[FM 2006] Upadła potęga..

[Czaka]

No ładnie, wygrana z 2 zespołem i jeszcze na wyjeździe

[Sławoj]

Po meczu z Zagłębiem zapomniałem zapisać gry i odszedłem od komputera. Siostra wyłączyła kompa więc mecz został rozegrany jeszcze raz. Podam tylko wynik.

 

Zagłębie Sosnowiec - Widzew Łódź 1:1

 

0:1 - A. Bernal `38

1:1 - A. Gryschenko `55

 

MoM: A. Adzem [Zagłębie, DC, *7]

 

Tabela po półmetku

[Sławoj]

Aby przyspieszyć rozgrywkę nie będę opisywać co działo się w poszczególnym dniu.

 

26.10.2005.

 

W rewanżowym meczu 2 rundy Pucharu Polski wyjechaliśmy do Wrocławia na mecz z tamtejszym Śląskiem. W pierwszym spotkaniu mieliśmy jedno bramkową zaliczkę i czuliśmy się bardzo pewnie. Ta pewność siebie zadziałała, bo już po kwadransie gry prowadziliśmy 0:1. Bernal zaszalał na prawej flance i po minięciu kilku rywali wyłożył piłkę Matusiakowi, że temu nie pozostało nic innego jak wepchnąć ją do bramki.

Im więcej czasu upływało to my graliśmy bardzo chaotycznie i bardzo niedokładnie. Taka gra zemściła się na nas. W 32 minucie błąd w kryciu Klepczarka wykorzystał Sotirovic. Celeban dogrywał z prawego skrzydła, Sotirovic ośmieszył naszego obrońcę a że Misztal został w bramce to tylko ułatwił zadanie rywalowi. Mimo przewagi Śląska remis utrzymywał się do 82 minuty. Wtedy to Misztal sfaulował w polu karnym Rudnickiego. Sędzia wskazał na wapno a „11” na bramkę zamienił Sztylka. O wyniku meczu miała decydować dogrywka. Dodatkowe 30 minut gry nie przyniosło rozstrzygnięcia. Baliśmy się śmielej zaatakować tak jak i rywale. O losie tego pojedynku miały decydować rzuty karne.

W pierwszej serii Sztylka podobnie do Stawarczyka pewnie wykonał swoje podejście. W drugiej serii Biechoński popisał się ładnym uderzeniem pod poprzeczkę a Jakus bez zbędnych ceregieli wyrównał.

Trzecia seria była bardziej interesująca. Misztal wyczuł intencje Pokornego i obronił jedenastkę a Szymanek wyprowadził nas na prowadzenie. W przedostatniej serii swoje podejścia pewnie wykonali Szewczuk i Robak. Do ostatniej serii podszedł Zwoliński. Mikołaj po gwizdku sędziego wyczekał moment dekoncentracji Banaszyńskiego i lekkim strzałem w prawy, dolny róg dał nam awans do kolejnej rundy!!!

 

Puchar Polski, 2 runda, rewanż

Wrocław, ul. Oporowska [6111]

 

Śląsk Wrocław [OE] - [iI] Widzew Łódź 2:1 D. 0:0 K. 3-5

 

0:1 – R. Matusiak `15

1:1 – V. Sotirovic `32

2:1 – D. Sztylka `82 /k/

 

MoM: R. Matusiak [Widzew, ST, *8]

 

Misztal – Lisowski [`45 Broź], Klepczarek, Szymanek, Stawarczyk – Jakus – Kuklis, Bernal [kntz, `51 Juszkiewicz] – Zwoliński – Matusiak Sokalski [`45 Robak]

[Sławoj]

29.10.2005.

