym meczem pucharowym swój rozgrywały rezerwy. Bo niełatwym spotkaniu udało im się pokonać DOVO 4:3. Jak się okazało dzień później kolejnym przeciwnikiem Ajaxu 2 będzie... Ajax. Oczywiście najpierw musimy pokonać Helmond. Rywal z zaplecza Eredivisie więc nie było potrzeby wystawienia najmocniejszego składu. To założenie zostało lekko nadwyrężone po tym jak w 7 minucie gospodarze objęli prowadzenie. Po rzucie rożnym głową uderzał Jansen i Gentenaar musiał wyjmować piłkę z siatki. 10 minut nasi rywale mogli cieszyć się takim wynikiem. Do remisu doprowadził Rommedahl po ładnej solowej akcji. Od tej pory to my dyktowaliśmy warunki. W 29 minucie po strzale zza pola karnego Huntelaara było już 2:1. Na kolejne trafienia przyszedł czas po przerwie. Po dośrodkowaniach z rzutów rożnych najpierw Huntelaar, a potem Cork umieszczali piłkę w bramce. Gładkie zwycięstwo daje nam awans do kolejnej rundy.

 

KNVB Beker - 2 Runda :: 26.09.2007 :: De Braak, Helmond :: Widzów - 3980

Helmond - Ajax 1:4 (1:2)

1:0 - R. Jansen (7')

1:1 - D. Rommedahl (17')

1:2 - K.J. Huntelaar (29')

1:3 - K.J. Huntelaar (66')

1:4 - J. Cork (72')

 

D. Gentenaar - T. Dams (Flavio 63'), J. Cork, S. Kuffour, G. Ogararu - J. Vertonghen, Ramires, S. De Jong (R. Lindgren 63') - Leonardo, K.J. Huntelaar, D. Rommedahl

Odnośnik do komentarza

Bayern próbował podkupić nam Arona Wintera. Ręce precz od naszego trenera niemiecki najeźdźco - pomyślałem. Aron dostał nową ofertę kontraktu i zostaje u nas. Natomiast w styczniu nasz juniorski zespół zasili nowy zawodnik. Mergim Hereqi (14; NOR; N) przyjdzie do nas ze Stromsgodset za 40 tyś. € (plus 20% od następnego transferu).

 

Groningen miało udany początek sezonu i po 5 kolejkach zajmowało pozycję wicelidera. Była to w głównej mierze zasługa znakomitej gry Markusa Berga. Musieliśmy mieć baczenie na tego gracza. Oprócz koncentracji w defensywie potrzebna była skuteczność w ofensywie. Jeśli już nawet udało nam się oddać strzał, którego nie zablokowaliby obrońcy rywali to znakomicie bronił Luciano. Brazylijski golkiper rozgrywał chyba najlepszy mecz w swoim życiu. Jednak i on musiał w końcu skapitulować. Bruno Silva dośrodkowywał z rzutu rożnego, a celnie głową uderzał Vermaelen. Belg wyprowadził nas na prowadzenie, a następnie... nas tego prowadzenia pozbawił. Levchenko wbijał piłkę w pole karne, a Belg próbując odciąć od niej Matavza sam ją wbił do siatki. Mimo usilnych prób w końcówce nie udało nam się zdobyć kolejnego gola. Huntelaar jest w dołku, Flavio nie spełnia oczekiwań. Nie wiem, może to kwestia absencji Bakircioglu. Nie idzie nam w ataku i tyle. Najlepszym potwierdzeniem tego jest następująca statystyka - w dwóch ostatnich meczach ligowych oddaliśmy 47 (!!!) strzałów na bramkę przeciwnika, a zdobyliśmy raptem jedną bramkę (i to autorstwa obrońcy).

 

Eredivisie [6/34] :: 30.09.2007 :: Amsterdam ArenA, Amsterdam :: Widzów - 47033

(3.) Ajax - (2.) Groningen 1:1 (0:0)

1:0 - T. Vermaelen (66')

1:1 - T. Vermaelen [sam.] (79')

 

M. Stekelenburg - U. Emanuelson, T. Vermaelen, J. Heitinga, B. Silva - R. Lindgren (Ramires 79'), Gabri, T. Caluwe - N. Mitea, K.J. Huntelaar (Flavio 69'), L. Suarez (R. Worm 27')

