Wojtmen Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 No co ty nie powiesz Jas za to nie moge tego przebolec. Chyba pojde do szefa i po prosze o wolne, bo nie wiem jak to zniose. Szefie... Oprócz poglądów, również zasady pisowni są dla ciebie obce Cytuj Odnośnik do komentarza
michal85 Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Im just lazy... Tja, wszystko zaslyszalem w pobliskim barze od zapalonego fana United. Ow mily pan powierzyl mi misje "wpjaj swiatu co ci przykazalem!". Ot cala prawda :( Szkoda czasu, zaczely sie jakies osobiste wycieczki. Dziekuje, wracam do pracy Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza
Henkel Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Im just lazy... Tja, wszystko zaslyszalem w pobliskim barze od zapalonego fana United. Ow mily pan powierzyl mi misje "wpjaj swiatu co ci przykazalem!". Ot cala prawda :( Szkoda czasu, zaczely sie jakies osobiste wycieczki. Dziekuje, wracam do pracy Pozdrawiam Skoro twierdzisz, ze posiadasz wystarczajaca wiedze coby stwierdzic, ze nazywanie wiadomego klubu ManYoo jest obrazliwe to pierwotnie taka ocena nie wynikala raczej z Twoich osobistych odczuc tylko z faktu, iz ugruntowala sie taka opinia wsrod kibicow. Cytuj Odnośnik do komentarza
Wujek Przecinak Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Aż strach pomyśleć co będzie, jeśli Roy Keane będzie cieszył się ze zwycięstwa Sunderlandu nad MU. Nikt nie powinien podawać mu ręki . Wrócę jeszcze na chwilę do Becksa. Dla mnie to dupa z niego nie legenda. Zdecydowanie więcej dla MU zrobił Scholes. Taki gość może być legendą. Cytuj Odnośnik do komentarza
michal85 Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 A Keano prowadzi najwiekszego wroga? No luudzie, litosci Scholesyego jak najbardziej mozna zaliczyc do legend mimo, ze kibicuje Oldham Ale jak juz powiedzial Prof, co ja tam wiem o United Cytuj Odnośnik do komentarza
Andrew Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 O niesnaskach () kibiców w Anglii wiesz zapewne tyle, co i ja wiem. Wychowywałeś się w Manchesterze? Chodzisz na mecze Manchesteru? Po porażce z Manchesterem City wstydzisz się chodzić do pracy, bo wiesz, że kibice MC, którzy są Twoimi kumplami, będą nabijać się z Ciebie? W europejskich pucharach kibicuję prawie wszystkim angielskim klubom. Zwariowałem, jak Liverpool wygrał LM w 2005. A jak Anglicy grają z Polską, to kibicuję tym pierwszym. Lubię też Gerrarda, Terry'ego, Lamparda i Leeds. Czy to znaczy, że nie jestem "prawdziwym" kibicem MU? A o tym, jak to jest między MU i MC albo MU i Poolem wiemy tyle, co angielscy kibice wiedzą o tym, jak to jest między Legią i Widzewem. To tak, jakby jakiś Niemiec poczytał trochę o lidze hiszpańskiej, o Barcelonie i Realu Madryt, obejrzał kilka meczów z udziałem tych drużyn i doszedł do wniosku, że kibicuje tym pierwszym, a nienawidzi tych drugich, bo chyba tak trzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza
michal85 Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Nie trzeba sie wychowac w Manchesterze aby wiedziec, o co w tym wszystkim chodzi. Warto zaglebic sie troche w temat, poczytac i powypowiadac sie na angielskich forach, aby co nieco zrozumiec. Warto rowniez wiedziec, co potrafia kibice dla przykladu LFC. Moze kiedys tez bylem za wszytskimi angielskimi druzynami, bo uwielbiam wyspierska pilke, ale im wiecej wchodzilem w temat, tym wieksza niechec mnie ogarniala na mysl o lfc, mc, czy leeds. Kibicuj sobie komu chcesz. Szczerze mowiac malo mnie to interesuje. Ja jednak nie moge trzymac kciukow za druzyne, ktorej kibice ciesza sie z wypadku w MOnachium, nie moge wielbic zaowdnika, ktory nienawidzi United. Cytuj Odnośnik do komentarza
