Skocz do zawartości

Wyspiarska elita


zdziarson

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze o tym nie myślę :P

 

 

W kolejnym meczu podejmowaliśmy u siebie groźne Podbeskidzie.

Od początku spotkania narzuciliśmy gościom swój styl gry. Niestety, okazji strzeleckich było jak na lekarstwo. Blok defensywny Bielszczan był dobrze zorganizowany i nie mogliśmy znaleźć sposobu na jego sforsowanie.

Co nie udało się w przeciągu całej pierwszej połowy, udało się już w 20. sekundzie drugiej części meczu. Zaraz po wznowieniu gry Nwaogu zagrał piłkę do Staniszewskiego, który wyprzedził obrońcę, wyszedł na czyste pole i pewnym, płaskim uderzeniem dał nam prowadzenie.

Po stracie gola Podbeskidzie zaczęło grać nieco ciekawszą piłkę, lecz nie pozwalaliśmy rywalowi dojść do klarownej sytuacji. Do końca spotkania utrzymaliśmy więc korzystny wynik i mogliśmy się cieszyć ze zwycięstwa. Do siatki trafił co prawda jeszcze Bagnicki, ale był on na pozycji spalonej.

 

 

5.09.2009

Stadion przy ul. Matejki, Świnoujście; 2535 widzów

IL (9/34) FLOTA [4.] – Podbeskidzie [8.] 1:0 (0:0)

 

46' D. Staniszewski 1:0

 

 

MoM: Aldo Mores (SW/DC, Flota) – 7.2

 

Flota: P. Kazimierczak – D. Krajanowski, S. Mazurkiewicz, A. Mores, P. Wysocki (46' D. Kubowicz) – S. Kret (73' W. Trochim), M. Niewiada ©, G. Skwara, M. Protasewicz (83' K. Rusinek) – D. Staniszewski, Ch. Nwaogu

 

 

Wysocki w jednym ze starć wybił palec u nogi i przerwie treningi na około dwa tygodnie.

Odnośnik do komentarza

Po ciężkim meczu z Podbeskidziem czekał nas teoretycznie łatwiejszy wyjazd do Kluczborka.

Moi piłkarze od początku meczu przejęli inicjatywę, jakby chcieli pokazać, że głosy o tym, że z zespołami słabszymi grają na pół gwizdka są nieprawdziwe.

W pierwszej groźnej sytuacji świetnie uderzył Mores, zaś kilka minut później sytuacji sam na sam po podaniu Nwaogu nie wykorzystał Staniszewski. W obu przypadkach górą był bramkarz gospodarzy – Grzegorz Świtała.

Udało się nam dopiąć swego tuż przed przerwą. Ładną, pełną podań z pierwszej piłki, zespołową akcję wykończył z lewego skrzydła Sylwek Kret.

Druga połowa rozpoczęła się doskonale. W polu karnym Surowiak staranował Trochima i pan Tomasz Cwalina podyktował rzut karny, który pewnie został wykorzystany przez Kreta.

Chwilę później gospodarze mogli wyrównać, ale piłka trafiła w poprzeczkę, a przy główce Soboty górą był Kazimierczak.

Kluczbork wyraźnie przycisnął, a kolejne uderzenie Soboty ponownie zatrzymało się na poprzeczce. W tej samej akcji dośrodkowanie wykorzystał Rafał Niziołek, strzelając kontaktowego gola.

Zaraz po stracie bramki mogliśmy zgasić zapał rywala. Nwaogu ładnie pociągnął lewym skrzydłem, dograł w pole karne, ale piłka po strzale głową Staniszewskiego trafiła w poprzeczkę.

Za chwilę szanse na skompletowanie hat-tricka miał Kret, ale nie wykorzystał świetnego zagrania Staniszewskiego.

W 76. minucie katastrofa w wykonaniu Kazimierczaka. Gospodarze wykonywali rzut rożny, strzelał Adamiec, nasz golkiper złapał piłkę, lecz po chwili ją wypuścił, trafiła w Kubowicza i wpadła do naszej bramki.

Oszołomieni stratą drugiego gola kompletnie stanęliśmy. Na nasze szczęście rywal nie potrafił wykorzystać naszej chwili słabości i na wyspy wracamy chociaż z jednym punktem.

 

 

12.09.2009

Stadion Miejski, Kluczbork; 1268 widzów

IL (10/34) MKS Kluczbork [8.] - Flota [3.] 2:2 (0:1)

 

45' S. Kret 0:1

47' S. Kret 0:2 rz.k.

56' R. Niziołek 1:2

76' D. Kubowicz 2:2 sam.

 

 

MoM: Sylwester Kret (D/MRL, Flota) – 8.8

 

Flota: P. Kazimierczak – D. Krajanowski, S. Mazurkiewicz, A. Mores, D. Kubowicz – W. Trochim (79' M. Lenart), M. Niewiada ©, G. Skwara (65' S. Fechner), S. Kret – D. Staniszewski (88' K. Starek), Ch. Nwaogu

Odnośnik do komentarza

Na treningu Sylwek Kret doznał urazu pięty i będzie pauzował od dwóch do trzech tygodni.

