Skocz do zawartości

Zaistnieć w Europie


Pisi

Rekomendowane odpowiedzi

Listopad przyniósł w Szkocji opady śniegu. W takich warunkach przyszło nam zagrać rewanżowe spotkanie z czerwona latarnia ligi, ekipa Dundee. Mecz już tradycyjnie nie rozpoczął się dla nas dobrze. W 5 minucie spotkania Fox sfaulował w polu karnym Scotta Robertson'a , za co sędzia podyktował rzut karny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł sam poszkodowany i bez problemu wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Szybko stracona bramka podziałała na nas mobilizująco, co przyniosło skutek w 26 minucie. Wtedy to stan meczu wyrównał wypożyczony z Celticu Hutchinson, który wykorzystał dośrodkowanie James'a. Minęło zaledwie 6 minut, a już cieszyliśmy się z prowadzenia. Rzut rożny etatowo już wykonywał Morris, a jego centrę na bramkę zamienił Witold Cichy. Do przerwy utrzymał się taki wynik, zaś po wznowieniu gry, kibice zobaczyli grad goli. A ten festiwal strzelecki rozpoczął nasz najlepszy obrońca Witold Cichy. Wykorzystał on perfekcyjnie dośrodkowanie piłki z rzutu wolnego, wykonywanego przez Morris'a. Chwilę później było już 4:1. Po raz drugi na lite strzelców wpisał się Ben Hutchinson, który wykorzystał dośrodkowanie z lewej strony Hamill'a. Dla gospodarzy było to za dużo i odpowiedzieli na nasze cztery bramki, jedną swoją. w 64 minucie piłkę z prawej strony dośrodkowywał Malone, a jego centrę na gola zamienił Mickael Antoine-Curier. wynik 2:4 utrzymał się niemal do końca spotkania. Jednak ostatnie słowo należało do nas i świetnie ostatnio się spisujący Rocco Quinn w 85 minucie ustalił wynik spotkania. Wykorzystał on zgranie piłki głowa przez Hutchinsona. To był wspaniały mecz i mam nadzieję, że to zwycięstwo odbuduje nasze morale po głupiej porażce z Clyde.

 

03.11.2007. Deus Park Stadium, Dundee: 3349 widzów
D1 (12/36) Dundee (10.)  –  Livingston FC (2.) 2:5  (1:2)

9' Scott Robertson 1:0 k
26' ben Hutchinson 1:1
32' Witold Cichy 1:2
52' Witold Cichy 1:3
58' Ben Hutchinson 1:4
64' Mickael Antoine-Curier 2:4
85' Rocco Quinn 2:5

Livingston FC: Chaigneau – James(45'Hamill),Cichy(65'McPake),McCaffrey,Caddis - Morris(65'Biliński),Conroy,Fox,Quinn,Dorrans - Hutchinson
MVP: Witold Cichy(Livingston) — 9

 

 

Do drużyny dołączył doświadczony polski defensywny pomocnik Daniel Lubieniecki. Ten 31-letni zawodnik był dostępny za darmo, gdyż od pewnego czasu pozostawał bez klubu. Z klubem natomiast w styczniu pożegna się Keaghan Jacobs, za którego Brechin przeleje na nasze kontro 170 tyś.€

Odnośnik do komentarza

Tydzień po wspaniałym zwycięstwie nad Dundee, gościliśmy na własnym stadionie, kolejna drożynę ogona tabeli, ekipę Queen of Sth. Byliśmy zdecydowanym faworytem tego spotkania. Niestety od pierwszej minuty graliśmy słabo. Nie stwarzaliśmy sobie sytuacji i po pierwszej połowie żegnały nas gwizdy. Po zmianie stron śmielej ruszyliśmy do ataku co przyniosło efekt w 59 minucie. Rzut rożny wykonywał Jody Morris, a głowa piłkę w siatce umieścił Dermot McCaffrey. Po stracie bramki goście również bardziej zdecydowanie zaatakowali, co przyniosło im upragniony remis w 75 minucie spotkania, kiedy to po szybkiej kontrze bramkę zdobył Chris Templeman. Mecz w naszym wykonaniu był słaby i boli ta strata punktów, zwłaszcza że Clyde doznało pierwszej porażki w sezonie z ekipą Dunfermline.

 

10.11.2007. Almondvale Stadium, Livingston: 3448 widzów
D1 (13/36) Livingston FC (2.)  –  Queen of Sth (9.) 1:1  (0:0)

59' Dermot McCaffrey 1:0
75' Chris Templeman 1:1


Livingston FC: Chaigneau – James,Cichy,McCaffrey,Caddis - Morris,Conroy,Fox,Quinn(45'Lubieniecki),Dorrans - Hutchinson(64'McPake)
MVP: Dermot McCaffrey(Livingston) — 8

Odnośnik do komentarza

 Armenia U-21 - Irlandia Płn U-21 3:2
Dermot McCaffrey rozegrał całe spotkanie i był najlepszym zawodnikiem na boisku.

 

Ryan Conroy po sezonie zostanie naszym zawodnikiem. Celtic otrzyma za niego 22 tyś €(10%). Do klubu został również ściągnięty z wypożyczenia Marcin Burchacki.

 

W naszym pierwszym meczu w ramach rozgrywek o Puchar Szkocji, zmierzyliśmy się na wyjeździe z drużyną Arbroath. Byliśmy zdecydowanym faworytem tego spotkania, dlatego tez wystawiłem kilku piłkarzy rezerwowych. Nie było niespodzianką to, że od samego początku dominowaliśmy na boisku, jednakże mieliśmy kłopoty ze skutecznością. Do przerwy na tablicy widniał bezbramkowy remis, co wprowadziło w nasze szeregi niepotrzebne nerwy. Po zmianie stron sytuacja nie uległa zmianie, nie licząc gola strzelonego przez Morris'a w 75 minucie. Mecz był nudny, mieliśmy zdecydowaną przewagę, której nie potrafiliśmy w pełni wykorzystać.

 

24.11.2007. Gayfield Park, Arbroath: 2291 widzów
SC3R  Arbroath (D3)  –  Livingston FC (D1) 0:1  (0:0)

75' Jody Morris 0:1

Livingston FC: Sugar - James,McCaffrey,Cichy,Mackay - Lubieniecki(77'Tinkler),Hamill,Fox(45'Morris),Quinn,Biliński - Weir(58'McPake)
MVP: Jody Moris(Livingston) — 8

 

W czwartej rundzie Pucharu Szkocji los nie był dla nas łaskawy, gdyż przydzielił nam drużynę Hearts, która rozgrywa świetny sezon. Na domiar złego mecz zostanie rozegrany na stadionie "serc"

 

Podsumowanie (listopad 2007):

 

Bilans spotkań: 3 (2-1-0) 7:3

Najlepszy strzelec: Witold Cichy, Ben Hutchinson -2 gole

Scottish First Division: 2 miejsce, 24 pkt

Scottish League Cup: Odpadliśmy

Challenge Cup: Odpadliśmy

Scottish Cup: 3 Rnd Arbroath 1:0, 4 Rnd Hearts ??

Finanse: -243tyś. € (-593 tyś. €)

Nagrody: brak

Transfery (Świat):

1. Santos Toulouse FC --> AC Ajaccio za 300 tyś. €

2.Lauri Dalla Valle JIPPO-->Liverpool za 120 tyś.€

3.Dijbrill Sicibe Chatearoux--> ES Troyes za 120 tyś.€

Transfery (Polska):

brak

 

Ligi :

Anglia: Liverpool (+3)

Belgia: Genk (+5)

Francja: Lyon (+5)

Grecja: Olympiakos (+4)

Hiszpania: Valencia (+1)

Holandia: PSV (+1)

Niemcy: Werder (+2)

Polska: Zagłębie Lubin (+1)

Portugalia: Storting CP (+4)

Rosja: CSKA Moskwa (+3)-koniec sezonu, mistrzostwo

Rumunia: CFR Cluj (+6)

Serbia: Crvena (+8)

Szkocja: Celtic (0)

Włochy: Roma (+2)

 

Ranking FIFA:

1.Brazylia 1632 pkt

2.Włochy 1484 pkt

3.Argentyna 1482 pkt

_______________

27.Polska 829 pkt

Odnośnik do komentarza

W meczu z Partick liczyłem na łatwe zwycięstwo. Jednak znów pokazaliśmy, że nie potrafimy grac na dość przyzwoitym poziomie w miarę regularnie. Mecz z Partick, chyba był najgorszy za mojej kadencji. Kompletnie nic nie zagraliśmy, a goście nas totalnie zmiażdżyli. Wszystko zaczęło się w 40 minucie, kiedy to Simon Donnelly zdobył kontrowersyjna bramkę, po dość widoczny spalonym. Ten sam piłkarz dobił nas dwukrotnie w drugiej połowie, zdobywając bramki w 71 i 81 minucie spotkania. Ta porażka sprawiła, że spadliśmy na 4 miejsce i do liderującego Clyde tracimy już 11 punktów!

