Skocz do zawartości

Greg

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    512
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Greg

  1. ehehehe, mocne - naprawde mocne Co by nie mowic, jest tutaj pewne podobienstwo :)
  2. Powinno, mimo wszystko. Żona korzysta od pół roku z N5800 (wyświetlacz 3,2'; 16 mln kolorów), a bateria trzyma do 4 dni (oczywiście pomijając momenty korzystania z GPS-u). No wlasnie tez sie nad ta Nokia zastanawiam.
  3. szukam telefonu. Teraz mam Nokia 6110 Nav (z poltora roku juz bedzie) no i w sumie jestem bardzo zadowolony. Tak naprawde to przydalby mi sie tylko wiekszy wyswietlacz (i wifi). Z czego najczesciej korzystam w telefonie ? 1. Nawigacja (tak naprawde dzieki telefonowi, "prawdziwa" nawigacje biore tylko na dluzsze wyjazdy w nieznane) 2. Budzik (rozwiazanie z alarmem "w dni robocze" jest swietne bo w praktyce rzadko kiedy ten budzik musze modyfikowac) 3. Internet - przydalby sie ciut wiekszy wyswietlacz 4. PDF - jak wyzej 5. Dzwiek - wystarczy mi odtwarzanie mp3, ale to chyba standard Potrzebne mi tez Wi-Fi Pulap cenowy ? Bo ja wiem - powiedzmy do 1,5 tys zl. Moze ciut wiecej. Poleccie cos. Jakos nie mam glowy, aby pare dni siedziec i wertowac wszystkie telefony
  4. Greg

    Programowanie

    u mnie ten przycisk na dole, jak najbardziej jest caly czas widoczny - nie trzeba najezdzac nigdzie, zeby go zobaczyc ale poza tym to troche "bagietek" masz: 1. przy zmianie liczby kursow na wieksza sie odswieza liczba pol, ale juz przy zmianie na mniejsza niekoniecznie 2. przy zmianie liczby kursow, no niby czysci jakos te pola, ale jak sie na nie poklika to sie okazuje, ze jednak tam sa jakies wartosci 3. z tego chyba efektu potem sie pierdzieli i mimo, ze sie powypelnialo wszystkie pola to sie dostaje NumberFormatException i krzyczy, ze empty String - kawalek stacktrace: Exception in thread "AWT-EventQueue-0" java.lang.NumberFormatException: empty String at sun.misc.FloatingDecimal.readJavaFormatString(Unknown Source) at java.lang.Double.parseDouble(Unknown Source) at Application$1$1.actionPerformed(Application.java:101) at javax.swing.AbstractButton.fireActionPerformed(Unknown Source) at javax.swing.AbstractButton$Handler.actionPerformed(Unknown Source) at javax.swing.DefaultButtonModel.fireActionPerformed(Unknown Source) at javax.swing.DefaultButtonModel.setPressed(Unknown Source) at javax.swing.plaf.basic.BasicButtonListener.mouseReleased(Unknown Source) Tak w ogole to w kwesti sugestii to - nie pisz w golym swingu, przy wiekszych aplikacjach, ustawianie w kolko w pixelach pozycji elementow jest strzalem w kolano. Zacznij np. uzywac bilbiotek jGoodies (http://www.jgoodies.com/downloads/index.html - tam masz tez dema takich formow - np. odpal sobie wersje jnlp to od razu online zobaczysz) - wtedy bazujesz na tak zwanych FormLayout'ach - ustawiasz tam sobie strukture formularza (taki no szablon) no i naprawde tego sie fajnie uzywa. Moze na poczatku byc ciezej no bo tutaj mozna robic juz duze swingowe aplikacje - rozne zakladki duperele. Wtedy tez zmieni ci sie podejscie - np. niezaleznie od tego, czy dane pole widac czy nie widac ty je i tak dodajesz do panelu, a dopiero roznorakie listenery (w zaleznosci od miliarda bzdetow, ktore mozesz sobie wymyslec ) decyduja o tym, czy dane pole ma byc widoczne, edytowalne itd. itp. (np. w twoim przypadku na akcji podpietej do tego pierwszego buttona, moglbys komponentom ustawiac setVisible(true)); To pomaga bo pozniej mozna sobie ladnie logike wyodrebnic, a tak jak bedziesz mial taki makaraon, w ktorym na 50 listenerze bedziesz dodawal kolejne 500 pole to naprawde sie zgubisz Wiem co mowie, bo, jakkolwiek to zabrzmi, siedze m.in. w takim projekcie Swingowym (co prawda juz prehistoryczna wersja swinga), w ktorym jest raptem 5 ekranow i ... ten projekt trwa juz 5 lat Trwa tyle bo niemalze cokolwiek nie zrobisz (wpiszesz cos, nacisniesz tab, enter, jakies klawisze funkcyjne) to zaskakuje miliard listenerow, ktore ustawiaja focusy, odpalaja popupy, ustawiaja edytowalnosc / widocznosc pol w zaleznosci od tego co wpisales w danym polu, itd. itp. No juz pomine milczeniem fakt, ze to musi chodzic na wynalazku co sie zwie AS400, a on ma swoja maszyne wirtualna wiec ma czesto fanaberie... Poza tym, o ile pamietam to w naszej aplikacji formularze generowaly sie raz przy starcie aplikacji - wszelkie pola (te rozne JTExtField itd.) inicjalizowaly sie tylko raz - potem juz tylko listenery zmienialy ich stan. U ciebie jak listener zaskakuje to zawsze tworzy instancje danego obiektu. to kosztuje. zreszta, lepiej jak userowi aplikacja bedzie sie startowac 10 sek, zamiast 5, ale potem bedzie mu chodzic szybciej niz jak np. bedzie przechodzil pomiedzy zakladakami i ciagle mu sie bedzie cos "na zywo" generowalo i w rezultacie chodzilo wolniej. Sprobuj sie tez pobawic z JTable - tam juz jest calkiem ciekawie bo np. uzywasz tam modeluDanych (TableModel), ktory sobie np. bedziesz mogl sortowac, edytowac, kazda kolumna jest okreslonego typu (np. string, waluta, data). Nauczysz sie dzieki temu pisac rozne renderery, ktore zmienia wyglad twoich komponentow (JTextField itd.) nie do poznania, pozwola na edycje itd. Tam moze byc niezly mlynek, ale zaryzykuje stwierdzenie, ze jak zrobisz tabele uzywajaca modeluDanych, w ktorej cos tam bedziesz edytowal, jakis tam wlasny komponent napiszesz (ot chocby, tekstowy komponent, ale zeby obok tego co wpiszesz byla ikonka graficzna, a jak np. bedziesz edytowal to pole to jego tlo ustawi sie na kolor sraczkowaty, a czcionka na morski niebieski ) to naprawde poznasz swinga. Na stronie Sun'a byl, o ile pamietam, calkiem niezly tutorial. poza tym - co dalej ? java se, ktora wydaje sie, ze juz znasz to dopiero poczatek mozesz pisac aplikacje mobilne (j2me), mozesz pisac proste aplikacje desktopowe (np. swing, adobe flex), mozesz pisac aplikacje webowe, a mozesz pojechac w ogole z grubej rury i wziac sie za j2ee, czyli tzw. jave korporacyjna - to takie ustrojstwo, na ktorym dzialaja serwisy transakcyjne bankow, operatorow telefonii komorkowych, rozne wieksze programy lojalnosciowe, uslugi lokalizacyjne itd. itp. Mozliwosci duzo, zarobki bdb, a tak szybko to nie zniknie z rynku bo to wielki czolg
  5. Greg