Kolejny cios spadł na nos dzień później. Nwaogu stłukł głowę i przez dwa tygodnie nie zagra.

 

Po wpadce w Kluczborku przyszedł czas na kolejny wyjazd do niewygodnego rywala. Tym razem zagraliśmy w Poznaniu z Wartą.

Mimo osłabień, rozpoczęliśmy mecz z dużym animuszem. Strzelać na bramkę rywala próbowali Rusinek i Mores, ale obaj minimalnie chybiali, natomiast drugą próbę Rusinka z rzutu wolnego świetnie wybronił Radliński.

Najbliżej strzelenia gola był jednak Staniszewski, ale z siedmiu metrów nie trafił do bramki gospodarzy.

Druga część spotkania była mniej ciekawa od pierwszej – my staraliśmy się naciskać Wartę, zaś rywale nie mieli pomysłu na rozegranie piłki. Waleczny dziś Reiss przegrywał zaś wszystkie pojedynki z Argentyńczykiem Moresem.

W 78. minucie w końcu udało się nam wyjść na prowadzenie. Piłkę z głębi pola wyprowadził Staniszewski zagrał piłkę na dobieg do Starka, ten wyprzedził obrońcę i strzałem przy lewym słupku bramki Radlińskiego wyprowadził nas na prowadzenie.

Chwilę później sytuacja mocno nam się skomplikowała, gdyż Kazimierczak, próbując zatrzymać Reissa zagrał rękoma poza polem karnym i został usunięty z boiska.

Warta starała się wykorzystać nasze osłabienie, ale broniliśmy się świetnie i nie daliśmy im szans na pokonanie Gołębiewskiego i wywozimy z Poznania trzy punkty.

 

 

19.09.2009

Stadion przy Drodze Dębińskiej, Poznań; 528 widzów

IL (11/34) Warta [18.] – FLOTA [4.] 0:1 (0:0)

 

78' K. Starek 0:1

80' P. Kazimierczak (F) cz.k.

 

 

MoM: Dawid Kubowicz (DL/DM/MRLC, Flota) – 7.5

 

Flota: P. Kazimierczak – S. Fechner ©, S. Mazurkiewicz (46' I. Chrzanowski), A. Mores, D. Kubowicz – D. Krajanowski, M. Niewiada, W. Trochim, K. Rusinek (71' M. Mowlik) – K. Starek (80' K. Gołębiewski), D. Staniszewski

Odnośnik do komentarza

W ostatnim wrześniowym pojedynku podejmowaliśmy lidera I ligi – Górnika Zabrze.

Pierwszą groźna sytuacje stworzyli sobie Zabrzanie. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Przybylski, ale główkę Magiery pewnie obronił Gołębiewski.

W odpowiedzi Nwaogu ośmieszył Pazdana, wpadł w pole karne, ale uderzył wprost w Szmatułę.

Dziesięć minut później arbiter nie uznał bramki Pitrego, odgwizdując pozycję spaloną.

W końcówce pierwszej części sędzia nie uznał kolejnego trafienia. Tym razem uznał, że Mazurkiewicz faulował rywala przy swoim strzale głową.

Drugą część meczu zaczęliśmy fenomenalnie. Piłkę w okolicach linii środkowej dostał Trochim, przepchnął Dancha, podholował futbolówkę do linii pola karnego i wypuścił w uliczkę Nwaogu, który dopełnił jedynie formalności.

Później mecz toczył się głównie w środku boiska. Górnik próbował zaskoczyć nas strzałami z dystansu, ale albo raził niecelnością, albo bez zarzutu spisywał się Gołębiewski.

W 82. minucie błysnął rezerwowy Starek. Młody snajper dostał piłkę od Krajanowskiego, uwolnił się od obrońcy, wbiegł w pole karne i precyzyjnym strzałem w krótki róg podwyższył prowadzenie.

Przybity Górnik nie potrafił odpowiedzieć na to trafienie. Sensacja stała się więc faktem i lider poległ w Twierdzy Uznam!

 

 

26.09.2009

Stadion przy ul. Matejki, Świnoujście; 3126 widzów

IL (12/34) FLOTA [4.] – Górnik Zabrze [1.] 2:0 (0:0)

 

51' Ch. Nwaogu 1:0

82' K. Starek 2:0

 

 

MoM: Kamil Gołębiewski (GK, Flota) – 9.1

 

Flota: K. Gołębiewski – S. Fechner ©, S. Mazurkiewicz, A. Mores, D. Kubowicz – D. Krajanowski, M. Niewiada, W. Trochim, K. Rusinek (72' M. Mowlik) – D. Staniszewski (46' K. Starek), Ch. Nwaogu (84' F. Chi Fon)

 

 

Urazu łokcia doznał w tym meczu Trochim i będzie pauzował trzy tygodnie.

