Skocz do zawartości

Szkoła przetrwania


Cesarz

Rekomendowane odpowiedzi

Football Manager 2008

Wersja: 8.0.2

Baza danych: średnia

Wybrane ligi: Anglia (6), Hiszpania (1), Polska (1), Włochy (1)

Zasady: HC

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Od dziecka marzyłem o tym, by zostać menedżerem piłkarskim. Rodzice nie sprzeciwiali się moim planom, jednak nie mieli środków, by pomóc mi osiągnąć mój cel. Mogłem liczyć więc tylko na siebie. Skończyłem wyższe studia i musiałem zarobić pieniądze na specjalne kursy, dzięki którym mógłbym uzyskać licencję FIFA. Pracowałem jako urzędnik, więc za dużo nie zarabiałem. Wziąłem więc kredyt, dzięki czemu po pewnym czasie dostałem upragnioną licencję. Mogłem zostać w Polsce i tu rozpocząć swoją karierę menedżerską. Stwierdziłem jednak, że to nie dla mnie. Jak mogłem osiągnąć sukces, prowadząc drużynę, której zawodnicy, grając w piłkę, potykają się o własne sznurowadła… Łudząc się, że lepiej będzie wyjechać za granicę, długo myślałem, dokąd się udać. Ostatecznie zdecydowałem się na Anglię. Pieniądze na bilet miałem odłożone, więc pożegnałem się z bliskimi i ruszyłem ku lepszemu życiu. Po przylocie, zameldowałem się w jakimś tanim hotelu na obrzeżach Londynu. Kilka dni spędziłem na szukaniu ofert pracy. Było ich sporo, ale nikt nie chciał zatrudnić młodego niedoświadczonego menedżera z Polski. Byłem zrozpaczony i zaczęło docierać do mnie, że moja kariera wisi na włosku. Poszedłem do baru, żeby „utopić smutki” w alkoholu…. Obudziłem się nazajutrz na straszliwym kacu. Wraz z nowym dniem przyszła nowa motywacja. Chciałem za wszelką cenę znaleźć w końcu klub, który mógłbym poprowadzić. Dotąd składałem podania tylko do klubów z Coca-Cola League 1, a także CCL 2. Jednak postanowiłem spróbować szczęścia w niższych klasach rozgrywkowych. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W odpowiedzi na moje podanie zadzwonili do mnie włodarze klubu Redditch United, by umówić się ze mną na spotkanie w sprawie ustalenia warunków kontraktu. Miasto Redditch było położone na południe od Birmingham. Kiedy następnego dnia stawiłem się na umówione spotkanie w siedzibie klubu, przywitał mnie prezes klubu Steve Rossiter. Przedstawił mi on propozycję kontraktu półzawodowego opiewającego na ₤300 tygodniowo do 30 czerwca 2010 roku. Przyjąłem jego propozycję i natychmiast złożyłem podpis. Przede mną stało nie lada zadanie, by uchronić zespół przed spadkiem. Chcąc osiągnąć cel, ochoczo zabrałem się do pracy. Skierowałem się ku boisku treningowemu, na którym miał odbyć się popołudniowy trening. Na miejscu czekał już na mnie mój asystent Carl Heggs. Poprosiłem go, by on poprowadził trening, podczas gdy ja będę przyglądał się zawodnikom.

Odnośnik do komentarza

Kadra nie wyglądała zbyt rewelacyjnie

Bramkarze:

Richard Anstiss (35 lat/ Anglia) – waleczny, ale i ekscentryczny bramkarz, stosunkowo dobrze grający na przedpolu, nieźle spisuje się w pojedynkach jeden na jeden

Danny Lewis (25 lat/Anglia) – ma niezły refleks, gorsz od Anstissa w pojedynkach jeden na jeden

Obrońcy:

Matt Clarke (33 lata/Anglia) – zawodnik, a zarazem trener, bardzo słaby technicznie prawy obrońca, jedyną jego zaletą jest szybkość

Ashley Walker (19 lat/Anglia) – silny i wytrzymały środkowy obrońca, może też grać na prawej obronie

Exodus Geohaghan (22 lata/Anglia) - dobrze grający głową środkowy obrońca, pewny miejsca w pierwszym składzie

Simon Rea (30 lat/Anglia) – słabsza kopia Geohaghana

Liam Daly (20 lat/Anglia) – według mnie jeden z najlepszych zawodników w kadrze, środkowy obrońca, ale może grać jako defensywny pomocnik

Pomocnicy:

Ben Petty (30 lat/Anglia) – wytrzymały, waleczny i pracowity defensywny pomocnik

Lee Downes (24 lata/Anglia) – może grać na srodku lub na prawej stronie, niestety to jedyna jego zaleta

Richard Softley (31 lat/Anglia) – środkowy pomocnik, pozbędę się go przy pierwszej okazji

Alex Cowley (25 lat/Anglia) – prawy skrzydłowy, ma dobry drybling i dośrodkowania

Chris Murphy (24 lata/Anglia) – przeciętniak, ale może grać na środku, na lewej i prawej stronie, a także… w ataku

Danny Edwards (23 lata/Walia) - przeciętny lewoskrzydłowy

Graham Deakin (20 lat/Anglia) – dosyć kreatywny ofensywny pomocnik obdarzony niezłym dryblingiem

Napastnicy:

Howard Forinton (31 lat/Anglia) – dosyć wytrzymały, dobry wykonawca jedenastek

Damien Markman (29 lat/Anguilla) – nieźle gra głową, opanowany, dobrze współpracuje z innymi na boisku, w swoim notesiku zapisałem, że mam koniecznie poszukać w internecie informacji o kraju, z którego pochodzi

Scott Rickards (25 lat/Anglia) – przeciętny aż do bólu, kolejny zawodnik do odstrzału.

 

Po skończonym treningu udałem się do swojego gabinetu i zleciłem mojej sekretarce, by zamieściła ogłoszenie o poszukiwaniu scouta, gdyż w klubi takowego nie posiadaliśmy. Popatrzyła się na mnie drwiącym wzrokiem, a ja od razu domyśliłem się o co jej chodzi. Z góry było wiadomo, że nikt się nie zgłosi, ale nie zaszkodzi spróbować.