Odnośnik do komentarza

Mecz z Olympiakosem mógł dać odpowiedź na pytanie dotyczące naszych możliwości w tegorocznych pucharach. Był to rywal w naszym zasięgu, ale granie z nim na greckiej ziemi było dużym wyzwaniem. Początek spotkania zwiastował wyrównaną grę. Najbardziej obawiałem się skrzydłowych i to na nich zwróciłem uwagę swoich defensorów. O ile LuaLua został w miarę wyłączony z gry, to z Belluschim mieliśmy bardzo dużo problemów. W 28 minucie problem zamienił się na bramkę. Emanuelson mimo wsparcia jednego z kolegów pozwolił Argentyńczykowi dośrodkować, a Kovacevic wykorzystał swoje warunki fizyczne i otworzył wynik spotkania. Wyrównanie zajęło nam 5 minut. Huntelaar wycofał piłkę przed pole karne gdzie dobrze ustawiony był Gabri. Potężny strzał byłego zawodnika Barcelony znalazł drogę do bramki. Tuż przed gwizdkiem na przerwę udało nam się ponownie pokonać Sifakisa. Dośrodkowanie Ogararu wykorzystał Huntelaar. Jak można się łatwo domyślić gospodarze z całych sił walczyli o zmianę wyniku. Ta nastąpiła w 65 minucie, ale raczej nie była po myśli miejscowych kibiców. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Huntelaar. Czyżby Klaas miał już za sobą kryzysik? Oby. Na kwadrans przed końcem po raz kolejny dał o sobie znać Belluschi, który tym razem sam uderzał na bramkę. Stekelenburg piłki nie złapał i zrobiło się 2:3. W 82 minucie Huntelaar zobaczył wbiegającego w pole karne Miteę i podał dokładnie rumuńskiemu skrzydłowemu, a ten zdobył dla nas gola numer 4. Mimo dwubramkowej przewagi nie mogliśmy być spokojni. Gospodarzom znów udało się obnażyć słabości naszej defensywy i Konstantinou zdobył gola po strzale głową. Ostatnie minuty były bardzo nerwowe, ale udało nam się dowieźć zwycięstwo.

 

Liga Mistrzów (Grupa D) - Faza Grupowa [2/6] :: 3.10.2007 :: Georgios Karaiskakis, Pireus :: Widzów - 32508

Olympiakos Pireus - Ajax 3:4 (1:2)

1:0 - D. Kovacevic (28')

1:1 - Gabri (33')

1:2 - K.J. Huntelaar (45')

1:3 - K.J. Huntelaar (65')

2:3 - F. Belluschi (76')

2:4 - N. Mitea (82')

3:4 - M. Konstantinou (87')

 

M. Stekelenburg - U. Emanuelson (J. Vertonghen 66'), T. Vermaelen, J. Heitinga, G. Ogararu - M. Gobbi (Ramires 82'), Gabri, T. Caluwe - N. Mitea, K.J. Huntelaar (Flavio 90'), R. Worm

 

W drugim spotkaniu naszej grupy Arsenal wygrał na Emirates ze Sportingiem 2:1.

Odnośnik do komentarza

Mamy kolejnego szczęśliwca, który trafi do nas w styczniu. Jest nim Hubertson Pauletta (18; NED; O PŚ, DP) za którego na konto RKC Waalwijk wpłynie 35 tyś. € (+20% od następnego transferu).

 

PSV wygrywało mecz za meczem i nie mogliśmy sobie pozwolić na tracenie kolejnych punktów remisując. W grę wchodzą tylko zwycięstwa. Podobnie było w wyjazdowym spotkaniu z Willemem. Goście co prawda zajmują w tej chwili miejsce w górnej połowie tabeli, ale nie sądzę, żeby udało im się je utrzymać. Mecz od początku układał się pod nasze dyktando. Na gola kibice czekali kwadrans. Rozgrywaliśmy powoli akcję przed polem karnym, kiedy to Gobbi jakby od niechcenia postanowił uderzyć. Strzał był na tyle trudny, że Aerts nie poradził sobie z jego obroną. Było to jedyna bramka jaka padła w pierwszych 45 minutach. Po przerwie na zmianę wyniku nie trzeba było długo czekać. W 50 minucie dośrodkowanie Gabriego trafiło wprost na głowę Huntelaara, a potem rzecz jasna do bramki. Rywale nie sprawiali nam zbytniej trudności więc przypuszczałem, że wynik jest bezpieczny. Na boisku pojawił się Flavio. Ciągle czekam na debiutanckiego gola Brazylijczyka, ale ciągle się doczekać nie mogę. Chyba nie będę miał dylematu przy decyzji czy wykupić go z jego klubu. Wygrywamy pewnie 2:0.

 

Eredivisie [7/34] :: 7.10.2007 :: Willem II Stadion, Tilburg :: Widzów - 14633

(7.) Willem II - (4.) Ajax 0:2 (0:1)

0:1 - M. Gobbi (15')

0:2 - K.J. Huntelaar (50')

 

M. Stekelenburg - U. Emanuelson (T. Dams 85'), T. Vermaelen, J. Heitinga, G. Ogararu - M. Gobbi, Gabri, T. Caluwe - N. Mitea (L. Suarez 77'), K.J. Huntelaar (Flavio 69'), R. Worm

