Skocz do zawartości

Co oni tu właściwie robią ?


Kominiarz

Rekomendowane odpowiedzi

9 września. To niezwykle ważna data w moim życiu. To bardzo poważny sprawdzian w roli trenera, ponieważ właśnie tego dnia czekał nas mecz ze znienawidzonym ŁKS-em. Atmosfera jak to przed każdymi derbami była niezwykle napięta i nie obyło się bez zamieszek na ulicach, pod kasami czy na samym stadionie. Po porażce ze Stalą byłem niezwykle przygnębiony. Bardzo chciałem wygrać to spotkanie i zyskać zaufanie kibiców. Bardzo dobrze weszliśmy w to spotkanie, ponieważ już w 10 minucie gry objęliśmy prowadzenie. Wszystko za sprawą Ostrowskiego, który zdecydował się na indywidualną akcję, jednocześnie podręcznikowo ją wykańczając. Nasza przewaga była widoczna, lecz gospodarze nie chcieli również przegrać tego arcyważnego spotkania. I to właśnie w 44 minucie przed samą przerwą doprowadzili do wyrównania. Idealnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Adamski.

 

Druga część to przewaga od samego początku ŁKS-u. W 46 minucie wyszli nawet na prowadzenie, lecz sędzia wypatrzył na spalonym Rafała Kujawę. W 58 minucie to my mieliśmy prowadzić. Rzutu karnego nie wykorzystał Szymanek co niezwykle mnie poddenerwowało. Swoją szansę w bardzo ładny sposób wykorzystali nasi rywale. Dośrodkowanie z rzutu rożnego strzałem głową wykończył Gikiewicz. Widocznie strzelona bramka nas aż tak nie podłamała. Niezwykle aktywny w tym spotkaniu Robak zmusił bramkarza do kapitulacji w 84 minucie, co dawało nam remis między odwiecznymi rywalami !

 

09.09.2009. | Stadion przy al. Unii, Łódź : 6822 widzów | Unibet I liga [9/34]

[6th] ŁKS Łódź (1) 2:2 (1) Widzew Łódź [13rd]

 

0:1 - K. Ostrowski '10

1:1 - M. Adamski '44

2:1 - Ł. Gikiewicz '69

2:2 - M. Robak '84

 

'17 - D. Nawrocik ktz.

'58 - W. Szymanek n/k.

 

Widzew : Mielcarz - Dudu, Szymanek, Jasiński, Bozhkov - Juszkiewicz - Grzelczak ('71 Jarmuż), Ostrowski - Grzeszczyk ('62 Kuklis) - Ezechiel ('62 Sepuya), Robak.

 

MoM : Marcin Adamski (ŁKS) - 7.9

Odnośnik do komentarza

Cztery dni później do Łodzi zawitała szczecińska Pogoń. Goście dzisiejszego spotkania plasowali się tuż za nami w ligowej tabeli, więc mogliśmy się spodziewać niezwykle zaciętego spotkania. Kibice którzy zawitali dzisiaj na stadion byli zadowoleni od samego początku, bowiem już w 6 minucie gry łódzka drużyna objęła prowadzenie. Tym razem moja ekipa strzeliła bramkę ze stałego fragmentu gry. Sernas bardzo ładnie wyskoczył do główki dając nam pierwszego gola w tym spotkaniu. Później wiało już przysłowiową nudą. Żadna z ekip nie potrafiła sobie stworzyć dogodnych sytuacji. Dopiero w 44 minucie akcji jeden na jeden nie wykorzystał ostatnio skuteczny Robak.

 

Druga odsłona również nie zachwycała. Dopiero końcówka zaczęła nam przynosić jakiekolwiek emocje. To goście musieli przycisnąć i strzelić wyrównującą bramkę. Udało im się strzelić, lecz sędzia po raz kolejny dopatrzył się pozycji spalonej na naszą korzyść. Inkasujemy 3 punkty i jesteśmy na szóstej lokacie w ligowej tabeli.

 

12.09.2009. | Stadion przy al. Piłsudskiego, Łódź : 6314 widzów. | Unibet I liga [10/34]

[11] Widzew Łódź (1) 1:0 (0) Pogoń Szczecin [12]

 

1:0 - D. Sernas '6

 

Widzew : Mielcarz - Dudu, Bieniuk, Jasiński, Bozhkov - Juszkiewicz ('67 Panka) - Ostrowski, Sernas - Kuklis ('78 Zwoliński) - Sepuya, Robak ('67 Ezechiel).