    Turystyka

    szczerze mowiac nie polecam autem do Barcelony jechac, chyba, ze nie szkoda Ci auta Juz nie wspominajac o jezdzie "w miescie"...
  6. Greg

    Kącik absurdalny

    http://wiadomosci.onet.pl/2005798,11,tk_db...nosci,item.html serio nie ogarniasz, że jak państwo będzie myśleć za nas, to za ileś tam lat nie będziemy myśleć w ogóle? bo po co? państwo nam powie co jest dobre, a co złe... jaki będzie następny krok? już kombinują o nakazie promowania Makłowiczom różnym zdrowej żywności... sól i cukier, to w ilościach jakie zjadamy trucizny, skoro mamy zapinać pasy, to dlaczego nie zakazać przesłodzonych i przesolonych produktów i kontrolować czy zdrowo jemy? wtedy niewątpliwie państwo będzie miało już paragraf na każdego obywatela... zakaz produkcji i sprzedaży krwawych gier komputerowych i filmów też będziesz chwalił? i daruj sobie głodne kawałki o proeuropejskich żydomasonach, na prawdę świetny argument... polecam używać mózgu zamiast liczyć we wszystkim na państwo bym zapomniał - ja oczywiście pasy zapinam no ale prosze Cie - to ja zaraz skieruje sprawe pt. po co sa ograniczenia predkosci ? W koncu sam wiem ile moge jechac - moge jechac 200 w centrum miasta, a znaki ograniczaja "moja wolnosc". Z calym szacunkiem, ale ten gosc, ktory zakladal sprawe to IDIOTA DO KWADRATU... jak chce wolnosci to niech wsiadzie do auta, nie zapnie pasow, rozpedzi sie do 100 km/h , pierdyknie w murek i bedzie wolny, a zarazem odda przysluge spoleczenstwo bo bedzie jednego debila mniej. Niektorym ta wolnosc najwyrazniej na leb padla - zreszta, szkoda slow. ta sprawa nigdy nie powinna byc omawiana w mediach bo to przyslowiowe karmienie starego, bezmozgiego trolla... Nie widzisz tego, ze w ten sposob mozna poddac pod watpliwosc WSZYSTKO ? ps. sygnalizacja swietlna tez ogranicza moja wolnosc, narusza moja wolnosc i co tam sobie jeszcze powymyslamy... Normalnie jak slucham takich rzeczy to bez oporow moglbym pracowac jako egzekutor takich popaprancow.... W koncu po to jest panstwo, aby istnialy jakies ramy - nie pasuje typowi to niech sobie wyjedzie do Afryki, tam mozliwe, ze prawo nie bedzie regulowalo obowiazku zapinania pasow (oraz miliarda innych rzeczy, dzieki ktorym dosc szybko ktos go zaciuka...) . Niech ten cwaniaczek sam wymysli lepsze prawo bo widac, ze lubi szukac dziury w calym. ps. jezdze w pasach bo ... mi wygodniej.
  7. Greg

