-
Liczba zawartości
2 297 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Zawartość dodana przez kaderr
-
Studiuje ktos na Akademii Ekonomicznej w Krakowie? Moglby sie pokusic o kilka slow komentarza?
-
No to wlasnie napisal ,ze Barcelona popelnia bledy Realu...
-
Sorry, ale w tej chwili to chyba na swiecie nie ma pilkarza, ktory moglby w Arsenalu zastapic Henryego. Kilku pewnie bylo by tego blisko (Drogba, Eto'o, Villa...) ale Bent na pewno do niech nie nalezy.
-
http://www.sport.pl/pilka/1,65083,4247191.html Czyli jednak Suazo w Interze. A smród pozostał. Heh, chyba czeka nas pelne rozczarowac mercatto. Najpierw Ba, teraz przegrany Suazo :|.
-
A ja z takim malym pytankiem do inwestorów(nie lubie slowa "gracze") . Jaki rodzaj analizy technicznej najbardziej preferujecie? Jakis czas temu zainteresowalem sie doglebniej ta metoda: http://www.acrotec.com/ewt.htm . Jednak mimo, ze spotkalem sie z wieloma jej zwolennikami, jak dla mnie jest troche... naciagana :| Jakos te wszystkie rozwazania na temat "psychologii tlumu" mnie nie przekonuja. Teora kątów Ganna ( http://www.investopedia.com/articles/technical/04/042804.asp ) jest dla mnie zbyt skomplikowana Studiowanie kazdego wykresu w taki sposob imo za trudne jest. O innych "cudach" jak "świece" nawet nie wspominam. W zasadzie jedyna metoda, ktora mnie przekonuje to ta Dowa. Zalozenia sa najbardziej przejzyste imo. A jak to u Was z analiza techniczna Panowie? Oczywiscie wiem o programach do analizy, jednak z tych ktorych uzywalem zaden nie przypadl mi do gustu (Cyklotron v.2.4 , Abakus gold 2).
-
Paszczaq, a moze Samsung c100? Moj tata takowy posiada od 3 lat i chwali na kazdym kroku. Oczywiscie telefon nie ma zadnych bajerow typu aparat, mp3, ale na tym Ci nie zalezy. Minus to bateria - po 3 latach uzywania ojciec musial dokupic nowa - bardziej pojemna - bo na starej przy czestym dzwonieniu to max dzien jechal. I cena z tego co wiem to sporo ponizej 150 zl. Za uzywana oczywiscie.
-
Co prawda nie siedzimy w glowach sportowcow i nie wiemy jak podchodza do pewnych spraw i co mysla, ale Federer to zawodnik bez watpienia specyficzny. Facet jest po prostu niesamowicie pewien swoich umiejetnosci. Kiedys przyznal w jakims wywiadzie, ze jak mu cos nie wychodzi czy cos, to zdarza sie, ze odpuszcza tego seta i mysli nad nastepnym. Cos w tym stylu mozna bylo zobaczyc w meczu z Robredo od 1-6 do 6-1. Szwajcar juz sie na kortach nagral swoje i co by nie mowic wycwanil sie. Po co sie spinac i wygrac te 6-2 czy 6-1 jak mozna 6-4 czy 7-6. Dostosowywuje sie do rywala. Robi tyle co przeciwnik, plus dodaje tyle ile potrzeba by wygrac jak najmniejszym nakladem sil. Na mecz taki jak final z Hiszpanem nastawi sie na gre na maxa. Pamietam, ze w zeszlym roku, na Rolandzie Garrosie gdzie final byl taki sam, Rafael wygral przez pewnosc siebie Szwajcara. Zaczelo sie latwiutko, wszystko zmierzalo ku wygranej - "jak zawsze" - i Federer sposcil z tonu - zaplacil za to. Teraz IMO juz tego bledu nie popelni. Trudno powiedziec kto wygra - to jasne. Gdybym mial to rozlozyc procentowo to bylby to jakos tak 55 % - 45% dla Nadala, buki to widza troche inaczej.
-
Hmmm... Ja bym jednak za ta kase Nadala odpuscil. IMO za duze ryzyko. Niby Hiszpan gra genialnie i idzie jak burza, a Federer bez fajerwerkow i nawet z malymi problemami( vide Robredo, Dawidienko), ale mysle, ze to moze byc kwestia psychiki obu graczy. Nadal bierze sobie na ambit by jak najbardziej zgnebic rywala i caly czas gra na maxa skoncentrowany. Za to Federer - duzo bardziej doswiadczony i "ograny" - gra tak zeby wygrac i widac, ze gdy zaczyna sie dziac niebezpiecznie dla niego to zaczyna robic z przeciwnika miazge. W dodatku Szwajcar taka swoja gra, na tle Nadala postawil sie w roli tego teoretycznie slabszego... Dla kogos kto caly czas gra na max presji taki "luz" moze byc zbawienny. Poza tym Roger na poczatku sezonu mowil, ze w tym roku jego najwaznijszym celem jest wlasnie French Open (nie wygral tu jeszcze) i przygotowuje sie na ten turniej wyjatkowo. A, i przypomne, ze 2-3 tygodnie temu w finale w Hamburgu( tez na "mączce" ) Federer Nadala pokonal. Gdybym cos stawial to zdecydowanie, zwyciestwo jutro w finale Henin z Serbka 2-0. Na GB mozna zlapac za 1.65. Belgijka w Paryzu czuje sie jak us iebie, wygrywala tu rok i dwa lata temu, jest w kosmicznej formie zarowno fizycznej i psychicznej. Jej gra obecnie to cos jak Federer na trawie. W drodze do finalu nie stracila seta. A Serbka? Wygrala z baaaardzo przecietnie grajaca na Rolandzie Szarapową. W samym meczu ( mimo wysokiej wygranej) wcale nie zaprezentowala sie jakos wybitnie. W zasadzie non stop zdenerwowana (w finale na tle pewnej siebie Henin) wiekszosc pilek wygrala po bledach Rosjanki. Nikogo nie namawiam i nikomu nic nie odradzam. Taka mini analiza. Pozdrawiam.