Odnośnik do komentarza

Po reprezentacyjnej przerwie czekały nas trzy mecze przed własną publicznością. Na początek mieliśmy "coś lekkiego". Venlo raczej nie należało do drużyn, które mogłyby nam sprawić kłopoty, szczególnie w Amsterdamie. W 15 minucie ładną akcję rozegrał nasz rumuński duet. Z prawego skrzydła znakomitą piłkę posłał Ogararu, a zamykający z drugiej strony Mitea nie miał najmniejszego problemu z trafieniem do bramki. Wybitnie podobała mi się asysta naszego obrońcy. Zagrał mocną piłkę po ziemi i perfekcyjnie trafił w tunel, który był poza zasięgiem zarówno obrońców jak i bramkarza rywali. 5 minut później było już 2:0. Gabri dośrodkowywał z rożnego, a głową skutecznie uderzał Caluwe. Przez cały czas kontrolowaliśmy grę. Podobnie było po przerwie. W 60 minucie Emanuelson wyekspediował piłkę w pole karne. Defensorzy gości tak nieumiejętnie próbowali ją przejąć, że ta ich minęła i ostatecznie trafiła do Huntelaara. Nasz napastnik był nieco zaskoczony takim obrotem spraw, ale w ułamku sekundy się opanował i celnie uderzył na bramkę podwyższając na 3:0. Liczyłem, że chłopcy dorzucą coś jeszcze, ale ostatecznie skończyło na trzech bramkach.

 

Eredivisie [8/34] :: 21.10.2007 :: Amsterdam ArenA, Amsterdam :: Widzów - 47599

(4.) Ajax - (15.) Venlo 3:0 (2:0)

1:0 - N. Mitea (15')

2:0 - T. Caluwe (20')

3:0 - K.J. Huntelaar (60')

 

M. Stekelenburg - U. Emanuelson, T. Vermaelen, J. Heitinga, G. Ogararu - M. Gobbi (Ramires 73'), Gabri, T. Caluwe (N. Barazite 82') - N. Mitea, K.J. Huntelaar, R. Worm (L. Suarez 73')

Odnośnik do komentarza

Sporting uważałem za naszego głównego rywala do awansu z grupy. To drużyna z dużym potencjałem, a z takimi zawodnikami w środku pola jak Moutinho i Veloso są niezwykle groźni. Dowodem na to był fakt, że to właśnie goście z Portugalii otworzyli wynik spotkania. Po wrzutce z rożnego w polu karnym znakomicie zachował się Djalo, któremu udało się zgubić krycie i uderzyć skutecznie. Nie wyglądało to najlepiej. Jednak ostatnie 10 minut pierwszej połowy doprowadziło to tego, że kibice oniemieli... z zachwytu. Najpierw w przeciągu 180 sekund dwukrotnie do siatki trafił Huntelaar. Potem fantastyczną solową akcją i strzałem z kilkunastu metrów popisał się wracający po kontuzji Bakircioglu. Jeszcze przed przerwą trafienie dorzucił Klaas, który tym samym skompletował hattricka. Rywale byli na kolanach. Druga połowa zaczęła się dla nich nie lepiej. Kennedy wypuścił piłkę w pole karne. Huntelaar znakomicie się ustawił wychodząc przed obrońcę i Polga nie mając wyjścia faulował. Decyzja nie mogła być inna - rzut karny i czerwona kartka. Z 11 metrów nie pomylił się Caluwe i prowadziliśmy 5:1. Mimo grania z przewagą jednego zawodnika więcej goli nie zdobyliśmy. Cóż, może moi podopieczni postanowili nie kopać leżącego.

 

Liga Mistrzów (Grupa D) - Faza Grupowa [3/6] :: 24.10.2007 :: Amsterdam ArenA, Amsterdam :: Widzów - 50479

Ajax - Sporting 5:1 (4:1)

0:1 - Y. Djalo (23')

1:1 - K.J. Huntelaar (35')

2:1 - K.J. Huntelaar (37')

3:1 - K. Bakircioglu (42')

4:1 - K.J. Huntelaar (45')

5:1 - T. Caluwe [kar.] (48')

 

M. Stekelenburg - U. Emanuelson, T. Vermaelen, J. Heitinga, G. Ogararu - M. Gobbi, Gabri (Ramires 75'), T. Caluwe (R. Lindgren 85') - N. Mitea, K.J. Huntelaar (L. Suarez 62'), K. Bakircioglu

 

Arsenal pokonał w Londynie Olympiakos 1:0.

Odnośnik do komentarza

W końcu przyszedł ten dzień kiedy w lidze stawaliśmy naprzeciwko PSV. Rywale radzą sobie bardzo dobrze w lidze. Do tego kiedy my ostatnio gromiliśmy Sporting, oni wygrali z Chelsea. Niestety, Bakircioglu chyba za dużo sił włożył swój powrót i na ten mecz nie był gotowy fizycznie. Trudno, na prawe skrzydło wróci Worm. Worm został antybohaterem tego spotkania. Młody gracz w 20 minucie stanął oko w oko z Gomesem, po tym jak za faul na Huntelaarze sędzia podyktował karnego. Rutger strzelił prosto w brazylijskiego golkipera i pozbawił nas szansy objęcia prowadzenia. Czemu strzelał Worm, a nie Caluwe? Otóż trzy minuty wcześniej Caluwe opuścił boisko ze względu na kontuzję stawu skokowego. Ten karny był najlepszą sytuacją jaką mieliśmy i nie wykorzystaliśmy jej. Rywalom również nie udało się pokonać Stekelenburga. Bezbramkowy remis powinien satysfakcjonować gości. Mnie taki wynik niezwykle rozczarowuje. Skoro my nie potrafimy pokonać PSV nawet na własnym terenie, to kto?