 

W XVIII kolejce podejmowaliśmy na własnym stadionie jedną z najsłabszych drużyn w lidze – Stal Stalową Wolę. Mecz jak można było się spodziewać zakończył się naszym zwycięstwem. Przez pełne 90 minut goście nie oddali żadnego strzału w kierunku Mielcarza. My wprost przeciwnie. Na bramkę rywali uderzaliśmy aż 24 razy, z czego 5 znalazło miejsce w bramce. Strzelanie rozpoczął Matusiak, który wykorzystał prostopadle zagranie od Kuklisa. Przy drugiej bramce w 29 minucie znów asystował Piotrek. Dośrodkował z lewej flanki na 3 metr. Bramkarz został w bramce a Soklaski głową bez problemu pokonał Kielarskiego. Minutę później znów Sokalski pokonał Kielarskiego. Tym razem to Matusiak wyłożył piłkę Sokalskiemu. Na kolejne bramki musieliśmy sporo poczekać. Na 5 minut przed zakończeniem meczu Salek sfaulował w polu karnym szarżującego Kuklisa. Sędzia podyktował, „11” którą Stawarczyk zamienił na bramkę. Wynik spotkania ustalił Szymanek, który świetnie wykonał rzut wolny z 19 metrów.

 

Polska II Liga [18/34]

Łódź, Aleja Piłsudzkiego [7282]

 

Widzew Łódź [1] - [16] Stal Stalowa Wola 5:0

1:0 – R. Matusiak `7

2:0 – K. Sokalski `29

3:0 – K. Sokalski `30

4:0 – P. Stawarczyk `85 /k/

5:0 – W. Szymanek `90

 

MoM: K. Sokalski [Widzew, ST, *10]

 

Mielcarz – Lisowski , Bieniuk, Ukah, Stawarczyk – Jakus [`45 Szymanek]– Kuklis, Bednar – Koll [`45 Juszkiewicz]– Matusiak, Sokalski [`71 Robak]

[Sławoj]

Podsumowanie miesiąca [Październik]

 

Bilans: 7 [4-1-2] 18:5

II liga: 1 miejsce [14-2-2; 52:7; 44pkt; +5]

Puchar Polski: III runda, Lechia Gdańsk[?:?]

Najlepszy strzelec: R. Matusiak, A. Bernal – 3 bramki

Finanse: 7,04 mln € [+247 tys. €]

Nagrody:

Menedżer miesiąca: Ja [iII]

Piłkarz miesiąca: Budka ; Kuklis [iI]

 

Transfery:

 

Świat:

1. A. Kotenko [Levadia - - > Flora] 975 tys. €

2. Emerson [ipatinga - - > Al.-Sadd ]825 tys. €

 

Polska:

- - - -

 

Ranking FIFA:

1. [+2]Brazylia [911]; 2 . [-1] Meksyk [910]; 3.[-1] USA [908] … 25[+1]. Polska [729]

Liga Mistrzów, Grupa C:

Legia Warszawa – Osasuna 2:2 [Grzelak, Szałachowski]

Osasuna – Legia Warszawa 0:0

 

Puchar UEFA, Grupa C:

Wisła Kraków – Sevilla 2:3 [Niedzielan, Paweł Brożek]

[Sławoj]

5.11.2005.

 

Poprzednie spotkanie z GKS Katowice zakończył się naszym skromnym zwycięstwem 3:2 w tym spotkaniu nie było już tylu emocji co dwa miesiące temu. Mecz rozpoczął się dla nas szczęśliwie, bo w 16 minucie Matusiaka w polu karnym sfaulował Sadzawicki. Do karnego podszedł Stawarczyk, lecz uderzył w środek bramki i Gorczyca sparował piłkę na rzut rożny. 5 minut po tym niewykorzystanym rzucie karnym Sokalski wykończył wysokie dogranie Bieniuka. Tym razem Gorczyca był bez szans. Nasza przewaga była widoczna, ale znów zawodziła skuteczność. Wynik meczu na 2: 0 ustalił wprowadzony po przerwie i powracający po kontuzji Robak. Bednar wdał się w drybling, minął Urbańskiego i nie pozostało mu nic innego jak dośrodkować na krótki słupek. Robak spokojnie lekkim strzałem głową pokonał Gorczycę. W końcówce rywale przycisnęli nas i tylko dzięki niesamowitym umiejętnością Mielcarza zachowaliśmy czyste konto.

