Skocz do zawartości

Żel, rakija i Futbol Cafe


Lagren

Rekomendowane odpowiedzi

W międzyczasie doszło do zmian w naszych klubach partnerskich. Naszą nową filią zostało irlandzkie Bohemians, choć bardziej liczyłem na jakiś klub spoza Wysp, abym mógł tam zsyłać piłkarzy po obywatelstwo. Zakończyliśmy, też współpracę z RC Lens, w zamian podpisując umowę z londyńską Chelsea. Odrzuciliśmy oferty Manchasteru United i Realu Madryt.

 

Parę dni później do klubu dołączył Mohamed Kallon, doświadczony prawoskrzydłowy, etatowy reprezentant swojego kraju i były gracz takich klubów jak Inter Mediolan czy AS Monaco. Liczę, że wniesie nieco ożywienia w nasze szeregi, choć upatruję w nim zmiennika dla Koromana.

 

Drugiego sierpnia nadszedł czas na swoisty rewanż na włoskim futbolu. Przyjeżdżało do nas Torino i liczyliśmy na znaczącą poprawę jakość w stosunku do spotkania z Genuą. Miał być rewanż i był. Zagraliśmy zupełnie inaczej niż w większości dotychczasowych spotkań i co najważniejsze, w końcu, skutecznie. Wygrana 2:0 po ładnej grze, całkowicie mnie satysfakcjonowała. Nie dość, że kibice spojrzeli na mnie przychylniejszym okiem, to i morale w szatni wzrosło.

 

Crvena Zvezda 2:0 Torino

 

 

Po miesiącu przygotowań przyszła pora na inaugurację ligi. W pierwszym spotkaniu jechaliśmy do Republiki Czeskiej, na mecz ze Slovanem. Gospodarze z racji, podejmowania nas u siebie byli nieznacznymi faworytami. Ja oczekiwałem wygranej, co dałem wszystkim poznać na konferencji prasowej, twierdząc, że jesteśmy głównym faworytem do awansu.

 

Ruszyliśmy dość odważnie. Większą część pierwszej połowy przeważaliśmy jednak nic z tego nie wynikało, z racji rozregulowanych celowników moich graczy. Druga odsłona to już dominacja gospodarzy. Kilka razy znajdowaliśmy się w opałach, a raz po strzale Jana Nezmara tylko refleks Stamenkovica nas uchronił. Ani on, ani najgroźniejszy, zgodnie z przewidywaniami, Jan Blazek nie byli w stanie pokonać naszego golkipera. A jako, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, to w pierwszej minucie doliczonego czasu gry, bramkę na wagę zwycięstwa strzelił Ivan Trickovski. W tym wypadku o losach meczu zadecydował stały fragment gry i dobre nabiegnięcie na krótki słupek. Tak więc inauguracja udana, i zapisujemy na swoje konto trzy punkty. Podobnie jak w poprzednich meczach, widać było problem z celnością(znów te 20%) i kontuzjami, tym razem drobne urazy nie pozwoliły dokończyć meczu Burzanovicowi, Kallonowi i Petkovicowi a ten ostatni wypadł ze składu na niemal trzy tygodnie. Sezon się nie zaczął a ja nie mam obrońców...

 

Stamenkovic - Petkovic(82. Koroman), Jakovic, Guaye, Ninkov - Markovic, Bogdanovic, Burzanovic(45. Thiago), Milijas(k) - Kallon(82. Perovic), Trickovski

 

09.08.2008 : U Nisy 5577 widzów

 

[sL6 1/42][-]Slovan Liberec — [-]Crvena Zvezda 0:1(0:0)

 

0:1 I.Trickovski `90+1

 

MoM: Ivan Trickovski 7,5

 

 

 

Polscy kibice mieli nie lada gratkę, już w premierowej kolejce, oba polskie kluby mierzyły się ze sobą. Po jednostronnym widowisku w Krakowie, mecz wygrali gospodarze.

Wisła Kraków 1:0 Lech Poznań

 

 

A my już za trzy dni podejmujemy norweskie Brann. Lider w pierwszej kolejce rozgromił Tereka aż 4:0.

 

 

Abruś, Ty to jesteś nieoceniony :P

Zrobione :)

Odnośnik do komentarza

@Nawet bardzo dobry, tylko szkoda, że w sumie gramy słabo, i jak trafimy na kogoś kto na 14 strzłów nie pośle 12 w trybuny, to może być nieciekawie.

 

 

10 sierpnia na stadionie Wembley rozegrany został mecz o Tarczę Maksymiliana Robespierre'a. Po trafieniach Teveza i Tekke, i bezbramkowej dogrywce, doszło do karnych. A te, lepiej wykonywali angielscy piłkarze, i tak pierwsze trofeum sezonu padło łupem zawodników z Manchasteru. "Goście" z Rosji pokazali się z bardzo dobrej strony, stwarzając sobie w meczy więcej okazji, lecz w decydujących momentach zabrakło zimnej krwii.

