Pietia Napisano 2 Marca 2008 Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 W ramach nadrabiania zaległości: "Lejdis" Film w miarę fajny i przyjemny, jeśli chodzi o część komediową. Gdy zaczynało się robić bardziej romantycznie, to film po prostu zrobił się marnym wyciskaczem łez (wątek ojca Korby czy podejrzenie Raka u Gosi.) Generalnie fajny sposób na spędzenie wolnego czasu, choć pewnie bardziej przypadnie do gustu płci pięknej 6,5/10 "Katyń Chyba wszystko o tym filmie zostało tu już napisane. Powiem tylko: końcowa scena paraliżuje :| Dawno nie widziałem czegoś tak wstrząsającego. Poza tym film ma zgrabny scenariusz, niezłą obsadę i ciekawy, choć oklepany sposób narracji. 8,5/10 Cytuj Odnośnik do komentarza
Reaper Napisano 2 Marca 2008 Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 Kilka dni temu natrafiłem na film z 2006 roku We are Marshall. Film ten opowiada historię opartą na faktach, jak to w 1970 roku rozbił się samolot z drużyną uniwersytecką amerykańskiego futbolu i jak całe miasto radziło sobie z odrodzeniem po takiej tragedii. Zdecydowałem się napisać o tym filmie, gdyż już dawno nie oglądałem nic tak wzruszającego, łzy płynęły mi po policzkach co najmniej 5 razy, a normalnie jestem niezwruszony przy oglądaniu filmów Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 2 Marca 2008 Udostępnij Napisano 2 Marca 2008 A oglądałeś "Życie jest piękne" Benigniego? To chyba jedyny film, który mnie wzruszył do łez Cytuj Odnośnik do komentarza
Cavior Napisano 3 Marca 2008 Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 Witam, potrzebuje tytul polskiego filmu sprzed wielu lat. Film ten opowiadal o grupie maturzystow, ktorzy kombinowali aby zdac mature, probowali zdobyc pytania itp Film lecial 2-3 lata temu w polskiej telewizji, pamietam ze ktos polecal go w tym temacie, tyle ze chyba jeszcze na wczesniejszym forum. Z gory dzieki. Cytuj Odnośnik do komentarza
Dżukuś Napisano 3 Marca 2008 Udostępnij Napisano 3 Marca 2008 "To My" http://images23.fotosik.pl/169/793fedebac3a8689.jpg witam Paweł Delong Cytuj Odnośnik do komentarza
Jabol Napisano 4 Marca 2008 Udostępnij Napisano 4 Marca 2008 Dzisiaj obejrzałem "Juno", jeden z obrazów nominowanych do Oscara w kategori najlepszy film. I muszę powiedzieć że jestem naprawdę bardzo, bardzo mile zaskoczony. Po obejrzeniu zajawek w kinie spodziewałem się sympatycznego, obyczajowego filmidła. A tymczasem Juno przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Film jest naprawdę rewelacyjny a rola mojej rówieśniczki wprost genialna. Wielkie brawa. Jeszcze chyba nigdy ten dość oklepany i filmowo banalny temat nie został przedstawiony w tak mądry, zabawny a zarazem przejmujący sposób. Rewelacja. 9/10 Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 5 Marca 2008 Udostępnij Napisano 5 Marca 2008 http://pl.youtube.com/watch?v=VSG_oIfQ3j4 Alternatywne zakończenie "I Am Legend", jakby ktoś był ciekawy. IMO oryginalne jest lepsze. Cytuj Odnośnik do komentarza
Ingenting Napisano 5 Marca 2008 Udostępnij Napisano 5 Marca 2008 a IMO oba równie gówniane. Cytuj Odnośnik do komentarza