Dopiero po przyjęciu jakiegokolwiek scouta mogłem myśleć o ewentualnych wzmocnieniach.

Odnośnik do komentarza

Przed meczem sparingowym z Billericay siedziałem do późnych godzin nocnych, ustalając taktykę i skład zespołu. Dopiero teraz zauważyłem, że w kadrze brakuje nam zawodnika na pozycję lewego obrońcy. Aby załatać dziurę ściągnąłem z rezerw Richarda Evansa (18lat/Anglia), który mimo młodego wieku nie odstawał poziomem umiejętności od reszty drużyny. W mojej ocenie był nawet niezłym zawodnikiem, jak na możliwości naszego klubu.

Według bukmacherów byliśmy nieznacznym faworytem sparingu z Billericay. Mecz rozpoczął się spokojnie. W 8. minucie Deakin został sfaulowany odległości ok. 20 metrów od bramki. Daekin oddał strzał z rzutu wolnego, jednak bramkarz drużyny przeciwnej obronił jego uderzenie. Zaledwie minutę później, po rzucie z autu w okolicach pola karnego rywali, piłkę dostał Evans, podał do Petty’ego, ten natychmiast do Forintona, a nasz napastnik strzelił z odległości szesnastu metrów i nie dał szans bramkarzowi, prowadzimy 1:0. W 22. minucie Geohaghan wybił piłkę z naszego pola karnego, przejęli ją rywale, długie podanie w pole karne wprost na głowę napastnika rywali, który przelobował naszego bramkarza, 1:1. 16 minut później rywale zdobywają gola bezpośrednio z rzutu rożnego.

W przerwie dokonałem siedmiu zmian. W drugiej połowie mieliśmy jeszcze kilka okazji do zdobycia wyrównującego gola. Niestety nie wykorzystaliśmy żadnej z nich i mecz zakończył się dla nas porażką. Mimo wszystko byłem zadowolony z postawy zespołu, co też oznajmiłem swoim zawodnikom w szatni

 

14.07.2007 Valley Stadium, Redditch: 128 widzów

Tow Redditch — Billericay 1:2 (1:2)

 

9. Forinton 1:0

22. Durrant 1:1

36. Robinson 1:2

 

Redditch: Lewis – Evans, Daly, Geohaghan, Clarke – Edwards, Deakin, Petty, Cowley – Forinton, Markman

 

Zawodnik meczu: Josh Robinson (Billericay) — 8

Odnośnik do komentarza
Moje ukochane Redditch Utd w moim ukochanym FM'ie 2008.0.2. ;)

 

Nie sądziłem, że ,wybierając ten klub, trafię w czyjeś gusta. Postaram się sprostać oczekiwaniom, ale to mój debiutancki opek...

 

 

16 lipca odbyło się losowanie 2. rundy Pucharu Angielskiej Conference. Trafiliśmy na Workington.

Zaledwie trzy dni po ostatnim sparingu graliśmy następny z drużyną Lancaster City.

Pierwsze minuty przebiegły pod dyktando naszego zespołu. Najpierw bramkarz rywali obronił groźny strzał, a następnie w sytuacji sam na sam z bramkarzem spudłował Forinton. Potem do głosu doszli rywale, wykorzystując swoją pierwszą sytuację do zdobycia gola i prowadzili 1:0. Kilka minut póżniej bramkarz rywali interweniuje przed polem karnym, wybijając piłkę, która trafiła pod nogi Markmana. Anguillańczyk strzelił bez namysłu i wyrównał stan meczu na 1:1.

W drugiej połowie rywale mieli wyraźną przewagę, nieustannie atakując naszą bramkę. Przewagę udokumentowali zdobyciem gola 10 minut przed końcem spotkania. Jednak kilka minut później po błędzie obrony Markman zdobył wyrównującego gola. Niestety... Sprawiedliwości stało się zadość i w doliczonym czasie gry straciliśmy gola i przegrywamy ten mecz 3:2. Zaniepokoił mnie trochę fakt, że w tym meczu zdobywaliśmy bramki tylko po błędach rywala. Momentami zupełnie oddawaliśmy inicjatywę, pozwalając rywalom na zbyt wiele swobody.

 

17.07.2007 Giant Axe, Lancaster: 71 widzów

Tow Lancaster — Redditch 3:2 (1:1)

 

13. Dunn 1:0

18. Markman 1:1

80. Milner 2:1

83. Markman 2:2

90+4. Stevens 3:2

 

Redditch: Anstiss – Evans, Rea, Geohaghan, Clarke – Edwards, Deakin, Daly, Murphy – Forinton, Markman

 

Zawodnik meczu: Damien Markman (Redditch) — 8

Odnośnik do komentarza

19 lipca odbyły się pierwsze mecze 1. rundy kwalifikacyjnej PUEFA. Polskie zespoły zaprezentowały się stosunkowo dobrze. GKS Bełchatów na własnym boisku ograł aż 5:0 amatorski klub z Luksemburga, Etzellę Ettelbruck. Gole strzelali: Dziedzic (2), Matusiak (2) i Wróbel. Natomiast Groclin na wyjeździe uległ 2:1 litewskiemu Ekranasowi, który od 31. (cz.k. dla Szewczaka, Groclin) do 71. minuty (cz.k. dla Normantasa, Ekranas) grał z przewagą jednego zawodnika. Gola dla Groclinu zdobył Babnic.

Następnego dnia, w odpowiedzi na moje ogłoszenie, zgłosił się do mnie jeden scout. Był to 45-letni Walijczyk Kevin Morris. Jego umiejętności niie napawały optymizmem. Równie dobrze mógłby być trenerem juniorów lub trenerem siłowym. Wątpiłem w to, czy jeśli kiedyś wyślę go na poszukiwania talentów, będzie w stanie znaleźć kogokolwiek. Nie mając jednak wyboru, musiałem go zatrudnić…. Oczekiwał śmiesznych 50 funtów tygodniowo, zgodziłem się na jego żądania bez zbędnych negocjacji.