 

01.12.2007. Almondvale Stadium, Livingston: 3553 widzów
D1 (14/36) Livingston FC (2.)  –  Partick Thistle (8.) 0:3  (0:1)

40' Simon Donnelly 0:1
71' Simon Donnelly 0:2
81' Simon Donnelly 0:3

Livingston FC: Chaigneau – Conroy,Cichy,McCaffrey,Caddis - Lubieniecki,Snodgrass(58'Hamill(,Morris(58'Fox),Quinn,Dorrans - Hutchinson(79'Weir)
MVP: Simon Donnelly(Partick) — 9

Odnośnik do komentarza

Tydzień po fatalnym spotkaniu z ekipa Partick, czekał nas niezwykle trudny wyjazd do Dunfermline. Od samego początku gospodarze nas przycisnęli, co ułatwiło im zdobycie pierwszej bramki już w 54 sekundzie spotkania. Mark Burchil indywidualnym rajdem wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Jednak my nie pozostaliśmy dłużni i już w 11 minucie zdołaliśmy wyrównać. Bramkę zdobyliśmy w tradycyjny już sposób. Morris wykonywał rzut rożny, a strzałem głowa bramkarza gospodarzy pokonał Dermot McCaffrey. Remis nie utrzymał się długo, gdyż już w 25 minucie gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie. Tym razem Burchil wykorzystał dośrodkowanie Morrison'a. Jedenaście minut później było już 2:2. Przeprowadzoną przez mój zespół akcję krótkimi podaniami, golem zakończył Robert Snodgrass. Niestety w 47 minucie Caddis zachował się bardzo nieodpowiedzialnie, gdyż sfaulował zawodnika gospodarzy we własnym polu karnym, po czym sędzia wskazał na "wapno". Rzut karny na bramkę zamienił Mark Burchil i po pierwszej połowie, na tablicy widniał rezultat 3:2 dla gospodarzy. Po zmianie stron, kibice licznie zgromadzeni na stadionie ponownie obejrzeli kawał dobrego futbolu, z dużą ilością bramek. A wszystko tym razem my rozpoczęliśmy. W 60 minucie stan meczu wyrównał Dorrans, który wykorzystał dobre zgranie piłki przez Hutchinson'a. Chwilę później, jeden z obrońców gospodarzy, popełnił ten sam błąd co Caddis w końcówce pierwszej połowy, faulując w polu karnym Hutchinson'a. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Kamil Biliński i pewnym strzałem zdobył pierwszą bramkę w barwach klubu. Po wyjściu na prowadzenie, zaczęliśmy kontrolować grę, a nawet udało nam się zaliczyć kolejne trafienie. Tym razem Hutchinson wykorzystał błąd bramkarza i wyprowadził nas na dwubramkowe prowadzenie. Niestety chyba zapomnieliśmy o obronie, co bezlitośnie wykorzystali gospodarze. Young dograł piłkę do Burchil'a który zdobył swoją 4 bramkę w tym meczu. Wygraliśmy niezwykle ważny mecz 5:4, ale jeszcze wiele pojedynków przed nami i może uda nam się powalczyć o upragniony awans.

 

08.12.2007. East End Park, Dunfermline: 5576 widzów
D1 (14/36) Dunfermline (2.)  –  Livingston FC (4.) 4:5  (3:2)

1' Mark Burchil 1:0
11' Dermot McCaffrey 1:1
25' Mark Burchil 2:1
36' Robert Snodgrass 2:2
45+2' Mark Burchil 3:2 k 
60' Graeme Dorrans 3:3
67' Kamil Biliński 3:4 k
84' Ben Hutchinson 3:5
87' Mark Burchil 4:5

Livingston FC: Chaigneau – Conroy(58'Hamill),McCaddrey,Cichy,Caddis(84'Mackay) - Morris,Snodgrass,McCord,Quinn(45'Huchinson),Dorrans - Biliński
MVP: Mark Burchil (Dunfermline) — 9

 

Z klubem w styczniu pożegna się Craig James, który przejdzie do Raith Rovers za 20 tyś. €(30%). Wypożyczyłem również do swojego klubu filialnego Allan'a Walker'a, który nawet w rezerwach nie potrafił się przebić do składu. Po sezonie zaś dołączy do nas Scott Agnew, gdyż wraz z końcem sezonu wygasa jego kontrakt z Alloa. Piłkarz ten jest 20-letnim lewym skrzydłowym, potrafiącym również grać na środku ataku.

Odnośnik do komentarza

Po bardzo ekscytującym meczu w Dunfermline, wróciliśmy na swój obiekt, aby rozegrać dwa kolejne spotkania ligowe. Pierwszym naszym przeciwnikiem była drużyna Morton, która podobnie jak my, prezentuje bardzo nierówna formę.

Mecz nie należał do najciekawszych. Kibice zgromadzeni na stadionie nie oglądali spotkania na wysokim poziomie, a na pierwszą bramkę musieli czekać do 63 minuty. Na listę strzelców wpisał się Robert Snodgrass, który strzałem głową z 5 metrów, dośrodkowanie Dorrans'a zamienił na bramkę. Po strzeleniu bramki, kontrolowaliśmy przebieg spotkania i mieliśmy nadzieje, że utrzymam korzystny wynik do ostatniego gwizdka sędziego. Niestety niepewna interwencja McCaffrey'a spowodowała, że w 86 minucie goście mieli szansę na wyrównanie stanu meczu po rzucie rożnym. I tak w istocie się stało. Piłkę z narożnika dośrodkowywał Alex Neil, a na listę strzelców wpisał się Ryan Harding.

 

15.12.2007. Almondvale Stadium, Livingston: 3553 widzów
D1 (16/36) Livingston FC (2.)  –  Morton (6.) 1:1  (0:0)

63' Robert Snodgrass 1:0
86' Ryan Harding 1:1


Livingston FC: Chaigneau – Conroy(72'James),Cichy,McCaffrey,Caddis (45'Mackay)- Lubieniecki,Snodgrass,Morris(61'Fox),Quinn,Dorrans - Hutchinson
MVP: Robert Snodgrass(Livingston) — 8

 

Tydzień później podejmowaliśmy zespół Stirling, który wciąż utrzymuje się w czołówce tabeli. Mecz nie rozpoczął się dla ans dobrze, gdyż już w 2 minucie goście wyszli na prowadzenie. Znów pokonał nas Ben Hunter, który w poprzednim spotkaniu strzelił nam dwa gole. Po stracie bramki atakowaliśmy i udało nam się wyrównać w 23 minucie. Graeme Dorrans znalazł się w polu karnym i wykorzystał podanie Lubienieckiego. Do przerwy utrzymał się remis. Drugą połowę zdecydowanie lepiej zaczęliśmy. Cały czas przebywaliśmy w obrębie "szesnastki" Stirling, jednak bramkę udało nam się strzelić dopiero w 54 minucie. Ponownie Graeme Dorrans wpisał się na listę strzelców, wykorzystując tym razem, dokładnie podanie Rocco Quinn'a. Po wyjściu na prowadzenie staraliśmy się kontrolować grę, lecz znów zrobiliśmy to nieskutecznie. W 3 minucie doliczonego czasu gry, goście przeprowadzili szybki kontratak, który zakończył się bramką strzeloną przez Steven'a Bell'a. Po tym meczu po raz pierwszy w sezonie żegnały nas gwizdy.

 

 

22.12.2007. Almondvale Stadium, Livingston: 3438 widzów
D1 (17/36) Livingston FC (2.)  –  Stirling (4.) 2:2  (1:1)

2' Ben Hunter 0:1
23' Graeme Dorrans 1:1
54' Graeme Dorrans 2:1
90+3' Steven Bell 2:2


Livingston FC: Chaigneau – Conroy(70'James),Cichy,McCaffrey,Mackay - Lubieniecki,Snodgrass(70'Hamill),Morris(70'Fox),Quinn,Dorrans - Hutchinson
MVP: Graeme Dorrans(Livingston) — 9

Odnośnik do komentarza

Na treningu urazu łokcia nabawił się Graeme Dorrans i nie zagra przez około 3 tygodnie.