maregs Napisano 5 Marca 2008 Udostępnij Napisano 5 Marca 2008 Ostatnio obejrzane: I am Legend - czytalem wiele recenzji przed obejrzeniem i nie spodziewalem sie niczego specjalnego. Sam pomysl uwazam za ciekawy, realizacj tez nie najgorsza, a zdjecia pustego NY zrobily na mnie wrazenie. Fabula taka sobie - ani mnie nie wciagnela, ani nie znudzila. Lubie Willa Smitha i imo zagral w tym film dosc przyzwoicie, nie spadajac ponizej swoj tradycyjny poziom. Fatalnie wykonani zostali za to moim zdaniem wykonani zmutowani/zarazeni ludzie - wygladali zbyt bajkowo i pomimo robienia duzego szumu zupelnie nie straszyli - imo nie pasowali za bardzo do scenerii filmu. A co do zakonczenia to zgodze sie ze Szczurkiem - oba slabe... Mnie osobiscie troche zakonczylo, ze film konczy sie w takim momencie. 6/10 Piotruś i Wilk - jako, ze animacja zdobyla Oskara to postanowilem obejrzec i musze powiedziec, ze bylo to na prawde przyjemnie spedzone pol godziny. Ladna dla oka animacja, swietnie wykonane postacie, ktory dobrze oddawaly emocje i odczucia bohaterow. Wszystko polaczone z wpadajaca w ucho i perfekcyjnie polaczona z fabula muzyka Prokofiewa. Nie jestem specjlista w zakresie animacji tego typu, bo z podobnych filmow widzialem tylko Katedre, ale podobalo mi sie. 8.5/10 Cytuj Odnośnik do komentarza
millo Napisano 7 Marca 2008 Udostępnij Napisano 7 Marca 2008 John Rambo Nie zawiodłem się. Film typowo rambowski. Nie ma co tu porównywać do poprzednich części, bo nie te czasy, nie ten Stallone (czyt. ~20 lat starszy). Fabuły wielkiej nie wymagałem, bo to nie tego typu film. Efekty są dobre (latające kończyny, głowy ), wszystko wygląda bardzo realistycznie i chyba nawet nie przesadzili z ilością krwi na ekranie. Duża dynamika - na ekranie praktycznie ciągle coś się dzieje (Stallone nawet biega, choć to pewnie komputerowo zrobili ). Mgła (The Mist) Mógłbym określić jedną emotką - :picard: Żenada, amatorstwo, dno. Efekty specjalne to jakaś zupełna porażka. Lepsze rzeczy w filmach sprzed 10 lat można zobaczyć. Te wszystkie stworki zupełnie nie współgrają z obrazem. Aktorzy z łapanki, kompletna amatorszczyzna. Dialogi w bezbudżetowych produkcjach są lepsze. Końcówka filmu poprostu mnie zmiażdżyła. Patrzyłem na ekran i miałem ochotę walić głową w ścianę jednocześnie śmiejąc się do łez. Thomas Jane za ostatnią scenę to złota malina z rozpędu. Film w wielu momentach zamiast straszyć po prostu śmieszy. Opowiadanie Kinga jest nawet dobre, ale ekranizacja to gniot. Tylko zastanawiam się jak Frank Darabont twórca "Skazani na Shawshank" i "Zielona Mila", które bardzo mi się podobają wypuścił coś takiego Dla mnie póki co niepojęte. Cytuj Odnośnik do komentarza
Qcz Napisano 9 Marca 2008 Udostępnij Napisano 9 Marca 2008 "No Country for Old Men" - 8 nominacji do Oskara? zarty... Skusilismy sie dzis i ...masakra. Jak taki film mogl dostac oskara za najlpszy film? Nie wiem, moze jestem glupi i ograniczony, ale ten film to kompletne dno...dotrwalem tylko dlatego do konca, by zobaczyc czy zakonczone bedzie powalac...a sie skonczylo tak...ze nie zauwazylem ze juz koniec. Ktos to widzial? Moze mi wytlumaczac sens i w ogole za co oskar? dla mnie ...0.5/10. Cytuj Odnośnik do komentarza
ubu Napisano 9 Marca 2008 Udostępnij Napisano 9 Marca 2008 ale co mam ci wytłumaczyć, fabułę krok po kroku? albo dlaczego Javier Bardem zniszczył wszystkie obiekty?:-) Cytuj Odnośnik do komentarza
