Skocz do zawartości

Ku Wielkiej Wiśle!


Fajfer11

Rekomendowane odpowiedzi

Najpierw coś z realu:Nazywam się Filip Leśniak urodziłem się 24 I 1998 ,w grze bedę o 15 lat starszy.

 

 

 

***

Obudziłem się o 7:32,jestem rannym ptaszkiem.Wymyłem zęby,uszy,oraz się wypróżniłem.Starając się nikogo nie obudzić (mieszkam z dziewczyną) wyszedłem z domu i skierowałem się do kiosku.

- Poproszę "Przegląd Sportowy" i chleb

-Może być ten? - spytała sprzedawczyni,pokazując palcem na pieczywo z lekko przypaloną skórką.

- Ten z lewej proszę -powiedziałem ,rozglądając się za czymś "na słodko"

- Jeszcze lody. Ile się należy?

- 9zł60gr

 

Udałem się powolnym krokiem do wyjścia,przeglądając w tym czasie gazetę. Na okładce widniał napis"Kasperczak zwolniony!".

 

-k***a! Czemu Heńka zwolnili?! - Krzyknąłem wyraźnie zdenerwowany,jednak sekundę potem zdenerwowanie przerodziło się w wstyd,bowiem wszyscy na mnie patrzyli jak na tłumoka,albo mężczyznę o penisie na czole.

- Bardzo przepraszam - powiedziałem , nie kryjąc żalu

 

Wróciłem do domu,moja dziewczyna już nie spała.Poznałem ją na imprezie z okazji otrzymania przeze mnie licencji UEFA PRO.

 

- Byłeś w sklepie? - zapytała Magda

- Aha -odpowiedziałem

- Kupiłeś chleb?

- Tak kochanie-powiedziałem to pocałowawszy ją w czoło

- Masz dobry nastrój ?-spytała patrząc mi w oczy

- No...chyba-powiedziałem uśmiechając się

- Wiesz Filip ... - ciągnęła -Jestem w ciąży!

- O kuuuuurwa mać!-Zajebioza!

Nagle przypomniałem sobie tą piątkową noc. Ja lekko na bani(jestem abstynentem,napiłem się dla towarzystwa) cały czas widziałem brązowo-okom piękność.Wysoka,zgrabne nogi,opalona, przyprawiała mnie o bulgotanie u podnóży miednicy.Zmierzała w moim kierunku.Uprzedzając jej pytanie, sam zapytałem

- Jak masz na imię?

- Magda-odpowiedziała podchodząc trochę za blisko jak na 15 sekund znajomości.- A ty?

- Filip

Pogadaliśmy o dupie Maryni,aż w końcu wypaliłem

 

- Przejdziemy się na górę?

- Chętnie

I podczas tego aktu seksualnego , jak podejrzewam poczęliśmy dziecko.

 

 

 

 

 

- Filip,słuchasz mnie? - jej donośny głos sprowadził mnie natychmiast do rzeczywistości

- Tak,tak - wypaliłem

- Dzwonił Basałaj,powiedziałam mu ,że do niego oddzwonisz. Czy myślisz o tym samym co ja?- zapytała

- Chcesz uprawiać seks?-zapytałem obejmując ją

- Po pierwsze: Nie jestem krową rozpłodową, nie wiem czy jesteśmy gotowi na dziecko.Po drugie: To twoja szansa! Możesz zostać trenerem Wisły! - Powiedziała drąc mi się do ucha

- Czy ja wiem,w sumie mogę spróbować.

 

Ten dzień spędziłem na wysyłaniu CV i szukaniu w internecie potencjalnych przeciwników.O dziwo na wislakrakow.com znalazłem m.i.n swoje nazwisko w gronie potencjalnych trenerów.

Postanowiłem zadzwonić do Bogdana Basałaja

 

-Dzień dobry,tu Filip Leśniak

-Witam

-Dzwonię by się umówić na spotkanie w kwestii objęcia stanowiska Trenera Wisły

-16:30 za tydzień pasuje?

-Nie da się troszkę wcześniej

-Zobaczę co się da zrobić, niech pan chwilę zaczeka-mówiąc te słowa krzyknął :Anetko, mamy jakiś wolny termin?!

 

Usłyszałem tylko bełkot a potem

 

- Niech będzie Piątek 12:20

- Okej,dziękuję

- Do widzenia

 

 

***

 

Po tej rozmowie wyczekiwałem Piątku i przygotowywałem mowę.Kiedy nadszedł Piątek ruszyłem moim Trabantem(ze złotymi klamkami)przez Kraków.Na Józefa Dietla Trabant ( ze złotymi klamkami) zgasł.

 

-Rusz się kurwo!- wrzeszczałem kopiąc w felgę

 

Potem zauważyłem znane mi auto.Sprowadzony prosto z Ameryki Lowrider się wyróżniał spośród całej zgrai Fiatów,Volkswagenów,Fordów i innych aut.Tym autem jeździł mój kumpel Dawid

 

-Te kuźwa! Patrzcie kogo tu mamy!-krzyczał do mnie Dawid

 

Zaparkowawszy auto przywitał się ze mną

 

-Nie podrzucił byś mnie? Trabant( ze złotymi klamkami) mi wysiadł

-Luzik ale co zrobisz z tym gratem?-zapytał pokazując mi na moje auto

-Jebie mnie to,nie chce go oglądać

 

Dojechaliśmy lekko przed czasem.Wszedłem do budynku dziękując Dawidowi za pomoc.Skierowałem się w stronę gabinetu prezesa.Jednak powiedziano mi że muszę poczekać.Założyłem słuchawki i puściłem Eminem- Insane (I was born with dick in my brain,yeah fucked in a head). 10 min Potem z gabinetu prezesa wyszedł Jan Urban.Wtedy zostałem zaproszony o środka.

Wszedłem niezręcznym krokiem.

-Dzień dobry

-Witam,bez zbędnych ceregieli proszę mi przedstawić Pana plany

 

Mówiłem z 2 godziny i wtedy Bogusław Cupiał wszedł mówiąc że kontrakt zostanie przedstawiony mi do tygodnia.

Pożegnałem się i udałem do domu

 

-No i jak?-nie kryła emocji Magda

-Chyba...zajebiście-powiedziałem

-Myślisz że ci się uda

-Pewnie

 

***

 

(dzyń dzyń)

 

-Halo?

-Z tej strony Bogusław Cupiał,chcemy panu przedstawić warunki kontraktu

-Zamieniam się w słuch

 

 

Plótł tak z 40 minut aż wreszcie powiedziałem

 

-Zgadzam się

-Świetnie! Niech pan przyjedzie jeszcze dziś złożyć podpis

-Dobrze do widzenia

-Żegnam

 

 

 

10.3.0+moje ogromne uaktualnienia+patch z IV ligą

Odnośnik do komentarza

Bez wątpienia masz potencjał. Więc pisz, pisz i pisz. Liczę, że z każdym postem będzie co raz lepiej. Tylko staraj się poprawić banalne błędy, których nawet 12-latkowie nie powinni popełniać. Powodzenia!

 

PS. Ile postów :o

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...