 

MoM : Darvydas Sernas (Widzew) - 7.6

Odnośnik do komentarza

Mecz z GKS-em Katowice miał być kolejną zdobyczą punktową, oczywiście jak co mecz nastawieni byliśmy na wywiezienie kompletu. Na właściwą drogę naprowadził nas Ezechiel. Ten napastnik w 17 minucie fantastycznie znalazł się w polu karnym otwierając wynik dzisiejszego spotkania. Tempo spotkania momentalnie zgasło. Bramka przybiła nie co śląską drużynę, która niesiona dopingiem swoich kibiców nie potrafiła nic ugrać.

 

Druga odsłona miała okazać się przełomowa. Nic nie działo się specjalnego na placu gry aż do ostatnich piętnastu minut. Wtedy Piech wyrównał stan gry wykorzystując akcję sam na sam z bramkarzem. Bramka strzelona przez katowiczan dodała nam skrzydeł. W 83 minucie na prowadzenie tym razem wyprowadził nas Sepuya uderzając nie do obrony z dziesięciu metrów. Najciekawsza jednak była pierwsza minuta doliczonego czasu gry. Wtedy strzał Piecha skutecznie dobił Hołota zapewniając jeden punkt swojej drużynie. Jesteśmy załamani przebiegiem spotkania. Po raz kolejny dużo słabsza od nas drużyna zdołała wyszarpać nam punkty.

 

19.09.2009. | Stadion przy ul. Bukowej, Katowice : 4248 widzów | Unibet I liga [11/34]

[10] GKS Katowice (0) 2:2 (1) Widzew Łódź [7]

 

0:1 - Ezechiel '17

1:1 - A. Piech '75

1:2 - E. Sepuya '83

2:2 - T. Hołota '90 + 1

 

Widzew : Mielcarz - Dudu, Bieniuk, Jasiński, Bozhkov - Juszkiewicz ('76 Sepuya) - Ostrowski, Sernas - Kuklis ('65 Grzeszczyk) - Ezechiel, Robak ('65 Grzelczak).

 

MoM : Tomasz Hołota (GKS) - 7.8

Odnośnik do komentarza

Trzy dni później czekało nas spotkanie na własnym stadionie z Jagiellonią w ramach Pucharu Polski. W meczu zagrało kilku rezerwowych, którzy rzadziej wybiegają na plac gry w meczach o punkty. Już w 11 minucie mogliśmy prowadzić. Piłka dośrodkowana z rzutu rożnego wpadła na głowę Jasińskiego i odbiła się od słupka. Jagiellonia nie grała fantastycznego futbolu. Frankowski ich największa gwiazda zagroził tylko raz naszej bramce uderzając minimalnie nad bramką z rzutu wolnego. W pierwszej części nie zobaczyliśmy żadnej bramki i sprawa awansu do następnej rundy była nadal otwarta.

 

Druga odsłona była straszliwie nudna. Podobać mógł się jedynie strzał naszego czarnoskórego napastnika, który zatrzymał się ostatecznie na poprzeczce. Druga połowa również zakończyła się bezbramkowym rezultatem podobnie jak obie części dogrywki. W karnych ostatecznie okazali się lepsi goście. Jedenastkę w naszej drużynie wykorzystał jedynie Bieniuk. Żegnamy się z pucharem zostawiając po sobie dobre wrażenie. Zawodnicy z województwa Podlaskiego musieli się trochę namęczyć, żeby awansować do kolejnej rundy.

 

22.09.2009. | Stadion przy al. Piłsudskiego, Łódź : 5994 widzów | Puchar Polski 2 runda

[1L] Widzew Łódź (0) 0:0 (0) 1:3 K / Jagiellonia Białystok [EKS]

 

Widzew : Fabiniak - Broź, Szymanek, Jasiński, Bozhkov ('69 Bieniuk) - Miloseski ('69 Panka) - Jarmuż, Grzelczak - Zwoliński - Robak, Sepuya ('83 Ezechiel).