 

Ostatnio nie potrafiliśmy wygrać, nawet na własnym stadionie. W meczu z St.Johnstone liczyłem na przełamanie złej passy. Początek spotkania mógł napawać mnie optymizmem. W pierwszych 10 minutach spotkania, przeprowadziliśmy cztery groźne akcja, z których mogły i powinny paść bramki. Niestety szczęście nam nie dopisywało. Potem było już znacznie gorzej. Gospodarze doszli do głosu i zaczęli zagrażać bramce strzeżonej przez Chaigneau. Po pierwszej połowie na tablicy widniał wynik 0:0. Po zmianie stron liczyłem na bardziej odważną grę moich piłkarzy. Niestety graliśmy bardzo ofensywnie, jednak nie było asekuracji i gospodarze przeprowadzili dwie kontry zakończone ich sukcesem. Pierwsza z nich miała miejsce w 76 minucie, kiedy to Andy Jackson, w sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem, nie miał kłopotów z umieszczeniem piłki w siatce. Dwie minuty później znów w sytuacji sam na sam z Chaigneau był Steven Doris, który również bez kłopotu pokonał naszego bramkarza.

Ta porażka przekreśliła nasze szanse na awans i teraz postanowiłem odpuścić ten sezon i przygotowywać drużynę na kolejny rok, w którym naszym celem będzie awans.

 

26.12.2007. McDiarmid Park,Perth: 2969 widzów
D1 (18/36) St.Johnstone (7.)  –  Livingston (2.) 2:0  (0:0)

76' Andy Jackson 1:0
78' Steven Doris 2:0


Livingston FC: Chaigneau – Conroy,Cichy,McCaffrey(45'Caddis),45'Mackay - Lubieniecki,Wensink(45'James),Snodgrass,Morris - Biliński,Hutchinson(78'Weir)
MVP: Andy Jackson(St.Johnstone) — 8

 

| Poz   | Inf   | Zespół		  |	   | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.	|	   | Clyde		   |	   | 18	| 14	| 2	 | 2	 | 40	| 16	| +24   | 44	| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.	|	   | Dunfermline	 |	   | 18	| 9	 | 5	 | 4	 | 30	| 24	| +6	| 32	| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.	|	   | Stirling		|	   | 18	| 9	 | 3	 | 6	 | 28	| 24	| +4	| 30	| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.	|	   | Livingston	  |	   | 18	| 8	 | 5	 | 5	 | 33	| 28	| +5	| 29	| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.	|	   | Hamilton		|	   | 18	| 8	 | 4	 | 6	 | 21	| 29	| -8	| 28	| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 6.	|	   | Morton		  |	   | 18	| 6	 | 6	 | 6	 | 25	| 25	| 0	 | 24	| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 7.	|	   | St. Johnstone   |	   | 18	| 7	 | 2	 | 9	 | 29	| 22	| +7	| 23	| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 8.	|	   | Partick Thistle |	   | 18	| 4	 | 7	 | 7	 | 26	| 27	| -1	| 19	| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 9.	|	   | Queen of Sth	|	   | 18	| 2	 | 7	 | 9	 | 21	| 33	| -12   | 13	| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 10.   |	   | Dundee		  |	   | 18	| 0	 | 5	 | 13	| 15	| 40	| -25   | 5	 | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------|

Odnośnik do komentarza

Ostatnie nieudane spotkania sprawiły, że spadliśmy na 4 pozycję i mamy 15 punktów straty do liderującego Clyde i praktycznie żadnych szans na awans.

Mecz z Hamiltonem miał zakończyć naszą serię 3 meczów bez zwycięstwa. Na to spotkanie troszkę inaczej ustawiłem drużynę niż ostatnio. Efekt było od razu widać. Wreszcie graliśmy dobrze,a kibice nielicznie zgromadzeni na stadionie nie mieli powodów, by znów żegnać nas gwizdami. Jedynym minusem naszej gry, jest ciągły brak skuteczności, zwłaszcza u moich napastników, choć ten mecz niejako był tego zaprzeczeniem. W 33 minucie Robert Snodgrass, którego wyjątkowo wystawiłem w linii ataku, wpisał się na listę strzelców po dograniu piłki przez Rocco Quinn'a. Do przerwy udało się utrzymać jednobramkowe prowadzenie, mimo tego, że goście usilnie próbowali doprowadzić stan meczu do remisu. Po zmianie stron nie dokonałem wielu zmian, z wyjątkiem cofnięcia troszkę mojej drużyny i czekania na kontrataki. Taktyka okazała się skuteczna w 63 minucie, kiedy to po jednym z takich kontrataków wywalczyliśmy rzut rożny. Do piłki ustawionej w narożniku boiska podszedł Jody Morris. Jego dośrodkowanie na bramkę zamienił Ben Hutchinson. Była to pierwsza bramka strzelona po rzucie rożnym przez napastnika w bieżącym sezonie. Niestety Florent Chaigneau po raz kolejny nie zachował czystego konta, po tym jak nasza defensywa popełniła błąd w kryciu i niepilnowany Gary Twigg zaliczył honorowe trafienie na rzecz gości. Mecz zakończył się naszym zwycięstwem, co zakończyło tą kompromitującą serie, trzech spotkań bez zwycięstwa.

 

29.12.2007. Almondvale Stadium,Livingston: 2936 widzów
D1 (19/36) Livingston (4.)  –  Hamilton (5.) 2:1  (1:0)

33' Robert Snodgrass 1:0
63' Ben Hutchinson 2:0
75' Gary Twigg 2:1


Livingston FC: Chaigneau – James,McCaffrey,Cichy(71'McPake),Mackay - Morris,Conroy(85'Wensink)Caddis,Quinn - Hutchinson,Snodgrass(71'Biliński)
MVP: Robert Snodgrass(Livingston) — 8

 

 

Podsumowanie (grudzień 2007):

 

Bilans spotkań: 5 (2-1-2) 10:13

Najlepszy strzelec: Robert Snodgrass, Graeme Dorrans -3 gole

Scottish First Division: 3 miejsce, 32 pkt

Scottish League Cup: Odpadliśmy

Challenge Cup: Odpadliśmy

Scottish Cup: 4 Rnd Hearts ??

Finanse: -256tyś. € (-606 tyś. €)

Nagrody: Graeme Dorrans- Młody piłkarz miesiąca

 

Transfery (Świat):

1. Igor Denisov Zenit -->FK Moskwa za 3,9 mln €

2. Sergey Yefimov Lokomotiw M.-->FK Moskwa za 1,5 mln €

3. Isaac Okoronkwo FK Moskwa --> Jaguares za 675tyś €

Transfery (Polska):

1. Damian Seweryn Odra W.--> FBK Kowno za 10tyś €

2. Mariusz Zasada Polonia W. --> FBK Kowno za 4tyś €

3. Pance Kumbev Groclin --> Rostów za 1tyś €

 

Ligi :

Anglia: Chelsea (0)

Belgia: Genk (+4)

Francja: Lyon (+5)

Grecja: Olympiakos (+4)

Hiszpania: Valencia (+3)

Holandia: AZ (0)

Niemcy: Werder (+2)

Polska: Zagłębie Lubin (+4)

Portugalia: Storting CP (+4)

Rosja: ---------

Rumunia: CFR Cluj (+2)

Serbia: Crvena (+8)

Szkocja: Rangers(0)

Włochy: Roma (+3)

 

Ranking FIFA:

1.Brazylia 1632 pkt

2.Argentyna 1585 pkt

3.Francja 1474 pkt

_______________

21.Polska 893 pkt

Odnośnik do komentarza

Pierwszy mecz w nowym roku przyszło nam rozegrać z liderem rozgrywek, zespołem Clyde.