Odnośnik do komentarza

Dwutygodniową przerwę w grze będzie miał Kubowicz, który na treningu stłukł żebro.

 

 

Wrzesień 2009

 

Bilans: 4-1-0 7:2

I liga: 2. (8-3-1 20:10, 27 pkt.) [-0]

Puchar Polski: 1. runda (Olimpia Grudziądz – 1:3)

Finanse: -29.737€ (ostatni miesiąc -4.016€)

Płace: 6.326€ (wykorzystane 7.457€)

 

 

Nagrody indywidualne (I liga):

 

Menedżer miesiąca: Zdziarson (1.)

Bramka miesiąca: K. Starek (1.)

 

 

Transfery – świat:

 

1. Ninrrol Medina (DC, 33, Honduras: 7/0) z Victorii [HON] do Ismaily [EGY] za 325.000€

2. Francis Ambane (AML, 24, Kamerun U-21: 1/0) z ES Sétif [ALG] do Raja Casablanca za 200.000€

3. Nassim Akrour (ST, 35, Algieria: 18/6) z Grenoble do LBC Châteauroux za 150.000€

 

 

Transfery – Polacy:

 

 

Ligi Europy:

 

Białoruś: Dynamo Mińsk [+2]

Bułgaria: Czerno More [+0]

Chorwacja: Dynamo Zagrzeb [+1]

Czechy: Sparta [+4]

Polska: Legia [+2]; I liga: Widzew [+0]

Rosja: CSKA [+4]

Rumunia: Unirea [+2]

Serbia: Crvena Zvezda [+2]

Słowacja: Żylina [+2]

Słowenia: Koper [+6]

Ukraina: Dynamo Kijów [+1]

Węgry: Debreczyn [+5]

 

Ranking FIFA: 1. Hiszpania (1561 pkt.), 2. Brazylia (1539), 3. Holandia (1296), 41. Polska (704)

Odnośnik do komentarza

Opromienieni triumfem nad Górnikiem podejmowaliśmy ekipę Wisły Płock.

Tego meczu nie rozpoczęliśmy dobrze. Moi piłkarze chyba myśleli, że skoro są wiceliderami to inne drużyny położą się przed nimi na boisku. Wisła więc z początku przeważała.

W 11. minucie tylko świetnej interwencji Gołębiewskiego zawdzięczaliśmy to, że nie straciliśmy gola. Uderzał Gęśla.

Po kwadransie dominacji gości w końcu się przebudziliśmy. Swoje szanse mieli Nwaogu oraz Starek, ale na trafienie musieliśmy czekać do 43. minuty.

Wtedy to Nwaogu pokazał się na lewym skrzydle, zacentrował w pole kare, gdzie znalazł nabiegającego Krajanowskiego, który w pełnym gazie głową dał nam prowadzenie.

Tuż przed przerwą podwyższyć mógł Nwaogu. Nigeryjczyk łatwo ograł obrońce, wpadł niepilnowany w pole karne, ale jego strzał fantastycznie obronił Mierzwa.

Goście próbowali zagrozić bramce Gołębiewskiego, ale byliśmy po prostu lepszym zespołem i rywal niewiele mógł zdziałać. Ich sytuacja skomplikowała się w 81. minucie, kiedy to drugą żółtą kartką ukarany został Łukasz Juszkiewicz.

Dosłownie moment później było już 2:0, gdyż rzut wolny pewnie wyegzekwował Starek, posyłając futbolówkę w samo okienko bramki gości.

Do końca meczu nic już się ciekawego nie działo i mogliśmy się cieszyć z kolejnego zwycięstwa. W dodatku dotychczasowy lider – Widzew Łódź przegrał swój mecz, więc Flota zasiadła na fotelu lidera!

 

 

3.10.2009

Stadion przy ul. Matejki, Świnoujście; 2566 widzów

IL (13/34) FLOTA [2.] – Wisła Płock [11.] 2:0 (1:0)

 

43' D. Krajanowski 1:0

81' Ł. Juszkiewicz (W) cz.k.

82' K. Starek 2:0

 

 

MoM: Damian Krajanowski (D/WB/MR, Flota) – 7.7

 

Flota: K. Gołębiewski – S. Fechner © (85' I. Chrzanowski), S. Mazurkiewicz, A. Mores, P. Wysocki – D. Krajanowski, M. Niewiada, G. Skwara (75' M. Lenart), K. Rusinek (69' S. Kret) – K. Starek, Ch. Nwaogu

Odnośnik do komentarza

Już jako lider pojechaliśmy do Nowego Sącza na mecz z tamtejszą Sandecją.

W 4. minucie Starek mógł wykorzystać błąd golkipera miejscowych, ale niestety w porę się on zrehabilitował i wybił piłkę na rzut rożny.