 

 

Na przyjazd gości z dalekiej Norwegii, byliśmy przygotowani optymalnie, oczywiście pomijając 10 kontuzji... Bukmacherzy upatrywali w nas, zdecydowanych faworytów. Co ciekawe, trener gospodarzy również zaczął swoją pracę na początku lipca, więc staż w obecnym klubie mieliśmy identyczny. Jedyne co mnie martwiło to fakt, że nie mieliśmy na ławce ani jednego obrońcy, a na lewej grał nominalny środkowy pomocnik...

Byłem dobrej myśli, choć pierwszy mecz Brann robił wrażenie. Dokonałem paru korekt taktycznych w porównaniu z pierwszym spotkaniem. Ustawiłem Kallona na skrzydle, a w ataku dałem pograć Subasicowi. Właśnie Azer, wystawiony przeze mnie na listę transferową, zmusił mnie do weryfikacji moich poglądów.

Początek meczu należał do nas, co udowodnił nasz azerski napastnik po upłynięciu kwadransa. Asystą popisał się Ivan Trickovski. Dziesięć minut później drugi strzał na bramkę oddał Subasić, i tym razem asystę na swoje konto mógł zapisać Milijas. Taki wynik rozjuszył Norwegów, zaś my nieco siedliśmy. Od tego momentu aż do końca meczu, zaczęli oni całkowicie dominować na boisku. Jednak, głównie przez zwichrowane celowniki, napastników naszych rywali, nie potrafili oni zmusić Stamenkovicia do kapitulacji. Więc, zgodnie z przewidywaniami bukmacherów, a wbrew temu co się działo na boisku, wygrywamy z silnym rywalem 2:0. Drugi przeciętny mecz, w naszym wykonaniu, jednak sześć punktów w tabeli, nikogo martwić nie może.

 

Stamenkovic - Vukobratovic, Jakovic, Guaye, Markovic - Kallon, Bogdanovic, Burzanovic(45. Thiago), Milijas(k) - Subasic, Trickovski

 

12.08.2008 : Marakana 12029 widzów

 

[sL6 2/42] [6]Crvena Zvezda — [1]Brann 2:0(2:0)

 

1:0 B.Subasic `15

2:0 B.Subasic `26

 

MoM: Branimir Subasic 8.4

Odnośnik do komentarza

Awans na drugie miejsce, przyniósł nam rozgłos. Co prawda styl nie powalał, ale komplet zwycięstw, bez straconych bramek napawał optymizmem. Naszym trzecim rywalem była bułgarska Lokomotywa. Wyjazd do Sofii, miał nam pomóc w weryfikacji naszych ambicji na ten sezon, a przynajmniej jego początek. Bułgarzy do tej pory spisywali się dość słabo, w dwóch meczach zdobywając jedynie punkt.

 

Ten mecz, nie pokazał różnicy dzielącej nas w tabeli. To znaczy pokazał, ale w drugą stronę.

Mecz zaczął się najgorzej jak mógł. Już w drugiej minucie po ostrym wejściu Dyakova, boisko musiał opuścić Trickovski, co znacznie ograniczyło mi pole manewru. Co więcej, zawodnik rywali nie dostał nawet kartki, a wijący się z bólu Macedończyk został zniesiony z boiska na noszach, a w jego miejsce wszedł rekonwalescent, Ninkov. Pomimo, roszad, które musiałem przeprowadzić, rozpoczęliśmy z wysokiego C, i już w ósmej minucie bohater spotkania z Norwegami, wykończył ładne prostopadłe podanie Jakovicia, lecz sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. Mieliśmy jeszcze okazje, ale albo zawodnicy próbowali wejść z piłką do bramki, albo posyłali ją w kierunku najwyższych rzędów krzesełek na trybunach.

Takich błędów nie popełnili dziś gospodarze, kiedy w 24 minucie Paskov zdobył bramkę po rzucie rożnym.

Mimo utraty bramki, miast rzucić wszystkie siły do ataku, broniliśmy się i wyprowadzaliśmy sporadyczne kontrataki. Aby nie było zbyt łatwo, już dziesięć minut później z boiska musiał zejść Markovic, po kolejnym brutalnym zagraniu graczy Lokomotivu. Kolejna wymuszona zmiana, źle wpłynęła na naszą, i tak żałośnie wyglądającą, grę. Do końca pierwszej części istnieli już tylko zawodnicy w czerwonych strojach.