Spotkanie zaczęło układać się po naszej myśli już od pierwszego gwizdka sędziego. Przeprowadziliśmy dwie groźne akcje, które zostały przez nas wykorzystane. Najpierw w 4 minucie Ben Hutchinson wykorzystał dośrodkowanie z lewej strony Snodgrass'a, a 3 minuty później, znów napastnik wypożyczony z Celticu wpisał się na listę strzelców. Tym razem wykorzystał podanie z głębi pola Cadiss'a Chwilę później pierwszą swoją groźną sytuację mieli gospodarze tego spotkania. Morris zdaniem sędziego sfaulował McGowan'a i sędzia podyktował dość kontrowersyjny rzut karny. Na nasze szczęście Shaun Fagan uderzył w sam środek bramki i nasz golkiper nie miał kłopotów z obroną tego strzału. Chwilę później przeprowadziliśmy bardzo groźną akcję, a na bramkę celnie uderzał Hutchinson. Niestety mimo tego, że piłka wpadła do siatki sędzia gola nie uznał, bo dopatrzył się spalonego, w sytuacji gdy Fox podawał do Bena piłkę. Ta sytuacja zdecydowanie podcięła nam skrzydła i z minuty na minutę graliśmy coraz słabiej. Na szczęście udało się dowieźć dwubramkowe prowadzenie do przerwy. Po zmianie stron gospodarze znacznie lepiej się prezentowali. Osiągnęli znaczą przewagę, która już udokumentowali w 49 minucie, zdobywając bramkę. Zdobył ją Gary Arbuckle, wykorzystując zawahanie obrońców. Gospodarze po strzeleniu kontaktowego gola, jeszcze bardziej atakowali, a my za bardzo się cofnęliśmy. Wiadome było, że popełniliśmy za duży błąd oddając pole rywalowi i zostaliśmy skarceni. W 76 minucie, po dużym zamieszaniu w polu karnym, piłkę do naszej bramki skierował Dean McDonald, przez co stan meczu został wyrównany. Gdy już wszyscy myśleli, że mecz zakończy się podziałem punktów, ni stąd, ni z zowąd sędzia podyktował "jedenastkę" dla gospodarzy. Nawet trener drużyny przeciwnej był tym zaskoczony. Do piłki podszedł Michael McGowan, który zapewnił gospodarzom 3 punkty. Po ostatnim gwizdku odesłałem piłkarzy do szatni,a sam wprost powiedziałem sędziemu tego spotkania co o nim myślę.

 

05.01.2008. Broadwood Stadium, Cumbernauld : 2608 widzów
D1 (20/36) Clyde (1.)  –  Livingston FC (3.) 3:2  (0:2) 

4' Ben Hutchinson 0:1
7' Ben Hutchinson 0:2
49' Gary Arbuckle 1:2
76' Dean McDonald 2:2
90+2' Michael McGowan 3:2 k 

13' Shaun Fagan (C) n/kar

Livingston FC: Chaigneau - Conroy,McCaffrey,Cichy,Mackay - Morris,Snodgrass,Caddis(79'Wensink),Fox(64'Lubieniecki) - Weir(45'Biliński),Hutchinson

MVP: Ben Hutchinson(Livingston) — 8

 

Za krytykowanie pracy sędziego, po tym meczu zostałem zawieszony na jedno spotkanie. Tak więc mecz z Hearts poprowadzi mój asystent.

Z klubem pożegnał się młody obrońca Cameron McDonald, który zasilił Cowdenbeath. Na nasze konto wpłynie w ratach 100tyś €(30%).

 

Meczu z Hearts nie będę opisywał, bo w końcu go nie prowadziłem. Wybrałem tylko '11", która w dużej mierze składała się z piłkarzy głębokich rezerw. Chciałem zobaczyć, kto puka do drzwi pierwszej drużyny i prawdę powiedziawszy, kilku chętnych już jest.

 

12.01.2008. Tynecastle Stadium, Edynburg: 16417 widzów
SC4R  Hearts (SPL)  –  Livingston FC (D1) 4:2  (4:0)

4' Laryea Kingston 1:0
7' Andrius Velicka 2:0
29' Laryea Kingston 3:0
32' Andrius Velicka 4:0
78' Dave Mackay 4:1
90' Robert Snodgrass 4:2

17' Robbie Foy (L) knt

Livingston FC: Chaigneau - Conroy,Cichy,McPake,Mackay - Lubieniecki,Wensink,Foy(17'Snodgrass),Dermody(45'Morris) - Biliński,Burchacki(61'McCaffrey)
MVP: Andrius Velicka (Hearts) — 9

 

Za udział w Pucharze Szkocji wpłynęło na nasze konto 75tyś €.

Po mecz klubowi fizjoterapeuci poinformowali mnie, że Robbie Foy nadciągnął mięsień uda i nie wybiegnie na boisko przez 1 tydzień - 1 miesiąc, zaś Arjan Wensink, który stłukł sobie głowę nie będzie zdolny do gry przez tydzień.

Moim drugim klubem filialnym zostało Dag & Red, które aktualnie występuje w angielskiej Coca-Cola League 2.

Odnośnik do komentarza

Mecz z czerwona latarnia ligi Dundee miał być bardzo łatwym spotkaniem, gdyż nasi dzisiejsi goście w tym sezonie jeszcze nie wygrali żadnego spotkania. Niespodziewanie jednak, piłkarze Dundee od pierwszej minuty nas zaatakowali i tylko dzięki dobrej postawie Chaigneau na początku meczu nie straciliśmy bramki. Mecz dosyć niespodziewanie był bardzo wyrównany, a kibice zgromadzeni na stadionie na pierwsza bramkę musieli czekać do 44 minuty. Bramkarz niefortunnie wybił piłkę na rzut rożny po dosyć kąśliwym strzale Caddisa. Do futbolówki ustawionej w narożniku boiska podszedł Conroy, który bardzo dobrze dośrodkował piłkę na głowę Witolda Cichego. Cała ta sytuacja zakończyła się bramką strzeloną przez naszego obrońce i do szatni schodziliśmy w dosyć radosnych nastrojach. Po zmianie stron na boisku istniała już tylko jedna drużyna. naszą optyczną przewagę zaakcentowaliśmy zdobywając druga bramkę w 52 minucie. Przeprowadziliśmy ładna akcję, krótkimi podaniami, którą Kamil Biliński zakończył strzałem na bramkę, pokonując golkipera rywali płaskim strzałem w prawy róg bramki. Po tym golu wiedzieliśmy, że ten mecz już wygraliśmy i do końca spotkania kontrolowaliśmy grę. Mieliśmy szanse na podwyższenie wyniku, ale nie potrafiliśmy wykorzystać kilku dobrych sytuacji.

 

16.01.2008. Almondvale Stadium, Livingston: 3376 widzów
D1 (21/36) Livingston (3.)  –  Dundee (10.) 2:0  (1:0)

44' Witold Cichy 1:0
52' Kamil Biliński 2:0

Livingston FC: Chaigneau – Conroy,McCaffrey(45'McPake),Cichy,Mackay - Lubieniecki(66'Morris),Snodgrass,Caddis,Quinn(66'Fox) - Biliński,Hutchinson

MVP: Kamil Biliński(Livingston) — 8

 

Kalendarz w styczniu został dla nas pomyślnie ułożony, gdyż gramy z drużynami z dołu tabeli. Na mecz 22 kolejki Division 1 udaliśmy się do Dumfries, by rozegrać spotkanie z przedostatnim Queen of Sth. Mimo, że ostatnie dwa spotkania z tą drożyną zakończyły się remisem, tym razem wierzyłem, że wreszcie odniesiemy zwycięstwo. Od pierwszego gwizdka sędziego widać było w naszej grze determinację, z jaką jeszcze nigdy nie graliśmy. Na efekt bramkowy trzeba było poczekać do 21 minuty. Wtedy to, Ben Hutchinson wykorzystał bardzo dobre dośrodkowanie Snograss'a. 10 minut później asystujący przy pierwszej bramce Robert Snodgrass sam wpisał się na listę strzelców, wykorzystując bardzo złe wybicie piłki przez bramkarza gospodarzy. Do przerwy utrzymało się nasze dwubramkowe prowadzenie. Po zmianie stron graliśmy jeszcze lepiej. Kibice na bramkę czekali do 61 minuty, a ich cierpliwość została wynagrodzona po kilkakroć. Najpierw na listę strzelców wpisał się Kamil Biliński, który wykorzystał szybki kontratak naszego zespołu. Chwile później znów Kamil podwyższył nasze prowadzenie do stanu 4:0. W tej sytuacji popisał się fantastyczną szybkością, gdyż biegnąc do piłki posłanej na wolne pole, wyprzedził dwóch obrońców rywali i w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce.Niestety ta bramka rozpoczęła nasz koszmar. Prowadząc 4:0 zaczęliśmy za bardzo lekceważyć przeciwników, przez co udało im się odrobić 3 bramki w przeciągu 6 minut. Najpierw w 66 minucie John Stewart wykorzystał dośrodkowanie Coulson'a. 4 minuty później gospodarze cieszyli się z drugiej bramki, która zdobył Steven Dobbie. Zanim zdążyliśmy się zorganizować po tej stracie bramki, piłka była juz w naszej siatce po raz trzeci. Tym razem Sean O'Connor wpisał się na listę strzelców strzałem z połowy boiska. Na całe szczęście to było wsyzstko, na co pozwolilismy gospodarzom w tym spotkaniu, a sami cieszyliśmy się kolejnym trafieniem. W końcówce spotkania, dokładnie w 86 minucie przeprowadziliśmy szybki kontratak lewym skrzydle, który bramka zakończył Ben Hutchinson. Mecz zakończył się zwycięstwem 5:3 a kibice zgromadzeni na stadionie, obie drużyny żegnały gromkimi brawami.