Chwilę później to Gołębiewski uratował nas przed stratą bramki. Ładnie przed polem karnym piłkę rozegrali Bania i Aleksander i to właśnie po strzale tego ostatniego skutecznie interweniował nasz bramkarz.

Na pewien czas przewagę osiągnęli rywale, a my obudziliśmy się po dwudziestu minutach. Pięknym podaniem w pole karne popisał się Skwara, ale Różalski świetne wybronił strzał Kreta.

Dosłownie za chwilę gospodarze wyprowadzili skuteczną kontrę. Makuch dalekim podaniem uruchomiał Aleksandra, ten minął Wysockiego, wpadł na pełnym biegu w pole karne i potężnym strzałem strzelił gola.

W tym meczu byliśmy zaledwie tłem dla Sandecji, co rywale wykorzystali w 38. minucie. Piłkę w polu karnym dostał Bania. Jego strzał co prawda odbił Gołębiewski, ale przy dobitce Aleksandra nie miał już żadnych szans.

Trzy minuty Bania sam już miał na koncie trafienie. Napastnik Sandecji wykorzystał fatalne ustawienie obrony, wyszedł sam na sam i podwyższył prowadzenie swojego zespołu.

Jeszcze przed przerwą Aleksander mógł ustrzelić hat-tricka, ale tym razem trafił w poprzeczkę.

W drugiej połowie wcale nie było lepiej.

Bez straty gola wytrzymaliśmy niewiele ponad dwadzieścia minut. Swojego trzeciego gola dołożył Aleksander, pozbawiając nas jakichkolwiek tlących się wcześniej nadziei.

Jakby tego było mało, w 80. minucie piąte trafienie dla zespołu z Nowego Sącza uzyskał Bania.

Drugi z napastników pozazdrościł zresztą swojemu partnerowi trzech trafień i jeszcze przed końcem meczu sam skompletował hat-tricka, ustalając wynik meczu na 6:0.

Meczu, któremu pod względem wstydu, jaki czuli nasi kibice mogły się równać jedynie mecze z sezonu 2005/06, kiedy to na własnym boisku ulegaliśmy Kani Gostyń 0:5 i rezerwom Amiki 1:6.

 

 

7.10.2009

Stadion im. Ojca Władysława Augustynka, Nowy Sącz; 1797 widzów

IL (14/34) SANDECJA [9.] – Flota [1.] 6:0 (3:0)

 

21' A. Aleksander 1:0

38' A. Aleksander 2:0

41' P. Bania 3:0

67' A. Aleksander 4:0

80' P. Bania 5:0

90' + 2' P. Bania 6:0

 

 

MoM: Arkadiusz Aleksander (ST, Sandecja) – 9.7

 

Flota: K. Gołębiewski – S. Fechner © (64' I. Chrzanowski), S. Mazurkiewicz, A. Mores, P. Wysocki – D. Krajanowski, M. Niewiada, G. Skwara (84' F. Chi Fon), S. Kret – K. Starek, Ch. Nwaogu (64' D. Staniszewski)

 

 

Dodatkowo kolejnego urazu nabawił się Fechner. Sebastian skręcił staw kolanowy i do gry wróci za około cztery tygodnie.

Odnośnik do komentarza

Za kompromitacje w Nowym Sączu mogliśmy się zrehabilitować tylko w jeden sposób – zwyciężyć w Katowicach z GKS-em.

Pierwszą groźną sytuacje stworzyliśmy sobie w 12. minucie. Nwaogu dograł do dobrze ustawionego Starka, ale Gorczyca wybił jego strzał na rzut rożny.

Trzy minuty wyprowadzamy niemal kopię poprzedniej akcji. Znów Nwaogu świetnie zauważył Starka, ale znów na drodze do uzyskania prowadzenia stanął nam Gorczyca.

Jak to mówią – do trzech razy sztuka. Minutę później Starek wykorzystał centrę Moresa i z najbliższej odległości zdobył bramkę.

W 32. minucie mogło być 2:0. Nwaogu zagrał na skrzydło do Kreta, ten ograł obrońcę, zagrał w pole karne do nadbiegającego Nigeryjczyka, ale nasz napastnik minimalnie chybił.

Drugą część meczu mocniej zaczęli gospodarze. Mieszczak ograł Mazurkiewicza, wpadł w pole karne, wycofał piłkę na czternasty metr do Sermaka, ale pomocnik GKS-u uderzył niecelnie.

W kolejnej akcji uderzenie Dudzica znakomicie wyłapał Kazimierczak.

Nasza niedokładna gra zemściła się pięć minut później. Sobotka przejął podanie i natychmiast uruchomił długim podaniem Mieszczaka. Zawodnik gospodarzy bez problemu ograł Mazurkiewicza i pewnym strzałem umieścił piłkę w bramce.

Odpowiedź była jednak błyskawiczna. Znakomity rajd i dośrodkowanie Protasewicza zamienił Kret i to znowu rywale musieli gonić wynik.