    Muzyka

    Oj wstalem dzisiaj rano, a tu taka wiadomosc :| Pamietam jak mialem 4 lata, to w przedszkolu w kolko (chyba na radiowej trojce) leciala Tina Turner i Michael Jackson. Pozniej juz sluchalem jego muzyki bardziej swiadome. Kurcze - wychowalem sie na niej :| Dla mnie Michael Jackson jest Elvisem moich czasow, lat 80-tych. Moze i byl dziwakiem, a ostatnie lata w ogole byly slabe, ale dla mnie to jest ten kaliber artysty, ktorego piosenki beda grane za 10,20, 50 lat. Tak jak zawsze Queen - We're the champions chwyta mnie za gardlo, tak samo utwory Michaela Jacksona beda to robic, a w zasadzie zawsze to robily. Dla mnie absolutna ikona, legenda - niczym Pele, Maradona, Elvis, Michael Jordan Kurcze mogl jeszcze pozyc troche - jego smierc wydaje sie taka nierealistyczna.
  8. Greg

    Bundesliga

    Chocby dlatego, ze Gomez to praktycznie klon Klose czy Toniego. Olic to zupelnie inny typ, do tego jak sam zauwazyles, bardziej uniwersalny. Wg mnie w przekroju sezonu na pewno sporo pogra. Moze i nie bedzie przywiazany do jednej pozycji, moze bedzie bardziej łataczem dziur ale wg mnie wiecej bedzie z niego pozytku. Chcialbym, sie mylic odnosnie Gomeza, ale narazie to widze fure pieniedzy za ktora moznaby kupic dwoch dobrych grajkow (np. Zhirkow + bramkarz) od razu wskakujacych do skladu. Nie wiem, no nie widze tego jakos. Powiedzmy gra atak Klose - Toni, nie idzie im to co, wpuszczasz Gomeza - zawodnika bardzo podobnego ? z reguly jest tak, ze jak obronca ma "patent" na zawodnika o okreslonej posturze, stylu gry no to go bedzie mial juz przez caly mecz. W takiej sytuacji przydaje sie napastnik, ale inny. Moze Olic takim bedzie, ale jak sam zauwazyles to jest bardziej taki AM C. 10-15 mln za Gomeza no ok, ale ta podawana w informacjach to jest przegiecie paly. To Torres kosztowal 35 mln EUR, a gdzie Gomezowi do Torresa
  9. Greg

    FC Barcelona

    Puyol nie do zdarcia - w pierwszej polowie zatrzymal Rooneya, a drugiej Ronaldo. Dla mnie MoM. Dzisiaj bylo widac co znaczy porzadna, techniczna pilka, mowiac wprost: wirtuozi > gladiatorzy. Technika > Silownia, odzywki. Madre bieganie > Glupie bieganie. Oj nalezalo sie przynajmniej 3:0. No coz, powiem szczerze - ciesze sie bardzo bo nie przepadam za cala ta medialnoscia ligi angielskiej. Wole chocby i rzadziej, ale raz na jakis czas zobaczyc porzadny techniczny futbol, wirtuozerie, kreatywnosc, a nie bezwzgledne wybieganie i ludzi wytrenowanych do tego stopnia, ze wygladaja jak roboty Brawo Barcelona. Pokazali, ze z dobra szkolka pilkarska mozna miec genialna druzyne, ze nie trzeba miec w skladzie samych pilkarzy zagranicznych kupowanych po 50 mln kazdy przez jakiegos watpliwej marki dobrodzieja. (tutaj akurat nie pije do Manchesteru bo cenie ich najbardziej z calej angielskiej stawki) Smiac mi sie troche chcialo ze zdziwienia chyba komentatora w studio, ze para Ferdinand Vidic nie radzi sobie tak jak w lidze :D A czy w tej lidze ktokolwiek widzial zawodnika tak zaawansowanego technicznie jak Messi, czy Iniesta ? Nie i o to wlasnie sie rozchodzi Ogladajac gre Barcelony rece same skladaja sie do oklaskow. W tym kierunku powinna isc pilka - w kierunku techniki, wirtuozerii, a nie bezwzglednego atletyzmu. Brawo Guardiola - tak ladnie to wszystko poskladal i widac nie boi sie wkladac kolejnym mlodych pilkarzy do swojej talii. Gratulacje
  10. Greg