 

MoM : Wojciech Szymanek (Widzew) - 7.5

Odnośnik do komentarza

W ostatnim wrześniowym spotkaniu przyszło nam się zmierzyć z wyprzedzającą nas o jedną pozycję Sandecją. Po dobrym spotkaniu w Pucharze liczyłem na komplet punktów w meczu z Góralami. Początek zdecydowanie jednak należał do przyjezdnych. W ataku gości występowali dzisiaj Aleksander i Bania, którzy mieli wiele stuprocentowych okazji, lecz w bramce fantastycznie spisywał się Fabiniak. Nasza pierwsza dogodna okazja miała miejsce w 38 minucie. Najpierw z dystansu uderzył Kuklis, lecz bramkarz sparował piłkę na bok, a tam z pierwszej piłki uderzył Bozhkov, lecz piłka odbiła sie od poprzeczki wychodząc jednocześnie za linię boiska.

 

W drugiej odsłonie z minuty na minutę nasze ataki się nasilały. W 65 minucie do bramki rywala trafił Ezechiel, lecz sędzia dopatrzył się ostatecznie spalonego i nie mógł uznać tej bramki. Najważniejsza akcja meczu miała miejsce w 3 minucie doliczonego czasu gry. Ostrowski urwał się na prawej flance i oddał mocny strzał w długi róg i piłka ostatecznie znalazła się w siatce. Trybuny bardzo głośno wrzasnęły, a moi zawodnicy mogli się cieszyć ze zdobycia kompletu punktów !

 

26.09.2009. | Stadion przy al. Piłsudskiego : 6286 widzów | Unibet I liga [12/34]

[7] Widzew Łódź (0) 1:0 (0) Sandecja Nowy Sącz [6]

 

1:0 - K. Ostrowski '90 + 3

 

Widzew : Fabiniak - Szymanek, Bieniuk, Jasiński, Bozhkov - Juszkiewicz - Ostrowski, Sernas ('64 Dudu) - Kuklis ('68 Grzeszczyk) - Robak, Sepuya ('64 Ezechiel).

 

MoM : Krzysztof Ostrowski (Widzew) - 7.7

Odnośnik do komentarza

Wrzesień 2009

 

Bilans : 2-3-1, 8:7

Liga : 5th. [-3], 20 pkt, 21:17

Puchar : 2 runda / porażka z Jagiellonią w karnych.

Finanse : - 378.000. € ( - 178.000. € )

 

Transfery (Świat):

 

1. Sergiy Valyaev (31, DP, OP PŚ, Ukraina 6/1) Metalist --> Feyenoord / 875.000. €

2. Carlos Zegarra (32, DP, P LŚ, Peru 24/1) Juan Aurich --> Czornomoriec / 600.000. €

3. Robert Zeher (24, NŚ, Słowacja 0/0) Banik Ostrawa --> Slavia Praga / 600.000. €

 

Ligi europejskie :

 

Anglia, Ekstraklasa : Manchester United (+2)

Anglia, Championship : West Bromwich Albion (+2)

Białoruś, Ekstraklasa : Bate Borysów (+5)

Białoruś, 2 liga : Veras Nieśwież (+2)

Bułgaria, Grupa A : Sławia Sofia (+2)

Bułgaria, Grupa B, Wschód : Nesebyr (+2)

Bułgaria, Grupa B, Zachód : Wichren (+0)

Chorwacja, Ekstraklasa : Dinamo Zagrzeb (+3)

Chorwacja, 2 liga : NK Luczko (+4)

Francja, Ligue 1 : AS Saint - Etienne (+1)

Hiszpania, Primera Division : Real Madryt (+2)

Holandia, Eredivisie : FC Groningen (+1)

Niemcy, Bundesliga : Werder Brema (+1)

Niemcy, 2 Bundesliga : Hansa Rostock (+1)

Polska, Ekstraklasa : Polonia Warszawa (+1)

Polska, Unibet I liga : Górnik Zabrze (+0)

Rosja, Ekstraklasa : Rubin Kazań (+6)

Rosja, I liga : Ałania Władykaukaz (+10)

Słowacja, I liga : Spartak Trnawa (+1)

Słowacja, II liga : Zlate Moravce (+3)

Ukraina, Ekstraklasa : Dynamo Kijów (+2)

Ukraina, I liga : Nywa Tarnopol (+2)

Włochy, Serie A : Fiorentina (+1)

Włochy, Serie B : Modena (+0)

 

Ranking FIFA :

 