Chwilę później znów mógł być remis, ale na nasze szczęście strzał Siedlarza zatrzymała poprzeczka.

Kiedy wydawało się, że panujemy nad wydarzeniami na boisku, Siedlarz zakręcił Kubowiczem w naszym polu karnym i nasz obrońca niestety go sfaulował, prokurując rzut karny. Jedenastkę pewnie wykorzystał aktywny tego dnia Mieszczak.

W ostatecznym rozrachunku mogliśmy nie wywieźć z Katowic nawet punktu, gdyż Gieksa mocno nas przycisnęła, ale na szczęście udało nam się przetrwać i obronić remis.

 

 

10.10.2009

Stadion przy ul. Bukowej, Katowice; 3990 widzów

IL (15/34) GKS Katowice [5.] – Flota [2.] 2:2 (0:1)

 

16' K. Starek 0:1

56' Ł. Mieszczak 1:1

58' S. Kret 1:2

87' Ł. Mieszczak 2:2 rz.k.

 

 

MoM: Łukasz Mieszczak (ST, GKS Katowice) – 8.6

 

Flota: P. Kazimierczak – D. Krajanowski, S. Mazurkiewicz, A. Mores, D. Kubowicz – S. Kret (68' P. Imianowski), M. Niewiada ©, F. Chi Fon (88' G. Skwara), M. Protasewicz (81' K. Rusinek) – K. Starek, Ch. Nwaogu

 

 

Ze składu na dwa tygodnie wypadł Chi Fon, który w meczu w Katowicach skręcił nadgarstek.

Odnośnik do komentarza

Do treningów po ponad rocznej rehabilitacji wrócił Tomasz Rudolf.

 

W kolejnej kolejce na własnym stadionie podejmowaliśmy Znicz Pruszków.

Rozpoczęliśmy od zdobycia bramki. Niewiada powalczył o piłkę w środku pola, znalazł wychodzącego na czystą pozycję Starka, a młody snajper mocnym strzałem pokonał Bieńka.

Po dwudziestu minutach stadion oszalał ponownie. Po ładnym rozegraniu piłki przed polem karnym piłkę na jego linii dostał Nwaogu i natychmiast zdecydował się na uderzenie, po którym piłka wylądowała w siatce.

W pierwszej połowie swoje okazje mieli jeszcze Kret i ponownie Starek, ale tym razem zawiodła skuteczność.

Po przerwie nie zamierzaliśmy oddać inicjatywy rywalom i już w pierwszej akcji mogliśmy zdobyć trzeciego gola. Piękną akcję strzałem zamknął Starek, ale Bieniek był na posterunku.

Po kwadransie przebudził się Znicz. Swoje okazje mieli Chałas i Cichos, ale w obu przypadkach Kazimierczak spisał się bez zarzutu.

W 65. minucie fatalny błąd popełnił Mazurkiewicz. Obrońca prowadził piłkę w kierunku własnej bramki, nie zauważył, że wściekle atakuje go Chałas i stracił ją na korzyść napastnika z Pruszkowa. Snajper Znicza zaś wyszedł sam na sam z Kazimierczakiem i strzelił kontaktowego gola.

Na trafienie gości mogliśmy odpowiedzieć po kilku minutach, ale na drodze Starkowi stanął po raz kolejny Bieniek.

Dosłownie moment później bramkarz gości nie miał już nic do powiedzenia. Z rzutu rożnego Skwara zagrał do narożnika pola karnego, gdzie był Mores. Argentyńczyk przymierzył i potężnym strzałem zdobył swojego pierwszego gola w barwach Floty.

Goście nie zamierzali jednak się poddawać i chwilę później kolejne kontaktowe trafienie zaliczył Osoliński.

W końcówce gra była pełna walki o każdy centymetr boiska. Bliski wyrównania był Cichos, ale równie dobrzy my, po strzale Trochima mogliśmy zakończyć ten mecz. Ostatecznie wygrywamy 3:2 i zdobywamy trzy punkty.

 

 

17.10.2009

Stadion przy ul. Matejki, Świnoujście; 2528 widzów

IL (16/34) FLOTA [3.] – Znicz [14.] 3:2 (2:0)

 

1' K. Starek 1:0

21' Ch. Nwaogu 2:0

65' T. Chałas 2:1

79' A. Mores 3:1

86' B. Osoliński 3:2

 

 

MoM: Grzegorz Skwara (AMC, Flota) – 8.7

 

Flota: P. Kazimierczak – D. Krajanowski, S. Mazurkiewicz, A. Mores, P. Wysocki (87' T. Rudolf) – S. Kret (75' W. Trochim), M. Niewiada ©, G. Skwara, M. Protasewicz (66' K. Rusinek) – K. Starek, Ch. Nwaogu

Odnośnik do komentarza

Na półmetku sezonu podejmowaliśmy głównego, aczkolwiek zawodzącego, kandydata do awansu – łódzki Widzew.