    Bundesliga

    jako kibic Bayernu to troche jestem przybity. Jesli kwota za Gomeza jest prawdziwa to jest to gruuuba przesada. Bawarczycy maja duze luki i taka cena za melodie przyszlosci to przesada. Dla mnie to niestety kandydat do niewypalu roku. Nie znam jeszcze ostatecznego zestawienia formacji ataku, ale jesli nikt nie odejdzie to gosc moze miec problem z przebiciem sie do skladu. No chyba, ze juz przesadzone jest odejscie Toniego albo Olic bedzie bardziej w pomocy operowal. Tak czy siak to wg mnie troche za duzo. za tyle to mogliby kupic dobrego bramkarza (juz nawet takiego Boruca bym kupil - po slabym sezonie pewnie Celtic spuscil troche z tonu z gotowka, a Artur ma charakterek i moglby potrzasc cala obrona ) i dobrego prawego obronce. Nie no, Bayern przespal chyba zeszly rok jesli chodzi o transfery. Mecz z Barcelona byl kwintesencja upadku - luki w skladzie mialy dramatyczny efekt. Teraz mimo, ze juz beda nowi to na oko jeszcze ze 2-3 potrzeba do kadry jesli chce sie cos ugrac w LM, no i w Bundeslidze. Choc biedny to Bayern nie jest - chyba w tym sezonie naprawde duzo kasy wylozy
  11. Jestem troche zdesperowany. Szukam kogos kto jest z Poznania i najlepiej, zeby ten ktos mieszkal rzut beretem od sklepu IKEA. w cholernym Szczecinie nie ma IKEI, a potrzebuje takie krzeslo, ktore na pewno w Poznaniu jest http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/availabi...40074150/poznan Transakcja polegalaby na kupnie krzesla - ono bedzie zapakowane, bo jest w zestawie do zlozenia, odwiedzeniu poczty i wyslaniu mi tego krzesla Z tego co sie zdazylem zorientowac, to krzeslo jest lekkie - w pracy mialem, spokojnie jedna reka je mozna podnosic do gory wiec wazy kolo 5 kg. Przesylka poczta to tak widzialem 20-26 zl. Oczywiscie za wszystko zaplace edit. ok, udalo mi sie znalezc wymiary paczki: Szerokość:57 cm Wysokość:14 cm Długość:59 cm Waga:4,8 kg
  12. Greg

    FC Barcelona

    Odnosnie reki Pique - jak najbardziej ona byla tylko, ze nie bylo ruchu reki do pilki. W takiej sytuacji przewinienia nie ma. Odnosnie starcia Alvesa z Francuzem. Dlaczego wg Ciebie M8PL to Alves faulowal ? Wczoraj tez sie sklanialem ku temu, ale jak patrze na youTube to widze, ze obaj w tym samym czasie wyskoczyli z rekami do siebie. w Formule I jest cos takiego jak RA (Race Accident - incydent wyscigowy, bez kar), w pilce tez by sie przydalo. Co do Drogby to przede wszystkim facet powinien otrzymac czerwona kartke za symulowanie, kare finansowa i dyskwalifikacje na kilka spotkan. Tak sie powinno zalatwiac sprawy z takimi patalachami i co tu duzo mowic OSZUSTAMI. Jakbym byl sedzia to bym zadnego faulu na nim nie podyktowal. Facet wielki jak dab, a lezy przy kazdej okazji. Kiedy w koncu FIFA / UEFA cos zrobi z takimi oszustami ? Oni powinni byc wygwizdywani na wszystkich stadionach swiata. Zreszta, cienias z 5 metrow nie potrafil pokonac lewa noga Valdesa bo strzelil jak ostatnia ofiara losu. Moglbyc bohaterem, a ze sie nie udalo w przepisowy sposob to teraz swoje zale w gazetach musi wyglosic :doh!: Sedzia byl kiepski, mylil sie w obie strony - kto zna mentalnosc skandynawow wie, ze na sedziow to oni sie nie nadaja . No ale stwierdzenia typu "obrabowani", tym bardziej ze strony Chelsea sa smieszne, bo najbardziej to na pomylce arbitra ucierpiala Barcelona. Guardiola nic nie zmienial bo byl przekonany, ze kwestia kilku minut i Chelsea biegajaca caly mecz za pilka po prostu "siadzie". Zreszta, podobnie bylo w pierwszym meczu. Jak to ktos ladnie na Livescorze powiedzial: "sedzia byl dzisiaj rezyserem gry takim jak Maradona, Deyna" ps. osobny temat to Alves. Raz, ze bylem pewien, ze facet nie dotrwa do konca meczu, a dwa, te jego podania na wysokosci korony stadionu. No nie moglem patrzec na jego gre. Na tle innych graczy Barcelony (grajacej wczoraj obiektywnie slabo - Chelsea bardzo skutecznie zniwelowalo ich atuty) to bylo dno kompletne.
  13. Greg

