Skocz do zawartości

Hokej na lodzie


Kamtek

Rekomendowane odpowiedzi

Świetne, szybkie spotkanie na zakończenie finałów, w których lepsi, niestety ;), okazali się Hawks i to oni zdobywają Puchar Stanleya.

Obiektywnie przyznając, zwycięstwo w meczu kompletnie zasłużone, przewaga w strzałach kosmiczna. Doprowadzenie do dogrywki samo w sobie było bardzo szczęśliwe (pozdro Hossa :keke:), ale początek OT to kompletne oblężenie bramki Niemiego. Nie udało się jednak nic wcisnąć, szybki wyprowadzenie krążka przez Hawks i... bramka, której kompletnie nikt nie zauważył, poza Kanem ;)

Świetnie znowu Briere, podobnież Hartnell, kolejne kapitalne spotkanie w wykonaniu Leino. Im większa presja, tym Fin zdaje się grać lepiej :) Zawiodła przede wszystkim pierwsza linia - Gagne, Richards, Carter - każdy z nich miał wyborną okazję do pokonania Niemiego i nie potrafił tego uczynić. I tak przez całą niemal serię.

Inna sprawa to, ekhm, sędziowanie. Kary z dupy (dla obu drużyn), gwizdanie każdego kontaktu, czemu to miało służyć? Nie wypaczyło to raczej wyniku w żaden sposób, ale przyjemność z oglądania przemieniało momentami we frustrację :| W trzeciej tercji pozwolili na prawdziwą, męską grę i widowisko tylko na tym zyskało.

 

Na jakieś większe podsumowanie jeszcze przyjdzie pora, więc teraz tylko gratulacje dla Hawks, choć jak na mecze z drużyną z 18 pozycji, to i tak długo się męczyli ;)

 

Go Flyers!

Odnośnik do komentarza

Szkoda ze Flyers nie powalczyli. To byloby zwienczenie naprawde sensacyjnego i pelnego niespodzianek sezonu, gdybysmy wygrali w finale. No ale Chicago tez czekalo prawie 50 lat na puchar wiec w sumie fajnie ze akurat z nimi przegralismy. Z drugiej strony szkoda, bo szansa na Puchar Stanleya moze sie szybko nie powtorzyc :/

Odnośnik do komentarza

Mimo świetnego sezonu zasadniczego nie do końca na etapie rywalizacji w konf. zachodniej potrafiłem wierzyć w końcowy sukces Hawks. W finałach to jednak w nich upatrywałem kandydatów do sukcesu, choć Flyers imponowali niezmiennie swoją fantastyczną formą w PO. Też mi trochę żal, że tak niewiarygodnego dla siebie sezonu nie skończyli triumfem, choć z drugiej strony sukces Chicago stał się dla kapitana tej ekipy szansą na przejście do historii - w wieku raptem 22 lat ma na koncie olimpijskie złoto, Stanley Cup i Conn Smythe Trophy. I co więcej - pierwszy sukces od ostatniego dzielą raptem 5 miesięcy. Młodszym kapitanem triumfatorów SC był tylko Sid Crosby.

 

No i wreszcie klątwa Hossy została pokonana - po trzech podejściach (rok w rok) Słowak wreszcie triumfował w finałach :-)

Odnośnik do komentarza

No i Hawks z Pucharem :) Wreszcie wierni i liczni kibice w Chicago dostali puchar, na który tyle czekali :)

Sam mecz nr 6 był niesamowicie nerwowy, a już ostatnie 10 minut to juz masakra. Jak zobaczyłęm w przerwie miedzy trzecią tercją a dogrywką kto "asystował" przy bramce wyrównującej, to mi szczęka opadła. Hossa. Od razu mi się pokazały zeszłoroczne finały, gdzie każda drużyna wygrywała u siebie, a w meczu siódmym Red Wings niespodziewanie przegrali z Penguins. To wszystko się układało w całość. Ale widać sport nie zawsze kieruje się przeznaczeniem czy losem :D Zakończenie batalii o Puchar chyba jedno z najbardziej dziwnych jakie widziałem. Bramkę dojrzał tylko strzelec i tylko on się cieszył :) Wyglądało to przedziwnie :] No ale najważniejsze, ze to już koniec i można odetchnąć :) Teraz Chicago zostali tylko Cubs jako sierotki.

