Manort Napisano 18 Września 2008 Udostępnij Napisano 18 Września 2008 Kolejny talent sie marnuje ehh a graja dziadki.. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 20 Września 2008 Autor Udostępnij Napisano 20 Września 2008 GKS Bełchatów - Lechia 1:0 Musimy zacząć wygrywać na wyjeździe, rywal był do tego idealny tymczasem Zieliński nastawił siebie i zespół na remis Fatalnie grał środek pomocy i atak, w miarę dobrze Kaczmarek (ale tylko w pierwszej połowie), Starosta i Bąk. Jak nasz trener dalej będzie próbował grać tak zachowawczo to będzie nieciekawie Muszę napisać o tym śmiesznym grajku Gargule, który z całkiem dobrego zawodnika zmienił się w wymuszającego faule cwaniaczka. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 27 Września 2008 Autor Udostępnij Napisano 27 Września 2008 Lechia - Polonia W. 0:0 Nudy. Straszne nudy. Jedynym plusem był chyba bardziej kulturalny doping niż np. na meczu z Cracovią Bąk dobrze na przedpolu. Jedyny błąd jaki popełnił to przy rzucie wolnym, kiedy wybił piłkę przed siebie. Była to jednak obrona "na czuja", bo piłkę zauważył w ostatnim momencie. Obrona poprawnie, szczególnie Wołąkiewicz który świetnie się ustawia. Gorzej było z prawą stroną, zarówno Starosta jak i Andruszczak mieli kilka niepewnych interwencji. W pomocy nie sposób nie pochwalić Trałki, który sporo biegał i przeprowadził dwie bardzo ładne akcje. Piątek przeciętnie, Rogalski jak zwykle niewidoczny, Kaczmarek natomiast napalił się na strzały z dystansu W ataku dramat w koszulce Buzały :| Kompletnie bezproduktywny. Rybskiemu też niewiele wychodziło. Trochę ożywienia wniósł Kowalczyk, szkoda, że po dwójkowej akcji chyba z Kaczmarkiem nie zagrał na środek pola karnego (był tam chyba Buzała). Dwa pytania do osób które oglądały mecz w TV: 1. Czy przy nieuznanym golu dla Lechii rzeczywiście był spalony? 2. Czy faul Starosty na Mące miał miejsce w polu karnym? Z trybun wyglądało to na ewidentnego karnego (inna sprawa czy w ogóle był faul). Cytuj Odnośnik do komentarza
barrti Napisano 27 Września 2008 Udostępnij Napisano 27 Września 2008 Oglądałem tylko kawałek, ale faul na Mące był za polem karnym. Cytuj Odnośnik do komentarza
Brachu Napisano 27 Września 2008 Udostępnij Napisano 27 Września 2008 Ad1. był spalony. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 27 Września 2008 Autor Udostępnij Napisano 27 Września 2008 Dzięki, ze swojej perspektywy (Prosta) byłem przekonany, że faul był w polu karnym Cytuj Odnośnik do komentarza
Pelek Napisano 27 Września 2008 Udostępnij Napisano 27 Września 2008 Andruszczak na obronie to nieporozumienie.Czekamy na Pęczaka. Także byłem na prostej i rzeczywiście wyglądało to na karnego. Cytuj Odnośnik do komentarza
szramek Napisano 27 Września 2008 Udostępnij Napisano 27 Września 2008 Moim zdaniem faulu na Mące nie było. Ładnie upadł i sędzia zagwizdał. Mecz nudny, graliśmy bardzo defensywnie i praktycznie nie mieliśmy okazji. Na szczęście Polonia też nie potrafiła sforsować naszej obrony. Cytuj Odnośnik do komentarza