 

Druga odsłona zaczęła się nad wyraz spokojnie. Żadnych dynamicznych akcji, jedynie nieco klepania futbolówki w środku pola. Po kwadransie nudy, "zachęcani" gwizdami gospodarze zaczęli żwawiej atakować naszą bramkę. Mogło to się źle skończyć, ale Subasic znów nie trafił w bramkę, w pojedynku 1 na 1. Potem znów do głosu doszli gospodarze, lecz aby pokonać Sasę po raz drugi, potrzebowali pomocy Ninkova. Pavel, który cały okres przygotowawczy "przepracował" w gabinetach medycznych, nie dał rady powstrzymać Bogdanovicia, więc ratował się faulem. Nie muszę wspominać, że cała sytuacja miała miejsce w polu karnym. Więc, mimo głośnych protestów Guaye, który również miał spory udział w tym zdarzeniu, sędzie wskazał na jedenasty metr. Strzelec pierwszej bramki, pewnie wykorzystał prezent, i zrobiło się niewesoło. Mieliśmy niecały kwadrans na odrobienie strat, i pierwszy raz w tym meczu, moi piłkarze zaczęli w to wierzyć...

Już 120 sekund później, ustawiony z konieczności na ataku Kallon minął Dobreva i huknął potężnie, lecz piłka po odbiciu od słupka wyszła w pole. Mieliśmy jeszcze jedną dogodną okazję, choć i przeciwnicy mogli podwyższyć. Dopiero na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry, rezerwowy Perovic ładnym strzałem przywrócił nam nadzieję. Ale, mimo starań to trafienie, okazało się tylko honorowym. Po kolejnym słabym meczu spadamy na siódmą lokatę, choć kto wie jak by się potoczyły losy tego spotkania, gdyby sędzie linowy nie pomachał flagą na początku meczu.

 

Stamenkovic - Vukobratovic, Jakovic, Guaye, Markovic(3. Perovic) - Kallon, Bogdanovic, Thiago, Milijas(k) - Trickovski(3. Ninkov), Trickovski

 

16.08.2008 : Lokomotiv 2101 widzów

 

[sL6 3/42][17]Lokomotiv Sofia — [2]Crvena Zvezda 2:1(1:0)

 

knt I.Trickovski `2

n.g B.Subasić `8

1:0 I.Paskov `24

knt M.Markovic `36

2:0 I.Paskov rk `75

2:1 S.Perović `89

 

MoM: Ivan Paskov 8,9

Odnośnik do komentarza

W oczekiwaniu na mecz z Brondby, wybrałem się do Senegalu na zaplanowany mecz z Bangladeszem. Nie ma się co rozpisywać na ten temat, wygraliśmy 4:1 po dość słabej grze, kibice nie są zadowoleni, ja również. Wkurzenie spotęgował fakt, że po pierwszej połowie było 4:0, ale gwiazdorom się biegać nie chciało, więc nawet ogóry potrafiły wcisnąć nam bramkę.

 

Powrót do ligowej rzeczywistości obfitował w niemiłe niespodzianki. Najpierw się dowiedziałem, że Trickovski zerwał mięsień łydki, w związku z czym, pauzować będzie cały kwartał. Drugim zaskoczeniem był fakt, związany z lokalizacją Superligi na terenie Wielkiej Brytanii. Ku memu zdziwieniu, w międzynarodowej lidze obowiązywały pozwolenia na pracę dla graczy z poza UE, dla Serbów także... jawna dyskryminacja.

 

Mecz z Duńczykami, rozpoczęliśmy spokojnie, aczkolwiek pewnie. W pierwszej połowie była typowa wymiana ciosów, z tym że przyjezdni, zapewne zmęczeni długą podróżą, nie trafiali w cel. My od czasu do czasu, uderzaliśmy celnie, jednak goście przyjmowali to, na szczelnie zamkniętą gardę. W przerwie, zachęciłem chłopaków do bardziej otwartej gry i dokonałem dwóch zmian. Okazało się to świetnym posunięciem. W dziesiątej minucie drugiej odsłony, zastępujący kontuzjowanego Macedończyka Perovic, popisał się akcją "stadiony świata". Młody Serb, dostał piłkę tuż za linią środkową boiska, i ominąwszy po drodze dwóch obrońców, wpadł w pole karne, lecz zamiast strzelać przedryblował kolejnego obrońcę, i znajdując się już w polu bramkowym, spokojnie umieścił piłkę w siatce. Po godzinie gry, było już 2:0, a autorem drugiego trafienia rezerwowy Koroman, po fantastycznym strzale z narożnika pola karnego. Mimo prowadzenia, tym razem nie odpuściliśmy. I choć końcówka spotkania była wyrównana, nie można powiedzieć, że daliśmy się zepchnąć do obrony. Mało tego, sześć minut po regulaminowym czasie gry Vukobratovic, rozgrywający drugi mecz na pozycji lewego obrońcy(a to nominalny DMC), zagrał długą piłkę do biegnącego tym samym skrzydłem Ognjena. Ten wyprzedził obrońcę, ściął do środka, gdzie markując strzał wypracował sobie czystą pozycję strzelecką, której nie zmarnował. Po wspaniałym, najlepszym za mojej kadencji, meczu wygrywamy 3:0 z zespołem z Kopenhagi i wracamy na fotel wicelidera. Tuż za nami. na trzeciej lokacie, Wisła Kraków.