 

Polska II Liga [19/34]

Łódź, Aleja Piłsudzkiego [7255]

 

Widzew Łódź [1] - [11] GKS Katowice 2:0

`16 – P. Stawarczyk r.k.

1:0 – K. Sokalski `21

2:0 – M. Robak `67

 

MoM: M. Mielcarz [Widzew, GK, *8]

 

Mielcarz – Lisowski , Bieniuk, Ukah, Stawarczyk – Jakus – Kuklis [`45 Kuresoo], Bednar – Zwoliński– Matusiak, Sokalski [`45 Robak]

[Czaka]

I to mi pasuje. Krótko ale na temat.

Planujesz jakieś wzmocnienia?

[Sławoj]

I to mi pasuje. Krótko ale na temat.

Planujesz jakieś wzmocnienia?

Czy ja wiem. Prawie na każdą pozycję mam solidnego zmiennika. Można się rozejrzeć za kilkoma młodymi graczami. Interesuje mnie przede wszystkim rynek bałkański (mój ulubiony).

[Sławoj]

Warto wspomnieć, że Piotrek Kuklis otrzymał powołanie do seniorskiej reprezentacji Polski na towarzyskie spotkanie z Holandią i Szwecją.

 

Mecz towarzyski

Polska – Holandia 0:2

Niespodziewanie Piotrek zagrał pełne 90 minut. Mimo, że nic nie pokazał to wielkie brawa dla naszego lewego skrzydłowego. Jak widać nawet z II ligi można wybić się do reprezentacji.

 

Mecz towarzyski

Polska – Szwecja 2:2 [saganowski, Krzynówek]

Tym razem Kuklis zagrał 67 minut, ale pokazał się z bardzo dobrej strony. Może o tym świadczyć asysta przy bramce Saganowskiego. Jeszcze raz wielkie brawa dla tego młodego chłopaka!

 

19.11.2005.

 

W XX kolejce wyjechaliśmy do Pruszkowa na pojedynek ze Zniczem, czyli najsłabszą drużyną II ligi. Nie było niespodzianki i wygraliśmy to spotkanie. Pierwszego gola zdobyliśmy już po kwadransie gry. Kuklis z końca boiska zacentrował piłkę na długi słupek a tam w ogromnym zamieszaniu ostatni piłki dotknął Bednar i z metra wpakował ją do siatki. Mimo znaczącej przewagi nie potrafiliśmy skutecznie zakończyć sytuacji podbramkowych. Na 3 minuty przed ostatnim gwizdkiem w pierwszej połowie, Sokalski znalazł się w sytuacji sam na sam z Ditrichem. Kąt między Krzyśkiem a bramką był zbyt wielki i Sokalski zdecydował się na podanie. Znakomicie ustawiony był Zwoliński i z kilku metrów prawą nogą ustalił wynik meczu na 2:0. W drugiej połowie Sokalski, Matusiak i wprowadzony w 74 minucie Robak seryjnie marnowali okazje pod bramką Ditricha.

Polska II Liga [20/34]

Pruszków, ul. Bohaterów Warszawy [248]

 

Znicz Pruszków [18] - [1] Widzew Łódź 0:2

0:1 – V. Bednar `15

0:2 – M. Zwoliński `42

 

MoM: K. Sokalski [Widzew, ST, *8]

 

Mielcarz – Lisowski , Bieniuk, Ukah, Stawarczyk – Jakus [`74 Szymanek]– Kuklis , Bednar – Zwoliński– Matusiak [`45 Robak], Sokalski [`74 Kuresoo]

[Sławoj]

22.11.2005.

W III rundzie Pucharu Polski trafiliśmy na Lechię Gdańsk. Rywale w OE nie radzą sobie najlepiej. Po 16 kolejkach zajmują przed ostatnią lokatę.

Ten mecz potwierdził to, że Lechia jest słaba. Szybko narzuciliśmy swój styl rozgrywania piłki i powoli wypracowaliśmy sobie przewagę na boisku. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 25 minucie Bednar zagrał ze skraju pola karnego miękką piłkę adresowaną w kierunku Robaka. Cvirik nie zdołał przeciąć toru lotu piłki i ta trafiła idealnie na głowę Robaka. Sobański niezdecydowanie ruszył do tego dośrodkowania, co dla gości skończyło się fatalnie, bo stracili oni bramkę.