Andrew Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Ja jednak nie moge trzymac kciukow za druzyne, ktorej kibice ciesza sie z wypadku w MOnachium, nie moge wielbic zaowdnika, ktory nienawidzi United. I co ma do tego najbardziej utytułowany angielski KLUB, którego kibice, oczywiście nie wszyscy, są idiotami? A gdyby taki Gerrard naprawdę nienawidził MU, to chyba nie kumplowałby się z zawodnikami tego klubu. Nie zaprosiłby na swój ślub Rooneya, nie chlaliby razem na zgrupowaniach reprezentacji i nie chodziliby razem na dziwki. Wszystko, to jedno wielkie pierdolenie o Szopenie i naprawdę śmieszy mnie, że jacyś kibice w Polsce czy innej Argentynie napalają się na te sprawy. Chyba nie uważasz, że jesteś na równym bądź wyższym poziomie kibicowania MU, niż Guli - Śląskowi. Jarzysz, o co mi chodzi? Pozdrawiam http://www.liverpoolfc.tv/team/past_player...wler2/index.htm Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 OT: koniec osobistych podjazdów i zaczepek. Koniec dyskutowania, jak postrzegać byłych zawodników United i w jaki sposób możnaby upiec Gabiego. Skupcie się na tym co się dzieje w klubie, a nie kto co myśli na temat byłych zawodników, bo zrobie Wam bubę bez możliwości odwołania. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Profesor Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 OM Zrobimy tak - teraz ten temat zamknę, a jak mnie najdzie ochota, jutro otworzę. I KAŻDY wpis nie na temat albo poświęcony legendom i nielegendom ManU zostanie przeze mnie osobiście nagrodzony tygodniowym banem. Dobranoc. /OM Zgodnie z obietnicą temat odblokowany z powyższymi zastrzeżeniami. Cytuj Odnośnik do komentarza
zovalik Napisano 26 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2007 Man Utd 1 : 0 Tottenham !!! Na temat samego meczu nie mogę wiele powiedzieć bo widziałem tylko kawałek drugiej połowy. W oczy rzuciły mi się karygodny błąd Rio. Rozgrywamy sobie spokjnie piłkę w obronie a on naraz ni z tego ni z owego oddaje piłkę przeciwnikowi i zaczyna się robić smród. Na szczęście zrehabilitował się wybiciem piłki z linii bramkowej. Później jeszcze ofiarna interwencja Browna (wydaję mi się, że nie ma mowy o zagraniu ręką) i tym samym Berbatov nie strzelił dzisiaj bramki. Bardzo podobał mi się Nani, aktywny, kreatywny, cudna bramka (choć nie bez znaczenia był rykoszet od Teveza). Owen również bardzo ładnie w środku pola. Słabiej Giggsy (nie pasuje mu gra w ataku). Ogólnie bardzo cieszą pierwsze 3 punkty w sezonie po całkiem przyzwoitej grze. Miejmy nadziję, że teraz wszytsko wróci na dobry tor i będziemy grać ładnie i strzelać dużo bramek Cytuj Odnośnik do komentarza
Barton Napisano 26 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2007 Nani może i był aktywny, ale kompletnie bezproduktywny i gdyby nie fantastyczny gol, to potwierdziłby się w moim przekonaniu, jako melodia przyszłości, a nie gracz z marszu mogący wejść do United. Nie zrozumcie mnie źle, faktycznie wprowadzał wiele ożywienia, ale za dużo było niedokładności i niepotrzebnych strat. Z drugiej strony chyba jednym z najlepszych o ile nie najlepszym graczem na boisku był gracz Spurs - Bale - który nie dość, że biegał cały mecz, dogrywał dokładnie to dodatkowo całkiem nieźle wykonywał stałe fragmenty. Szkoda, że na lewej mamy taki tłok, bo pewnie w innym wypadku Fergie uwziął by się na niego na tyle mocno, że dziś byłby graczem United. Cytuj Odnośnik do komentarza
