Skocz do zawartości

Misiek

Przyjaciel Forum
  • Liczba zawartości

    8 385
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Odpowiedzi dodane przez Misiek

  1. Godzinę temu, Bebok napisał:

    MBA spełnia wszystkie założenia, które wypisałeś plus jest dużo bardziej długowieczny niż większość PC. Może jakiś Lenovo z porządnej serii będzie działał równie dobrze równie długo. I jeżeli masz 4k budżetu, to dziś, przy finansowaniu typu 30 x 0% to dołożenie 500 zł nie powinno być problemem. Szczególnie, że warto.

    Problem jest taki, że pytałem kuzyna i po pierwsze nie chce MBA, po drugie nie chce przekraczać 4k zł

  2. 10 minut temu, Bebok napisał:

    Jprdl, chłopie, czy w Łodzi juz jest XXI w. czy nadal masz 1997 rok. O jakich problemach z kompatybilnoscią plików ty mówisz. Z niczym takim się nie spotkałem a pracuję na Mac OS od 2014 roku. Libre Office normalnie otwiera i zapisuje formaty Windowsowego Office i to także wsteczne.

     

    https://www.cortland.pl/apple-macbook-air-13-1.8ghz-8gb-128gb-ssd-hd-6000-model-2017-outlet.html

    No widzisz, a ja jak raz 100 lat temu korzystałem z open office, to były problemy, więc teraz sobie kupuję licencję na M$ Office i nie chce mi się zastanawiać czy alternatywy już dowożą, czy jeszcze nie...

     

    A tego linka to nawet nie skomentuję...

     

    Niemniej dziękuję za fachowe porady. Idę sobie przejrzeć teraz fora tematyczne.

  3. Godzinę temu, Bebok napisał:

    Po pierwsze - spokojnie kupisz MBA za 4,5k. I to w normalnej dystrybucji.

    Dajesz linka do jakiegoś legitnego sklepu? Bo jakoś w ceneo nic nie widzę (do 4500, bo 4599zl, to nie 4500). Przypominam budżet jest do 4000 zł.

     

    Godzinę temu, Bebok napisał:

    A obecnie jak chcesz kupić coś, co jakością zbliża się do MBA, to musisz wyskoczyć z tej samej, ale często większej kasy (np. za XPS13 albo jakiego Surface).

    Wszyscy menadżerowie u mnie w firmie korzystają z Surfaców. Nie znam żadnego, który na to nie kurwi.

     

    Godzinę temu, Bebok napisał:

    Po trzecie - jest Libre Office na Mac OSX

    Jak to jest kompatybilne z dokumentami Office? Gość jest nauczycielem, więc szkoła to pewnie wszystko ma pod Office (i jak znam życie jeszcze jakieś stare wersje). Nie będzie kurwił jak czegoś nie będzie mógł otworzyć lub otworzy się totalnie źle sformatowane (nie korzystałem nigdy z libre office to nie wiem, może nie ma problemów, lata temu korzystałem z Open Office i to była masakra, stąd pytam, może ten temat kompletnie nie dotyczy libre office).

  4. Bo to nie jest 4500 zł... euro/komputronik/morele/x-kom (a dalej mi się nie chce sprawdzać) nie mają makówki do 4500zł (komputronik ma jakiś outletowy egzemplarz). Jeśli polityka Apple w sprawie ładowarek jest taka sama jak w telefonach, to gość sobie jeszcze będzie musiał kupić osobno ładowarkę. Dotychczas korzystał ze starego 8-letniego już laptopa i nie wiem czy ma najnowszego Office'a, więc żeby zadziałał mu też na makówce to musi kupić coś nowego, co generuje dodatkowe koszty.

  5. Kuzyn potrzebuje laptopa.

    Z systemem, używany do world, excel, teamsy, przeglądanie netu.

