Skocz do zawartości

Feanor

Przyjaciel Forum
  • Liczba zawartości

    11 088
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    173

Zawartość dodana przez Feanor

  1. Mała prośba od ModTeamu Czy znalazłaby się tu dobra dusza, która na jutro zrobiłaby zacny banerek naszego forum w rozmiarze 160x50?
  2. Chyba w premier, co? Nie wierzę, by wcześniej notowali same lepsze rezultaty.
  3. Feanor

    Livescore jesienny

    Kocham to szaleństwo Swoją drogą, Klopp po meczu: I usually have a second pair of glasses but I can't find them because it's hard to find glasses without glasses.
  4. Feanor

    Livescore jesienny

    Tak się cieszył, że chyba coś z okularami sobie zrobił Z zażenowaniem dodam, że też się cieszyłem
  5. Feanor

    Polityka wewnętrzna

    Ale właściwie w jakim okresie ta kultura Indusu Bo w najstarszych miastach regionu, Harappie na przykład, znajdowały się cytadele oddzielone od reszty. No nie wiem, mi to sugeruje istnienie struktur państwowych
  6. Feanor

    Polityka wewnętrzna

    W Islandii system z althingiem upadł w wyniku wojny domowej między wodzami klanów (inspirowanej trochę przez Norwegię, sam Snorri Sturluson od Eddy Młodszej był w to zamieszany).
  7. Feanor

    Polityka wewnętrzna

    Hawkeye, zdaje się, że nie rozumiesz jednego: żaden ranking dotyczący dajmy na to lekarzy nie da Ci tej rzetelnej informacji: bo oceniający nie są ekspertami w tej dziedzinie. O to przecież chodziło ajerkoniakowi w przykładzie z tą macicą. Dlaczego niby przerzucenie się na inny ranking miałoby dać lepszy efekt, skoro metodologia pozyskiwania danych byłaby w nim fundamentalnie taka sama? Jak każda religia czy quasireligia, libertarianizm nie idzie na kompromisy. A sama istota życia stadnego (a powtarzam z uporem, jesteśmy zwierzętami stadnymi) zakłada ich konieczność. Budowanie zaawansowanej cywilizacji wymaga istnienia społeczeństwa wysoko zorganizowanego. Być może w pełni zrobotyzowanej przyszłości tak nie będzie, ale to jest przyszłość poza naszym horyzontem zdarzeń. Z przytoczonych przez Vamiego społeczeństw żadne nie było zaawansowane cywilizacyjnie, a ja uważam to zaawansowanie z wielu powodów za coś dobrego w naszym rozwoju. Poza tym: nie znam pozostałych, ale akurat Islandia to raczej był minarchizm niż czysty libertarianizm, podobnie jak Irlandia w czasach arcykrólów (tu jeszcze by Burowie pasowali, idealny minarchizm imho). No i jeszcze jedno, zanim znowu się zamknę: cała historia pokazuje, że jeśli ktoś ma w ręku siłę, to prędzej czy później będzie miał władzę. USA w czasach Synów Wolności trochę było taką minarchiczną utopią. Gdy pojawia się jednak zewnętrzne zagrożenie, utopia umiera. To naturalna kolej rzeczy.
  8. Nawet nie wiedziałem, że tu jest jakaś biała. Otworzyłem spoiler... Tylko MROK!
  9. Feanor

    Nauka

    ke? Kolega definiuje układ słoneczny z ramach sprzed 80 lat, z czasów odkrycia Plutona ;)
  10. Feanor

    Polityka wewnętrzna

    No nie podam Ci linka, bo to Marynia była z czasów jej kasowania. Zapamiętałem ten cytat z prozaicznego powodu: ja też tam byłem jakoś w kontekście No i wyraziłeś się, że ewolucja poglądów świadczy o, nie pamiętam dokładnie, czymś w rodzaju świeżości, kreatywności umysłu A umysł, w którym od wielu lat jest idea jedna i ta sama to umysł zwapniały (czy coś w tym rodzaju; między innymi i ja taki mam ). To nie uwaga wobec Ciebie ofensywna, tak po prostu sobie to skojarzyłem, taki paradoksik, Twoja obecna niezmienność też w tym sensie się w Twoją zmienność wpasowuje A co do tych Murzynów: no przecież wyraźnie piszę, że ja bym za jabłka nie strzelał, do Murzynów również I że imho nikt nie powinien. Bo dla mnie prawo własności nie jest najwyższą wartością. Ostatecznie jestem katolikiem. Wiesz, to ta konfesja z Mesjaszem zachęcającym do płacenia podatków ;)
  11. Feanor