 

19.01.2008. Palmerston Park, Dumfries: 2011 widzów
D1 (22/36) Queen of Sth (9.)  –  Livingston FC (2.) 3:5  (0:2)

21' Ben Hutchinson 0:1
31' Robert Snodgrass 0:2
61' Kamil Biliński 0:3
64'Kamil Biliński 0:4
66' John Stewart 1:4
70' Stephen Dobbie 2:4
72' Sean O'Connor 3:4
86' Ben Hutchinson 3:5


Livingston FC: Chaigneau - Conroy, McCaffrey(45'McPake),Cichy,Mackay - Morris,Dorrans(45'Biliński),Caddis,Quinn(64'Fox) - Snodgrass,Hutchinson

MVP: Ben Hutchinson (Livingston) - 9

 

Styczeń powoli dobiegał końca a ja dopiero zacząłem angażować się tym oknie transferowym. W ten oto sposób do klubu dołączyło trzech młodych piłkarzy.

Caivan Coll SCO,22 lata, O/WO/PL Hearts -->Livingston za 16 tyś €(20%)

Jon McShane SCO,16 lat, N St.Mirren -->Livingston za 18 tyś €

Eddie Malone SCO,16 lat, O L Hearts -->Livingston za 18 tyś €

Z klubem natomiast pożegnał się Jody Morris, którego sprowadziłem latem za darmo. Zasilił on Leyton Orient, a na nasze kontro trafiło 350 tyś.€

Odnośnik do komentarza

Poprzedni mecz z Partick, był najgorszym meczem rozegranym prze Livingston za mojej kadencji. W dzisiejszym spotkaniu chciałem zmazać plamę z mojej godności i wygrać w jak najlepszym stylu. Mecz układał się po naszej myśli. mieliśmy przewagę w środku pola, jednak nie mogliśmy sforsować defensywy gospodarzy. Sztuka ta udała nam się dopiero w 22 minucie, kiedy przeprowadziliśmy pierwsza akcję zakończona strzałem. Piłkę z piątego metra, w kierunku napastników wykopał Chaigneau. Robert Snodgrass ją przyjął i popędził na bramkę gospodarzy. Nie miał najmniejszych kłopotów z przelobowaniem golkipera drużyny przeciwnej i z zapewnieniem nam prowadzenia. W trakcie pierwszej połowy gospodarze próbowali dojść do głosu, jednak my skutecznie nie dawaliśmy im zbliżyć się do naszego pola karnego. Po zmianie stron piłkarze Partick nieco nas zaskoczyli i zdobyli wyrównującą bramkę. Na listę strzelców wpisał się Liam Buchanan, który strzałem głowa pokonał naszego bramkarza. Po stracie bramki nie pozostaliśmy gospodarzom dłużni i wyszliśmy ponownie na prowadzenie. Piłkę w siatce umieścił Rocco Quinn, po bezpośrednim strzale z rzutu wolnego. Przez dłuższy czas, gra wyglądała bardzo chaotycznie. Gospodarza atakowali, a my wybijaliśmy piłkę jak najdalej od naszej bramki. Na kolejne bramki kibice, głównie naszej drużyny, czekali do 71 minucie. Kamil Biliński, który ostatnio jest w świetnej formie strzeleckiej, zdobył swojego piątego gola w barwach klubu. Został on perfekcyjnie obsłużony przez Rocco Quinn'a, który ponownie rozgrywa mistrzostwie zawody. nic dziwnego, że Celtic przedłużył z nim właśnie kontrakt, o cztery lata. Kilka minut później było już 4:1 dla nas. Robert Snodgrass zabrał piłkę obrońcy Partick i z 20 metrów technicznym strzałem w okienko wpisał się na listę strzelców po raz drugi. Jednak 5 minut później gospodarze znowu strzelili nam bramkę. Ponownie naszym katem okazał się Liam Buchanan. z dystansu strzelał Mark Roberts, a nasz bramkarz zrobił najgorszą z możliwych rzeczy, gdyż wybił piłkę przed siebie, wprost pod nogi wspomnianego już Buchanan'a, który z 5 metrów wpakował piłkę do statki. Wynik 2:4 nie utrzymał się nawet przez pieć minut. Trzy minuty po zdobyciu gola przez piłkarzy Partick, Kamil Biliński ustalił wynik spotkania, strzelając swoją 6 bramkę barwach klubu, a pierwsza głową, po dośrodkowaniu z lewej strony boiska Conroy'a.

 

 

26.01.2008. Firhill, Glasgow: 3321 widzów
D1 (23/36) Partick Thistle (7.)  –  Livingston FC (2.) 2:5  (0:1)

22' Robert Snodgrass 0:1
47' Liam Buchanan 1:1
51' Rocco Quinn 1:2
71' Kamil Biliński 1:3
79' Robert Snodgrass 1:4
84' Liam Buchanan 2:4
87' Kamil Biliński 2:5

Livingston FC: Chaigneau - Malone(58'Conroy),McCaffrey,Cichy,Mackay - Lubieniecki,Dorrans,Caddis,Quinn(80'Fox) - Snodgrass,Hutchinson(58'Biliński)

MVP: Robert Snodgrass(Livingston FC) — 9

 

Do klubu przyszli dwaj nowi piłkarze. Naszą linie defensywną wzmocnił niezwykle doświadczony Maciej Stolarczyk, za którego zapłaciliśmy Bełchatowowi symboliczny 1tyś €. Drugi piłkarz, który wzmocnił nasze szeregi to Dawid Jarka. Niezwykle utalentowany 20-letni napastnik, za którego Górnik Zabrze otrzymał 220 tyś €(25%). Dwaj piłkarze David Sinlair oraz Steven Weir, do końca sezonu będą reprezentować barwy Dag & Red.

 

Podsumowanie (styczeń 2008):

 

Bilans spotkań: 5 (3-0-2) 16:12

Najlepszy strzelec: Kamil Biliński, 5 goli

Scottish First Division: 2 miejsce, 41 pkt

Scottish League Cup: Odpadliśmy

Challenge Cup: Odpadliśmy

Scottish Cup: Odpadliśmy 4 Rnd Hearts 2:4

Finanse: 30,2 tyś. € (-320 tyś. €)

Nagrody: Ja - Manager miesiąca, Robert Snodgrass - zawodnik miesiąca

 

Transfery (Świat):

1. Pablo Aimar, Zaragoza --> Chelsea za 29,5mln €

2. Goran Pandev, Lazio --> Sevilla za 29mln €

3. Ricardo Quaresma, Porto --> Zaragoza za 27mln €

Transfery (Polska):

1. Radosław Majewski, Groclin --> Birmingham za 825 tyś €

2. Radosław Janukiewicz, Śląsk --> Lewski Sofia za 375tyś €

3. Dawid Jarka, Górnik Z. --> Livingston za 220tyś €

Ligi :

Anglia: Chelsea (+3)

Belgia: Genk (+1)

Francja: Lyon (+5)

Grecja: Olympiakos (+1)

Hiszpania: Real Madryt (+2)

Holandia: PSV (+3)

Niemcy: Werder (+2)

Polska: Zagłębie Lubin (+4)

Portugalia: Storting CP (+5)

Rosja: ---------

Rumunia: CFR Cluj (+2)

Serbia: Crvena (+8)

Szkocja: Rangers(+6)

Włochy: Juventus (+1)

 

Ranking FIFA:

1.Brazylia 1597pkt

2.Argentyna 1594 pkt

3.Francja 1475 pkt

_______________

21.Polska 902 pkt

Odnośnik do komentarza

Izrael U-21 – Polska U-21 1:0
Dawid Jarka wszedł na boisko w 63 minucie.
Witold Cichy wszedł na boisko w 89 minucie.

 

Mecz z Dunfermline został przełożony.