Trzeba przyznać, że macherzy od marketingu wybrali w tym roku wyjątkowo trafne hasło reklamujące Puchar Stanleya. Bo historie dla potomniości zostały stworzone ;)

 

Co do przyszłości Blackhawks - to tylko salary cap może rozmontować tę drużynę. Nie twierdzę odważnie jak koleś ze Sportcenter, że to coś na kształt Edmonton z lat 80-tych, ale przynajmniej nie grożą im nr 1 draftu w najbliższych latach ;) Toews, Kane, Keith, Seabrook do tego Buyfiglien. To oni powinni zostać kręgosłupem tej drużyny na najbliższe lata.

Odnośnik do komentarza

Jeśli nadal Hawks mądrze będą "obudowywać" ten kręgosłup, powinni na wiele lat zagościć w ścisłej czołówce NHL. Nie do końca jestem przekonany do obsady bramki w Chicago, ale już np. w defensywie potrafili pogodzić posiadanie gwiazd (przydatne także w ofensywie) jak Keith czy Seabrook z doskonale ich uzupełniającymi Campbellem czy nawet Sopelem.

 

W przypadku obsady drugiej czy trzeciej linii jest kilka możliwości patrząc na nazwiska spośród tegorocznych UFA czy nawet RFA.

 

Z innych spraw - odkurzony po przerwie Haszek opuszcza Pardubice i przenosi się do Moskwy, gdzie pobroni w KHL-owym Spartaku. W NHL natomiast trwa oczekiwanie na pożegnanie kolejnego wybitnego gracza ostatnich dwóch dekad - mówi się, że już w przyszłym tygodniu Rob Blake ogłosi zakończenie swojej 21-letniej zawodowej kariery. Lubiłem go już od czasów Avs, choć mocno mnie podrażniło, gdy po przyjściu do Sharks dostał "C" odebrane przez McLellana Patowi Marleau.

Odnośnik do komentarza

Dlatego w mojej wyliczance nie było Niemiego. To co zrobił w Pucharze Stanleya - mistrz. Ale nie mam pewności, ze Fin będzie bramkarzem na lata. Ten mój "kręgosłup" to podstawa, przy której myślę dowolni gracze drugiego planu "rozkwitną". Nie mówię, że zaraz będą Oilers czy nawet tfu, Red Wings, ale ten zespół ma potencjał. To nie było przypadkowe zwycięstwo :D

 

Jeszcze ku radości naszego sąsiada,

:)

 

A ze spraw przyziemnych - finał Pucharu Stanleya miał najlepsze telewizyjne notowania od 1974. Ogólnie dla NHL tegoroczny postseason to było jeden wielki tort zakończony nie tyle wisienką co całym sadem :D

Odnośnik do komentarza

Przeglądam sobie nazwiska z list UFA oraz RFA i trzeba przyznać, że jest w tym roku w czym wybierać. Z ciekawszych nazwisk UFA na poszczególnych pozycjach (wraz z ich dotychczasowymi zarobkami) są m.in.:

 

a) centrzy - Pat Marleau (6,3 mln $), Olli Jokinen (5,5 mln $), Tomas Plekanec (2,75 mln $), Matt Lombardi (2,35 mln $), Jason Williams (1,5 mln $)

b) lewoskrzydłowi - Ilja Kowalczuk (7,5 mln $), Paul Kariya (6,0 mln $), Sasza Frołow (4,0 mln $), Raffi Torres (2,75 mln $), Alex Tanguay (2,5 mln $), Rusłan Fiedotenko (1,5 mln $)

c) prawoskrzydłowi - Lee Stempniak (3,5 mln $), Marek Svatos (2,5 mln $), Petr Sykora (1,6 mln $)

d) obrońcy - Scott Niedermayer (6,5 mln $), Pavel Kubin (5 mln $), Paul Martin (4 mln $), Derek Morris (3,3 mln $), Dna Hamhuis (2,5 mln $)

e) bramkarze - Żeńka Nabokow (6 mln $), Jose Theodore (4,5 mln $).

Odnośnik do komentarza

Na dzisiaj Kowalczuk najpewniej skończy w SKA Saint Petersburg. Wg. rosyjskiej i amerykańskiej prasy zamierza tam grać do Igrzysk w Soczi. W każdym razie na pewno ma mieć nowy klub do końca czerwca.

 

A Niemi... Ehkm... Kompletnie mnie Fin nie przekonuje. Jasne, jego refleks jest nie z tej ziemi, zatrzymuje niemal każdy strzał na rękawicę, ale z drugiej strony ograniczanie dobitek oraz szeroko rozumiane "puck control" jest dramatycznie słabe (choćby gol Hartnella na 1:3 w meczu nr 5, kiedy krążek leniwie przetoczył się tuż koło niego, a ten nawet nie drgnął). Zresztą łatwo porównać dwie serie - z Habs Lotnicy strzelali na rękawicę Halaka, który kompletnie sobie z tym nie radził, w serii z Chicago gros strzałów szedł na parkany, strzały górne były rzadkością.