Tymczasem czekał nas kolejny sparing. Na własnym boisku podejmowaliśmy Bedford. Po dwóch porażkach w dwóch dotychczasowych sparingach, dzisiaj starałem się tak zmotywować zespół, by w końcu odnieść zwycięstwo, co znacznie podwyższyłoby bardzo niskie morale w naszym zespole. Powiedziałem chłopakom, że są w stanie wygrać dzisiejszy mecz. Najwyraźniej moi zawodnicy nie wzięli sobie tych słów do serca, bo na boisku kompletnie oddali inicjatywę przeciwnikom. Rywale zaciekle atakowali naszą bramkę, lecz brakowało im skuteczności. „Przebudzenie” mojego zespołu (jeśli można to tak nazwać) nastąpiło dopiero w 25. minucie, kiedy to chyba po raz pierwszy zagościliśmy na połowie przeciwnika. Przeprowadziliśmy kilka niezłych akcji zakończonych niegroźnymi strzałami. Bramkarz rywali nie miał problemów z obroną. Wynik bezbramkowy utrzymał się do przerwy.

W szatni jeszcze raz uświadomiłem moim podopiecznym, że mogą wygrać, ale miałem wrażenie, że mówię jak do ściany…. Tym razem postanowiłem nie przeprowadzać wszystkich możliwych zmian już w przerwie. Chciałem dać szansę swoim podstawowym zawodnikom na złapanie rytmu. Stąd też przeprowadziłem tylko dwie zmiany. Miałem nadzieje na lepszą grę zespołu w drugiej połowie. Istotnie nie było tak źle, tym razem nie daliśmy się zepchnąć do defensywy. W efekcie długie podanie w pole karne do Markmana, ten mija bramkarza i z dwóch metrów od bramki…. pudłuje. Sędzia jednak odgwizduje spalonego, co nie zmienia faktu, że Markman powinien był trafić w bramkę. W 56. minucie Daekin zdzielił łokciem przeciwnika w walce o górną piłkę. Za to zagranie ujrzał czerwoną kartkę… Tak nieprofesjonalne zachowanie i to na dodatek w sparingu. Szkoda słów… W drugiej połowie graliśmy wyraźnie lepiej, nieźle rozgrywaliśmy piłkę, ale brakowało tego ostatniego podania otwierającego drogę do bramki. W końcu otworzyliśmy drogę do bramki, ale przeciwnikom. Niedokładne podanie w środkowej strefie i zabójcza kontra rywali zakończona golem, 0:1. Rywale przejęli inicjatywę, długie podanie w pole karne, piłka odbija się od naszego obrońcy, trafia pod nogi rywala, który wpada w pole karne i zdobywa gola. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie. Przegraliśmy trzecie spotkanie z rzędu, grając z teoretycznie słabszymi zespołami. Zacząłem się zastanawiać, co zatem będzie w lidze, gdzie będziemy mierzyć się z rywalami o klasę lepszymi. Zapowiadał się bardzo ciężki sezon…

 

20.07.2007 Valley Stadium, Redditch: 140 widzów

Tow Redditch — Bedford 0:2 (0:0)

 

56. Daekin cz.k.

68. Parkin 0:1

78. Bowes 0:2

 

Redditch: Lewis – Evans, Daly, Geohaghan, Clarke – Edwards, Deakin, Petty, Cowley – Forinton, Markman

 

Zawodnik meczu: Colin Parkin (Bedford) — 8

 

 

Po meczu dowiedziałem się, że transfer scouta został odłożony na za tydzień z powodu braku funduszy na kontrakt. Istotnie stan konta klubu był na minusie....

Odnośnik do komentarza

Czekały nas jeszcze trzy sparingi: z Worksop, z Farsley i z Halesowen. Między każdym następnym sparingiem były tylko trzy dni przerwy. Stwierdziłem, że sześć sparingów w okresie przygotowawczym to zbyt duża ilość. Postanowiłem odwołać mecz z Farsley, dzięki czemu przerwa miedzy dwoma pozostałymi mogła być dłuższa, co daje nam więcej czasu na zregenerowanie sił.

Mecz z Worksop rozgrywaliśmy na własnym stadionie. Mecz rozpoczął się dla nas nadzwyczaj dobrze. Po strzale z rzutu wolnego Edwardsa piłka odbiła się od Forintona i wpadła do siatki, wyszliśmy na prowadzenie. 15 minut później rywale wyrównali stan meczu również po strzale z rzutu wolnego, 1:1. Po przerwie znów objęliśmy prowadzenie. Kluczem do sukcesu okazało się długie podanie za plecy obrońców, do piłki najszybciej dobiegł Forinton i nie dał szans bramkarzowi, 2:1. Chwilę potem seria podań naszych rywali, dzięki czemu rozmontowali naszą obronę i doprowadzili do wyrównania. Niespełna 10 minut później faul Daly'ego we własnym polu karnym, sędzia dyktuje jedenastkę, którą pewnie wykorzystują rywale. Wynik utrzymał się do końca i odnotowaliśmy czwartą porażkę z rzędu.

20.07.2007 Valley Stadium, Redditch: 126 widzów

Tow Redditch - Worksop 2:3 (1:1)

 

10. Forinton 1:0

25. Sutcliffe 1:1

53. Forinton 2:1

56. Robinson 2:2

64. Sutcliffe 2:3 kar

 

Redditch: Lewis - Evans, Daly, Geohaghan, Walker - Edwards, Softley, Petty, Cowley - Forinton, Markman

 

Zawodnik meczu: Steve Sutcliffe (Worksop) - 9

 

Wydział Dyscypliny po zapoznaniu się z zapisem wideo z meczu Redditch - Bedford postanowił nałożyć na Deakina, który otrzymał w tym meczu czerwoną kartkę, karę zawieszenia na dwa mecze, obejmującą wszystkie rozgrywki. Przez dwa pierwsze mecze ligowe mój zespół będzie więc musiał sobie poradzić bez Deakina. Nie przejąłem się tym aż tak bardzo, gdyż zawodnik ten w sparingach grał przeciętnie, a na jego pozycji w ostatnim meczu przyzwoicie zaprezentował się Murphy.

 

W zestawieniu szans na awans do Blue Square Premier bukmacherzy uznali nas za kandydatów do spadku (stawka 1001.00). Sam powoli zacząłem się oswajać z faktem, że ciąży na nas miano "chłopców do bicia". Jednak nie zamierzaliśmy się poddawać bez walki.