 

Po dwóch tygodniach przerwy wróciliśmy na ligowe boiska, aby zmierzyć się tym razem z drużyna Stirling. Gospodarze lepiej rozpoczęli to spotkanie, gdyż wyszli na prowadzenie w 7 minucie, po szybkim kontrataku, który bramka zakończył Ben Hunter. W dalszej części spotkania staraliśmy się atakować, ale widać było, że jesteśmy zespołem znacznie słabiej się prezentującym. Po zmianie stron również nie potrafiliśmy nic zdziałać. Dopiero w doliczonym czasie gry, przeprowadziliśmy atak rozpaczy który dał nam upragniony remis w tym spotkaniu. Conroy wykopał piłkę z pod naszego pola karnego i cała drużyna, łącznie z bramkarzem udała się w pole karne rywali. Do bezpańskiej piłki dopadł Robert Snodgrass i pewnym strzałem umieścił ja w siatce.

 

09.02.2008. Fothbank stadium, Stirling: 1388 widzów
D1 (25/36) Stirling  (5.)  –  Livingston FC (2.) 1:1  (1:0)

7’ Ben Hunter 1:0
90+2’ Robert Snodgrass 1:1

Livingston FC: Chaigneau – Malone(45’Stolarczyk),Mackay,Cichy,Caddis – Lubieniecki,Dorrans(45’Conroy),Snodgrass,Quinn – Hutchinson(45’Biliński),Jarka

MVP: Robert Snodgrass(Livingston) — 8

Odnośnik do komentarza

Nasze mecze z Dunfermline, zawsze cieszą się dużą popularnością. Nie inaczej było tym razem, dzięki czemu stadion był w połowie pełny, co jeszcze w tym sezonie się nie zdarzyło. Niesieni dużym dopingiem, powinniśmy szybko uzyskać przewagę, jednakże graliśmy bardzo źle i to goście mieli w tym meczu inicjatywę. Na nasze szczęście byli nie skuteczni i dzięki temu cały czas byliśmy w grze. W pierwszej połowie oddaliśmy tylko jeden strzał na bramkę. Miało to miejsce w 24 minucie, kiedy Rocco Quinn z dystansu uderzał na bramkę. Po drodze piłka odbiła się któregoś z obrońców przyjezdnej drużyny i wpadła do siatki, obok zaskoczonego zupełnie bramkarza. do gwizdka kończącego pierwsza połowę spotkania, zaciekle broniliśmy tej skromnej przewagi,i tylko dzięki wielkiemu szczęściu, ta sztuka nam się udała. Po zmianie stron mecz zrobił się bardziej wyrównany. Niestety tym razem szczęście dopisało gościom, gdyż w 53 minucie udało im się pokonać naszego golkipera. Dunfermline w ten sposób w tym sezonie strzeliło na 5 bramkę i autorem wszystkich tych trafień był Mark Burchill, który tym sposobem stał się moją zmorą. Jako, że spotkanie się wyrównało, byłem przygotowany na remis w tym spotkaniu, co w sumie złym wynikiem by nie było. Na szczęście jednak mamy Bena Hutchinsona, który sam jedną akcja potrafi odmienić losy meczu. W doliczonym czasie zabrał on piłkę obrońcy rywali i pognał w kierunku bramki. Do pomocy pobiegł mu Biliński i znaleźliśmy się w sytuacji 2 na 1. Bramkarz gości był zdezorientowany i napastnik Celticu umieścił piłkę w siatce. Dzięki temu trafieniu mamy duże szansę by zając miejsce na podium na koniec sezonu.

 

13.02.2008. Almondvale Stadium, Livingston: 5345 widzów
D1 (24/36) Livingston FC (2.)  –  Dunfermline (3.) 2:1  (1:0)   zaległy

24' Rocco Quinn 1:0
53' Mark Burchill 1:1
90+4' Ben Hutchinson 2:1

Livingston FC: Chaigneau - Stolarczyk(53'Malone),McPake,Cichy,Mackay - Lubieniecki,Conroy(45'Snodgrass),Caddis,Quinn - Biliński,Jarka(73'Hutchinson)

MVP: Rocco Quinn(Livingston FC) — 8

 

Robbie Foy został wypożyczony do końca sezonu do Dag & Red.

Odnośnik do komentarza

Oba nasze poprzednie mecze z drużyna Morton były bardzo wyrównane. Od samego początku, zaczął się powtarzać scenariusz z poprzednich potyczek. Mecz był niezwykle wyrównany, ale to my byliśmy skuteczni. W pierwszej połowie potrafiliśmy dwa razy pokonać bramkarza gospodarzy. Najpierw sztuka ta udała się Rocco Quinn'owi. W 23 minucie zawodnik wypożyczony z Celticu wpisał się na listę strzelców, dzięki świetnemu uderzeniu z 30 metrów. Drugi powód do radości mieliśmy w 44 minucie. Etatowo już rzut rożny wykonywał Conroy, a swoją kolejną bramkę w barwach klubu zdobyła nasza gwiazda, Witold Cichy. Po zmianie stron, gra nadal była dosyć wyrównana, jednak częściej już naszej bramce zagrażali goście. Mimo momentami szaleńczych ataków, nie potrafili pokonać świetnie dysponowanego Chaigneau. Piłkarzy z "Cappielow Park" było stać w tym meczu na jedno trafienie. Popisał się nim Brian Wake, który strzałem głowa pokonał naszego golkipera, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Chris Millar'a. Kolejne zwycięstwo w tym sezonie niezmiernie cieszy, gdyż zagwarantowało nam ono bezpieczne utrzymanie się w lidze oraz dobrze wróży na przyszłość.

 

16.02.2008. Cappielow Park, Greenock: 4216 widzów
D1 (26/36) Morton  (5.)  –  Livingston FC (2.) 1:2  (0:2)

23' Rocco Quinn 0:1
44' Witold Cichy 0:2
60' Brian Wake 1:2

Livingston FC: Chaigneau – Stolarczyk(66'Malone),McCaffrey,Cichy,Mackay - Lubieniecki,Conroy(66'Snodgrass),Caddis,Quinn - Jarka,Biliński(66'Hutchinson)

MVP: Florent Chaigneau(Livingston) — 8

 

Scott Walker został wypozyczony do East fife do końca sezonu.

Eddie Malone nadciągnął w tym spotkaniu mięsień uda, co go wykluczy z gry na okres 1 tygodnia lub nawet 1 miesiąca. Paul Caddis natomiast, złamał sobie nos, i nie wybiegnie na boisko przez 2 tygodnie.

 

W ostatnim lutowym meczu, przyszło nam podjąć na własnym stadionie ekipę St.Johnstone, która jeszcze nie może być pewna zachowania ligowego bytu. Po determinacji z jaką grali w spotkaniu było widać, że zrobią wszystko by jak najszybciej zapewnić sobie pozostanie w rozgrywkach. Dzięki takiemu podejściu tej drużny, mecz był niezmiernie ciekawy i obydwaj bramkarze mieli dużo pracy. Akcja przenosiła a to pod jedną, a to pod drugą bramkę, zupełnie jak w kalejdoskopie. Jednakże obydwaj bramkarze mieli swoje dni i nie dawali się pokonać. Dopiero w 88 minucie los się do nas uśmiechnął. Znów dał o sobie znać duet napastników Biliński - Hutchinson. Obaj piłkarze świetnie się razem czują i bez najmniejszych kłopotów rozmontowali obronę naszych dzisiejszych gości, a na listę strzelców wpisał się Kamil pokonując bramkarza St.Johnstone strzałem pod poprzeczkę. Tym golem zapewnił nam zwycięstwo. O drużynie St.Johnstone mogę powiedzieć wiele ciepłych słów, zwłaszcza po tym jak zaprzyjaźniłem się z ich managerem.