Qcz Napisano 9 Marca 2008 Udostępnij Napisano 9 Marca 2008 sens filmu i za co oskar? W ciagu roku widzialem dziesiatki lepszych filmow niz ten...ktory oceniam najgorzej od nie wiem kiedy Cytuj Odnośnik do komentarza
ubu Napisano 9 Marca 2008 Udostępnij Napisano 9 Marca 2008 sens filmu dalej nie kumam, spałeś na seansie? przecież to nie jest jakiś artystowski film trudny w odbiorze. "sens" zawiera się w scenach Chigurha z facetem na stacji benzynowej i żoną Llewelyna, w rozmowie szeryfa z ojcem i opowieści o snach, tylko nie mów że mam ci łopatologicznie wykładać - na przyszłość omijaj ambitniejsze kino i tyle i za co oskar? W ciagu roku widzialem dziesiatki lepszych filmow niz ten...ktory oceniam najgorzej od nie wiem kiedy wiem, Testosteron. Trudno, widocznie ci nie podszedł, ale z drugiej strony nie rób sobie jaj dając 0,5/10 bez podania jakiejkolwiek przyczyny. Cytuj Odnośnik do komentarza
SZk Napisano 9 Marca 2008 Udostępnij Napisano 9 Marca 2008 Niezle kino gatunkowe, oszczedne w srodkach, za to dobrze poprowadzona narracja, klimatyczne dialogi i dobrzy aktorzy. Nie twierdze, ze to jakis wybitny film, zdecydowanie nie jest on dla wszystkich, szczegolnie jesli nie ma sie przerobionego Big Lebowskiego, Fargo, Bartona Finka i innych Coenow, to odbior jest duzo ubozszy. Poza tym zabijaja dluzyzny - szczegolnie rozwazania starego szeryfa, taka pseudofilozofia w amerykanskim stylu... Jak sie niektore sceny oglada, to az sie prosi o ustawowe uregulowanie czasu trwania filmu do 90 minut. W warstwie aksjologicznej jak zwykle sporo subtelnych odwolan do amerykanskiego etosu. Zreszta ja mam dosc skrzywiony obraz kina zza oceanu, wlasciwie uogolniajac moznaby przyjac, ze cala amerykanska kinematografia opiera sie na archetypie kowboja, przerabianym po wielokroc w roznych epokach. Coenowie subtelnie graja ta konwencja i to u nich zawsze docenialem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Qcz Napisano 9 Marca 2008 Udostępnij Napisano 9 Marca 2008 To byl ambitny film? Nie ma w ogole porownania z Motylem i skafandrem czy Butelkami zwrotnymi...Tostesteren akurat tez mi sie nie podobal podalem przyczyny 0.5/10 - film bez sesnu i tyle. Poczytalem troszke opinie na filmwebie i przewazaja negatywne.... Szczerze nie polecam go nikomu. Cytuj Odnośnik do komentarza
ubu Napisano 9 Marca 2008 Udostępnij Napisano 9 Marca 2008 co to znaczy bez sensu? brak jest logicznego związku przyczynowo-skutkowego w fabule? postaci zachowują się irracjonalnie? no proszę cię. ja wiem, że to cmf i podstawą do wystawienia wysokiej oceny są rozmiary miseczek odtwórczyni głównej roli, ale nie schodźmy poniżej pewnego poziomu. Cytuj Odnośnik do komentarza
SZk Napisano 9 Marca 2008 Udostępnij Napisano 9 Marca 2008 Nie ma w ogole porownania z Motylem i skafandrem czy Butelkami zwrotnymi. Ano - bo to filmy z konkretnie roznych gatunkow, wiec takie porownania nie maja zadnego sensu. Poczytalem troszke opinie na filmwebie i przewazaja negatywne.... A przy Lejdis pozytywne. Tylko co z tego? Czy to przeklada sie na jakosc filmu? Cytuj Odnośnik do komentarza
Scorpio Napisano 9 Marca 2008 Udostępnij Napisano 9 Marca 2008 A przy Lejdis pozytywne. Tylko co z tego? Czy to przeklada sie na jakosc filmu? Nie - imo Lejdis to straszna kaszanka. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.