 

Niestety kłopoty finansowe klubu pogłębiały się, zarząd znów odłożył transfer scouta Kevina Morrisa do klubu. Zdecydowałem się więc w ogóle anulować ten transfer, gdyż ciągłe odkładanie nie miało najmniejszego sensu.

 

Przyszła kolej na ostatni sparing, tym razem na wyjeździe z Halesowen. Przed meczem dostałem wiadomość od naszego fizjoterapeuty, że nasz bramkarz Richard Anstiss doznał kontuzji (przesunięty dysk) i został wyeliminowany z gry na 2 a może nawet 3 miesiące. Musiałem więc do pierwszego zespołu przenieść Richarda Shelmerdine'a (16 lat/Anglia).

Sam mecz już od początku nie układał się po naszej myśli. W 24. minucie rywale wykorzystują zamieszanie pod naszą bramką i jest 1:0. Tuż po przerwie wyrównał Forinton, pokonując bramkarza w sytuacji sam na sam. Kilka minut później rywale nie wykorzystali karnego i nadal utrzymywał się wynik remisowy. Ale już chwilę później rywale bezwzględne wykorzystali błąd naszej defensywy i wyszli na prowadzenie. Po tej bramce przeciwnicy nie schodzili już z naszej połowy, czego efektem było trafienie na 3:1. W końcówce jeszcze Geohaghan ujrzał czerwoną kartkę. Kolejny mecz, kolejna porażka...

 

20.07.2007 The Grove, Halesowen: 155 widzów

Tow Halesowen - Redditch 3:1 (1:0)

 

22. Abbey 1:0

48. Forinton 1:1

53. Paul 2:1

76. Paul 3:1

89. Exodus Geohaghan cz.k.

 

Redditch: Lewis - Evans, Daly, Geohaghan, Walker - Edwards, Deakin, Petty, Murphy - Forinton, Markman

 

Zawodnik meczu: Shane Paul (Halesowen) - 9

 

Jako że nie wycofywałem ogłoszenia o poszukiwaniach scouta, tym razem zgłosiło się do mnie 8 kandydatów. Niestety wszystkich musiałem odprawić z kwitkiem wskutek kłopotów finansowych klubu. Aby ratować sytuację postanowiłem poprosić zarząd o klub patronacki, który co roku przelewałby na nasze konto jakąś sumę pieniędzy, a także oferował zawodników na wypożyczenie...

Odnośnik do komentarza

PODSUMOWANIE

 

LIPIEC 2007

 

Bilans: 0-0-5, 6:13

Blue Square Premier: -

Puchar Angielskiej Conference: 2. runda (z Workington)

 

Transfery (Polacy):

 

1. Arkadiusz Głowacki (z Wisły Kraków do Wolfsburga za 650.000 funtów)

2. Łukasz Nawotczyński (z Jagiellonii do Lecha Poznań za 250.000 funtów)

3. Dariusz Pawlusiński (z Cracovii do Zagłebia Lubin za 130.000 funtów)

 

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Adrian Mutu (z Fiorentiny do Liverpoolu za 23.000.000 funtów)

2. Kim Kallstrom (z Olympique Lyon do Fiorentiny za 12.500.000 funtów)

3. Luka Modric (z Dinamo Zagrzeb do AC Milan za 9.750.000 funtów)

 

Ligi europejskie:

 

Anglia: -

Hiszpania: -

Polska: Górnik Zabrze [+0]

Włochy: -

Odnośnik do komentarza

Pierwszego dnia sierpnia odbyły się pierwsze mecze 2. fazy kwalifikacyjnej Champions League. Zagłębie Lubin podejmowało na własnym boisku belgijski Genk. Lubinianie ulegli 0:3, nie podejmując walki. Kwestia awansu została już chyba przesądzona. Natomiast na 2 sierpnia były zaplanowane mecze rewanżowe 2. rundy kwalifikacyjnej PUEFA. GKS Bełchatów, mając w zapasie przewagę z pierwszego meczu (5:0 w Bełchatowie), ograł na wyjeździe 2:1 luksemburską Etzellę Ettelbruck. Gole dla bełchatowian: Chwalibogowski, Strąk. Drugi polski zespół w Pucharze UEFA, Groclin, odrobił stratę z pierwszego meczu, wygrywając u siebie 4:1 z litewskim Ekranasem. Gole dla grodziszczan: Kozioł, Rocki, Babnic (2).

 

Angielską Tarczę Wspólnoty zdobyła Chelsea, pokonując Manchester United 1:0 po bramce Nicolasa Anelki (43. minuta).

 

W rewanżowym spotkaniu 2. fazy kwalifikacyjnej LM Zagłębie Lubin zdołało zremisować na wyjeździe z belgijskim Genk 1:1. Gola dla Zagłębia strzelił Piotr Włodarczyk. Do następnej rundy przeszli Belgowie.

 

Nadszedł dzień naszego pierwszego meczu ligowego w tym sezonie. Na własnym boisku podejmowaliśmy Leigh. Według bukmacherów byliśmy faworytami tego spotkania. Pierwsze minuty meczu mijały dość spokojnie. W 12. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Markman oddał strzał głową, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. W 34. minucie Forinton uszczęśliwia niewielką grupkę zgromadzonych na stadionie kibiców, zdobywając bramkę. Otrzymał doskonałe podanie na dobieg, wyprzedził obrońców i precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza rywali. Do przerwy mieliśmy jeszcze kilka okazji do zdobycia gola, ale brakowało nam precyzji. Pierwsza połowa przebiegła zatem pod nasze dyktando, przeciwnik praktycznie nie istniał na boisku. Nie byłem niestety zadowolony z postawy Markmana, dlatego po przerwie w jego miejsce wbiegł Rickards. Minutę po wznowieniu gry znakomitą sytuację sam na sam zmarnował Forinton. W 63. minucie za mającego na swoim koncie żółtą kartkę Petty’ego wszedł Downes. W 72. minucie z najbliższej odległości w słupek trafia Rickards. Niespełna minutę później po faulu na Forintonie sędzia podyktował rzut wolny, który na bramkę zamienił Edwards, pokonując bramkarza mocnym strzałem. Cała nasza ławka rezerwowych podniosła się w szale radości. Nie zdążyliśmy jeszcze ochłonąć, a tymczasem Rickards wpadł w pole karne, posłał piłkę obok bezradnego bramkarza i zdobył bramkę. Zaledwie kilka minut później Forinton dostał piłkę na szesnasty metr, bez namysłu uderzył na bramkę i pokonał po raz drugi w tym meczu bramkarza rywali, ustalając tym samym wynik spotkania. Świetny mecz w wykonaniu moich podopiecznych, nie szczędziłem im pochwał w szatni. Wszystkie porażki poniesione w sparingach poszły w niepamięć, a ja miałem nadzieję, że to nie ostatnie nasze zwycięstwo w lidze.