    Polityka wewnętrzna

    No niestety. A moze i stety - w zasadzie dzieki temu, praktycznie przestalem ogladac telewizje i dobrze mi z tym. U nas w mediach jest zawsze ten kto najglosniej krzyczy. Stoczniowcy ze Szczecina cicho siedzieli - w efekcie ktos tam w mediach raz cos powiedzial i tyle. A o pielegniarkach to byla cala saga... Niestety, ale w tym kraju, zeby jakos przedstawic problem to trzeba po prostu jechac do Warszawy, tam blokowac ulice, albo w ogole najlepiej cos rozwalic. Wtedy napisza. Inaczej - zapomnij... Ktos tam o PO cos pisal. Coz, raz dalem sie nabrac - wiecej juz nie popelnie tego bledu. Skamlenie PIS'u moze i bylo przesadzone, ale pewna czastka prawdy jest w tym, ze "by zylo sie lepiej" dotyczy glownie byzmesmenow...
  14. Greg

    Formuła 1

    To juz 15 lat ... :| Jak ktos nigdy nie ogladal jazdy Senny i ogolnie F1 jak wygladala to polecam (Monaco 1990, Qual, Ayrton Senna, McLaren Honda) http://www.metacafe.com/watch/yt-NLb46n_pI...qualifying_lap/ Kurcze, ale te auta byly narowiste, piekne. No i wymagaly ogromnych umiejetnosci - chocby kwestia zmiany biegow i operowania kierownica jedna reka... Ehh to juz nie wroci A tutaj niespodzianka - "Ostatnie dni slaw - Ayrton Senna" (250 mb) http://sewer.diinoweb.com/files/Ostatnie_d...yrton_Senna.avi
  15. Przyznam, ze czegos tutaj nie rozumiem. Gostkow z PirateBay wsadza na bodajze rok i zaplaca kare (pomine juz tutaj kwestie sedziego dzialajacego w organizacji antypirackiej itd. itp.), za tak naprawde linkowanie, natomiast wlascicieli Rapidshare - ludzi, ktorzy tak naprawde zrobili sobie z rozpowrzechniania warezow biznes, u ktorych wszystko to lezy fizycznie na serwerach, nie tkna ? troszke dziwne podejscie
  16. Greg

    Muzyka

    A co powiecie odnosnie Depeche Mode - Sounds of the Universe ? Jeszcze nie kupilem, ale sluchajac paru kawalkow na youTube wiem, ze raczej na pewno kupie. Ostatni rok, dwa, trzy siedzialem glownie zagrzebany w elektronice, gdzie charyzmatycznych wokali jest jak na lekarstwo wiec mam nadzieje, ze plyta DM da rade, bo co jak co, ale Dave jednak glos ma (zreszta, zaczynam miec coraz wiekszy szacunek do wokalistow, ktorzy tworzyli swoje kawalki jeszcze przed porabana era software'owa Autotune potrafiaca zrobic z ofiary losu istnego Pavarottiego).
  17. Greg

    Komentatorzy pilkarscy

    Ci panowie komentowali dzisiejszy mecz Man U - Porto w platformie N. Kim oni sa ? Nie wiem - moze to jakies zastepstwo, jacys pechowcy, moze ktos ich na mine jakas wpuscil ? nie wiem. mam nadzieje, ze nie sa komentatorami na stale bo troche zal mi ludzi ogladajacych mecze z udzialem tych pozal sie boze komentatorow... Moze ktos bedzie mial jakies inne zdanie - moje jest takie, ze kolejnego meczu z udzialem tych panow bym nie zdzierzyl. Najbardziej razi wrecz amatorskie slownictwo.
  18. Greg