1. Brazylia (1743) 2. Hiszpania (1590) 3. Holandia (1401) 41. Polska (712)

Odnośnik do komentarza

Pierwszym spotkaniem w październiku był wyjazd do Ząbek by podjąć tamtejszy Dolcan. W składzie na stałe zadomowił Fabiniak, który zyskał moje uznanie po ostatnich dobrych występach. Na mecz został powołany Damian Knera, który będzie miał szansę zadebiutować w czerwonych barwach. Od początku spotkania narzuciliśmy własny styl gry i gospodarze musieli się trochę namęczyć, żeby wyjść z własnej połowy z konkretną akcją. Przewaga dała nam pierwszą bramkę dopiero w 41 minucie. Wtedy to Robak dostał piękne podanie od Miloseskiego nie marnując akcji sam na sam z golkiperem. Marcin dał o sobie znać już cztery minuty później. Tym razem podawał Dudu a Marcin skierował piłkę z kilku metrów do siatki. Na gospodarzy bramka zadziałała niezwykle pobudzająco. W drugiej minucie doliczonego czasu gry pierwszej połowy na strzał zdecydował się Ziajka, a piłka wylądowała zaraz przy lewym oknie bramki.

 

W drugiej odsłonie od moich graczy oczekiwałem podobnej gry jak w pierwszej części. Już w 46 minucie hat-tricka ustrzelił Robak tym razem dostając podanie od Grzeszczyka. Szansę debiutu dostał również Knera i to on w 69 minucie ustalił wynik spotkania mocnym strzałem zza pola karnego. Gospodarze nie istnieli w drugiej części gry co dało nam zdecydowaną wygraną nad Dolcanem !

 

03.10.2009. | Stadion przy ul. Słowackiego, Ząbki : 584 widzów | Unibet I liga [12/34]

[9] Dolcan Ząbki (1) 1:4 (2) Widzew Łódź [5]

 

0:1 - M. Robak '41

0:2 - M. Robak '45

1:2 - S. Ziajka '45 + 2

1:3 - M. Robak '46

1:4 - D. Knera '69

 

Widzew : Fabiniak - Szymanek, Bieniuk, Jasiński, Bozhkov - Miloseski - Dudu ('59 Sernas), Ostrowski - Grzeszczyk ('66 Zwoliński) - Ezechiel ('66 Knera), Robak.

 

MoM : Marcin Robak (Widzew) - 9.4

Odnośnik do komentarza

Naszym kolejnym ligowym rywalem był MKS Kluczbork. Drużyna która od ośmiu spotkań nie wygrała. Liczyłem się z tym, że przyjezdni będą gryźć trawę aby zdobyć chociaż jeden punkt na trudnym terenie. Spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane. Pierwszym groźnym strzałem popisał się Tuszyński, który mógł żałować, że piłka zatrzymała się jedynie na słupku. Nasza gra dzisiaj nie zachwycała nikogo. W pierwszej części nie potrafiliśmy się przebić przez dobrze dysponowaną defensywę gości, dlatego też na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis.

 

Drugą odsłonę zaczęliśmy od mocnego uderzenie. Łukasz Broź oddał piekielnie mocny strzał z dystansu i to dzięki niezwykłej rotacji piłka wpadła do bramki. Łukasz dostał dzisiaj szansę i w stu procentach ją wykorzystał. Otworzyliśmy się i zaczęliśmy stwarzać bardzo groźne sytuacje. W 69 minucie gry akcji sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał Ezechiel trafiając prosto w golkipera. Kluczbork nie zaatakował już tak mocno i to my zgarnęliśmy komplecik punktów w tym spotkaniu, awansując jednocześnie na drugą lokatę w tabeli.

 

06.10.2009. | Stadion przy al. Piłsudskiego, Łódź : 5221 widzów | Unibet I liga [14/34]

[5] Widzew Łódź (0) 1:0 (0) MKS Kluczbork [15]

 

1:0 - Ł. Broź '48

 

Widzew : Fabiniak - Broź, Bieniuk, Jasiński, Bozhkov - Miloseski - Sernas, Ostrowski ('71 Dudu) - Grzeszczyk ('61 Zwoliński) - Sepuya, Robak ('61 Ezechiel).