Obra gry się nie zmieniał niemalże przez całe spotkanie. Z rzadka pierwszoligowcy próbowali uderzać na bramkę Mielcarza, lecz strzały te mogły jedynie postraszyć kibiców siedzących za naszą bramką. Swoją przewagę udokumentowaliśmy w 80 minucie. Wtedy to Stawarczyk zagrał przed pole karne do Bednara. Słowak zwiódł balansem ciała zwiódł Pawlaka i z 14 metrów posłał potężny strzał w długi róg. Sobański mógł tylko patrzeć jak piłka zmierza pod poprzeczkę bramki. Tym samym Bednar ustalił wynik meczu a sam został okrzyknięty graczem meczu.

 

Puchar Polski, 3 runda, I mecz

Łódź, Aleja Piłsudzkiego [3517]

 

Widzew Łódź [iI] - [OE] Lechia Gdańsk 2:0

1:0 –M. Robak `25

2:0 – V. Bednar `80

 

MoM: V. Bednar [Widzew, MR, *8]

 

Mielcarz – Lisowski , Bieniuk, Ukah, Stawarczyk – Jakus [`74 Szymanek]– Kuklis , Bednar – Zwoliński [`45 Juszkiewicz]–Robak [`67 Kuseroo], Sokalski [`45 Matusiak]

[Czaka]

Po co ci jakieś wzmocnienia jak lejesz wszystkich jak leci

[Sławoj]

26.11.2005.

 

W XXI kolejce II ligi na własnym terenie podejmowaliśmy Jastrzębski GKS. Drużyna bez większych gwiazd nieoczekiwanie zajmowała dobrą 9 lokatę. Jednak My nie patyczkowaliśmy się i bez najmniejszego problemu ograliśmy przyjezdnych. Strzelanie rozpoczął zastępujący Kuklisa Kuresoo. W 12 minucie kapitalnie wykonał rzut wolny z 18 metrów. Piłka przeleciała nad murem i znalazła miejsce w bramce Merdy. W I połowie goście stawiali lekki opór, ale już w II odsłonie nie mieli szans. Można powiedzieć, że atakowaliśmy non stop, lecz znów zawodziła skuteczność. Dopiero w 65 minucie coś drgnęło. Wtedy to Matusiak wykorzystał dośrodkowanie od Bednara i potężnym wolejem pokonał bezradnego Merdę. Końcówka spotkania należała zdecydowanie do Grzeszczyka. Najpierw w 85 minucie Stawarczyk wrzucił piłkę w pole karne. Grzeszczyk ładnie opanował piłkę a kryjący go obrońca kompletnie się pogubił. Łukasz mając przed sobą tylko bramkarza uderzył w krótki róg a Merda musiał znów wyciągać piłkę z siatki. 2 minuty później Grzeszczyk miał na swoim koncie dwie bramki. Bieniuk zapędził się lewą stroną, która była całkowicie pusta i zacentrował piłkę na 11 metr. Mimo krycia przez trzech obrońców Grzeszczyk zdołał uderzył piłkę głową, która minęła wychodzącego z bramki Merdę i wpadła do siatki.

Polska II Liga [21/34]

Łódź, Aleja Piłsudzkiego [7332]

 

Widzew Łódź [1] - [9] GKS Jastrzębie 4:0

1:0– J. Kuresoo `12

2:0 –R. Matusiak `65

3:0 – Ł. Grzeszczyk `85

4:0 – Ł. Grzeszczyk `87

 

MoM: P. Stawarczyk [Widzew, DR, *9]

 

Mielcarz – Lisowski , Bieniuk, Ukah, Stawarczyk – Jakus – Kuresoo , Bednar – Panka [`45 Koll]– Matusiak , Robak [`45 Grzeszczyk]

[Sławoj]

29.11.2005.