    Komentatorzy pilkarscy

    Pozwole sie nie zgodzic. Moze nam sie nie podobac hmm tzw. image, ale w porownaniu do pary np. Ryczel - Jagoda to sa lata swietlne z przodu. Wlasnie mialem okazje ogladac u kumpla mecz Man U - Porto i po raz pierwszy uslyszalem tych panow. Totalna zalamka: 1) beznadziejne glosy - nie pasujace do relacji pilkarskiej, w dodatku z pijacka chrypka 2) pilkarkski jezyk w porowaniu do takiego Borka (skoro juz sie uczepilismy) to dno dna. "doszedl do glowki", "pedzi jak dzik", "koreanczyk podnosi wzrok". Ja rozumiem, ze czasem ktos sie myli, ale ich teksty sa po prostu wiesniackie - takie boiskowe teksty 15-latka. Pare razy jakies dziwne odglosy w stylu "uuuiiii", sformulowania prosto jak z jakiegos bloga (bodajze "mega strzal" haha) 3) malo widza na boisku - Szpakowski moze i stary, ale jakies spiecia potrafi dosc szybko wychwycic, a Ci panowie to albo sa slepi, albo sa tendecyjni bo o pewnych sytuacjach nawet sie nie potrafia zajaknac 4) do tego jakies glupie smichy chihy: "Wchodzi Madrid" no i sie brechtaja pod nosem, a jak mowia Rooney to orgazm. Dzisiaj to normalnie mialem wrazenie, ze gosciowie albo sa upaleni, albo nie wiem co. Jedyny duet tak bezdennie biedny, niekompetentny, nie potrafiacy zbudowac napiecia jaki mi sie z nimi kojarzy to ... Iwanski ... x2 Nie wiem, kto ich do mikrofonu dopuscil Jak patrze na prace takiego Szpakowskiego, czy nawet chocby tego Borka to mam wrazenie, ze zeby samemu komentowac musialbym hmm z pol roku pociwczyc. Patrzac dzis na tych typow to mialem wrazenie, ze wystarczylyby mi dwa tygodnie, abym mogl z kumplem od pracy i szklaneczki podobna relacje zrobic. Nie chcialbym w przed- / w trakcie- / po- meczowym studio siedziec bo to by oznaczalo, ze caly czas musialbym sluchac takich pajacow majacych blade pojecie o pilce, zenujace odnosnie slownictwa pilkarskeigo... Niezly komentator to jak widac deficytowy u nas zawod skoro w komercyjnej stacji takie padliny komentuja
  19. Myslisz, ze jakby chciał ją przyjąć nie podskoczyłaby? Najprostszym rozwiazaniem jest niepodawanie piłki do bramkarza przy takiej murawie. Gdy Neville pakował gola dla Chorwacji, nikt nawet nie próbował bronić Robinsona; ba, gdy kiksował Taylor, jeden głos w jego obronie się nie podniósł, więc nie zamierzam robić tego wobec Boruca tylko dlatego, że to bramkarz reprezentacji Polski. Widział, na jakiej murawie gramy, powinien był zagrać bardziej zachowawczo. Podobnie jak Żewłakow nie powinien był zagrywać w światło bramki, ale to tylko obciąża go częścią winy, a nie usprawiedliwia Boruca. każdy kto trochę grał w piłkę na podobnych murawach wie, że winy Boruca nie było; owszem mógł przyjmować, ale piłka mogła równie dobrze odbić mu się od piszczela i trafić pod nogi napada, a wtedy byście pisali, że powinien wybijać w aut nie się bawić... nie podaje się do bramkarza w światło bramki i tyle w tym temacie Leo wczoraj błąd za błędem, ale powinien zostać do końca eliminacji, później czas Smudy, bo to jedyny trener, który potrafi przekonać grajków, że nie są gorsi 100 % agree. Gralem na takich boiskach w ... liceum. Nie wiem w ogole jak takie boisko dopuscili do miedzypanstwowego "spektaklu" Jeszcze tylko krow tam brakowalo. Z tego co wiem to Boruc kilka razy darl sie, aby mu nie podawali, lub podawali, ale nie w swiatlo. Juz wczesniej mial problemy z wybijaniem, ale obrona przeszla po prostu samych siebie. Jak obejrzycie powtorki to widac jak ta pilka podskakuje na wysokosc pol metra. No co mial gosc zrobic ? Walnac prostym podbiciem ? Odbiloby mu sie od kolana i skonczylo podobnie. Obrona wczoraj to buractwo i tyle.
  20. Greg

    Formuła 1

    Nie bądź śmieszny. Team budowany na ostatni moment. Utworzony 5 marca tego roku na bazie Hondy. Zupełnie nowy bolid, inny silnik. Prawie żadnych testów, wskoczenie do F1 na szybko. Tymczasem Ferrari tworzy historię F1 od zawsze. Skorzystali na ustawieniu Dyfuzora. Znaleźli lukę w regulaminie i nie wiadomo czy w następnym GP ich bolidy będą spełniać normy. Bolid nie jest nowy. Tzn. nie wyczarowali go w dwa tygodnie Caly poprzedni sezon i jeszcze niektorzy mowia o kawalku wczesniejszego, Honda pracowala nad nowym bolidem. Widocznie zdawali sobie sprawe z tego, ze mieli beznadziejny bolid i poszli vabank. Smiem twierdzic, ze oni najwczesniej zaczeli prace nad nowym bolidem i efekty widzimy dzisiaj (choc juz bez Hondy). Roznica jest tak naprawde taka, ze to co wymyslila Honda + Brawn jezdzi teraz z silnikiem Mercedesa, a nie Hondy. No ale bylo nie bylo, jest to gigantyczna niespodzianka. (choc spodziewam sie, ze jednak brak testow moze odbic sie czkawka w pozniejszych wyscigach) Kara dla Vettela smieszna - dla mnie to klasyczne RA. Jesli za takie cos karac -10 na gridzie to wszelkie taranowania, z ktorych slyna niektorzy kierowcy powinny konczyc sie natychmiastowym DQ... Wina Vettela - ok, ale FIA bywala duzo bardziej poblazliwa dla bardziej oczywistych incydentow. Choc moze to i dobrze...
  21. Greg

