me_who Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Co do rzucania różnymi rzeczami to już niekoniecznie mi się to podoba. Epitet to nie przedmiot Rzucanie czymkolwiek na boisko uważam za karygodne. Cytuj Odnośnik do komentarza
qwas Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Roznic jest duzo wiecej:- Becks od dziecka kibicuje Diablom. Juz do historii przeszlo, kiedy przyszedl na trening Tottenhamu w koszulce United. Zreszta, jak moglo byc inaczej skoro ojciec Davida to zapalony fan United - Podejscie Becksa do naszego zepsolu po odejsciu. Podkreslanie na kazdym kroku, ze jest FANEM United, ze uwielbia ten klub. I mimo tego, ze w niezbyt dobrym stylu odszedl do Ralu, to bedzie postrzegany przez kibicow jako legenda. Najwazniejsze jest podejscie pilkarza w trakcie gry w klubie. Na szacunek zasluguje kazdy kto uczciwie i rzetelnie wykonywal swoje obowiazki wobec klubu i kibicow (jako istotnej czesci klubu). Czy np. Keano i Cantona, ktorzy nie sa wychowankami MU ale wyprowali flaki na murawie (jak dziesiatki innych najemnikow w barwach MU) zasluguja na mniejszy szacunek od Browna czy lady Becksa, ktory paradowal w koszulce MU jako pachole? A to, ze teraz nie paraduja w koszulce MU czy nie gledza o wielkiej milosci do MU to ma takie samo znaczenie jak zeszloroczny snieg. Grunt, ze dawali radosc kibicom w trakcie gry na murawie...... I za to ich szanuje i zawsze beda w mojej pamieci. Cytuj Odnośnik do komentarza
Henkel Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Roznic jest duzo wiecej:- Becks od dziecka kibicuje Diablom. Juz do historii przeszlo, kiedy przyszedl na trening Tottenhamu w koszulce United. Zreszta, jak moglo byc inaczej skoro ojciec Davida to zapalony fan United - Podejscie Becksa do naszego zepsolu po odejsciu. Podkreslanie na kazdym kroku, ze jest FANEM United, ze uwielbia ten klub. I mimo tego, ze w niezbyt dobrym stylu odszedl do Ralu, to bedzie postrzegany przez kibicow jako legenda. Najwazniejsze jest podejscie pilkarza w trakcie gry w klubie. Na szacunek zasluguje kazdy kto uczciwie i rzetelnie wykonywal swoje obowiazki wobec klubu i kibicow (jako istotnej czesci klubu). Czy np. Keano i Cantona, ktorzy nie sa wychowankami MU ale wyprowali flaki na murawie (jak dziesiatki innych najemnikow w barwach MU) zasluguja na mniejszy szacunek od Browna czy lady Becksa, ktory paradowal w koszulce MU jako pachole? A to, ze teraz nie paraduja w koszulce MU czy nie gledza o wielkiej milosci do MU to ma takie samo znaczenie jak zeszloroczny snieg. Grunt, ze dawali radosc kibicom w trakcie gry na murawie...... I za to ich szanuje i zawsze beda w mojej pamieci. z moje strony EOT - podpisuje sie pod tym co napisal qwas, w 100%. mam dokladnie takie samo podejscie. Cytuj Odnośnik do komentarza
T-m Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Jeszcze tak gwoli wyjaśnienia, bo może się mylę. Peter Schmeichel odszedł z United do Lisbony, kiedy nie doszedł do porozumienia w sprawach kontraktu (nie chodzi mi o kasę) i, może się mylę, była gadka, że w tym momencie kariery, to on już dla United będzie mniej przydatny. Więc odszedł do Portugali, potem wrócił na wyspy do Aston Villa Birmingham i dopiero na sam koniec kariery został ściągnięty do klubu, który skupował wszystkich starych i kiedyś uważanych za świetnych bramkarzy ... Nie przypominam sobie, żeby ktoś z zarządu United proponował po odejściu z United Schmeichelowi pracy, choćby jako szkoleniowcowi bramkarzy, trampkarzy, profesjonalnemu zapinaczowi sekretarki, czy pucynosowi SAF'a. I choć to w sporej mierze dzięki Duńczykowi United osiągnęło w latach 90' takie sukcesy, jak osiągneło i był on uznawany za legendę klatki United, to nikt nie próbował zrobić nic, żeby ta legenda przetrwała ... I ja, jako ojciec, zachowałbym się tak samo jak on. Przyszedłbym na derby kibicując i wspierając swojego syna, jak tylko można, choćby przez założenie bluzy City i nie patrząć na to, że przez ileś lat grało się w United ... Cytuj Odnośnik do komentarza