 

23.02.200/. Almondvale Stadium, Livingston: 4220 widzów
D1 (27/36) Livingston FC (2.)  –  St.Johnstone (7.) 1:0  (0:0)

88' Kamil Biliński 1:0

Livingston FC: Chaigneau – Stolarczyk,McCaffrey(45'McPake),Cichy,Mackay - Lubieniecki,Snodgrass,Dorrans(68'Conroy),Quinn - Jarka(68'Biliński),Hutchinson

MVP: Kevin Cuthbert(St.Johnstone) — 8

Odnośnik do komentarza

Tabela po 3/4 sezonu:

 

| Poz   | Inf   | Zespół		  |	   | M	 | Z	 | R	 | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt   | 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 1.	|	   | Clyde		   |	   | 27	| 21	| 3	 | 3	 | 60	| 28	| +32   | 66	| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 2.	|	   | Livingston	  |	   | 27	| 15	| 6	 | 6	 | 55	| 40	| +15   | 51	| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 3.	|	   | Dunfermline	 |	   | 27	| 11	| 9	 | 7	 | 45	| 39	| +6	| 42	| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 4.	|	   | Hamilton		|	   | 27	| 11	| 6	 | 10	| 31	| 42	| -11   | 39	| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 5.	|	   | Morton		  |	   | 27	| 8	 | 12	| 7	 | 40	| 38	| +2	| 36	| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 6.	|	   | Stirling		|	   | 27	| 9	 | 8	 | 10	| 38	| 41	| -3	| 35	| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 7.	|	   | St. Johnstone   |	   | 27	| 9	 | 6	 | 12	| 39	| 33	| +6	| 33	| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 8.	|	   | Partick Thistle |	   | 27	| 7	 | 11	| 9	 | 41	| 41	| 0	 | 32	| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 9.	|	   | Queen of Sth	|	   | 27	| 3	 | 10	| 14	| 36	| 53	| -17   | 19	| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------| 
| 10.   |	   | Dundee		  |	   | 27	| 2	 | 7	 | 18	| 27	| 57	| -30   | 13	| 
| --------------------------------------------------------------------------------------------------------|

 

 

 

 

 

Podsumowanie (luty 2008):

Bilans spotkań: 4 (3-1-0) 6:3

Najlepszy strzelec: Rocco Quinn, 2 gole

Scottish First Division: 2 miejsce, 51 pkt

Scottish League Cup: Odpadliśmy

Challenge Cup: Odpadliśmy

Scottish Cup: Odpadliśmy

Finanse: 36,86 tyś. € (-313 tyś. €)

Nagrody: brak

 

Transfery (Świat):

1. Nilmar, International --> Palmeiras za 8,25mln €

2. Kamil Contofalsky, Zenit --> Zurych za 3,4mln €

3. Ante Rukavina, Hajduk --> Zurych za 2mln €

Transfery (Polska):

1. Marek Wasiluk, Jagiellonia --> Korona za 650 tyś €

2. Paweł Sasin, Korona --> Rosenborg za 450tyś €

3. Marcin Chmiest, Arka --> Korona za 450tyś €

 

Ligi :

Anglia: Chelsea (+8)

Belgia: Anderlecht (+6)

Francja: Lyon (+5)

Grecja: Olympiakos (+4)

Hiszpania: Real Madryt (+3)

Holandia: PSV (+5)

Niemcy: Werder (+6)

Polska: Zagłębie Lubin (+4)

Portugalia: Storting CP (+7)

Rosja: ---------

Rumunia: CFR Cluj (+4)

Serbia: Crvena (+10)

Szkocja: Rangers(+2)

Włochy: Inter (+1)

 

Ranking FIFA:

1Argentyna 1605pkt

2.Brazylia 1565 pkt

3.Anglia 1440 pkt

_______________

24.Polska 880 pkt

Odnośnik do komentarza

Pierwszego dnia marca rozpoczynaliśmy ostatnią serię spotkań w tym sezonie. Naszym rywalem była drużyna Hamilton, z którą tym razem graliśmy na wyjeździe. Wszystkie nasze poprzednie spotkania zakończyły się naszymi zwycięstwami, więc nic dziwnego, że ponownie liczyłem na 3 punkty. Jednak moje marzenia, szybko zweryfikowała rzeczywistość. W 5 minucie spotkania , piłkarze Hamilton, mimo tego, że grali na własnym obiekcie, dość niespodziewanie wyszli na prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Mark Gilhaney, który sam ograł naszą obronę i strzelił bramkę, posyłając piłkę prawą nogą w lewy górny róg bramki. Chaigneau nie miał najmniejszych szans przy tym strzale. Szybko próbowaliśmy odrobić straty, jednak brakowało nam skuteczności i troszkę szczęścia, gdy po strzale Bilińskiego, piłka trafiła w słupek. Wyrównać udało nam się dopiero w 37 minucie, kiedy to po rzucie rożnym wykonywanym przez Bilińskiego, piłkę do siatki głowa posłał Dave Mackay. Do przerwy utrzymał się już remis. Po zmianie stron, kibice nielicznie zgromadzeni na stadionie obejrzeli bardzo słabe zawody. Praktycznie pod żadna bramką nic się nie wydarzyło. Gra była chaotyczna, i prawdę mówiąc nawet mnie się ciężko na to patrzyło.

 

01.03.2008. New Douglas Park, Hamilton: 1587 widzów
D1 (28/36) Hamilton  (4.)  –  Livingston FC (2.) 1:1  (1:1)

5’ Mark Gilhaney 1:0
37’ Dave Mackay 1:1

Livingston FC: Chaigneau – Stolarczyk,McCaffrey,Cichy,Mackay – Lubieniecki,Hamill,Snodgrass,Fox – Hutchinson,Biliński
MVP: Mark Gilhaney (Hamilton) — 8

 

Dalej pracuję nad wzmocnieniem zespołu na przyszły sezon, dlatego też w najbliższym oknie transferowym do klubu dojdzie trzech nowych piłkarzy. Sam Buldock, który obecnie reprezentuje barwy MK Dons, po wygaśnięciu kontrakty wzmocni naszą linię ataku. Piłkarz ten jest 18-letnik Anglikiem. Natomiast z Chesterfield przejdzie do nas Janos Kovacs. Ten 22-letni Węgier wzmocni nasza formacje defensywną. Kolejnym piłkarzem, który również wzmocni defensywę, będzie Sam Oji. 22- letni Anglik reprezentujący obecnie barwy Leyton Orient.

Złe wieści dopłynęły do nas od klubowych fizjoterapeutów. Nasz podstawowy bramkarz Florent Chaigneau, na treningu złamał palec, co go wykluczy z gry na miesiąc

Odnośnik do komentarza

W dzień kobiet, po raz ostatni w tym sezonie podejmowaliśmy ekipę Clyde, która jest rewelacją rozgrywek. Trzy poprzednie mecze, z tą drużyną przegraliśmy i prawdę mówiąc byłem przygotowany na takie rozstrzygnięcie również w tym spotkaniu. Nie ma co ukrywać, że drużyna z Broadwood Stadium prezentuje o wiele wyższy poziom od pozostałych drużyn występujących w Scottish Division 1. Wszystkie nasze poprzednie mecze były bardzo wyrównane. Nie inaczej było tym razem. Kibice, którzy przybyli na stadion by nas dopingować, obejrzeli dobre zawody. Na bramki długo czekać nie musieli, ale zanim padło pierwsze trafienie zobaczyli kilka świetnych zagrań. Bardzo dobrą formę prezentuje ostatnio Kamil Biliński, który popisał się kilkoma świetnymi akcjami. Widać, że chłopak wreszcie przyzwyczaił się do szkockiego klimatu. Pierwsi w tym spotkaniu na prowadzenie, wyszli piłkarze gości. Dokładniej mówiąc w 24 minucie Kelvin Bradley wprowadził w stan ekstazy kibiców przyjezdnych, strzelają bramkę z rzutu wolnego. Jednak sytuacja taka nie panowała długi, gdyż siedem minut później doprowadziliśmy do remisu. Dwójkowa akcja przeprowadzona przez duet polskich napastników zakończyła się sukcesem. Dawid Jarka zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach klubu, dzięki wykorzystaniu dośrodkowania Kamila Bilińskiego. Jeszcze przed przerwą udało nam się wyjść na prowadzenie. W 41 minucie, na listę strzelców pisał się asystujący przy pierwszym trafieniu Kamil Biliński. Piłka zagrana przez Rocco Quinn’a znalazła się w siatce po strzale głową Kamila. Do przerwy utrzymaliśmy prowadzenie. Po zmianie stron, mecz cały czas stał na dość wysokim poziomie, jednak popełniliśmy jeden błąd w defensywie. Lubieniecki za lekko podał piłkę do bramkarza, przez co przejął ja Neil McGregor, który przez nikogo nie atakowany umieścił ją w siatce. Remis można uznać za wynik sprawiedliwy, zwłaszcza, że osiągnięty z drużyną, która w przyszłym sezonie będzie grać klasę wyżej.