 

I słówko czy dwa o Flyers. IMO nie należy rozpatrywać dojścia do finału w kategoriach wielkiej niespodzianki. Jasne, patrząc przez pryzmat beznadziejnego RS (z wyłączeniem okresu od połowy grudnia do Igrzysk + ze dwa tygodnie po IO) może to tak wyglądać. Tyle, że przed sezonem byliśmy rozpatrywani jako jeden z kandydatów do zwycięstwa w Atlantic Division - obok Pens - oraz jako jedna z 3/4 najlepszych drużyn w Eastern. Wiele czynników zadecydowało o takiej postawie, przede wszystkim chyba jednak kontuzje i brak charakteru Stevensa, który nie potrafił tchnąć ducha w drużynę po fatalnym początku (16-11-3 bodaj).

 

W tej chwili mamy świetną pierwszą linię Gagne-Richards-Carter, fenomenalną drugą linię Hartnell-Briere-Leino (zwł. cieszyć może postawa Fina, który był zdecydowanie najlepszym Flyerem w całym finale) i niemal dorównującą im linię trzecią van Riemsdyk-Giroux-Asham(?). Kapitalnie wygląda defensywa Pronger-Carle (poziom na jaki wkroczył "czeladnikując" przy Prongerze jest nieprawdopodobny) i Timonen-Coburn. Tu niestety są dwie wątpliwości - Chris swoje lata ma i raczej trudno wierzyć, że długo pogra jeszcze w takim wymiarze czasowym, jakim czynił to w tym sezonie. Po drugie trzeba zatrzymać Coburna, który za chwilę będzie RFA.

 

Najwięcej wątpliwości budzi obsada klatki. Wiadomo obecnie tylko jedno - zostaje Boosh. Nikt nie ma pojęcia, kiedy wróci do treningów Emery. Na dzisiaj najpewniej Emery uzyska status UFA, a drugim goalie będzie Leighton. Dodając do tego Laviollete na ławce trenerskiej - szanse na powtórzenie tegorocznego wyczynu są większe niż mniejsze :)

Odnośnik do komentarza

Trudno się nie zgodzić z tym, co napisałeś o Flyers. Owszem, byli przed sezonem w gronie faworytów na Wschodzie, ale po słabym sezonie zasadniczym raczej nikt specjalnie nie stawiał na nich w PO. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że potencjał w nich tkwi ogromny, a z przodu jest kim straszyć rywali.

 

A co do Kowalczuka - wspominałem tutaj jakiś czas temu o ofercie z Sankt Petersburga dla Ilji, choć wówczas jeszcze podawano ją raczej w kategoriach ciekawostki. Im bliżej do 1 lipca, tym perspektywa powrotu kapitana "sbornej" do Rosji jest coraz bardziej prawdopodobna.

Odnośnik do komentarza

Dziwny ruch ze strony Habs - Halak do Blues, w zamian za Schultza i Ellera.

Jasne, obaj są utalentowani i "w ogóle", ale Montreal oddaje IMO najlepszego bramkarza całych PO i zostaje w klatce z przeciętnym Pricem i słabiutkim Stanfordem.

Albo mają jakiś nieoszlifowany diament w którejś farmie, w co wątpię, albo liczą na podpisanie któregoś z UFA/RFA, na czym mogą się srogo przejechać. Innego logicznego wytłumaczenia nie widzę :_confused:

Odnośnik do komentarza

Z tego, co można było wyczytać ostatnio, wielkie nadzieje pokładają w Price'ie i traktując obu bramkarzy jako porównywalnych, postawili właśnie na niego. Jestem podobnego zdania co Joszi, to raczej nie był dobry ruch władz Habs. Z bramkarzy ze statusem UFA są Nabokow, Turco, Ch. Mason, Biron, Leighton (nie przedłużył już przypadkiem umowy z Flyers?), Ellis, Theodore. Niby jest z czego wybierać... :-k

 

Z innych historii, karierę w NHL po 20 latach zakończył Rob Blake. Świetny kanadyjski defensor, dwukrotny mistrz świata, mistrz olimpijski z SLC 02', zdobywca Pucharu Stanleya z Avs w 2001 roku, laureat nagrody James Norris Trophy w 1998 r. W lidze reprezentował barwy trzech klubów - najdłużej związany z LA Kings (14 lat), przez 5 sezonów był graczem Avalanche, ostatnie dwa lata spędził ponownie w Kalifornii, tym razem w barwach SJ Sharks.