    Potrzebuje coś trwałego i na dłużej, więc celowałbym w tą linię biznesową chyba.

    budżet 2-4k zł

     

    Właściwie wymagania żadne, więc pewnie każdy laptop się nada. Jest coś teraz czego się trzeba wystrzegać? Gdzieś się serwis mocno popsuł? Bo ja to bym celował w jakiegoś Lenovo V15 lub Della Vostro 3500 :-k 

     

  6. W dniu 20.07.2021 o 10:34, tio napisał:

    są nielogiczne dziury (jak np. to, że na eleganckim osiedlu, gdzie wynajem apartamentu to równowartość 4 minimalnych pensji rosną sobie chaszcze barszczu Sosnowskiego).

    A co tu nielogicznego? Osiedle jest dalej w budowie, od frontu uprzątnięte, a z tyłu gdzie się jeszcze buduje ten jeden (?) segement przecież dalej może być syf. Nie raz takie osiedla widziałem. Chaszcze za płotem to też nic niezwykłego.

  7. 35 minut temu, me_who napisał:

    gra jest na tyle sprytna, że przedstawiła mi zakończenie kampanii tak, że nie chce mi się kontynuować (coś w stylu "wiesz, spoko, możesz grać, ale gra nie została zaprojektowana, żeby grać wiecznie, w końcu skończą się wyzwania, może spróbuj od nowa?").

    Też miałem ostatnio rozkminę czy dalej grać :-k Bo faktycznie chwilę się człowiek jeszcze pobawi i nara

  8. W dniu 11.09.2019 o 11:26, Misiek napisał:

    Ja gram w Green Hell, wspominałem o tym w Maryni. Super giereczka. Fajnie zrobiony crafting, cała eksploracja dżungli, fauna, flora, takie poczucie zaszczucia, że dookoła słychać zwierzynę i nie wiesz, czy zaraz nie zostaniesz obiadem jaguara :) Fabularnie bardzo sensownie uzasadnione dlaczego w ogóle się znaleźliśmy w tej dżungli. Początek jest w sumie ciężki, ale potem jak zbudujesz sobie różnie przydatne narzędzia/"budynki" to jest generalnie łatwiej. Bardzo polecam, zwłaszcza tak jak piszesz, nasze dzieło.

    Deczko mi zajęło, ale właśnie skończyłem Green Hell (nawet dwa zakończenia). Mega gierka i finalnie okazało się, że ma świetnie poprowadzoną fabułę. No takiego rozwiązania fabularnego tej historii to się w sumie nie spodziewałem. Strasznie mi się podobało. Sama gra to tak jak już pisałem w 2019, super. Graficznie sztos, świetnie ta dżungla wygląda. No i muzyka Adama Skorupy (jak ktoś nie zna, to Pan znany z chociażby Wiedźminów I i II, Bulletstorma, Painkillera, Ancestors: Legacy, że wymienię tylko kilka ostatnich tytułów) idealnie pasuje i w kulminacyjnych momentach fabuły zrobiła dodatkową robotę. Właściwie jedyny zarzut jaki mam do tej gry wynika z gatunku. Bywają męczące te powtarzalne czynności przygotowania żarcia, zbieranie wody, budowanie obozów w różnych miejscach, żeby można było odpocząć czy zapisać grę.

     

    Zabieram się teraz za DLCka, który fabularnie przenosi nas do wydarzeń poprzedzających główny wątek. Nie sprawdzałem, czy taki poziom trudności ma też główny wątek, ale można sobie ustawić poziom turysta, to przynajmniej nie atakują te wszystkie jaguary, pająki, itd. Spróbuję na takim poziomie sobie pograć, żeby skupić się tylko na fabule dodatku, ale z drugiej strony chyba jednak sporo się traci z tego poczucia zaszczucia. Teraz nie będę się bał biegać po nocy po lesie, że mnie coś zaatakuje :)

    • Lubię! 1
  9. 2 godziny temu, me_who napisał:

    Być może (duże może ;) ) będę samochodem we Francji przez ~2 dni. Przejrzałem na szybko co tam jest wymagane i mam dwa pytania:

    - zapasowy zestaw żarówek

    W moim aucie są żarówki LEDowe czy to znaczy, że mam kupić komplet zapasowych żarówek LED za grube monety? Czy mogę kupić zwyczajne żarówki za pinsiont groszy, tylko żeby były i pasowały?