 

Eredivisie [9/34] :: 27.10.2007 :: Amsterdam ArenA, Amsterdam :: Widzów - 51602

(2.) Ajax - (1.) PSV 0:0 (0:0)

 

M. Stekelenburg - U. Emanuelson (T. Dams 68'), T. Vermaelen, J. Heitinga, G. Ogararu - M. Gobbi (L. Suarez 84'), Gabri, T. Caluwe (R. Lindgren 17') - N. Mitea, K.J. Huntelaar, R. Worm

Odnośnik do komentarza

Po spotkaniu z PSV nie byłem w najlepszym humorze i kolejne wcale go nie poprawiło, wręcz przeciwnie. W Pucharze Holandii mierzyliśmy się z naszymi rezerwami. Wydawałoby się, że powinien być to dla nas spacerek. Taa, spacerek. Rzecz jasna nie wystawiłem pierwszego składu, ale to nie zmienia faktu, że nasza dominacja powinna być niepodważalna. Tymczasem nie byliśmy w stanie zdobyć gola przez całą pierwszą połowę. W drugiej też nie było lepiej. W 60 minucie moja cierpliwość się skończyła. Trzy zmiany. Jak się okazało kilka minut później nie była to najlepsza decyzja. Emanuelson doznał kontuzji i musieliśmy grać w 10. Na lewą obronę przeszedł Vertonghen i to właśnie on w 82 minucie dośrodkował w pole karne, gdzie najlepiej ustawiony był Flavio. Brazylijczyk w końcu zalicza swoje pierwsze trafienie dla Ajaxu. Po żałosnym występie z naszej strony wygrywamy 1:0 i awansujemy dalej. Jakby tego było mało, tracimy Urby'ego na kilka miesięcy. Po prostu pięknie.

 

KNVB Beker - 3 Runda :: 30.10.2007 :: De Toekomst, Amsterdam :: Widzów - 591

Ajax 2 - Ajax 0:1 (0:0)

0:1 - Flavio (82')

 

M. Stekelenburg - U. Emanuelson, J. Cork, S. Kuffour, Gabri - J. Vertonghen, Ramires, N. Barazite (M. Gobbi 61') - Leonardo (L. Suarez 61'), K.J. Huntelaar (Flavio 61'), D. Rommedahl

Odnośnik do komentarza

Zarząd chyba się dowiedział, że jestem nie w humorze i postanowił coś z tym zrobić. No i zrobił, a mianowicie przeznaczył na budżet transferowy dodatkowe... 23.5 mln €. I to mi się podoba, to ja rozumiem. Skoro już mowa o transferach to mamy kolejnego juniorka. Bastien Hery (15; FRA; OP Ś) zamieni zimą PSG na Ajax, a Francuzi dostaną 60 tyś. € (+20% od następnego transferu). Niewykluczone, że to nieostatni interes jaki robimy z PSG w najbliższych miesiącach.

 

Z poprawionym (przynajmniej moim) humorem przystępowaliśmy do spotkania z Utrechtem. Niestety, gospodarze szybko mi go zepsuli. Już w 75 sekundzie meczu Stekelenburga pokonał Loval i przegrywaliśmy. Czy mogło być gorzej? Oczywiście, że tak. W 6 minucie Ogararu zderzył się głową z rywalem i musiał opuścić boisko. Na prawą obronę przeszedł Heitinga, a na środek wszedł Cork. Rozpoczęliśmy walkę o remis. Około 20 minuty po serii kilku rzutów różnych piłka trafiła na 15 metr. Do strzału przymierzył się Gobbi, przeanalizował ustawienie zawodników, sprytnie uderzył i piłka wpadła obok słupka do bramki. Po kilku minutach wyszliśmy na prowadzenie kiedy strzałem z kilkunastu metrów popisał się Barazite dla którego jest to pierwsze trafienie w tym sezonie. Kibice nie darzą zbyt dużym uczuciem 17-latka, może ten gol coś zmieni. Jeszcze przed przerwą Utrecht wyrównał po golu Vandenbergha. W drugiej połowie jednak to już tylko my zdobywaliśmy bramki. W 49 minucie Huntelaar znakomicie uderzył z 20 metrów i ponownie wyszliśmy na prowadzenie. Kilkanaście minut później ten sam zawodnik wykorzystał uśpienie obrońców i po podaniu Worma strzelił na 4:2. Wynik meczu ustalił z rzutu karnego Worm. To ważne zwycięstwo zważywszy na fakt, że PSV zremisowało u siebie z Vitesse.