 

11.08.2007 Valley Stadium, Redditch: 534 widzów

BSN (1/42) Redditch — Leigh 4:0 (1:0)

 

34. Forinton 1:0

73. Edwards 2:0

77. Rickards 3:0

82. Forinton 4:0

 

Redditch: Lewis – Evans, Daly, Geohaghan, Clarke – Edwards, Murphy, Petty, Cowley – Forinton, Markman

 

Zawodnik meczu: Howard Forinton (Redditch) — 9

Odnośnik do komentarza

W drugiej kolejce czekał nas mecz na wyjeździe z Hyde. Mecz toczył się w spokojnym tempie do 25. minuty, kiedy to Evans czytelnie podał piłkę do bramkarza, piłkę przejął napastnik rywali i nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Przez całą pierwszą połowę nie oddaliśmy ani jednego celnego strzału. Ta nieporadność w ofensywie przyprawiała mnie o ból głowy. W defensywie też nie było zbyt kolorowo, mimo że bramkę straciliśmy po indywidualnym błędzie Evansa, reszta defensorów prezentowała się niewiele lepiej. Evans był moim jedynym lewym obrońcą, więc pomimo słabej postawy nie mogłem wprowadzić nikogo w jego miejsce. Tym razem ze zmianami postanowiłem poczekać do 60. minuty. Najwidoczniej to był błąd. W 57. minucie Daly pozostawił bez opieki rywala i, gdy ten otrzymał piłkę, nie miał problemów z pokonaniem Lewisa. Wtedy postanowiłem przeprowadzić zmiany. Za Markmana wszedł Rickards, Murphy’ego z pomocy przesunąłem do ataku, a za Petty’ego wszedł bardziej ofensywnie grający Downes. Postawiłem wszystko na jedną kartę, nie było przecież różnicy czy przegramy dwoma czy trzema bramkami, a mogliśmy dzięki temu zyskać remis. W 66. minucie nieźle radzący sobie w ataku Murphy oddał groźny strzał, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. Niestety na nic więcej nie było nas stać. Byłem rozczarowany postawą zespołu, który w ogóle nie podjął walki w drugiej połowie i dał sobie strzelić drugiego gola, który pogrążył nas w otchłani, z której nie wyrwaliśmy się już do końca spotkania. Fatalnie zagrał Evans, ale ma dopiero 18 lat i pozostaje wierzyć, że w następnych spotkaniach pokaże się z lepszej strony. Oby, bo nie mam żadnej alternatywy na jego słabą dyspozycję w postaci jakiegokolwiek zmiennika.

 

14.08.2007 Ewen Fields, Hyde: 494 widzów

BSN (2/42) Hyde [18] — Redditch [3] 2:0 (1:0)

 

25. Simm 1:0

57. Seddon 2:0

 

Redditch: Lewis – Evans, Daly, Geohaghan, Clarke – Edwards, Murphy, Petty, Cowley – Forinton, Markman

 

Zawodnik meczu: Chris Simm (Hyde) — 8

Odnośnik do komentarza
Masz stałego czytelnika.

 

Nie rób tylko polskiej kolonii w Anglii, przynajmniej na razie :)

 

Przynajmniej jednego... A co do polskiej kolonii to jak na razie mi to nie grozi, nie mam nawet kasy na scouta, a bez scouta w trybie HC to jak bez prawej ręki

Odnośnik do komentarza

W 2. rundzie kwalifikacyjnej PUEFA polskie zespoły nie zwalniały tempa. Groclin na własnym boisku odniósł skromne zwycięstwo 1:0 na norweskim Brann. Gola strzelił Piotr Rocki, natomiast w 90. minucie czerwoną kartkę otrzymał Przemysław Cichoń. Świetne spotkanie rozegrał GKS Bełchatów, wygrywając na wyjeździe z Dunfermline aż 4:0. Gole dla bełchatowian: Matusiak (3), Chwalibogowski. Jednak w rewanżu w drużynie z Bełchatowa nie zagra Paweł Strąk, który otrzymał czerwoną kartkę. Swój mecz wygrała także Legia Warszawa, pokonując u siebie 1:0 szwedzki Helsingborg. Gola zdobył Jakub Rzeźniczak.

 

Zarząd poinformował mnie o swojej decyzji w sprawie klubu patronackiego. W grę wchodziło trzech kandydatów: Aston Villa, Birmingham City i Kidderminster Harries. Najlepsze warunki proponowała Aston Villa, więc to ona została naszym klubem patronackim.

 

Tymczasem czekał nas mecz ligowy z Alfreton na własnym boisku. Bukmacherzy o dziwo upatrywali w nas faworyta tego spotkania. Na ten mecz przeprowadziłem jedną zmianę w podstawowym składzie, mianowicie słabo spisującego się Markmana zastąpił Rickards. Przed meczem powiedziałem chłopakom, że są w stanie wygrać. Już w 6. minucie Rickards strzela głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale piłka przelatuje nad bramką. 20 minut później w identycznej sytuacji również pudłuje, tym razem posyłając piłkę obok bramki. Mieliśmy optyczną przewagę, ale nic z tego nie wynikało. Pod koniec pierwszej połowy niezdecydowanie naszych stoperów wykorzystał napastnik rywali, otwierając wynik spotkania. Ta bramka otrzeźwiła nasz zespół. Zaczęliśmy atakować częściej i groźniej, znów znakomitą sytuację miał Rickards, jednak jego strzał z ostrego kąta fantastycznie sparował na rzut rożny bramkarz rywali. Minutę przed końcem pierwszej połowy strzał Rickardsa z najbliższej odległości instynktownie obronił bramkarz i do przerwy wynik nie uległ zmianie. Na drugą połowę za Petty’ego wbiegł Downes. W 62. minucie za Rickardsa wszedł Markman. W 77. minucie praktycznie niewidoczny przez cały mecz Forinton zdecydował się na strzał zza pola karnego, piłka odbiła się od obrońcy, myląc w ten sposób bramkarza, i wpadła do siatki. W końcu udało się wyrównać. W 88. minucie Markman faulowany w polu karnym i sędzia dyktuje JEDENASTKĘ! Do piłki podchodzi Forinton i pewnie pokonuje bramkarza. Sędzia doliczył 4 minuty, zleciłem swoim zawodnikom za wszelką cenę bronić wyniku. Rywale przeszli na ustawienie 4-2-4, ale nic im to nie dało i wynik nie uległ już zmianie. Odnieśliśmy drugie zwycięstwo w lidze.