 

MoM : Łukasz Broź (Widzew) - 8.1

Odnośnik do komentarza

Dokładnie tydzień później czekało nas bardzo trudne wyjazdowe spotkanie. Graliśmy w Płocku z tamtejszą Wisłą, która na własnym stadionie jeszcze nie zdołała przegrać mimo niskiej 12 lokaty w tabeli. Mazowszanie słynęli z bardzo mocnego ataku, który ma najwięcej bramek w lidze. Od samego początku gospodarze zamknęli nas na własnej połowie. Nie graliśmy kompletnie nic, zero pomysłu na grę i bramka dla gospodarzy była tylko kwestią czasu. W 36 minucie spotkanie stało się. Daniel Koczon znalazł się najlepiej w polu karnym i z bliskiej odległości trafił do siatki. Druga odsłona była identyczna jak pierwsza. Trochę się odsłoniliśmy, lecz nic to nie dało. Na siedem minut przed końcem podręcznikowo dobitkę wykorzystał Gęśla zamykając ostatecznie wynik tego meczu. Nie zagraliśmy najlepiej i słusznie przegraliśmy.

 

14.10.2009. | Stadion im. Kazimierza Górskiego, Płock : 1689 widzów | Unibet I liga [15/34]

[12nd] Wisła Płock (1) 2:0 (0) Widzew Łódź [4th]

 

1:0 - D. Koczon '36

2:0 - K. Gęśla '83

 

'12 - Ł. Broź ktz.

'53 - S. Jarczyk ktz.

 

Widzew : Fabiniak - Broź ('12 Szymanek), Bieniuk, Jasiński, Bozhkov - Juszkiewicz ('65 Miloseski) - Jarmuż, Ostrowski - Kuklis - Knera ('46 Robak), Ezechiel.

 

MoM : Daniel Koczon (Wisła) - 7.8

Odnośnik do komentarza

Najważniejsze jednak spotkanie tej rundy zaplanowane było na 19 października. W ten dzień na nasz stadion zawitał obecny lider rozgrywek i główny pretendent do awansu - Górnik Zabrze. Po porażce w Płocku liczyłem na szybkie podniesienie się i oszołomienie naszych kibiców, którzy powoli zaczęli powątpiewać w moje umiejętności menedżerskie. Od samego początku stwarzaliśmy duże zagrożenie pod bramką rywala. Już w 9 minucie mogliśmy objąć prowadzenie, lecz Ezechiel pokazał, że gra głową nie jest jego najlepszą stroną. Mimo wszystko to my w 20 minucie objęliśmy prowadzenie. Dejan Miloseski oddał potężny strzał z dwudziestu metrów, który wylądował w lewym oknie bramki. Bramka z najlepszych stadionów świata, nasz Macedończyk z dnia na dzień prezentuje się coraz lepiej. Nasza przewaga była bardzo ogromna. Zabrzanie oddali tylko jeden strzał na naszą bramkę w dodatku niecielny. W 39 minucie spotkania Kuklis skopiował akcję z 20 minut. Tyle, że piłka leciała po ziemi, a bramkarz śląskiej drużyny przyglądał się tylko jak futbolówka wpada do bramki. Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Wprowadzony w przerwie Grzelczak już w 51 minucie podwyższył wynik spotkania wykorzystując doskonałą wrzutkę Ostrowskiego. Rywali dobił dokładnie 5 minut później Dudu strzelając w samo okno z linii pola karnego. Górnik dzisiaj w ogóle nie istniał, a my pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie walczyć na równym poziomie z każdą drużyną !

 

19.10.2009. | Stadion przy al. Piłsudskiego, Łódź : 8513 widzów | Unibet I liga [16/34]

[5th] Widzew Łódź (2) 4:0 (0) Górnik Zabrze [1st]

 

1:0 - D. Miloseski '20

2:0 - P. Kuklis '39

3:0 - P. Grzelczak '51

4:0 - P. Dudu '56

 

Widzew : Fabiniak - Szymanek, Bieniuk, Jasiński, Bozhkov - Miloseski - Ostrowski, Dudu ('66 Sernas) - Kuklis - Knera ('46 Grzelczak), Ezechiel ('66 Sepuya).

 

MoM : Dejan Miloseski (Widzew) - 8.4

Odnośnik do komentarza

Po wygranej nad śląską drużyną czekał nas mecz wyjazdowy gdzie podejmowaliśmy zajmujący 18 lokatę Motor Lublin. Gospodarze dzisiejszego spotkania przegrali ostatnie 6 spotkań, więc liczyłem tylko na wygraną. W 20 minucie spotkania Miloseski powtórzył wyczyn z meczu z Górnikiem i mocnym uderzeniem z dystansu wyprowadził nas na prowadzenie. Od tamtej pory gra się uspokoiła i przewagę osiągnęli gospodarze, którzy nie mieli zamiaru się poddawać i szybko dążyli do zdobycia bramki.