trojkatny Napisano 27 Września 2008 Udostępnij Napisano 27 Września 2008 Wracając do tematu Hirsza... Właśnie wróciłem z meczu 4 ligi - GTS Kolbudy - Lechia Gdańsk. My jako beniaminek 4 ligi zajmujemy 3 miejsce, Lechia tuż za nami. Goście postanowili się wycwanić i przywieźli świetnych zawodników: Kalkowski, Sobański, Cacić, Radovanović, Hirsz, Mysona, Piotrek i Karol Wiśniewscy, Kasperkiewicz... Mimo tak wielu klasowych graczy nie sprostali nam, drużynie słabej i niedoświadczonej. Ba, to my byliśmy bliżej zdobycia bramki, szczególnie w drugiej połowie, kiedy to gości zgnietlismy. Wspomniany Hirsz nie zaprezentował sobą nic ciekawego, dryblingu 0, wychodzenie na pozycję też mu nie wychodziło, a nasi stoperzy bez większych problemów dawali sobie z nim rady. Największym frajerem jest Mysona, cały mecz się tylko darł i klnął, a swoją postawą nie prezentował nic ciekawego. Na uwagę zasługuje Sobański, zagrał na 0, ale gdyby nie on i jego kilkanaście pewnych chwytów wynik mógłby być całkiem inny. Ogólnie, my grając 75 minut w 10 zagraliśmy arcydobre spotkanie. aaa, zapomniałbym o prawym obrońcy Lechii, nazwiska nie pamiętam. W 16 minucie wszedł dwoma wyprostowanymi nogami w naszego bocznego obrońcę, sędzia nie zagwizdał, a piłkę przejął nasz boczny obrońca. Wtedy ten sam obrońca, drugi raz poprawił wyprostowanymi nogami, nasz zawodnik nie wytrzymał i podniósł rękę na tego gościa, w porę się opamiętał. Sędzia wyrzucił naszego zawodnika z boiska, a obrońca, który dwukrotnie brutalnie atakował został ukarany żółtą kartką. Jak chce komuś połamać nogi, to niech nie gra w piłkę, a przerzuci się na coś innego . GTS Kolbudy - Lechia Gdańsk II 0:0 . Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 4 Października 2008 Autor Udostępnij Napisano 4 Października 2008 Arka Gdynia - Lechia Gdańsk 0:1 Nic tak nie cieszy jak zwycięstwo w derbach. W dodatku było to nasze pierwsze zwycięstwo na wyjeździe w tym sezonie. Mecz stał na dość niskim poziomie. Gdynianie nie mogli trafić w bramkę (9 strzałów niecelnych). My oddaliśmy ledwie 3 celne strzały ale przy każdym z nich Witkowski musiał się napocić. Przeważaliśmy od 20. minuty aż do zdobycia bramki. Potem jednak zbytnio się cofnęliśmy i Arka mocno nas przycisnęła, na szczęście udało się dowieźć korzystny wynik do końca. W bramce świetnie Bąk który nie bał się ruszać do dośrodkowań (w przeciwieństwie do Kapsy, który zawsze był przyspawany do linii bramkowej). Raz się pomylił i wtedy Arka miała najlepszą okazję do wyrównania, na szczęście Trytko nie trafił. Obrona grała bardzo dobrze. Najsłabszy był Starosta jednak i on grał poprawnie. Manuszewski i Wołąkiewicz jak zwykle popełniali niewiele błędów. Na lewej stronie IMO gracz meczu Kosznik, który świetnie grał zarówno w defensywie (zablokowany strzał chyba Wachowicza i świetny powrót do obrony również za tym zawodnikiem) jak i w ataku. Leo powinien go wpisać do tego swojego notesika Pomoc jak zwykle przeciętnie. Niewidoczny był Kaczmarek, który stracił formę z początku sezonu. Trałka i Piątek poprawnie, dobry strzał tego drugiego z rzutu wolnego. Najlepszy w tej formacji był Rogalski, który dobrze współpracował z Kosznikiem. W ataku Kowalczykowi jak zwykle było ciężko się rozstać z piłką. Zwykle trzymał ją za długo i tracił. Na koniec zostawiłem Dzikiego Buziego, który jak zwykle był dziki Tym razem jednak ta jego dzikość na coś się przydała, ładnie wyszarpał piłkę obrońcom Arki i strzelił z całej siły. Zeszła i weszła, jak to mówią Za 2 tygodnie mecz z Górnikiem u siebie, jest szansa na kolejne 3 punkty. Cytuj Odnośnik do komentarza
