Legia Warszawa

[Makk]

@makk- dragowski idzie niezależnie od tego czy wiśnie sie utrzymają.

Ja czytałem co innego. Np tu -> http://footbar.org/post/glowne/2686,dragowski-w-bournemouth-pierwsza-logiczna-decyzja-od-dawna

 

Wracając do tematu- w rezerwach to swoją drogą mogą być ciekawi GK, ale może po kogoś jeszcze sięgną.

[Super_Cwikla]

Tak odchodząc od tematu bramkarzy, a wracając do samego meczu, po dzisiejszym spotkaniu już chyba nikt nie ma wątpliwości, że Legia zostanie mistrzem. Piast na wiosnę co chwila się potyka, a Lech nie odrobi tej straty, nawet po podziale punktów będzie tego za dużo.

 

A co do GK to chętnie bym znów Borubara zobaczył na Ł3 ;)

[klinsmann]

Ja bym tego Piasta za wcześnie nie skreślał

[Buli]

Kurweczka no korci zeby się pośmiać z tych panów z Poznania na forumku którzy krzyczeli "5:0 to będzie w sobote" ale napilem się dziś kulturalnie i nie będę gównoburzy rozniecac, po prostu brawo Legia, fakt w Niecieczy to było coś niewytlumaczalnego, ale na dzień dzisiejszy nie ma innego kandydata do tytułu.

[Lucas07]

Kto mówił o 5:0? Chyba że jakieś inne forum przywołujesz. Ja tego zwycięstwa nie umniejszam, pewnie byliście dziś lepsi, ale tylko przypomnę o sytuacji kadrowej Lecha i tych infekcjach w środku tygodnia. Legia na papierze wyglądała dziś o wiele mocniej, na boisku prawdopodobnie też, ale nikt normalny nie pisałby o jakimś 5:0. Chociaż wiadomo, przed meczem szedłem na stadion z nastawieniem, że wygramy i nie myślałem o modlitwie o jak najmniejszy rozmiar porażki, bo przy takim nastawieniu nie miałoby to sensu ;).

[kuab]

Ty pisałeś o 5:0, ale myślę że to było śmieszkowanie w Maryni.

[Lucas07]

Nie przypominam sobie postu o 5:0 w ogóle, no ale nawet jeśli to na pewno nie był on na serio ;). No ale jedno muszę przyznać, kadrowo odskoczyliście, a letnie fantazje Rutkowskiego to można tylko wyśmiać co pokazuje obecna sytuacja kadrowa Lecha no i tabela...

[kuab]

Ja nie jestem kibicem Legii Ale poza tym się zgadzam.

[Buli]

Kończąc temat - tak, to Ty Lucas pisałeś o 5:0

[Makk]

Kto mówił o 5:0? Chyba że jakieś inne forum przywołujesz. Ja tego zwycięstwa nie umniejszam, pewnie byliście dziś lepsi, ale tylko przypomnę o sytuacji kadrowej Lecha i tych infekcjach w środku tygodnia. Legia na papierze wyglądała dziś o wiele mocniej, na boisku prawdopodobnie też, ale nikt normalny nie pisałby o jakimś 5:0. Chociaż wiadomo, przed meczem szedłem na stadion z nastawieniem, że wygramy i nie myślałem o modlitwie o jak najmniejszy rozmiar porażki, bo przy takim nastawieniu nie miałoby to sensu ;).

Nie kibicuję Legii, ale... Powoływanie się na to? No kaman! Wiedziałem, że tak będzie. Wygrałby Lech, to by było to samo pisanie: "mimo, że mieliśmy tylko kilku zdrowych zawodników, to wygraliśmy z TAKĄ Legią. Od razu widać, że jesteśmy 10 razy lepsi niż zespół z Warszawy."

 

Legia była po prostu lepsza. Wysoki pressing, daje efekty. Ma swoje plusy i minusy, ale daje efekty. Rękę Czerczesowa widać gołym okiem. Legia gra nieporównywalnie lepiej niż za Berga (tu mało co grali).

Smetek nie chce skreślać Piasta. Może i tak. Ale IMO jeśli Legia nie zdobędzie mistrzostwa to będzie tylko i wyłącznie jej wina, aniżeli dobrej dyspozycji rywali. LW albo wygra albo sama przegra tego mistrza.