 

Eredivisie [10/34] :: 4.11.2007 :: Nieuw Galgenwaard, Utrecht :: Widzów - 24464

(7.) Utrecht - (3.) Ajax 2:5 (2:2)

1:0 - L. Laval (2')

1:1 - M. Gobbi (20')

1:2 - N. Barazite (24')

2:2 - K. Vandenbergh (39')

2:3 - K.J. Huntelaar (49')

2:4 - K.J. Huntelaar (62')

2:5 - R. Worm [kar.] (79')

 

M. Stekelenburg - J. Vertonghen (T. Dams 79'), T. Vermaelen, J. Heitinga, G. Ogararu (J. Cork 6') - M. Gobbi, Gabri, N. Barazite - N. Mitea, K.J. Huntelaar (L. Suarez 89'), R. Worm

Odnośnik do komentarza

Po raz drugi w tym sezonie musieliśmy grać raptem dwa dni po lidze spotkanie w Lidze Mistrzów. Do tego chodzi o mecz wyjazdowy więc sytuacja naprawdę nie jest fajna. Sporting liczył na zrewanżowanie się nam za wysoką porażkę w Amsterdamie. Niestety, zemsta wychodziła im całkiem nieźle. Po pół godziny gospodarze prowadzili po dwóch trafienia Liedsona, który robił z Vermaelenem co chciał. Inni nasi zawodnicy też nie popisywali się zbytnio. Stekelenburg też nie błyszczał, ale gdyby nie on byłoby o wiele gorzej. Jeszcze przed przerwą kontuzji doznał Bakircioglu i musiałem dokonać zmiany. W drugiej połowie szło nam odrobinę lepiej, ale kolejny gol ponownie poszedł na konto gospodarzy. Na 10 minut przed końcem Izmailov uderzył technicznie z linii pola karnego i przegrywaliśmy 0:3. Dopiero w tym momencie nasza ekipa doznała jakiegoś przebudzenia i ruszyła do przodu. Bohaterem ostatnich minut był Mitea, który dwukrotnie pakował piłkę do bramki. Rumun miał okazję i na trzeciego gola, ale zabrakło szczęścia. Kto wie, może gdyby mecz trwał trochę dłużej udałoby się nam zremisować. Tymczasem Arsenal doznał porażki w Pireusie (1:2).

 

Liga Mistrzów (Grupa D) - Faza Grupowa [4/6] :: 6.11.2007 :: Estadio Jose Alvalade Secuo XXI, Lizbona :: Widzów - 45421

Sporting - Ajax 3:2 (2:0)

1:0 - Liedson (12')

2:0 - Liedson (28')

3:0 - M. Izmailov (80')

3:1 - N. Mitea (83')

3:2 - N. Mitea (90')

 

M. Stekelenburg - J. Vertonghen, T. Vermaelen, J. Heitinga, G. van der Wiel - M. Gobbi (R. Lindgren 63'), Gabri, L. Suarez (Ramires 76') - N. Mitea, K.J. Huntelaar, K. Bakircioglu (R. Worm 37')

Odnośnik do komentarza

Przed sezonem mówiłem, że Perez, który trafił do nas ponownie zapewne długo u nas nie zabawi. Moje słowa powinni się potwierdzić gdyż Kenneth poprosił o zgodę na transfer. Tej mu oczywiście udzieliłem ponieważ Duńczyk nie ma żadnych szans na granie w pierwszej drużynie.

 

W 11 kolejce przyszedł czas na holenderski klasyk. Zagramy z Feyenoordem na De Kuip. Na prawej stronie ponownie zagra van der Wiel. W środku Gobbiemu będzie partnerować Barazite. Zaczęliśmy to spotkanie bardzo odważnie. Gospodarze nie grają jakoś specjalnie dobrze więc może się uda szybko ich stłamsić. Jednak "blitzkrieg" nie do końca się nam udał. Nasi rywale dawali sobie radę z naszymi atakami i sami również atakowali, a pierwsze skrzypce w ofensywie odgrywał Slory. Kiedy wydawało się, że po pierwszej połowie będzie 0:0 fenomenalnym strzałem z lewego skrzydła popisał się Mitea. Takie bramki mógłbym oglądać bez przerwy. Po przerwie obraz gry się w sumie zbytnio nie zmienił. W 61 minucie na boisko wszedł Lindgren by po krótkim czasie zaliczył asystę przy kolejnym fantastycznym golu Mitei. Nicolae jest w genialnej formie. Jego strzały z lewej nogi w długi róg można pokazywać dzieciakom w akademiach piłkarskich. Kilka minut później Feyenoord miał okazję na zdobycie gola kontaktowego lecz Makaay trafił z rzutu karnego w słupek. W końcówce zdjąłem Miteę, aby mógł otrzymać owację od kibiców. Naszych rzecz jasna, bo trudno oczekiwać oklasków od miejscowych. Zmienił go Suarez, który w doliczonym czasie w końcu zaliczył swój pierwszy "punkt kanadyjski". Urugwajczyk pognał lewym skrzydłem do wykopanej przez Vermaelena piłki, dopadł do niej i już prawie padając posłał ją na środek. Stojący przed polem karnym Huntelaar uderzył bez przyjęcia i piłka trafiła do bramki odbijając się jeszcze od słupka. Wygrywamy na De Kuip 3:0 po trzech efektownych bramkach. I tak powinno być.