    Motoryzacja

    Lepiej Dragon napisz ile chcesz wydac. Tak naprawde ponizej 5 to juz ciezko - wyzej to masz Golf III, Civic - ja akurat wolalbym Civica chocby dlatego, ze to czasy V generacji czyli najlepszej jaka wyprodukowali - jak trafisz dobry egzemplarz to bedziesz jezdzil i jezdzil - moze nie super komfortowo, ale nikt z ciebie nie zedrze. Zreszta kwestia komfortu jest wzgledna - dosc latwo znalezc Civica z full elektryka + klimatyzacja (lub abs, airbag) o co juz w golfie nie jest tak latwo (o ile pamietam to klimy w ogole nie bylo nawet w TDi / gti).
  22. Greg

    Motoryzacja

    Nie moge sie z toba zgodzic w pewnych kwestiach - a mianowicie ciasnota i ze male toto - zwlaszcza jesli rozpatrzymy tylko hatchbacki. Z zewnatrz faktycznie moze na takie wygladac, ale ogolnie w aucie nisko sie siedzi (tak, kazdy to mowil kto pierwszy raz wsiadal ;d) w zwiazku z tym automatycznie masz przed soba wiecej przestrzeni. Nie wiem czy jakiekolwiek auto o tej bryle, w tej cenie ma go wiecej - na pewno mniej go miala Primera mojego starszego (przynajmniej z przodu bo z tylu to ja mialem nie Hatchbacka, a Coupe wiec juz troche inna bajka), na ktora mama zawsze narzekala, ze u mnie sie siedzi zajebiscie, a tam to porazka tzn. mowie o V generacji bo, zabawna historia, w VI generacji faktycznie jest mniej miejsca. Kiedys, w zamierzchlych czasach wsiadlem z mojego rumaka V generacji do kumpla VI to myslalem, ze siedze z nosem w szybie i bynajmniej nie byl to mocno przysuniety fotel Kwestia wygody - hmm to chyba juz subiektywna opinia kazdego. Foteli z Civica V nie zamienilbym na zadne inne (chyba, ze zaczniemy mowic o autach sportowych, czy uzywkach z 20-30 tys - wtedy cos by sie znalazlo) - jedna z czestszych przerobek jakie robia wlasciciele VI generacji jest wstawianie foteli od V gen. Akurat na punkcie foteli jestem wyczulony - lubie siedziec dosc twardo i czuc, ze fotel mnie trzyma - przy takim kryterium, jak kupowalem to auto, to automatycznie odpadaly wszelkie bmw trojki, vw, nissany primery itp. Chyba jedyne auto w ktorym siedzialo mi sie inaczej, ale tez dosc wygodnie to bylo Renault Megane - ale tam dla odmiany czulem sie jak w bunkrze - jakos tak wszystko napastowalo czlowieka Nie no, tutaj nie moge sie zgodzic - zdarzaly mi sie podroze w okolicy 1000 km i nigdy nic mnie nie bolalo. No ale wiadomo co kto lubi - ja nie lubie siedziec niczym w babcinym fotelu Aha, jesli ktos nie lubi takich foteli to te w Suzuki ... maja podobna charakterystyke - twarde, dobrze trzymajace
  23. Greg

    Motoryzacja

    Znaczy ten konkretny egzemplarz Suzuki to akurat przyklad - nie recze za niego Choc akurat jest jota w jote (oprocz tego, ze moj mial elektryczne szyby ) taki jaki sam kiedys mialem Odnosnie Civic - zalezy ile chcesz wydac. Wydaje mi sie, ze za V gen (1992 - 1995(6)) bedziesz musial kolo 6 tys zl wydac (hatchback). No moze jak przyfarci to z 5,5 tys , ale ponizej to juz beda klamoty Nie wiem szczerze mowiac czy bym polecil poczatkujacemu kierowcy. Samemu autu praktycznie nic nie mozna zarzucic (poza rdzewiejacymi tylnymi nadkolami), ale tutaj raczej rozchodzi sie o charakterystyke. To auto prowokuje do ostrzejszej jazdy, nawet z malym silnikiem. Ponizej 4 tys obrotow to takie auto "nie jezdzi", dla odmiany takie Suzuki to przy 3,5 tys mialo najwiekszego kopa wiec juz od 2,5 tys bylo czuc, ze jakos auto jedzie. Do jazdy po miescie bylo idealne i w sumie w trasie tez bo mialo baaaaaaardzo dluga piatke... Problem jest taki, ze ten silnik w Civicu trzeba krecic i nauczyc sie redukowac biegi czy ogolnie nauczyc sie wspolpracy ze skrzynia biegow. Jak mialem hmm ponad 2 lata Honde Civic Coupe to miala max moment przy bodajze 5200 obrotow, a moc przy 5900 (przy prawie 130 koniach (tak nawiasem mowiac - to V generacja to byl raj dla roznorakiej masci tuningowcow - doslownie kilkadziesiat roznych silnikow z czesciami "plug & play") i lekkiej wadze to mialo ponizej 9 sek do setki). Fajnie sie tak jezdzi, bo malo ktore auto za taka cene, w serii dostarcza takiej frajdy (praktycznie od 4 tys do 7 tys auto caly czas jest zwawe, pieknie swiszczy pod koniec - nie ma takiego efektu jak w "standardowych" autach, ze powyzej np. 4 tys obrotow to silnik rzezi (moment obrotowy juz dawno lezy i kwiczy) i czujesz, ze lada moment doslownie wyskoczy ) - redukcja do trojki przy 120 bezcenna ;d . No ale wszystko ma swoje minusy - w miescie jazda jest dosc uciazliwa. Tzn. jasne, jak sie chcesz wlec to sobie spokojnie jedziesz, no ale wiadomo jakie sa realia w wiekszym miescie - tu wyprzedzisz jakiegos mula, gdzies sie wcisniesz itd. Reasumujac, w miare mozliwosci, chcesz miec jakas czesc mocy szybko dostepna. Koncowy efekt byl taki, ze rano jak dojezdzalem z cala chmara innych (lewych) kierowcow do centrum to najczesciej jezdzilem na ... dwojce. To jest fajne auto na drugie, trzecie jesli odkryjesz w sobie zylke zadziornosci. Jesli masz jakiegos znajomego co ma Civica to zadzwon do niego - niech podpiluje Hanie do 7 tys obrotow, jak Ci sie spodoba to znaczy, ze mozesz szukac takiego auta
  24. Greg