michal85 Napisano 26 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2007 Slabo, slabo, slabo i jeszcze raz slabo! Tak slabo grajacego United nie widzialem od dawna. Nie wiem szczerze mowiac z czego to wynika. Z ustawienia? Na pewno nie, bo tak samo gralismy w meczu z City i wypadlismy duzo lepiej. 3 punkty zawdzieczamy tak niedocenianemu tutaj Brownowi, ktory uratowla nam dupe. Hargo rowniez na plus, podobnie Evra i Vida. Reszta do odstrzalu O dziwo, w lepszym humorze bylem po trzech pierwszych spotkaniach. Wtedy bowiem myslalem, ze idizemy w dobrym kierunku. Po dzisiejszym wystepie juz nic nie wiem... I zeby bylo jasne - nie zasluzylismy na zwyciestwo. Po raz pierwszy w tym sezonie. Co za ironia... Cytuj Odnośnik do komentarza
pescar Napisano 26 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2007 W meczach, których ManU miało zdecydowaną przewagę nie wygrywało, a dzisiaj kiedy mieli słabszy mecz zdobyli komplet punktów. Tottenham nie był może i zespołem, który dominował ale na pewno miał więcej i bardziej klarownych sytuacji do zdobycia bramki jak poprzeczka w 1 minuciee, 3 sytuacje Barbatova w tym gdzie w dwóch bramkarz był już ograny. Tottenham zasłużył przynajmniej na punkt ale Naniemu wyszedł idealny strzał, a równie piękny Bułgara powędrował nad spojeniem słupka z poprzeczką. Co było widoczne w grze gospodarzy to brak napastnika. Jeżeli TEvez nie wróci do grania z końcówki poprzedniego sezonu albo Saha nie będzie miał dobrego wejścia do drużyny to strata do Chelsea, Liverpoolu może byc za duża. Cytuj Odnośnik do komentarza
Henkel Napisano 26 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2007 O dziwo, w lepszym humorze bylem po trzech pierwszych spotkaniach. Wtedy bowiem myslalem, ze idizemy w dobrym kierunku. Po dzisiejszym wystepie juz nic nie wiem... Ja mam wrazenie, ze zupelnie niepotrzebnie niejako rozmontowano sklad, ktory dobrze radzil sobie w zeszlym sezonie (inna sprawa, ze lwia czesc zmian wymusily kontuzje) i teraz mamy z przodu jezdzcow bez glowy - Tevaza i Naniego. Do ich poziomu jesli o skutecznosc chodzi zaczal rownac Giggs i ostatecznie mozemy patrzec na genialne zagrania z ktorych nic nie wynika oraz strzaly z roznych chorych pozycji w siedzacych za bramka kibicow. Do tego totalny chaos w momencie, kiedy pilka stawala sie bezpanska i po dwoch, a nawet trzech zawodnikow biegnacych do niej. Oczywiscie jak juz ja ktos zgarnal to zwykle zaczynal sie jakis dziki rajd (szczegolnie w wykonaniu Teveza) albo kop niczym uwolnienie w hokeju i o celne podanie bylo ciezko. Jak jeszcze w poprzednich meczach widzialem jakies szczatki sensownych akcji pozycyjnych to dzis juz tylko dzieci we mgle, ktore nie potrafia wykorzystac potencjalu - moze dlatego, ze mi sie taka "piekna" gra przejadla. Bramka w sumie padla z niczego - Nani sie w koncu sfrustrowal i walnal bombe, a pilka na nasze szczescie w koncu trafila w bramke, bo rownie dobrze mogla trafic Teveza w twarz powodujac smierc na miejscu albo wyladowac 10m nad bramka. Jednynym jasnym punktem z nowego zaciagu jest dla mnie w kazdym meczu Hargreaves. Ciemno widze ten sezon i mam wrazenie, ze ten zespol ewentualnie moze grac piekny i skuteczny futbol za jakis rok. Cytuj Odnośnik do komentarza
paszczaq Napisano 26 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2007 3 punkty to 3 punkty. Bez szczescia nic sie nie ugra. Wazne, ze mamy 3 punkty, bo dziesiejszy mecz rownie dobrze moglismy przegrac 0:2. Widac bylo w chlopakach wielka niepewnosc, a nawet przerazenie. Zreszta nie ma co sie dziwic, byli przeciez pod sciana. Padla bramka, z tylu na zero, wiec moze zaczniemy sukcesywnie nabierac wiatru w zagle. Oby. Cytuj Odnośnik do komentarza