qwas Napisano 4 Października 2008 Udostępnij Napisano 4 Października 2008 A mnie sie wydaje, ze Wasza linia srodkowa zagrala na tyle przyzwoicie, ze nasi gracze praktycznie cala druga polowe grali z wylaczeniem drugiej linii. Owszem nie byly to fajerwerki ale pressing i determinacja pozwolily na wylaczenie calej naszej pomocy. No i obiektywnie trzeba przyznac: Wasza obrona (przynajmniej wczoraj) > Nasza obrona. Gratulacje ale na Traugutta to my bedziemy gora. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 20 Października 2008 Autor Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze 1:0 Drugie zwycięstwo z rzędu, jesteśmy już na 7. miejscu Na początku muszę napisać o dopingu, który był świetny. Szkoda tylko, że kibice gości skupili się na obrażaniu reszty stadionu. Do strzelenia bramki graliśmy dobrze, przeważaliśmy. Kiedy jednak objęliśmy prowadzenie zbytnio cofnęliśmy się do obrony. Na szczęście Górnik grał bardzo słabo i udało się dowieźć zwycięstwo do końca. W bramce świetny Bąk, który kilka razy uchronił drużynę przed stratą gola. Popełniał jakieś minimalne błędy ale w końcowym rozrachunku na pewno na plus. Obrona jak zwykle pewnie. Boczni obrońcy dobrze włączali się do ataku. Środkowi dobrze wybijali liczne dośrodkowania zabrzan. W pomocy największe zaskoczenie: Piotr Wiśniewski, który zastąpił Kaczmarka. Chłopak jest szybki i dobry technicznie, niestety wielkiej kariery nigdy nie zrobi. Zbyt często łapie poważne kontuzje. Po przeciwnej stronie Rogalski, który poza bramką nic nie pokazał (jak zwykle). W środku Piątek i Trałka jak zwykle poprawnie. Dobrze, że wszedł Kasperkiewicz, który miał za zadanie kryć Zahorskiego. W ataku bezproduktywny Kowalczyk, który wobec nieobecności Kaczmarka nie miał do kogo podawać Buzała walczył, szarpał ale niewiele z tego wynikało. Następny mecz na wyjeździe z Jagą, można się pokusić o pierwsze zwycięstwo poza Gdańskiem. Cytuj Odnośnik do komentarza
H4llow Napisano 20 Października 2008 Udostępnij Napisano 20 Października 2008 Jako kibic Górnika przyznam, że w pierwszej połowie Lechia zagrała zdecydowanie lepiej. W drugiej natomiast grał tylko Górnik, ale niestety nie mamy póki co, zawodnika, któryby się nie gubił pod bramką przeciwnika. Pitry coś tam próbował, ale częściej się przewracał niż strzelał, Zahorski jest zupełnie bez formy od początku sezonu. O podaniach Hajty szkoda pisać, bo jakie są każdy widzi. Co do Lechii. Bardzo podobał mi się Wiśniewski, tylko tak jak napisał kolega wyżej łapie kontuzje, ale może się jeszcze wyrobi. Starosta również zrobił na mnie dobre wrażenie, a na szczególne pochwały zasłużyli 2 środkowi obrońcy. Grali praktycznie bezbłędnie, no ale patrząc na ofensywną forme Górnika, bardzo trudnej pracy nie mieli. Cytuj Odnośnik do komentarza
meyde Napisano 20 Października 2008 Udostępnij Napisano 20 Października 2008 W drugiej połowie Lechia grała imho tragicznie, w ogóle nie potrafiła podejść pod bramkę. W pierwszej odsłonie było całkiem nieźle, później jakby wszyscy opadli z sił albo zachwycili się prowadzeniem. Świetnie grał Bąk i w sumie tyle, reszta bardzo bezbarwnie. Cięzko będzie przejść cały sezon z takimi kopaczami. O kibicach Górnika w sumie szkoda gadać. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 25 Października 2008 Autor Udostępnij Napisano 25 Października 2008 Jaga - Lechia 2:0 Nie będę się rozpisywał bo nie ma o czym. Obie drużyny zagrały słabo (Lechia nawet beznadziejnie). Gospodarze mieli 3 groźne akcje i strzelili 2 bramki. My też mogliśmy strzelić ale jak zwykle Rogal zawalił. Dobrze zagrał tylko Bąk. Cytuj Odnośnik do komentarza