    Motoryzacja

    hmm zgaduje pi razy drzwi, ze odkupili to auto od gostka za pewnie gdzies tak 3000-3100 zl wiec masz juz na dzien dobry realna wartosc auta. Tobie opuszcza z 200-300 zeta, a tak naprawde sami na tym przytna z 500 - 600 zl. W takim przedziale cenowym to naprawde sporo. Ludzimy sie, ze moze okazja bo czasem ktos faktycznie wstawia, ale takie okazje tak naprawde zdarzaja sie rzadko. Reasumujac - szukalbym raczej auta od prywatnego wlasciciela. ze swojej strony moge Ci polecic cos takiego: http://allegro.pl/show_item.php?item=573412097 mialem kiedys dokladnie taki egzemplarz. Poza rdzewiejacymi tylnymi nadkolami - niezniszczalny (pod wzgledem mechanicznym - bo grubosc blach we wszystkich chyba japonczykach z tamtych lat przypominala blachy uzywane do sardynek ). Sedan - nie trzeba sie przeciskac. Tapicerke w srodku maja bardzo ladna , dobrze obszyte. Podejrzewam, ze za taka cene jaka masz ta Astre to moglbys znalezc hmm 96 rocznik (mozliwe, ze bylby to juz nowszy model). Uwaga - twarde zawieszenie, nie kazdy to lubi. Z tylu zawieszenie wielowahaczowe - szczerze mowiac nie wiem czy jakiekolwiek auto w tej klasie mialo takie. Dzieki temu generalna opinia o tych autach jest taka, ze im droga bardziej kreta tym lepiej to auto sie prowadzi - no i w sumie moge to potwierdzic. Przyspieszenie - jak na 1.3 bardzo dobre bo auto jest bardzo lekkie. Jest przy tym bardzo ekonomiczne. Zarowno spalanie jak i np. naprawy. Kolo auta w ogole nie musialem chodzic - po prostu dzialalo. Potem przesiadajac sie na Hondy Civic majace opinie niezawodnych (faktycznie takie sa) widzialem roznice ... na plus Suzuki. Dlaczego ? Nie da sie ukryc, ze Sedan piekny nie jest (choc tylne swiatla maja niepowtarzalny urok) wiec z natury jezdza nim ludzie starsi, za to takimi Civicami krecacymi sie do 7 tys obrotow, wiadomo kto jezdzi Wiec za dobrym egzemplarzem to juz trzeba sie w takich Civicach nachodzic trzeba bylo Ogolnie nie wiem czy daleko jedziesz ogladac to auto, ale pamietaj, ze nie musisz od razu go kupowac. Dobrze jest obejrzec 2-3 takie same auta - nawet jesli jestes laikiem to szybko sie zorientujesz co wyglada jak psu z gardla wyciagniete, a z czego jeszcze moga byc ludzie Przy uzywanym aucie kilkunastoletnim pospiech jest zlym doradca. Jak ktos Ci mowi, ze kupuj panie bo tu kupca mam nastepnego, bo tu zaraz go kupia wiec albo bierzesz albo nie to mozesz grzecznie odpowiedziec : to spierd.... pan.
  25. Greg

    Heroina

    Trzymaj sie IDiO (cholera zawsze mialem problem, aby twoj nick napisac) - zawsze na forum jak sie do czegos przyczepiles to byles upierdliwy i nie odpuszczales zastosuj to samo w real life - jeszcze mozesz wszystko odkrecic i wrocic na wlasciwa droge
×
×
  • Dodaj nową pozycję...