Kamtek Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 podpisuje sie pod tym co napisal qwas, w 100%. Podobnie jak i ja. Cytuj Odnośnik do komentarza
michal85 Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Najwazniejsze jest podejscie pilkarza w trakcie gry w klubie. Na szacunek zasluguje kazdy kto uczciwie i rzetelnie wykonywal swoje obowiazki wobec klubu i kibicow (jako istotnej czesci klubu). Czy np. Keano i Cantona, ktorzy nie sa wychowankami MU ale wyprowali flaki na murawie (jak dziesiatki innych najemnikow w barwach MU) zasluguja na mniejszy szacunek od Browna czy lady Becksa, ktory paradowal w koszulce MU jako pachole? A to, ze teraz nie paraduja w koszulce MU czy nie gledza o wielkiej milosci do MU to ma takie samo znaczenie jak zeszloroczny snieg. Grunt, ze dawali radosc kibicom w trakcie gry na murawie...... I za to ich szanuje i zawsze beda w mojej pamieci. Cantona niejednokrotnie wypowiadal sie o United w samych superlatywach. Legenda nie zostaje sie tylko poprzez to, co sie pokazuje na boisku. Bo na OT nie spiewaloby sie obecnie tylko o Keano, Cantonie, ale rowniez o Dunczyku czy RvN. Nigdzie nie napisalem, ze obcokrajowcy/nie wychowankowie nie moga zostac legendami(ba, nigdzie nie napisalem, ze zasluguja na mniejszy szacunek. Napisalem jedynie, ze zawsze OSOBISCIE preferowalem duza liczbe wychowankow w skladzie). Oczywscie, ze moga, tylko, ze sa to duzo bardziej rzadkie przypadki. Keano i Cantona to zupelnie inna polka niz Schmeichel. Dwaj pierwsi moga stawac w jednym szeregu z Bestem, czy Chalrtonem, zas ten trzeci nie zasluguje aby Nev mu reke podal. Ot subtelna roznica Jeszcze mi powiedzcie, ze Paula Incea darzycie wielkim szacunkiem A o ile dobrze pamietam, to Peter sam chcial odejsc. Mowil wtedy o wykanaczajacej Premiership. To bylo 8 lat temu, wiec pamiec moze zawodzic, ale wlasnie tak to pamietam... Cytuj Odnośnik do komentarza
Mario Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Najwazniejsze jest podejscie pilkarza w trakcie gry w klubie. Na szacunek zasluguje kazdy kto uczciwie i rzetelnie wykonywal swoje obowiazki wobec klubu i kibicow (jako istotnej czesci klubu). Czy np. Keano i Cantona, ktorzy nie sa wychowankami MU ale wyprowali flaki na murawie (jak dziesiatki innych najemnikow w barwach MU) zasluguja na mniejszy szacunek od Browna czy lady Becksa, ktory paradowal w koszulce MU jako pachole? A to, ze teraz nie paraduja w koszulce MU czy nie gledza o wielkiej milosci do MU to ma takie samo znaczenie jak zeszloroczny snieg. Grunt, ze dawali radosc kibicom w trakcie gry na murawie...... I za to ich szanuje i zawsze beda w mojej pamieci. Keano i Cantona to zupelnie inna polka niz Schmeichel. Dwaj pierwsi moga stawac w jednym szeregu z Bestem, czy Chalrtonem, zas ten trzeci nie zasluguje aby Nev mu reke podal. Ot subtelna roznica Czy Ty widzisz co piszesz? :| Cytuj Odnośnik do komentarza
