Wujek Przecinak Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 czułem, że instruktor w sumie chce na mnie zarobić Pisalem juz ze mnie oblal, bo (dwukrotnie) nie poprosilem o szmatke, by wytrzec bagnet do sprawdzania poziomu oleju? Za takie coś też można oblać? A buty wytarłeś przed wejściem do samochodu? Cytuj Odnośnik do komentarza
Seju Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Niby nie mozna (tak twiedzil moj instruktor, ktory mnie nie uprzedzil, ze cos takiego moze wystapic, a szkoda, bo przeciez bym poprosil). Mialem sprawdzic jakies swiatla i stan oleju. Swiatla sprawdzilem, olej rowniez, a egzaminator zaprosil do auta, po czym, przy kamerce, powiedzial tylko, ze proba zostala wykonana niepoprawnie i mam sprobowac ponownie. Zrobilem to samo, a on wyciagnal szmatke z bagaznika, wytarl i powiedzial, ze od tego trzeba zaczac sprawdzanie oleju ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Wujek Przecinak Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Niby nie mozna (tak twiedzil moj instruktor, ktory mnie nie uprzedzil, ze cos takiego moze wystapic, a szkoda, bo przeciez bym poprosil). Mialem sprawdzic jakies swiatla i stan oleju. Swiatla sprawdzilem, olej rowniez, a egzaminator zaprosil do auta, po czym, przy kamerce, powiedzial tylko, ze proba zostala wykonana niepoprawnie i mam sprobowac ponownie. Zrobilem to samo, a on wyciagnal szmatke z bagaznika, wytarl i powiedzial, ze od tego trzeba zaczac sprawdzanie oleju ;) Hm, a gdzie jest napisane, że bagnet trzeba wycierać? Owszem powinno się to robić, ale obowiązku chyba nie ma? Jak ktoś się chce dopierniczyć to i tak to zrobi. Mnie obcinali na placu manewrowym. Za każdym razem chodziło im o to, że za blisko pachołków się ustawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza
olfeusz Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 A jak sprawdzisz poziom oleju jeśli nie wytrzesz? Cytuj Odnośnik do komentarza
szramek Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Ale sprawdzanie poziomu oleju nie jest wymagane na egzaminie. Masz tylko powiedzieć gdzie i czym to zrobisz. Jak dla mnie powinieneś się odwoływać. Cytuj Odnośnik do komentarza
Keith Flint Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Seju egzaminatorzy są cwani i pazeni. Mnie poprosili na ostatnim egzaminie o sprawdzenie obu kierunkowskazów. No to właczam alarmowe (każdy chyba wie że te sam światła się świecą), żeby skrócić procedurę. A menda kazała mi sprawdzać oddzielnie. Za drugim razem zrobiłem tak, jak trzeba i nie było problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza
barman Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 To nie jest "cwaniactwo". Awaryjne i kierunkowskazy są w samochodach na zupełnie innych bezpiecznikach. Co z tego że masz oba kierunkowskazy działające, jak nie działają Ci światła awaryjne bo przepalił się bezpiecznik Cytuj Odnośnik do komentarza
Peedro Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 dokładnie ;] przecież awaryjne działają nawet bez kluczyka w stacyjce. Cytuj Odnośnik do komentarza
wenger Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Pisalem juz ze mnie oblal, bo (dwukrotnie) nie poprosilem o szmatke, by wytrzec bagnet do sprawdzania poziomu oleju? Wszystko zależy od tego, jak dokładnie wyglądało wykonanie zadania. 217-stka wyraźnie mówi, że "osoba egzaminowana powinna co najmniej wskazać, gdzie i przy użyciu jakich przyrządów lub wskaźników sprawdza się poziom odpowiednich płynów w pojeździe." Jeśli powiedziałeś coś w stylu: "Tutaj jest bagnet", to się nie dziwię, że oblałeś :] O bagnetach, bagietkach i szabelkach krążą legendy. Ludzie, zapamiętajcie! To jest WSKAŹNIK POZIOMU OLEJU! Jeśli wyglądało to tak, jak powiedział nieco wyżej Szramek i wszystko dobrze objaśniłeś, to powinieneś się odwołać. Seju egzaminatorzy są cwani i pazeni. Mnie poprosili na ostatnim egzaminie o sprawdzenie obu kierunkowskazów. No to właczam alarmowe (każdy chyba wie że te sam światła się świecą), żeby skrócić procedurę. A menda kazała mi sprawdzać oddzielnie. Za drugim razem zrobiłem tak, jak trzeba i nie było problemu. Skoro wylosowałeś kierunkowskazy, to nie włączasz świateł awaryjnych. Masz szczęście, że była druga próba. Co do pazerności: po tobie przychodzi na egzamin tysiąc innych kursantów, egzaminatora gówno obchodzi, czy akurat ty zdasz, czy nie. Jak ktoś się chce dopierniczyć to i tak to zrobi. Mnie obcinali na placu manewrowym. Za każdym razem chodziło im o to, że za blisko pachołków się ustawiam. Jeśli nie dotknąłeś pachołków ani tyczek i nie najechałeś na linię, to powinieneś się odwoływać. Cytuj Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 26 Listopada 2010 Autor Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 czułem, że instruktor w sumie chce na mnie zarobić Pisalem juz ze mnie oblal, bo (dwukrotnie) nie poprosilem o szmatke, by wytrzec bagnet do sprawdzania poziomu oleju? Za takie coś też można oblać? A buty wytarłeś przed wejściem do samochodu? panie, mnie oblal za to, ze dotknalem wlewu plynu do spryskiwaczy (miał pan tylko go wskazać, nie ruszać go!) Cytuj Odnośnik do komentarza
