Kącik absurdalny

['Bello di Notte']

w sumie nie wiem czy to sie nadaje do działu piłka nożna czy tutaj ale...chyba jednak tutaj, komentarz pozostawiam Wam:

Młoda Ekstraklasa

[Sil]

Ale czy ktoś potrafi racjonalnie wytłumaczyć dlaczego to robią? :|

 

Prof juz w sumie powiedział. Niedawno jakaś gazeta pisała jak się Żydzi (najczęściej młodzi) zachowują przyjeżdżając do Polski ze swoimi ochroniarzami. W ogóle nie czują się tutaj chyba 'w gościach', tylko że każdy powinien sie przed nimi płaszczyć.

 

"Przekrój" jakiś czas temu o tym pisał. Doszło do takich absurdów, że (mam nadzieję, że nie przekręcę żądnych faktów) gdy w Krakowie grupa izraelskich Żydów wizytowała jakąś synagogę i akurat grupa krakowskich żydów chciała się w niej pomodlić ochrona brutalnie wyrzuciła tych drugich z synagogi. Paranoja.

 

Profesor ma rację oczywiście. Negatywny stereotyp Polaka jest bardzo powszechny w Izrealu, ale z drugiej strony niedużo się robi by to zmienić.

[SZk]

Negatywny stereotyp polaka jest bardzo powszechny

Blagam, to sa podstawy...

[Sil]

:doh!: Wybacz Szk, mój błąd, późno już było trochę .

[Kinas]

Niewidomy kierowca przyłapany na jeździe po pijanemu

Policja w estońskim mieście Tartu zatrzymała w niedzielę rano pijanego niewidomego kierowcę, prowadzącego Audi. Siedzącego za kierownicą dwudziestolatka instruował równie pijany, jednak widzący szesnastoletni kolega.

- Początkowo funkcjonariusze myśleli, iż kierowca jest tylko pijany, jednak kiedy zauważyli, że nie może trafić w ustnik alkomatu, zrozumieli, że jest niewidomy - powiedziała rzeczniczka policji w Tartu, Marge Kohtla.

 

Policja wszczęła dochodzenie w sprawie incydentu.

 

link

 

nie wiem czy trzeba jeszcze coś dodać

[dragonfly]

Oglądam dzisiaj pogodę na TVP3, a tam na mapie obok takich miast jak Radom czy Kielce, jest zaznaczona... Włoszczowa!!! Inaczej tego nie mogę odczytać, jak subtelną ironię ze strony realizatora prognozy

[Gość Profesor]

Wiesz, podróżni wysiadający we Włoszczowej chcieli wiedzieć, jaka tam jest pogoda .

[Reaper]

Jeżeli za tydzień nadal tam będzie to czas chyba skoczyć z mostu

[dragonfly]

Kiedyś się przejmowałem takimi pierdołami. Teraz już zobojętniałem. Bo skoro absurd staje się codziennością, to nie ma innego lekarstwa jak się nań uodpornić. W przeciwnym razie nerwica gwarantowana.

[timon]

"Gazeta Wyborcza": "W atmosferze przesączonej (dosłownie) promilami, łoskotem satanistycznej muzyki i przekleństw oddawana jest krew na potrzeby chorych" - pisze doradca ministra edukacji o krwiodawstwie na Woodstock".

Gazeta przypomina, że na Przystanku Woodstock zebrano od honorowych dawców prawie 700 litrów krwi. Polskim pacjentom codziennie potrzeba tysiąc litrów.

 

Przystanek zakończył się w niedzielę, a w poniedziałek związany z o. Rydzykiem "Nasz Dziennik" zamieścił felieton Hanny Wujkowskiej, lekarza i doradcy Romana Giertycha "ds. promocji ochrony życia w szkole", o akcji krwiodawstwa.

 

"Gazeta Wyborcza" przytacza fragmenty listu: "uczestnicy Woodstocku (oby nie pijani czy znajdujący się pod wpływem narkotyków) oddają "honorowo" krew - dar życia". Według niej "oddać krew dla kogoś, to znak poświęcenia, oddanie jakby cząstki samego siebie". Tymczasem "na Woodstock profanuje się wartość krwi". "Róbta, co chceta" osiągnęło absolutne dno, a zawołanie kojarzy się ze szczytem wulgarności i bezmyślności". Według Wujkowskiej osoby, które dostaną krew z Woodstock, są zagrożone HIV i żółtaczką, bo z powodu tzw. okienka serologicznego (czasu między zarażeniem a wykrywalnością) można przeoczyć te wirusy.

 

Gazeta przypomina, że akcję pobierania krwi zorganizował PCK. Przyjechały tu specjalne krwiobusy - autobusy przystosowane do profesjonalnego pobierania krwi. Miasteczko kilkakrotnie kontrolował sanepid. Nie stwierdził żadnych uchybień.

 

Jurek Owsiak powiedział dla "GW": - Sugerowanie, że któryś z dawców wnosi ryzyko zakażonej krwi, jest bezsensowne i idiotyczne. Tak można postawić pod znakiem zapytania sens codziennego pobierania krwi w całym kraju. Trzeba nie mieć zielonego pojęcia o całym działającym systemie pobierania krwi, by wyrażać tak nieprofesjonalne opinie.

 

Hanna Wujkowska dla "GW": - Nie napisałam, że wszyscy mają zakażoną krew. Ale być może tacy tam występują, trzeba to sprawdzić, trzeba mieć absolutną pewność. Pani by chciała dostać krew od przystankowiczów?

 

Jarosław Pinkas, wiceminister zdrowia odpowiedzialny za służbę krwi dla "GW": - O Boże! Nie chcę tego komentować ani wchodzić w spory ideologiczne. Nie przyjmuję do wiadomości tych argumentów. I tym bardziej jestem oburzony, że pani Wujkowska jest lekarzem. A lekarz powinien mówić prawdę, a nie to, co mu się wydaje.