 

Wielce prawdpodobne jest również, że Oilers w zbliżającym się drafcie 2010 wybiorą z jedynką Tylera Seguina. Ostatnio młody center gościł w Edmonton, gdzie spotkał się z przedstawicielami klubu na okolicznościowej kolacji. Dla Oilers dobry wybór w tegorocznym drafcie to jedna z niewielu szans na osiągnięcie czegoś sensownego w kolejnym sezonie.

Odnośnik do komentarza

Leighton (nie przedłużył już przypadkiem umowy z Flyers?)

 

Niet. Było to niemal pewne świeżo po PO, ale nagle ni z gruchy ni z pietruchy wyskoczono z informacją, że przedłużono i owszem, ale z Backlundem. W temacie Leightona cisza kompletna.

W tej sytuacji, przy przedłużającej się niepewności co do faktycznego stanu zdrowia Emery'ego, najpewniej sięgniemy po podpisanego w kwietniu Siergieja Bobrowskiego z Metallurga Nowokuźnieck lub, zaliczającego drugi z rzędu świetny sezon w Szwecji, Joacima Erikssona.

Przynajmniej tak to wygląda na dzisiaj.

 

 

Tymczasem w ramach wymiany pozyskujemy z Predators Hamhuisa, oddając Parenta. Kontrakt musimy podpisać do 1go lipca, ale wydaje się to pewne. 23-letni Parent nie spełniał pokładanych w nim nadziei, a cztery lata starszy Hamhuis na pewno wydatnie wzmocni linię defensywną. Świetny ruch, o ile tylko nie oznacza, że odpuszczamy Coburna.

Odnośnik do komentarza

Jeśli zawrzecie umowę z Hamhuisem, nie tracąc przy tym Coburna, to chapeau bas. Macie w takim układzie piątkę świetnych defensorów - do wymienionej dwójki trzeba doliczyć rzecz jasna Prongera, Timmonena i Carle'a. Pytanie tylko, jak będzie wyglądała obsada bramki Flyers i czy w ramach salary cap uda się też utrzymać chociażby Ashama (UFA) czy Carcillo (RFA). Nie wspominając o Emerym (co z nim?).

 

Do Devils wrócił natomiast Jason Arnott. Kapitan Nashville w ostatnich miesiącach został oddany za Halischuka i drugą rundę draftu 2011. W New Jersey mają jednak większy zgryz obecnie - jak przekonać Kowalczuka, by podpisał kontrakt z ekipę Devils. Ich szanse na to nie są bowiem wcale przesadnie duże.

Odnośnik do komentarza

W tej chwili jesteśmy +/- 10 mln poniżej salary cap, Hamhuis to wydatek rzędu 4-5mln, więc zatrzymanie wszystkich jest niestety niemożliwe. Liczę, że zrobią wszystko, aby zatrzymać Coburna. Carcillo stracił miejsce na rzecz Leino, więc wydaje się, że gdyby pojawił się jakiś chętny, oporów nie będzie. Ashama w najgorszym razie zastąpić może Wellwood, choć cisza jak na razie w tym temacie. Pojawiają się za to głosy, że do wzięcia są Carter (5mln, RFA za rok) i Gagne (5.25mln UFA w połowie sezonu). Niby prowadzone są nawet jakieś rozmowy z Toronto, ale na ile i czy w ogóle to prawda, nie mam pojęcia.

 

U Emery'ego zdiagnozowano jałową martwicę kości, bodajże biodrowej. Pełna diagnoza wraz z przewidywanym czasem leczenia miała być postawiona najpierw na przełomie kwietnia/maja, potem na początku czerwca. Obecnie nikt nic nie wie, przynajmniej oficjalnie. Leczenie takiej kości trwać może nawet kilka lat, a i tak nie daje pewności, że odzyska ona pełną wytrzymałość. Równie dobrze więc mecz przeciw Flames w lutym mógł być ostatnim meczem Emery'ego w karierze.

Odnośnik do komentarza

Kiedy wiosną tego roku Dallas rozegrało spotkanie z Wild na wyjeździe, wydawało się, że to ostatnia wizyta Mike'a Modano jako aktywnego gracza na lodowisku w Minneapolis. Amerykanin pojawił się nawet w stroju North Stars, których barwy kiedyś reprezentował. Tymczasem wcale nie jest pewne, że Modano zakończy tego lata sportową karierę. Niemal przesądzone jest jednak, że jeśli zdecyduje się na dalszą grę, będzie zmuszony odejść z Dallas...