    Polityka wewnętrzna

    To tylko jeszcze jedno: no jak możesz coś takiego pisać wiedząc jednocześnie, że libertariańskie społeczeństwo też będzie się posługiwać argumentem siły? Oczywiście, że nie wspominałem o argumencie siły... bo to truizm jest. Dla mnie argument siły nie jest barbarzyński sam w sobie. Do Vamiego już nie będę się odnosił, bo pisze to samo od lat (kiedyś bał się takiej sytuacji nazywając ją zwapnieniem mózgu, teraz bodajże się przekonfigurował i nazywa to stabilnością czy jakoś tak), nie rozumiem jednak sugestii, że ja niby chcę strzelać do Murzynów uciekających moim skradzionym autem
  12. Feanor

    Polityka wewnętrzna

    To teraz jednak Ty się wycofujesz Wyraźnie pisałeś o strzelaniu do dzieci kradnących komuś jabłka (pisałeś, że sam byś nie strzelał, ale nie możesz odebrać komuś innemu prawa do ochrony swojej własności). Nawiasem mówiąc, zastrzelenie nastolatka który kradnie te jabłka nawet po strzale ostrzegawczym również jest dla mnie moralnie odrażające. A propertarianizm to kolejna zarąbista sekciarska nazwa Uwielbiałem poznawanie powstawania i dzielenia się sekt wczesnochrześcijańskich i żałowałem trochę, że przyszło mi żyć w nieciekawych czasach... ale mnie z tego smutku wyleczyłeś
  13. IMHO to całkiem normalnie wygląda. U mnie jest w Bayernie, ale na koncie ma kilka meczów, generalnie siedzi na ławce.
  14. Feanor

    Polityka wewnętrzna

    Nie uważam, że moje poglądy są lepsze. Albo inaczej: uważam tak, ale zdaję sobie sprawę z tego, że musiałem poczynić pewne założenia wstępne, by były lepsze. Zupełnie tak, jak Ty. Uważam, że są praktyczniejsze (bo stworzyły cywilizację, a a priori uznałem, że cywilizacja jest rzeczą korzystną dla homo sapiens) i są lepsze etycznie (bo powściągają nasze wewnętrzne barbarzyństwo, również założenie a priori). W dodatku sama forma mojej religii sprawia, że absolutna wolność nie jest moją bajką (tak, religia itp). Dlatego właśnie napisałem, że ta dyskusja nie ma sensu. IMHO żyjąc w zorganizowanym społeczeństwie musisz iść na kompromisy. Zdaniem Vamiego i Twoim być może nie (aczkolwiek nawet ta szkoła Vamiego jest przecież kompromisem na rzecz odhaczenia obowiązku szkolnego). Dyskusja może dotyczyć kwestii szczegółowych, ale dyskusja o fundamentach wolności z wolnościowym fundamentalistą?
  15. Feanor