 

Eredivisie [11/34] :: 11.11.2007 :: De Kuip, Rotterdam :: Widzów - 51140

(5.) Feyenoord - (2.) Ajax 0:3 (0:1)

0:1 - N. Mitea (45')

0:2 - N. Mitea (64')

0:3 - K.J. Huntelaar (90')

 

M. Stekelenburg - J. Vertonghen, T. Vermaelen, J. Heitinga, G. van der Wiel (J. Cork 77') - M. Gobbi, Gabri, N. Barazite (R. Lindgren 61') - N. Mitea (L. Suarez 90'), K.J. Huntelaar, R. Worm

 

Tak sami z siebie dali Ci tyle kasy na poszalenie ? :o nawet w Interze takie coś mnie nie spotykało :D

 

Mogę się mylić, ale w FM2008 podczas gry Ajaxem zawsze na początku jest chyba zastrzyk gotówki na transfery.

Odnośnik do komentarza

Perez dostał zgodę na transfer więc i Gentenaar pomyślał, że może mu się uda. Nic z tego. Dennis jest mi póki co potrzebny. 17-letni Ivan Peko (17; BIH; OP/N Ś) strzelił nam gola kiedy rywalizowaliśmy z Dinamem Zagrzeb. Można powiedzieć, że tym golem załatwił sobie transfer ponieważ postanowiliśmy ściągnąć go do Amsterdamu. Ivan trafi do nas w czerwcu za 1 mln € (+30% od następnego transferu). Kiedy polska reprezentacja zremisowała w Chorzowie z Belgią uznałem, że Biało-Czerwoni pozbawili się szans na awans do Euro. Tymczasem podopieczni Beenhakkera pokonali w wyjazdowym meczu Serbię aż 4:0 i awansowali z drugiego miejsca.

 

W związku z tym, że czekał nas wyjazdowy mecz z Arsenalem sprawę zwycięstwa w spotkaniu z Nijmegen chciałem rozstrzygnąć jak najszybciej. Piłkarze chyba zresztą też bo już po kwadransie prowadziliśmy 2:0. Najpierw bezpośrednio z rzutu wolnego celnie uderzył Bakircioglu, a kilka minut później fantastycznym strzałem z 25 metrów popisał się Huntelaar, dla którego jest to 10 bramka w tym sezonie ligowym, która daje mu miejsce obok Berga i Lazovica na liście najlepszych strzelców. W dalszej części spotkania tempo spadło. Bezpieczna przewaga pozwalała nam kontrolować obrót spraw na boisku. Kontroli zabrakło jednak w 74 minucie kiedy to goście przeprowadzili efektowny atak zakończony golem Lensa. To było jednak wszystko na co było ich stać. Warto odnotować, że na ostatni kwadrans na boisku po raz pierwszy w tym sezonie pojawił się Edgar Davids.

 

Eredivisie [12/34] :: 25.11.2007 :: Amsterdam ArenA, Amsterdam :: Widzów - 46779

(2.) Ajax - (5.) NEC Nijmegen 2:1 (2:0)

1:0 - K. Bakircioglu (10')

2:0 - K.J. Huntelaar (13')

2:1 - J. Lens (74')

 

M. Stekelenburg - J. Vertonghen, T. Vermaelen, J. Heitinga, G. Ogararu (J. Cork 89') - M. Gobbi, Gabri, N. Barazite (E. Davids 75') - N. Mitea, K.J. Huntelaar, K. Bakircioglu (L. Suarez 64')

Odnośnik do komentarza

Mecz z Arsenalem skończył się dla nas już po 5 minutach. Sędzia Carlos Megia Davila wyrzucił z boiska Ogararu za faul na Mutu. Myślę, że trzeba wprowadzić przepis, że jak Rumun fauluje Rumuna... to nie ma faulu. Oczywiście obowiązywałby on poza Rumunią. Chociaż... nieważne. Grając w osłabieniu z Arsenalem, na ich stadionie nie można było liczyć na zbyt wiele. Czyste konto utrzymaliśmy 20 minut. Po zamieszaniu pod naszą bramkę piłkę w siatce umieścił Mutu. Pod koniec pierwszej połowy mieliśmy całkiem niezły okres i kilka szans, z których niestety nie udało się wykorzystać żadnej. Po przerwie wciąż musieliśmy się bronić przed atakami gospodarzy. W 66 minucie błąd popełnił Vermaelen i van Persie podwyższył na 2:0. Było pozamiatane. Przegraliśmy 2:0 i tylko 2:0 dzięki dobrej postawie Stekelenburga wybranego zresztą najlepszym zawodnikiem meczu. Tymczasem w Pireusie Olympiakos rozwalił Sporting 4:1. Sytuacja przed ostatnią kolejką jest taka, że Arsenal jest pewny awansu z pierwszego miejsca, a pozostałe drużyny mają po 6 punktów. Za 2 tygodnie gramy u siebie z Grekami.