Pierwsi stworzyli sobie akcje goście z Łodzi, ale Dudu uderzył niecelnie. W odpowiedzi groźna akcja Krajanowskiego i strzał Starka, ale również nasz napastnik nie trafił w bramkę.

W 30. minucie kibice zgromadzeni na stadionie w końcu zobaczyli bramkę. Na lewym skrzydle piłkę rozegrali Protasewicz z Nwaogu. Nigeryjczyk zszedł do środka i wyłożył piłkę Starkowi, który nie zmarnował okazji i pewnym uderzeniem pokonał Fabiniaka.

Nie zamierzaliśmy na tym poprzestać i chwilę później Nwaogu mógł podwyższyć prowadzenie, ale uderzył tak samo mocno, jak niecelnie.

Faworyzowany Widzew niewiele mógł zdziałać przeciwko dobrze grającej Flocie. Po niewiele ponad kwadransie drugiej połowy było więc już 2:0.

Trochim zagrał piłkę między obrońców, wyskoczył do niej Protasewicz i strzałem z pierwszej piłki podwyższył nasze prowadzenie.

Podrażniony faworyt próbował przycisnąć, ale stać było go jedynie na strzał z linii pola karnego Kuklisa, który pewnie wyłapał Kazimierczak.

Kolejny więc faworyt, po Górniku, poległ w Świnoujściu!

 

 

24.10.2009

Stadion przy ul. Matejki, Świnoujście; 2767 widzów

IL (17/34) FLOTA [3.] – Widzew [5.] 2:0 (1:0)

 

30' K. Starek 1:0

62' M. Protasewicz 2:0

 

 

MoM: Wojciech Trochim (AMRC, Flota) – 8.9

 

Flota: P. Kazimierczak – T. Rudolf (73' S. Kret), I. Chrzanowski, A. Mores, D. Kubowicz – D. Krajanowski, M. Niewiada ©, W. Trochim, M. Protasewicz (80' K. Rusinek) – K. Starek (87' D. Staniszewski), Ch. Nwaogu

Odnośnik do komentarza
| Poz   | Inf   | Zespół                     |       | M     | Z     | R     | P     | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| 1.    |       | Górnik Zabrze              |       | 17    | 11    | 5     | 1     | 26    | 7     | +19   | 38    | 
| 2.    |       | ŁKS Łódź                   |       | 17    | 11    | 5     | 1     | 35    | 13    | +22   | 38    | 
| 3.    |       | FLOTA ŚWINOUJŚCIE          |       | 17    | 11    | 4     | 2     | 29    | 20    | +9    | 37    | 
| 4.    |       | GKS Katowice               |       | 17    | 9     | 5     | 3     | 22    | 14    | +8    | 32    | 
| 5.    |       | Widzew Łódź                |       | 17    | 10    | 0     | 7     | 24    | 15    | +9    | 30    | 
| 6.    |       | Górnik Łęczna              |       | 17    | 7     | 6     | 4     | 28    | 20    | +8    | 27    | 
| 7.    |       | MKS Kluczbork              |       | 17    | 7     | 4     | 6     | 22    | 23    | -1    | 25    | 
| 8.    |       | Sandecja Nowy Sącz         |       | 17    | 6     | 5     | 6     | 26    | 18    | +8    | 23    | 
| 9.    |       | Pogoń Szczecin             |       | 17    | 7     | 2     | 8     | 16    | 21    | -5    | 23    | 
| 10.   |       | Podbeskidzie Bielsko-Biała |       | 17    | 7     | 2     | 8     | 17    | 23    | -6    | 23    | 
| 11.   |       | Wisła Płock                |       | 17    | 5     | 5     | 7     | 18    | 22    | -4    | 20    | 
| 12.   |       | KSZO Ostrowiec             |       | 17    | 5     | 4     | 8     | 21    | 22    | -1    | 19    | 
| 13.   |       | GKP Gorzów Wlkp.           |       | 17    | 4     | 6     | 7     | 13    | 17    | -4    | 18    | 
| 14.   |       | Motor Lublin               |       | 17    | 4     | 5     | 8     | 19    | 29    | -10   | 17    | 
| 15.   |       | Znicz Pruszków             |       | 17    | 4     | 5     | 8     | 17    | 25    | -8    | 17    | 
| 16.   |       | Warta Poznań               |       | 17    | 3     | 4     | 10    | 11    | 25    | -14   | 13    | 
| 17.   |       | Dolcan Ząbki               |       | 17    | 3     | 4     | 10    | 10    | 25    | -15   | 13    | 
| 18.   |       | Stal Stalowa Wola          |       | 17    | 1     | 5     | 11    | 4     | 19    | -15   | 8     | 

Odnośnik do komentarza

Zaprzeczyłem plotkom, mówiącym, że mam zastąpić Roberta Moskala na stanowisku trenera GKS-u Katowice.

Do treningów zaś wrócił kapitan zespołu – Sebastian Fechner.