 

08.03.2008. Almondvale Stadium, Livingston: 3927 widzów
D1 (29/36) Livingston FC (2.)  –  Clyde (1.) 2:2  (2:1)

24’ Kevin Bradley 0:1
31’ Dawid Jarka 1:1
41’ Kamil Biliński 2:1
49’ Neil McGregor 2:2

Livingston FC: Sugar – Stolarczyk(70’Hamill),McCaffrey,Cichy,Caddis – Lubieniecki(70’McPake),Conroy,Snodgrass,Quinn – Jarka(70’Hutchinson),Biliński

MVP: Kamil Biliński(Livingston) — 8

Odnośnik do komentarza

Moja aktywność na rynku transferowym nie ustaje. Do klubu sprowadziłem dwóch piłkarzy, którzy obecnie pozostawali bez pracodawcy. Są to:

Mate Lacic 27-letni Chorwacki środkowy obrońca, oraz ulubienie poznańskiej publiczności Piotr Reiss. Niestety urazu na treningu nabawił się Dawid Lubieniecki i nie wróci do gry przez dwa tygodnie.

 

Przed meczem z Dundee, wielu naszych kibiców dopisało nam już 3 punkty. Ekipa z Dens Park Stadium, broni zaciekle się przed spadkiem, chociaż wg przedsezonowych prognoz, miała być jednym z kandydatów do awansu. Wiadomo, że takie mecze są niezwykle ciężkie. Na dodatek graliśmy jeszcze na stadionie rywali i muszę przyznać, że miałem złe przeczucia. Początek meczu wyglądał bardzo obiecująco. Stworzyliśmy kilka sytuacji, jednak nie oddawaliśmy strzałów na bramkę gospodarzy. Piłkarze Dundee natomiast czekali na kontrataki, a gdy już się nadarzyła okazja do wyprowadzenia szybko piłki, to robili to wzorowo. Pokazali, że mimo ostatniego miejsca w tabeli potrafią świetnie grać. W 39 minucie, oddali swój pierwszy strzał na bramkę i okazało się, że skuteczny. Do bramki trafił Damon Gray, który wykorzystał bardzo szybki kontratak. Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się. Mieliśmy przewagę w środku pola ale nie oddawaliśmy strzałów. W końcówce spotkania, podobnie jak w pierwszej połowie, gospodarze przeprowadzili skuteczny kontratak. Na listę strzelców ponownie wpisał się Damon Gray, który tym samym ustalił wynik spotkania.

 

15.03.2008. Deus Park Stadium, Dundee: 4283 widzów
D1 (30/36) Dundee (10.)  –  Livingston FC (2.) 2:0  (1:0)

39' Damon Gray 1:0
88'Damon Gray 2:0

Livingston FC: Sugar - Stolarczyk(45'Hamill),Lacic,Cichy,Mackay - Wright(76'McCaffrey),Conroy,Snodgrass,McCord - Biliński,Jarka(45'Reiss)
MVP: Damon Gray(Dundee) — 8

Odnośnik do komentarza

Puchar Ligi Szkockiej zdobył Celtic, po pokonaniu w Finale ekipę Falkirk 2:0. Jako, ze sezon zbliża się już do końca, a my o nic praktycznie już nie gramy, postanowiłem zakończyć wypożyczenia wszystkich piłkarzy, którzy przyszli do nas z Celticu, nie licząc Conroy'a, który po sezonie wzmocni nasz zespół.

Kolejny nasz bramkarz wypadł ze składu. Tym razem na treningu rękę złamał Colin Stewart, który treningi wznowi za miesiąc.

 

W meczu z Partick liczyłem na zakończenie złej passy bez zwycięstwa. Początek spotkania wskazywał na to, że odniesiemy pierwsze zwycięstwo od trzech spotkań. można było tak twierdzić na podstawie szybko zdobytej bramki. W8 minucie przeprowadziliśmy szybka akcję. Długa piłkę w kierunku napastników posłał Mackay. Głową do tyłu zgrał ją Jarka, wprost pod nogi nabiegającego Ryan'a McCord'a, który mocnym strzałem po ziemi umieścił ją w bramce. Po wyjściu na prowadzenie powinno nam się grać łatwiej. Niestety do głosu doszli goście. Całkowicie zdominowali pole gry, a my nie potrafiliśmy wyjść z piłka nawet z własnej połowy. Taka sytuacja nie wróżyła nic dobrego. W istocie rzeczy tak było, gdy już w 27 minucie piłkarze Partick doprowadzili do wyrównania. Stało się tak po tym, jak moi obrońcy biernie patrzyli, jak w pole karne wbiega Willie Kinniburgh i z największą łatwością, w sytuacji sam na sam, pokonuje naszego młodego bramkarza. Po stracie tej bramki nie wyciągnęliśmy żadnych wniosków i dalej pozwalaliśmy gościom bezkarnie wchodzić w nasze pole karne. Takie wejście Willie Kinniburgh'a w 38 minucie, zakończyło się rzutem karnym dla gości, po faulu Witolda Cichego, który rozgrywał bardzo słabe zawody. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Mark Roberts, który strzałem w okienko zapewnił gościom prowadzenie. Piłkarze Partick, po wyjściu na prowadzenie dalej atakowali, lecz zapomnieli na nasze szczęście, że trzeba również bronić.W 45 minucie, po kontrataku gości piłkę przejął David Sugar i daleko ja wykopał przed siebie, wprost pod nogi Marcina Burchackiego, który zdobył swoją pierwsza bramkę w barwach klubu. Po zmianie stron goście nadal dyktowali warunki gry, jednakże brakowało im skuteczności, no i bardzo dobrze był dysponowany David Sugar. Dzięki temu udało nam się utrzymać remis, jednak nie był to dla nas dobry wynik.

 

22.03.2008. Almondvale Stadium, Livingston: 3311 widzów
D1 (31/36) Livingston FC (2.)  –  Partick Thistle (6.) 2:2  (2:2)

8' Ryan McCord 1:0
27'Willie Kinniburgh 1:1
39' Mark Roberts 1:2 k 
45' Marcin Burchacki 2:2

Livingston FC: Sugar - Conroy,Lacic,Cichy(45'McCaffrey),Mackay - Wright(45'Reiss),Hamill,Snodgrass,McCord - Burchacki,Jarka(70'Biliński)
MVP: Willie Kinniburgh(Partick) — 8

Odnośnik do komentarza

To jeszcze nie był koniec wzmacniania zespołu na przyszły sezon. Kolejnym piłkarzem reprezentującym nasze barwy, będzie Szkocki, 18-letni ofensywny lewy pomocnik, Mark Torrance, któremu za 3 miesiące kończy się kontrakt z Airdrie United.

Albania U-21 - Irlandia Północka U-21  3:0
Dermot McCaffrey rozegrał pełne 90 minut i był najlepszym piłkarzem Irlandii Północnej w tym spotkaniu, dzięki czemu zasłużył na ocenę 7.

 

Nasze mecze Z Dunfermline zawsze cieszyły się dużym zainteresowaniem. Nie inaczej było tym razem. Mimo, że w poprzednich spotkaniach, padało bardzo dużo bramek, to tym razem, kibice obejrzeli widowisko na dość niskim poziomie. W pierwszej połowie, żadna ze stron nie zagroziła bramce przeciwnika. Mecz głównie toczył się w środku pola. W drugiej połowie natomiast, kibice doczekali się na bramki, jednak one były efektem dobrej gry, lecz raczej dziełem przypadku. W taki oto sposób właśnie ekipa Dunfermline wyszła na prowadzenie. Piłkę z linii piątego metra wprowadzał do gry nasz bramkarz. Niestety trafił w stojącego przed polem karnym McCorda i piłka po tym niefortunnym odbiciu wróciła do bramki. Kompletnie nie wiem co w tym miejscu robił nasz ofensywny pomocnik, ale po meczu usłyszał stosowna wiązankę. Na całe szczęście w końcówce meczu, udało nam się przeprowadzić składna akcję, która dała nam cenny punkt. Na listę strzelców wpisał się Robert Snodgrass, który wykorzystał dokładne dośrodkowanie Bilińskiego z prawej strony boiska. Tym spotkaniem zakończyliśmy miesiąc marzec, który jest dla mnie miesiącem bez zwycięstwa.

 

29.03.2008. East End Park, Dunfermline: 7248 widzów
D1 (32/36) Dunfermline (3.)  –  Livingston FC (2.) 1:1  (0:0)

68' Ryan McCord 1:0-sam.
88' Robert Snodgrass 1:1

Livingston FC: Sugar - Malone,Lacic(45'McCaffrey),Cichy(79'McPake),Mackay - Lubieniecki,Conroy,Snodgrass,McCord - Reiss(45'Biliński),Jarka
MVP: Robert Snodgrass (Livingston) — 8

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...