 

Rewanż z Lechią Gdańsk w III rundzie Pucharu Polski nie zaczął się najlepiej. W 6 minucie Ukah sfaulował w polu karnym Buzałę i Pan Granat podyktował „11”. Do karnego podszedł Chorwacki pomocnik, France Cacic, lecz uderzył tak niefortunnie, że Mielcarz łatwo obronił ten strzał. Powiedzmy sobie szczerze. Ten strzał na naszą bramkę z karnego był najgroźniejszym uderzeniem rywali przez cały mecz. Powoli zaczęliśmy dominować na boisku. W 17 minucie udowodniliśmy swoją przewagę. Budka na prawej flance ładnie ograł rywala i posłał prostopadłą piłkę w kierunku Matusiaka. Radek odpadł futbolówkę przed polem karnym i oddal strzał z pierwszej piłki. Zaskoczyło to Kapsę, który nawet nie drgnął a piłka wpadła do bramki tuż przy długim słupku. Kilkanaście minut później sędzia podyktował kolejną „11”. Tym razem to nasz napastnik był faulowany. Do karnego pewnie podszedł Stawarczyk i mocnym uderzeniem pokonał Kapsę. Na kolejne bramki musieliśmy czekać aż do 50 minuty. Wtedy to Bernal wykorzystał dośrodkowanie Kuklisa z rzut wolnego i głową pokonał bramkarza. Nie był to ostatni gol w naszym wykonaniu. Wynik meczu na 4:0 ustalił Budka w 90 minucie. Przy tej bramce Matusiak odwdzięczył się Adrianowi za asystę przy pierwszej bramce i po podaniu Lisowskiego piętką odegrał piłkę na bok. Adrian był niepilnowany, co jest bardzo dziwne, bo uderzał z 8 metrów. Uderzył potężnie tuż pod poprzeczkę bramki strzeżonej przez Kapsę. Lechia Gdańsk za burtą! Gramy dalej!

 

Puchar Polski, III runda, Rewanż

Gdańsk, stadion Traugutta [4016]

 

Lechia Gdańsk [OE] - [iI] Widzew Łódź 0:4

`6 – F. Cacic r.k

0:1 – R. Matusiak `17

0:2 – P. Stawarczyk `33 /k/

0:3 – A. Bernal `50

0:4 – A. Budka `90

 

MoM: W. Szymanek [Widzew, DC, *10]

 

Mielcarz – Lisowski, Szymanek, Ukah, Stawarczyk – Jakus – Kuklis, Budka – Panka [`45 Bernal] – Robak [`45 Grzeszczyk], Matusiak

[Abruś]

O! Gratuluje awansu do opowiadań

 

Rzeźnisz chłopie, rzeźnisz! I jaki piękny wynik z Lechią

[Sławoj]

Podsumowanie miesiąca [Listopad]

 

Bilans: 5 [5-0-0] 14:0

II liga: 1 miejsce [17-2-2; 60:7; 53pkt; +5 /mecz zaległy/]

Puchar Polski: III runda, Lechia Gdańsk[6:0]

Najlepszy strzelec: V. Bednar, Ł. Greszczyk, M. Robak, R. Matusiak – 2 bramki

Finanse: 7,25 mln € [+209 tys. €]

Nagrody:

Menedżer miesiąca: Ja [iII]

Piłkarz miesiąca:

 

Transfery:

 

Świat:

1. P. Diakathe [Nancy - - > Valeenga] 1,9 mln €

2. L. A. Yanez [Chico - - > Brann ]1,5 mln €

3. L.M. Engedal [start - - > Valerenga] 1,3 mln €

 

Polska:

1. W. Jagodziński [Korona Kielce - - > Sun Hei] 1 tys. €

 

Ranking FIFA:

1. [+1] Meksyk [910]; 2 . [-1] Brazylia [901]; 3.[-1] USA [891] … 36[-11]. Polska [683]

Liga Mistrzów, Grupa C:

Legia Warszawa – Ajax Amsterdam 3:2 [ Szałachowski x3]

 