 

W drugiej odsłonie to gospodarze grali dużo lepiej. W 55 minucie meczu Jasiński faulował w polu karnym Oziemczuka. Jedenastkę pewnie wykorzystał Niemczyk. Zaraz po wznowieniu gry sytuacji jeden na jeden nie wykorzystał Ezechiel strzelając prosto w golkipera. To była nasza jedyna sensowna sytuacja w drugiej odsłonie. To gospodarze w końcówce nacierali naszą bramkę, lecz fantastycznie spisywał się w niej Fabiniak, który nie dał się już pokonać. Niestety remisujemy i zajmujemy 5 miejsce w tabeli, które w ogóle nas nie satysfakcjonuje!

 

24.10.2009. | Stadion przy al. Zygmuntowskich, Lublin : 1379 widzów | Unibet I liga [17/34]

[18th] Motor Lublin (0) 1:1 (1) Widzew Łódź [4th]

 

0:1 - D. Miloseski '20

1:1 - D. Niemczyk '55 (k)

 

Widzew : Fabiniak - Szymanek, Bieniuk, Jasiński, Bozhkov - Miloseski - Sernas ('58 Dudu), Ostrowski - Kuklis ('68 Zwoliński) - Ezechiel ('58 Knera), Grzelczak.

 

MoM : Dejan Miloseski (Widzew) - 7.7

Odnośnik do komentarza

Texas : Szkoda, że podobnego wyniku nie było w meczu z Motorem :)

 

Październik 2009

 

Bilans : 2-1-1, 6:3

Liga : 5th. [-5], 30 pkt, 31:21

Puchar Polski : 2 runda / Porażka z Jagiellonią.

Finanse : - 581.000. € ( - 202.000. € )

 

Transfery (Świat) :[/u]

 

1. Serge Gakpe (22, OP PŚ, NŚ, Francja U-21 7/1) AS Monaco --> Olympique Lyon / 6.500.000. €

2. Chris Malonga (22, OP LŚ, Kongo 2/1) AS Nancy --> Paris Saint - Germain / 5.500.000. €

3. Marvin Martin (21, OP LŚ, Francja U-21 6/0) --> Sochaux --> Bordeaux / 5.500.000. €

 

Ligi europy :

 

Anglia, Ekstraklasa : Manchester United (+5)

Anglia, Championship : West Bromwich Albion (+9)

Białoruś, Ekstraklasa : Bate Borysów (+8) M

Białoruś, 2 liga : Veras Nieśwież (+1)

Bułgaria, Grupa A : Litex Łowecz (+1)

Bułgaria, Grupa B, Wschód : Naftex Burgas (+2)

Bułgaria, Grupa B, Zachód : Bałkan Botewgrad (+1)

Chorwacja, Ekstraklasa : Dinamo Zagrzeb (+9)

Chorwacja, 2 liga : Junak (+1)

Francja, Ligue 1 : Girondins Bordeaux (+0)

Hiszpania, Primera Division : Real Madryt (+3)

Holandia, Eredivisie : PSV Eindhoven (+0)

Niemcy, Bundesliga : Bayer Leverkusen (+1)

Niemcy, 2 Bundesliga : MSV Duisburg (+0)

Polska, Ekstraklasa : Legia Warszawa (+1)

Polska, Unibet I liga : Górnik Zabrze (+4)

Rosja, Ekstraklasa : Rubin Kazań (+3)

Rosja, I liga : Ałania Władykaukaz (+10) M

Słowacja, I liga : Spartak Trnawa (+6)

Słowacja, II liga : Zlate Moravce (+5)

Ukraina, Ekstraklasa : Dynamo Kijów (+0)

Ukraina, I liga : Nywa Tarnopol (+0)

Włochy, Serie A : Fiorentina (+5)

Włochy, Serie B : Reggina Calcio (+1)

 

Ranking FIFA :

 

1. Brazylia (1771) 2. Hiszpania (1565) 3. Holandia (1403) 45. Polska (678)

Odnośnik do komentarza

Siódmego dnia listopada czekał nas nie łatwy pojedynek, gdzie na wyjeździe przyszło nam się zmierzyć z zajmującym 7 lokatę Zniczem Pruszków. Od począrku spotkanie było prowadzone w szybkim tempie. Już w 12 minucie szansę na prowadzenie mieli gospodarze, lecz strzał Majkowskiego zatrzymał się na poprzeczce i uchronił Fabiniaka przed kapitulacją. Tempo meczu z czasem zaczęło opadać i do przerwy mieliśmy bezbramkowy remis bo bezbarwnej grze obu ekip.