 

Stamenkovic - Vukobratovic, Jakovic, Guaye(80. Tomovic), Markovic(45. Ninkov) - Kallon, Bogdanovic, Burzanovic(45. Koroman), Milijas(k) - Subasic, Perović

 

23.08.2008 : Marakana 9962 widzów

 

[sL6 2/42] [10]Crvena Zvezda — [7]Brondby Kopenhaga 3:0(0:0)

 

1:0 S.Perović `54

2:0 O.Koroman `61

3:0 O.Koroman `90+6

 

MoM: Ognjen Koroman 8.7

Odnośnik do komentarza

Po to wygraliśmy ostatni mecz, aby nasi kibice nabrali nadziei na lepszą grę. Niestety, nie tylko oni się rozczarowali widząc nasze poczynania we Mladej Boleslav. Cały mecz nie należał do wielkich spektakli, a lekką przewagę mieli gospodarze. Natomiast my, przyjechaliśmy tutaj ze strzałowstrętem. Bo jak inaczej wytłumaczyć oddanie trzech strzałów, w tym zero w światło bramki, w ciągu półtorej godziny dość wyrównanej gry. Najlepszym podsumowaniem będzie sytuacja z 73 minuty. Kiedy to po ładnej solowej akcji, nasz prawoskrzydłowy Kallon znalazł się sam na sam z czeskim golkiperem i zamiast strzelać, pobiegł dalej szukając okazji do straty piłki. Oczywiście udało mu się to, a kontra miejscowych okazała się zabójcza. Swoją drogą w ciekawy sposób, osamotniony napastnik rywali wygrał walkę o piłkę z moim obrońcą i minąwszy obu stoperów skierował piłkę do siatki.

 

Stamenkovic - Petkovic, Jakovic, Guaye(45. Tomovic), Markovic - Kallon, Bogdanovic, Koroman, Milijas(k) - Perovic, Subasic(81. Brahimi)

 

31.08.2008 : Mestsky Stadion 4999 widzów

 

[sL6 3/42][6]Mlada Boleslav — [2]Crvena Zvezda 1:0(0:0)

 

1:0 Jan Kysela

 

MoM: Jan Kysela 7,5

 

Fatalny wynik na sam koniec miesiąca, postanowiłem zrekompensować sobie i kibicom, transferami. Podpisałem kontrakt z Nikolą, który grał u nas na wypożyczeniu. Ściągnąłem jednego doświadczonego zawodnika, i dwóch piekielnie zdolnych juniorów:

 

Stephen Appiah (27, DMC; Ghana: 42/11) z wolnego tranferu

Nikola Petkovic (22, DL; Serbia U-21: 6/2) z Genclerbirligi za 350'000 L

Ruben Rochina (17, ST; Hiszpania U-19) z FC Barcelona za 575'000 L

Daniel Opare (17, DR; Ghana: 1/0) z Real Madryt za 200'000 L

Odnośnik do komentarza

Podsumowanie Sierpnia 2008

 

Bilans (Crvena Zvezda: 4-0-2, 9:3

Velvet Revolution East: 8. [—]; 9 pkt, 7:3

Conference League Cup: 1. runda (- z Lechem Poznań)

Finanse: +3.843.461 L (w ostatnim miesiącu -3,414,356 L)

Budżet transferowy: 1.437.000 L (60% z transferów)

Budżet płac: 1,044.696 L (wykorzystane 1.050.612 L)

Bilans (Senegal): 1-0-0, 4:1

eMŚ 2012: 1. [—], 8 pkt, 6:3

 

Transfery (Polacy):

 

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Jeremy Toulalan (24, DM; Francja: 16/0) z Ol. Lyon do Real Madryt za 22.500.000 L

2. Cristian Molinaro (25, D/M L; Włochy) z Juventus do Man City za 3.200.000 L

3. Walter Gargano (24, DM; Urugwaj: 11/0) z Napoli do Middlesbrough za 3.000.000 L

 

Ligi świata:

Superliga: Liverpool [+2] R.Madryt

Argentyna: River [+3] Boca

Brazylia: Palmeiras [+3] Nautico

Meksyk: America [+4] Necaxa

 

Ranking FIFA: 1. Hiszpania (1564), 2. Włochy (1338), 3. Niemcy (1328), 29. Polska (778), 45. Senegal (622)

 