 

18.08.2007 Valley Stadium, Redditch: 542 widzów

BSN (3/42) Redditch [7] — Alfreton [10] 2:1 (0:1)

 

40. Glass 0:1

77. Forinton 1:1

89. Forinton 2:1 karny

 

Redditch: Lewis – Evans, Daly, Geohaghan, Clarke – Edwards, Murphy, Petty, Cowley – Forinton, Rickards

 

Zawodnik meczu: Howard Forinton (Redditch) - 8

Odnośnik do komentarza

Współpraca z Aston Villą rozpoczęła się na dobre. Mimo braku scouta były szanse na jakieś wzmocnienia tego lata. Dlatego niezmiernie się ucieszyłem, kiedy do naszego klubu zawitał na wypożyczenie (w ramach partnerstwa z The Villans) napastnik Sam Williams (20 lat/Anglia). Mimo młodego wieku był o klasę lepszy od moich pozostałych napastników. Potrzebowałem kogoś, kto mógłby partnerować w ataku Forintonowi (Markman i Rickards byli zbyt słabi). Nie zdążyłem się nacieszyć nowym nabytkiem, a do naszego zespołu przybył na wypożyczenie drugi gracz klubu z Birmingham – Lee Boyle (19 lat/Irlandia). Był to młodziutki bramkarz obdarzony świetnym refleksem. Jego słabą stroną było chwytanie, toteż miał wysoką skłonność do piąstkowania. O ile nie będzie piąstkował wprost pod nogi napastników rywali, nie zamierzałem narzekać.

 

W meczu o Superpuchar Włoch Inter pokonał 2:1 Romę po golach dwóch Argentyńczyków, Javiera Zanettiego i Julio Cruza. Roma zdołała odpowiedzieć tylko golem Francesco Tottiego i trofeum powędrowało do Mediolanu.

 

Wracając do Redditch, działacze Newport County wysłali do mnie zapytanie w sprawie transferu Geohaghana. Bez wahania je odrzuciłem, gdyż Geohaghan był jak dotąd podstawowym stoperem w drużynie i, przynajmniej na razie nie chciałem się go pozbywać. Nie czekając też ani chwili, zaproponowałem mu nowy kontrakt, jako że stara umowa wygasała 30 czerwca 2008 roku. Nowy kontrakt związał go z klubem dokładnie na rok dłużej.

 

W meczu ligowym z Barrow bukmacherzy nie dawali nam żadnych szans. Ja jednak miałem w zanadrzu dwie nowe gwiazdy zespołu. Do składu powrócił również Deakin, ale nie wystawiłem go w pierwszym składzie, gdyż nieźle na jego pozycji spisywał się Murphy. W 18. minucie po błędzie Daly’ego rywale zdobyli bramkę, Boyle w tej sytuacji nie miał nic do powiedzenia. W przerwie musiałem zmobilizować zawodników do walki. Fatalnie grał Daly, postanowiłem go przesunąć do pomocy na miejsce Petty’ego, który miał na swoim koncie żółtą kartkę. Za Petty’ego na środek obrony wszedł Rea. Po przerwie niezdecydowanie naszego bramkarza wykorzystują rywale, podwyższając stan meczu na 2:0. Nie mając już nic do stracenia, zmieniłem ustawienie na dość eksperymentalne 3-4-3. Chwilę później załamałem się kompletnie. Niedokładne podanie naszego obrońcy do bramkarza, piłkę przejmuje rywal i zdobywa gola. Na domiar złego w końcówce czerwoną kartką został ukarany Forinton. Dopiero grając w 10, zdołaliśmy strzelić gola. Edwards oddał świetny strzał i zdobył gola na 3:1. Chwilę potem było już 4:1, rywale bezlitośnie wykorzystali zamieszanie w naszym polu karnym. Na otarcie łez gola zdobył debiutant Williams, ustalając wynik spotkania na 4:2. W tym meczu widoczny był brak zgrania między nowymi zawodnikami a resztą drużyny, co było jedną z przyczyn naszej przegranej.

 

25.08.2007 Holker Street, Barrow-in-Furness: 841 widzów

BSN (4/42) Barrow [22] — Redditch [5] 4:2 (1:0)

 

18. Walker 1:0

53. Walker 2:0

64. Walker 3:0

84. Forinton cz.k.

86. Edwards 3:1

89. Scales 4:1

90. Williams 4:2

 

Redditch: Boyle – Evans, Daly, Geohaghan, Clarke – Edwards, Murphy, Petty, Cowley – Forinton, Williams

 

Zawodnik meczu: Jason Walker (Barrow) — 9

Odnośnik do komentarza

Następny mecz rozgrywaliśmy na swoim boisku z kandydatem do awansu Boston Utd. Na konferencji prasowej nigdy dotąd nie zjawiło się tylu dziennikarzy. Nigdy jeszcze nie odpowiadałem na taką ilość pytań:

 

Co Pan sądzi o notowaniach bukmacherów, według których, delikatnie mówiąc, nie jesteście faworytami?

Notowania bukmacherów niewiele mnie obchodzą, nieraz udowodniliśmy, że stać nas na sprawienie niespodzianki, nawet z najmocniejszymi rywalami.

 

Czy wierzy Pan w zwycięstwo nad Boston Utd?

Cóż. Boston to bardzo dobry zespół, który trudno będzie pokonać. Choć z tego co pamiętam w ostatniej kolejce przegrali 4:0. Na pewno będą się chcieli zrehabilitować. My zrobimy wszystko, by uzyskać korzystny rezultat.