 

W drugiej odsłonie czekało na nas więcej emocji. W 61 minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Osoliński. Od tej pory przycisnęliśmy przeciwnika i już 11 minut później wyszliśmy na prowadzenie. Ostrowski zagrał w pole karne, gdzie Ezechiel swobodnie przyjął piłkę, następnie minął bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki ! Jak się okazało ta bramka była decydująca. Gospodarze nie potrafili nas już dobrze zaatakować co dało nam ostatecznie komplet punktów.

 

07.11.2009. | Stadion MZOS, Pruszków : 1969 widzów | Unibet I liga [18/34]

[7th] Znicz Pruszków (0) 0:1 (0) Widzew Łódź [5th]

 

0:1 - Ezechiel '72

 

'19 - K. Majkowski ktz.

'61 - B. Osoliński cz.k.

 

Widzew : Fabiniak - Dudu, Jasiński, Szymanek, Bozhkov - Miloseski ('75 Juszkiewicz) - Sernas, Ostrowski - Grzeszczyk ('61 Kuklis) - Knera ('46 Ezechiel), Robak.

 

MoM : Daniel Bozhkov (Widzew) - 7.3

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

W grudniu mieliśmy czas dla siebie i przerwę w rozgrywkach postanowiłem wykorzystać na dobór nowej taktyki. W całym miesiącu mój asystent zakontraktował mi dwóch sparingpartnerów. W połowie grudnia naszym przeciwnikiem było bułgarskie Czerno More. Mecz był bardzo wyrównany i mogliśmy oglądać w nim wiele pięknych bramek. Zaprezentowaliśmy się dosyć nieźle na tle 11 drużyny bułgarskiej ekstraklasy. Po 90 minutach na tablicy przy al. Piłsudskiego widniał wynik 4-4.

 

14.12.2009. | Stadion przy al. Piłsudskiego, Łódź : 2055 widzów | Towarzyski

[1L] Widzew Łódź (2) 4:4 (2) Czerno More [bUL]

 

0:1 - V. Kostadinov '13

0:2 - Z. Lazarov '15

1:2 - M. Robak '17

2:2 - W. Szymanek '26

3:2 - W. Szymanek '58

4:2 - D. Miloseski '61

4:3 - R. Andre '84

4:4 - M. Manolov '90

 

Dzień przed sylwestrem czekał nas dużo bardziej poważniejszy sprawdzian. Na stadion w Łodzi zjechała drużyna poznańskiego Lecha, która zajmuje na półmetku rozgrywek 3 miejsce w ligowej tabeli. Prowadzenie objęliśmy w 25 minucie kiedy to Sepuya fantastycznym uderzeniem zaskoczył Kotorowskiego. Cały mecz dzielnie się broniliśmy, a w pewnych momentach meczu nawet zagrażaliśmy bramce rywala. Lech zdołał jednak wyrównać w 83 minucie. Akcje sam na sam z bramkarzem wykorzystał Lewandowski. Jak się później okazało bramka padła ze spalonego czego nie dopatrzył się arbiter stojący na linii.

 

30.12.2009. | Stadion przy al. Piłsudskiego, Łódź : 2372 widzów | Towarzyskie

[1L] Widzew Łódź (1) 1:1 (0) Lech Poznań [EKS]

 

1:0 - E. Sepuya '25

1:1 - R. Lewandowski '83

 

Mój asystent załatwił mi już kolejne dwa mecze kontrolne. 25 stycznia podejmiemy wielokrotnego mistrza Rosji ekipę CSKA na stadionie w Łodzi co pewnie przyciągnie uwagę wielu kibiców. Przed inauguracją rundy zmierzymy się z Chimki tym razem w Rosji.