 

 

Październik 2009

 

Bilans: 3-1-1 9:10

I liga: 3. (11-4-2 29:20, 37 pkt.) [-1]

Puchar Polski: 1. runda (Olimpia Grudziądz – 1:3)

Finanse: -28.498€ (ostatni miesiąc +1.239€)

Płace: 6.179€ (wykorzystane 7.495€)

 

 

Nagrody indywidualne (I liga):

 

Piłkarz miesiąca: W. Trochim (3.)

 

 

Transfery – świat:

 

1. Denis Petric (GK, 21, Serbia U-21: 1/0) z Auxerre do Lyonu za 1.100.000€

2. Elísio (DRL/WBR, 29, Angola: 5/0) z Primeiro de Agosto [ANG] do FC Baku [AZE] za 250.000€

3. Iván Guerrero (D/WB/AML, 31, Honduras: 83/4) z Motaguy [HON] do USM Alger za 240.000€

 

 

Transfery – Polacy:

 

 

Ligi Europy:

 

Białoruś: Dynamo Mińsk [+2] (M)

Bułgaria: Czerno More [+3]

Chorwacja: Dynamo Zagrzeb [+1]

Czechy: Sparta [+8]

Polska: Lech [+2]; I liga: Górnik Zabrze [+0]

Rosja: CSKA [+2]

Rumunia: Universitatea Craiova [+0]

Serbia: Crvena Zvezda [+1]

Słowacja: Żylina [+4]

Słowenia: Koper [+2]

Ukraina: Dynamo Kijów [+1]

Węgry: Debreczyn [+5]

 

Ranking FIFA: 1. Brazylia (1588 pkt.), 2. Hiszpania (1542), 3. Włochy (1293), 45. Polska (676)

Odnośnik do komentarza

Na początku rundy rewanżowej podejmujemy u siebie Motor, z którym w pierwszym meczu zaledwie zremisowaliśmy. Z powodu żółtych kartek nie mogę skorzystać z Marka Niewiady. Poza tym wszyscy są zdrowi i mogę na nich liczyć.

Już w 3. minucie Nwaogu otworzył wynik meczu. Nigeryjczyk dostał piłkę od Trochima, uciekł obrońcy i pewnym strzałem dał nam prowadzenie.

Ten sam zawodnik mógł po kwadransie podwoić swoją zdobycz, ale strzelił wprost w interweniującego bramkarza.

Co nie udało się Charlesowi, powiodło się Krajanowskiemu. Skrzydłowy dostał podanie od Trochima i, mimo asysty obrońcy, oddał skuteczny strzał na bramkę Wietechy.

W 40. minucie fatalny błąd Kazimierczaka. Nasz bramkarz wyłapał dośrodkowanie zawodnika gości, ale wybijając piłkę podał ją wprost do Popławskiego. Na szczęście gracz Motoru trafił jedynie w słupek.

Lublinianie dopięli swego i jeszcze przed przerwą zdobyli kontaktowe trafienie. Bramkę głową zdobył Żmuda.

W drugiej części meczu Motor był kilkukrotnie bliski wyrównania, ale raził nieskutecznością.

Jednak to my zadaliśmy gościom decydujący cios. W 88. minucie nieporozumienie Wietechy z własnymi obrońcami wykorzystał Starek, ustalając wynik spotkania.

 

 

7.11.2009

Stadion przy ul. Matejki, Świnoujście; 2544 widzów

IL (18/34) FLOTA [3.] – Motor [14.] 3:1 (2:1)

 

3' Ch. Nwaogu 1:0

24' D. Krajanowski 2:0

43' W. Białek 2:1

88' K. Starek 3:1

 

 

MoM: Wojciech Trochim (AMRC, Flota) – 9.0

 

Flota: P. Kazimierczak – S. Fechner © (74' T. Rudolf), S. Mazurkiewicz, A. Mores (46' I. Chrzanowski), P. Wysocki – D. Krajanowski, D. Kubowicz, W. Trochim, M. Protasewicz – K. Starek (88' D. Staniszewski), Ch. Nwaogu

Odnośnik do komentarza

Piłkarską jesień kończyliśmy wyjazdowym meczem derbowym z Pogonią.

Już w 3. minucie gry mogliśmy wyjść na prowadzenie, ale gospodarzom sprzyjało szczęście, gdyż strzał Protasewicza zatrzymała poprzeczka.

My byliśmy drużyną lepszą, kreowaliśmy grę, stwarzaliśmy okazje. Ale to miejscowi zdobyli bramkę. W 14. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego strzałem głową na bramkę zamienił Klatt.

Bramka Pogoni niewiele zmieniła w obrazie gry. Zepchnęliśmy rywala do głębokiej defensywy, ale fenomenalnie sprawował się w bramce Janukiewicz.

Na początku drugiej połowy doznaliśmy sporego osłabienia. Głupi faul Trochima zakończył się dla niego drugą żółtą kartką i zaproszeniem do szatni.