Wujek Przecinak Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Roznic jest duzo wiecej:- Becks od dziecka kibicuje Diablom. Juz do historii przeszlo, kiedy przyszedl na trening Tottenhamu w koszulce United. Zreszta, jak moglo byc inaczej skoro ojciec Davida to zapalony fan United - Podejscie Becksa do naszego zepsolu po odejsciu. Podkreslanie na kazdym kroku, ze jest FANEM United, ze uwielbia ten klub. I mimo tego, ze w niezbyt dobrym stylu odszedl do Ralu, to bedzie postrzegany przez kibicow jako legenda. Najwazniejsze jest podejscie pilkarza w trakcie gry w klubie. Na szacunek zasluguje kazdy kto uczciwie i rzetelnie wykonywal swoje obowiazki wobec klubu i kibicow (jako istotnej czesci klubu). Czy np. Keano i Cantona, ktorzy nie sa wychowankami MU ale wyprowali flaki na murawie (jak dziesiatki innych najemnikow w barwach MU) zasluguja na mniejszy szacunek od Browna czy lady Becksa, ktory paradowal w koszulce MU jako pachole? A to, ze teraz nie paraduja w koszulce MU czy nie gledza o wielkiej milosci do MU to ma takie samo znaczenie jak zeszloroczny snieg. Grunt, ze dawali radosc kibicom w trakcie gry na murawie...... I za to ich szanuje i zawsze beda w mojej pamieci. Podobnie jak koledzy zgadzam się z qwasem w 100%. To jest dokładnie to o co mi chodziło . @ Michał, gdyby iść twoim tokiem rozumowania to Best także nie do końca zasługiwałby na miano legendy. Z klubem rozstał się w atmosferze skandalu. Później grał w kilku innych klubach. Poza tym jakimś superuwielbieniem to on MU także nie darzył. Czy taki ktoś zasługuje na miano legendy? Cytuj Odnośnik do komentarza
michal85 Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Ot taka lekka prowokacja. Co nie zmienia faktu, ze ...Nev >> Peter Bestie do konca byl bliski United. Nie zrobil nic, co by moglo wskazywac na to, ze United ma deleko w powazaniu. Byl jednym z najlepszych, jesli nie najlepszym pilkarzem w historii klubu. Spedzil w nim wiele lat. Nie rozumiem, czemu nie mialbym uznawac go za legende. Moze jakbys poruszyl kwestie Lawa, to zrobiloby sie ciekawiej, ale Best? Keane tez gral w innych klubach, Cantona pododbnie, dla Becksa United rowniez nie byl jedynym klubem. To nie chodzi o to ile klubow sie zaliczylo, a o zachowanie, o stosunek do kibicow, do klubu. Na szacunek trzeba sobie zapracowac. Moze zdobywa sie go latwo na boisku, ale rowniez latwo mozna go stracic. Peterowi moge dziekowac, ze dostarczyl mi tyle swietnych przezyc i, ze byl jednym z moich ulubionych graczy tych 10 lat temu, ale nic wiecej. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Profesor Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Cantona niejednokrotnie wypowiadal sie o United w samych superlatywach. Legenda nie zostaje sie tylko poprzez to, co sie pokazuje na boisku. Bo na OT nie spiewaloby sie obecnie tylko o Keano, Cantonie, ale rowniez o Dunczyku czy RvN. Na OT to się śpiewa nawet o Ji-Sung Parku. Cytuj Odnośnik do komentarza
michal85 Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Cantona niejednokrotnie wypowiadal sie o United w samych superlatywach. Legenda nie zostaje sie tylko poprzez to, co sie pokazuje na boisku. Bo na OT nie spiewaloby sie obecnie tylko o Keano, Cantonie, ale rowniez o Dunczyku czy RvN. Na OT to się śpiewa nawet o Ji-Sung Parku. Proponuje sie tam wybrac Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Profesor Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Cantona niejednokrotnie wypowiadal sie o United w samych superlatywach. Legenda nie zostaje sie tylko poprzez to, co sie pokazuje na boisku. Bo na OT nie spiewaloby sie obecnie tylko o Keano, Cantonie, ale rowniez o Dunczyku czy RvN. Na OT to się śpiewa nawet o Ji-Sung Parku. Proponuje sie tam wybrac Rozumiem, że nigdy nie słyszałeś? Bywa. Cytuj Odnośnik do komentarza