Senegal

| Wyb     | Inf     | Nazwisko           | Pozycja       | Klub                     | Wzrost  | Waga    | Wiek    | Wartość | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| R1      |         | Bouna Coundoul     | BR            | Colorado                 | 188 cm  | 90 kg   | 26      | L240tys.| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| BR      | Int     | Cheikh N'Diaye     | BR            | Stade Rennais F.C.       | 191 cm  | 82 kg   | 23      | L20tys. | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| -       | Int     | Issa N'Doye        | BR            | Zob-Ahan                 | 200 cm  | 75 kg   | 22      | L100tys.| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| OŚ      | Ktz     | Pape Diakhaté      | LB, O Ś       | Dynamo Kijów             | 184 cm  | 78 kg   | 24      | L4.1M   | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| R3      |         | Guirane N'Daw      | O LŚ, DP, P Ś | FC Nantes                | 190 cm  | 77 kg   | 24      | L2.8M   | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| OŚ      | ŻK      | Mohamed Sarr       | O Ś           | Standard                 | 185 cm  | 84 kg   | 24      | L1.8M   | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| R8      | Ktz     | Ibrahima Sonko     | O Ś           | Stoke                    | 191 cm  | 86 kg   | 27      | L2M     | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| OL      |         | Souleymane Diawara | O Ś           | FC Girondins de Bordeaux | 187 cm  | 88 kg   | 29      | L3.8M   | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| R5      | Ktz     | Abdoulaye Faye     | O Ś, DP, P Ś  | Stoke                    | 187 cm  | 86 kg   | 30      | L2.5M   | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| R2      |         | Kader Mangane      | O Ś, DP, P Ś  | Stade Rennais F.C.       | 190 cm  | 79 kg   | 25      | L4M     | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| OP      | Int     | Habib Beye         | O/WO P        | Newcastle                | 182 cm  | 78 kg   | 30      | L2.8M   | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| -       | Int     | Salif Diao         | DP, P Ś       | Stoke                    | 194 cm  | 73 kg   | 31      | L1.7M   | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| PŚ      | Int     | Rémi Gomis         | DP, P Ś       | Stade Malherbe Caen      | 180 cm  | 71 kg   | 24      | L2.3M   | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| PŚ      | ŻK      | Papa Bouba Diop    | P PŚ          | Portsmouth               | 194 cm  | 93 kg   | 30      | L2.7M   | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| -       |         | Ousmane N'Doye     | P LŚ          | FC Vaslui                | 185 cm  | 75 kg   | 30      | L575tys.| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| PL      | Ktz     | Papa Waigo         | OP PL         | Fiorentina               | 185 cm  | 70 kg   | 24      | L3.6M   | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| R9      | Ktz     | Sougou             | OP P          | Académica                | 178 cm  | 66 kg   | 23      | L375tys.| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| R6      | Ktz     | Issiar Dia         | OP P          | A.S. Nancy Lorraine      | 172 cm  | 70 kg   | 21      | L3.1M   | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| PP      | Ktz     | El-Hadji Diouf     | OP PL, N Ś    | Sunderland               | 180 cm  | 74 kg   | 27      | L3.5M   | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| R4      |         | Souleymane Camara  | OP P, N Ś     | OGC Nice Côte d'Azur     | 174 cm  | 72 kg   | 25      | L2.2M   | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| R7      |         | Dame N'Doye        | OP PŚ, N Ś    | OFI                      | 187 cm  | 80 kg   | 23      | L1.1M   | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| N       |         | Mamadou Niang      | OP L, N Ś     | Olympique de Marseille   | 178 cm  | 80 kg   | 28      | L6.25M  | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| -       |         | Lamine Diarra      | N Ś           | Partizan                 | 175 cm  | 68 kg   | 24      | L3.7M   | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| N       |         | Henri Camara       | N             | Wigan                    | 178 cm  | 67 kg   | 31      | L750tys.| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| -       |         | Babacar Gueye      | N             | FC Metz                  | 186 cm  | 70 kg   | 22      | L2M     | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| -       | Int     | Djiby Fall         | N             | OB                       | 186 cm  | 81 kg   | 23      | L2.5M   | 

 

 

W końcu przyszedł czas na przerwę reprezentacyjną. Wyjechałem do Algierii, by tam powalczyć o punkty w eliminacjach do mistrzostw świata.

Po niezłym spotkaniu, przypominającym nieco strzelanie do ptactwa, zremisowaliśmy 1:1. Mimo sporej przewagi, wyrównującą bramkę zdobyliśmy dopiero w doliczonym czasie gry. Remis nie był oszałamiającym wynikiem, jednak dzięki temu utrzymaliśmy status quo, czyli nasze prowadzenie w tabeli. A dzięki zwycięstwu Liberii nad Gambią, wystarczy nam remis w ostatnim spotkaniu, właśnie z drugą z tych drużyn.

 

N'Diaye - Beye, Diakhate, Sarr, Diawara(45. N'Daw) - Waigo, Gomis, Diop(45. N'Doye), Diouf - Niang(k), H.Camara

 

05.09.2008 : Stade Olympique de 5 Julliet 65970 widzów

 

[EMŚ 5/6][2]Algieria — [1]Senegal 1:1(1:0)

 

1:0 B.Hemdani `61

1:1 G.N'Daw `90+2

 

MoM: Guirane N'Daw 7,9

 

 

Trzy dni później rozegraliśmy spotkanie kontrolne z Antiguą, wygrane 4:0.

Na kontynencie europejskim rozegrano dwie kolejki, eliminacji do Mundialu. Biało-czerwoni poradzili sobie świetnie. Najpierw pokonując Słowenię 3:1, by potem z wynikiem 3:0 nie dać szans San Marino.

