Skocz do zawartości

Legia Warszawa


Rekomendowane odpowiedzi

Szkoda Chorwata, ale przy problemach Choto to nic.

 

Obrońca Legii Warszawa, Dickson Choto najprawdopodobniej zerwał ścięgno Achillesa - poinformował na antenie Canal Plus Sport Rafał Janas.

 

W 70. minucie meczu z Lechem Poznań piłkarz rodem z Zimbabwe musiał opuścić boisko. Został zniesiony na noszach, a jego miejsce natychmiast zajął Artur Jędrzejczyk. - Nie mam dobrych wieści. To najprawdopodobniej zerwanie ścięgna Achillesa - powiedział Janas. - Na razie poczekajmy jednak na jutrzejsze badania. Wtedy będziemy wiedzieć więcej.

 

Choto dopiero co wrócił po kontuzji. W sezonie 2010-11 nie zagrał w dwóch pierwszych kolejkach. Wówczas przechodził jeszcze rehabilitację.

 

futbol.pl

 

Wielka szkoda Dicksona, ale jego kontuzje nie są niczym nowym. Zdecydowanie częściej przebywa w gabinetach lekarskich niż na boisku i moim zdaniem Legia powinna solidnie przemyśleć jego sprzedaż. Mówiło się w letnim okienku dużo o Fenerbahce, czy było coś na rzeczy nie wiem.

Odnośnik do komentarza

W koncu widac bylo ze im zalezalo. Vrdoljak dzis zagral naprawde dobry mecz.

 

Pozwole sobie napisac dwie rzeczy o kibicach Lecha: rozumiem ze byli rozczarowani wynikiem, ale rozladowywac zlosc na ogrodzeniu to tak troche glupawo. Natomiast na plus ostatnia sektorowka z emotką - naprawde kozacka :) ( cos w stylu = :D )

Odnośnik do komentarza

Wiadomo, że mógł powiedzieć "proszę szanownych panów z Poznania o zachowanie spokoju", ale to cały Wojtek - musiało być trochę nieszablonowo ;)

 

Z Lechią powinni grać od początku w 10 ;) Tak jak powiedział mi Ciechan - ta czerwona kartka to najlepsza rzecz jaka spotkała Legię w tym meczu.

Oby ten mecz był impulsem dla całej drużyny :)

Odnośnik do komentarza

Chyba Skorża ładnie obrócił czerwoną kartkę w wielką krzywdę wyrządzoną przez sędziego ;) Na nieskuteczność i głupotę Lecha wystarczyła ambicja i wola walki. Nadal jednak brak jakości w obronie i ataku. Nadal bardzo łatwo oddać strzał z pola karnego Legii. A ilość stwarzanych sytuacji strzeleckich w przeciwnym polu karnym jest znikoma.

 

Ciekawe jak sobie poradzi Jędrzejczyk na środku obrony i na ile minut starczy sił Cabralowi w przyszłym meczu.

Odnośnik do komentarza

Hadaj odpowiednio zareagował ("Kibiców Lecha proszę o spokój. Takie rzeczy możecie robić u siebie w mieście, ale nie tutaj. Do widzenia!". :)

Ale dowcipniś :roll: Przyganiał kocioł garnkowi :]

 

Legia zagrała pierwszą połowę na megafarcie, a czerwo dla Rybusa to było najlepsze co ich spotkało w tym spoktaniu. Wtedy skończyli z budowaniem ataku pozycyjnego który delikatnie mówiąc im nie wychodził, zagęścili strefę pod własnym polem karnym i zostawili kogoś na desancie. Funkcjonowało to na tyle dobrze, że Lech nie miał żadnej dobrej okazji strzeleckiej przez całą drugą część gry. Do tego wykorzystywano jedyną w tym sezonie groźną broń - stałe fragmenty gry, gdzie Kiełbowicz siał postrach. Lechici ciągle nabierali się na to samo i głupio faulowali na 30 metrze umożliwiając wrzutki gospodarzom. Raz Kiełbowicz groźnie postraszył, ale nie wyciągnęli z tego żadnych wniosków - kolejnym razem już padła bramka, przy sporym udziale Buricia (tak jak pierwsza to 2 duże błędy Arboledy).

Lech został wypunktowany i po dwóch bardzo różnych połówkach punkty zostały w Warszawie.

Odnośnik do komentarza

Swoją drogą bufor jaki był zrobiony między kibicami Legii i Lecha był śmiesznie niski. A biorąc pod uwagę fakt, że naszych już przed wejściem na stadion gazowali, kazali wyrzucać jedzenie (o czym w regulaminie stadionu nie ma mowy) też wygląda trochę słabo.

 

Stewardzi kiepsko zorientowani. Nikt nie potrafił mi wskazać mojego sektoru i gdyby Grzelo nie powiedział mi wcześniej jakiego numeru mam szukać to pewnie bym nie trafił. Wchodzenie z kibicami mediów też nie było dla mnie przyjemne, a i usadzili wszystkich poznaniaków tuż za kibicami z Warszawy i do spięć dochodziło (jeden typ chciał się bić nawet).

 

I przydałoby się wielki pozdrowienia dla pana, który na poznańskich blachach na kilkanaście minut po meczu jechał Łazienkowską. Kozak.

Odnośnik do komentarza
Swoją drogą bufor jaki był zrobiony między kibicami Legii i Lecha był śmiesznie niski. A biorąc pod uwagę fakt, że naszych już przed wejściem na stadion gazowali, kazali wyrzucać jedzenie (o czym w regulaminie stadionu nie ma mowy) też wygląda trochę słabo.

 

Wlasnie o to chodzi, ze nie zrobili zadnego sektora buforowego, zapewne po raz ostatni.

 

A co do wejscia na stadion gosci to jakas porazka, po raz kolejny policja i ochrona daja popis. Mam nadzieje ze w przyszlosci to tak nie bedzie wygladalo.

Odnośnik do komentarza
kazali wyrzucać jedzenie (o czym w regulaminie stadionu nie ma mowy)

Nie wiem, ja tam od lat na zadna impreze masowa (koncert, mecz) nie wnioslem swojego jedzenia - chipsa, batonika, tic-tacow etc. To chyba nie jest nic zaskakujacego...

 

Wchodzenie z kibicami mediów też nie było dla mnie przyjemne

Nie wiem - osobny tunel ma byc z wejscia na sektor? Albo obstawa?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...