Po stracie Wojtka potrzebowaliśmy trochę czasu, by przeorganizować zespół i znów walczyć o wyrównanie.

Blisko byliśmy w 73. minucie, kiedy to po rzucie rożnym Mazurkiewicz trafił poprzeczkę, a dobijający Chrzanowski również trafił w poprzeczkę.

Chwilę później dopięliśmy swego. Dośrodkowanie Krajanowskiego na bramkę zamienił Skwara.

W końcówce Pogoń jednak ponownie zaatakowała. W 89. minucie Koman świetnym podaniem uruchomił Lebedyńskiego, młody snajper wpadł w pole karne i płaskim strzałem ponownie wyprowadził Portowców na prowadzenie.

Na drugą bramkę nie zdołaliśmy już odpowiedzieć i Szczecinianie zrewanżowali się nam za porażkę w Świnoujściu.

 

 

14.11.2009

Stadion im. Floriana Krygiera, Szczecin; 2665 widzów

IL (19/34) POGOŃ [10.] – Flota [2.] 2:1 (1:0)

 

14’ M. Klatt 1:0

47’ W. Trockim (F) cz.k.

76’ G. Skwara 1:1

89’ M. Lebedyński 2:1

 

 

MoM: Tomasz Parzy (AMRC, Pogoń) – 7.7

 

Flota: P. Kazimierczak – S. Fechner ©, S. Mazurkiewicz, A. Mores (46’ I. Chrzanowski), D. Kubowicz – D. Krajanowski, M. Niewiara, W. Trockim, M. Protasewicz (89’ S. Kret) – K. Starek, Ch. Nwaogu (47’ G. Skwara)

Odnośnik do komentarza

W listopadzie zagraliśmy jeszcze sparing w Zielonej Górze, z tamtejszą Lechią.

Mecz pozbawiony był większych emocji. Dominowaliśmy zdecydowanie i potwierdziliśmy swoją przewagę pewnym i przekonującym zwycięstwem.

 

 

28.11.2009

Stadion MOSiR, Zielona Góra; 194 widzów

TOW Lechia [NL] – FLOTA [iL] 0:3 (0:2)

 

5’ Ch. Nwaogu 0:1

43’ S. Mazurkiewicz 0:2

46’ D. Staniszewski 0:3

 

 

MoM: Sławomir Mazurkiewicz (DRLC, Flota) – 7.5

Odnośnik do komentarza

Listopad 2009

 

Bilans: 2-0-1 7:3

I liga: 3. (12-4-3 33:23, 40 pkt.) [-2]

Puchar Polski: 1. runda (Olimpia Grudziądz – 1:3)

Finanse: -48.119€ (ostatni miesiąc -19.621€)

Płace: 6.158€ (wykorzystane 7.571€)

 

 

Nagrody indywidualne (I liga):

 

 

Transfery – świat:

 

1. Habib Bamogo (AMRL/FC, 27, Burkina Faso: 3/0) z Nicei do PSG za 5.500.000€

2. Boukary Dramé (D/WBL, 24, Senegal: 7/0) z Sochaux do PSG za 1.100.000€

3. Kyoo-Sun Park (WB/ML, 28, Korea Południowa: 10/0) z Gwangju [KOR] do Busan [KOR] za 900.000€

3. Yong-Dae Kim (GK, 30, Korea Południowa: 21/0) z Gwangju [KOR] do Seongnam [KOR] za 900.000€

 

 

Transfery – Polacy:

 

 

Ligi Europy:

 

Białoruś: Dynamo Mińsk [+2] (M)

Bułgaria: Sławia Sofia [+1]

Chorwacja: Dynamo Zagrzeb [+7]

Czechy: Sparta [+5]

Polska: Legia [+3]; I liga: Górnik Zabrze [+2]

Rosja: Spartak [+1] (M)

Rumunia: Dynamo Bukareszt [+4]

Serbia: Crvena Zvezda [+7]

Słowacja: Żylina [+6]

Słowenia: Rudar [+0]

Ukraina: Szachtar [+5]

Węgry: Debreczyn [+4]

 

Ranking FIFA: 1. Brazylia (1586 pkt.), 2. Hiszpania (1516), 3. Włochy (1282), 46. Polska (635)

Odnośnik do komentarza

W pierwszym z dwóch grudniowych spotkań podejmowaliśmy nowozelandzkie Hwakes Bay United.

Pojedynek przebiegał pod nasze dyktando. Błysnął szczególnie Starek, który w pierwszej połowie dwukrotnie trafił do siatki. W drugiej części meczu wynik ustalił Skwara .

 

 

6.12.2009

Stadion przy ul. Matejki, Świnoujście; 852 widzów

TOW FLOTA [POL] – Hawkes Bay [NZL] 3:0 (2:0)

 

30’ K. Starek 1:0

42’ K. Starek 2:0

74’ G. Skwara 3:0

 

 

MoM: Michał Protasewicz (AML, Flota) – 8.9

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...