michal85 Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Cantona niejednokrotnie wypowiadal sie o United w samych superlatywach. Legenda nie zostaje sie tylko poprzez to, co sie pokazuje na boisku. Bo na OT nie spiewaloby sie obecnie tylko o Keano, Cantonie, ale rowniez o Dunczyku czy RvN. Na OT to się śpiewa nawet o Ji-Sung Parku. Proponuje sie tam wybrac Rozumiem, że nigdy nie słyszałeś? Bywa. No jak moglem slyszec piosenke, ktora nie istnieje ? A takw ogole to nie wiem, jaki to ma zwiazek z powyzsza dyskusja. Przeciez przytczalem przyklady zawodnikow, ktorzy na Old Trafford juz nie wystepuja. Rozumiem, ze Ji nie widac juz od kilku miesiecy, ale wypada mi przypomniec, ze ON NADAL jest zawodnikiem United Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Profesor Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Cóż, że TY jej, a raczej ich nie znasz, nie oznacza, że nie istnieją, a jedynie, że masz braki w wiedzy o ManYoo, co mnie bynajmniej nie dziwi. 1. Park, Park, wherever you may be, You eat dogs in your home country! It could be worse, you could be a Scouse, Eating rats in your council house! 2. We've got Hong Kong Phooey on the wing, We've got Hong Kong Phooey on the wing, We've got Hong Kong Phooey, Hong Kong Phooey, Hong Kong Phooey on the wing! 3. He shoots, He scores, He eats labradors, Ji Sung Park, Ji Sung Park... A przy okazji: OM Zechciej zmienić tekst sygnaturki i usunąć zawarty w niej link. Bluzg angielski pozostaje bluzgiem, a chamstwa boiskowego na CMF nie reklamujemy, choćby to był boski Keano. /OM Cytuj Odnośnik do komentarza
Andrew Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Aż strach pomyśleć co będzie, jeśli Roy Keane będzie cieszył się ze zwycięstwa Sunderlandu nad MU. Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość Profesor Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Aż strach pomyśleć co będzie, jeśli Roy Keane będzie cieszył się ze zwycięstwa Sunderlandu nad MU. No co Ty. W szatni pozrywa wszystkim więzadła krzyżowe w duchu fair play. Inaczej jeszcze przestaliby o nim śpiewać na OT. Cytuj Odnośnik do komentarza
michal85 Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 To ja bym mogl przytoczyc piosenki o Forlanie i to znaczy, ze one SĄ spiewane? Toz to kpina... Moja wiedza na temat United jest na tyle duza, ze wiem, iz okreslenie ManYoo to obraza ;] A sygnaturke mam od wielu tygodni, ale ok - przyzwyczailem sie juz do dziwacznych zachowan tutejszych modow/admin. Chelski obraza, ale ManYoo juz nie... Reszty nie bede komentowal. Bo ich poziom jest taki sam jak konekwencja modow, czyli do... Cytuj Odnośnik do komentarza
Wojtmen Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 To ja bym mogl przytoczyc piosenki o Forlanie i to znaczy, ze one SĄ spiewane? Toz to kpina... Moja wiedza na temat United jest na tyle duza, ze wiem, iz okreslenie ManYoo to obraza ;] A sygnaturke mam od wielu tygodni, ale ok - przyzwyczailem sie juz do dziwacznych zachowan tutejszych modow/admin. Chelski obraza, ale ManYoo juz nie... Reszty nie bede komentowal. Bo ich poziom jest taki sam jak konekwencja modow, czyli do... Twoje poglądy dla wielu też są do.. i jakoś z tym żyjemy.. Cytuj Odnośnik do komentarza
michal85 Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 No co ty nie powiesz Jas za to nie moge tego przebolec. Chyba pojde do szefa i po prosze o wolne, bo nie wiem jak to zniose. Szefie... Cytuj Odnośnik do komentarza
Henkel Napisano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2007 Twoje poglądy dla wielu też są do.. i jakoś z tym żyjemy.. Zeby to jeszcze byly jego poglady - ktos mu powiedzial, ze to i tamto jest zle i teraz broni tego, jak rasowy bulterier. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.