Już na samym początku kwalifikacji, doszło do kilku sporej kalibru sensacji, które tylko mogą podgrzać atmosferę rywalizacji. W pierwszej grupie, nie wygrał żaden z faworytów. Oto najciekawsze z nich:

Albania 1:0 Szwecja

Malta 1:1 Portugalia

Węgry 3:0 Dania

Luksemburg 2:2 Grecja

Mołdawia 4:1 Łotwa

Liechtenstein 1:1 Niemcy

Estonia 1:0 Belgia

Czarnogóra 4:2 Bułgaria

Macedonia 1:0 Szkocja

Norwegia 1:1 Islandia

 

W drugiej kolejce obyło się bez większych sensacji, do niespodzianek można zaliczyć jednak:

Kazachstan 3:2 Ukraina

Czarnogóra 1:0 Irlandia

Macedonia 1:1 Holandia

Odnośnik do komentarza

Kolejny mecz rozgrywaliśmy u siebie. Gościć mieliśmy Duńskie OB, w których bramce broni Arek Onyszko. Wyszliśmy z nastawieniem zmazania plamy z ostatniego spotkania. Tylko jak miało się udać, skoro w pierwszej połowie graliśmy tragicznie słabo. A jak przegrywając 0:2, zaczęliśmy grać naprawdę dobry futbol, to na przeszkodzie stawał nam właśnie Polak, choć musiał po meczu przyznać, że trzykrotnie ratowały go słupki i poprzeczki. Kolejny mecz przegrany nie mógł cieszyć, zwłaszcza w perspektywie wyjazdu do Poznania, na pucharowy mecz z Lechem.

 

Stamenkovic - Pekaric, Jakovic, Petkovic, Ninkov(45. Markovic) - Kallon, Appiah, Koroman(45. Blazic), Milijas(k) - Edgar, Perović

 

13.09.2008 : Marakana 9685 widzów

 

[sL6 6/42] [8]Crvena Zvezda — [5]OB 1:2(0:2)

 

0:1 A.M.Christensen `14

0:2 D.Fall `33

1:2 D.Jakovic `78

 

MoM: Djiiby Fall 7.9

 

 

 

Wizyta w Polsce, miała być okazją do odwiedzin u rodziny, okraszoną sukcesem sportowym. A wyszło jak wyszło, czyli fatalnie. Wstyd przyznać, ale Lechici nas całkowicie zdominowali. Ponadto głupie błędy popełniała obrona. Skończyć się to mogło jedynie pierwszą prawdziwą burzą w szatni. W dodatku całkowicie zasłużoną, co ciekawe zawodnicy źle to odebrali. Ile mnie to interesowało wszyscy wiedzą. Interesowało mnie natomiast to, w jaki sposób w ciągu parunastu dni, można zapomnieć jak się gra w piłkę. Bo w perspektywie wyjazdu na teren lidera - Trabzonsporu, nie wyglądało to kolorowo...

 

Stamenkovic - Petkovic, Jakovic, Guaye(45. Tomovic), Markovic - Kallon, Bogdanovic, Koroman, Milijas(k) - Perovic, Subasic(81. Brahimi)

 

17.09.2008 : przy ul. Bułgarskiej 9022 widzów

 

[CLC 1rd]Lech Poznań — Crvena Zvezda 3:1(1:1)

 

0:1 S.Perovic `13

1:1 R.Lewndowski `39

2:1 L.Hernanderz(rk) `82

3:1 H.Rengifo `90+1

 

MoM: Hernan Rengifo 8,0

Odnośnik do komentarza

Skoro potrafiliśmy przegrać z wlokącym się w ogonie Lechem, oraz z duńskim OB, broniącym się rozpaczliwie przez 45 minut, jak mogliśmy myśleć o zdobyczy punktowej na Huseyin Avi Aker w Trabzon. Jeden z faworytów ligi spisuje się, jak do tej pory, znakomicie. Zajmując fotel lidera z osiemnastoma punktami w sześciu meczach. Mimo, sporej różnicy dzielącej nas na papierze, na boisku nie było tego zupełnie widać. Z czasem różnica się uwydatniała, lecz ku zaskoczeniu miejscowych, na naszą korzyść. Pierwsza połowa skończyła się dość nudnym, bezbramkowym remisem. W drugiej odsłonie ruszyliśmy do przodu. Już pięć minut po wznowieniu gry, powracający po kontuzji, Branimir Subasic wykończył doskonałe dośrodkowanie Markovica, i wyskakując zza lini obrony, z dwóch metrów pokonał bramkarza rywali głową. Zabroniłem moim zawodnikom się cofać przez następny kwadrans. Jak wielokrotnie powtarzałem będąc na wizji, kluczowymi momentami meczu są, początek spotkania oraz połowy, końcówka, oraz właśnie czas bezpośrednio po zdobyciu bramki. W 66 minucie, nie chcąc już narażać się na ryzyko kontry, zdecydowałem się na wprowadzenie piątego obrońcy i przesunięcie Markovicia na skrzydło. Nowe ustawienie dobrze się spisywało, gdyż nie dopuszczaliśmy Turków w pobliże naszego pola karnego, co znalazło odbicie w statystyce strzałów, ale również często kontratakowaliśmy. Ostatecznie wynik meczu się nie zmienił, więc passa sześciu kolejnych zwycięstw w lidze została, drużynie z Trabzon, przerwana.