    Polityka wewnętrzna

    Jesteś religijny, bo ustanowiłeś sobie (tak, wiem że nie dla innych) wolność jako wartość absolutną. A niby czemu? Bo to jest najwyższa wartość. I to jest religia. A te jabłka? Niech już Ci Vami wyjaśni, strzelanie do ludzi kradnących Ci mienie jest logiczną konsekwencją libertarianizmu. Ale teraz to już naprawdę eot, bo z człowiekiem religijnym... (to nie jest obraźliwe, sam jestem jako tako człowiekiem religijnym i nie podyskutujesz ze mną dajmy na to o aborcji, bo po prostu mój pogląd tutaj wynika z pewnego założenia a priori, zupełnie jak u Ciebie, choćbyś się przed tą konstatacją bronił jak możesz tylko mocno). I jeszcze jedno na koniec: dyskusja dlatego jest niemożliwa, bo nie rozumiesz, że skoro dla kogoś dajmy na to (a priori) życie jest wartością najwyższą, a dla kogoś innego tą wartością jest wolność, no to nie jest możliwy w pewnych polach między nimi konsensus. I niestety póki faktycznie nie spełnią się sny Vamiego o dryfujących w przestrzeni libertariańskich stacjach kosmicznych, to nielibertariańskie społeczeństwa będą tworzyły te niewolnicze społeczeństwa. Bo człowiek jest istotą stadną. I całe szczęście imho, bo to dało nam cywilizację.
  16. Feanor

    Polityka wewnętrzna

    Od kiedy to funkcjonuje? Od 1968 (znamienne ): https://en.wikipedia.org/wiki/Sudbury_Valley_School.
  17. Feanor

    Polityka wewnętrzna

    Tak tylko napomknę, że kiedyś cała krucjata złożona była z dzieci. I co z tego?
  18. No teraz w obliczu wolności do odniesienia się do tej sugestii trochę zgłupiałem. Okulary, broda i brzuch się zgadzają mniej więcej. Tyle, że ja siwy jestem. Jednak pozostanę w swoim niewolniczym paradygmacie i wesprę zdanie Lucasa.
  19. Feanor

    Polityka wewnętrzna

    Trzeba było od razu napisać, że jesteś już pełnym libertarianinem, z człowiekiem religijnym o religii nie podyskutujesz eot Ale tak btw, to naprawdę nie była złośliwość, po prostu sugerowanie, że pięciolatek ma jakiś wybór to jednorożce i kucyki Ale ok, żyj w tym swoim nierealnym i nienaturalnym paradygmacie, jestem ostatnim, który oskarży go o wewnętrzną nielogiczność. Ja jednak paradygmaty, które zezwalają na porzucanie dzieci lub strzelanie do bachora kradnącego Ci jabłka po prostu odrzucam.
  20. Feanor

    Polityka wewnętrzna

    Przecież taki pięciolatek jest niesamodzielny. Jak mu ojciec powie, że ma się uczyć i koniec, to on się będzie jakoś tam uczył. Czy tego chce, czy nie chce. Bo na karnym jeżyku będzie siedział. Bo nie dostanie zabawek. Bo koniec z tv. To jest takie same niewolnictwo jak to, gdy narzucasz wolę pięciolatkowi klapsem. No błagam, przecież elementarz Zdarzało się, że po wojnie secesyjnej niewolnicy nie chcieli przestawać być niewolnikami, bo nie byli w stanie żyć samodzielnie, zupełnie jak dzieci. Niewolnik nie musi być zmuszany do niewolnictwa przez bat. Nawiasem mówiąc, rodzice robiący takiemu pięciolatkowi ciche dni za nieposłuszeństwo będą dla niego traumą podobną do tej po klapsie. Ale ok, widzę już, że żyjesz w never-never landzie imho oczywiście
  21. Feanor

    Polityka wewnętrzna

    Czyli sprecyzujmy: swojemu dziecku rodzice według Ciebie też nie mają prawa narzucać jakiejkolwiek edukacji? Jeśli Twoim zdaniem odpowiedź na to jest twierdząca, to rozmawiamy akademicko o jakichś nierealnych mrzonkach. Jeśli przecząca, to dziecko ma tu ograniczoną wolność. Jest niewolnikiem. To znaczy: według mnie nie jest, ale zgodnie z Waszą manichejską logiką jest, nie bawmy się w eufemizmy. Niewolnik, który nigdy nie posmakował bata też jest niewolnikiem. I wtedy Twoja wypowiedź przestaje być spójna. Aa, jeszcze jedno doprecyzowanie. Jeśli uważasz, że rodzic ma prawo narzucić mu naukę czytania i pisania, ale nie może używać przemocy, to to też podpada pod to "niewolnictwo".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...