 

W jaki sposób chcecie to osiągnąć?

Wy, dziennikarze wszystko chcielibyście wiedzieć.

 

Postawi Pan na atak, czy może na defensywę?

Mogę tylko powiedzieć, że na pewno chłopaki nie staną na linii bramkowej i nie zasłonią całej bramki na 90 minut gry. O to możecie być spokojni.

 

Zobaczymy. Czy zamierza Pan wystawić w pierwszym składzie Boyle’a i Williamsa? Ostatnio nie zagrali zbyt dobrze, szczególnie Boyle.

Eh, ci dziennikarze. Potrafią zrobić z igły – widły. Boyle i Williams dopiero co przybyli do klubu i trzeba poczekać, aż zgrają się z resztą zespołu. A czy ich wystawię w pierwszym składzie to już moja sprawa.

 

To było ostatnie pytanie, na które udzieliłem odpowiedzi. Dziennikarze, mówiąc niedelikatnie, potrafią być nadzwyczaj upierdliwi. Teraz pozostało tylko skupić się całkowicie na meczu.

 

Wskutek zawieszenia Forintona, postanowiłem zagrać jednym napastnikiem wspieranym przez dwóch ofensywnych pomocników. Już w 3. minucie Williams zmarnował dogodną sytuację sam na sam. Mieliśmy lekką przewagę. Niestety w 14. minucie faul Evansa w polu karnym i sędzia dyktuje rzut karny. Przeciwnik bezlitośnie wykorzystuje jedenastkę. Do końca pierwszej połowy utrzymał się wynik 0:1, choć mieliśmy jeszcze kilka sytuacji do zdobycia wyrównującego gola. Po przerwie atakowaliśmy ze zdwojoną siłą, jednak fenomenalnie bronił bramkarz rywali. Nadeszła 89. minuta, już pomału oswajałem się z porażką, gdy Murphy dostał piłkę z prawej strony, wbiegł w pole karne, oddał strzał rozpaczy i… WESZŁA. Doprowadzamy do wyrównania w samej końcówce. Nasz zespół za wszelką cenę zaczął bronić wyniku i udało się dowieźć remis do końca. Dobry mecz w wykonaniu moich podopiecznych, szkoda tylko, że nie imponowali skutecznością.

 

18.08.2007 Valley Stadium, Redditch: 535 widzów

BSN (5/42) Redditch [13] — Boston [2] 1:1 (0:1)

 

15. Gilbertson 0:1 karny

89. Murphy 1:1

 

Redditch: Boyle – Evans, Daly, Geohaghan, Clarke – Edwards, Petty, Deakin, Murphy, Cowley – Williams

 

Zawodnik meczu: Chris Murphy (Redditch) - 8

Odnośnik do komentarza

W meczach rewanżowych 2. rundy kwalifikacyjnej PUEFA polskie zespoły solidarnie przegrały swoje mecze. GKS Bełchatów uległ Dunfermline 1:2, jednak przewaga z pierwszego meczu pozwoliła bełchatowianom awansować dalej. Gola dla GKSu strzelił Dawid Nowak. Groclin przegrał z Brann aż 3:0, odpadając z PUEFA. W meczu Legii po 90 minutach na tablicy widniał wynik 1:0 dla Helsingborga. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, a w karnych Legioniści ulegli 4:5.

Superpuchar Europy zdobył AC Milan pokonując po dogrywce Sevillę 2:1. Dla Milanu gole strzelili Seedorf i Gattuso, dla Sevilli trafił Fabiano.

 

Koniec sierpnia przyniósł dla nas złą wiadomość. Kontuzji nabawił się nasz bramkarz Lee Boyle (naciągnięte mięśnie grzbietu) i został wyłączony z gry na co najmniej 2 tygodnie.

 

PODSUMOWANIE

 

SIERPIEŃ 2007

 

Bilans: 2-1-2, 9:8

Blue Square Premier: 11. miejsce (7 pkt)

Puchar Angielskiej Conference: 2. runda (z Workington)

 

Transfery (Polacy):

 

1. Maciej Iwański (z Zagłębia Lubin do RC Lens za 1.600.000 funtów)

2. Łukasz Garguła (z GKSu Bełchatów do Toulouse FC za 1.600.000 funtów)

3. Marcin Baszczyński (z Wisły Kraków do Stade Rennais FC za 775.000 funtów)

 

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Joaquin (z Valencii do Arsenalu za 34.000.000 funtów)

2. Diego (z Werderu Brema do Chelsea za 22.500.000 funtów)

3. Ezequiel Garay (z Racingu Santander do Valencii za 13.750.000 funtów)

 

Ligi europejskie:

 

Anglia: Portsmouth [+2]

Hiszpania: Real Madryt [+0]

Polska: Lech Poznań [+2]

Włochy: AS Roma [+0]

Odnośnik do komentarza

Wydział Dyscypliny podjął decyzję o zawieszeniu na dwa mecze Forintona za czerwoną kartkę w meczu Barrow-Redditch. Musiałem więc ciągle grać jednym napastnikiem. Wolałem wystawić pięciu w miarę dobrych graczy w pomocy niż dwóch napastników, z których jeden nie potrafi strzelić gola z dwóch metrów, mając przed sobą pustą bramkę.

 

Kolejny, szósty już mecz w lidze rozgrywaliśmy na wyjeździe z Worcester. Pierwsze minuty spotkania upłynęły w sennej atmosferze, piłkarze grali jakby ospale. I nagle, nie wiadomo skąd, pada pierwszy gol tego spotkania. Mój asystent, który jako jedyny bardzo uważnie śledził grę, opisał mi całą sytuację, po której padł gol, mi bowiem lekko się przysnęło. W zamieszaniu w polu karnym Worcester piłka trafia na lewe skrzydło do Murphy’ego, ten dośrodkowuje, a obrońca rywali zdobywa samobójczą bramkę, 0:1. Później znów nie działo się nic i piłkarze usypiali nas już do końca pierwszej połowy. Niestety zaraz po zmianie stron rywale doprowadzili do wyrównania, rozbudzając mnie na dobre. Musiałem zacząć działać. Przeprowadziłem kilka zmian w taktyce, co jednak nie przyniosło rezultatu i w efekcie straciliśmy drugą bramkę. Gospodarze nabrali rozpędu i po chwili było już 3:1. Po tym golu było już po meczu. Rywale jeszcze mogli dołożyć kilka bramek, ale zlitowali się nad nami i nie strzelili już żadnej. Być może gra na jednego napastnika nie jest najlepszym rozwiązaniem dla mojego zespołu.