    - zestaw antywłamaniowy

    Co podpada pod to? Zwykła blokada na kierownicę co się kiedyś w maluchach zakładało czy znowu jakieś zbajerowane urządzenia kosztujące fortunę?

    Byłbym wdzięczny za info, najlepiej kogoś, kto śmigał przez Francję. A może w PZMOT mi udzielą odpowiedzi?

    https://rankomat.pl/samochod/francja-samochodem

    https://www.nalepkaekologiczna.pl/jadac-do-francji/

    https://www.esky.pl/porady-dla-podroznych/samochody/przepisy-drogowe/przepisy-drogowe-we-francji

    https://www.camprest.com/pl/przepisy-ruchu-drogowego/Francja/

     

    Na tych 4 stronach nic nie widzę o zestawie antywłamaniowym (jedynie na mubi widziałem o tym info: https://mubi.pl/poradniki/francja-poradnik-dla-kierowcy/)

    Natomiast z kolei widzę info o alkomacie, ale z linków, które wrzuciłem:

    Cytat

    Obowiązkowo alkomat chemiczny lub elektroniczny od 1 lipca 2012 na wyposażeniu każdego samochodu.

     

    Jednak 1 marca 2013 Rząd Francji przyjął ustawę zakazującą karania kierowców mandatami za brak alkomatu na wyposażeniu pojazdu, ale nadal jest zalecane jego posiadanie.

     

    No i na koniec:
     

    Cytat

    Warto jednak wiedzieć, że Francja podpisała Konwencję Wiedeńską o ruchu drogowym. Jeden z zapisów tego traktatu mówi o tym, że drogówka nie ma prawa karać zagranicznych kierowców za brak wyposażenia wynikającego z prawa drogowego obowiązującego w danym państwie, jeśli samochód wyposażony jest zgodnie z wymogami kraju, w którym został zarejestrowany. Oznacza to, że polskie auto może swobodnie poruszać się po Francji zaopatrzone w trójkąt i gaśnicę, tj. przedmioty, których wymagają polskie przepisy.

     

    Konwencję ratyfikowały też Niemcy, które trzeba przejechać, aby dostać się do Francji.

     

    Może faktycznie zasięgnięcie info w PZMOT może być dobrym pomysłem :-k Zwłaszcza jeśli chodzi o ten ostatni cytat

    • Dzięki! 1
  10. 38 minut temu, Brudinho napisał:

    Jak dla mnie kultura gry na plus. Potrafimy wymienić piłkę kilka razy na połowie przeciwnika i wprowadzającym nie jest napierdalajacy długie piłki Krychowiak czy Glik. Natomiast niesmak, bo w defensywie Słowacja i Szwecja strzeliły nam wszystko co sobie stworzyły….

    Niby tak, ale jak patrzyłem na dośrodkowania Jóźwiaka do nikogo, albo kończące się na pierwszym zawodniku, to miałem flashbacki z gry Widzewa. Ogólnie Szwecja była do ogrania, bo zrobiła sporo błędów w obronie, ale wtedy potrzebna jest u nas dyscyplina w obronie i to całego zespołu, a nie Frankowski zostawiający autostradę Szwedom... I jeszcze ten Szczęsny (tak, nie lubię go, więc moja ocena jest wypaczona), który widzi, że Szwedzi wszystkie jego lagi zgarniają to w końcówce, zamiast grać po ziemi to wali dwie lagi, z których dostajemy strzała...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...