FYM Napisano 25 Października 2008 Udostępnij Napisano 25 Października 2008 Obie drużyny zagrały słabo (Lechia nawet beznadziejnie). Gospodarze mieli 3 groźne akcje i strzelili 2 bramki. Można wiedzieć na podstawie czego to napisałeś ? Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 25 Października 2008 Autor Udostępnij Napisano 25 Października 2008 Na podstawie oglądanego meczu? :| Zaraz napiszesz, że Jagiellonia zagrała dobrze Wyszły wam 2-3 akcje, nam nie wyszło nic. Wygraliście zasłużenie, chociaż za taką grę nie powinno się dostawać żadnych punktów. Cytuj Odnośnik do komentarza
FYM Napisano 25 Października 2008 Udostępnij Napisano 25 Października 2008 Zaraz napiszesz, że Jagiellonia zagrała dobrze No popatrz jaki Ty przewidujący jesteś => Jagiellonia zagrała dobrze Wyszły wam 2-3 akcje 2 akcje to skończyły się golami. Było też nie mało innych okazji ale albo nasi nie potrafi wykończyć albo na posterunku był wasz bramkarz o którym słusznie napisałeś, że tylko on dobrze zagrał. chociaż za taką grę nie powinno się dostawać żadnych punktów. :rotfl: :rotfl: To może weźmy przykład z łyżwiarstwa figurowego i wprowadźmy noty artystyczne Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 25 Października 2008 Autor Udostępnij Napisano 25 Października 2008 Zaraz napiszesz, że Jagiellonia zagrała dobrze No popatrz jaki Ty przewidujący jesteś => Jagiellonia zagrała dobrze Jak to był dobry mecz w waszym wykonaniu to mam nadzieję, że nigdy nie obejrzę słabego. Wyszły wam 2-3 akcje 2 akcje to skończyły się golami. Było też nie mało innych okazji ale albo nasi nie potrafi wykończyć albo na posterunku był wasz bramkarz o którym słusznie napisałeś, że tylko on dobrze zagrał. Pisząc "nie potrafili wykończyć" masz na myśli to, że nie potrafili dojść do sytuacji strzeleckiej? Dojście do linii pola karnego to jeszcze nie jest "groźna sytuacja". chociaż za taką grę nie powinno się dostawać żadnych punktów. :rotfl: :rotfl: To może weźmy przykład z łyżwiarstwa figurowego i wprowadźmy noty artystyczne Wziąłeś to na poważnie? Cytuj Odnośnik do komentarza
FYM Napisano 25 Października 2008 Udostępnij Napisano 25 Października 2008 Jak to był dobry mecz w waszym wykonaniu to mam nadzieję, że nigdy nie obejrzę słabego. Ujmę to tak. Widziałem mecz Lechii z Cracovią (24.08 / 2:0). Jagiellonia wczoraj nie zagrała słabiej niż Lechia wtedy. Tyle jeśli chodzi o poziom. Pisząc "nie potrafili wykończyć" masz na myśli to, że nie potrafili dojść do sytuacji strzeleckiej? Dojście do linii pola karnego to jeszcze nie jest "groźna sytuacja". Mam na myśli sytuację strzeleckie w polu karnym np. w pierwszej połowie Szczota (zamiast strzelać zaczął dryblować jak to ma w zwyczaju) czy w drugiej Kojasevica (zamiast strzelać postanowił przerzucić sobie na drugą nogę). Wziąłeś to na poważnie? Domyśl się po emotach. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.