Jaros?aw i Lech odwiedzj? przedszkole. W pewnym momencie Lech zadaje pytanie: "Drogie dzieci - co to jest tragedia?"
Chiwla ciszy i zg?asza si? Ma?gosia mówi?c: Mój kolega mieszka na wsi. Gdyby wyszed? na pole i przejecha? go traktor to by?aby tragedia..."
Lech: "O nie dziewczynko - to by?by wypadek"
Cisza zapad?a ale Jarek zach?ca dzieci. W ko?cu zg?asza si? Ola: Gdyby autobus wioz?cy 50 dzieci wpad? w przepa?? i wszystkie by zgin??y to na pewno by?aby tragedia..."
Jare: " kochanie - to by?aby wielka strata, ale nie tragedia"
Cisza zapad?a i nagle wyrywa si? Jasiu:
"Wiem - gdyby Pan prezydent i Pan premier lecieli samolotem i ten samolot zosta? zestrzelony przez rakiet? a Pan Prezydent i Pan Premier by zgin?li to na pewno by?a tragedia"
"Brawo" wykrzykuj? równczesnie bli?niacy" Ale jak do tego doszed?e? ch?opcze?"
"To proste" - mówi Jasiu - "raczej nie by?by to wypadek, a na pewno nie wielka strata..."