 

01.09.2007 St. Georges Lane, Worcester: 1140 widzów

BSN (6/42) Worcester [2] — Redditch [11] 3:1 (0:1)

 

21. Burtoft 0:1 gol samobójczy

46. Price 1:1

51. Price 2:1

61. Webster 3:1

 

Redditch: Lewis – Evans, Daly, Geohaghan, Clarke – Edwards, Petty, Deakin, Murphy, Cowley – Williams

 

Zawodnik meczu: Jamie Price (Worcester) — 9

Edytowane przez Cesarz
Odnośnik do komentarza
Wydział Dyscypliny podjął decyzję o zawieszeniu na dwa mecze Forintona za czerwoną kartkę w meczu Barrow-Redditch. Musiałem więc ciągle grać jednym napastnikiem. Wolałem wystawić pięciu w miarę dobrych graczy w pomocy niż dwóch napastników, z których jeden nie potrafi strzelić gola z dwóch metrów, mając przed sobą pustą bramkę.
Redditch: Lewis – Evans, Daly, Geohaghan, Clarke – Edwards, Petty, Deakin, Murphy, Cowley – Forinton, Williams

:_eyes:

Odnośnik do komentarza

wygląda na to, że na ten mecz w pierwszym składzie wyszło 12 moich piłkarzy, dzięki za zwrócenie uwagi

 

na dzisiaj muszę już sobie odpuścić FMa, chyba ten ostatni mecz mnie tak uśpił, że już ledwo kontaktuję, jutro o ile nie zabraknie mi motywacji pojawi się dalsza część opka

Odnośnik do komentarza

8 września był dniem, w którym rozgrywane były mecze reprezentacyjne. Nie kolidowały one jednak z naszą klasą rozgrywkową, więc w tym dniu miały się odbyć normalnie mecze ligowe. Graliśmy na wyjeździe z Tamworth. Mimo że byliśmy w tym meczu skazani na pożarcie, broniliśmy się dzielnie, nastawiając się na grę z kontry. Mogliśmy nawet wyjść na prowadzenie, ale sytuację sam na sam zmarnował Williams. Pod koniec pierwszej połowy, po dośrodkowaniu z lewej strony Evansa, Markman zdobywa gola strzałem głową. Kibice gospodarzy oniemieli ze zdumienia. W drugiej połowie rywale zdołali wyrównać po błędzie Geohaghana. Jednak nasz zespół był dzisiaj znakomicie dysponowany, a szczególnie Markman, który kilka minut później zdobył swojego drugiego gola i znów wyszliśmy na prowadzenie. Nie dane nam było jednak wygrać tego meczu. Pięć minut przed końcem spotkania rywale doprowadzili do wyrównania. Nie dane nam było również zremisować. Minutę przed końcem sędzia podyktował rzut karny dla rywali, który został bezlitośnie przez nich wykorzystany. Szkoda, bo przynajmniej remis nam się w tym meczu należał.

 

08.09.2007 The Lamb Ground, Tamworth: 695 widzów

BSN (7/42) Tamworth [8] — Redditch [15] 3:2 (0:1)

 

38. Markman 0:1

64. M.Williams 1:1

70. Markman 1:2

85. Foster 2:2

89. M.Williams 3:2 karny

 

Redditch: Lewis – Evans, Daly, Geohaghan, Clarke – Edwards, Petty, Deakin, Cowley – Williams, Markman

 

Zawodnik meczu: Damien Markman (Redditch) — 8

 

El. do ME 2008 (8 września 2007):

Gr. A: Portugalia – Polska 3:0 (C.Ronaldo 35’, 37’, Nuno Gomes 68’)

Gr. E: Anglia – Izrael 2:0 (Ashton 2’, Carrick 60’)

 

El. do ME 2008 (12 września 2007):

Gr. A: Finlandia – Polska 0:0

Gr. E: Anglia – Rosja 2:0 (Lampard 32’, Gerrard 56’)

 

14 września Thurrock złożyło ofertę za Softley’a. Oferta wynosiła 0 funtów, czyli jednym słowem Softley miał odejść za darmo. Jako że miał on już 31 lat, a jego umiejętności wołały o pomstę do nieba, zgodziłem się na transfer, tym bardziej że już pierwszego dnia w klubie postanowiłem się go pozbyć.

 

W następnym meczu podejmowaliśmy na własnym boisku pretendentów do awansu, Kettering. Zawieszony za żółte kartki Clarke nie mógł wystąpić w tym meczu, do składu powrócił natomiast Forinton. Już w 18. minucie spotkania boisko na noszach opuścił Petty, na jego pozycję wszedł Daly, a Rea zajął miejsce w obronie. Tuż przed przerwą Lewis mija się z piłką na granicy pola karnego i rywale zdobywają gola po strzale do pustej bramki. W drugiej połowie, chwilę po wejściu na boisko za Forintona, Markman zdobywa wyrównującego gola! Jednak 10 minut prze końcem rywale znowu wychodzą na prowadzenie. Rzuciliśmy się do ataku i po wzorowo wyprowadzonej kontrze w doliczonym czasie gry rywale podwyższyli na 3:1. W ostatnich sekundach bramkę zdobył Deakin, ale było już za późno. Przegraliśmy kolejny mecz z rzędu.

 

15.09.2007 Valley Stadium, Redditch: 456 widzów

BSN (8/42) Redditch [16] — Kettering [5] 2:3 (0:1)

 

42. Westcarr 0:1

65. Markman 1:1

81. Rawle 1:2

90. Rawle 1:3

90+4. Deakin 2:3

 

Redditch: Lewis – Evans, Daly, Geohaghan, Walker – Edwards, Deakin, Petty, Cowley – Williams, Forinton

 

Zawodnik meczu: Mark Rawle (Kettering) - 8

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...