 

Tymczasem pojawiają się pierwsze informacje o wizytach klubów NHL jesienią w Europie. Na praski (O2 Arena) mecz Bruins - Coyotes bilety jeszcze są, ale kosztują min. 1100 PLN-ów. Na mecz Bruins z HC Liberec biletów już brak. Planowałem pokusić się o zakup wejściówki na któreś ze spotkań w Czechach, ale za te pieniądze to raczej odpuszczę :roll:

Odnośnik do komentarza

Nic dziwnego, że już tylko taka drożyzna, wszak bilety w sprzedaży były od 4go maja ;)

 

Warto także zauważyć, że w nowym sezonie czekają nas aż dwa mecze "na zewnątrz". Obok Winter Classic, gdzie zmierzą się Pens z Caps (gorszych drużyn to się nie dało wybrać? :roll: ), odbędzie się także po raz pierwszy od 2003 roku Heritage Classic - 20go lutego Flames podejmą Habs :) Świetnie, że inicjatywa się rozwija, na pewno przyciągnie to więcej fanów do hokeja.

Odnośnik do komentarza

Nic dziwnego, że już tylko taka drożyzna, wszak bilety w sprzedaży były od 4go maja ;)

Aha :roll: Co nie zmienia faktu, że dać tysiaka za 2,5 godziny rozrywki to sporo.

Warto także zauważyć, że w nowym sezonie czekają nas aż dwa mecze "na zewnątrz". Obok Winter Classic, gdzie zmierzą się Pens z Caps (gorszych drużyn to się nie dało wybrać? :roll: ), odbędzie się także po raz pierwszy od 2003 roku Heritage Classic - 20go lutego Flames podejmą Habs :) Świetnie, że inicjatywa się rozwija, na pewno przyciągnie to więcej fanów do hokeja.

Bardzo sympatyczna ta para Winter Classic. Nie rozumiem, co Ci przeszkadza... ;) Heritage Classic też zresztą zacnie się powinno zaprezentować za kilka miesięcy :)

Odnośnik do komentarza
Jeden z najlepszych hokeistów ligi NHL Scott Niedermayer zakończył karierę. Czterokrotnie wywalczył najcenniejsze hokejowe trofeum - Puchar Stanleya, trzy razy z New Jersey Devils i raz z Anaheim Ducks.

 

W jego kolekcji znajdują się dwa złote medale olimpijskie, które zdobył z reprezentacją Kanady, w igrzyskach w Salt Lake City (2002) i Vancouver (2010). Był też mistrzem świata w 2004 roku.

 

36-letni Niedermayer ogłosił zakończenie kariery w hali Ducks - Honda Center w Anaheim. W 2007 roku wywalczył z "Kaczorami" jedyny w historii klubu Puchar Stanleya i został wybrany najbardziej wartościowym zawodnikiem (MVP) fazy play off.

 

W lidze NHL występował przez 18 lat. Rozegrał 1465 meczów, strzelił 197 bramek i zaliczył 568 asyst.

 

Wielkie dzięki Scott za piękne chwile w SLC i Vancouver.

Odnośnik do komentarza

I to mimo wszystko jest zaskoczenie. Sądziłem, że Scott wykorzysta fakt, że został UFA i podpisze jeszcze jeden (roczny / dwuletni) kontrakt w NHL, bo ten sezon pokazał, że był wciąż topowym defensorem. Szkoda nieco, ale czapki z głów, bo to był wybitny gracz.

 

Nie mniej zaskoczony jestem decyzją władz Sharks, że nie będą zabiegać o nowy kontrakt dla Jewgienija Nabokowa. Na wczorajszej konferencji podziękowano Rosjaninowi za lata spędzone w San Jose i poinformowano, że klub nie zaoferuje mu nowej umowy. Mówi się, że GM Sharks zamierza powalczyć o któregoś z liczących się, ale znacznie tańszych GK. Wśród kandydatów do obsady bramki SJS wymienia się np. Anttiego Niemi, który mnie w ogóle nie przekonuje. W razie niepowodzenia na rynku transferowym szansę na grę ma dostać Greiss, a rezerwowym ma być Stalock z filialnego Worcester. Z drugiej jednak strony, na rynku nie brak kilku ciekawych nazwisk golkiperów w gronie UFA i może tam spróbują coś podziałać władze Sharks.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...