Wujek Przecinak Napisano 27 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2007 Mecz widziałem. Bramka Naniego miodzio. Reszta ekhem . Przy odrobinie szczęścia Tottenham mógł ten mecz wygrać. Przy kilku sytuacjach widziałem piłkę w bramce United. Gdyby nie nieprawdopdobnie interwencje piłkarzy z Manchesteru mogłoby się skończyć paskudną przegraną. Liczą się trzy punkty, ale drżę o wyniki następnych meczów. Cytuj Odnośnik do komentarza
michal85 Napisano 27 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2007 Nie przesadzalbym z tym pesymizmem. Paszczaq ma racje mowiac, ze na naszych grajkow spadla olbrzymia presja i z pewnoscia nie kazdy sobie z nia poradzil. Mam nadzieje, ze za tydzien do skladu wroci Saha i Anderson. Wysokie zwyciestwo z zespolem Keano jak nam niezwykle potrzebne. Musimy nabrac pewnosci siebie, a wtedy bedzie dobrze. Poki co rozegralismy 3 dobre mecze i 1 slaby. TO i tak lepiej niz wiekszosc druzyn w czolowce Nie spisywalbym na straty Teveza. To swietny grajek i a pewno nie jezdziec bez glowy. Jest po prostu bez formy, co specjalnie nie dziwi. Giggs zawsze ze skutecznoscia mial problemy, wiec nie dziwia jego pudla... Dobrze przynajmniej, ze nikt u nas nie idzie za przykl;adem Chelsea i nie placze, ze gramy bez 4 podstawowych grajkkow Teraz co mnei martwi - Wracaja problemy z koncentracja Rio. Klopsa zaliczyl juz w ChS, a wczoraj ponownie mialby swoj udzial przy bramce rywali. Na cale szczescie na miejscu byl Vida - Przecietna postawa Scholesa i Carricka. Wedlug mnie to wlasnie ta dwojka miala w ubiueglym sezonie wielki wplyw na nasza gre. Obecnie nie widac juz tego blysku. Moze warto deysgnowac do gry Fletchera kosztem jednego z tej dwojki. - Martwi mnie rowniez fakt, ze Ferguson boi sie postawic na innego prawego defensora niz Brown. IMO z druzynami broniacymi sie niemal cala 11-stka powinnismy postawic na zawodnika potrafiacego zamieszac w ofensywie. Osobiscie na Sunderland desygnowalbym Simpsona. Cytuj Odnośnik do komentarza
kolek23 Napisano 27 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2007 Ogólnie widać było brak C. Ronaldo, czyli kogoś, kto wygranym pojedynkiem może zrobić sobie więcej miejsca na zagranie. Graliśmy głównie wszerz, a nie do przodu ( większość drugiej połowy ). Scholes i Carrick jakby niewidoczni. Hergreaves na plus. Bardzo ładnie walczył. Nani - jak to określił Henkel - to taki "jeździec bez głowy". Przypomina mi to debiutancki sezon Ronaldo. Słabszy był też Giggs. Jeśli chodzi o Teveza, to jak na razie gra jak na początku występów w WHU - czyli baaaaardzo przeciętnie. Innymi słowy mam takie wrażenie, że bez Ronaldo i Rooney'a nasza ofensywa stoi w miejscu. Jeśli chodzi o obrońców, to podobała mi się gra Evry i Browna ( ja to powiedziałem ? ). Marzeniem na najbliższy mecz byłby dla mnie powrót do gry Sahy, ustawienie Giggsa wysoko, ale po lewej stronie i lepsza, odważniejsza gra Scholesa i Carricka podczas rozgrywania. No i czekamy na Ronaldo, ale to jeszcze troszkę dłużej. Cytuj Odnośnik do komentarza
michal85 Napisano 28 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2007 Tymczasem kariere dzisiaj zakonczy prawdziwa legenda United - Ole Gunnar Solskjaer :( Norweg zostanie jednak najprawdopodobniej w klubie na stanoiwsku trenera badz ambasadora klubu. Przynajmniej tyle... Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.