 

Liga Mistrzów (Grupa D) - Faza Grupowa [5/6] :: 28.11.2007 :: Emirates Stadium, Londyn :: Widzów - 60125

Arsenal - Ajax 2:0 (1:0)

1:0 - A. Mutu (25')

2:0 - R. van Persie (66')

 

M. Stekelenburg - J. Vertonghen, T. Vermaelen, J. Heitinga, G. Ogararu - M. Gobbi (R. Lindgren 60'), Gabri, N. Barazite - N. Mitea (L. Suarez 77'), K.J. Huntelaar, K. Bakircioglu (R. Worm 70')

Odnośnik do komentarza

Grudzień rozpoczynaliśmy wyjazdowym spotkaniem z Heraclesem. Przeciwnik zajmuje 16 miejsce w tabeli i spodziewałem się łatwej wygranej. Pomyliłem się i to bardzo. Gospodarze grali bardzo skoncentrowani i nie popełniali błędów. Nawet jeżeli udało nam się doprowadzić do sytuacji strzeleckiej to w bramce dobrze spisywał się Pieckenhagen. W 28 minucie rywale mieli rzut wolny jakieś 19 metrów od naszej bramki. Do piłki podszedł Mame Biram Diouf i pewnie uderzył umieszczając piłkę w siatce. Byłem wściekły. Trochę mi przeszło 5 minut później, kiedy Huntelaar wyrównał. Od tej pory ruszyliśmy jeszcze bardziej stanowczo do przodu w celu zdobycia kolejnych goli. Niestety, Heracles trzymał się mocno. Wynik nie zmienił się do końca. Taka sytuacja była dla mnie niedopuszczalna. W szatni padło parę ostrych słów. Mam nadzieję, że zawodnicy wyciągną z tego jakieś wnioski. PSV oczywiście wygrało i odskakuje nam na kolejne 2 punkty.

 

Eredivisie [13/34] :: 1.12.2007 :: Polman Stadion, Almelo :: Widzów - 8456

(16.) Heracles - (2.) Ajax 1:1 (1:1)

1:0 - M.B. Diouf (28')

1:1 - K.J. Huntelaar (33')

 

M. Stekelenburg - J. Vertonghen (T. Vermaelen 77'), T. Dams, J. Heitinga, G. Ogararu - M. Gobbi (R. Lindgren 77'), Gabri, S. de Jong (T. Caluwe 63') - N. Mitea (L. Suarez 77'), K.J. Huntelaar, R. Worm

Odnośnik do komentarza
Mecz z Arsenalem skończył się dla nas już po 5 minutach. Sędzia Carlos Megia Davila wyrzucił z boiska Ogararu za faul na Mutu. Myślę, że trzeba wprowadzić przepis, że jak Rumun fauluje Rumuna... to nie ma faulu. Oczywiście obowiązywałby on poza Rumunią. Chociaż... nieważne.

 

haha, świetne! :rotfl:

 

Dajesz FYM, dajesz :)

Odnośnik do komentarza

Do otwarcia okienka transferowego został miesiąc i nasze działa na rynku były co raz intensywniejsze. Na początku grudnia doszliśmy do porozumienia w sprawie 3 kolejnych transferów. Wspomniałem, że możliwe, że zrobimy kolejny interes z PSG i zrobiliśmy. Mamadou Sakho (17; FRA; O LŚ) nie kosztował nas ani centa, ale do Francuzów trafi 40% kwoty następnego transferu. Kolejny młody obrońca to Mathias Jorgensen (17; DEN; O Ś) za którego FC Kopenhaga otrzyma 300 tyś. € (+20% od następnego transferu). O wiele więcej kosztował nas Aquino (17; ESP; OP L, N). To mój największy zakup jak do tej pory. Murcia zainkasuje za niego 4.4 mln € i dodatkowo 25% od kolejnego transferu.

 