-
no mi sie teraz udalo bez babola Wszedl kupon z AKO 15.02 ale zagralem go za ... 5 zl Wiec zamiast sie cieszyc , ze wygralem, do teraz chodze wkurzony , ze nie zagralem tego ostrzej
-
Mi kilka razy tez sie to przytrafilo. Na szczescie rzadko, wiec jakos bardzo uciazliwe to nie jest. Nie znam sie na tym, ale IMO moze miec to zwiazek z pozycja w jakiej sie spi. Zle ulozenie nogi - skurcz. Ale to tylko takie moje przypuszczenia. Gdy mi sie to pierwszy raz przytrafilo to sie troche przerazilem, bo bol byl ostry. Myslalem nawet, ze mnie jakis robal jadowity ugryzl .
-
Trafiles w sedno. Wogole przyszly sezon w Premiership zapowiada sie na wybitnie pasjonujacy. Jeszcze silniejszy Manchester, podrazniona strata tytulu i wzmocniona Chelsea, Liverpool, ktory postanowil wlaczyc sie do walki w krajowej lidze i zapowiedzial 3 glosne transfery... Naprawde szykuje sie fantastyczna walka.
-
Ja bym sie przeprowadzil. Oczywiscie gdybym mial gdzie. Nie wiem. Do znajomych, jakiejs rodziny, gdziekolwiek... Oczywiscie na krotko - zeby pokazac, ze staje sie dorosly i radze sobie bez niego/zeby zobaczyl jak to jest jak mnie nie ma. Moze by przemyslal swoje zachowanie i zrozumial, ze juz nie ma nade mna kontroli. ;> Ale to zrobilbym ja. Powodzenia.
-
No, ale jesli nie maja tam stadionu spelniajacego normy? To co? Maja wybudowac nowy? Pomysl dobry - zdrowie zawodnikow najwazniejsze, ale niektore ekipy moga miec powazny problem...
-
Moim przeklenstwem jest silna arachnofobia. Po prostu pajak to cos co mnie przeraza. I nie wazne czy na filmie czy w rzeczywistosci. Czy go dotykam czy tylko widze. Strach mnie paralizuje. Gdy pomysle sobie, ze mieszkam np. w Australii i lezac w ogrodzie na lezaku z drzewa spada na mnie 20 cm pajak :|... Nie wiem czy moje serce by to wytrzymalo. Zreszta wogole nie lubie wszelkiego rodzaju insektow. Skorkow, karaluchow itp. Z tym, ze ich sie raczej brzydze a nie boje. Psow biegajacych wolno tez sie boje ale to raczej nie fobia tylko zdrowy rozsadek . Kontakt z takim osobnikiem czasami konczy sie nawet na stole operacyjnym. A myslalem, ze tylko ze mna cos nie tak
-
Chyba jednak nie bardzo. Gdy Jack probuje kupic leki na recepte swojego ojca (ktora podrobil), sprzedawczyni mowi, ze zadzwoni do jego biura i spyta sie czy to on ja wypisal... a co do odcinka to coz. Miazdzy i to w kazdym calu.
-
??? jaka prowokacja? W LM Liverpool ostatnio gra duzo lepiej niz Manchester i chyba zgodzisz sie, ze (zwlaszcza po tym sezonie) beda traktowani jako jedna z najlepszych druzyn na arenie miedzynarodowej... Juz nie jak zespol jednego sezonu, tylko taki, ktory co roku gra o final. O Manchesterze tego powiedziec nie mozna . Ale koniec OT bo to temat o Milanie.
-
I Milan najlepszym klubem Europy !!! W finale nie zagrali moze tak jak kazdy oczekiwal po zdemolowaniu Manchesteru w polfinale, ale Liverpool to nie Manchester. Liczy sie zdobycie Pucharu, a w jakim stylu to mniej istotne. Dodatkowa radoscia jest dla mnie to, iz ten sukces to duza zasluga wysylanych od okolo 5 lat na emerytury Maldiniego, Cafu i Costacurty czy wysmiewanego "nieudacznika" Inzaghiego. FORZA MILAN!!!