Odnośnik do komentarza

Od stycznia rozpoczęliśmy swoją kampanię na rynku transferowym. Drugiego dnia stycznia w Łodzi zameldowali się Abou Conde (Gwinea) oraz Emmanuel Anafri (Ghana). Ich kluby otrzymały za tych graczy bardzo niskie kwoty pieniężne, które najpewniej zostaną użyte na szkolenie młodych zawodników w tych klubach. Również małą kwotę zapłaciliśmy za tunezyjskiego defensywnego pomocnika Zine'a Al Abidine'a Souissi'ego. Ponadto z warszawskiej Legii na 5 miesięcy wypożyczyliśmy Kubę Koseckiego, który na co dzień występował w zespole młodej ekstraklasy. Z klubu odszedł jedynie Mindaugas Panka. Lechia Gdańsk zapłaciła nam za niego 35 tysięcy euro. Poza tym Wojciech Szymanek w lecie zasili klub warszawskiej Legii, która zaoferowała zawodnikowi indywidualną umowę. Zawodnik stwierdził, że w Legii może osiągnąć bardzo wiele, jednocześnie odrzucając naszą propozycję o przedłużeniu kontraktu.

 

Cały styczeń i prawie cały luty skupiliśmy się na przygotowaniu zespołu do rundy wiosennej rozgrywając sparingi z kilkoma mocnymi drużynami :

 

12.01.2010. | Widzew Łódź 1:1 Wisła Kraków [ Ezechiel '85 - Boguski '32 ]

17.01.2010. | Widzew Łódź 6:1 Lechia Gdańsk [ Robak '1, Suissi '3, Miloseski '10, Kosecki '11, Ezechiel '45, Kuklis '49 - Duda '87 ]

21.01.2010. | Widzew Łódź 4:0 UKS SMS Łódź [ Kosecki '41, Sepuya '54, Jasiński '81, Robak '84 ]

25.01.2010. | Widzew Łódź 3:3 CSKA Moskwa [ Sepuya '5, Ezechiel '19, Jasiński '90 - Guilherme '24, '45, Necid '57 ]

30.01.2010. | Widzew Łódź 4:0 Ruch Chorzów [ Robak '21, '27, Kosecki '81, '86 ]

04.02.2010. | Widzew Łódź 4:1 Legia Warszawa [ Grzelczak '26, '40, Sepuya '31, Knera '74 - Koziara '47 ]

14.02.2010. | Dun. Streda 2:4 Widzew Łódź [ Nkendo '8, Marcin '42 - Robak '14, Ezechiel '40, Sepuya '59, Kuklis '83 ]

23.02.2010. | Chimki 2:4 Widzew Łódź [ Tsoraev '26, Leandro '52 - Grzelczak '12, Juszkiewicz '18, Sepuya '37, Szymanek '86 (k) ]

 

Wiosenną rundę zainaugurujemy 27 lutego w starciu na własnym stadionie z poznańską Wartą.

Odnośnik do komentarza

Mecz z Wartą miał dla mojej osoby wielkie znaczenie. Zarząd podobno nie był zadowolony z osiąganych wyników i wiele gazet pisało rzekomo o zwolnieniu mojej osoby po spotkaniu z poznańską drużyną. Pierwsza część gry należała zdecydowanie do mojej drużyny. W 22 minucie spotkania Sepuya zagrał idealnie w uliczkę do wychodzącego Robaka, który nie zmarnował okazji sam na sam z bramkarzem. W 41 minucie podwyższyliśmy rezultat kiedy to z lewej strony wprost na głowę Sepuy'i dośrodkował Dudu.

 

W drugiej odsłonie niezwykle zmotywowani poznaniacy zaczęli odrabiać straty. Zaczęło się od rzutu wolnego w 66 minucie kiedy perfekcyjnie wykonał go Piotr Reiss. Na 4 minuty przed końcem w polu karnym faulowany był Iwanicki przez debiutującego dzisiaj w czerwonych barwach Conde. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Reiss zdobywając jednocześnie drugiego gola. Zawaliliśmy zdecydowanie drugą połowę oddając jednocześnie inicjatywę poznaniakom. Czy zostanę na stołku trenera łódzkiej drużyny ? Wszystko okaże się w najbliższych dniach.

 

27.02.2010.

Unibet I liga [20/34]

Stadion przy al. Piłsudskiego, Łódź : 7134 widzów.

 

[5] Widzew Łódź (2) 2:2 (0) Warta Poznań [15] [ M. Robak '22, E. Sepuya '41 - P. Reiss '66, '86 (k) ]

 

MoM : Piotr Reiss (Warta) - 8.3

 

Widzew : Mielcarz - Dudu, Bieniuk, Szymanek, Broź ('46 Conde) - Souissi - Kuklis ('67 Juszkiewicz), Miloseski - Ezechiel ('74 Kosecki), Sepuya, Robak.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...