 

Stamenkovic - Petkovic, Jakovic, Pekaric, Markovic - Kallon(66. Opare), Bogdanovic(45. Tomovic), Thiago, Milijas(k)(66. Blazic) - Edgar, Subasic

 

20.09.2008 : Hyseyin Avni Aker 20373 widzów

 

[sL6 7/42][1]Trabzonspor — [10]Crvena Zvezda 0:1(0:0)

 

0:1 B.Subasic

 

MoM: Branimir Subasic 7,5

 

 

Po świetnym występie przeciwko liderowi, przyszedł czas na mecz z Wisłą Kraków. Wbrew początkowym przepuszczeniom, Krakowianie włączyli się do walki o awans, i po siedmiu kolejkach zajmują trzecią lokatę. Byliśmy jednak dobrej myśli, bo po takim tryumfie zawsze się jest na fali wznoszącej.

Początek spotkania potwierdził moje prognozy. Zaczęliśmy z werwą, i po raz pierwszy od niemal miesiąca, kibice zgromadzeni na Marakanie, mogli oglądać Crvenę atakującą od pierwszych minut. Wiślacy się odgrywali, początkowo taktyką "pier****nij na Pawełka(dop red. Brożka)". Z czasem gra się wyrównała, a impas przełamał dopiero nasz kapitan. Nenad, miał być motorem napędowym zespołu, a mimo to, aż do dzisiaj, zaliczał same słabe występy. Tym razem jednak, fenomenalnie huknął z rzutu wolnego. Mariusz Pawełek nie miał nic do powiedzenia, gdy piłka zrywała pajęczynę z okienka jego bramki. Od tego momentu zaczęliśmy zyskiwać coraz większą przewagę, której kulminacja nastąpiła po godzinie gry. W 63 minucie Cleber faulował Blazica w polu karnym i sędzia nie zawahał się wskazać na wapno. Do piłki podszedł zdobywca pierwszej bramki, lecz nasz kapitan nie wytrzymał presji i uderzył w słupek. Dobitkę Subasica obronił, jak się później okazało, bohater meczu - Mariusz Pawełek. Oczywiście poszedł natychmiastowy kontratak, który o dziwo nie zakończył się bramką. Jednak to zdarzenie nie wpłynęło dobrze na psychikę mojego teamu, i po wyrównanej grze, do remisu, na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry, doprowadził Łobodziński. Płacz i zgrzyt zębów na trybunach, na nic się nie zdały. Dwa punkty straciliśmy iście po frajersku.

 

Stamenkovic - Pekaric, Jakovic, Petkovic(45. Blazic), Markovic(34. V.Bogdanovic) - Kallon, Appiah, Dominguez, Milijas(k) - Edgar, Subasic

 

23.09.2008 : Marakana 9379 widzów

 

[sL6 8/42] [9]Crvena Zvezda — [3]Wisła 1:1(1:0)

 

knt M.Zieńczuk `13

1:0 N.Milijas `25

knt M.Markovic `34

knt Piotr Brożek `38

nrk N.Milijas `63

1:1 W.Łobodziński `89

 

MoM: Mariusz Pawełek 7.5

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

@Arbuś - a nie wiem, już się nie interesują nim :/

 

Koniec wrześnie przyniósł inaugurację rozgrywek o Puchar Włodzimierza Lenina. Nie mieliśmy zbyt dużo szczęścia, trafiając na Young Boys Berno. Nie była to może potęga, lecz biorąc pod uwagę innych rywali, których mogliśmy wylosować, vide legijny Woodfort, rozgromiony przez Warszawiaków 9:0, szczęścia nie mieliśmy. Pozytywne było jedynie to, że graliśmy u siebie, co automatycznie stawiało nas w roli faworytów. Na przedmeczowej konferencji zaszalałem z głośnymi zapowiedziami tryumfu. Boisko w Belgradzie miało to zweryfikować.

Spotkanie zaczęliśmy, wbrew moim zaleceniom, bojaźliwie. Pierwsza odsłona potrafiłaby uśpić nawet sympatyków włoskiego Calcio, jednak mi nie dawał zasnąć faul Petkovica w polu karnym, co skrzętnie wykorzystał Beto. To było na pięć minut przed gwizdkiem oznajmiającym przerwę. Nie mogąc się jej doczekać przygotowałem suszarkę...