Puchar UEFA, Grupa C:

Wisła Kraków – Sparta Praga 2:1 [ Paweł Brożek x2]

West Ham – Wisła Kraków 1:3 [ Niedzielan x2, Łobodziński]

 

Reprezentacja Polski :

Mecze towarzyskie:

Polska – Holandia 0:2

Polska – Szwecja 2:2 [saganowski, Krzynówek]

[Hammer]

Oczywiście również gratuluję zasłużonego awansu do Opowiadań . Nudno trochę się czyta, jak same zwycięstwa po 4:0, 2:0, 5:0 się wkradło... Nie myślałeś o jakiejś porażce, która zaskoczy wszystkich czytelników?

[Sławoj]

Oczywiście również gratuluję zasłużonego awansu do Opowiadań . Nudno trochę się czyta, jak same zwycięstwa po 4:0, 2:0, 5:0 się wkradło... Nie myślałeś o jakiejś porażce, która zaskoczy wszystkich czytelników?

No co ja zrobię W II lidze to tak myślałem, że będzie.

[Sławoj]

7.12.2005.

 

Tego dnia rozegraliśmy zaległe spotkanie i za razem ostatnie w tym roku. Rywal mogłoby się wydawać łatwy do ogrania [Odra Opole]. Lecz nic z tych rzeczy. Od pierwszych minut gra była bardzo wyrównana a momentami to gospodarze zamykali nas na naszej połowie. W 35 minucie podskoczyłem do góry. Zdobyliśmy bramkę. Robak zatańczył z piłką w polu karnym, lekko podciął futbolówkę a ta leciała wprost na nogę Matusiaka. W ostatniej chwili Stemplewski wyskoczył jak najwyżej potrafił i uderzył piłkę głową. Zrobił to tak nieszczęśliwie, że umieścił ją we własnej bramce. Nasza radość nie trwała długo, bo już 2 minuty później rywale doprowadzili do remisu. Kalu ośmieszył Ukaha i nie dał szans z 6 metrów Fabiniakowi.

W II połowie sytuacja na boisku nie uległa zmianie, ale powtórzył się scenariusz z pierwszej odsłony tego meczu. W 78 minucie znów wyszliśmy na prowadzenie. Przeprowadziliśmy przepiękną akcję. Grzeszczyk ładnie zgrał piłkę na środek do Panki a ten szybkim podaniem pomiędzy obrońców obsłużył Matusiaka, który technicznym uderzeniem w prawy róg pokonał Smółkę. Znów nie nacieszyliśmy się z prowadzenia. Kilka minut później Chwalibogowski mocno dośrodkował na 6 metr. Kochanowskiego uprzedził jednak Ukah, który fatalnie próbował wybić piłkę. Nigeryjski obrońca zaskoczył Fabiniaka, który nie miał nawet szans na obronę.

Mecz zakończył się sprawiedliwym remisem. Odra pokazała się z bardzo dobrej strony i przysporzyła mi kilka siwych włosów.

 

Polska II Liga [22/34]

Opole, ul. Oleska [1558]

 

Odra Opole [11] - [1] Widzew Łódź 2:2

0:1– P. Stemplewski `35 /sam/

1:1 – M. Kalu `37

1:2 – R. Matusiak `78

2:2 – U. Ukah `83

 

MoM: P. Kuklis [Widzew, ML, *9]

 

Fabiniak – Broź , Szymanek [`45 Klepczarek], Ukah, Stawarczyk – Jakus – Kuklis , Budka – Panka – Matusiak , Robak [`45 Grzeszczyk]

 

Tabela na zakończenie roku A.D. 2005

[Maniek_ZKS]

nadeszła ta wiekopomna chwila hehe strata punktów

 

Przypominają mi się czasy kiedy grałem właśnie Widzewem i święciłem sukcesiki, Tobie też ich życzę

[Sławoj]

Przypominają mi się czasy kiedy grałem właśnie Widzewem i święciłem sukcesiki, Tobie też ich życzę

 

Pamiętam twoją karierę. całkiem nieźle sobie radziłeś