Pogoni za PSV ciąg dalszy. Tym razem na naszej drodze stanęło Heerenveen. Jest to drużyna, której nie wolno lekceważyć, nawet jeżeli nie imponuje w ostatnich spotkaniach. Po wpadce z Heraclesem nie mogliśmy sobie pozwolić na kolejne zgubione punkty. Od pierwszej minuty staraliśmy o zdobycie przewagi i ją uzyskaliśmy. Na efekt tej przewagi czyli gola trzeba było jednak poczekać aż do końca pierwszej połowy. Wykop Stekelenburga chyba zrobił takie wrażenie na obronie rywali, że nawet nie zauważyli jak piłka ich minęła. Piłkę zauważył z kolei Huntelaar, który ją przejął i znalazłszy się sam na sam z bramkarzem nie zmarnował takiej okazji. Do przerwy zatem prowadziliśmy 1:0. Druga połowa to w dalszym ciągu nasze ataki, które zakłócił niestety błąd naszej defensywy. Podobnie jak Klass Salvador Cabanas nie zwykł marnować prezentów i kiedy pod jego nogą znalazła się piłka, a przed sobą miał tylko bramkarza nie pozostało mu nic innego jak strzelić bramkę. Przed oczami stanęło mi 1:1 z poprzedniej kolejki. Od tej pory główną motywacją werbalną z mojej strony było ulubione (no może drugie ulubione) powiedzenie Kapitana Bomby. Na 10 minut przed końcem udało się zmienić wynik. Z dystansu silnie uderzył Suarez, a bramkarz wybił piłkę wprost pod nogi Mitei, który instynktownie kopnął ją przed siebie, a że przed sobą miał bramkę to i piłka się w niej znalazła. Prowadzenia już nie oddaliśmy i zdobyliśmy kolejny komplet punktów.

 

Eredivisie [14/34] :: 9.12.2007 :: Amsterdam ArenA, Amsterdam :: Widzów - 51591

(2.) Ajax - (9.) Heerenveen 2:1 (1:0)

1:0 - K.J. Huntelaar (42')

1:1 - S. Cabanas (58')

2:1 - N. Mitea (80')

 

M. Stekelenburg - J. Vertonghen, T. Vermaelen, J. Heitinga, G. Ogararu - M. Gobbi (R. Lindgren 67'), Gabri, N. Barazite (L. Suarez 78') - N. Mitea, K.J. Huntelaar (Flavio 90'), R. Worm

Odnośnik do komentarza

Nienawidzę grać we wtorek w LM, bo zawsze jest tak, że przed tym meczem mam ligę w niedzielę i jest mało czasu na regenerację. Nie wiem czy było to kwestia regeneracji czy braku koncentracji na początku spotkania, ale już po 2 minutach przegrywaliśmy u siebie z Olympiakosem. LuaLua nic sobie nie robił z tego, że obok ma Heitingę i wpakował piłkę do bramki. Wiedzieliśmy o co gramy i wiedzieliśmy, że musimy walczyć. Walka przyniosła efekt po kwadransie. Jeżeli z lewej strony leci piorun i wpada do bramki to może to być tylko jeden zawodnik - Nicolae Mitea. Kolejne fantastyczne uderzenie Rumuna. W 28 minucie sytuacja zeszła na prawidłowy tor czyli nasze prowadzenie. Gobbi wykorzystał nieuwagę obrony i z kilkunastu metrów pokonał Sifakisa. W międzyczasie boisko musiał opuścić Caluwe. Belg nie ma ostatnio szczęścia co do zdrowia. Pracujemy nad pewnym transferem, który ma nas pozbawić bólu głowy w związku z dolegliwościami Toma, ale póki co cichosza. Wynik 2:1 utrzymywał się przez długi czas. Im mniej minut było do zakończenia spotkania tym bardziej goście atakowali. Atakowali piłkę, atakowali i piłkarzy, niektórych wręcz przesadnie. Na kilku przed końcem kontuzji doznał Huntelaar. Zmian już nie mieliśmy. Szczęście w nieszczęściu, że problemem była ręka Klaasa więc napastnik dał radę dograć do końca. Nie było jednak tajemnicą, że jakiś czas będzie musiał pauzować (jak się okazało po meczu będą to 2 tygodnie). Już w doliczonym czasie po rzucie rożnym gola na 3:1 zdobył Jack Cork i mogliśmy odetchnąć. Sporting wygrał z Arsenalem 4:2, ale nie ma to żadnego znaczenia. Gramy na wiosnę dalej w Lidze Mistrzów.

 

Liga Mistrzów (Grupa D) - Faza Grupowa [6/6] :: 11.12.2007 :: Amsterdam ArenA, Amsterdam :: Widzów - 49937

Ajax - Olympiakos 3:1 (2:1)

0:1 - L. LuaLua (2')

1:1 - N. Mitea (16')

2:1 - M. Gobbi (28')

3:1 - J. Cork (90')

 

M. Stekelenburg - J. Vertonghen, T. Vermaelen, J. Heitinga, B. Silva (J. Cork 84') - M. Gobbi (Ramires 74'), Gabri, T. Caluwe (R. Lindgren 24') - N. Mitea, K.J. Huntelaar, R. Worm

 

| Poz   | Inf   | Zespół            |       | M     | Z     | R     | P     | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.    | A     | Arsenal Londyn    |       | 6     | 4     | 0     | 2     | 11    | 9     | +2    | 12    | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.    | A     | Ajax Amsterdam    |       | 6     | 3     | 0     | 3     | 16    | 13    | +3    | 9     | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.    |       | Sporting Lizbona  |       | 6     | 3     | 0     | 3     | 12    | 16    | -4    | 9     | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.    |       | Olympiakos Pireus |       | 6     | 2     | 0     | 4     | 11    | 12    | -1    | 6     | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------------| 

Odnośnik do komentarza
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...