Efekty dało się zauważyć gołym okiem. Pierwsza akcja po wznowieniu, zakończyła się dobrym podaniem Subasica do Kallona, a kapitan reprezentacji Sierra Leone po ładnym rajdzie wyrównał stan rywalizacji. Dalej byliśmy stroną przeważającą, tylko zdecydowanie brakowało nam skuteczności. Szczęśliwie na trzy minuty przed końcem regulaminowego czasu gry, Mohamed po raz drugi pokazał, że nie na darmo grał niegdyś w Interze Mediolan, świetnie wykańczając podanie Edgara. Taki wynik utrzymał się do końca spotkania. Jedynym negatywem była, standardowo, kontuzja, tym razem Vladimira Bogdanovica.

 

Stamenkovic - Pekaric, Jakovic, Petkovic, Markovic - Kallon, Bogdanovic(56. Vukobratovic), Dominguez(56. Burzanovic), Milijas(k) - Edgar, Subasic

 

27.09.2008 : Marakana 6393 widzów

 

[VLC 2rd] [sL6]Crvena Zvezda — [3]Young Boys Berno 2:1(0:1)

 

0:1 Beto `40 rk

1:1 M.Kallon `46

knt M.Markovic `56

2:1 M.Kallon `87

 

 

MoM: Mohamed Kallon 8,7

 

W drugiej rundzie trafiliśmy dużo lepiej, losując Żeljezniczar Sarajewo. Nie ukrywam, że liczę na gładkie zwycięstwo, co dałem do zrozumienia na pomeczowej konferencji, na której również pochwaliłem Kallona.

Odnośnik do komentarza

Ostatnie we wrześniu spotkanie ligowe rozgrywaliśmy u siebie z Kryljami Sowietow. Byliśmy zdecydowanymi faworytami bukmacherów, więc nie wypadało tego meczu przegrać. Ósme miejsce, które dzielnie okupowaliśmy nie było tym co butnie zapowiadałem przed sezonem. A do tego potrzebne są przede wszystkim, zwycięstwa z słabeuszami, za jakiego obecnie uchodziła Krylia.

Spotkanie zaczęło się od naszych ataków, jednak nieskutecznych, dopiero zmiany, które przeprowadziłem w przerwie, natchnęły nas do skuteczniejszej gry. Już kilkaset sekund po wznowieniu na prowadzenie wyprowadził nas rezerwowy Koroman, na kwadrans przed końcem, a siedem minut po swym wejściu, zaliczkę powiększył Slavko Perovic. W 85 minucie, nieudane dośrodkowanie Bobera znalazło drogę do naszej siatki, jednak już chwilę później, trzeci z rezerwowych Appiah przejął piłkę w środku pola i dał możliwość Peroviciowi na zdobycie drugiej bramki. Trzy najwyższe noty uzyskali wprowadzeni piłkarze, i jak tu nie wierzyć w swój geniusz trenerski :keke:

 

Stamenkovic - Pekaric, Jakovic, Petkovic, Markovic - Kallon, Vukobratovic, Dominguez(45. Koroman), Milijas(k)(45. Appiah) - Edgar, Subasic(67. Perovic)

 

30.09.2008 : Marakana 9369 widzów

 

[sL6 9/42] [8]Crvena Zvezda — [17]Krylia Sowietow 3:1(0:0)

 

1:0 O.Koroman `49

2:0 S.Perovic `74

2:1 A.Bober `85

3:1 S.Perovic `86

 

MoM: Slavko Perovic 8.2

 

Zarząd jest dość zadowolony z mojej pracy, choć podkreśla, że mogłoby być lepiej. W końcu moje zapowiedzi przedsezonowe, wzięli na poważnie. Dużym plusem było zatrudnienie Kallona, który stał się ulubieńcem kibiców, swoimi udanymi występami i efektowną grą(w ostatnim meczu 10 rajdów).

 

Podsumowanie Września 2008

 

Bilans (Crvena Zvezda: 3-1-2, 9:8

Velvet Revolution East: 6. [+2]; 16 pkt, 13:7

Conference League Cup: 1. runda (- z Lechem Poznań)

Vladimir Lenin Cup: 3. runda

Finanse: +1.657.012 L (w ostatnim miesiącu -2,418,981 L)

Budżet transferowy: 320,870 L (60% z transferów)

Budżet płac: 1,044.696 L (wykorzystane 1.050.612 L)

Bilans (Senegal): 1-1-0, 5:1

eMŚ 2012: 1. [—], 9 pkt, 7:4

 

Transfery (Polacy):

 

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Oscar Boniek Garcia (24, AMC; Honduras: 32/0) z Olimpia(HON) do Esteghal Ahwaz za 850.000 L

 

Ligi świata:

Superliga: Arsenal [+1] R.Madryt

Argentyna: River [+2] Boca

Brazylia: Palmeiras [+3] Fluminense

Meksyk: Necaxa [+1] America(+1m)

 

Ranking FIFA: 1. Hiszpania (1564), 2. Włochy (1386), 3. Niemcy (1330), 25.(+4) Polska (818), 50.(-5) Senegal (589)

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...