[beeres]

Problem Legii może polegać na tym, że taka gra jak ta z Lechem nic im nie da w rywalizacji z przyzwoitymi drużynami z Europy. Pressing i kontry, na których oparli swoją grę we wczorajszym meczu, jak najbardziej się wczoraj sprawdziły, ale trzeba zaznaczyć, że obrona drużyny z Warszawy nie ustrzegła się błędów.

 

Widać było gołym okiem, że Lechowi brakowało kogokolwiek w środku pola do rozegrania piłki. Jevtić uciekał gdzieś do skrzydła, gdzie w ogóle nie radził sobie z Hlouskiem (przede wszystkim mocno odstawał fizycznie od niego), Gajos niewidoczny, a Trałka ma trudności, żeby prosto kopnąć piłkę dwa razy z rzędu. Skutkowało to zbyt dużym odstępem pomiędzy Nielsenem, a innymi formacjami i Lechici skupiali się na wrzucaniu na niego długich piłek na zasadzie "może sobie poradzi z obrońcami".

 

I teraz, na pewno przejdą te pierwsze rundy kwalifikacji, ale prędzej, czy później, trafią na drużynę, która będzie sobie radziła z rozegraniem akcji, momentalnym przyspieszeniem gry na 2-3-4 podania do przodu i będą wykorzystywać stosowany przez Legię pressing do tworzenia sobie sytuacji bramkowych, co przy niezbyt pewnej obronie, wielkiej niewiadomej odnośnie bramkarza, ciężko sobie wyobrazić ich grę z kimś poważnym. Czerczesow ma przed sobą dużo pracy i w sumie jestem ciekawy ile on życzyłby sobie transferów po tej rundzie.

[Keith Flint]

W Lechu było widać brak Linettego i Kamińskiego. Wilusz, rzekomo świetnie grajacy w Koronie po powrocie do klubu stał się znowu sabotażystą jakich mało, Kamiński by IMO nie dopuścił do gola nr 1. Linetty z kolei by na pewno regulował tempo gry niż fatalny wczoraj Gajos. Legia wczoraj miała b.łatwe zadanie i musiałby się stać cud, żeby Legia ligi nie wygrała.

@beeres - tylko że Czerczesow przy dobrej pracy w Legii moze niebawem wrócić do Rosji, już się mowi o zainteresowaniu Zenitu, a być moze i inne kluby włącza się do wyścigu o Staszka.

[Makk]

@beeres - wszystko się zgadza. Ja na razie pisałem o lidze i mistrzostwie. Co będzie później? To się okaże. Transfery na pewno będę po wygranej lidze. Jak było widać w tym okienku, to Legia potrafiła wyciągnąć skądś hajs.

[Zimny]

W Lechu było widać brak Linettego i Kamińskiego. Wilusz, rzekomo świetnie grajacy w Koronie po powrocie do klubu stał się znowu sabotażystą jakich mało, Kamiński by IMO nie dopuścił do gola nr 1. Linetty z kolei by na pewno regulował tempo gry niż fatalny wczoraj Gajos. Legia wczoraj miała b.łatwe zadanie i musiałby się stać cud, żeby Legia ligi nie wygrała.

 

@beeres - tylko że Czerczesow przy dobrej pracy w Legii moze niebawem wrócić do Rosji, już się mowi o zainteresowaniu Zenitu, a być moze i inne kluby włącza się do wyścigu o Staszka.

 

nie rzekomo, tylko rzeczywiscie swietnie gral.

[jasonx]

Co mnie najbardziej martwi u Legii (w perspektywie ewentualnych potyczek w Europie), to bardzo niska celność podań. O ile dobrze pamięta, wczoraj było < 60%. Imo żeby o czymś myśleć poważnym, powinno być > 70%.

[lad]

Leicester ma 69 i idą na mistrza. Zaorane.

[jasonx]

Wiesz, 69% to nie 53 bodajże ;)

[klinsmann]

Wiesz, 69% to nie 53 bodajże ;)

Jak na moje oko powyżej 70 też nie

[barrti]

Nie wiem co ma procent celnych podań do wyników tak szczerze mówiąc.

[Keith Flint]

Nie wiem co ma procent celnych podań do wyników tak szczerze mówiąc.

nie no korelacja jakastam wybika, drużyny chujowo podajace (>60%) w ponad 70% przegrywają mecz.