 

Więcej w "Gazecie Wyborczej".

 

Link

 

Ci ludzie są chorzy z nienawiści :|. I taka jest właśnie IV RP. A wyróżniony cytat to po prostu dno, szambo, perfumeria i idealny sposób ukazania nienawiści tych ludzi.

[qwas]

To sa raczej zakompleksieni ignoranci, ktorzy artykulujac podobne brednie staraja sie zagluszyc swoje braki w wiedzy i kompleksy. A ze z polityka scisle skorelowana jest wladza to tego typu indywidua lgna do niej jak muchy do gowna bo daje im to pelna mozliwosc dowartosciowania sie. Nalezy miec tylko nadzieje, ze nasze spoleczenstwo sie przebudzi i w najblizszych wyborach przegna z zycia politycznego wszelkiej masci "dewiantow" bo od 1989 bardzo czesto bylo zenujaco a nawet paranoicznie ale obecna koalicja przekroczyla juz wszelkie granice.

[Vami]

A myślicie że nie ma takich przypadków? Bzyka się jedno z drugim, zaraża się HIVem a potem oddaje krew, w której przy badaniu jeszcze nie stwierdza się wirusa. Niemożliwe? Myślę że jednak całkiem tak. Dość poprawności politycznej.

[Forn]

A myślicie że nie ma takich przypadków?

 

No tak, takie przypadki trafiają się tylko u "przystankowiczów" i ich krwi lepiej na wszelki wypadek nie brać, a cała reszta jest z założenia czysta.

 

Pomioty Owsiaka, tylko seks im w głowach.

[Vami]

Nie zaprzeczysz chyba, iż wszelkiego rodzaju imprezy masowe w rodzaju kilkudniowego festiwalu to okoliczności podwyższonego ryzyka? Nie mowie o samym Woodstocku ale o każdego rodzaju koczowniczych imprezach.

[Gość Profesor]

Pełna zgoda, zakazać pielgrzymek!

[timon]

A myślicie że nie ma takich przypadków? Bzyka się jedno z drugim, zaraża się HIVem a potem oddaje krew, w której przy badaniu jeszcze nie stwierdza się wirusa. Niemożliwe? Myślę że jednak całkiem tak. Dość poprawności politycznej.

 

No dobra, ale wszędzie się to może zdarzyć. I nie powinno się oceniać ogółu przez pryzmat kilku procent. Szczytna idea, ale się k***a oczywiście jedyne prawdziwe medium musiało przyczepić :|. Niech sami też k***a krew oddadzą.

[ubu]

A myślicie że nie ma takich przypadków? Bzyka się jedno z drugim, zaraża się HIVem a potem oddaje krew, w której przy badaniu jeszcze nie stwierdza się wirusa. Niemożliwe? Myślę że jednak całkiem tak. Dość poprawności politycznej.

 

Poznańska służba krwi już przebadała materiał pobrany przez swoich pracowników na Przystanku.

 

- W żadnej próbce nie znaleziono śladów HIV. Jedna osoba miała żółtaczkę typu B, siedem typu C. Wszyscy będą o tym poinformowani, a ich krew trzeba będzie zniszczyć - mówi Kania. - Gdyby przebadać statystyczną grupę Polaków, uzyskalibyśmy podobne wyniki. A zatem udało się nam zebrać doskonałą krew.

 

Dość głupoty.

[Patryk]

Vami - od 1995r nie bylo zadnego przypadku zarazenia sie HIVem przez transfuzje krwi. Tyle od emnie...

[Reaper]

Poza tym Vami od kiedy jesteś mądrzejszy od profesjonalnej, specjalnie wyszkolonej ekipy pobierającej krew?

[meyde]

tu ciąg dalszy:

 

Rozmowa z Jarosławem Pinkasem

 

Adam Czerwiński: Czy nie boi się pan podawać ręki uczestnikom Przystanku Woodstock?

 

Jarosław Pinkas, wiceminister zdrowia odpowiedzialny za służbę krwi: Dlaczego mam się bać bardzo dobrej, ofiarnej młodzieży? Młodzieży, która oddaje innym kawałek siebie.

 

Bo według Hanny Wujkowskiej, pełnomocnika MEN ds. promocji ochrony życia w szkole, na Woodstock krew pobierano "w atmosferze przesączonej promilami, łoskotem satanistycznej muzyki i przekleństw" i "profanuje się wartość krwi".

 

- Mówiłem już i jeszcze raz powtórzę: Przystanek to wspaniała impreza. Sam byłem na koncercie Martyny Jakubowicz i nie usłyszałem żadnego satanistycznego łoskotu. Widziałem też bp. Józefa Życińskiego. Nie sądzę, by przyjechał na zjazd wyznawców szatana. Tak się składa, że najwięcej o tej imprezie mają do powiedzenia osoby, które na niej nie były.

 

Na przystanku zebrano prawie 700 litrów krwi. Wujkowska sugeruje, że z powodu tzw. okienka serologicznego może być niebezpieczna dla potrzebujących.

 

- O Boże! Nie chcę tego komentować ani wchodzić w spory ideologiczne. Nie przyjmuję do wiadomości tych argumentów. I tym bardziej jestem oburzony, że pani Wujkowska jest lekarzem. A lekarz powinien mówić prawdę, a nie to, co mu się wydaje.

 

 

Widocznie kogoś zabolało, że to właśnie na tym festiwalu zebrano tyle krwi. Ogólnie takie teksty na poziomie łoskotem satanistycznej muzyki i przekleństw oddawana jest krew na potrzeby chorych są poniżej pasa.