lukas Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Nie wiem po co tyle szumu - przecież żeby dobrze sprawdzić stan oleju należy wytrzeć bagnet Cytuj Odnośnik do komentarza
szramek Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Nie wiem po co tyle szumu - przecież żeby dobrze sprawdzić stan oleju należy wytrzeć bagnet O to, że to nie jest część egzaminu. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Pół żartem, pół serio to dobrze, ze częścią egzaminu jest skręt w lewo, bo pewnie by wtedy były osoby niezadowolone z faktu oblania podczas skręcania w lewo ;) Sprawdzanie oleju to jest podstawowa umiejętność, którą ktoś kto się ubiega o prawo jazdy powinien znać. Czy oblewać za to, to inna kwestia. Ja bym to potraktował jako błąd, który przy powiedzmy dwóch innych tego typu nieznacznych rozmiarów by dyskwalifikował egzaminowanego. Cytuj Odnośnik do komentarza
Seju Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Panowie, chodzi o to, ze on mi kazal SPRAWDZIC, a nie powiedziec JAK sie sprawdza. Fakt, zjebalem - nie poprosilem o szmatke. Wina instruktora, ze mnie nie pouczyl. I moze troche moja ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
wenger Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Panowie, chodzi o to, ze on mi kazal SPRAWDZIC, a nie powiedziec JAK sie sprawdza. Fakt, zjebalem - nie poprosilem o szmatke. Wina instruktora, ze mnie nie pouczyl. I moze troche moja ;) Tak brzmi zadanie egzaminacyjne, egzaminator musi wygłosić taką formułkę. Z Twojego postu nadal nic nie wynika. Powiedz dokładnie jak przebiegał egzamin. Co robiłeś i co mówiłeś. Po mojemu wystarczyło szczegółowo omówić wszystkie czynności, a nie wyciągać... wskaźnik oleju. Skoro już się do tego zabrałeś, a egzaminator Ci nie przerwał, to sam się wkopałeś. Gdy nie byłeś pewien, mogłeś zapytać egzaminatora, czy wystarczy jak omówisz wszystkie czynności. Nie wiem, może w różnych ośrodkach WORD są różne zwyczaje. W moich stronach nigdy nie wyciąga się... bagietki ;) Twój instruktor powinien wszystko wiedzieć i do tak prostego zadania należycie Ciebie przygotować. Cytuj Odnośnik do komentarza
Wujek Przecinak Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Jak ktoś się chce dopierniczyć to i tak to zrobi. Mnie obcinali na placu manewrowym. Za każdym razem chodziło im o to, że za blisko pachołków się ustawiam. Jeśli nie dotknąłeś pachołków ani tyczek i nie najechałeś na linię, to powinieneś się odwoływać. To było 12 czy 13 lat temu :] . O odwoływaniu wtedy nie myślałem. Pół żartem, pół serio to dobrze, ze częścią egzaminu jest skręt w lewo, bo pewnie by wtedy były osoby niezadowolone z faktu oblania podczas skręcania w lewo ;) Sprawdzanie oleju to jest podstawowa umiejętność, którą ktoś kto się ubiega o prawo jazdy powinien znać. Czy oblewać za to, to inna kwestia. Ja bym to potraktował jako błąd, który przy powiedzmy dwóch innych tego typu nieznacznych rozmiarów by dyskwalifikował egzaminowanego. Równie dobrze można testować umiejętność nalewania benzyny do baku. Bez jaj. czułem, że instruktor w sumie chce na mnie zarobić Pisalem juz ze mnie oblal, bo (dwukrotnie) nie poprosilem o szmatke, by wytrzec bagnet do sprawdzania poziomu oleju? Za takie coś też można oblać? A buty wytarłeś przed wejściem do samochodu? panie, mnie oblal za to, ze dotknalem wlewu plynu do spryskiwaczy (miał pan tylko go wskazać, nie ruszać go!) Dobra Feno, teraz robisz sobie jaja . Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Równie dobrze można testować umiejętność nalewania benzyny do baku. Bez jaj. No i co, to jest takie niesamowite, ze kursantowi korona z głowy spadnie? Pomijam, ze brak oleju jest dla pojazdu "trochę bardziej zabójczy". Przecież to są podstawowe podstawy. Ewentualne egzaminowanie z umiejętności sprawdzenia ciśnienia w kole też nie powinno być sprawdzane?? Uważam, ze jakiś choćby minimalny zakres umiejętności obsługi samochodu kursant powinien posiadać, a egzaminator powinien móc tę umiejętność sprawdzić. Cytuj Odnośnik do komentarza
Wujek Przecinak Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Równie dobrze można testować umiejętność nalewania benzyny do baku. Bez jaj. No i co, to jest takie niesamowite, ze kursantowi korona z głowy spadnie? Pomijam, ze brak oleju jest dla pojazdu "trochę bardziej zabójczy". Przecież to są podstawowe podstawy. Ewentualne egzaminowanie z umiejętności sprawdzenia ciśnienia w kole też nie powinno być sprawdzane?? Uważam, ze jakiś choćby minimalny zakres umiejętności obsługi samochodu kursant powinien posiadać, a egzaminator powinien móc tę umiejętność sprawdzić. Ale nie oblewać za to. Cytuj Odnośnik do komentarza
lukas Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 To po co sprawdzać daną umiejętność (stan oleju) jak ma nie oblewać za to? Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 Ale nie oblewać za to. To po co sprawdzać daną umiejętność (stan oleju) jak ma nie oblewać za to? No przecież napisałem to wcześniej. Nie wiem ile na egzaminie można mieć drobnych błędów. Niech to będzie jeden z tych drobnych, a nie z punktu dyskwalifikujący. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.